sie 30 2021

Tolerancja


Komentarze: 0

Po obejrzeniu wczorajszej powtórki odcinka Trudnych Spraw na Polsacie 2 jestem zbulwersowana, uboga córka pary bezrobotnych (ojciec stracił pracę z powodów zdrowotnych) jest szykanowana przez nauczyciela w-f, który jest też jej wychowawcą. Mężczyzna wyśmiewa ją przy innych uczniach i zmusza ją do wykonywania morderczych ćwiczeń w wyniku, których dziewczyna traci przytomność. Nawet po ingerencji MOPSu, do którego sam zgłosił rodziców bohaterki nauczyciel nie widzi swojej winy i z zemsty nie zalicza jej języka polskiego. Mimo zdiagnozowanych problemów z tarczycą dalej maltretuje uczennicę. Nawet rozprawa sądowa nie zmienia jego postępowania. Wiem, że to fikcja, ale fikcja pokazująca potencjalnie realne sytuacje.

Tu chciałabym zanegować zachowanie filmowego nauczyciela, który miał problem z wyglądem uczennicy i faworyzował atrakcyjne dziewczyny, co zostało powiedziane w filmie. Nauczyciel powinien traktować uczniów sprawiedliwie, bez względu na wygląd, masę ciała, wzrost, kolor skóry, wlosów, wyznanie, przekonania, stan majątkowy i inne czynniki niezalezne od ucznia. Nauczyciel powinien patrzeć na umiętności z danego przedmiotu, a bohaterka nie miała problemów z nauką przed zmianą wychowawcy, a egzamin komisyjny, o który wnioskował jej ojciec zdała bez problemu przechodząc do następnej klasy. Nauczyciel powinien jako dorosły dawać przykład uczniom i uspokoić tych rozrabiających, a nie przyłączać sie do nich w żartach. Fakt, że grubsi ludzie sa mniej sprawni, ale nie każdy może być sportowcem, jeden ma talent pisarski, drugi plastyczny, trzeci matematyczny, czwarty muzyczny i te umiejętności powinny być rozwijane. natomiast nie każdy będzie sławnym sportowcem, tak jak nie każdy będzie sławnym muzykiem czy malarzem. W-f powinien byc traktowany jak przedmioty artystyczne, gdzie licza się chęci, a nie realne umiejętności. trzeba uszanować czyjeś predyspozycje i nie zmieniać ucznia na siłę.
To nie prawda, że ludzie otyli sa leniwi, nie tylko choroby, ale i personalny metabolizm wpływają na masę ciała. Ludzie mający wyższy poziom hormonów tarczycy i kory nadnerczy będą szczuplejsi niż ci mający niższy poziom, pamiętajmy, że prawidłowy poziom większości tych hormonów różni się 3 razy z wyjątkiem kortyzolu, którywaha się od setnych wartości do kilkuset jednostek.
Także geny decydują o masie ciała. Sa to geny odpowiedzialne za metabolizm podstawowy.  polimorfizm genu FTO. Dominujący allel, czyli wersja FTO w chromosomie podnosi masę ciała i zwiększa ilość tkanki tluszczowej. Mutacja genu PPAR γ, genu receptora aktywowanego przez proliferatory peroksysomów znajdującego się na chromosomie 3p25 odpowiedzialnego m. in aktywność lipazy lipoproteinowej i metabolizm lipidów oraz za różnicowanie się adipocytów, uczestniczącego w homeostazie insuliny i glukozy też wpływa na tycie, tak jak jedna wersja Pro115Glnzwiększa rżónicowanie fibroblastów w komórki tłuszczowe, podobnie działa polimorfizm Pro12Ala [http://www.wspolczesnadietetyka.pl/temat-numeru/genetyczne-podloze-otylosci]. Także wiele chorób wpływa na tycie, tak więc nie można nikogo winić za niezalezne od siebie cechy. Trzeba zaakceptowac ludzi takimi jakimi są, różnimy sie wszyscy od siebie. W filmie winny był nauczyciel, który zachowywał się na równi z nastolatkami (samych uczniów nie mozna winić, są młodzi).I kolejny apsekt filmu, dlaczego nauczyciel nasłał MOPS na rodziców dziewczyny, która skończyła 18 lat, w tym wieku sytuacja w domu przestaje mieć znaczenie.

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz