Przyczyny suszy i powodzi
Komentarze: 0
Przez cały czas są cyklicznie suche i mokre lata, śnieżne i bezśnieżne zimy, ciepłe i słoneczne oraz deszczowe i pochmurne wiosny i jesienie, więc dlaczego akurat teraz zostały zaburzone stosunki wodne? Rzeka ma koryto, którym płynie, brzegi wystające ponad wodę, dolinę, która może być okresowo zalewana i teren zalewowy, który gromadzi wodę w czasie ulewy.
Budownictwo, powojenne przekształcenia krajobrazu, budowanie osiedli, fabryk, hut, szpitali i rożnych innych budynków wymagało odrolnienia, a często i odwodnienia gruntów, osiedla i budynki budowano na bagnach, na terenach zalewowych, które stanowiły naturalny zbiornik wodny w czasie opadów, przystosowując te tereny do zabudowań przekierowano wodę na inne miejsca, podczas silnych deszczów te miejsca i tak są zalewane, a część wody płynie w miejsca, gdzie przekierowano wodę z tych osiedli.
Podnoszenie terenu, żeby go woda nie zalewała skierowało wodę w inne dotąd niezalewane miejsca. Często przekopywano rzeki, żeby zmienić ich koryta, polegało to na tym, że wykopywano nowe koryta, a zakopywano stare, żeby rzeczka płynęła w innym miejscu, a woda płynie zgodnie w polem grawitacyjnym i o ile małej rzeczce wystarczy nowe koryto o tyle większy strumień i tak popłynie starym miejscem, a że koryta już tam nie ma, zasypano je, woda płynie całą okolicą.
Często wydawano pozwolenia na budowę w terenach zalewowych, które w suchych latach, był suche, ale gdy przychodzą bardzo mokre lata są zalewane.
Usuwanie bobrów, bobry budując tamy tworzą naturalne zbiorniki wodne, które chronią przed powodziom, jeśli się zlikwiduje tamy fala powodziowa płynie dokąd nie straci energii.
Wycinanie drzew, wzdłuż rzek rosną drzewa, spijają korzeniami nadmiar wody, zatrzymują falę powodziową, chronią przed podmywaniem brzegów, zatrzymują fale powodziową, wycinanie drzew sprawia, że fala powodziowa płynie dokąd nie straci energii. Wycinanie drzew na zboczach powoduje osuwiska i lawiny błotne, drzewa zatrzymują lawiny błotne, chronią przed erozją
A susza? Fabryki, kopalnie, elektrownie zużywają wodę, nie wiem jak, nie jestem inżynierem, ale zużywają, potem spuszczają ją często w inne miejsce niż wyjściowe, które wysycha. Budowa autostrad też narusza stosunki wodne. Tamy, które zatrzymują wodę i nie dociera ona dalej, za tamą cała rzeka, jej koryto, teren zalewowy i dolina, która w czasie silnych deszczy jest zalewana wysychają.
Drenowanie i osuszanie gruntów pod pola, budynki i drogi usuwa z danych miejsc wodę. Tamy zapobiegają płyniciu rzek poniżej.
Dodaj komentarz