wrz 01 2021

Mamy nowych Świętych, wpis z 27.04.2014


Komentarze: 0

Nie wiem czy mam prawo opisywać i poniekąd oceniać Kogoś takiego jak Jan Paweł Święty, pomysł na wpis powstał wczoraj spontanicznie.
Wczoraj bylismy świadkami historycznej chwili, dwóch Papieży zostało kanonizowanych jednego dnia. Jan XXIII był pomysłodawcą doktryny, którą realizował Jan Paweł II. Obaj Papieże postanowili wyjść do ludzi, zainteresować się ich problemami. Jan XXIII nie zdążył zrealizować swojej koncepcji, zrobił to Jan Paweł II. Nasz Papież rzeczywiście wyszedł do ludzi, podróżował po świecie, spotykał się z przedstawicielami innych religii i potrafił się z nimi porozumieć, dlatego, że słuchał, w przeciwieństwie do innych nie narzucał nikomu swojego zdania, nie lekceważył innych swiatopoglądu, ale próbował ludzi wysłuchać i poznać, zobaczyć co nas chrześcijan z nimi łączy i tym sie kierował. Jan Paweł II był prawdziwym namiestnikiem Chrystusa na Ziemi, nie brzydził się ubogich, chorych i uposledzonych, widział w człowieku człowieka, przebywał wśród ludzi. Spotykał sie z wiernymi osobiście, nie odmawiał audiencji, Swój Pontyfikat traktował jak służbę, którą w rzeczywistości jest.
Jan Paweł II nie oceniał a przebaczał każdemu, w każdym widział dobroć, jest postawa pochodząca z Pisma Świętego. Nasz PAież uczył ludzi miłości, wiary i nadziei, a uczył nas dając nam przykład swoim postępowaniem. Papież budował domy dla ubogich. Do ostatnich chwil życia jeśli tylko mógł wychodził do ludzi, spotykał się z wiernymi, nie poddawał się cierpieniu, z pokorą przyjmował swój los. Mówią, że Jego choroba miała uświadomic młodym ludziom, że choroby i starośc istnieją, że są częścią życia, że starsi ludzie i chorzy też potrzebuja uwagi i zrozumienia oraz że nawet starsi i chorzy mogą młodych wiele nauczyć, mogą młodym wiele przekazać. Papież szanował ludzkie życie i przyrodę, walczył z konsumpcjonizmem, zwracał uwagę na wartości duchowe. Ktoś tak wspaniały, ktoś kto potrafił przebaczyć swojemu oprawcy był Świętym za życia, od początku, Człowiek, który w czasie wojny był świadkiem niewyobrażalnego okrucieństwa, a pozostał dobrym Człowiekiem, Człowiek, który w trudnych dla Kościoła czasach bronił swoich Ideałów i pomagał ludziom w utrzymaniu wiary, Człowiek, który zauważył ważną funkcję rodziny, Człowiek, który mimo Swoich osiągnięć nie stracił pokory i zachował niezwykłą skromność z pewnością był Świętym przez całe życie, cuda są tylko tego potwierdzeniem, uzdrowienia beznadziejnych przypadków tylko potwierdzają Świętość Jana Pawła. Wpis nie jest zbyt rozbudowany, ale nie jestem kompetentna do opisywania tak Wielkich Ludzi, więc opisuję swoje wrażenia, to co ja zauważałam za Pontyfikatu Jana Pawła oraz emocje jakie wczoraj czułam.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz