Centralia
Komentarze: 0
Centralia to górnicze miasteczko założone w 1841 r w Pensylwanii, prawa miejskie uzyskało w 1866 r, od początku istnienia wydobywało się tam węgiel. Miasto należy do Regionu Węglowego, który ma największe na świecie złoża antracytu. Centralia ma 52 hektary. W 1962 r zlikwidowano wysypisko położone w wyrobisku nieczynnej kopalni odkrywkowej na obrzeżach miasta wypalając śmieci. Burmistrz wydał polecenie spalenia śmieci straży, 27 maja strażacy podpalili wysypisko. Po spaleniu śmieci zgasili resztki, ale po kilku dniach ludzie zauważyli dym nad miejscem wysypiska, przeprowadzono akcje gaśniczą, ale dym pojawił się znowu, przysypano pogorzelisko ziemią, ale dalej wydobywał się dym. W końcu strażacy na miejscu poaru znaleźli tunel prowadzący w głąb kopalni, tunel rozgałęział się na tunele prowadzące do urobku. Ogień tymi tunelami dostał się do węgla i dzięki powietrzu z powierzchni płonie dalej. Górnicy chcieli przekopać wyrobisko, zanim to nastąpiło władze miasta wrzuciły do tuneli kolejne śmieci. Zanim biurokracja zezwoliła na przekopanie kopalni, ta ciągle pracowała, a pożar się rozprzestrzeniał. Strażacy zamknęli większośc tuneli i szybów przewietrzających, ale było ich tak dużo, że powietrze dalej docierało do ognia. Ogień palił węgiel, siarkę, metan, rusztowania powodując zapadliska podobne do tych z Bogatyni. Kopalnie pracowały dopóki poziom CO nie osiągnął toksycznej dawki, wtedy górnicy dostali urlop. W 79 r na główną miejską drogę wydobył się dym, więc ją zamknięto, pracownicy stacji benzyonej zauważyli, że podziemne zbiorniki mają 79 st. C. ludzie wyprowadzili się dopiero, kiedy drogi zaczęły pękać, na podwórkach pojawiły się zapadliska. Temperatura pod ziemią wynosiła 200 st, obecnie waha się pod powierzchnią od 200 do ponad 700 st, na powierzchni gruntu ok. 30, co jest korzystne z punktu widzenia braku oblodzeń i możliwości uprawy warzyw niskopiennych. Zagrożeniem są zapadliska, które w jednej chwili mogą pochłonąć domy i organizmy żywe. Zimą widać kłęby dymu wydobywające się z pęknięć gruntu. Pożar będzie płonąć jeszcze 250 lat. Kiedyś całośc się zapadnie, miasto będzie stopniowo zapadać się, kiedy wypalone złoża zostawią pustkę pod powierzchnią ziemi. W 1984 r włądze odkupiły od mieszkańców domy, ale nie wszyscy zgodzili się wyjechać, do dziś żyje tam 7 osób. Przed ewakuacją ludize cieszyli się, że drogi nie są śliskie ani ośnieżone. Pomimo płonącego pod ziemią pożaru na powierzchni rozwija się życie, opuszczone przez ludzi tereny porosły lasami, które stanowią naturalny ekosystem-klimaks dla strefy klimatycznej. Lasy zamieszkują zwierzęta nie niepokojone przez ludzi. Chociaż pozostałe budynki niszczeją, życie ma się dobrze. Centralię można uratować jako miejsce turystyczne i raj dla ekologów, biologów i naukowców badających wpływ zanieczyszczeń na faunę i florę, ciekawe jakie byłyby wyniki badań porównawczych stan zdrowia fauny i flory Centralii z fauną i florą jakiegoś obszaru chronionego z czystym powietrzem. Odkryto za to w glebie bakterie termofilne charakterystyczne dla cieplejszych miejsc np. gorących gleb Yellowstone, jednak po wyaeniu ognia i ochłodzeniu gruntu powraca flora bakteryja charakterystyczna dla obszaru Pensylwanii, pojawił się też nowe gatunki bakterii. W końcu gazy pożarnicze skłądem przypominają atmosferę, kiedy tworzyło się życie na Ziemi. Wpo bliżu otworów spawalniczych, gdzie temperatura wynosiła do 450 st rośliny umierały, ale jak pożar wygasał w danym miejscu place zarastały trawami i roślinnoscią zielną, by ostatecznie wyrósł sumak, brzoza biała, robinia, dęby, klony. Robinia i klon są owadopylne, więc są tam też zapylacze-pszczoł, trzemile, ciepło spod ziemi wydłuża sezon dla zapylaczy. Podwyższona temperatura gruntu ułatwiła nasionom kiełkowanie i powrót rodzimej flory. Obecnie wielu turystów odwiedza miasto na własną rękę. Grafficiarze pomalowali drogę biegnącą przez miasto. Turyści zostawiają śmieci w Centralii, przeszkadzają mieszkańcom, a organizacje pozarządowe sprzątają, je w 2021 r posadzono tam nowe okazy rodzimych drzew. Turyści spotykali tam jelenie, kojoty, indyki, niedźwiedzie. Z kwiatów rosną tam irysy i obuwiki, wiele kwiatów posadzono by wysiedleniu ludzi. W pobliżu Centralii są działające kościoły, elektrownie wiatrowa i węglowa. Warto zrobić badania stanu zdrowia tamtejszych zwierząt i roślin i porównać z grupą kontrolną żyjącą w pozbawionym dymu środowisku. Ciekawostka jeden z Mieszkańców, którzy zostali w miasteczku, Lamar Mervine żył 93 lata, jego Żona Lanna Mervine z domu Smith żyła 91 lat. https://www.findagrave.com/memorial/104887203/lamar_mervine
https://www.findagrave.com/memorial/104887294/lanna-mervine
https://allthatsinteresting.com/centralia-pa
https://birdsflying.quora.com/https-www-quora-com-Has-Centralia-Pennsylvania-effectively-become-a-wildlife-preserve-since-no-one-lives-there-answer
Dodaj komentarz