Kategoria

Piękny dom i ogród, strona 32


wrz 23 2022

Podstawy uprawy


Komentarze (0)

Ogród warto podzielić na część rekreacyjną, uprawową i gospodarczą, rośliny wysokie, średnie i niskie sadzimy tak, by sobie nie przeszkadzały, dobrze sadzić drzewka razem w odpowiedniej odległości, krzewy osobno na innym zagon ie, również zachowując odległość, pamiętajmy, że rośliny rosną i z czasem mogą na siebie zachodzić, zasłaniać sobie światło, odbierać biogeny i wodę. Drzewa sadzimy w północno-zachodniej części działki, kwiaty i warzywa w południowej, krzewy na środku, wtedy wszystkie rośliny dostaną odpowiednią ilość światła. Brzeżki działki można obsadzić krzewami. Najbardziej zacienioną część przeznaczamy na część gospodarczą, kompostownik, składzik narzędzia, drewna opałowego, nawozów itd. drzewa karłowe sadzimy co 3-4 m, krzewy niskie co 1,5-2 m, agrest trochę gęściej, porzeczki rzadziej, wysokie krzewy w szpalerze co 0,9-1,1 m. Przed założeniem działki warto zbadać glebę u ogrodnika, jego ocena to podstawa zasilenia gleby makro i mikroelementami, poprawa struktury gleby, odkwaszenie, gleba potrzebuje dużo próchnicy, która stanowi źródło azotu i innych biogenów, sypka lub zbita gleba staje się gruzełkowata, co ułatwia jej napowietrzenie i obieg wody. Polskie gleby mają mało próchnicy-1,5-2,5% zawartości, dlatego trzeba je nawozić kompostem, obornikiem lub torfem. Dobre są nawozy zielone polegające na wysiewaniu wiosną roślin motylkowych-łubinu, facelii, które przygniatamy w fazie zielonego strąka i przekopujemy z ziemią, użyźnia to glebę na kilka sezonów. Na zimę odstawiamy glebę w ostrej skibie, przekopujemy ziemię na głębokość rydla i zostawiamy, wtedy deszczówka i woda z topniejącego śniegu wnikają do głębszych warstw gleby, żeby woda nie parowała, kiedy lekko przeschnie grabimy ją grabiami odwróconymi w górę zębami, by powierzchnia była gładka. Po kilku dniach glebę nawozimy, płytko przekopujemy i zagrabiamy. Dróżki i ścieżki planujemy tak, by był łatwy dostęp do całego ogrodu, główna droga musi być na tyle szeroka, by minęły się 2 osoby, by można było jechać wózkiem lub taczką, dróżki w części uprawowej muszą odchodzić pod kątem prostym, co ułatwi dostęp do grządek, w rekreacyjnej nie musi, drogi i ścieżki muszą mieć spady dla wody z deszczu. Grządki muszą być odpowiednio duże, musi być miejsce na plewienie, sadzenie, okopywanie, pielenie. Grządki w warzywniku muszą mieć szerokość 120 cm, nie mogą być wysokie, bo woda z nich spłynie, za niskie ścieżki odbierają wodę grządkom i roślinom, wystarczy, że je udeptamy.

Ważne jest odpowiednie sadzenie i sianie, robimy to po udeptaniu ścieżek i zrobieniu grządek, najwygodniej sadzić i siać prostopadle do ścieżek, ułatwia to okopywanie i plewienie, nasiona sypiemy z torebki lub kartki złożonej w trójkąt, drobne warto wymieszać z suchym piaskiem, by były lepiej widoczne. Po wysianiu lekko ugniatamy je dłonią, delikatnie zraszamy i przysypujemy miałką ziemią, na końcu ugniatamy ziemię deseczką lub 2 stroną grabi, by zwiększyć podsiąkanie wody. Nie dopuszczamy do zaskorupienia gleby, by kiełki wyszły. Warstwa ziemi przykrywająca n nasionka musi być równa dwukrotnej ich grubości. Sadząc rozsady małe, delikatne roślinki sadzimy do małych dołków robionych patykami lub plastikowymi prętami, metalowe za bardzo ugniotą ziemię co utrudni pobieranie wody, najlepiej dołki robić palcami, narzędzi używając na kamienistej gleby. Sadząc musimy pilnować, by korzonki nie wygięły się ku górze, przed posadzeniem skracamy je o 1/3 dł. większe jak pomidory, ogórki sadzimy z bryłą ziemi. Nie można sadzić ani za płytko ani za głęboko, liście muszą być nad powierzchnią ziemi, by nie zakłócić rozwoju roślinki, u truskawek i selerów liście sercowe, czyli wschodzące muszą być nad ziemią. Kłącza i kary np. dalii, szparagów, floksów sadzimy w dołkach, w których sypiemy kopczyki, na których równomiernie rozkładamy korzenie. Cebule małe wciskamy w ziemię, duże układamy w wykopanych wcześniej dołkach, pod cebulą nie może być pustego miejsca, gdzie zbierająca się woda spowoduje jej gnicie. Można zrobić rozsadę, jedni uważają, że w domu siewkom za ciepło, światło pada z 1 strony, dlatego młode roślinki są blade, wygięte, mają słabo rozwinięte korzonki, ale po posadzeniu do gruntu dobrze rosną i nadrabiają braki. Nasiona roślin ciepłolubnych-pomidorów, papryki, selera, ogórków, cukinii, melona wysiewamy w domu do płaskich doniczek, gdy liścienie równomiernie się rozłożą i pojawi się pierwszy listek pikujemy je do skrzynek po owocach lub innych naczyń, przed pikowaniem skracamy lekko korzonek palowy, co pozwoli rozwinąć się systemowi korzeniowemu i sadzimy je głębiej niż rosły-po same liścienie, ostatni etap to przesadzenie ich do pudełek po jogurtach, śmietanie itd., trzeba zrobić odpływy i zadbać o podstawki lub do małych doniczek z odpływami, jeśli nie chcemy pikować siejemy rzadziej, do doniczek sadzimy roslinki z 2-3 listkami i skracamy korzonek. Rozsady nie lubiących przesadzania dyniowatych-ogórka, cukinii, melona, kawona, dyni robimy od razu w doniczkach lub kubeczkach, do 1 pojemniczka siejemy po 3 nasiona, po wzejściu żyletka usuwamy słabsze, zostawiamy najsilniejszą, do gruntu sadzimy roślinki z 3-5 liśćmi. Przed przesadzeniem nie podlewamy sadzonek, dopiero po posadzeniu i ubiciu ziemi. Odporniejsze warzywa-kalarepę, brukselkę i kwiaty-astry, aksamitki, dzwonki, roliki, naparstnice siejemy na rozsadniku, w słonecznym miejscu części gospodarskiej zakładamy rozsadnik do produkcji sadzonek, można otoczyć go deskami, by w czasie zimna przykryć uprawy folią, matą słomianą sorkami. Rozsadnik musi być dobrze uprawiony, jesienią obornikujemy go lub kompostujemy,-5 kg na 1 m2, wzbogacamy mieszanką torfowo-mineralną, przekopujemy, przykrywamy słomą, liśćmi lub czarna folią, by wiosną ziemia się nagrzała.

Drzewka sadzimy po przygotowaniu gleby, trzeba ją nagnoić pół tony obornika na 100 m2 ogrodu, można użyć tyle samo kompostu lub przed założeniem sadu wysiać nawóz zielony. Ustalamy miejsca pod drzewka i krzewy, określamy odległości między nimi, drzewa sadzimy 4 m od granicy działki, drzewa niskopienne 3 m, krzewy 1 m. Drzewa sadzimy rzędami w obrysie kwadratu lub prostokąta albo po 3 drzewa w literę V. po określeniu miejsc kopiemy dołki szerokie i głębokie na 50 cm, na ich dnach robimy kopczyki z kompostu i próchnicy, rozkładamy na nich korzenie, by zwisały w dół, nie było wywinięte ani zagięte, obornika nie dajemy bezpośrednio nad ani pod korzenie. Przed zasypaniem wbijamy paliki, do których przywiązujemy drzewka, wbijając palik po zakopaniu dołka ryzykujemy uszkodzenie korzeni. Potem częściowo zasypujemy dołek żyzną, próchniczą ziemi, mocno udeptujemy, mocno podlewamy, pokrywamy dobrze przefermentowanym obornikiem i zasypujemy resztą gleby, wokół pnia formujemy misę, w której zbierze się deszczówka. Najlepiej najpierw przygotować miejsca potem kupić drzewka, jeśli to niemożliwe drzewka muszą mieć zakryte korzenie, korzenie chronimy przed wyschnięciem i przemarznięciem, po zakupie od razu owijamy korzenie folią lub grubym papierem, tak transportujemy do domu, po przyniesieniu od razu sadzimy lub dołujemy-ustawiamy ukośnie i przysypujemy min 10 cm warstwą ziemi, jeśli dołujemy przez zimę warstwa ziemi musi być grubsza i przykrywamy choiną lub łętami. Najlepiej sadzić jesienią, nawet pod koniec grudnia, jeśli nie ma mrozu, wtedy trzeba dać dużo obornika przykrytego ziemią wokół pnia, by utrudnić parowanie wody i utratę ciepła. Na zimę wokół pnia usypujemy jak największy kopczyk ziemi, by chronił przed mrozem, nawet brzoskwinia może może wypuścić z ochronionej części nowe pędy po przemarznięciu. Kopczyki usypujemy przez kilka lat po posadzeniu drzewek, wiosną rozgarniamy je tworząc misy na wodę. Przywiązując drzewko do palika taśmę zwijamy w 8- w 1 oczku jest palik w 2 drzewko, taśma ma mieć 3-4 cm szerokości, przybijamy ją do palika, jeśli taśma pęknie drzewko może się złamać, trzeba od nowa ją zawiązać, przed wbiciem w ziemię opalamy końce palików do tej wysokości na jakiej będą w ziemi, wtedy nie zgniją. Używając wiatrołomów zdejmujemy korę, pod którą mieszka robactwo. Lepsze są paliki świerkowe, bo sosna szybko gnije. Na lekkich piaszczystych glebach wbijamy palik głęboko. Agrest i porzeczka potrzebują mniejszych dołków jak drzewka, korzenie nie mogą się zginać.

Cięcie drzewek i krzewów jest trudne, tnąc drzewka tworzymy dalekie od siebie piętra gałęzi, wycinamy wiotkie gałązki, wyrastające z pinia, środka korony i krzyżujące się. Wiotkie się łamią, reszta się ocienia. Drzewa i krzewy można ciąć podczas odwilży wiosną zanim puszczą soki, czereśnie cięte latem po zbiorze wydają więcej owoców w nowym roku, szybko zawiązują pąki, które wiosną się ścina, latem po zbiorach nie zdążą się związać, brzoskwinie i morele tniemy w maju. Tniemy prosto, nie skośnie, powierzchnia cięcia musi być jak najmniejsza, gładka, smarujemy ją maścią ogrodniczą lub emulsją.

Drzewa bielimy na zimę, by chronić przed mrozami, nagrzaniem i wcześniejszym ruchem soków. Bielimy w pod koniec listopada, w ciepły dzień grudnia, najpóźniej początkiem stycznia. Biała farba odbija światło, pień się nie nagrzewa, soki nie zaczynają krążyć, nie zamarzają w nocy, nie tworzą się zgorzeliny. Maść do bielenia można zrobić samemu, na 1 wiadro wody łopata wapna, mąka lub klej malarski zwiększy przyczepność do pnia, można do wody dodać farbę emulsyjną. Kopczykowanie, owinięcie pnia słomą, szarym papierem z nałożoną warstwą folii to inne metody ochrony przed mrozem pni-papier ociepla folia chroni przed wilgocią. Owinięcie chroni przed zającami i innymi gryzoniami, przed zającami chronią specjalne tuby starczające na kilka lat. Kiedy jest śnieżna zima śnieg przykrywa pień wysoko, więc trzeba go okryć do dużej wysokości.

Warto przyspieszyć zbiory np. truskawki pomiędzy czarną folią owocują 1-2 tygodnie wcześniej, w folii wykrajamy otwory o 12-15 cm co 20-30 cm średnicy i sadzimy tam truskawki, folię układamy na zagonie, brzegi starannie przysypujemy ziemią, w dziurkach sadzimy sadzonki. Folią perforowaną przykrywamy zagon jesiennej marchwi i pietruszki oraz wiosennej rzodkiewki i ogórków co przyspieszy zbiory o 1-2 tygodnie, białą folie kładziemy na grządki, kiedy tylko śnieg stopnieje. Folię perforowaną można zrobić przez zrobienie w folii dziurek o średnicy 0,5-0,8 mm, na 1 m2 ma przypadać 50-100 dziurek, dziurkujemy przebijakiem, folię kładziemy na grządkę, przysypujemy ziemią, nie zdejmujemy przez 3-4 tygodnie,wtedy roślinkom będzie za ciasno. Folią można przykryć wczesne sałaty i kapusty, kładziemy ją na stelażach z cegieł, brzegi przyciskamy ziemią. Folia podnosi temperaturę gleby i powietrza, nasiona lepiej się przyjmują, szybciej kiełkują i lepiej siewki i rosną. Podobnie działają tunele. Dobre są plastikowe kołpaki, którymi przykrywamy np. pomidory i ogórki. Można posadzić roślinki na wałach, od południowej strony sypiemy wały 20-30 cm wysokości, na południowym stoku ziemia szybciej się nagrzewa, a korzenie na wale nie sięgają do głębszych zimnych warstw gleby, można sadzić ukośnie, tak sadzimy kalafiory na początku kwietnia. Sadząc na wałach i ukośnie przysypujemy je ziemią pod same liścienie, by wiatr nie złamał roślinek. Inna metoda przyspieszania kiełkowania to moczenie nasion, zalewamy je wodą w temperaturze pokojowej na 24 godziny, siejemy ich 2-3xwięcej, bo słabiej wschodzą. Pomidor i ogórek lepiej zaowocują, kiedy zostawi im się po 1 pędzie. Ogórek uszczykujemy po wzejściu 5 liścia, wtedy szybciej zakwitnie.

Coraz częściej i później trzeba chronić roślinki przed przymrozkami, jesienią coraz wcześniej, także wczesny siew naraża roślinki na przemarznięcie. Rosnące pojedynczo np. pomidory można okryć kołpakami, papierowymi, ale lepszy nienamakalny plastik, wystarczy na kilka lat, przed przykryciem trzeba podlać ziemię wokół roślinek, wilgotna wolniej stygnie, kołpak musi mieć na górze otworek wentylacyjny, na grządki roślinek czułych na zimno-fasoli, ogórkówprzykrywamy folią na rusztowaniu z drutu lub palików, brzegi folii obsypujemy ziemią lub przykrywamy cegłami.

Okno inspektowe, można zbudować ciepły inspekt, gdzie pod szkłem na świeżym oborniku przykrytym ziemia inspektową lub kompostową uprawiamy w marcu nowalijki jak sałata, rzodkiewka, koper. Prostszy jest inspekt zimny ustawiony na dobrze uprawionej grządce, ziemię w nim wymieniamy musi być przenośny, przykrywamy nim pietruszkę naciową, a wiosną rzodkiewkę, kalarepę, koper, w zimne dni można go przykryć folią, w ciepłe wietrzy.

Nawozy naturalne dostarczają glebie biogenów potrzebnych roślinom do wzrostu, zapewniają gruzełkowatość gleby. Najlepszy jest obornik, wzbogaca glebę we wszystkie substancje odżywcze, odkwasza, obornikujemy co 3-4 lata odchwaszczone i przekopane grządki ilością 40-60 kg obornika na 10 m2. Na grządkach warzywnych stosujemy go na zimę lekko przykrywając glebą, pod drzewami i krzewami zostawiamy 2-3 cm obornika na zimę, by nagrzał glebę, wiosna ostrożnie, by nie uszkodzić korzeni mieszamy go z ziemią. Rozcieńczonym obornikiem (krowieńcem lub nawozem ptasim) możemy wiosna zasilić niektóre roślinki-1 wiadro krowieńca mieszamy z 3-4 wiadrami wody, odstawiamy na 7-14 dni do przefermentowania, gnojówkę rozcieńczamy 5 razy ( 1 część gnojówki na 5 części wody), pod ogórki i młode roślinki 10 razy. W maju i czerwcu co 2 tygodnie dokarmiany roślinki 2-3 razy. Oprócz łętów ziemniaków, starych truskawek, starych malin, które się pali lub gmina odbiera, a można po wysuszeniu spalić w piecu, dużo ciepła z tego nie ma, ale na rozpałkę w sam raz, wszystko co zielone idzie na kompost. Pryzmę kompostową zakładamy w cieniu, pod drzewami, murem, od północnej strony, jjeśli to niemożliwe można obok posadzić słoneczniki lub dynię olbrzymią, by ocieniły pryzmę, nie sadzimy nic na pryźmie. Kompostownik ma rozmiary 1x1,5 m i głębokość 15-20 cm, na lekkich, piaszczystych glebach dno wykładamy gliną. W rowie układamy odpadki z kuchni, skorupki jaj, obierki, fusy z herbaty i kawy, ogryzki, chwasty, zielne części roślin, nie wkładamy opadłych jesienią liści, nowsze podręczniki pozwalają ani łętów ziemniaków. Liście poleca się wysuszyć i spalić (można w piecu na biomasę), na kompost dodać popiół-liście mogą mieć grzyby i owady, kiedy pryzma osiągnie 30-40 cm wysokości polewamy ją wodą lub rozcieńczoną gnojówką i przykrywamy ziemią, robimy tak do 120 cm wysokości. Stos przerzucamy 2 razy w sezonie, dolna część idzie do góry i odwrotnie, kompost musi być stale wilgotny, wiosną po ostatnim przerzuceniu mamy nawóz. Niektóre roślinki jak marchew, astry wolą kompost od obornika.

W małych ogródeczkach nie trzeba stosować nawozów mineralnych, jeśli musimy to w dawkach zalecanych przez producenta, ja używam mieszanki soli, w składzie nie ma nic toksycznego, nic czego nie byłoby w glebie. Najzdrowsze to Azofoska, Mikro do szklarni i inspektów, Fruktus 1 i 2, pod warzywa, drzewa i krzewy, Florovit. Zwykle zaleca się 50-80 g na 1 m2. Nawóz sypiemy na obrysie korony, nie przy samym pniu, bo włośniki są na końcach korzeni w strefie włośnikowej, tam jest pobór wody i biogenów. Nawóz lekko przekopujemy i motyką mieszamy z wierzchnią warstwą gleby. Przeważnie wystarczą kompost, obornik, torf i wapnowanie co kilka lat.

Rośliny podlewamy rzadziej, ale solidnie, wielu z nas je tylko zrasza, a ziemia musi głęboko nasiąknąć. Nie podlewamy w południe, bo woda szybko paruje, wiosna podlewamy rano, latem wieczorem. Czasem w upale liście i ziele więdną, wieczorem same wstają bez podlewania. Świeżo posadzone roślinki silnie podlewamy nawet w wilgotnej glebie i przez kilkanaście dni podlewamy lekkim strumieniem, by ich nie wymyć z gleby. Kiedy się ukorzenią podlewamy konewką bez sitka, bo sitko ułatwia parowanie wody. Jeśli ziemia jest zaskorupiona po podlewaniu rozbijamy ją motyką. Ziemią przy ogórkach wzruszamy po każdym podlewaniu, inaczej nie rosną. Podlewamy glebę nie pędy, rzadko i dużo, ziemia musi być mokra na 10-15 cm, pod każde drzewko wlewamy 1-2 wiadra lub konewki, z wężem trzeba 3 razy przejść ogród, lejąc w jednym miejscu woda spłynie zamiast wsiąknąć. Lepiej podlewać konewką niż wężem, bo rośliny nie lubią wieczornego moczenia liści, zwłaszcza pomidory, najzdrowsza woda to deszczówka, papryka, pomidory, dynia, melony i ogórki nie lubią zimnej, bieżącej wody, można zbierać deszczówkę instalując rynnę na altance. Odę zbieramy do beczki lub wanny, trzymamy ją w słońcu, by woda się ogrzała.

Uprawy trzeba wiele razy w sezonie plewić. Popularne są herbicydy, ale są szkodliwe dla ludzi, najlepiej wyrywać maleńkie chwastki grabkami, starsze wrastają w glebę. Nie wolno dopuścić do zawiązania nasion przez chwasty. Trzeba zwalczać głównie perz widłami szerokozębnymi, pamiętajmy, że on odbije z najmniejszej części ciała. Chwastów z nasionami nie wyrzucamy na kompost, bo nasiona przetrwają bardzo długo i wykiełkują, jeśli gmina ich nie odbiera można spalić.

Nie wyrzucamy starego żelastwa, wrzucamy je do beczek z deszczówką, trzymamy 4-6 tygodni w słońcu i podlewamy pomidory, kapustę, ogórki i kalarepę, to jest nawóz żelazny lub z innych metali, nie lejemy go na liście, tylko na glebę wokół roślinek. Metalowy złom można zakopać w kompoście.

Prawidłowo uprawiane rośliny są odporne na choroby, ale zawsze zdarzają się mszyce i inne owady, grzyby i wirusy. Nasiona, rozsady i sadzonki kupujemy w sklepach ogrodniczych, by mieć pewność, że są zdrowe. Latem i jesienią zbieramy porażone, gnijące, opadłe, zagrzybione, robaczywe owoce ii opadłe liście z jajami szkodników, zaleca się je palić. Tak samo niszczymy zagrzybione, nadgniłe gałęzie. Jeśli zobaczymy, że część gałęzi ma skręcone, zdeformowane listki i końce pędów, przycinamy je do zdrowego końca i palimy, suche można w piecu. Do ogrodu warto zwabić ptaki jak sikorki i gawrony budując budki lęgowe, karmniki i karmiąc je zimą, sikorki jedzą owady, gawrony i sroki jedzą mszyce i norniki, wiele owadów, mszyc i gąsienic. Można ręcznie zebrać larwy, poczwarki, mszyce i inne szkodniki oglądając rośliny, można założyć opaski z marszczonej tektury. Pestycydy to ostateczność. Trzeba przestrzegać instrukcji użycia, dawek i karencji, czyli czasu całkowitego rozkładu. Podczas pryskania nie wolno jeść, pić, palić, nie opryskują dzieci, ciężarne, alergicy, astmatycy, ludzie z chorobami skóry, seniorzy, po pracy myjemy ręce i twarz bieżącą wodą i mydłem, pierzemy ubranie. Pestycydy trzymamy z dala od jedzenia, także karmy dla zwierząt i poza zasięgiem dzieci i zwierząt domowych.

Myszy i norniki mogą zniszczyć uprawy, jedzą cebulki kwiatów, korzenie warzyw korzeniowych, zimą korę i korzenie drzew. Wkładane do norek świece dymne i butelki na metalowym pręcie odstraszają je, spaliny nie skutkują, jedyne co daje radę to trutka, trutką zaprawiamy pszenicę w rękawiczkach pobrudzonych ziemią, gryzonie nie ruszą nic co pachnie człowiekiem. Można do nrek wrzucić naftalinę lub karbid. A można obsadzić grządki czosnkiem.

W mokre lata ślimaki niszczą kwiaty, najbardziej lubią liście pierwiosnków i aksamitek, ale też dalie i lilie, środki chemiczne na ślimaki są szkodliwe dla nas, trzeba je zebrać. Można w miejscu, gdzie żerują zrobić zagłębienie, umieścić w nim płytki zbiorniczek, by jego brzegi były na równi z powierzchnią ziemi i wlewamy do niego piwo, może to być podstawka pod doniczkę. Zbiorniczek przykrywamy, by nie parowało i nie rozcieńczył go deszcz, ślimaki i larwy pójdą do niego i utoną, wybieramy je, a piwa dolewamy.

Warzywa i owoce jemy na bieżąco, wekujemy, przetwarzamy i przechowujemy na surowo. Marchew, pietruszkę, selery, buraki przerywamy po wykiełkowaniu, by miały więcej miejsca i większe urosły. Bieżące zbiory są proste, jesienne trudniejsze. Marchew na zimę, Amager, Perfekta wysiewamy później. Marchew wykopujemy w suchy dzień października, podkopując widłami, tak by nie uszkodzić korzeni, mokra źle się przechowuje, liście wyrywamy, trzymamy ja w chłodnej piwnicy, pionowo w skrzyni z piaskiem, tak samo robimy z pietruszką, selerem i burakiem. Cebulę na jesienny zbiór uprawiamy z rozsady lub nasion, po zebraniu suszymy cebulki w przewiewnym, suchym, zacienionym miejscu. Nie można za krótko przycinać szczypiorku, musi mieć 4-6 cm długości. Cebulę trzymamy splecioną w wianki lub luźno ułożoną w skrzynkach w piwnicy w 0 st, na strychu trzymamy ją w 25-30 cm stosach przykrytych matami, w marcu-kwietniu przenosimy w chłodne miejsce. Czosnek przechowujemy tak samo, zbieramy go zanim nać zaschnie, dosuszamy go jak cebulę, oba warzywa zbieramy w suche, pogodne dni. Por dołujemy na brzegu grządki skośnie lub zimuje w grządce. Brukselkę zostawiamy do pierwszych mrozów., po przemarznięciu jest lepsza, gdy przyjdą mrozy wyrywamy całe roślinki z korzeniami i trzymamy w piwnicy w dół, tak samo traktujemy późne pomidory, wyrywamy z korzeniami, związujemy w pęczki i wieszamy w piwnicy pod sufitem, będą dojrzewać i starczą do lutego. Kalarepę przechowujemy w skrzynkach przykrytym wilgotnym workiem, by nie schła. Fasolkę na ziarno wyrywamy z korzeniami, suszymy, wiążemy w pęczki, wyłuskujemy ziarno, suszymy je, jeśli wcześniej chorowała na strączkowca-czarne plamy na ziarnach, z których zimą wychodzi chrząszcz, mrozimy w zamrażalce nasiona przez kilka dni, a resztę fasoli palimy, za rok kupujemy zdrowe nasionka. Przechowujemy tylko zdrowe, nie popękane, nie uszkodzone ziarno, zbieramy owoce i nasiona z krótkimi paznokciami, by ich nie uszkodzić. Warzyw na przechowanie nie przenaważamy saletrzakiem, bo szybko gniją, przeazotowione ogórki nie nadają się na przetwory, są puste w środku i szybko miękną.

Styczeń i luty na działce to czas bielenia drzew, jeśli nie bieliliśmy ich w grudniu, zbieramy z drzew i krzewów oprzędy i zgniłe, spleśniałe, robaczywe, suche owoce i wyrzucamy je za działkę. Sprawdzamy taśmy mocujące do palików młode drzewka i wysokopienne krzewy. Sprawdzamy stan nasion przechowywanych w szczelnie zamkniętych słoikach w suchym i chłodnym miejscu, dokupujemy potrzebne. Przygotowujemy paliki pod pomidory, tyczki do fasoli, można przywieźć z lasu wiatrołomy, ich pnie nadają się na kołki, gałęzie do wsparcia grochu.

W pierwszych dniach marca przygotowujemy rozsady, siejemy do doniczek nasiona poziomek, sałaty masłowej i kruchej, wczesnej kalarepy, selerów, w połowie marca wysiewamy do doniczek nasiona papryki i pomidorów, pod koniec miesiąca, jeśli ziemia rozmarznie przykrywamy folią perforowaną zagony wysianej jesienią marchwi i pietruszki. Pod oknem inspektowym siejemy koper i rzodkiewkę, pikujemy rozsadę sałaty. Jeśli jesienią nie sadziliśmy czosnku sadzimy go teraz, ząbki wkładamy piętka w dół na głębokość 2-3 cm w ziemię, dymkę sadzimy tak, by suszki liści były tuż nad ziemią. Wysiewamy gęsto wczesne odmiany grochu w rzędach co 20 cm. W marcu tniemy drzewa i krzewy, by korona była przewietrzona i doświetlona. Gdy ziemia przemarznie porządkujemy byliny kwiatów, dzielimy dzielżany, serduszka, omiegi, liliowce, złocienie ręcznie rozrywając je na części, ostróżki, tawułkę, funkie, floksy i nawłoć tniemy nożem lub ostrym szpadlem. Nawozimy cebulaki-narcyzy, tulipany, szafirki, hiacynty, najlepiej saletrą amonową, nawóz sypiemy na ziemię, nie na kiełkujące listki, po nawożeniu wzruszamy glebę. Na rozsadniku siejemy nagietki, nieśmiertelniki, łubiny, orliki, maki, na stałe miejsce smagliczkę nadmorską, groszek pachnący-po 2 nasiona co 8-10 cm w rzędy co 30-40 cm, mak lekarski, na który trzeba mieć pozwolenie z ODR.

Na początku kwietnia wysiewamy do skrzynek niskie odmiany pomidora, które po ukazaniu się między liścieniami pierwszego listka pikujemy do doniczek lub kubków po jogurtach i lodach, w domu siejemy paprykę i melony. W 1 połowie kwietnia na rozsadniku siejemy wczesne odmiany sałaty, kalarepy, kapustę, cebulę siedmiolatkę i poziomki. Przenosimy z rozsadnika do gruntu wysiane w marcu sałaty, kalarepy, kapustę, kalafiory. W 1 dekadzie siejemy do gruntu pietruszkę korzeniową i naciową, którą na zimę trzeba przykryć oknem inspektowym, wczesną marchew, pory, koper pomiędzy rzędami marchwi lub pietruszki, groch, skorzonerę, bober i rzodkiew letnią. W 2 dekadzie cebulę, buraki ćwikłowe do jedzenia latem, słonecznik, botwinę, w 3 do doniczek w domu wysiewamy ogórki, kukurydzę cukrową, cukinię, melony, kabaczki po 2-3 nasiona do doniczki, najsilniejszą siewkę zostawiamy, słabsze wycinamy ostrym nożykiem. Pod koniec kwietnia na rozsadniku wysiewamy późne odmiany sałaty, kapusty i brukselkę. Dalej tniemy i formujemy korony drzew i krzewów, konary młodych drzewek przyginamy do ziemi, by rosły rozłożyste, boczne gałęzie muszą być równoległe do ziemi, co przyspiesza plony i zapobiega łamaniu się gałęzi pod ciężarem owoców, czemu sprzyja mały kąt między konarem a pniem. Można nawieźć drzewka 3-4n dag na 1 m2 Fructusa lub Plonu. Plewimy kwiaty, cebulaki nawozimy 2-3 tygodnie po 1 dawce. Usuwamy kwiaty z przekwitających hiacyntów, ale zostawiamy liście, by wzmocniły cebulkę. Siejemy na rabaty godecję, powój, ozdobny słonecznik, maciejkę, gipsówkę, nemezję, ubiorek 5 cm między roślinkami, 20-30 cm między rzędami. Po ustąpieniu mrozów rozgarniamy kopczyki wokół róż, odkrywamy pnące i pienne róże, kilka dni po odkryciu przycinamy pędy róż, pnących nie przycinamy, wycinamy uszkodzone przez mróz pędy, krótko tniemy róże wielkokwiatowe. Na 1 pędzie zostawiamy 1-3 kwiaty jeśli chcemy mieć duże kwiaty lub 5-6 jeśli chcemy mieć więcej mniejszych, tniemy pół cm nad ostatnim pąkiem skierowanym na zewnątrz krzaka, po przycięciu końce pędów zamalowujemy emulsją, ziemie wokół róż nawozimy obornikiem lub kompostem-60 kg na 10 m2-pełną taczką, nawóz przykrywamy ziemią, gdy nie ma obornika można do kompostu dodać 2-3 dag saletry amonowej na 1 m2, można zasilić róże Fructusem.

W 1 dekadzie maja wysiewamy do gruntu późna marchew na zimowe zapasy i rzodkiewkę. Płytko sadzimy rozsady cebuli, głęboko w rowkach pory, rowki zasypujemy stopniowo ze wzrostem porów. W 2 dekadzie siejemy do gruntu ogórki, cukinię, dynię, fasolę szparagową i tyczkową, kukurydzę cukrową, fasoli nie okopujemy, bo opóźnimy owocowanie, fasolkę siejemy do lipca co 2-3 tygodnie, by mieć świeże zbiory. Na rozsadniku siejemy wczesne brukselkę i jarmuż, sadzimy selery, miejsce, gdzie wyrastają liście muszą być nad ziemią. Przerywamy grządki marchwi, pietruszki, cebuli i skorzonery co 5-8 cm. W 3 dekadzie po przejściu przymrozków sadzimy do gruntu rozsady pomidorów, ogórków, cukinii, papryki, kukurydzy cukrowej, melonów, sadzonki sadzimy z bryłą ziemi, w której rosły, wybiegnięte okazy sadzimy głębiej, jeśli pomidor ma wiotką, długą łodygę jej dół kładziemy w rowki, przysypujemy ziemią, palik wbijamy dalej od korzenia, przed sadzeniem nie podlewamy sadzone, by ziemia się nie rozsypała, mocno podlewamy po posadzeniu. W sadzie walczymy ze szkodnikami, opryskujemy na parcha jabłoni, usuwamy gałązki z mączniakiem. W suchy maj mocno podlewamy drzewa, plewimy je i nawozimy. Ręcznie wyrywamy nadmiar kwiatów i zawiązków, bo za duży urodzaj spowoduje naprzemienne owocowanie co 2 lata. Tniemy winorośl. Sadzimy lub siejemy na początku maja lwie paszcze, w 2 połowie sadzimy aksamitki, astry, dynie, pelargonie, żeniszek. Wysiewamy na rozsadniku na przyszły rok dzwonki ogrodowe, niezapominajki, naparstnice, malwy, 3 ostatnie można wysiać na miejsce stałe, z bylin sadzimy łubin, orliki, smagliczkę, rudbekię, złocienie. Usuwamy przekwitające kwiaty tulipanów, zostawiamy liście, bo odżywiają cebule. Po usunięciu łusek sadzimy cebule mieczyków do gruntu na głębokości 10 cm w rzędach co 25-30 cm. Pod koniec maja po usunięciu łusek sadzimy do gruntu karpy dalii, zbyt rozrośnięte dzieląc, duże karpy sadzimy rozłożone promieniście w dołach na usypanych kopczykach, stare karpy muszą mieć 2 cm ziemi nad pękami, młode 5 cm. Usuwamy zielone krzaczki z pędów róż-to pędy dziczek. Pirimorem pryskamy mszyce.

W czerwcu ostatni raz siejemy do gruntu ogórki i kukurydzę cukrową, późną marchew i buraki ćwikłowe. Sadzimy na jesienny zbiór i do przechowywania zimą pomidory, późne kapusty, rozsadę siedmiolatki po 3 cebule co 20 cm w rzędach co 30 cm i rozsadę brukselki, przerywamy ogórki co 10-15 cm, można jeszcze siać rozsady melona. W sadzie mamy truskawki, poziomki, czereśnie, truskawki lubią ściółkowanie czarną folią, wiórami i korą, co chroni glebę przed parowaniem, a wilgotne lata zapobiega gniciu owoców. Usuwamy nadgniłe truskawki i poziomki, by nie rozwijała się szara pleśń. Bujne poziomki opieramy na drucianej konstrukcji w kształcie litery M, 2 końce wbijamy w ziemie, na środku układamy poziomkę. Patrzymy czy taśmy mocujące drzewa do palików nie są za ciasne. Usuwamy wilki, pędy wyrastające prostopadle do gałęzi, rosnące do góry. O 1/4 przycinamy za duże gałęzie jabłoni. Na jabłoniach i gruszach po opadzie świętojańskim przerzedzamy zawiązki owoców-na 1 owoc ma przypadać 40-50 liści. Na rabaty wysiewamy 2 rzyt smagliczki i groszku pachnącego np. na klombie po tulipanach. Siejemy 2-letnie niezapominajki, stokrotki, bratki zacieniamy do wschodów, naparstnice, malwy i dzwonki, z bylin siejemy orliki, gipsówkę, złocienie, rudbekie, łubin i dzwonki karpackie. Dzielimy kępy rozchodnika, astra alpejskiego, płomyka szydlastego (floksa skalnego) i przekwitnięte skalniaki. Nawozimy róże, ścinając kwiaty do wazony zostawiamy łodygi z 2-3 liśćmi. Pod koniec czerwca wykopujemy cebulki tulipanów.

W lipcu siejemy do gruntu koper, fasolkę szparagową, buraki Czerwona kula na jesienny zbiór i konserwowanie, wczesne odmiany marchwi na zbiór jesienny, czarną rzodkiew Murzynkę co 6-8 cm w rzędach co 20-25 cm. Wysadzamy kalarepę z czerwcowego siewu, sadzimy rozsadę kalafiorów na jesienny zbiór, trzeba je nawieźć obornikiem. Na rozsadniku siejemy późne odmiany sałaty i kalarepę na jesienny zbiór i przechowanie, po deszczu lub silnym podlaniu wczesne odmiany kalafiorów na jesienny zbiór. Przerywamy gęsto rosnące rośliny. Podwiązujemy pomidory, usuwamy pasierby-pędy między łodygami i pędem głównym, zasilamy je rozcieńczoną gnojówką. Zapobiegamy wyleganiu ogórków. 2-3 tygodnie po zbiorze truskawek ścinamy je na wysokości 5-7 cm na ziemia i palimy, chyba, że gmina odbiera, plewimy zagon, ostrym nożem wycinamy odrosty, w suszę podlewamy, sadzimy truskawki i poziomki, za rok wcześniej zaowocują. Ie pryskamy, by nie zatruć owoców i warzyw, na drzewa zakładamy chwytne opaski z karbowanego papieru, które często przeglądamy i łapiemy larwy owocówki jabłkóweczki, zbieramy i palimy spadające z drzew robaczywa owoce, wycinamy porażone przez mszyce i choroby pędy. Można siać malwy, stokrotki, bratki, niezapominajki, wysadzone w czerwcu pikujemy gdy mają po 2-3 listki. Wykopujemy, suszymy i sortujemy cebulki tulipanów, w pochmurne, deszczowe dni dzielimy rojniki, rozchodniki i floksy skalne, do podpór przywiązujemy dalie, malwy, ostróżki, jeśli 2 ostatnim utniemy łodygi, kiedy przekwitną, zakwitną znowu, można uciąć łodygę naparstnicy tuż pod torebkami nasiennymi, bujne pędy złocieni przywiązujemy do palików, usuwamy boczne pędy w kątach liści, by kwiaty na pędzie głównym rosły bujnie.

W sierpniu po zasileniu kompostem sadzimy do gruntu rozsady późnej kalarepy i kalafiora. Na rozpulchnionej pryzmie kompostowej, jeśli nie jest bardzo zacieniona można wysiać rzodkiewkę w 2 połowie sierpnia. Pod koniec sierpnia siejemy do gruntu szpinak jesienny, który ma mniej szczawianów niż wiosenny. Sadzimy po 2-3 sztuki razem kępki siedmiolatki, dzielimy i sadzimy do dobrej ziemi kompostowej szczypiorek. W półcienistych, wilgotnych miejscach siejemy szczaw, który lubi nakompostowaną ziemię. Pod koniec sierpnia ogławiamy pomidory-ścinamy wszystkie pędy za 2 liściem nad ostatnim od dołu kwiatostanem. Brukselkę ogławiamy gdy zawiąże wszystkie główki, dolne maja 2 cm średnicy, górne wielkość guziczków do koszuli. Plewimy truskawki i usuwamy ich odrosty. Od razu po zebraniu malin usuwamy stare, zdrewniałe pędy wycinając je tuż przy ziemi sekatorem, młode pędy przywiązujemy do drutów. Odmiany wiśni Łutówka, Nefris, North Star przycinamy teraz, tuż po zborze owoców, mocno je przycinamy, szczególnie Łutówkę, by miały silne przyrosty z dużą liczbą pąków kwiatowych. Słabe owocowanie ma 2 przyczyny, sadzenie 1 odmiany, większość wiśni jest obcopylna i słabe cięcie, tniemy za długie, wiotkie gałązki, skracamy konary, by miały jak najwięcej grubych, ale krótkich na 30-40 cm przyrostów. W kwiatowej części ogrodu sadzimy skalniaki-rozchodniki, floks skalnym fiołki, goździki, kosaćce bródkowe. Przesadzamy lilie białe i szafirki, szafirki mogą rosnąć w półcieniu. Nawozimy złocienie i usuwamy im pędy boczne. Dzielimy piwonie uważając, by nie uszkodzić korzeni, nie sadzimy ich za głęboko, bo nie zakwitną, oczka karp piwonii musi przykrywać 4 cm warstwa ziemi, piwonie lubią dobrze rozłożony obornik i kompost.

We wrześniu siejemy rzodkiewkę w gruncie, którą zimą przykryjemy folią. Sałatę zimową Nansena siejemy na początku września na rozsadniku i po miesiącu pikujemy na stałe miejsce lub w 3 dekadzie siejemy do gruntu w osłoniętym od wiatru miejscu, podczas mrozów przykrywamy je gałązkami iglaków, które zdejmujemy wiosną, sałata jest bardzo wczesna, wysiewamy zimowy szpinak Matador, Olbrzym zimowy, młode roślinki przykrywamy w mróz/ sadzimy karpy rabarbaru. Zbieramy i dosuszamy cebulę. Przed mrozami zrywamy pomidory lub całe krzaczki znosimy do piwnicy. Dalej plewimy grządki. Zimowe jabłka i gruszki zbieramy kiedy pojawią się pierwsze zdrowe nierobaczywe spady, dojrzałe owoce łatwo odchodzą od pędu. Przygotowujemy ziemię pod jesienne sadzenie drzew i krzewów, nawozimy ją obornikiem-50-60 kg na 10 m2, dobre jest wiosenne wysianie nawozów zielonych. Sadzimy tulipany w żyznej, pulchnej glebie, hiacynty, narcyzy, krokusy i lilie lubiące bardzo żyzną, dobrze zdrenowaną glebę. Najpierw wykopujemy wczesne odmiany mieczyków po 2 tyg. późne, bulwy muszą mieć 3-5 cm łodygi, po wykopaniu suszymy je. Po zważeniu przez mróz ziela wykopujemy karpy dalii, trzymamy je w skrzyniach przykryte piaskiem lub suchym torfem.

W październiku sadzimy rozsadę sałaty zimowej w odstępie 20x20 cm, w 2 połowie września sadzimy drobne, suche cebulki dymki głębiej niż na wiosnę i dorodne, zdrowe ząbki czosnki, sadzimy je na zobornikowanej wiosną i skompostowanej jesienią glebie, czosnek sadzimy na głębokości 5-8 cm w rozstawie 10-20 cm. Grządkę z dymką przykrywamy łętami, po nastaniu mrozów narzucamy na czosnek i cebulę słomiasty obornik, nie robimy tego na bardzo żyznych glebach, przenawożony czosnek źle się przechowuje. Ostatni raz przerabiamy kompost, nic już nie dodajemy, pryzmę przykrywamy większą niż wiosną warstwą ziemi, na wierzch dajemy łęty lub słomę. Jeśli dawno nie wapnowaliśmy ogrodu, a są kwasolubne chwasty-skrzyp polny, jaskier, wapnujemy go 0,8-1,5 kg wapna nawozowego na 10 m2, na cięższych glebach dajemy mniej wapna, wapnowany zagon obornikujemy, dopiero na wiosnę, obornikujemy grządki przeznaczone na uprawę kapustnych, selerów, pomidorów, kukurydzy, ogórków i roślin uprawianych w 1 r po oborniku. Sadzimy drzewa i krzewy, wybieramy te ze zdrowym, rozwiniętym systemem korzeniowym, uszkodzone i nadłamane korzenie obcinamy, drzewka sadzimy 5-10 cm głębiej niż rosły w szkółce, sadzimy kłącza konwalii i róże.

Na początku listopada zbieramy niewrażliwe na mróz odmiany białej i czerwonej kapusty. Po przemrożeniu zbieramy brukselkę, przechowujemy ją w metrowych dołach przykrytych deskami i słomą lub zadołowaną w chłodnej i wilgotnej piwnicy, same główki żółkną i więdną, przechowujemy całe roślinki. Pory zostawiamy w gruncie lub dołujemy przykryte słomą lub łętami. Jarmuż zimujemy w gruncie, można obciąć dolne liście. Po przymrozkach przed zamarznięciem gleby wykopujemy kilka kępek szczypiorku, przenosimy go do zimnej piwnicy, by zimą posadzić go w doniczce, na kuchennym ognie wyrośnie szczypiorek. Przed zamarznięciem gleby siejemy w listopadzie marchew Amsterdamską, Lenkę, Nantejską, Pierwszy Zbiór, koper i pietruszkę na wiosenny zbiór, siejemy późno, by nasiona nie kiełkowały przed zimą, przykrywamy e 1-2 cm lekkiej, nie zaskorupiającej się ziemi, można ziemię kompostową zmieszać z torfem i piaskiem. Gdy nastaną mrozy przykrywamy oknem inspektowym zagonik naciowej pietruszki na zimę, jeśli go nie mamy sadzimy do doniczek po 2-3 pietruszki korzenne. Na wilgotnej ligninie lub 5 cm warstwie lekkiej ziemi siejemy rzeżuchę, przez 2 doby moczymy nasionka w ciepłej wodzie i rozprowadzamy na wilgotnym podłożu.

W grudniu przekopujemy ogród i zostawiamy go w ostrej skibie, przygotowujemy rozsadnik, w rurach drenarskich, by nie zjadły ptaki rozkładamy trutki na gryzonie, drzewa nawozimy obornikiem lub gotowymi mieszankami mineralnymi, zabezpieczamy drzewa i krzewy przed gryzoniami. Pod koniec grudnia bielimy drzewa, wokół młodych drzewek sypiemy kopczyki, gdy są silne przymrozki sypiemy 20-30 cm kopczyki wokół drzew, przykrywamy rabaty z bylinami posadzonymi jesienią i po zmarznięciu ziemi przykrywamy rabaty z cebulakami.

Na podstawie Vademecum Działkowicza Co, Gdzie i Jak Uprawiać, redakcja Wieczór-Zarząd Wojewódzkiego, Polskiego Związku Działkowców, Śląskie Wydawnictwo Prasowe RSW ,,Prasa-Książka-Ruch'' Katowice 1986 r

wrz 13 2022

warzywa i owoce od stycznia do kwietnia


Komentarze (0)

Piszę na podstawie poradnika dodanego do Przyjaciółki w 87 r 12 Miesięcy na Działce autorstwa mgr inż Zofii Jałoszyńskiej.

W styczniu i lutym projektujemy ogród i działkę, dobieramy odmiany kwiatów i warzyw, obliczamy ilość nasion, badamy zdolność kiełkowania nasion zebranych w sezonie, planujemy wiosenne dosadzanie drzewek i krzewów, przeglądamy narzędzia, potrzebne dokupujemy. Można, ale nie trzeba narysować plan ogródka. Kupujemy nasiona, tunel foliowy, nawozy, niezbędne środki ochrony roślin. Uzupełniamy bielenie starszych drzew, kontrolujemy stan bielenia, poprawiamy okrycia, sprawdzamy czy są resztki owoców, które zbieramy. Przeglądamy bulwy begonii, mieczyków, karpie dali, usuwamy chore egzemplarze.

Potrzebne narzędzia to stalowa łopata i szpadel, łopata musi mieć kształt prostokąta, taka równo kopie i rośliny maja podobne warunki, musi mieć uchwyt w formie beleczki i długie stylisko. Łopata i widły szerokozębne służą do przekopywania ziemi, widłami kopie się lżej i szybciej, można nimi wydobyć kłącza chwastów, dobrze spulchniają glebę, łopatą lepiej kopać dołki pod drzewa i krzewy i tworzyć ścieżki. Grabie żelazne, szerokie z kilkunastoma zębami, wyrównują ziemię, mieszamy nimi kompost, obornik i nawozy z ziemią, wczesną wiosną zastąpią włóki. Przykrywamy nimi nasiona w ziemi, rozdrabniamy grubą glebę, grabimy nimi trawę, liście, chwasty, zimowe przykrycie roślin, łęty. Spulchniacz zębowy, norkros, ma ostre,z gięte zęby, które rozdrabniają glebę, spulchniają ją, są spulchniacze 3 i 5 zębowe, spulchniamy nimi ziemię przed siewem i sadzeniem, wzruszamy międzyrzędzia, niszczymy małe chwastki. Spulchniamy glebę do 6-10 cm, norkros nie udeptuje ziemi, spulchnia jednym pociągnięciem, nie przemieszcza ziemi, używamy kilkuzębnych pazurków na krótkim trzonku. Płytko działa strzemiączko, mała graca z wąskim ostrzem ustawionym odpowiednim kątem do pałączka, spulchnia ziemię przesypując ją nad ostrzem, , podcina chwasty, dzięki czemu wolniej odrastają. Motyczka niszczy chwasty, spulchnia glebę, okopuje rośliny, gracuje ścieżki, najlepsza prostokątna. Sekator ścina pędy, gałęzie, kwiaty, grubsze gałęzie tnie piłka ogrodnicza. Konewka i polewaczka z sitkiem o pojemności 10 l, małe łopatki służą do wyjmowania roślin z rozsadnika i zagonu, do sadzenia większych roślin, pomocne w uprawie kukurydzy i fasoli. Drewniane sadzaki, czyli 15 cm drewniane kółka, w których wysadzamy warzywa i kwiaty. Zagony, rabaty, rzędy wyznaczamy długim sznurem (15-20 m) z kołkami do wbijania w ziemię na końcach, potrzebna tez miarka, calówka. Duże, drewniane grabie wyznaczają linie siewu i sadzenia, muszę mieć otwory na poprzecznej beleczce, wbijamy w nie drewniane kołki lub mocne gwoździe, można go zrobić samemu.

Warzywa zależą od metrażu działki, gdy ma ona 300 m2 można uprawiać wszystkie gatunki, stosując też śródplony i przedplony można przez rok wykarmić 4 osobową rodzinę, są warzywa i owoce na przechowanie i przetwory. Dzieląc działkę pod ogródek kwiatowy, truskawki, poziomki, sad i warzywnik, zostaje na warzywa mały fragment, warto wtedy rozparcelować uprawy, tu jest rada rezygnacji z upraw tego co łatwo można kupić, ale wszystko drożeje, nie wiadomo jaka inflacja będzie za rok. Zawsze warto uprawiać warzywa jadalne na surowo jak pomidory, ogórki, papryka, sałaty, cebula, pomidorów uprawiamy tyle, by jeść je ;rzez cały sezon i zrobić przetwory, jeden krzak wydaje 2-3 kg owoców.

Przez cały sezon można uprawiać sałatę krucha i masłowa, kapustę pekińską, roszponkę i cykorię, niezbędne są koper i pietruszka, koper wysiewamy partiami, by mieć go do jesieni, potrzebne są ogórki, groch, fasolka szparagowa, można je zbierać do jesieni, dymkę można wykorzystać jako śródplon i przedplon. Od wiosny do jesieni można siać rzodkiewkę, czarną rzodkiew, brokuły, jarmuż, skorzonerę, cukinię, kukurydzę cukrową, siedmiolatkę, szczypiorek, rabarbar i szczaw. Niektóre warzywa można uprawiać jako przed, śród i poplony, dzięki czemu na jednym zagonie mamy kilka różnych warzyw. Przykład ozimy szpinak, groch, potem ogórki, pomidory, jako poplon fasolka szparagowa, czarna rzodkiew, kapusta pekińska roszponka, brokuły, brukselka, jarmuż, śródplon polega na uprawie obok siebie kilku warzyw, plon główny rośnie dłużej, poprzedza go inny gatunek, następny może być po zebraniu plonu głównego. Z ogórkami wokół zagonu sadzimy dymkę, sałatę, koper, kalarepę, fasolkę szparagową, selery, pory, między pomidorami siejemy rzodkiewkę, kalarepę, sadzimy sałatę, między nasionami marchwi i pietruszki dajemy szpinak, rzodkiewkę, sałatę, koper, wszystkie warzywa trzeba nawozić, nie mogą na siebie zachodzić.

Kwiaty sadzimy obok kącika wypoczynkowego, wzdłuż ścieżek, ogrodzenia, granic z sąsiadami i końcem działki, rabaty mogą mieć dowolną szerokość. Altankę, pergolę lub trejaż obsadzamy trwałymi, kwitnącymi pnączami, by stworzyć zaciszny kącik, jak glicynia, kaprifolium, powojnik, wiciokrzew Tellmana, do czasu ich posadzenia i wyrośnięcia można zasadzić wilec purpurowy, nasturcję pnącą, fasolę turecka, chmiel japoński, wysiewamy je do gruntu. Dobrze posadzić tez krzewy ozdobne można posadzić 2-3 lub więcej, wybieramy małe krzewy, silnie ulistnione, obficie kwitnące, których gałązki można sadzić do wazonów, nadają się krzewuszka, forsycja, jaśminowiec, lilak, tamaryszek, irga, berberys, różanecznik, dla róż trzeba wygospodarować ozdobne miejsce, dobre są róże wielokwiatowe i wielkokwiatowe, muszą mieć odpowiednią wysokość, ich kolory muszą współgrać. Byliny rosną długo w jednym miejscu, łatwo je rozmnażać, są odporne na skrajne warunki, maja piękne liście i kwiaty, kwitną od wiosny do jesieni, sadzimy je pojedynczo i grupowo, nadają się na cięcie. Znane są piwonie, floksy, kosaćce, ostróżki, rudbekie, astry zimowe, konwalie, fiołki, tawułki, pierwiosnki, łubiny, złocienie zimowe, piękne są wiosenne kwiaty cebulkowe, tulipany, szafirki, żonkile, narcyzy, cebulice, śnieżniki. Krokusy, które można pędzić w domu i letnie mieczyki. Warto uprawiać kwiaty roczne, wysiewane wprost do gruntu lu z rozsady, wtedy szybciej kwitną i lepiej się rozkrzewiają, są to aksamitka, smagliczka pozłotka, portulaka, nasturcja karłowa, z rozsady żeniszek i lobelia. Jednoroczne są aksamitki wyniosłe w słonecznych barwach, astry w wielu odmianach, werbena, nemezja, lwia paszcza, słonecznik ozdobny, jastruny, dobrze uprawiać wiele odmian o różnych kształtach i kolorach, ale jednej wysokości. Przy ogrodzeniu siejemy groszek pachnący, przy altance rezedę i maciejkę dla zapachu. Od maja do lipca kwitną kwiaty dwuletnie, niezapominajki, bratki, stokrotki, które nadają się na bukieciki i do skrzynek balkonowych, piękne są malwy, naparstnice, goździki, dzwonki, sadzimy przy altanach i przy alejkach.

W styczniu przygotowujemy rozsady na rozsadniku i badamy siłę kiełkowania zebranych jesienią nasion, w lutym robimy to samo co w styczniu.

Marzec można dokupić nasiona kwiatów, warzyw i owoców, kupujemy nawozy, środki na zarazę ziemniaczaną u pomidorów, mszyce, antraknozy na fasoli, szarą pleśń truskawek i poziomek, słabo toksyczne środki owadobójcze, przygotowujemy narzędzia ogrodnicze. W skrzynkach lub innych pojemnikach w domu wysadzamy nasiona na rozsady, początkiem marca sałatę masłową, kalarepę, sałatę kruchą, selery korzeniowe i naciowe, brokuły, poziomki, szpinak nowozelandzki, w 2 dekadzie pomidory, średniowczesne odmiany sałaty masłowej, kalarepy, sałatę kruchą, paprykę, do przygotowania rozsady kwiatów siejemy żeniszek, lobelie, szałwię, lwi paszczę, werbenę, groszek pachnący, w 1 połowie marca goździki, by przyspieszyć kwitnienie siejemy pojedynczo do doniczek. Przy dobrej pogodzie i warunkach glebowych pod koniec marca siejemy nasiona odpornych na chłody kiełkujący w niskich temperaturach szpinak, pietruszkę, wczesną marchew, koper, groch gładkonasienny, rzodkiewkę, dymkę, sałatę ozimą. Zakładamy folię na jesiennych uprawach marchwi, pietruszki, kopru, sałaty ozimej, szpinaku, dymki, tniemy i prześwietlamy drzewka i krzewy oprócz róż. Przygotowujemy stanowiska pod wiosenne sadzenie drzewek i krzewów, nawozimy drzewka i krzewy owocowe, zakładamy pułapki na gryzonie, kiedy koniec marca jest ciepły usuwamy osłonki z roślin zimujących w gruncie.

