Helioterapia na łonie natury
Komentarze: 0
Wiele razy opisywałam korzyści z przebywania na słońcu, tak psychologiczne jak poprawa nastroju, radość życia, relaks, jak fizjologiczne: witamina D, ciepło. Molekularne mechanizmy zostały omówione we wpisach słońce jako źródło zdrowia, Sungazing i Słońce i podczerwień. Teraz pora na receptę, a jest ona prosta: jak najwięcej przebywać na zewnątrz, nie zawsze to możliwe, gdy pracuje się przez cały dzień, ale skoro można wychodzić np. na papierosa, można i wyjść od tak by przez kilka minut pooglądać świat w świetle dnia. Co godzine można na 5 minut opuścić stanowisko pracy, w zimie to utrudnione, gdyż trzeba ubrać kurtki, czapki, co zajmuje czas, ale gdy ktoś pracuje w pokoju gdzie jest okno (nie wszędzie są) nie musi zasuwac go roletami, niech korzysta i mniej enrgii się zuzyje i oczy będą zdrowsze i nastrój lepszy. Warto popatrzeć na krajobraz za oknem, wszystko jedno miejski czy wiejski, ważne, że oświetlony naturalnym swiatłem i że patrzymy w dal. Warto wybrać się na urlop latem, światło odbijające się od piasku na plaży czy nawet betonu w mieście jest doskonała alternatywą dla lamp do fototerapii w domu, tak samo światło odbite od śniegu, ale zimą dzień jest zbyt krótki. Zieleń na łące relaksuje, dość, że przebywając na łące, wśród pól, w parku mamy korzyści opisane w działach Aromatoterpia z łąki i koloroterapia z łaki to jeszcze nasze oczy absorbują potrzben im światło. Mamy wrażenia estetyczne, a światło widzialne poprawia nam humor, UVB inicjuje syntezę witaminy D3 w skórze, oczywiście jeśli nie posmarujemy się kremami z filtrami UV i odsłonimy trochę ciała. Dobre sa pikniki na lonie natury, sporty jak rolki, rower, bieganie, natura daje nam mozliwość wielu korzyści jednoczesnie i to za darmo. Dla kobiet wazna jest opalenizna, czyli atrakcyjny wygląd, który zapewni nam słońce, wiemy, że poczucie bycia atrakcyjnym podnosi tez poczucie własnej wartości. Ciepło wygrzewa stawy, łagodzi bóle. W lesie jest cień, także w mieście wśród kamienic, ale już rynek, miejski skwerek, laweczka przed blokiem od południa lub zachodu (rano od wschodu), łaka, spacer polną drogą, nieużytki, pola, nienadające się do uprawy pagórki, które jeszcze nie zarosły krzewami doskonale się nadają do helioterapii. dodatkowo ruch pod górę pozwala bardziej schudnąć i rozwija kondycję. W te miejsca można zabrać psa, spacer w tempei dostosowanym do możliwości czlowieka jest zdrowy w każdym wieku. W zimie warto wspomóc się lampami, ale latem wszystko jest za darmo. Przebywając na lonie natury jesteśmy w środowisku naturalnym człowieka, mamy odpowiednią ilość światła, do której nasze oczy przyzwyczajały się od czasów gdy przodek człowiek zaczął prowadzic dzienny tryb życia i opuścił las na sawannę. Takie obcowanie z naturą uwrazliwia, uspokaja, relaksuje, daje mozliwośc poznania rodzajów i gatunków roslin i zwierząt, nawet grzybów (ostroznie jednak z ich zbieraniem). Kontakt z naturą to doskonały relaks, las ma walory edukacyjne, relaksacyjne, plaża relaksacyjne, odbicie promieni slońca od wody i piasku wzmacnia syntezę witaminy D, a światło widzialne niweluje depresje sezonowe, chandry i obniżenia nastroju, najważniejsze to nie katowac oczu okularami z filtrami czy przyciemnianymi szkłami, które zmuszają oko do funkcjonowania w półmroku, który przyczynia się do depresji sezonowych i zaostrza objawy depresji klinicznej. Światło chroni przed obniżeniem nastroju i lagodzi objawy klasycznej depresji. Korzystajmy więc z dobrodziejstw natury jesli tylko możemy.
Dodaj komentarz