Ogród od maja do sierpnia
Komentarze: 0
PPiszę na podstawie poradnika dodanego do Przyjaciółki w 87 r 12 Miesięcy na Działce autorstwa mgr inż Zofii Jałoszyńskiej. Na początku maja, najpóźniej do połowy siejemy do gruntu rzodkiewkę, najlepsze odmiany Tetra Iłówiecka i Szkarłatna z Białym Końcem, późne odmiany marchwi (Perfekcja, Bercoro, Nord, Amager), cząber, cebulę, dymkę, szpinak nowozelandzki i zwyczajny, do połowy maja sadzimy płytko cebulę. Między 10 a 15 siejemy fasolę szparagową, suchą, tyczkową, ogórki, dynie, kabaczki, cukinię, kukurydzę cukrową, fasola wysiana później nie wyda strąków przed zimą. Od połowy maja siejemy cykorię na korzenie do pędzenia w zimie, buraki ćwikłowe, marchew Lenka i Nantejska na zimowe przechowanie, na rozsadniku wysiewamy sałatę kruchą, jarmuż, brokuły, poziomki do posadzenia końcem lata, pod koniec miesiąca siejemy endywię na późnojesienny zbiór. Od połowy maja sadzimy rozsady selerów korzeniowych i naciowych, pomidorów, papryki, oberżyny, szpinaku, ogórków, cukinii, kukurydzy, na słomie tworzymy grzędy, wysiewamy grzyba pierścieniaka, robimy tunele nad pomidorami i ogórkami, przez cały maj siejemy koper, pietruszkę naciową, głąbiki krakowskie, średniopóźne i późne odmiany sałaty masłowej, przez cały maj sadzimy pory, siedmiolatkę, szczypiorek. Przerywamy siewki warzyw korzeniowych, skorzonery, sałaty, pod koniec maja ogórków. Pogłównie zasilamy azotem rośliny z wcześniejszego siewu, które są w czasie wegetacji, rozsady nawozimy azotem 10 dni po posadzeniu, jeśli wczesną wiosną nie nawożono drzewek i krzewów owocowych lub nawieźliśmy mało nawozimy je teraz nawozami azotowymi. Obserwujemy drzewka i krzewy, gdy pojawią się zmiany chorobowe prosimy o pomoc ogrodnika. W czasie suszy podlewamy posadzone wiosną i jesienią drzewka i krzewy. Opryskujemy truskawki na szara pleśń na początku kwitnienia, w środku i pod koniec. Sadzimy drzewa i krzewy iglaste z zabezpieczoną bryłą korzeniową, na początku maja sadzimy bulwy mieczyków. Wysiewamy kwiaty jednoroczne w ogródku-smagliczkę, nagietki, groszek pachnący, klarkię, godecję, dimorfetkę, łubin, portulakę, rezedę, nasturcję, kocanki, wilec, cynię. Od połowy maja na rozsadniku wysiewamy malwy i dzwonki. Po przejściu przymrozków sadzimy wrażliwe na zimno kwiaty jednoroczne- żeniszek, begonię, gaillardię, lobelię, petunię, szałwię, cynie, aksamitki, statice, karpy dalii, trochę wcześniej można wysiać odporniejsze astry, lwie paszcze, goździki Chabaud, lewkonie, werbeny. Usuwamy porażone wirusem tulipany, chore mają jasne smugi na liściach i ciemne plamy na płatkach, usuwamy cała roślinę z cebulą i ziemią wokół niej (dziś takie się sprzedaje). Zakładamy pryzmę kompostową, układamy tam chwasty, resztki roślinne, nawozy naturalne, zmiotki, odpadki kuchenne, torf, powstanie nawóz organiczny.
Na działkach, czasem na działce budowlanej są różne typy gleby, gleby są piaszczysto-gliniaste, piaszczyste, gliniaste, lekkie, przepuszczalne, ciężkie, zlewne, ubogie, zaskorupiające się. Są też nieużytki przeznaczone pod uprawy. Takie gleby mają mało biogenów, co 2-3 lata trzeba stosować nawozy organiczne-obornik, nawozy zielone, kompost, mają próchnicę niezbędną do utrzymania stosunków powietrzno-wodnych, biogeny. Próchnica zatrzymuje wodę w lekkich, piaszczystych glebach, dzięki czemu rośliny mogą pobierać biogeny, które razem z wodą są zatrzymywane w ziemi, ciężkie gleby czyni przewiewnymi, niezaskorupiającymi i przepuszczalnymi, nawozy organiczne to także bakterie rozkładające materię organiczną na proste związki chemiczne przyswajalne dla roślin. Nie da się zastąpić nawozów mineralnych, nawozy zielone nie nadają się na małe działki zaspokajające potrzeby 1 rodziny, obornik kosztuje, kompost można zrobić samemu, nadaje się do roślin jadalnych i ozdobnych, stosujemy go od wiosny, dajemy do ziemi, pogłównie, przy motyczkowaniu, im więcej składników w kompoście tym więcej ma wartości odżywczych. Na kompost od wiosny do jesieni dokładamy odpadki z działki-niejadalne części warzyw, opadłe liście, przekwitłe kwiaty jednoroczne, trawę, darń, odpadki kuchenne, korę sosnową, błoto ze ścieżek, odchody zwierząt, torf, popiół z pieca, odpadki, które ludzie palą można dać na pryzmę kompostowa, muszą być zdrowe, bez pleśni. Oddzielnie kompostujemy szybko rozkładające się części, osobno wolno-łodygi słonecznika, kukurydzy, głąby kapustnych, oddzielnie perz, którego najmniejszy zielony fragment daje nową roślinę. Zebrane jesienią części kompostujemy na osobnej pryzmie, wiosenna jest prawie dojrzała, ale można dodać trochę kompostu z niej na nową pryzmę. Pryzmy zakładamy w cieniu w oddali od drzew, latem zacieniamy kukurydzą, fasolą tyczkowa, słonecznikiem, musi być miejsce na przerabianie pryzmy. Stos musi mieć u podstawy 1,2 m szerokości,kompost układamy na ziemi lub w dole głębokim na 20 cm, ziemie odkładamy na bok, potem przysypujemy nią pryzmę. Na środku robimy otwór przewietrzający, przykrywamy go patykami. Najpierw kładziemy stary kompost, na niego torf lub ziemię próchniczą, potem luźno odpadki, muszą być wilgotne, są to chwasty tuż po wyrwaniu, nać i liście warzyw od razu po oderwaniu, suche części zwilżamy wodą, pryzmę przysypujemy ziemią, nie dodajemy wapna lub dajemy bardzo mało, by nie rozłożyło próchnicy, gdy pryzma przeschnie polewamy ją woda, gnojówką lub pomyjami bez detergentów, stos zwęża się ku górze, do 1,5 m wysokości, przykrywamy go 10 cm warstwą ziemi na powierzchni robimy miskowate wgłębienie na deszczówkę. Jesienny kompost po miesiącu przerabiamy widłami amerykańskimi, wewnętrzną warstwę mieszamy na zewnątrz, zewnętrzna do środka na dno, cały kompost musi mieć dostęp powietrza, w październiku mieszamy kompost wiosenny z letnimi dokładkami. Suchy zwilżamy wodą, pryzmę okrywamy na zimę ziemią, gdy ziemia przemarznie kładziemy nań liście, słomę, łęty, kompost zachowa odpowiednią temperaturę i będzie dojrzewał, po wiosennym mieszaniu nadaje się do użycia, jednoroczny jest najlepszy. Kompost jesienny przerabiamy co 6-7 tygodni do wiosny, do samego dojrzenia, dojrzały kompost to ciemna, sypka, jednolita masa ez nierozłożonych części, jeśli są takie przesiewamy go przez sito z dużymi okami. Kompost stosujemy pod cebulę, ogórki, szpinak, pomidory karłowe, sałatę, rzodkiewkę, karłową fasolkę szparagową.
Najtańsze i najlepsze są p0midory z krzaczka, uprawiamy je w ogródkach i skrzynkach na balkonie, chronimy je przed stonką. Porażone, popękane owoce są słabszej jakości. By wydały dużo owoców przycinamy zielone części, by roślina wydawała energię w nasiona nie w swoje ciało. Wysokie krzaczki przycinamy do 2-3 pędów, resztę wyrywamy w kątach liści, takie pomidory przywiązujemy do palików, siatki lub drutu miękkim sznurkiem związanym w 8, tak mają więcej światła i powietrza, wysokie pomidory dają wiele owoców i rosną cały czas, po 20 sierpnia odrywamy wierzchołki wzrostu pędów za drugim liściem nad najwyższym rozwiniętym kwiatostanem, wtedy każdy owoc dojrzeje, dolne będą równie dorodne jak górne. Nawozimy pogłównie saletrą, gdy zawiążą się pierwsze grona, drugi raz saletrą i nawozami potasowymi kiedy zaczynami zbiory, silne okazy nie muszą być nawożone 2 raz saletrą, ale trzeba je podlać przefermentowaną, rozcieńczoną gnojówką, w suszę podlewamy, by ziemia namokła na 25 cm głębokości, międzyrzędzia ściółkujemy w czerwcu, dajemy kilka cm warstwę trocin, słomianego obornika, pociętej słomy, suchej trawy lub ciemną folię, ściółka ogranicza rozwój chwastów, utrzymuje temperaturę i wilgotność gleby. W chodną, dżdżystą pogodę hormonizujemy wczesne odmiany wysokie i karłowe co ułatwi wiązanie owoców w 1 i 2 gronach, 2 razy zanurzamy kwiaty w Betaksonie. 1 raz gdy połowa kwiatów jest otwarta, 2 gdy reszta pączków się otworzy. Zaraza ziemniaczana daje żółte plamy na liściach i owocach, to mykoza, co 10-14 dni, kilka razy opryskujemy pomidory, głównie w czasie zimnej i dżdżystej pogody, 1 oprysk robimy gdy rozpoznamy chorobę na ziemniakach, z których szybko grzyby atakują pomidory, od pryskania do jedzenia musi minąć czas karencji podany na opakowaniu, przed pryskaniem zbieramy dojrzałe pomidory, chore liście i owoce zbieramy i zakopujemy głęboko.
Marchew przeważnie siejemy raz w roku, z czasem gorzknieje, schnie, psuje się, szybko ją zjadamy. Marchew ma dużo witaminy A, siejąc ją musimy wybrać odmiany i przestrzegać dat siewu. Marchew z siewu wczesnowiosennego i ozimego zbieramy późną wiosną i latem, zjadamy latem i jesienią, na letnie i wczesnojesienne spożycie siejemy pod koniec kwietnia i w maju średniowczesne odmiany, na zimowe przechowanie siejemy na początku maja późne odmiany, średniowczesne w 2 połowie maja, wtedy cały rok mamy świeżą, dobrą, jędrną, zdrową marchew. Na żyznej glebie marchew rośnie szybciej, na słabej wolniej, marchew przechowujemy w odpowiednich warunkach np. w kopcach na działce w 2 turach, jedna do bezpośredniego jedzenia, 2 na zimę. Robaki w marchwi to larwy muchy połyśnicy marchwianki. W maju i czerwcu oraz w końcu lipca i sierpniu mucha składa do gleby jaja, z ziemi larwy atakują korzenie. Jasnożółte larwy wgryzają się w korzenie, drążą w nich tunele i składają odchody, liście marchwi czerwienieją, korzeń się nie rozwija, sadzenie w słońcu, w przewiewnym miejscu, przerywanie i plewienie chroni przed połyśnicą, nasiona można zaprawić środkami owadobójczymi lub opryskać rośliny wg instrukcji, poradnik podaje 2 razy co 7-10 dni w 2 połowie maja i na początku czerwca, potem co 7-10 dni końcem lipca i początkiem sierpnia.
W maju siejemy pietruszkę kędzierzawą, naciową, warunkiem dobrych zbiorów jest systematyczne wyrywanie zewnętrznych liści, przykryta zimuje w gruncie. Korzeń nie jest jadalny, ale nie trujący, nać jest dobra, ma najwięcej witaminy C, dużo witaminy A, B1, B2, ma wapń i żelazo, wymagania glebowe i nawozy jak dla korzeniowej, nasiona wysiewamy 0,6 g na 10 m2 w rzędach co 20 cm, potem przerywamy co 10 cm, 2 razy zasilamy azotowymi nawozami.
Endywia zimowa na zbiór późnojesienny, zależnie od odmiany ma fryzowane lub postrzępione liście nie ułożone w główkę, jemy zielone lub wybielałe liście. Rozsadę siejemy od końca maja do połowy czerwca, potem sadzimy sadzonki na zagon, 0,3 g nasion obsieje 10 m2, sadzonki płytko sadzimy w rozstawie 30x25 cm, głębokie sadzenie powoduje gnicie. 2-3 tygodnie przed zbiorem w suchy dzień wiążemy w połowie sznurkiem rozety liściowe, tak bielimy liście odcinając światło, takie liście tracą goryczkę.
Cykoria sałatowa, liściowa to zdrowe warzywo późnej jesieni i zimy, jemy zwarte pąki liściowe zwane główkami lub kolbami, które wyrastają w czasie pędzenia jednorocznych korzeni, 8-10 g nasion na 10 m2 siejemy od połowy maja do połowy czerwca, w 2 r po oborniku w głęboko uprawioną, zasiloną nawozami mineralnymi glebę, sadzimy na głębokości 2 cm w odległości między rzędami 30 cm, przerywamy rzędy co 6-8 cm, w listopadzie wykopujemy korzenie, ścinamy liście 3-5 cm nad korzeniami, do pędzenia trzymamy w wilgotnym piasku w chłodnym miejscu, pędzimy stopniowo od listopada przez całą zimę w temperaturach 10-15 st, pędzenia trwa 3-4 tygodnie lub więcej zależnie od temperatury, nasza odmiana Witloof potrzebuje okrycia korzeni piaskiem, zagraniczne nie.
Karłową fasolkę szparagową siejemy co 2-3 tygodnia od 10 maja do początku lipca, dzięki czemu do przymrozków mamy świeżą, nie przerośniętą fasolkę, najlepiej sadzić w 2 r po nawożeniu nawozami organicznymi lub od razu na dobrze rozłożonym kompoście, co daje wysoki plon, w początkowej fazie wzrostu nawozimy pogłównie 0,1 kg na m2 nawozem azotowym, rzędy mają mieć 40 cm odstępu, w rzędzie nasiona siejemy co 3-5 cm lub grupowo po 2-3 nasiona co 20 cm, w początkowej fazie wzrostu zasilamy pogłównie 0,1 kg na 10 m2 nawozem azotowym, podczas plewienia spulchniamy ziemię na 3-5 cm, by nie uszkodzić roślin, by nie zrzuciły kwiatów i pąków, w czasie kwitnienia plewimy ręcznie fasoli nie podsypujemy ziemią, antraktoza, grzybowa choroba atakuje fasolkę w wilgotne lata, daje brunatne plamy na liściach i strąkach, zapobiega jej rzadkie sianie w przewiewnych miejscach, obfite nawożenie potasem i fosforem i zaprawienie nasion zaprawą nasienną T lub Dithane M-45 3g na kg nasion, po wzejściu opryskujemy fasolę 2 razy co 10 dni, podczas tworzenia strąków 2 razy co 7-10 dni Cynkotoxem, miedzianem-50, Dithane M-45 , karencja trwa 14 dni.
Maj i czerwiec to najpiękniejsze miesiące pełne kwitnących bylin, są wysokie z dużymi kwiatami i małe z licznymi drobnymi kwiateczkami, wszystkie nadają się bukiety, część jest uprawiana, część warto wprowadzić do ogródków, są to
-orlik rośnie do metra, ma delikatne kwiaty zakończone ostrogami, jest biały, żółty, czerwony, niebieski, różowy, fioletowy, lila, lubi żyzne, wilgotne gleby, słońce i półcień, siejemy nasiona do końca lipca, można rozmnożyć przez podział kłączy
-omieg rośnie do 30 cm, kwitnie na złotożółto od kwietnia do czerwca, lubi słońce, każdą glebę, rozmnażamy przez podział kępek i z nasion
-serduszka, biskupie serca dawniej popularna, kwitnie w maju i czerwcu, różowe, zwisające kwiaty mają kształt serca, zebrane są w grona, część nadziemna zamiera całkowicie latem, lubi żyzne, wilgotne gleby, rozmnażamy w sierpniu odcinając korzenie z białymi oczkami
-mak wschodni obcięte półrozwinięte kwiaty nadają się do bukietów, kwiaty mają 10-15 cm średnicy, są od łososioworóżowych do wiśniowoczerwonych z czarną plamą u nasady płatków, lubi słońce, znosi suszę, po przekwitnięciu nadziemna część zanika, dlatego sadzimy go obok naparstnic i łubinów, które później kwitną zapełniając lukę, rozmnażamy z nasion lu z sadzonek korzeniowych latem i jesienią
-łubin trwały podobny do jednorocznego, ma większe kwiatostany, więcej kolorów, dorasta do 100-150 cm, kwitnie od maja do sierpnia, nadaje się na bukiety, wysiewamy go wczesna wiosną lub późną jesienią, wtedy wzejdzie wiosną, wysiewamy na miejsca stałe, nie lubi przesadzania, lubi lekkie, zasobne, wapienne gleby i słońce, znosi półcień
-piwonia, peona jedna z najczęściej uprawianych roślin, lubi żyzne, wilgotne, silnie nawożone ziemie, w 1 miejscu rośnie i kwitnie przez kilkanaście lat, dzielimy silnie rozrośnięte rośliny i sadzimy pod koniec sierpnia lub na początku września, sadzone w innym czasie kwitną po kilku latach, wrażliwe na głębokość sadzenia, oczka kapry muszą być 3-5 cm pod ziemią, lubią słońce i lekki półcień
-kosaciec, irys kolejna popularna roślina o pięknych, kolorowych kwiatach podobnych do tropikalnych storczyków, po przekwitnięciu zostają sztywne liście, irysy najlepiej wyglądają w grupach, lubią każda glebę, ale nie sadzimy ich na świeżym oborniku, rozmnażamy przez podział w sierpniu i wrześniu, kiedy wchodzą w spoczynek lub wczesną wiosną, sadzimy płytko, przesadzamy co 5-8 lat lub częściej
-kuklik ma miniowopomarańczowe kwiaty, rzadko uprawiany, powinien być częstszy w ogrodach, kwitnie od maja do czerwca, 2 raz we wrześniu, lubi słońce, żyzne i wilgotne gleby, rozmnażamy przez podział kępek
Na początku czerwca wysiewamy ogórki na późniejszy zbiór, uprawiamy je razem, zagon obsadzamy kukurydzą, siejemy pietruszkę naciową na jesienny zbiór i zimowanie w gruncie, warunek wschodów to wilgotna gleba, do połowy czerwca wysiewamy na rozsadniku lub w zimnym inspekcie sałatę kruchą, endywię zimową, rozety zbierzemy późną jesienią, kalafiory bez pikowania na sprzęt w końcu września i w październiku, jarmuż na głąbiki krakowskie zjemy je po 10-14 tygodniach. Do gruntu wysiewamy cykorie sałatową na korzenie do pędzenia, średniowczesne odmiany marchwi na zimę, rośliny dobrze urosną w lekkiej, próchniczej, wilgotnej glebie, nasiona marchwi mieszamy z rzodkiewką, co wyznaczy rzędy i ułatwi plewienie. Do połowy czerwca sadzimy pomidory na najpóźniejszy zbiór, paprykę, oberżynę, selery naciowe, sadzimy późne kapusty i jadalnego grzyba pierścieniaka. W końcu czerwca na rozsadniku lub w zimnym inspekcie siejemy późną kalarepę na zimę, do gruntu zimową rzodkiew czarną. Przez cały czerwiec siejemy buraki ćwikłowe, najlepiej Czerwoną Kulę na zimę, fasolkę szparagową karłową, koper, wysadzamy rozsady sałaty kruchej z kwietniowego siewu, brokułów z 4-6 liśćmi, brukselki i jarmużu, gdy mają ok 10 cm. Jak najwcześniej sadzimy do gruntu kwiaty jednoroczne-smagliczkę, nagietki, rezedę, nasturcje, łubin letni, portulakę, groszek pachnący, czarnuszkę na nasienniki do zimowych bukietów, z dwuletnich kwiatów przez cały miesiąc siejemy miesięcznicę, lunarię na zbiór za rok, na rozsadniku lub w zimnym inspekcie do połowy miesiąca siejemy malwy, dzwonki ogrodowe, goździki wiedeńskie i granediny, mak syberyjski, naparstnicę można siać od razu do ziemi, mak wschodni, w 2 połowie czerwca bratki, stokrotki, niezapominajki, goździki