Kocie kolonie
Komentarze: 0
Bezdomne koty, które ich panowie wyrzucą, gdyż znudza im się, nie pasuje im prezent lub z innej odsłony nieodpowiedzialności i bezduszności albo koty, których wlaściciele umierają tworzą grupy zwane koloniami, do kolonii należą też koty urodzone przez bedomne kotki. Naukowcy twierdzą, że nie są to typowe stada, ale przecież stadne psy też w domach żyją pojedynczo lub dwojkami, a stada tworzą dopiero na wolności. Taka kolonia też samca alfa czyli najsilniejszy lub najstarszy, co za tym idzie najbardziej doświadczony, najmądrzejszy samiec przejmuje kontrolę nad grupą. Kocie kolonie powstają w celach obrony przed napastnikami, w grupie łatwiej się bronić, zawsze ktoś zauważy niebezpieczeństwo i ostrzeże innych, dzięki czemu można uciec lub walczyć. Z tych samych powodów ludzie tworzyli pierwsze społeczeństwa. W grupie latwiej było polować i bronić się przed drapieżnikami. Kolonie doceniaja kotki, które razem wychowują młode. Każda samica na widok młodego, czyli dziecka odczuwa potrzebę opieki i obrony, kotki rodzą do 9 młodych w jednym miocie. Młode są całkowicie bezbronne, ślepe i głuche, zdane tylko na zmysł dotyku, węchu i smaku. w grupie matki z dziećmi są bezpieczniejsze i tak się też czują. Także u ludzi i malp człekoksztaltnych kobiety i samice z dziećmi przebywają razem, matki uczą dzieci jak sobie radzić. Kotki uczą maluchy polować, przynoszą im ogłuszone i ranne myszki, które pozwalają dzieciom gonić i łapać, by nauczyły sie polować na zdrowe myszy. Matki pokazują jak namierzyć ofiary i pokazują im swoje terytorium tak jak kobiety pokazują okolicę swoim dzieciom. Także gdy jedna kotka poluje, inne matki pilnuja i chronią jej mlode. To instynkt charakterystyczny dla ssaków i ptaków, by samice chroniły każde mlode nie tylko swoje. to dlatego jesteśmy wrażliwi na krzywdę dzieci. Kocie samce zdobywają pożywienie i współpracują polując na duże zwierzęta np. szczury, w grupie mają większą szansę nie tylko złapać ofiarę, ale i samym nie zostać rannym. Koty przynoszą martwą zwierzynę chorym osobnikom. Tak jak u ludzi kocie społeczeństwa to grupy rodzinne, u nas rodzice z dziećmi, u kotów matki z dziećmi, reszta wynika z potrzeby współpracy. Zyjącym w grupie samicom latwiej bronić dzieci, one potrafią zaatakować napastnika w kilka kocic, reszta osłania dzieci. W grupach są sympatie i antypatie, tak jak my kontaktujemy się i przyjaźnimy z ludźmi, które lubimy, a unikamy tych, co nie lubimy, tak samo koty. Kocury mogą atakować nieswoje dzieci. Natura znalazła na to rozwiązanie, raz, żę dojrzałe płciowo samce mogą opuszczać terytorium matek, dwa kotki dopuszczaja do siebie każdego samca z okolicy, nawet, gdy tylko jeden ją zapłodni, to pozostali pamiętając zbliżenie myślą, że dziecko jest ich i go nie ruszają. Zobaczcie jaka dobra pamięć. starsze koty tak kocury, jak kotki zostają przy grupie, dlatego, że łatwiej im sie bronić w grupie, szczególnie, gdy są zniedołęzniałe i same nie dałyby sobie rady i mogą dojeść zdobycze mlodszych i zdrowszych kolegów. Czasem, gdy jest jakis konflikt między osobnikami w kolonii, któryś kot odchodzi, ale ludzie też wycofują się z konfliktów i zrywają kontakty. Kocie kolonie tworzą sie też w miejscu karmienia, koty nawet te zdziczałe uczą się, że karmiciel daje im jeść, oznaczają go, że jest ich, ocierają się, laszą się, rozkładają do głaskania, miauczą, mruczą, pokazują szczęście i wdzięczność. Kotki od maleńkości obeznane z ludźmi nie boja się ludzi i to może stanowić dla nich zagrożenie, nie każdy czlowiek jest przyjazny. ale koty dorosłe rozpoznają karmiciela i łaszą się do niego jak domowe kociaki, a przed obcymi uciekają, nawet się nie pokazują. Koty chronią się w opuszczonych halach, stodołach, fabrykach. Także miejsce na schronienie decyduje o miejscu kolonii, musi być osłonięte od warunków atmosferycznych, drapieżników i odpowiednio duże, by każdy kot miał swoją przestrzeń, my także potrzebujemy przestrzeni. domowe koty stanowią tez stado z jednym domem, czyli schronieniem i panem, którego traktują jak przyjaciela i czlonka stada. Te myszy i szczury na wycieraczce to dowód wdzięczności za jedzenie i schronienie, kot nie wie, że my tego nie jemy, a widzi i czuje, że wielu ludzi je mięso więc myśli, ty mi dajesz jeść, ja dam tobie. Taki prezent to też wyraz sympatii i chęć zrobienia przyjemności, każdy kojarzy pełny brzuch z komfortem. Domowe koty też mogą się lubić lub nie, zależy od ich charakteru i temperamentu, koty tak jak ludzie mają sympatie i antypatie. Jesteśmy do siebie podobni.
Dodaj komentarz