Kategoria

Piękny dom i ogród, strona 28


lis 12 2022

Goździki go ogrodu


Komentarze (0)

Goździki lubią słoneczne, ciepłe miejsce, lekko wilgotne, przepuszczalne, obojętne lub lekko zasadowe gleby. Najczęściej stosowane w ogrodzie goździki to

goździk ogrodowy ma 10 cm kwiaty o postrzępionych płatkach, lancetowate liście, dorasta do 30-80 cm, tworzy sinozielone kępki, lubi słońce, toleruje cień, lubi żyzne, piaszczysto-gliniaste, wilgotne, przepuszczalne gleby, w marcu w 18-20 st w szklarni wysiewamy nasiona, w połowie maja i czerwcu sadzimy sadzonki w rozstawie 25-30 cm do inspektu, na miejsce stałe dajemy jesienią lub wiosną następnego roku, na zimę przykrywamy je stroiszem lub słomą, podlewamy w czasie wegetacji, w maju i czerwcu zasilamy 2 g w 1 l wody saletry amonowej lub nawozem wieloskładnikowym mineralnym

goździk pierzasty, postrzępiony tworzy szerokie kępki, ma zielono-niebieskawe liście długie na 5 cm, łodygi są obłe, bezwłose nad liśćmi, maja kolanka, podwójne lub pojedyncze kwiaty kwitną od maja do czerwca na biało, różowo i czerwono, ładnie pachną, lubi zasadową, przepuszczalną glebę, odporny na mróz, suszę, nie znosi podmokłej gleby, ale lubi wilgotną, tnąc zostawiamy 1 kolanko, od maja do czerwca dzielimy kępki, pobieramy sadzonki zielone, nasionka wysiewamy w szklarni wiosną, korzenie i odrośla dzielimy późnym latem, siewki sadzimy co 30 cm, na 1m2 sadzimy 12 roślin, zadarnia powierzchnię ogrodu

goździk brodaty, kamienny dwuletni, kwitnie w 2 r po wysiewie, w 1 r tworzy kępy sinozielonych liści, kwitnie od maja do sierpnia, kwiaty mają różne kolory, są zebrane w kwiatostany, są pstre, ładnie pachną, odporny na mykozy, nasiona wysiewamy do skrzynek, doniczek lub inspektu w maju czerwcu, używamy mieszanki ziemi kompostowej z torfem i piaskiem w proporcji 1:1:1, można użyć gotowej ziemi ogrodniczej, do gruntu dajemy w sierpniu i wrześniu, samosiewny, lubi żyzne, próchnicze, przepuszczalne, stale lekko wilgotne gleby, zasadowe, nawozy wieloskładnikowe w sezonie, mrozoodporny, słońce

goździk siny płożący pokrój, woskowane, lancetowate liście, kwitnie od maja do czerwca na biało i różowo, ma wiele 3 cm kwiatów o ładnym zapachu, lubi przepuszczalne gleby, piaszczysto-próchnicze, obojętne lub zbliżone do obojętnego, umiarkowanie suche, nie lubi podmokłych, mrozoodporny, sporadycznie można dawać rozcieńczone dawki nawozu wieloskładnikowego potasowo-fosforowego, siejemy nasiona w maju i czerwcu, można dzielić kępki, na 1m przypada 10-12 sztuk, lubi słońce

goździk kropkowany tworzy kępki, kwitnie na biało, różowo, czerwono, liliowo, lubi lekko kwaśne lub obojętne gleby umiarkowanie suche, piaszczysto-gliniaste, słońce, ma równowąskie, omszone liście, kwiaty do 2 cm są zebrane w luźne wiechy, kwitnie od czerwca do września, nie lubi gleb wapiennych, toleruje słabsze gleby, odporny na suszę i mróz, w czerwcu siejemy do inspektu, sadzimy sadzonki w sierpniu, trzeba go pielić, usuwamy przekwitłe kwiatostany, roślina okrywowa i skalniakowa

goździk chiński osiąga 20-40 cm, ma rozgałęzione łodygi, szarozielone lancetowate liście, rozgałęzione płożąco-wzniesione pędy tworzą kępki, na szczytach pędów są 2-3 kwiaty, mają powcinane, ząbkowane płatki, są różowe, białe, purpurowe, fioletowe, czerwone, mają 3-4 cm średnicy, lubi słońce, przepuszczalne, żyzne, próchnicze, umiarkowanie wilgotne gleby, na słabszych trzeba go nawozić wieloskładnikowymi nawozami mineralnymi niskozatowoymi, podlewamy w czasie suszy, kwitnie od czerwca do września, wysiewamy do inspektu w marcu i kwietniu, sadzimy w połowie maja, lubi ciepłe miejsce , po przekwitnięciu przycinamy

goździk kartuzek lubi piaszczysto-gliniaste, obojętne, zasobne w składniki pokarmowe, przepuszczalne, umiarkowanie wilgotne gleby, słońce, ciepło, ma kępki do 40 cm, pojedyncze, wzniesione łodygi z drobnymi, równowąskimi listkami, kwitnie od czerwca do października, różowe kwiaty zebrane w główki na szczytach pędów, mrozoodporny, młode trzeba podlewać, starsze znoszą suszę, stosujemy nawozy organiczne, przycinamy przekwitłe kwiaty

goździk alpejski lubi słońce, gliniaste, przepuszczalne, próchnicze, suche, żwirowe, wapienne gleby, nie potrzebuje podlewania i nawozów, ma różowe kwiaty, szarozielone ziele, kwitnie od czerwca do lipca, znosi lekki cień, mrozoodporny, po przekwitnięciu dzielimy kępki, ukorzeniamy niezdrewniałe pędy i wysiewamy nasiona

Goździki w doniczkach i skrzynkach podlewamy co 2-3 dni i nawozimy co kilka tygodni, porażone rdzą i innymi chorobami części odrywamy, tu nadają się goździk pierzasty i brodaty

lis 10 2022

Storczyki do ogrodu


Komentarze (0)

W ogrodzie można tez uprawiać storczyki. Na balkonie można latem wynieść doniczkowe storczyki, ale muszą mieć osłonę przed deszczem, by nie padał na kwiaty i liście, tak samo do ogrodu, ale są gatunki uprawiane w gruncie. Doniczkowce wynosimy kiedy temperatura w nocy nie spada poniżej 10 st. Jesienią kiedy temperatura spada wnosimy je do domu. Polskie storczyki lubią wapń, z miejsca pod nie zdejmujemy 35 cm gleby, rozkładamy drenaż np. tłuczeń, przykrywamy ziemią liściową z wapiennym gruzem, storczyki wyjmujemy z pojemników, sadzimy na tej samej głębokości co były w pojemnikach, przykrywamy ziemią z pojemnika i przygotowana glebą, podlewamy, ziemia musi być wilgotna w czasie wegetacji, grzybnia nie lubi nawozów, nie wolno w pobliżu stosować środków chemicznych. Gatunki uprawiane w glebie to

Bletilla pasiasta-sadzimy ja w ażurowym koszyku, który wykopujemy kiedy licie żółkną, kłącza przesuszamy i trzymamy do wiosny w 5 st, w których zimuje, wiosną wsadzamy do gruntu, przenosimy na miejsce zimowania i wegetacji razem z doniczką, lubi wilgotną glebę, cień i półcień, próchnicze, dobrze przepuszczalne podłoże, w szklarni nie przesadzamy ani dzielimy, kwitnie w 2 r od posadzenia

Plejone jest niski, kwitnie wczesną wiosną przed wypuszczeniem liści, kwiaty mają 10 cm średnicy, zimuje na parapecie, w gruncie umieszczamy go w maju po przymrozkach, lubi kwaśną, wilgotną glebę i zaciszne miejsce, w październiku wraca na parapet przed przymrozkami, w czasie wegetacji pseudobulwa zanika, ale tworzy się nowa

Kukułka krwista w przyrodzie rośnie na torfowiskach, skrajach lasów, żyznych łąkach i potrzebuje podobnych warunków w ogrodzie, jej kwiatostan dorasta do 1 m, ma rozetę liści z brązowymi plamami, lubi lekko kwaśne, stale wilgotne gleby i południową ekspozycję, rozmnażamy ją przez podział rozrośniętych kępek wczesną wiosną lub w połowie września

Kukułka szerokolistna porasta wilgotne łąki, typowy storczyk ogrodowy, 1 pęd ma 30 drobnych kwiatów z warżkami, kwitnie od maja do lipca, ma półmetrowy kwiatostan, lubią żyzną, wilgotna glebę w pobliżu oczka wodnego, zostawiona w gruncie wytwarza sadzonki

Podkolan biały rośnie rośnie na łąkach, polanach i wrzosowiskach, ma 2 liście, luźny kwiatostan z długimi warżkami, lubi leśne rabaty, ale toleruje wszystkie gleby ogrodowe

Obuwik pospolity kaczy dziób, bucik Matki Boskiej ma płożące kłącze, rozetkę owalnych liści i kwiatostan z żółtobrązowymi kwiatami, lubi rozproszone światło, ale toleruje nawet głęboki cień, próchnicze, latem wilgotne próchnicze podłoże, zimą bez wody opadowej, towarzystwo bylin, najlepsza jest mieszanka piasku, gliny i kompostu z liści buka w proporcji 1:2:4, odczyn lekko zasadowy lub obojętny, musi mieć 30-40 cm drenaż z kamieni, można go posadzić w glebie rozłożonej na wapiennych kamykach.

Kruszczyk szerokolistny ma rozety zielonych, szerokich liści, biało-fioletowo-zielone małe, liczne kwiaty zebrane w jednostronną wiechę, podziemne kłącze, lubi półcień, żyzną, próchniczą, wilgotną glebę, jest mroozodporny, nie potrzebuje okrycia.

Stoplamek szerokolistny ma szerokie, lancetowate liście z plamkami, dorasta do 40-60 cm, fioletowe lub różowe małe kwiateczki zebrane w gęste grono na sztywnej łodydze kwiatonośnej o 60 cm wysokości, kwitnie od maja do lipca, lubi słonce, żyzne, wilgotne gleby

Rodzime gatunki kupujemy tylko ze sklepów ogrodniczych, nigdy nie wykopujemy ich z dzikiego stanu, są chronione, zagrożone i zabrane ze swojego środowiska mogą się nie przyjąć. Storczyki rozmnażamy wczesna wiosną, dzielimy je na części z co najmniej 1 pąkiem i zdrowymi korzeniami, do ich dołków dajemy garść ziemi z poprzedniego stanowiska, można oznaczyć sieweczki rozsiane z nasion wokół roślin matecznych, by nie zniszczyć ich w czasie pielenia i przesadzić je w inne miejsce wraz z ziemią w której rosły, kwitną po 3-4 latach

Obuwik japoński lubi gliniastą glebę z dużym udziałem torfu lub liściowego kompostu, półcień, wilgotną glebę, ale zimą nie wolno zalać korzeni, ma duże, wachlarzowate, marszczone liście, kremowe kwiaty z bordowymi plamkami i rozdętą warżką

 

 

 

 

 

lis 06 2022

borówka wysoka i jeżyna


Komentarze (0)

Dzikie jeżyny rosną na różnych szerokościach geograficznych, także w Polsce, są jadalne na surowo i w przetworach, gatunki jeżyn różnią się wielkością i liczbą kolców, wielkością i kształtem liści, kolorem i sztywnością pędów, sztywnopędowe rozmnażają się wegetatywnie przez odrosty pędowe, płożące można ukorzenić stykające się z ziemią odrosty pędów, ale sadzonek nie tworzą, wszystkie rozmnażają się z nasion. Pędy żyją 2 lata, w 1 roku wyrastają z szyjki korzeniowej matecznej rośliny, w 2 z pąków wyrastają kwitnące i owocujące pędy, które zamierają. Owoc jeżyny to zbiorowy owoc złożony z pestkowców zrośniętych z dnem kwiatowym i ze sobą, owoc jest czarny, pokryty woskowym nalotem, dojrzewają w 2 połowie sierpnia i we wrześniu, co kilka dni zbieramy czarne, odchodzące od szypułek owoce. Sztywnopędowe mają twarde kolce i słabo owocują, płożące owocują obficie, są odmiany bezkolcowe, ale są wrażliwe na mróz, przemarzają przy -17 st, nawet przy niższych mrozach, ale kiedy po cieplejszym okresie temperatura szybko spada, tak jest kiedy po jesiennej ciepłej pogodzie nagle przychodzi zima i podczas wiosennych wahań temperatur. Jeżyny trzeba zabezpieczyć przed mrozem. Odmiany bezkolcowe, nie dające odrostów, płożące to Thornless Evergreen i Thornfree.

Thornless Evergreen powstał w 1926 r z odmiany Oregon Evergreen uprawianej w Europie, Evergreen ma kolce, Thornless nie, jest peryklinarną chimerą, geny odpowiadające za brak kolców są w zewnętrznych warstwach komórek budujących pędy, powstałe z głębszych warstw korzenie nie mają tego genu, dlatego jak przemarzną pędy i nowe wyrosną z korzeni mają kolce do samej nasady. Z sadzonek korzeniowych też rosną kolczaste pędy. Pędy tej odmiany rosną sztywno, kiedy osiągną 2-3 m łukowato wyginają się, dłuższe płożą po ziemi, pędy dorastają do 10 m, mają głęboko powcinane, dłoniaste liście z ostrymi odcinkami. Jeżyna ta małe wymagania glebowe, obficie owocuje w 2 połowie sierpnia, kwitnie w połowie czerwca, owoce są średnie i kuliste, jeżyna jest wrażliwa na mróz i podatna na rdzę.

Thornfree pochodzi z USA, uprawiana od 1966 r, rośnie sztywno, gdy osiągnie 1-3 m łukowato gnie się i kładzie na ziemi, ma ciemnozielone, pięciodzielne liście z ząbkowanymi listkami, dorasta do 10 m, kwietnie w 3 dekadzie czerwca, owocuje w 2 połowie sierpnia, ma duże kuliste owoce, jest plenna. Inne bezkolcowe płożące odmiany to Smoothstein i Black Satin, ale u nas źle plonują. Malinojeżyny Loganberry, Boysenberry i Malnasheder mają duże owoce są wrażliwe na mróz i słabo owocują.

Thornless Evergreen i Thornfree rozmnażamy przez sadzonki zielone i odkłady wierzchołkowe-ukorzeniamy tegoroczny wierzchołek pędu wyrosłego z szyjki korzeniowej rośliny matecznej, każdy może to zrobić. Kopiemy 5-8 cm dołki, wkładamy do nich nieodcięty wierzchołek i przysypujemy ziemią, odkład robimy w sierpniu, kiedy wierzchołki dotykają gleby. Zanim wierzchołek wytworzy korzenie i pędy odżywia go roślina mateczna. Przed włożeniem wierzchołka pędu do dołka wypełniamy go ziemią kompostową, torfem lub trocinami i podlewamy. Dobrze uprawiony wierzchołek można odciąć jesienią i przesadzić na stałe miejsce, słabiej ukorzeniony zostawiamy do wiosny, odcinamy dopiero podczas zabezpieczania jeżyn przed mrozem. Jeżyny lubią słoneczne, osłonięte od wiatru miejsca, lubi próchnicze, lekkie, wilgotne gleby, nie lubi gleb mokrych, zimnych, zwięzłych, podmokłych, najlepsze są obojętne i lekko kwaśne gleby o pH 6,5-7. przygotowując glebę usuwamy chwasty trwałe dajemy torf, obornik, kompost lub korę 5-10 kg na 1 m2, można dać nawóz fosforowo-potasowy np. 20-30 g siarczanu potasu i 30-50 g superfosfatu na 1 m2, po nawiezieniu glebę przekopujemy, by nawóz wniknął do głębszych warstw gleby, na słabszych mniej zasobnych w próchnicę dajemy większe dawki. Sadzimy na otwartym terenie lub przy altanie 2-3 cm głębiej niż rosły wcześniej, po posadzeniu przycinamy pędy tuż nad ziemią. Płożące jeżyny potrzebują rusztowań i podpór, najmniej miejsca zajmują pędy 2-3 metrowe, jednoroczne pędy okręcamy wokół palików i w kilku miejscach przywiązujemy, dłuższe od palika pędy obcinamy, jeśli jest kilka pędów owijamy je wokół palika i tniemy 30-40 cm nad ziemią. Można zrobić rusztowanie z 2 palików wysokich na 2 m w odległości 1,5-2 m od siebie i połączonych 2-3 listwami lub drutem. Paliki wkopujemy w ziemię, mocujemy listwy lub druty, rozpinamy pomiędzy listwami jeżyny, przycinamy je kilka cm nad najwyższą, jeśli mamy mało długich pędów rozkładamy je na listwach, nad najwyższą zginamy i mocujemy do niższej. Pędy można rozłożyć na ścianie altanki.

W 1 r po posadzeniu stosujemy nawóz azotowy np. 10-20 g saletry amonowej rozsypanej pierścieniowo wokół jeżyny, można użyć Fructus lub Azofoski dając 30-40 g nawozu na 1 m2, nawozimy po rozpoczęciu wzrostu, najpóźniej 2-3 tygodnie po wypuszczeniu pierwszych pędów. Nawożenie po 15 lipca przedłuży wzrost i uniemożliwi drewnienie pędu przed zimą. W następnych latach dajemy 10-20 kg na 1 m2 K2SO2-można dać go jesienią, nawozy azotowe jak 30-50 g saletry amonowej na 1 m2 dajemy wczesną wiosną. Nie należy przesadzać z fosforem, wystarczy przed początkiem wegetacji dać 40-70 g Fructusa lub Azofoski na 1 m2. Dodatkowoe pogłówne nawożenie azotem potrzebne jest jeśli długotrwałe i silne deszcze po nawożeniu wymyją nawóz i kiedy jeżyna słabo rośnie i ma jasnozielone liście. Latem usuwamy pędy wyrastające z szyjki korzeniowej jeśli jest ich ponad 5-6, zabezpieczamy przed zniszczeniem wierzchołki przywiązując je do rusztowań, na których rozpięte są pędy owocujące. Jesienią po zakończeniu zbiorów usuwamy 2-letnie pędy, 1-roczne przycinamy, pędy boczne-rozgałęzienia na pędach głównych przycinamy 20-30 cm od nasady.

Na zimę młode ulistnione pędy zdejmujemy z rusztowań, w kilku miejscach luźno związujemy, zginamy do ziemi, kładziemy uważając, by nie złamać sztywnych części przynasadowych, leżące przykrywamy łętami, gałązkami sosny, świerka, igliwiem, takie przykrycie chroni przed przymrozkami, nie wabi gryzoni obgryzających korę jeżyn. W 1 dekadzie grudnia zabezpieczamy przed mrozem wcześniej przygotowanym materiałem, trzeba zabezpieczyć wrażliwe nasady. W grudniu pod leżącymi pędami tworzymy kopczyk ziemi, podkładamy pod nie niejadalne szczątki roślin uprawnych lub worek foliowy wypchany słomą. Przykrywamy górę i boki pędów zabezpieczamy ochronę przed wywianiem przez wiatr, kiedy nie mamy osłony można przysypać jeżyny kilkoma cm ziemi. Wiosną gdy już minie ryzyko dużych spadków temperatury zdejmujemy osłonę, rozgarniamy ziemią, szczątki roślin zostawiamy jako ściółkę lub dajemy na kompost, jeżyny przywiązujemy do rusztowań. Osłaniać można agrowłókniną.

W wilgotnych lasach rdza atakuje Thornless Evergreen. Jeżyny atakują mszyce, przędziorki, szkodniki zjadające liście, zwalczamy je tak samo jak na malinach. Na podstawie porad Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców broszurka Jeżyny, Radzimy, przypominamy działkowcom, opracował dr Kazimierz Smolarz

borówka wysoka pochodzi z Ameryki Pn, jest kuzynką borówki czarnej i bagiennej, w Ameryce jest jej wiele odmian i gatunków, są formy od płożących i do krzewiastych dorastające do 3-4 m, uprawne odmiany są starannie wybrane przez ogrodników. Botanik i pracownik Departamentu Rolnictwa dr L. V. Coville rozpoczął pracę nad kultywarami, wyhodował je z Vaccinum corymbosum L., V. australe Small., V. angustifolium Ait. W latach 70 było ponad 50 odmian, niewiele nadaje się do Polski, w latach 70. w USA uprawiano ją na łącznej pow. 13000 ha, w Europie na 700 ha. W Polsce piersze kultywary pojawiły się w 1924 r, w latach 60 stały się popularne. Badania nad uprawą borówki u nas trwają od 1969 r, prowadzi je SGGW-AR, są mateczniki i szkółki, w latach 70 mieliśmy 90 ha borówki. Borówka dorasta do 1,5-2 m, owocować zaczyna w 3 r, pełnię owocowania ma w 6-8 r, żyje ponad 20-30 lat. Okres wegetacji trwa ok. 180 dni. Kwitnie między 15 maja a 10 czerwca, przymrozki rzadko uszkadzają kwiaty. 16-24 mm jagody zebrane są w grona po 5-10, maja ciemnoniebieską skórkę z niebieskim nalotem, jasny zielonkawy miąższ, wiele drobnych nasion, jagody są zdrowe, można jeść na surowo, mrożone i w przetworach. Wczesne dojrzewają pod koniec lipca, późne do połowy września. W chłodne i pochmurne lata owoce marnieją i opadają, borówka wytrzymuje mrozy do -30 st. borówki zapyla ta sama odmiana ale pyłek innej odmiany przyśpiesza dojrzewanie i wpływa na wielkość owoców, najlepiej sadzić 2-3 odmiany o różnej porze dojrzewania jagód. Borówki zapylają pszczoły i trzmiele. Niewiele odmian nadaje się do Polski. W połowie lipca dojrzewają Earliblue, Bluetta i Collins. W połowie sierpnia Berkeley, Blueray, Bluecrop, późnodojrzewające końcem sierpnia i początkiem września są Jersey, Herbert, Darrow, Lateblue, wszystkie są wielkoowocowe, w chłodne, pochmurne lata późnodojrzewające owoce nie dojrzewają. Najwcześniejsze amerykańskie odmiany to Patriot, Spatan, Northland

Earliblue wprowadzono do uprawy w 1952 r, ma wzniesione pędy i mocne krzewy, jagody są duże, jędrne, pachnące, słodkokwaskowate, nie pękają, dojrzewają ok. polowy lipca, można zebrać je naraz

Bluetta to małe, zwarte krzewy, średnie, jędrne jagody z niebiesko woskowym nalotem, dużą blizną szypułkową, lepsze od poprzedniej, wczesnokwitnąca, mogą ja uprawiać amatorzy ogrodnicy

Berkeley silnie rośnie i wcześnie owocuje, daje dużo owoców, duże, jędrne, niepękające, jasnoniebieskie jagody dojrzewają w połowie sierpnia, wrażliwa na zgorzel pędów

Bluecrop to jedna z najwartościowszych odmian borówki, ma silny wzrost, wzniesiony pokrój, odporna na mróz i suszę, ma duże, luźne grona, jasnoniebieskie, duże, smaczne, korzenne, lekko kwaskowate jagody, po dojrzewaniu część opada, zalecana dla całej Polski

Blueray rozłożysty krzew, ma duże zebrane w grona jagody, są jędrne, aromatyczne, wyborne w smaku, krzew atakuje zgorzel pędów, zalecana dla amatorów

Herbert rozłożyste, silnie rosnące krzewy, obficie owocują, grona są duże, luźne, jagody bardzo duże, aromatyczne, dobre, dojrzewają w połowie września, najlepiej nadaje się na przetwory, zachowuje swoje wartości odżywcze, czasem jednoroczne pędy przemarzają, krzew atakuje zgorzel pędów

Darrow rośnie silnie dając duże przyrosty, ma bardzo duże, jędrne, kwaskowato winne owoce, po dojrzeniu deserowe, późno dojrzewają, nadaje się do uprawy w cieplejszych rejonach Polski.

Odmiany Goldtraube, Rekord, Heerma,I i Heerma II są mało wartościowe, podatne na opadziznę liści, Concord, Atlantic, Amblue są mało wartościowe i mają małe owocki

Borówka lubi ciepłe, słoneczne, osłonięte od wiatru, najlepiej przyleśne lub śródleśne, nasłonecznione i osłonięte przez cały dzień, pH gleby do 5, musi być bardzo kwaśna, wilgotna, ale nie zabagniona, letni poziom wód gruntowych to 40-60 cm, najlepsze są gleby piaszczyste spadowe i murszaste, do wzrostu i rozwoju potrzebuje próchnicy, na torfowiskach i potorfiach borówki szybko przemarzają, bo późno kończą wzrost, borówki źle rosną na glebach próchniczych, ciężkich i żyznych, stają się karłowatymi krzewami z żółtymi liśćmi. Glebę pod uprawę borówki zakwaszamy kwaśnym torfem lub siarką, torf mieszamy z 40 cm gleby w stosunku 1:1, wokół krzewów kładziemy kompost z liści dębowych, stare trociny, ściółkę leśną, korę sosnową, najprościej wysiać siarkę na rok przed posadzeniem i wymieszać ją z 20 cm gleby. Ilość siarki zależy od pH i składu mechanicznego gleby, na piaszczystych glebach o pH 5 wystarczy 0,5 kg siarki na 10 m2, na ciężkich glebach o pH 6 potrzeba 2 razy więcej siarki, na terenach obsadzonych borówka siarkujemy kilka razy małymi dawkami-0,1 kg na 10 m2, aby siarka nie uszkodziła korzeni. Na ciężkich glebach kopiemy dołki 120-150 cm i głębokości 40 cm, jeśli mamy więcej krzaczków o danych wymiarach, pionowe ściany dołka wyścielamy folią tworząc kołnierz wystający 5 cm nad dołek co ograniczy dopływ zasadowej gleby, dołki wypełniamy mieszanką kwaśnego torfu, piasku, starych trocin, kompostu z liści dębowych w stosunku 2:1:1:1

W szkółkach sprzedaje się 2-letnie, jednopędowe, niezdrewniałe, słabo ukorzenione sadzonki potrzebujące jeszcze min. roku ściółkowania. Najlepiej sadzić 3-4 letnie krzewy z 3-5 pędami wysokimi na 60-80 cm, które już mają pąki kwiatowe, sadzonki muszą być zdrowe, najgorsze choroby to zgorzel pędów powodowana przez grzyb Godronia cassandrae Peck. porażone pędy trzeba wyciąć. W Polsce najlepiej sadzić je wczesna wiosną po rozmarznięciu ziemi, kiedy nadaje się ona do uprawy korzenie trzeba chronić przed przemarznięciem obkładając krzew torfem, liśćmi lub trocinami. Na zimę można zadołować krzewy kładąc jeden obok drugiego w zacienionym miejscu w mieszaninie torfu z piaskiem i przykryć do połowy wysokości torfem z trocinami lub liśćmi z igliwiem, korzenie nie mogą przeschnąć. Odstęp między krzakami zależy od siły wzrostu i rodzaju gleby, waha się od 1,2 do 2 m. sadzimy je w kierunku północ-południe, by korzenie były równomiernie nasłonecznione, sadzimy 5 cm głębiej niż rosły w ściółce, chyba, że stosujemy ściółkę, wtedy sadzimy na tej samej głębokości, po posadzeniu ziemię ugniatamy i podlewamy krzaczki, zwłaszcza w suchą pogodę. Sadząc 3-4-letnie krzewy z dobrze rozwiniętym systemem korzeniowym wycinamy drobne gałązki i pąki kwiatowe, okazy ze słabym systemem korzeniowym przycinamy o 1/3. Borówki przycinamy wczesną wiosną.

Korzenie rozrastają się tuż pod ziemi, spulchniamy ją maksymalnie na 5 cm, robimy to od wczesnej wiosny do początku dojrzewania jagód, trzeba ściółkować krzew 10-20 cm starych trocin, kompostem z liści dębowych, korą lub torfem, świeże trociny mogą uszkodzić rośliny. Ja ściółkuję gałązkami iglaków. Podczas ściółkowania podwajamy dawkę azotowych nawozów, ściółka rozkładając się dostarcza składników pokarmowych, zatrzymuje wodę w glebie, stabilizuje temperaturę gleby, ściółkujemy wczesną wiosną, kiedy ziemia jest wilgotna. Borówka nie znosi suszy zwłaszcza w czasie wzrostu i dojrzewania jagód, w suche lato trzeba je podlewać, dajemy 10 l wody co 3 dni. Czerwiec i lipiec są na tyle deszczowe, że zwykle nie trzeba podlewać. Borówki potrzebują dużo azotu, mało fosforu i potasu, w ogródkach przydomowych używamy siarczanu amonu lub mocznik, najlepsze wieloskładnikowe nawozy to Fructus 2 i MIS-3. Nowoposadzone krzewy nawozimy za 4 tygodnie od posadzenia, nawóz sypiemy 30 cm od nasady, nie przy pędach, dawki zależą od wieku krzewu, gleby pod borówkę nie wolno wapnować. 1-roczny krzew potrzebuje 30 g MIS-3 lub siarczanu amonu, 2-letni 30g, 3-letni 45 g, 5-letni 60 g, 8-letni 150 g, niecięte krzewy słabo przyrastają. Cięte borówki obficie owocują i wcześniej dojrzewają, przez 3 lata od posadzenia nie trzeba ciąć, w 3 roku wycinamy pędy leżące i uszkodzone, w późniejszych latach usuwamy pędy suche i chore, owocujące leżąc na ziemi, stare słaborosnące pędy skracamy na wysokości 45—60 cm, wycinamy pędy zagęszczające, prześwietlamy korony, tniemy wczesna wiosną na początku kwitnienia, wtedy wyrosną przyrosty o 1,5 długości i grubości ołówka. Jagody dojrzewają stopniowo przez kilka tygodni. Raz w tygodniu zbieramy je, w ciągu owocowania mamy 3-5 zbiorów. Najwcześniejsze odmiany owocują w połowie lipca, większość w połowie sierpnia, późne w wrześniu, wszystko zależy od pogody. W 2 r borówka wydaje 1,5 kg owoców, w 8 r od posadzenia 1 krzew daje 6 kg.

U nas atakuje je niewiele chorób. Zgorzel pędów borówki to najgroźniejsza choroba spowodowana grzybem Godronia cassandrea Peck powszechnym w Europie, grzyb atakuje miękisz korony dwuletnich pędów, wnika przez blizny poliściowe i uszkodzenia mechaniczne, porażone tkanki czernieją, w czerwcu następnego roku pędy zasychają, chore pędy wycinamy, w czasie sinych deszczów wiosną i późną jesienią pryskamy 0,25% Eupareuem lub 0,1% Difolatanem. Szara pleśń, czyli grzyb Botrytis cinerea Pers poraża liście, pędy, owoce i kwiaty, które zamierają, sprzyja mu chłód i wilgoć, najpierw porażony zostaje wierzchołek pędu, potem schodzi coraz niżej, pęd najpierw brunatnieje, potem szarzeje, tak samo kwiaty i owoce, przed kwitnieniem pryskamy 0,25% Eupareuem, powtarzamy kilkakrotnie w czasie kwitnienia do końca kwitnienia, co w czasie długotrwałych opadów zapobiega mykozie. Gąsienice powodujące gołożery atakują pąki kwiatowe przed rozkwitem, to najgroźniejsze szkodniki, tydzień przed kwitnieniem opryskujemy rośliny 0,1% Owadofosem lub 0,1% Zolone, które całkiem niszczą szkodniki. Mszyca trzmielinowo-burakowa Aphis fabae Scop atakuje w maju, przez kilka tygodni żeruje na młodych pędach i dolnej stronie wierzchołkowych liści, ale nie czyni wielkich szkód. Jesienią i zima zające mogą podgryzać jednoroczne pędy, dojrzewające jagody jedzą kosy, szpaki, kwiczoły, wróble i inne ptaki, warto okryć krzewy siatką przed kręgowcami.

Na podstawie porad Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców broszurka Borówka wysoka, Radzimy, przypominamy działkowcom, opracował dr Kazimierz Pliszka

paź 10 2022

w obronie wypalania łąk


Komentarze (0)

Pożary istnieją od początku świata, wiele roślin jak sosna Banksa przystosowało się do nich i nie może bez nich się rozmnażać, eukaliptus sam wznieca pożary wydzielając łatwopalne olejki, by się rozmnażać i pozbyć jedzących go zwierząt. Również trawa doskonale przystosowała się do okresowych pożarów. Dawniej główną przyczyną pożarów były pioruny, ale ludzie od początku okiełznania ognia prowadzą gospodarkę żarową, czyli celowo podpalają nieużytki, by uzdatnić je pod uprawę roli lub budownictwo. Gospodarka żarowa jest charakterystyczna dla całego świata od Aborygenów po Wikingów.

Jednym z mechanizmów gospodarki żarowej jest wypalanie traw. Jedną z legend krążących wokół wypalania trwa jest ta, że wypalone trawy nie dają materii organicznej, a jedynie wypalone minerały. To prawda, że gnijące szczątki bylin nie trafiają do obiegu materii, nie stają się pożywieniem grzybów, nie tylko pożytecznych, ale i mogących wywoływać choroby roślin ani bezkręgowców, ale rośliny są w stanie pobrać tylko frakcję mineralną, w przyrodzie najpierw grzyby, bakterie i bezkręgowce rozkładają materię organiczną do mineralnej przyswajalnej dla roślin, pożar łąki przyspiesza ten rozkład i ziemia od razu pokrywa się warstwą mineralnego nawozu. Nawozy organiczne działają wolniej i mineralne szybciej, wypalenie łąki pod uprawę warzyw zbieranych w ciągu jednego roku jak najbardziej użyźnia glebę, maja krótki czas wegetacji, więc nie potrzebują długiego czasu rozkładu nawozu, a lepiej nawiezione naturalnym nawozem dadzą dorodniejszy plon. Co ciekawe skład nawozu mineralnego stosowanego pod uprawy i sadownicze i warzywnicze zawiera większość tych samych tlenków co popiół

Druga legenda, że podpalanie łąk powoduje pożary, ogień potrzebuje paliwa, gdy go nie ma to gaśnie sam. Kto widział wypalanie łąk lub sam wypalał wie, że ogień szybko się przemieszcza, ale szybko gaśnie, płomień może sięgać 3 m w górę, ale w ciągu kilku minut linia ognia się przesuwa, ale miejsce już wypalone szybko gaśnie. Obrazowo podpalenie u stóp suchej trawy powoduje zapłon, badyle palą się dobrze, ale szybko wypalają, ogień w ciągu minuty potrafi przejść kilkanaście metrów, ale wypalona trawa od razu gaśnie i wciągu tej minuty schładza się na tyle, że można dotknąć jej ręką. Jeśli trawa jest wilgotna to gaśnie po kilku sekundach. Trawa wypala się bardzo szybko i szybko gaśnie.

Trzecia, że podpalanie łąk spala zwierzęta. Nieużytki pali się w lutym, kiedy gady i płazy śpią w norkach, ziemia to doskonały izolator, płomień i temperatura idą do góry, a ziemia izoluje to co pod nią. Ptaki jeszcze nie gniazdują, ssaki uciekną. Jedyne komu szkodzi to pajęczakom, jak masowo wypalano nieużytki nie było kleszczy, odkąd zabroniono wypalania traw mamy zatrzęsienie oraz epidemię boreliozy i innych chorób odkleszczowych ludzi i zwierząt. Co ciekawe gleba na głębokości 5 cm nie nagrzewa się na tyle, by zaszkodzić zawartych w niej nasionom i podziemnym częściom roślin oraz faunie glebowej, wzrost temperatury wynosi tylko kilka do kilkunastu stopni, w lutym jeszcze mniej więc pożary łąk nie zagrażają faunie glebowej, grzybni ani glebowemu bankowi nasion.

Zagrożenie dla ludzi to kolejna legenda, drewniane budynki się palą, ale murowane nie. Nasza fizjologia jest taka, że lepiej znosimy kontakt z płomieniem niż mrozem, stąd spacery po rozżarzonych węglach,które maja wyższą temperaturę żarzenia niż siano. Zagrożenie dla zwierząt domowych mogłoby być, ale psy i koty uciekają od ognia, musiałyby być chore, żeby nie uciec. Tak samo uciekają dzikie zwierzęta. Spalanie nie szkodzi też roślinom, nasiona są w glebie izolowane, podobnie jak podziemne części bylin i roślin dwuletnich, a jednoroczne i tak jeszcze nie wykiełkowały. Paląc nieużytki po rozpoczęciu wegetacji powoduje spustoszenia w faunie i florze, ale wilgotne rośliny się nie palą, wie to każdy kto włożył do pieca wilgotne drewno. Łąka szybko się wypala i gaśnie, za szybko żeby zagrozić ludziom. W lutym większość drobnych kręgowców śpi, gryzonie uciekną, a w norkach z małymi temperatura wzrośnie niewiele, ptaki żerujące na nieużytkach odlecą. W cieplejsze miesiące to zagrożenie dla gniazd i piskląt praz roślin jednoliściennych, ale mokra trawa się nie pali. Wypalając w lutym suche badyle robimy miejsce i dajemy dostęp światła dla nasion i ułatwiamy ich kiełkowanie oraz wybijanie pędów roślin dwu i wieloletnich.

Wypalanie nieużytków spala siewki drzew i krzewów, co zastępuje wykaszanie-łąki mają większą bioróżnorodność od lasów i zarośli. I na pewno jest zdrowsze od używania glifosatu i innych świństw.

Kolejnym tematem jest spalanie mumii, czyli zwiędłych owoców pozostałych na drzewach i krzewach, liści i gałązek. Spalanie biomasy jest najbardziej naturalną i pierwotną formą wykorzystania ognia. Z jednej strony w naturze, gdzie nie ma ludzi te liście, suche gałęzie i mumie upadają, gniją i nawożą glebę, z drugiej są źródłem chorób grzybiczych i bakteryjnych, są w nich też poczwarki pasożytniczych owadów. W przyrodzie rośliny sobie radzą z chorobami. W ogrodach są uprawiane rośliny z innych stref klimatycznych, żyjące w warunkach nieodpowiednich dla siebie, przez co są słabsze, ale mają mechanizmy obronne pozwalające rozpoznawać i zwalczać patogeny. Suche gałęzie i zdrowe liście można przerobić na kompost, ale zakażone zakażą pryzmę kompostową. Gałązki i patyki można spalić w piecu, dla wielu osób to będzie niestety jedyne dostępne paliwo w tym roku :(

Najgorsze są poczwarki, potem te ćmy rozmnażają się atakują owoce i potem są robaczywe niejadalne plony, można powiedzieć, że potem te ćmy są pokarmem dla nietoperzy i ptaków, ale człowiek uprawia owoce dla siebie. Jak spali poczwarki to owady się nie wylęgną, inaczej musi pryskać, a pryskać trzeba w odpowiednim terminie inaczej jest nieskuteczne. O ile szkodliwość smogu jest przesadzona (najzdrowsze pokolenia oddychały smogiem z fabryk i palono w piecach czym się dało), o tyle środki ochrony roślin powodują prawdziwe zatrucia. No i jak komukolwiek może przeszkadzać zapach dymu z ogniska? To zapach dzieciństwa, kojarzy się ze wspólnym rodzinnym czasem spędzonym na pożytecznej pracy i jest po prostu ładny. Tyle prawo naturalne, bo prawo morskie zabrania, pamiętajmy, że prawo ludzkie, morskie nie zawsze odpowiada naturze i prawom fizyki. Prawa biologii, chemii i fizyki są jedne, prawa człowieka są różne dla różnych krajów. W g prawa naturalnego tj biologii mam takie samo ciało jakie miały kobiety w moim wieku 20 lat temu, wg fizyki sucha trwa spala się zawsze do tych samych związków chemicznych, wg prawa morskiego kiedyś można było wypalać łąki dziś nie można, bo jakiemuś nieokreślonemu iksińskiemu smog śmierdzi. 

paź 05 2022

Zawilce jesienne


Komentarze (0)

Obok wiosennych zawilców są jesienne, to mieszańce wiosennych gatunków, kwitną od lipca do przymrozków, mogą mieć różne kolory, mają 5-krotne talerzykowate kwiaty, cienkie, długie łodyżki. Są odmiany wysokie i niskie rosnące w grupach, lubią przepuszczalne, zasobne w materie organiczną, żyzne gleby, słońce, cień i półcień, przed sadzeniem przekopujemy ziemie z ziemią liściową, spróchniałym obornikiem lub dobrze rozłożonym kompostem, zbyt zbite gleby uniemożliwiają rozwój roślin, trzeba rozcieńczyć je wilgotnym kwaśnym torfem, gleby nie mogą być suche, w strefach mrozoodporności 5 i niższych sadzimy pod płotami i murami, na zimę przykrywamy suchymi liśćmi, wiosna uzupełniamy ściółkę i dajemy nawóz wieloskładnikowy, można użyć mączki kostnej lub rogowej, nawóz mieszamy z górną warstwą gleby i podlewamy zawilce. Regularnie podlewamy i ściółkujemy, ziemia nie może przeschnąć, starsze roślinki podlewamy kiedy ziemia jest sucha. Zawilce nie lubią przesadzania. Późną jesienią lub wczesną wiosną rozmnażamy, wykopujemy korzenie, dzielimy na części, sadzimy poziomo w skrzynkach z mieszanką ziemi liściowej i z dodatkiem piasku, dociskamy, przykrywamy ziemią, zraszamy, w miesiąc się ukorzeniają. Nie rozmnażamy latem i jesienią w czasie wegetacji, kiedy korzenie się wzmacniają. Atakują je mszyce, przędziorki, mączniak rzekomy, plamistość liści zawilca. Lubią towarzystwo krwawników, szczeci, zawilców, brunery, paproci, ciemierników, miodunek, czosnków, penstomonów, paproci, bodziszków, rozchodnika okazałego. Warto uprawiać je z wiosennymi cebulakami, bo kiedy one przekwitają i tracą liście, zawilce zaczynają zdobić ogród, dobrym tłem są dla nich hortensje, dereń biały, trzmielina oskrzydlona, klon palmowy, zawilce są dobre na kwiaty cięte https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/488-zawilce-czyli-anemony-nieocenione-byliny-poznego-lata-i-jesieni