brodate-kartuzy, fiołki rogate o drobnych kwiatach podobne do bratków. Po pierwszym masowym kwitnieniu zasilamy róże nawozami nawozami potasowo-azotowymi lub gotową mieszanką nawozową, glebę podlewamy na głębokość 25 cm, usuwamy dzikie odrosty z szyjki korzeniowej i korzeni. Usuwamy chore na pstrokatość tulipany z plamami na płatkach i jaśniejszymi smugami na liściach, wyjmujemy je całe razem z otaczająca cebulę ziemia i zakopujemy głęboko daleko od upraw. W końcu czerwca wykopujemy cebule wczesnych odmian tulipanów uprawianych na lżejszych glebach, robimy to, gdy liście zasychają i 1/3 powierzchni łuski jest brązowa. Na początku czerwca po wyplewieniu ściółkujemy międzyrzędzia truskawek słomą, trocinami, suchą trawa, wiórami, folią, co chroni przed wysychaniem gleby i wzrostem chwastów, chroni owoce przed zabrudzeniem ziemią. Przy zbiorze truskawek usuwamy gnijące owoce, by nie rozwinęła się szara pleśń. W 1 dekadzie nawozimy drzewka i krzewy nawozami mineralnymi, teraz szybko rosną zawiązki i tworzą się paki kwiatowe na przyszły rok, pod koniec miesiąca po opadzie świętojańskim przerzedzamy zawiązki owoców jabłoni i grusz, by było pomiędzy nimi 15-20 cm odstępu. W czerwcu zwalczamy parcha jabłoni opryskami co 2 tygodnie, plewimy warzywa, płytko wzruszamy ziemię, by nie wyschły jej głębsze warstwy, przerywamy zagęszczone siewki warzyw korzeniowych, ogórków, wcześniej wysianej cykorii, sianej do gruntu sałaty, w czasie długiej suszy podlewamy rzadko i obficie roślinki, pogłównie zasilamy saletrą lub saletrzakiem warzywa, głównie słabo rosnące o słabych, jasnych liściach, rozsadę nawozimy 2 tygodnie po posadzeniu, nie sypiemy nawozu na liście, saletrzak od razu przykrywamy, usuwamy boczne pędy wysokich odmian pomidorów wyrastające z kątów liści, jeśli na ziemniakach pojawi się zaraza ziemniaczana pod koniec miesiąca opryskujemy pomidory, świeże chwasty bez nasion, rośliny z przerywki, świeżo skoszoną trawę, odpadki kuchenne, nawozy mineralne i naturalne, torf, zmiotki systematycznie dokładamy na pryzmę kompostowa i przysypujemy ziemią, w czasie suszy zwilżamy wodą lub gnojówką, dzięki temu mamy kompost zastępujący obornik.
Wszyscy kochamy dwuletnie kwiaty, siejemy je w czerwcu, by do zimy wytworzyły solne korzenie i silne urosły, dzięki czemu przeżyją mrozy i zakwitną wiosną, bratki, fiołki rogate, niezapominajki,m stokrotki można siać do połowy lipca, ale lepiej wcześniej. Kwiaty dwuletnie kwitną w kwietniu, gdy jednoroczne dopiero siejemy, pełnia kwitnienia przypada na maj, czerwiec i lipiec, dobre warunki pozwalają niektórym gatunkom kwitnąc do jesieni. Bratkami i stokrotkami obsadzamy ścieżki, rabaty, kwietniki, misy, skrzynki balkonowe i przyokienne, bratki jednobarwne, 3 lub 5-plamiste, różnobarwne, paskowane, żyłkowane, jest dużo odmian, hiemalis kwitnie wcześnie, bujnie i długo, ale ma małe kwiaty, są duże, są holenderskie olbrzymie odmiany o dużych kwiatach z pofałdowanymi kwiatami w czystych kolorach czerwonym, żółtym, pomarańczowym, niebieskim, białym, szwajcarskie olbrzymie jak Roggli, Szwajcarskie o kwiatach do 10 cm średnicy, są średniopóźne, jednokolorowe lub z duża plamą zachodzącą na 3 lub 5 płatków, w ogródkach najlepsze są mieszanki odmian i kolorów. Stokrotki sadzimy wielko i pełnokwiatowe, b są najpiękniejsze i pomponowe o mniejszych,pełnych, długoogonkowych koszyczkach, nadają się na małe bukieciki, stokrotki można uprawiać w doniczkach. Niezapominajki siejemy w cieniu, gdzie kwitną dłużej i bujniej, nadają się na północne balkony, lubią wilgoć. Malwy lubią słońce, sadzimy przy altance lub ogrodzeniu, mają pełne, pastelowe kwiaty na wysokich łodygach, sadzimy je w grupie. Grupowo na rabatach sadzimy naparstnice i dzwonki, naparstnica ma kolorowe, nakrapiane, plamiste kwiaty rozwijające się z dołu do góry, długo kwitną w wodzie. Dzwonki maja piękne kwiaty, szczególnie odmiana salacanthema. Na rabaty i bukiety nadają się goździki brodate, Grenadiny, Teichera, Triumf i najwcześniej kwitnące wiedeńskie, kartuzy dłużej kwitną w półcieniu. Goździki kwitną do końca sierpnia, ale kwiaty są we wrześniu. W maju i czerwcu na rabatach w ogródkach skalnych można mieć kwitnące na różowo, pomarańczowo, żółto maki syberyjskie, ścięte w pakach długo są w wazonie. Kwiaty dwuletnie łatwo uprawiać, łatwo tworzyć rozsady, nasiona są tanie. Mak wysiewamy w czerwcu-lipcu do gruntu na stałe miejsca, resztę siejemy w pustej, zimnej skrzyni, na rozsadniku lub w skrzynce inspektowej z dobrą inspektową lub lżejszą próchniczą ziemią, skrzynki zagłębiamy w gruncie, by ziemia nie wysychała, rozsadnik zasilamy dobrze przetrawionym torfem i nawozami organicznymi, ziemia ma być dobrze zgrabiona bez zgrubień,nasiona siejemy w płytkie rzędy w odstępach co 10 cm, mając miejsce roślinki dobrze rosną i nie potrzeba pikowania. Gęste wschody przerywamy, w czasie suszy podlewamy przez sitko do wschodów po 10-14 dniach, cieniujemy ziemie do wyjścia siewek. Plewimy wzruszamy ziemie pazurkami, podlewamy, raz nawozimy roztworem mieszanki nawozowej, nie lejemy jej na rośliny, tylko na ziemię, są odporne na choroby i szkodniki, od połowy sierpnia do połowy września sadzimy je co 15 cm na zapasowe zagony, skąd wiosną przenosimy na stałe miejsca, na klomby i rabaty. Nie zimujemy ich w skrzynkach ani doniczkach bo zamarzną. Gdy przymrozki zetną ziemię przyrzucamy je chrustem, liśćmi, potrząską ze słomy, słomiastym obornikiem, gałązkami iglaków, które zdejmujemy wczesną wiosną.
