O chorobach odkleszczowych u psów napisano wiele prac, natomiast wszystkie kręgowce chorują na te same choroby bakteryjne i wiele chorób pasozytniczych. Tak psy jak koty sa narażone na choroby odkleszczowe, oba gatunki berdziej od ludzi ze względu na futro, czlowiek ma większa powierzchnię skóry łysą, można więc łatwozobaczyc i usunąć kleszcza, zwierzę trzeba regularnie sprawdzać. Kleszcze wbijają sie tam, gdzie skóra jest cienka i mają blisko do naczyń rkwionosnych, u kotów to kark, szyja, pierś, lopatki i skóra pomiędzy nimi, ramiona, pachy, pachwiny, głowa, podbródekale też na lapkach, ogonie, całych plecach, brzuchu. Ciężko uchwycić kleszcza ze względu na futro i ruchy zwierzaka, kot broni sie przed bolem, często czlowiek ciągnąć za kleszcza wyrywa mu wlosy, a kot na dolnej stronie ciała ogranicza dostęp do kleszcza, uniemozliwia odsunięcie wlosów, im dłuższy czas przyczepienia kleszcza i kontakt ze sliną, tym więcej bakterii i pierwotniaków przedostaje sie do ustroju, małą ich liczbę ogranizm może zwalczyć, im więcej tym gorzej.
Choroby odkleszczowe kotów to babeszjoza wywoływana przez pierwotniaki z rodzaju Babesia sp. które wnikaja do wnętrza czerwonych krwinek i niszczą je, powoduje uszkodzenia wielu narządów wewnętrznych np. serca, nerek, anemię, objawy to osłabienie, gorączka, żółtaczka, częsciowe zatrzymanie moczu, biegunka, bladość błon śluzowych, niewydolnośc oddechowa, babeszjozę przenoszą kleszcz łakowy Dermacentor reticulatus, psi Rhipicephalus sanguineus i koci Ixodes ricinus.
Borelioza wywołuja ja krętki Borrelia sp. gł. Borrelia burgdoferi przenoszą kleszcze z rodzaju Ixodes sp. objawy to obrzek wokół miejsca wkłucia, rumień wędrujący, bóle stawów, nadwrażliwość skóry, zaburzenia neurologiczne i uszkodzenie mięśnia sercowego. Leczenie to antybiotyki, długotrwała kuracja, trzeba obserwować miejsca po kleszczu i od razu zaprowadzić kotka do weterynarza.
Anaplazmoza czyli choroba bakteryjna wywołana przez Anaplasma phagocytophilum, które atakuja granulocyty i Anaplasma platys atakująca płytki krwi, oba szczepy roznosza kleszcze Ixodes sp. objawy to gorączka, bóle mięśni, biegunki, wymioty, duszność, kaszel, zaburzenia krzepliwości, krew w moczu i krwawienia z nosa, leczenie odpowiednimi antybiotykami.
Hepatozoonoza wywoływana przez pierwotniaka Hepatozoon sp. atakuje kości, wątrobę, naczynia włosowate mięśnia sercowego, objawy to powiększenie węzłów chłonnych, gorączka, brak apetytu, krwista biegunka, objawy neurologiczne, przeczulica skóry, matowienie sierści.
Europejskie odkleszczowe zapalenie mózgu, choroba wirusowa, inny szczep atakuje ludzi, inny psy, inny koty, to rodzaj Alphavirus sp. z rodziny Flaviviridae. Objawy to gorączka, światłowstręt, nadwrażliwośc na dźwięki, zaburzenia równowagi, bóle kostno-stawowe, porażenia kończyn, silne bóle głowy, nie ma lekarstwa [http://www.e-lecznica.pl/artykul/choroby-odkleszczowe]. Trzeba też regularnie podawać kotom środki przeciw kleszczom, obróżki, kropelki, zakraplamy im skóre między łopatkami, na środku pleców i nad ogonkiem, w gabinetach weterynaryjnych sa dostępne rózne środki przeciw kleszczom przeznaczone dla zwierząt o róznej masie ciała, jesli uzywamy jednego środka dla psów i kotów, kotu zakrapiamy raz pomiędzy łopatkami, psu 3 razy w górze, dole i środku pleców, taki preparat wysusza obecne już kleszcze, ale można je wyrwać. Preparat zakrapiamy co 3 miesiące lub częściej (zależy od preparatu, informacje sa na pudełku), obrózki też są aktualne jeden sezon. Nic nie chroni w 100%, trzeba kota sprawdzać po powrocie do domu i wyrywać, jesli ktos nie ma wprawnych palców, może użyć obcążek lub specjalnego sprzętu do kupienia w aptekach. Kleszcza łapiemy za odwłok paznokciami trzymając tułów i wyciągamy, można przekręcić lub pociągnąć, wycisnąc można dopiero po wyrwaniu ze skóry. U ludzi wychodzi gładko, u zwierząt może zostać kawałek w ciele. Nie smarujemy niczym kleszcza, odgarniamy sierść, łapiemy i ciągniemy. Resztę trzeba wyjąc, by nie zakażała dalej, sama wyjdzie, ale trzeba ja wyjąć nożyczkami czi pęsetą (nożyczki udają chwytak). Sama wyrywam rekami tak ludziom, jak zwierzętom, u ludzi idzie gładko, pęsetą nigdy nie próbowałam, u zwierząt gorzej ze względu na sierść i ich ruchy, ale w 90% kleszcze wychodzą całe na różnych etapach wypełnienia.
Dodaj komentarz