Ciepłolecznictwo, czyli leczenie ciepłem wykorzystuje wysokie temperatury do np. uśmierzenia bólu, ale domowe metody sprawdzają się też jako zabiegi kosmetyczne. Sauna czy masaż gorącymi kamieniami są wykorzystywane w specjalnych miejscach, tak smao jak świecowanie uszu. Przedstawię tu domowe metody wykorzystywania ciepła dla zdrowia i urody.
Często zimą, gdy wracamy przemraznięci do domu musimy się rozgrzać, wtedy nie ma nic milszego niż włożyć zmarznięte dlonie i stopy do gorącej wody. Tu zagrożenie stanowi fakt, że wychłodzona krew z rozszerzonych naczyń popłynie do serca, mitem jest natomiast oparzenie, by do niego doszło, trzeba by rozgrzać tkanki do 60 st. C, w tym celu cialo musi pochłonąć odpowiednią ilość energii, nawet, gdy woda ma temperaturę ok. 90 st. to wychlodzone do kilku stopni kończyny nie nagrzeją się do 60 st. tak szybko, konczyny sie ogrzewają, ale woda się ochladza, dnie tylko od nóg, ale i przez parowanie. Naczynia takie jak misy mają dużą powierzchnię, ale mieszczą mała objętość. Nawet bez parowania temperatura równowagi byłaby niższa niż 60 st.
Termofor może zastąpić poduszka elektryczna, a na rozgrzanie bolących stawów idealne są kupowane w aptece okłady borowinowe i podgrzewane żele.
Drugim moim sposobem jest przytulanie elektrycznego czajnika w okolicach serca. Elektryczny czajnik nie ma tak wysokiej temperatury jak czajnik zwyczajny, kiedy zawiera wrzątek. Można go przez ubranie przytrzymać w okolicach serca, wtedy ciepła krew rozejdzie się po ciele ogrzewając je.
Podobną metodą do rozgrzania rąk i nóg jest gorąca kąpiel po przemarznięciu, wtedy całe ciało rozgrzewa się równomiernie.
Teraz metody babcine. Termofor z wrzątkiem owinięty szmatką pomiędzy nogi podczas zapalenia pęcherza moczowego. Termofor przyłożony do pleców w czasie bólu krzyża, ciepłe okłady przyłożone do bolących stawów np. kolanowych.
Ciepłe okłady na siniaki, niby każą na świeże przykłądać zimne okłady, ale nie każdy ma tak wysoki próg bólu by wytrzymać pierwszy, najsilniejszy ból spowodowany urazem z nalożonym na to bólem spowodowanym niską temperaturą.
Oczyszczanie uszu. Dawniej nasączano rozpuszczonym woskiem kartkę papieru, zwijano ją, wkladano do ucha i podpalano, kiedy wosk się wypalił wyjmowano resztkę kartki, zabieg oczyszczał uszy z woskowiny.
Okłady z ciepłego siemienia lnianego zawiniętego w szmatkę na bolące gardło. Podgrzewamy siemię lniane na patelni, układamy warstwę grubości ok. 1 cm na szmatce i owijamy nią gardło.
Moczenie stóp w gorącej wodzie rozgrzewająće ciało i gorące kąpiele w wannie.
Płukanie roztworami z wyciągów szałwi, tymianku i innych ziół jamy ustnej i gardła przy anginie, zapaleniu okostnej i bólu zęba. Rozpuszcza się przygotowane przez siebie lub gotowe kupione w aptece czy sklepie zielarskim kropelki ziela we wrzątku i gdy tylko ostygnie na tyle by nie oparzyć trzyma się w ustach po stronie bolącego zęba do póki nie nazbiera się zbyt dużo sliny, a roztwór nie ostygnie, potem wypluwa się i nabiera od nowa do wyczerpania naparu. Ciepło rozszerza naczynia krwionośne, dzięki czemu lecznicze substancje z ziół lepiej się wchłaniają.
Przyłożenie ciepłej poduszki do twarzy podczas bólu zęba koi ból.
Bańki, czyli przyłożenie do skóry baniek szklanych z płonącym w środku wacikiem, powstawała próżnia, która zasysała skórę przerywając naczynia krwionośne, powstałe siniaki powodowaly stan zapalny, a organizm przy okazji zwalczał zarazki.
Inhalacje, czyli rozpuszczanie olejków eterycznych we wrzątku i nachylanie się na parą łagodziło katar i choroby układu oddechowego. Wadą jest to, że zbyt wysoka temperatura powodowała ból w ranach spowodowanym obtarciem nosa i jego okolic.
Okłady z rozgrzanej na patelni soli kuchennej na czoło w czasie chorób zatok. Rozgrzaną na suchej patelni sól wkładało się do lnianego woreczka i przykładało na czoło.
Okłady ciepłymi torebkami z herbatą, naparem świetlika lub rumianku na zmęćzone oczy łagodzą ich zmęczenie i ból, można przykladać namoczoną w gorącym naparze szmatkę lub wacik. Taki namoczony w gorącym naparze okład trzyma się do jego ostygnięcia i powtarza do całkowitego wystygnięcie naparu kilka raz lub kilka razy dziennie zależnie od potrzeby.
Okłady na ropnie, gorące przedmioty przykladano na ropnie, wysoka temperatura rozpuszczała ropę i latwiej było je usunąć. Tak samo parówka działa na pryszcze. Pochylanie nad wzątkiem po ręcznikiem rozmiękczało skórę i łatwiej było usunąć zaskórniaki. Na tej samej zasadzie moczy się w gorącej wodzie palce z zastrzałami paznokci i ropień łatwiej schodzi oraz przykłada rozgrzane łyżeczki do jęczmienia na powiece. Również moczenie w gorącej wodzie palca z drzazgą pozwala ją lepiej usunąć.
Gorące kąpiele i okłady łagodzą bóle mięśni. Gorące nasiadówki leczą zapalenia pęcherza moczowego, dodatkowo dodaje się do wody lecznicze zioła, a wysoka temperatura ułatwia ich parowanie i wchłanianie, podobnie inhalacja ułatwia wchłanianie leczniczych oparów. W wysokiej temperaturze szybciej przenikają przez pory.
Rozgrzać się można też tuląc do serca psa lub kota. On ogrzeje tak ciało, jak dłonie.
Dodaj komentarz