Zauważyliście, że jeśli weźmiecie antybiotyk infekcja trwa 2 tygodnie, a gdy przy tych samych objawach nie weźmiecie wyzdroiejecie po 3-4 dniach? Jak to jest, że pomimo takich samych objawów lekarstwo, które ma pomóc tylko wydłuża czas trwania choroby, a brak lekarstwa pozwala ją szybko zwalczyć?
Otóż większość chorób, na które chorujemy powodują wirusy, na które antybiotyki nie działają, bakterie dla zdrowych, dobrze odrzywionych ludzi nie są groźne, nasze organizmy zwalczaja je praktycznie od razu, bakteriemie zdarzają się każdego dnia, a to przetniemy się w palec robiąc kanapki, a to oparzymy się gotując, a powstały pęcherz się uszkodzi w czasie wykonywania, codziennych czynności, a to skaleczymy sie plewiąc ogródek, a to odcisk sie zedrze na stopie, bakterie są wszędzie, w glebie, unoszą się w powietrzu wraz z cząsteczkami pyłu, tworzą film na każdej powierzchni, my tych powierzchni dotykamy, a rany stają się wrotami zakarzenia, oczywiście po kilkunastu minutach tworzy się skrzep, który również stanowi mechaniczna barierę, ale zanim to nstąpi zarazki dostają sie do ciała, nasz układ odpornościowy je zwalcza, dlatego pomimo skaleczeń funkcjonujemy dalej.Nie tylko zewnętrzne środowisko jest pełne bakterii, ale i nasze ciała, skóra, układ pokarmowy, oddechowy, moczo-płciowy mają własną florę bakteryjną, te bakterie nie szkodzą nam, mogą byc niebezpieczne gdy dostaną się np. do krwi, ale np. bakterie jelitowe dostają się do krwi przy hemoroidach, uszkodzeniach błony śluzowej spowodowanych zaparciami lub biegunkami, czy u dzieci odparzeniami skóry pomiędzy posladkami. Jedynie krew jest czysta pod tym kątem, a bakterie dostałe do niej wskutek uszkodzeń skóry czy blon sluzowych są szybko atakowane przez układ odpronościowy i niszczone. Błony sluzowe i skórę zamieszkują też wirusy i grzyby, organizmy te utrzymuja wzajemnie swoje populacje w stanie równowagi, nasze ciała to ekosystemy, które mają 10 razy więcej obcych komórek niz swoich i jak każdy ekosystem naruszony przestaje funkcjonować. Wiemy, że bakterie fagocytują wirusy i wytwarzaja związki chemiczne ograniczające rozwój grzybów. antybiotyki niszczą nie tylko bakterie patogenne (każda może być patogenem w odpowiedniej sytuacji-HIV i AIDS, choroba popromienna, nowotwory krwi, węzłów chłonnych, wrodzony niedobór odporności, niedozywienie), ale i bakterie naszej naturalnej flory fizjologicznej, dobre bakterie to pociąga niekontrolowany rozwój grzybów np. drożdżak biały Candidia albicans należy do naszej naturalnej flory skóry i śluzówki, zaczyna atakować podczas osłabienia odporności lub podczas zniszczenia dobrych bakterii. Tak samo zniszczenie flory bakteryjnej pociąga namnażanie wirusów, które już są bardziej niebezpieczne. Dodatkowo podczas infekcji wirusowych organizm traci część swoich sił, czyli dobre bakterie, więc wirusy się namnażają jeszcze bardziej, to własnie wydłuża czas choroby, dodatkowo w miejscu gdzie zniszczono bakterie tworzy sie luka dla innychh obcych bakterii, antybiotyk osłabia organizm i infekcja wtórna gotowa. Bakterie jelitowe biorą udział w syntezie witaminy K, antybiotyki zaburzają jej metabolizm, bakterie te rozkłądają blonnik ich brak potęguje tylko biegunki. Witamina K bierze udział w krzepliwości krwi, jej niedobór rozrzedza krew, katar uszkadza śluzówkę mechanicznie, dość, że podczas kichania się krwawi to jeszcze antybiotyk zaburza krzepliwość, dodatkowo obecne podczas gorączki zaparcia mogą powodować uszkodzenia sluzówki odbytu (biegunki sa zwykle po kilku dniach antybiotykoterapii). Bakterie jelitowe biorą udział w pracy tkanki limfatycznej jelit GALT, część MALT, czyli tkanki limfatycznej związanej z błonami sluzowymi, która produkuje immunoglobuliny A, które blokują przenikanie antygenów przez nabłonki, bakterie jelitowe pobudzaja limfocyty B to produkcji immunoglobulin M, pobudza do pracy makrofagi i komórki NK, które to atakują wszystkie patogeny rozpoznane jako obce bez wcześniejszego kontaktu z nimi, nie muszą wcześniej sie z czymś zetknąć by to sfagocytować i makrofagi zmienione w komórki prezentujące antygen płyna do węzłów chłonnych, gdzie powstają wyspecjalizowane limfocyty atakujące dany patogen. Antybiotyki więc porażają ochrone przed nowymi zarazkami oraz formowanie pamięci immunologicznej. Taka pamięc jest ważna w przypadku choroby, zwykle przebywając dana chorobę organizm zapamięta wywołujące ją zarazki i w przyszłości się obroni. Wyjątek szybko mutujące wirusy, ale antybiotyki nie działaja na wirusy, ale przynajmniej z danym szczepem wirusa organizm lepiej sobie poradzi. Skutek antybiotyków procesów to rozrzedzenie krwi, spadek odporności na wszelkie infekcje, organizm przestaje sie bronić, dlatego czas choroby sie wydłuża, a wystarczy przeczekać chorobę. Istnieją naturalne leki jak czosnek, cebula, por, witamina C, duzo warzyw, owoców w diecie, witamina D wzmacniająca odpornośc, a choroby nie będą nas łapać, a jesli już to będą miały lżejszy przebieg. Ktoś powie, dawniej ludzie umierali bez antybiotyków, ale dawniej panował głód, ludzie często nie dojadali, a odpowiednia ilość kcal (zależy od płci, wieku, wzrostu i wykonywanej pracy) jest potrzeba nie tylko do odnowy komórek i funkcjonowania podstawowych procesów życiowych, ale i do prawidłowego funkcjonowania ukłądu odpornosciowego. Dawniej ludzie ciezko pracowali od najmlodszych lat przy niedoborze pozywienia, zimy były wręcz glodowe, pomieszczenia były słabo ogrzewane a chłód osłabia odporność, szlachcianki unikały slońca, skutek niedobór witaminy D, dzis mamy ciepło, ogrzewanie w domach i zakładach pracy, mamy prawo do urlopu latem, mamy dostep do świezych warzyw i owoców przez cały rok, są lampy UV o dł fali 297 nm (290-310 nm cał pasmo syntezy, 297 optimum), jest też lepsza higiena, myjemy sie codziennie.
Co jeszcze chroni przed zarazkami: skóra i sluzówki to mechaniczna bariera, sklejający sluz i przesuwające patogeny oraz pyły rzęski w nabłonku migawkowym dróg oddechowych, zatok i nosie, lizozym w moczu, pocie, ślinie, łzach, kwas żoładkowy, różne wartości pH w poszczególnych częściach układu pokarmowego (wiele patogenów potrzebuje do zycia odpowiedniego pH) oraz nasza naturalna flora fizjologiczna.
A dlaczego wirusy sa bardziej niebezpieczne od bakterii? Dlatego, że one wnikają do komórek, gdzie pomnażają swoje DNA w tej fazie organizm ich nie rozpoznaje, przyczyniają się do nowotworów lub rozkładają komórki gospodarzy (liza komórek), wtedy ukłąd odpornościowy atakuje też części włąsnych komórek oraz własne komórki z wirusowymi receptorami na powierzchni błony. Wygasnięcie infekcji zwykle łączy się ze zniszczeniem danje tkanki, która w stanie rany jest podatna na kolejne infekcje.
Dodaj komentarz