Chcemy mieć dorodne, zdrowe, dobre owoce, żeby długo się przechowywały i wolno psuły, niektóre śliwy, jabłonie, grusze owocują co 2 rok, Papierówka, Vista Vella, Koksa, Golden Delicius, James Grieve, Wealthy, Landsberska, Fantazja i Boiken z jabłoni, Dobra Szara, Salisbura z grusz tak owocują. W 1 roku wydają dużo rachitycznych owoców, w 2 wcale, związane to jest z wysiłkiem jaki wkładają w owocowanie, osłabione drzewa zimą przemarzają, stają się podatne na choroby i nie mają siły zawiązać pączków. Trzeba je silnie nawozić, przycinać korony, które doszły do owocowania, zwalczać choroby i szkodniki, musimy też przerzedzać zawiązki pąków w czasie silnego owocowania, robimy to w 3 dekadzie czerwca, dotąd same drzewa zrzuciły nadmiar liści i słabych, uszkodzonych zawiązków, to opad czerwcowy, świętojański, dalej jest tak dużo zawiązków, że trzeba je przetrzebić. Zawiązki maja wielkość orzecha laskowego, usuwamy słabsze, które łatwo zobaczyć. Dzięki temu drzewo przeznaczy więcej zasobów dla zdrowych zawiązków i owoce są dorodniejsze. Przerywamy zbyt gęste zawiązki, zostawiamy największe, zdrowe, resztę, uszkodzone, porażone, małe, słabe wyrywamy. Jeśli rosną w pęczkach zostawiamy 1 lub 2, gdy owoce są małe, nie wyrywamy z szypułkami, by nie uszkodzić, miejsca, gdzie wyrastają z krótkopędu, obcinamy je nożem ogrodniczym lub sekatorem, co szybko idzie. U drobnoowocowych odmian jak Wealthy, Vista Bella, Oliwka Inflancka, Koksa, Golden Delicius, James Grieve zostawiamy 15 cm między zawiązkami, u wielkoowocowych ja Boiken, Fantazja, James Greve, Landberska, Kronselka 20-25 cm. Są odmiany owocujące co roku-Jonathan, Glose, McIntosh, Spartan, Piękna z Boskoop, w niektóre lata mogą mieć za dużo zawiązków, trzeba wyrywać je w końcu czerwca drzewa inaczej zaczną owocować naprzemiennie.
Piękno róż zależy od ich letniej uprawy, zaniedbane zimą marzną, chorują i dziczeją. Trzeba je podlewać, pogłównie zasilać, ściółkować, plewić, usuwać odrosty, ścinać kwiaty, chronić przed chorobami i szkodnikami. Pod koniec czerwca ostatni raz je zasilamy, późniejsze nawożenie dałoby przedłużenie okresu wzrostu, opóźnienie dojrzewania pędów, twardnienie drewna i uwrażliwienie na mróz. W czerwcu po pierwszy masowym kwitnieniu róże potrzebują nawozu do nowego przyrostu, na 10 m2 dajemy 500 g saletry amonowej lub siarczanu amonu razem z siarczanem potasu, nawóz mieszamy z wierzchnią warstwą gleby. Do ponownego kwitnięcia trzeba wody, 1-2 w tygodniu podlewamy róże bez moczenia liści, tak, by ziemia nasiąkła na 25 cm głębokości, w lipcu po ostatnim nawożeniu podlewamy tylko w czasie suszy. Ściółkujemy glebę wokół krzaków 3-5 cm warstwą torfu, słomianego obornika, suchej trawy, pociętej słomy, by woda nie parowała i chwasty nie rosły, ściółka zapewnia odpowiednią strukturę gleby, przed ściółkowaniem plewimy róże i wzruszamy wierzchnia warstwę gleby, jeśli nie ściółkujemy gleby musimy ja płytko motyczkować, by nie uszkodzić korzeni i nie przesuszyć gleby, musimy usuwać odrosty z podkładki, na której zaszczepiono szlachetną odmianę, odrosty są silne, odporne na warunki pogodowo-glebowe, szybko rosną, jeśli ich nie usuwamy zagłuszą szlachetną odmianę, która zdziczeje. Nie odcinamy ich nad ziemią, bo odbiją silniejsze, wyrastają z szyjki korzeniowej, odcinamy je u nasady, ostrym nożem przy pędzie bez obrączki, odrosty maja małe, matowe, szarawe liście, odrosty rosnące dalej od krzewu podrywamy do miejsca złączenia z korzeniem i ucinamy u nasady, odrosty usuwamy jak najwcześniej. Kwiaty tniemy umiejętnie, nie obcinamy kwiatów z długimi pędami, bo tam są liście żywiące roślinę. Tniemy część kwiatów z krótkimi pędami z 1-2 liśćmi, można wyciąć część z dłuższymi, d\ale trzeba zostawić kawałek z 2-3 liśćmi. Usuwamy przekwitnięte kwiaty, by owoce nie obciążyły krzewu, w lecie jest najwięcej chorób i szkodników. Poradnik radzi, by zbierać porażone liście i palić, chyba, że gmina je odbiera z działki. Najgroźniejsza choroba róż to mączniak prawdziwy, który pokrywa mączystym nalotem pąki kwiatowe, liście i młode gałązki, sprzyja mu wilgoć i ciepło, brak przewiewu i przeazotowienie róż. Przez cały czas wegetacji i jesienią po opadnięciu liści trzeba opryskiwać co 10-14 dni środkami na mączniaki wg przepisu na opakowaniu preparatu. Późnym latem mamy czarną plamistość liści, poplamione liście żółkną i opadają, róże są wrażliwe na mróz, za rok słabiej kwitną, trzeba je wiosną silnie ciąć. Zapobiegawczo opryskujemy je 2-3 razy co 2 tygodnie Cynkotoxem, Cynkomiedzianem itd, po opadnięciu liści miedzianem-50. Najczęściej róże atakują mszyce, żerują na młodych pędach i listkach powodując ich kędzierzawienie, zniekształcenie i zamieranie, jeśli się pojawią trzeba róże pryskać środkami na mszyce np. Owadofosem BI 58 EC zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Jeśli na początku lipca ziemia ma dużo wilgoci z deszczu lub podlewania siejemy buraki Czerwona Kula na zimowe przechowanie, najmniejsze dajemy na konserwowanie, siejemy wczesne odmiany marchwi Wczesny Zbiór, Amsterdamska na jesienne spożycie. Na początku lipca siejemy zimową rzodkiew-Murzynkę, która wymaga próchniczej, wilgotnej ziemi, fasolę szparagową karłową, żółto i zielonostrąkową na późniejszy zbiór strąków, sadzimy kapustę włoską Vertus urośnie do sprzętu, brokuły i jarmuż z majowego siewu, na rozsadniku siejemy późne kalarepy i głąbiki krakowskie, w połowie lipca sałaty masłowe w późnych odpornych na upał i długi dzień odmianach, siewki sałaty przerywamy. W 2 połowie lipca do gruntu siejemy 5 g nasion na 10 m2 kapusty pekińskiej na dobrze nawieziony zagon na późnojesienny zbiór, siejemy koper, wysadzamy kalafiory, sałatę krucha i endywię zimową z czerwcowego siewu. Podstawowe zabiegi to odchwaszczanie z płytkim wzruszaniem ziemi bez wzruszania głębszych warstw, nawadnianie przerywanie warzyw korzeniowych i sałat, nawożenie pogłównie warzyw słaborosnących i o jasnych liściach oprócz cebuli, po pierwszych zbiorach pomidorów zasilamy je azotem i potasem, czyścimy je i podwiązujemy, co 10-14 dni opryskujemy je przeciw zarazie ziemniaczanej. Na początku lipca wykopujemy cebule tulipanów, w 2 połowie hiacyntów i narcyzów nie czekając na całkowite zżółknięcie i zaschnięcie liści, tulipany i hiacynty wykopujemy co roku, narcyzy co 3-4 lata, cebule lekko oczyszczamy przed przechowaniem, dokładnie czyścimy 2-3 tygodnie później po wysuszeniu, do połowy lipca na rozsadniku lub w inspekcie wysiewamy bratki, stokrotki, niezapominajki, sadzimy rzadko, by nie przerywać, czyścimy złocienie, chryzantemy drobne i wielkokwiatowe, usuwamy ledwo ukazujące się zbędne pędy z kątów liści. Ścinamy przekwitające kwiaty, by rośliny nie zawiązały nasion. Do połowy lipca oczkujemy róże. Po zebraniu truskawek grabimy ściółkę, plewimy, ścinamy liście 2-3 letnich truskawek z rozwiniętymi liśćmi do 5-7 cm nad ziemi, zasilamy truskawki nawozami azotowymi, odcinamy rozłogi, wąsy, by nie uszkodzić roślinek, część można zostawić na sadzonki, likwidujemy 4 letnie truskawki, bo w 5 r wydadzą słabe plony, bi zakończeniu zbiorów ścinamy owocujące w tym roku pędy nad ziemią. Usuwamy z malin pędy wyrastające między krzewami i między rzędami, zbieramy opadłe, robaczywe, porażone owoce i głęboko zakopujemy. Na pniach drzew zakładamy opaski chwytne z folii falistej do łapania gąsienic owocówki jabłkóweczki. Odcinamy silnie prażone chorobami np. mączniakiem i chorobami pędy. Opryskujemy zgodnie z instrukcją na choroby i szkodniki. Gromadzimy na pryźmie kompost i materiały na niego, utrzymujemy wilgotność pryzmy, co 3-4 tygodnie zależnie od składników przerabiamy pryzmę.
Kapusta pekińska ma dużo dobrego dla nas białka, więcej niż biała, witaminy i sole mineralne, ma luźne, wydłużone główki, najlepiej jeść ją od października do grudnia, wtedy trzeba chronić przed mrozem. Nie lubi przesadzania, siejemy ją do gruntu, uprawiamy ją w 2 r po oborniku lub od razu na rozłożonym kompoście, 5 g nasion na 10 m2 siejemy w 2 połowie lipca w rzędach co 30-35 cm, przerywamy je 30 cm, w czasie wzrostu 2-3 razy saletrujemy, najpóźniej do połowy września, w czasie suszy podlewamy. Ma płytkie korzonki, plewimy ostrożnie, by ich nie uszkodzić. Atakują ją szkodniki kapustnych, gąsienice bielinka kapustnika i pchełki, obserwujemy kapustę i zwalczamy szkodniki. Smaczna kapusta ma zwinięte liście. Przed przymrozkami wykopujemy i dołujemy w chłodnym przewiewnym miejscu.
W lipcu zbieramy cukinię, ma długie, ciemnozielone owoce, są kanciaste, zwężone u nasady, mają delikatną skórkę, ma biały, kremowy, smaczny miąższ, owoce zbieramy do długości 12-20 cm z kwiatem na szczycie (ja zbieram nawet największe, smażę lub jem surowe), możemy je kwasić, robimy z nich różne potrawy, sprzęt zaczynamy początkiem czerwca, trwa do przymrozków, można zrobić osłony z folii lub zebrać wszystkie wrażliwe na chłody owoce, stopniowy zbiór owoców pobudza cukinię do zawiązywania nowych kwiatów, z 1 cukinii zbierzemy do 40 owoców, pozostawienie dużych owoców hamuje ponowne owocowanie. Owoce w 8 st przechowujemy do 10 dni.
Burak liściowy, jemy ogonki liściowe i liście, ogonki jemy jak szparagi, liście jak szpinak, zbieramy od czerwca do października, sprzątamy stopniowo wyrywając lub wycinając 3 cm nad ziemią, najpierw wyrywamy zewnętrzne liście, najlepsze są młode liście, za duże są twarde, liście i ogonki jemy od razu po zebraniu, inaczej tracą wartości.
Szpinak nowozelandzki zbieramy od lipca do mrozów, ścinamy 10 cm końców płożących się pędów i obrywamy młode listki rosnące poniżej ściętego czubka łodygi, przy cotygodniowym zbiorze szpinak silniej się krzewi i dłużej plonuje, ścinamy wcześnie rano, gdy jest jędrny, jemy tylko świeży, zwiędnięty jest gorzki i bez wartości.
Karczochy zbieramy od lipca do mrozów, ścinamy wyrośnięte pąki kwiatowe przed wyrośnięciem, muszą mieć minimum 6-8 cm średnicy z 10 cm szypułką, by nie odpadły listki okrywy, jemy dno koszyczka i dolne, zgrubiałe listki okrywy koszyczka, karczochy są dobre, dobrze zostawić na rośliny 3 pędów i 6-8 paków.
Podstawowy zabieg pielęgnacyjny drzew i krzewów to cięcie, przeważnie tniemy wiosna przed wegetacją, można ciąć od połowy lipca do połowy sierpnia, zależnie do gatunków i odmian, wcześniejsze okazy tniemy wcześniej, latem rany goją się szybciej, za rok jest więcej paków kwiatowych, lepiej wybarwione są owoce późnych jabłoni i gruszy, mniej jabłek z gorzką plamistością, letnie cięcie czyni drzewa i krzewy zdrowszymi i odciąża nas wiosną. Jabłoniom, gruszom, śliwom wycinamy gałęzie z zagęszczonej korony, wycinamy nie owocujące, rosnące pionowo w górę gałęzie. Co roku prześwietlamy i przycinamy wiśnie po zakończeniu owocowania, gdy tego nie robimy z każdym rokiem spada ilość plonów, dotyczy to 1 z najcenniejszych wiśni Łutówki i Ministra Pobielskiego, które owocują na brzegu korony, środek nie ma liści ani owoców, co roku wyrastają nowe przyrosty bez gałązek owoconośnych. Wiśnie te owocują na 1 rocznych pędach, które nie rozgałęziają się, ich boczne pączki to pąki kwiatowe, z wierzchołkowego jest przyrost na przyszły rok. Za rok zostanie owocująca gałązka bez rozgałęzień. Trzeba skracać pędy nad bocznymi rozgałęzieniami, dzięki czemu zaowocuje cała korona, a wiśnia wyda więcej owoców. Wiśnie owocujące na krótko i długopędach jak Nefris prześwietlamy wycinając gałęzie zagęszczające wnętrze korony i przycinamy pędy. Odmiany owocujące głównie na krótkopędach tylko prześwietlamy. Letnie cięcie porzeczek i agrestu powoduje lepsze owocowanie za rok. Porzeczkom czarnym do 5 r usuwamy chore, uszkodzone, porażone, pokładające się i krzyżujące pędy, od 5 r wycinamy też stare, 4-letnie pędy, usuwamy część jednorocznych, zostawiamy po 4-5 pędów jednorocznych, 2 i 3-letnich, reszty nie skracamy. Do 6 r po posadzeniu wycinamy do 2/3 długości pędy porzeczek kolorowych, aby pobudzić rozkrzewianie, w 6 r usuwamy u podstawy najstarsze pędy, zostawiamy po 3-4 pędy jednoroczne, dwu i trzyletnie. Od 6 r usuwamy najstarsze i uszkodzone pędy jednoroczne agrestu, wcześniej agrest przycinamy 30 cm nad ziemią. Po zakończeniu zbioru malin, u odmian powtarzających owocowanie wycinamy pędy już owocujące, które i tak uschną jesienią, a mogą zarazić chorobami inne maliny, usuwamy odrosty w międzyrzędziach i zagęszczające krzewy, w rzędzie zostawiamy 8-10 najsilniejszych pędów. Drzewka i krzewy tniemy sekatorem, nożycami ogrodniczymi i sierpakiem zależnie od grubości pędów. Usuwając gałęzie tniemy na obrączkę, nad zgrubieniem u nasady pędu, cięcie za blisko pnia zwiększa powierzchnię rany, a sęk zwiększa ryzyko próchnienia, pędy boczne drzew i krzewów tniemy zawsze nad oczkiem skierowanym na zewnątrz. W lecie nie trzeba smarować ran, tylko duże rany smarujemy biała farbą emulsją z 2% Topsinem lun pastą Funaben 3. gałązki i konary można zimą spalić w piecu.
Im szybciej zaczniemy prace porządkowe po zbiorze truskawek, tym lepsze plony wydadzą za rok. Zaczynamy od wygrabienia ściółki z międzyrzędzi i zebrania z ziemi i roślin zgniłych i porażonych owoców, które głęboko zakupujemy. Do 2-3 tygodni po skończeniu zbiorów wycinamy 2 i 3 letnie liście truskawek 5-7 m nad ziemią, niższe przycięcie może uszkodzić pąki wzrostu u nasady ogonków liściowych. Na starych liściach mogą być przędziorki i inne patogeny, liście grabimy i palimy-wszelkie liście, igły i inne części roślin po wysuszeniu na słońcu stanowią biomasę do palenia w piecu, na bezrybiu i rak ryba, w tym roku zima przyszła w połowie września, a węgla nie ma. Rośliny szybko wytworzą zdrowe silne, nowe liście. Ścinanie liści ogranicza tworzenie wąsów, zamiast tego za rok będą silne pąki kwiatowe, nie usuwamy liści jednorocznych truskawek. Jeśli nie usuwamy liści musimy usunąć wąsy rozłogowe, obcinamy je u nasady ostrym nożem, wyrywanie może uszkodzić krzaczek i wyrwać korzenie. Nowe krzaczki zanim się ukorzenią rozłogami czerpią jedzenie z macierzystych roślin osłabiając je. Potem odchwaszczamy zagon. Spulchniamy glebę na 2-3 m, głębsze spulchnienie wzrusza glebę i powoduje jej parowanie, a truskawki lubią wilgoć. Ostrożnie spulchniamy ziemię wokół krzaczków, by nie uszkodzić korzeni, w październiku odchwaszczamy przed zimą. Jeśli posadziliśmy truskawki na dobrze nawiezionej ziemi nie musimy nawozić ich pogłównie w 2 r od posadzenia. Jeśli słabo ją nawieźliśmy lub ziemia jest słaba i na starszych zagonach nawozimy nawozami mineralnymi po zbiorach, odchwaszczeniu, usunięciu chorych krzaczków, usunięciu rozłogów i ścięciu starszych liści. Używamy dawek poleconych na opakowaniu wieloskładnikowych nawozów, możemy zrobić mieszanki na 10 m2 dając 300 g azotowych, 200-400 g fosforowych, 200 g potasowych nawozy płytko wmotyczkowujemy w ziemię, nie sypiemy na liście, bo nawóz je oparzy, sypiemy kiedy liście są suche, nawożenie azotem powoduje rozwój części zielonych, ogranicza owocowanie i kwitnienie, owoce przeazotowionych truskawek są wodniste, miękkie i podatne na szarą pleśń. W czasie długiej letniej suszy podlewamy truskawki. Lejemy obficie zwilżając glebę do 25 cm głębokości, słabe podlanie zaskorupia glebę. Czasem atakuje je roztocze, maleńki pajączek wypijający soki z młodych liści przez co żółkną i schną, wtedy po ich skoszeniu pryskamy 0,2% Thiodanem, roztocze może zniszczyć cały zagon. Kędzierzawienie i plamistość liści dają wirusy, nie ma na nie leku, szybko wyrywamy skarlałe, chore truskawki z ziemią na korzeniach. Przed zimą po płytkim przemarznięciu gleby przykrywamy ziemię w rzędach i międzyrzędziach słomiastym obornikiem lub nie całkiem rozłożonym kompostem, co chroni przed marznięciem i parowanie w czasie mroźnych, bezśnieżnych zim. Z silnych, zdrowych, dobrze owocujących roślin można pobrać sadzonki, nie kosimy wtedy liści, nie ucinamy rozłogów, ziemie wokół tych truskawek spulchniamy, nawozimy dobrze rozłożonym kompostem i podlewamy, gdy młode roślinki się ukorzenią i mają kilka liści odcinamy rozłóg od rośliny matecznej, po 10 dniach można sadzić w nowym miejscu, przed wyjęciem z ziemi mocno podlewamy, przesadzamy z bryłą ziemi.
Do połowy sierpnia na zasilonym mieszanką mineralną zagonie wysiewamy w rzędy roszponkę warzywną co 15-20 cm-10 g nasion na 10 m2, rozety liściowe ścinamy późną jesienią, nawet zimą i jemy w sałatce. W połowie sierpnia siejemy szpinak, który zjemy do końca września-30 g nasion na 10 m2, trzeba przerywać w rzędach co 20 cm, zagon nawozimy dobrze rozłożonym kompostem i nawozami mineralnymi, jesienny szpinak ma najmniej szczawianów i jest najlepszy. Od połowy do końca miesiąca siejemy rzodkiewkę, na próchniczej, wilgotnej glebie będzie dorodna, pełnowartościowa, soczysta i smaczna. Siejemy koper na bezpośrednie użycie i na zasolenie i na zimę, siejemy szcza, to najlepszy czas dla niego, można siać w lekkim cieniu. Rozmnażamy szczypiorek i siedmiolatkę przez podział starszych roślin, szczypior tniemy po wysadzeniu siedmiolatkę sadzimy po 2-3 cebulki co 15 cm. ok. połowy miesiąca zbieramy dojrzewający w tym czasie czosnek posadzony wiosną, wykopujemy go gdy żółkną i zaczynają schnąć liście, nie czekamy do ich zaschnięcia. Ciągle plewimy, chwasty nie mogą zawiązać nasion, pogłównie nawozimy kapustne, selery, pory i poplony. Czyścimy, podwiązujemy i pryskamy na zarazę ziemniaczaną pomidory, w czasie suszy podlewamy. Sadzimy, przesadzamy i rozmnażamy starsze rozrośnięte piwonie, irysy i inne byliny kwitnące wiosną i wczesnym latem, rozmnażamy stokrotki i prymulki. Co 4-5 lat rozmnażamy i przesadzamy szafirki i lilie białe, nie mają mocnych łusek okrywających więc sadzimy je od razu po wykopaniu, lilie lubią żyzne, przepuszczalne gleby z wapniem, cebule lilii sadzimy na głębokości 10 cm, szafirków 6-8. Przygotowujemy glebę pod wrześniowe sadzenie narcyzów i tulipanów-używamy bardzo dobrze rozłożonego kompostu lub obornika, zasilamy też ziemię nawozami potasowo-fosforowymi, pod koniec sierpnia na zapasowe zagony lub miejsca stałe sadzimy rozsadę kwiatów dwuletnich, na zagonie zapasowym sadzimy co 15x10 cm, na stałym miejscu w rozstawie odpowiednim dla danego gatunku, zakładamy trawnik. Sadzimy truskawki, ich wczesne posadzenie zapewni szybsze zbiory za rok, jeśli wiosną nie obornikowaliśmy, 2-3 tygodnie przed sadzeniem truskawek nawozimy glebę bardzo dobrze rozłożonym obornikiem lub kompostem, zasilamy ją też nawozami mineralnymi np. gotową mieszanką nawozów. Rozsadę sadzimy w rozstawie 60-70 cmx30-35 cm zależnie od typu gleby i odmiany. Wczesne odmiany jabłek i gruszek zbieramy kilka dni przed ich dojrzałością spożywczą, jesienne jabłka 2 tygodnie przed dojrzałością spożywczą, gruszki tydzień przed, inaczej owoce szybko tracą wartość. Gałęzie obciążone owocami podpieramy, by się nie połamały konary. Zbieramy z ziemi robaczywe owoce z gąsienicami, jemy, zakopujemy lub robimy z nich przetwory, placki po wycięciu robaczywej części. Zostawione spowodują ataki robaków za rok. Przeglądamy założone w lipcu chwytne opaski na pniach i niszczymy szkodniki. Okulizujemy podkładki do wysadzania wiosną lub jesienią, jeśli rozmnażamy drzewka i krzewy.
W 1 połowie sierpnia siejemy roszponkę, jest mrozoodporna, można ją zbierać spod śniegu, udaje się u nas, rośnie na 10-20 cm, tworzy rozety drobnych, okrągłojajowatych, ma dużo witamin C, A, B1, B2 i soli mineralnych, głównie P i Ca, liście są kruche, dobre, bez goryczy, jemy na surowo, gotowa do spożycia jest późną jesienią i zimą, zbiór zaczynamy w końcu października, roszponka wymaga gleby w dobrej kulturze, nawiezionej nawozami mineralnymi, niezachwaszczonej. 8-10 g nasion na siejemy w rzędach co 15-20 cm, plewimy i w suszę nawadniamy. W czasie surowych, bezśnieżnych zim po większych przymrozkach przykrywamy zagon łętami lub chrustem.
W ogródku, przed domem, na działce warto mieć trawnik, jest dobrym tłem dla kwiatów, powiększa działkę, nadaje się jako miejsce odpoczynku, trawnik oczyszcza powietrze z kurzu i bakterii, życica trwała, mietlica kostrzewa czerwona odkażają powietrze, zieleń uspokaja, jest przyjazna dla oczu. Trawnik może mieć nawet kilka m średnicy. Sierpień i początek września to najlepszy czas na założenie trawnika, jesienią i wczesną wiosną zapewnia zielony dywan. 10-14 dni przed wysianiem traw przygotowujemy glebę, aby osiadła, przekopujemy ją, grabimy, jeśli nie mamy czasu czekać musimy po przekopaniu i zgrabieniu zwałować ziemię, tuż przed siewem wzruszając tylko na 2-3 cm. Gdy gleba jest piaszczysta dodajemy gliny, gdy ciężka gliniasta dodajemy drobnoziarnistego żwiru, przed kopaniem nawozimy ziemię dobrze rozłożonym obornikiem lub kompostem i wieloskładnikowymi nawozami mineralnymi, trzeba dodać torf z balotów nasyconych wodą. Ziemię przekopujemy na 25 cm, dokładnie wyrywamy chwasty trwałe, zwłaszcza perz, oset i powój. Nawozy mineralne i torf dajemy przed grabieniem, głębiej wprowadzając je w glebę. Nawierzchnia musi być wyrównana bez bryłek, wszystkie te zabiegi robimy stopniowo na małych częściach ogródka, by nie deptać przygotowanego gruntu, by nie powstały zagłębienia utrudniające równomierne rozmieszczenie nasion. Trawy siejemy w bezwietrzny dzień z mieszanki z wieloletnimi, gęstymi, trwałymi gatunkami traw, mniej trwały, ale piękny jest trawnik z rajgrasu angielskiego. Na 1 m2 siejemy 30-40 g nasion. Nasiona siejemy na krzyż-pół wzdłuż, pół w szerz działki, brzegi obsiewamy gęściej, nasiona płytko mieszamy z glebą lub zasypujemy 1 cm warstwą lekkiej, przepuszczalnej ziemi zmieszanej z miałem torfowym lub ziemią kompostową, wysiane nasiona przyciskamy chodząc po nich w butach w przymocowanymi 30 cm deseczkami, co ułatwia podsiąkanie potrzebnej nasionkom wody, jeśli ziemia jest sucha i nie będzie deszczu podlewamy trawnik przez sitko małymi porcjami, by nie spłukać nasion, woda powinna wsiąknąć głęboko, zależnie od pogody, gleby i żywotności nasion trawy wschodzą po 7-14 dniach. Trawnik kosimy, wałujemy, odchwaszczamy, podlewamy, pogłównie nawozimy i odnawiamy. Koszenie sprzyja rozkrzewianiu traw, dzięki czemu trawnik gęstnieje, pierwszy raz kosimy, gdy trawa ma 5-10 cm, ostrożnie, by nie wyrwać słabo ukorzenionych trawek, potem saletrujemy i wałujemy trawnik, w czasie silnego wzrostu kosimy co 7-10 dni, w drugiej połowie lata co 15-20 dni, ostatni raz w październiku, trawę ścinamy na wysokość 3-5 cm nad ziemią, w czasie suszy utrzymujemy wysokość 5 cm, skoszoną trawę grabimy na kompost. Nowe trawniki wałujemy co 6-8 tygodni zawsze po koszeniu, starsze raz w roku na wiosnę, jednoroczne chwasty giną w czasie koszenia, trwałe usuwamy ostrym nożem. W czasie długiej suszy podlewamy trawnik. Co 3-4 lata nawozimy pogłównie wiosną lub jesienią dobrze rozłożonym kompostem, co roku jesienią mieszanką nawozów mineralnych. Od wczesnej wiosny co 6 tygodni 3 razy zasilamy trawnik saletrą. Trawnik odnawiamy przez obsianie miejsc gdzie trawa zanikła tą samą mieszanką, którą obsialiśmy go w czasie założenia.
Dodaj komentarz