choroby kaktusów
Komentarze: 0
Zadbane kaktusy są odporne na choroby i pasożyty, złe warunki cieplne, świetlne i inne zwiększają wrażliwość, tak samo jak źle wykonywane zabiegi jak nadmierne podlewanie i brak przerwy w wegetacji zimą lub latem. Żeby je leczyć trzeba znać objawy chorób. Najczęściej choroby powodują nieprawidłowe dla danego gatunku warunki powstałe przez błędy w uprawie. Najczęstsze czynniki zaburzające fizjologię kaktusów to za niska temperatura, która zwalnia ich wzrost, korzenie nie rosną, ziemia nie schnie, więc stała wilgoć daje ich gnicie, w czasie wegetacji muszą mieć ciepło. Jeśli temperatura przekroczy 0 st, czyli punkt zamarzania wody, rośliny zamarzają, kiedy zamarznięte kaktusy przenosimy do ciepła ich tkanki miękną i gniją. Kaktusy nie mogą mieć temperatury poniżej ich minimum, szkodzą im późne przymrozki, które zdarzają się coraz częściej i po przeniesieniu kaktusów na letnie stanowiska niszczą ich tkanki. Jesienne przymrozki są mniej groźne, trzeba kaktusy rozmrażać powoli i stopniowo, trzymając je w chłodzie i cieniu.
Wysoka temperatura i silne słońce, suche powietrze i szybko wzrost temperatury w zamkniętym pomieszczeniu też uszkadza tkanki roślin, szczególnie w niewietrzonych szklarenkach i inspektach, skórka czerwienieje, bo zanika chlorofil, pąki opadają, potem tworzą się białe wgłębienia, kiedy zniszczone są głębsze tkanki. Najwięcej oparzeń jest kiedy przenosimy wiosną kaktusy z miejsca zimowania do szklarenki lub inspektu oraz w czasie rozpogodzeń po długotrwałych okresach pochmurnej pogody. Najwrażliwsze są młode siewki, wszystkie kaktusy trzeba wietrzyć, w silne słońce ocieniać. Uszkodzone rośliny przenosimy do cienia, rany się zagoją, ale zostaną blizny.
Niedobór wody, za mało wody w czasie wegetacji sprawia, że przestają róść, więdną i giną, czasem zbita ziemia nie chłonie wody, trzeba umożliwić wodzie dotarcie do dna naczynia, jeśli się nie da trzeba przesadzić kaktusa.
Nadmiar wody, za dużo podlewania lub zbyt dużo wody naraz uszkadza korzenie, atakują je grzyby, korzenie gniją, chroni przed tym drenaż i otwory odpływowe, podłoże musi być dobrze przepuszczalne, porowate, jeśli jest za mokre przesadzamy roślinę
Wilgotność powietrza, zbyt wysoka wilgotność w szklarniach i inspektach wydelikaca kaktusy, gniją, atakują je grzyby, suche powietrze spowalnia wzrost i uwrażliwia je na atak szkodników, gdy wilgotność rośnie wietrzymy pomieszczenie, gdy jest chłodno ogrzewamy, gdy powietrze jest za suche zamgławiamy pomieszczenie, zraszamy rośliny
Za mało światła, kaktusy potrzebują dużo światła, niedobór deformuje je, rosną w górę, pędy są słabe, blade, czasem białe, jest tak w zimie, gdy są w cieple, dlatego zimą obniżamy temperaturę i ograniczamy cień
Odczyn gleby nie może być za małe i za dużo, kaktusy lubią zakres 4-7, za duże i za małe daje te same objawy co niedobór wody, optymalne pH to 5,5-6,5, podlewamy je miękką lub zakwaszoną wodą, kiedy substrat zasadowieje przesadzamy je do nowego
Niedobór składników pokarmowych jak potas, fosfor, azot i mikroelementów zaburza wzrost kaktusów, kiedy jest zaburzony przesadzamy je do nowego podłoża
szkodliwe substancje chemiczne, dymy, opary impregnatów, farb, gaz świetlny, SO2, insektycydy, herbicydy, fungicydy powodują powstanie brunatnych plam i korka, kiedy pojawią się zmiany wietrzymy kaktusy, można stosować tylko zalecane środki w odpowiednich dawkach
Wirusy dają wirozy, wirus jest pomiędzy materią ożywioną i nieożywioną, jest to nić kwasu otoczona białkowo-lipidową błonką, wirusy rzadko atakują kaktusy, objawia się to żółtawymi, nieregularnymi, zapadniętymi plamami, młode pędy opadają, wzrost jest zahamowany lub zatrzymany, czasem kaktus ginie. Wirusy atakują od środka, trudno je zauważyć, szybko się rozprzestrzeniają, Peireskia aculeata i inne gatunki używane jako podkładki nie chorują, za to wirusy atakują zrazy, często jeden gatunek jest nosicielem, drugi choruje, trudno namierzyć ognisko infekcji, z zewnątrz wirus atakuje przez rany, można go przenieść na nożu używanym do szczepienia, czasem roznoszą je owady. Najczęściej atakują zygokaktusy, ripsalidopsisy i epifylla. Nasiona chorych roślin maja mniejszą zdolność kiełkowania, ale nowe pokolenie jest zdrowe. Nie rozmnażamy chorych okazów, można usuwać zmienione pędy. Warto dezynfekować narzędzia używane do rozmnażania wegetatywnego
Bakteriozy, czyli choroby bakteryjne, sporadyczne u kaktusów, praktycznie się nie zdarzają w uprawie
Choroby grzybicze, mykozy, wiele grzybów atakuje kaktusy, rozwijają się w wilgotnym, nie wietrzonym środowisku. Grzyby atakują słabe, chore, niewłaściwie uprawiane lub zarażone pasożytami kaktusy. Mykozom zapobiega właściwa uprawa. Niektóre żyją na powierzchni kaktusa tworząc naloty i strupiaste plamy, inne wnikają do środka i rozkładają tkanki. Grzyb Phytophthora omnivora powoduje gnicie korzeni i nasady pędów, szybko się rozwija, brunatne plamy obejmują cały kaktus, który gnije, jeśli zobaczymy plamy, trzeba wyciąć chore miejsca, rany zasypujemy proszkiem z aluminium, siarczanem magnezu lub wapnem ogrodniczym, które odrywamy gdy rana się zagoi, co trwa długo, pod skorupką są zalążki nowych korzeni, można go przesadzić na zdrową podkładkę, jego sąsiadów przesadzamy do nowego podłoża w nowym naczyniu, obserwujemy.
Helminthosporium cactivorum atakuje siewki, rzadziej starsze kaktusy, wnika przez szparki, siewka więdnie, w 2 dni schnie i twardnieje, staje się czarna, w zamknięciu zniszczy całą kolekcję. Zapobieganie to zaprawienie nasion fungicydem, sterylizacja podłoża i podlewanie przegotowaną wodą
Botrytis cinerea występuje na obumierających częściach roślin, może atakować zdrowe tkanki, pokrywa je szary nalot, przy dotyku wysypuje zarodniki zakażające inne rośliny, późna jesienią atakuje przekwitłe pąki Gymnocalicium damsii i G. mihanovicii. Z pąków wnika do wnętrza ciała, które gnije, roślinę ratuje podniesienie temperatury, które zmniejsza wilgotność i osadzanie pary nocą. Kiełkowaniu zarodników grzyba zapobiegają miedziane fungicydy np. siarczan miedzi.
Grzyby z rodzajów Rhizoctonia i Pythium tworzą powłoki na podłożu, potem wnikają wgłąb tkanek grzyba, które się rozpadają, grzyby atakuje szyjkę korzeniową z powierzchni gleby. Zakażone rośliny chylą się w tę stronę, na której jest grzyb. Grzyb atakuje kaktusy gęsto ułożone w skrzynkach, gdy się pojawi trzeba je wyjąć i zanurzyć w środku grzybobójczym. Grzyby atakują latem w czasie burzowej, ciepłej,, gdy te pochmurnej pogody, ryzyko mija gdy nocą temperatura spada do 7 st. wtedy rośliny goja uszkodzone miejsca, zakażone grzyby można włożyć do lodówki, gdzie jest 2-4 st. grzyby z rodzaju Fusarium dają zgniliznę, która rozprzestrzenia się od korzeni do dolnej części pędu, może atakowac od góry, gdy siewka ma ranę, grzyb atakuje starsze, gęsto posadzone siewki, które miękną i gniją, mają biały lub różowawy nalot, grzyb atakuje jesienią, leczymy jak zakażenie Phytophthora omnivora. Czasem Fusarium atakuje siewki w szczelnych słojach, kiedy są zakażone nasiona, wystarczy otworzyć słoik, by spadła wilgotność, pleń zaniknie. Grzybnia zawsze wnika do tkanek, które gniją. Są też grzyby atakujące tylko skórkę np. Staganospora assans, wolno postępuje, powoduje strupy i ranki, gdy pokryją większość rośliny, ona gniją, tracą możliwość fotosyntetyzowania. Plamy atakują wiosną i latem, pomagają miedziopochodne fungicydy, warto je zmieniać na te z cynkiem, bo grzyby się przyzwyczajają, zakażone grzyby kąpiemy w środku, im bardziej zakażone, tym dłużej
Szkodniki, czerwce, ciężko się ich pozbyć, dlatego przed dodaniem do kolekcji trzeba spryskać nowe okazy środkiem owadobójczym i przez jakiś czas trzymać oddzielnie, dołączamy do innych kaktusów, gdy wiemy, że jest zdrowa. Większe kolekcje profilaktycznie opryskujemy insektycydami. Pryskamy 3 razy co 10 dni w czasie pochmurnej pogody, by chronić pszczoły, zapobiegawcze opryski robimy wiosną, lipcu i wrześniu. Wełnowiec korzeniasty Rispersia falcifera daje woskowy, biały nalot, żyje na korzeniach, szybko się mnoży, larwy szybko przechodzą na inne osobniki, łatwo poruszają się w suchej, porowatej glebie, korzenie mają nalot, często zanikają. Ciężko go zniszczyć w dużych kolekcjach, kwaśny substrat np. torfowy i sadzenie w nieporowatych naczyniach może ograniczyć jego wzrost. Pomagają pestycydy fosforoorganiczne, stosujemy w pochmurne dni, by nie poparzyły roślin. Jest jeszcze wiele innych wełnowców, atakują wszystkie części kaktusa, głównie między żebrami, w aksillach, szczelinach między podkładką a zrazem. W chłodnych szklarniach zimują na korzeniach. Wytwarzają biała wełnista wydzielinę, która przypomina kłębki wełny, pod którymi rozmnażają się, nowowylęgłe larwy są ruchliwe i inwazyjne. Wełnowce uszkadzają kaktusy i powodują zgniliznę, gdy rany zaatakują grzyby. Trzeba stosować pestycydy fosforoorganiczne. Tarczniki, kilka gatunków atakuje kaktusy, głównie tarcznik kaktusowiec diaspis echinocacti. Młode larwy są ruchliwe, starsze przysysają się do kaktusa jak kleszcze i są nieruchome, maja woskowe tarczki dla ochrony, dorosłe tarczki nie przepuszczają pestycydów, profilaktycznie co czas podany na ulotce trzeba je opryskiwać środkiem owadobójczym.
