wrz 01 2021

Nyktofobia, czyli atawizm


Komentarze: 0

Nyktofobia to lęk przed ciemnością, ludzie odczuwający taki strach nie potrafia spać bez zapalonej lampki. Oczywiście wielu ludzi, którzy nie boją się ciemności lepiej i pewniej czuje się gdy śpi w obecności słabego światła np. latarnii ulicznej świecącej przez okno niz w absolutnym mroku, wielu z nas łatwiej się zrelaksować i zasnąć gdy jest choć ociupinka światła w pokoju, niewielu z nas potrafi trafic w nocy do lodówki czy łazienki na pamięć, a w ciemności wszyscy jesteśmy niewidomi, a chodzenie w ciemności może skończyc się siniakami nabitymi o meble, nosem rozbitym o ścianę lub wywrotką na progu, ale są ludzie, którzy wcale nie obawiają przewrócenia czy ran spowodowanych zderzeniem z szafą czy stołem. O ile inni ludzie radzą sobie wstając w nocy paląc lampki nocne, uzywając latarek, paląć wszystkie światła na trasie do kuchni czy łazienki albo nie wstając i czekając na sen dalej pomimo przebudzenia, o tyle ludzie bojący się samej ciemności nie zasną bez silnego światła. No i nikt kładąc sie spać nie zakłada, że akurat tej nocy sie obudzi i będzie musiał iść np. do toalety.
 Nawet ludzie lubiący światełko do zasypiania zasną bez niego, a jeśli nie mogą usnąć bez światła przewracają się z boku na bok bez uczucia niepokoju, chcą spać, ale nie mogą znaleść sobie miejsca. Natomiast nyktofobicy w ciemności dostaja ataku paniki, przyspieszonego bicia serca, duszności, hiperwentylacji itd. Dla nich nawet przejście z latarka lub w świetle lamp ulicznych to straszne przeżycie, oni myślą, że poza obrębem światła coś się na nich czai, wietrzą w ciemności zagrożenie.
Co ciekawe nyktofobia nie powstaje w wyniku traumy jak np. strach przed jazdą samochodem po przeżyciu wypadku ani nie jest wynikiem gry psychologicznej. czyli wmawiania od najmłodszych lat, że cos się stanie jak np. heliofobia. Nyktofobia to atawizm, w tym wypadku regresja zachowań istoty ludzkiej charakterystycznych dla przodków. U ludzi obok atawizmów fizycznych jak dodatkowe brodawki sutkowe, kły, pazury, ogon czy sierść są atawizmy psychologiczne, które również występują w genach i mogą się w danym pokoleniu ujawnić. Co ciekawe dzieci, które na każdą sytuację reaguja instynktownie i emocjonalnie w 90% boja sie ciemności, strach z wiekiem jest uspiony, można to porównać do drapieżników bojących się ognia. Ogień kojarzy sie im z pożarem lasu np. od pioruna, bólem, śmiercią, dlatego uciekają od niego i ognisko je odstrasza, ale moga nauczyć sie obcować z oogniem tak jak psy i koty wygrzewające sie przy kominku, które nie znając pożaru widzą w ogniu ciepło i przyjemność. Tak samo ludzie boja sie ciemności, ale potrafia ten lek zdusić.
Jakie zagrożenie niosła więc ciemność? Człowiek to istota dzienna, nie widzi w ciemności, a 80% bodźców odbiera przez wzrok, dzięki wzrokowi potrafimy rozpoznawać zagrożenie, jedzenie, wodę, innych ludzi, źródła przyjemności, radości, bólu itd. i dążyć ku nim, ale i omijać te nieprzyjemne lub niebiezpieczne, bez wzroku ich nie rozrózniamy, nie wiemy czy kroki słyszane przez nas należą do kogoś przyjaznego czy groźnego, w ciemności jesteśmy bezbronni, dawniej byliśmy zagrożeni przez drapieżniki, które widzą w ciemności dzieki noktopii, stąd mity o świecących oczach. Dziś w domach czy mieszkaniach nie ma drapiezników, wiemy o tym, ale wyobrażnia ludzi z nyktofobia podbowiada im obecność potworów czy duchów, które są odpowiednikiem nieokreślonych drapieżników, w końcu w ciemności nie wiadomo jakie zwierzę zaatakuje. Drapieżnik był nieokreslony tak jak rzekome zjawy. Dawniej nyktofobia mogła ratować życie, wiemy, że zwierzęta są od nas silniejsze, wprawdzie ludzie o d zarania dziejów używali róznych rodzajów broni i mogli uciec, lae zwierzęta są od nas szybsze, a do walki potrzeba wzroku, który w ciemności nie funkcjonuje. dodatkowo czlowiek nie iwedział gdzie ma uciekać nie widział drogi ani przeszkód na niej, przez co sama ucieczka mogłaby być zagrożeniem.
Dzieci czują sie bezpieczniej z rodzicami gdyż w grupie siła. Czlowiek istota stadna lepiej czuje sie w grupie, gdy jedna osoba ostrzeże resztę, a razem łatwiej sie obronić niz pojedynczo, grupa może odstraszyć nawet większe i silniejsze zwierzę, no i lepiej jest spać wiedząc, żę nawet gdy ja usnę inny potencjalnie może czuwać.
A skrzypy i trzaski, które słyszy nyktofobik? One są prawdziwe: osiadanie fundamentów, ruch uliczny, wiatr poruszający liśćmi i gałęziami, owady latające przy szybie w oknie i w domu, gryzonie, dziwieki z sąsiednich mieszkań, ptaki, zwierzęta domowe i podwórkowe. Za dnia ich nie rejestrujemy, mamy wzrok, dźwięki nie skierowane do nas ani nie mające na nas wpływu zostają tłem akustycznym, na który nie wzracamy uwagi, tracąc wzrok czy przebywając w ciemności zmienia się interpretacja w mózgu celem odbierania bodźców, dlatego wyostrza sie słuch i dotyk, można wyczuć nawet maleńki przeciąg. O ile człowiek bez nyktofobii zaśnie szybko zanim cokolwiek poczuje o tyle nykotfobik wyobraża sobie obecność niesamowitych istot. Chociaż niektórych zdrowych ludzi dźwieki mogą rozpraszać i przeszkadzać w zasypianiu, tylko czlowiek bez nyktofobii sie ich nie boi traktuje je jako niedający spać hałas. Dla każdego rozwiązanie to zatyczki do uszu, które stłumią dźwięki umożliwiając zasypianie, w ciszy łatwiej usnąć, gdy nic nie przeszkadza. Są ludzie wrazliwi na dźwieki, którzy potrzebuja idealnej ciszy do spania, ale oni nie odczuwaja strachu, tylko dźwięki słyszane głośniej odbierane są jako hałas uniemożliwiający wypoczynek, takim ludziom ciemność nie przeszkadza, dla nich też dobre są zatyczki, a jesli nie zatyczki to mniej wrażliwi mogą użyc zwykłej waty, która stłumi dźwieki do znośnego poziomu.
Nyktofobik powinien mieć w nocy źródło światła w pokoju z jednoczesnym zasłonięciem okien-ciemnośc z zewnątrz też straszy. Lepiej zapłacić krocie za prąd niż nie spać w ogóle dodatkowo każda noc spędzać w stresie. Można też poddać się psychoterapii, ale pamiętajmy, że to taka sama cecha jak kły dłuższe niż pozostałe zęby, a nie choroba, tylko, że utrudnia normalne funkcjonowanie, więc warto spróbować. Mamy ja wszyscy, wiele osób ją stłumiło, mniejszość nie może sobie z nią poradzić.
Ciekawostka: w popkulturze twórcy horrorów wykorzystują ten atawizm.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz