Człowiek pirofil z królestwa zwierząt
Komentarze: 0
Ludzie kochają ogień, kochamy kominki, ogniska, przebywanie blisko ognia to dla nas spokój, relaks, przyjemność, nic tak przyjemnie nie grzeje jak ogień. Przyjemnie jest zasypiać kiedy płomienie z kominka lub piecyka odbijają się na ścianie rozpraszając mrok, a ogień huczy obok wyciszając dźwięki tła. Przyjemnie poczytać blisko ognia,zagrzać się. Ogien to poczucie bezpieczeństwa. Dawniej ogień dawał światło, ciepło, dzięki ogniowi przeżyliśmy zlodowacenia, a dziś przeżywamy zimy, pierwsze wojny toczyły się o ogień. Ogień odstraszał drapieżniki, dawał ciepło. Do dziś potrzebujemy ognia. Wreszcie gotowane pokarmy pozwoliły wytworzyć nam aparat mowy i taki mózg jaki mamy. Przetworzona termicznie żywność to mniej zatruć bakeryjnych, rozlożone toksyny roślin i grzybów jak solanicyna. Ugotowane potrawy łatwiej pogryźć, zlozone białka, tłuszcze i cukry rozkładają się termicznie na prostsze, dzięki czemu łatwiej je przyswoić, dzięki czemu mózg dostał energie na rozwój, zredukowała się szczęka, co pozwolilo wytworzyć aparat mowy. Ogień dostraszał od ludzi drapieżniki, ogrzewał nas w zimie, do dziś kochamy ogień. Ludzie nauczyli się podtrzymywać ogień, przy ognisku zbierała się cala rodzina, ogniska dają poczucie wspólnoty, podobnie świeczki podczas posiłków i randek scalaja więzi.
Pisząc o ogniu warto zastanowić jak ludzkie ciało jest wytrzymałe na wysokie temperatury, dziś przepisy BHP nakazują hutnikom kombinezony, ale palenisko w kuźni wytwarzało podobną temperaturę co w piecu w hucie szkła (ok. 1200 st. C), a dawni kowale nie mieli azbestowych kombinezonów, co prawda piecyk kowalski jest mniejszy, ale i kuźnia mniejsza i otwarta, więc jest przewiew powietrza, ale temperatura w środku jest wysoka. Mamy najwięcej gruczoółw potowych ze wszystkich organizmów żywych. Pot schładza i zwilża ciało, mokre rzeczy się nie palą. Człowiek jest w stanie zgasić palcami płomyk świeczki, papierosa, przejść się po rozżarzonych węglach. Redukcja owłosienia zmniejszyła obecnośc palnych elementów (wlosy się palą, dawniej była taka metoda depilacji), małe włoski szybko się wypalają, zanim zdążą oparzyc skórę, biała tkanka tłuszczowa pomiędzy skóra a mięśniami chroni narządy wewnętrzne oraz białka mięśni przed termicznym uszkodzeniem. Mit o wrażliwości mózgu na wysokie temperatury upada po konfrontacji glowy z suszarką do włosów, dawniej miały znacznie wyższą temp.niż dzisiaj, nie można było dotknąć dyszy wywiewu, również rekordziści siedzą w saunie pół godziny. Najwrażliwszy na wysokie i niskie temperatury jest układ krążenia i serce. Wszelkie problemy wynikają z utraty wody i elektrolitów, ale w zimnie tracimy je tak samo tylko z moczem, dlatego w niskich temperaturach jest nam słabo i chce się pić, w wysokich pijemy wodę i uzupełniamy płyny, więc czujemy się dobrze. Zaraz ktoś napisze, że podobne do ludzkiego świńskie mięso się upiecze w 100 st. C, ale tonie jest cały żywy organizm, tylko fragment tkanki, w której już zaczyna działać rozkład, wysoka temp. go przyspiesza, spalanie to termiczny rozkład, w zywych tkankach rośnie również aktywnośc enzymów, metabolizm, procesy regeneracyjne i utrzymujące ujemną entropię, a i tak przegrzanie dotyczy tylko skóry, organizmy stałocieplne utrzymują stałą temperaturę wewnętrzną poprzez pocenie i tkanke tłuszczową. Kto miał piece czy potwarte kominki ten wie, że siedząc w odległości 30 cm rozgrzany do czerwoności piecyk praży w bok ciała przez ok. minutę, potem człowiek się poci i czuje tylko błogie ciepło, nie czuje już żaru i może siedzieć tak cały dzień. Ską wiem, że tłuszcz izoluje przed gorącem? Kiedy zbliżymy się do ogniska lub paleniska czujemy żar w okolicy oczu, nie na policzkach, nie na podbródku, a na powiekach,gdize nie ma tkanki tluszczowej. Kochamy bliskośc ognia, daje poczucie bezpieczeństwa, błogie ciepło, do dziś pozwala nam przeżyc zimę. Kochamy zapach drewnianego dymu, palenie fajek to tradycja. Ludzkie ciało się nie pali, problem podczas pożarów stanowi ubranie zwłókien sztucznych o spaliny z mebli, opary farb olejnych i to czego natura nie stworzyła. Przegrzanie można osiągnąc poprzez czynniki wewnętrzne jak gorączka i stan zapalny, zatrucie toksynami działającymi na mitochondria i nadczynność tarczycy i inne problemy metaboliczne. Hipoteza tta wyjasnia słabsze owlosienie i większą białą tkankę tłuszczową u kobiet, które pilnowały domowych ognisk, gotoqały, a w epoce zbieractwa zajmowaly się zbieraniem roslin zielnych na otwartych terenach w palącym słońcu, mężyczyźni często polowali w lasach,więc mają więcej mięśni, dających nie tylko siłę, ale i szybszy metablizm generujący więcej ciepła i mniej tłuszczu zwiększającego powierzchnie parowania skory (chodzi o stosunek powierzchni skóry do gęstości wnętrza ciała. Jako, że męskie cialo wytwarza więcej ciepła, ma więcej gruczołów potowych. Dodatkowo co innego stałe podtrzymywanie kontrolowanego ogniska, a pożary lasu, które są sporadyczne, ale nieprzewidywalne. Fakt, że kowalami byli mężczyźni, ale kowalstwo jest wtórne do okiełznania ognia i mężczyzna ma więcej siły by kształtować metal. Jednak to kobiety wolą ciepełko, a panowie niższe temperatury. Również wstrzymywanie oddechu pozwalało unikać wdychania szkodliwych gazów kiedy plonęła sawanna lub las i chronilo drogi oddechowe przed oparzeniem (drugi po ukladzie krążenia układ to układ oddechowy). Świadomy odddech chroni przed duszącym kaszlem,pozwala zwalczyc odruch kaszlu. Oczywiście, że dłuższy kontakt z ogniem niż kilka sekund parzy, tu nie chodzi o to całkowitą odpornośc, ale o doskonały układ chłodzenia ludzkiego ciała, który minimalizuje szkody. A nasze ciała lepiej sobie radzą w temperaturze dochodzącej do 100 st. niż w temp. ok. 0. Ze wszystkich kręgowców człowiek najlepiej znosi wysokie temperatury. Na pewno dzięki ogniowi przetrwaliśmy zlodowacenia, rozwinęły się nasze mózgi, mogliśmy rozwinąć technologię. albo kiedy nauczyliśmy się ogrzewać ogniem swoje schronienia owlosienie przestało być potrzebne. Są łyse rasy psów i kotów, ten sam to gatunek co odpowiednio wilk i kot nubijski, u ludzi mutacja zredukowała owlosienie, a dzięki ogniowi wlosy przestały być potrzebne, mężczyźni polujący w czasie zlodowaceń sa bardziej owłosieni i umięśnieni, kobiety pilnujące ogniska domowego są mniej owlosione i mają więcej tłuszczyku.
Dodaj komentarz