Nicienie to małe robaki żerujące na korzeniach, trudno je zobaczyć bez lupy. Najczęstszy jest mątwik kaktusowy Heterodera cacti, który powoduje białe, potem brązowe guzki wielkości ziaren maku na korzeniach, guzki to samice i cysty z jajami, z jaj wylęgają się larwy szukaj nowych korzeni i wysysają je, roślina przestaje się rozwijać i marnieje. Są na niego odpowiednie środki, korzenie dezynfekujemy też zanurzając je w wodzie o temp. 51 st. niższa nie niszczy nicieni, wyższa może oparzyć korzenie. Dobre są insektycydy systemiczne w postaci granulatów. Granulki mieszamy z podłożem, woda z podlewania rozpuszcza je stopniowo, korzenie pobierają je i rozprowadzają po całym ciele. Ssące i gryzące szkodniki korzeni i pędów giną, preparaty działają od 6 tygodni do kilku miesięcy. Środki te atakują wrażliwe pokolenia szkodników i są skuteczniejsze od fosforoorganicznych.
Roztocza to przędziorki, inaczej czerwone pajączki z rodziny Tetranychidae są podobne do pająków. Przędziorki wysysają miękisz, kaktus robi się szarozielonkawy lub rdzawy. Najczęstszy jest chmielowiec Tetranychus telarius, jeśli wcześniej zobaczymy objawy możemy zastosować środki na bazie siarki, które szybko wietrzeją i zostawiają plamy na kaktusach, dziś są środki niszczące też jaja. Opryski trzeba powtarzać.
Mrówki budują korytarze i gniazda pod kaktusami w podłożu, robią kopce zasypują kaktusy. Przerywają połączenia między włośnikami i podłożem, rośliny nie mogą pobierać biogenów i wody. Mrówki hodują mszyce ze względu na słodką spadź, uszkadzają kwiaty, roznoszą nasiona. Mrowiska sięgają w głąb gleby. Atakują szklarnie i inspekty. Są środki zapachowe odstraszające mrówki.
Ziemiórki to małe muszki, których larwy żyją w warstwie próchniczej, niższą siewki wygryzając je od środka, trzeba je opryskać odpowiednim środkiem.
Ślimaki powodują duże szkody, można pryskać, można zastawić pułapki z piwa wlanego do płaskiego naczynia np. talerza, ślimaki utopią się w nim, ziemię wokół uprawy można posypać solą, by ślimaki nie przeszły przez sól
Stonogi i biedronki, w Polsce biedronki nie atakują kaktusów, w zimie jedzą delikatne gatunki np. epifity, łapiemy je na przynęty np. pokrojone ziemniaki lub stosujemy odpowiednie środki
Myszy polne gryzą kaktusy, głównie Gymnocalycium denutanum i Astrophytum asterias i wyjadają nasiona, najbardziej atakują jesienią, potrzeba pułapek lub kota.
Zasady stosowania środków ochrony roślin, nie ma uniwersalnego środka dla każdej choroby, grzyba i szkodnika, tworzone są nowe, mniej szkodliwe dla ludzi i domowych zwierząt, bardziej skuteczne w walce z chorobami. W ocenie, który jest najlepszy pomagają próby, porada sprzedawcy w sklepie ogrodniczym i ulotka na opakowaniu. Do sporządzania roztworów wykorzystujemy takie stężenie jakie podaje producent, zanim pokropimy cała kolekcję sprawdzamy jak nasze kaktusy zareagują na leki, kropimy kilka odstawiamy na kilka dni i patrzymy czy nic im nie jest. Nie pryskamy rozgrzanych słońcem kaktusów. Producenci zalecają środki bezpieczeństwa dla nas, gumowe rękawiczki, nie wdychanie oparów, maseczka z filtrem, wietrzenie pokoju, gdzie jest kolekcja.
Na podstawie książki Kaktusy Zdeneka Fleischera i dr. Bohumila Schutza, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa 1978 zaktualizowane do obecnych czasów
Dodaj komentarz