Drzewka i krzewy tniemy wcześnie przed pękaniem pączków, jeśli wytniemy część gałęzi przed krążeniem soków, pozostałe pączki zostaną lepiej zaopatrzone w wodę i biogeny, dzięki czemu silniej rosną. Najpierw przycinamy starsze drzewa owocowe, głównie jabłonie i grusze, 8-10 letnie drzewa mają silne rozgałęzienia, ograniczające dostęp światła i powietrza do wewnętrznych pędów,owoce są na obwodzie drzewa, te za gałęziami są mniejsze, najpierw usuwamy połamane, zwiędłe, suche, chore, krzyżujące się i ocieniające się gałęzie, potem oglądamy drzewo, jabłoń musi mieć 8 konarów, namiar usuwamy, robimy to w kilka lat, by nie osłabić rośliny odejmując jej za dużo konarów naraz. Usuwamy najsłabsze, zagęszczone konary, te odchodzące pod ostrym kątem od pnia i wrastające wgłąb korony. Starsze, kilkunastoletnie drzewa odmładzamy przez przerzedzenie korony, ścięcie wierzchołka wzrostu na wysokości 3 m i obcięcie 0,5-1 m konarów, obcinamy stare, rozgałęzione krótkopędy kwitnące bez wydawania owoców. Wilki to pionowe, silne pędy, usuwamy je z pnia i nasady konarów, zostawiamy kilka co 30 cm na końcu konarów, skracamy je, za rok wydadzą pąki, w 3 roku zaowocują. Wiśnie i brzoskwinie potrzebują silniejszego cięcia. Łutówka, Nefris i North Star owocują na długopędach, coroczne przyrosty tworzą tylko pąki kwiatowe, tylko szczytowe pąki owocują, nie rozgałęziają się, dorastają do 1,5 m, owocują na końcach, coraz słabiej, te przyrosty tniemy co roku, by były silniejsze, dłuższe i rozgałęziały się na całej długości. Wtedy będą owocować na całej koronie. W 4 roku od posadzenia przycinamy brzoskwinię obcinamy długie, cienkie gałązki za 2 oczkiem, usuwamy słabe, chore, suche gałązki, prześwietlamy koronę, zostawiamy długie mocne gałązki z 3 pąkami w kątach liści, przycinamy je za 8-10 trójka pąków, 2 są pączki kwiatowe, 1 liściowy. Starsze drzewa odmładzamy co kilka lat. Wszystkim drzewkom prześwietlamy bez usuwania przewodnika. Morelom i czereśniom usuwamy suche, chore, zamierające pędy, nie potrzebują cięcia. Do cięcia potrzebujemy piłki ogrodniczej, sekatora, noża ogrodniczego-sierpaka, grubsze pędy i gałęzie tniemy na obrączkę, za zgrubieniem nasady gałęzi, tnąc za blisko pnia robimy dużą ranę, która stanowi wrota zakażenia, sęk próchnieje, próchnica sięga wnętrza drzewa, większe rany smarujemy biała farbą emulsyjną z 2% środka grzybobójczego, 2dka na 1 l farby. Porzeczki i agrest tniemy na przedwiośniu, agrest, porzeczki białe, czerwone i czarne przycinamy krótko po posadzeniu nad 2-3 oczkiem nad ziemią, 2 cm od oczka, aby nie wyschło. Potem usuwamy chore, płożące po ziemi, uszkodzone pędy, dalsze cięcie zależy od odmiany i gatunku. Czarne tniemy 4 lata po posadzeniu, usuwamy stare, chore, słabo owocujące, zacieniające pędy, poznamy starsze po ciemnej skórce, potem usuwamy je co roku, usuwamy nadmiar młodszych pędów, zostawiając 4-5 najsilniejszych 2-3 letnich pędów, tyle samo zostawiamy jednorocznych. Kolorowe porzeczki przycinamy w 2 r po posadzeniu, wycinamy najsłabsze pędy, zostawiamy 5-6 najsilniejszych, skracamy je o1/3-1/2 długości, w 3 i 4 r usuwamy z nich najsłabsze rozgałęzienia, zostawiamy 3-4 najsilniejsze, skracamy je o 1/3-1/2, po 5 r wycinamy u nasady najstarsze pędy. Porzeczki kolorowe co roku maja mieć 12-16 pędów, jednoroczne pędy skracamy co roku. Podobnie tniemy agrest, całkowicie usuwamy 5-letnie pędy, zastępujemy je taka samą liczbą jednorocznych pędów, w pełni owocowania agrestu nie przycinamy. Maliny po posadzeniu tniemy 20 cm nad ziemią, za rok wycinamy najsłabsze pędy, zostawiamy 8-10 najsilniejszych, które zaowocują, od razu p zbiorze wycinamy je, wybieramy 8-10 najsilniejszych pędów jednorocznych do owocowania za rok, resztę obcinamy u nasady, powtarzamy to co roku, z międzyrzędzi i między malinami usuwamy odrosty. Młode pędy lekko przycinamy wiosną. Teraz są maliny kwitnące miesiąc-dwa, wtedy jesienią lub w lutym wycinamy suche pędy oraz obcinamy 30 cm końców, maliny owocujące do przymrozków podcinamy kiedy żółkną im liście lub zimą i wycinamy suche.

W małych ogródkach nie używamy środków ochrony roślin, niektóre herbicydy długo zostają w ziemi i zagrażają wrażliwym uprawom za rok. Chwasty usuwamy kiedy ziemia obeschnie i nie przykleja się do narzędzi, norkrosujemy ziemię celem pobudzenia nasion chwastów, siewki niszczymy kiedy tylko się pojawią, by chwasty nie rozrosły się. Kiedy chcemy odchwaścić marchew i pietruszkę, które późno kiełkują wysiewamy wyznaczające rzędy sałatę i rzodkiewkę. Grządki truskawek, pomidorów przykrywamy słomą, czarna folią i torfem, chwasty zwalczamy do jesieni, żeby nie wytworzyły nasion, są gatunki robić100000 nasion, po zebraniu plonów i przekwitnięciu jednorocznych kwiatów norkrosujemy ziemię i grabimy ją, resztę robi przedzimowe kopanie. Chwastów z nasionami nie kompostujemy, nasiona przetrwają i wnikną do ziemi z kompostem. Perz ma silne, żywotne rozłogi, podczas przedzimowego kopania tniemy i wyciągamy rozłogi z ziemi, nadają się do tego widły szerokozębne, kompostujemy go oddzielnie bo długo się rozkłada.

W każdym ogródku musi być grządka poziomek, w 1 r z 10 m2 zbieramy 4 kg, w 2 10 kg, w 3 7 kg,po 2 latach niektóre kępki zanikają, wydają mniejsze owoce, dlatego co 2-3 lata nasadzamy poziomki od nowa w innym miejscu. Najlepsze są bezłodygowe, samopowtarzające się poziomki wysiane z nasion jak Rubia, Baron Solemacher, Rugia ma długie zaostrzone owoce żółtozielone przy wierzchołku, Baron Solemacher ma krótkie, okrągłe, czerwone owoce o smaku leśnych poziomek, tu kwiaty wyrastają ponad liście, bywają żółte owoce jadalne tylko surowe. Poziomki wysiewamy w marcu do skrzynki w domu, w czerwcu do początku lipca w do skrzynki w ogrodzie, wysiane na początku czerwca wysiane do rozsadnika są słabsze. Skrzynki wypełniamy przesianą ziemia ogrodową z 1/2 torfu i 1/4 gruboziarnistego piasku, nasiona wkładamy rzędami, lekko wciskamy przykrywamy cienka warstwą piasku, 1 g nasion ma 2000 sztuk, do obsiania 10 m2 trzeba 0,2 g. skrzynkę przykrywamy szkłem lub folią, musi być lekko przyciemniona, zasłonę uchylamy, codziennie zraszamy nasiona, wietrzenie chroni przed zawilgoceniem powietrza i przegrzaniem, usuwamy osłonę, gdy wyjdą siewki. 3-listkowe siewki pikujemy do skrzynek w rozstawie 5x5 cm do takiej ziemi w jakiej wykiełkowały, po 2-3 tygodniach dajemy nawóz mineralnym- po 3 g superfosfatu, soli potasowej, saletrzaki w 1 l wody, po następnych 3-4 tygodniach zasilamy ponownie tą samą mieszanką. Najpóźniej w 3 dekadzie września sadzimy je na grządce, by ukorzeniły się przed nimi i uodporniły na zimno, od wysiewu do posadzenia upływa 78-80 dni. Poziomki muszą mieć słoneczne miejsce, ale tolerują półcień, przed posadzeniem zasilamy je nawozem organicznym, sadząc na grządce, gdzie rosły warzywa zasilane kompostem lub obornikiem, zasilamy ziemię gotową mieszanką nawozowa lub nawozami fosforowymi-400 g 18% superfosfatu i potasowymi-300 g siarczanu potasu, wiosną dajemy nawozy azotowe. Jeśli mamy nienawożony zagon kompostujemy go dobrze rozłożonym kompostem 40-50 kg na 10 m2, wiosną dajemy nawozy mineralne. Po przekopaniu i odchwaszczeniu grabimy ziemię, robimy to 2 tyg. przed sadzeniem. Poziomki sadzimy na zagonie o 1,2 m szerokości, dzielimy go w poprzek co 30 cm, w tych rzędach sadzimy poziomki co 20 cm, na 10 m2 potrzeba 170 poziomek, sadzimy na tej samej głębokości, na której rosły w skrzynce bez zaginania korzeni, posadzone za głęboko źle rosną, za płytko przemarzają, nie wolno przysypać ziemia serca, wierzchołka wzrostu. Ziemię wokół sadzonek dociskamy, sadząc nie przycinamy korzeni, bo ogranicza to wzrost roślin. Po posadzeniu mocno je podlewamy i podlewamy kiedy trzeba, przed zima plewimy. W 2 r dajemy 0,25 kg siarczanu potasu na 10 m2, wiosną 0,25 g na 10 m2 saletrzaka, dzielimy go na 2 części, 1 dajemy w czasie wegetacji, 2 4 tygodnie później. Można użyć gotowych nawozów. Pielęgnacja poziomek to plewienie z ruszeniem ziemi, podlewanie w czasie suszy, ściółkowanie międzyrzędzi chroniące przed wysychaniem gleby.

W kwietniu ziemia wyschła, nie lepi się do narzędzi, płytko ja przekopujemy, głębiej norkrosujemy, nawozimy, grabimy, by nie było grud, jeśli zrobiono to jesienią głęboko przekopujemy tylko na ciężkich, zlewnych glebach. Jeśli jesienią nie obornikowaliśmy zewnętrzna warstwę ziemi mieszamy z dobrze rozłożonym kompostem. Dajemy nawozy mineralne. Robimy zagony. W pierwszej połowie kwietnia wysiewamy do gruntu szpinak, zielony groszek, bober, pietruszkę, średniowczesną i wczesna marchew, koper, rzodkiewkę, pory, skorzonerę, endywię-sałatę rzymską, sałatę rozetową-liściową, masłową, kruchą, pasternak, rzodkiew letnią, w 2 dekadzie po ogrzaniu ziemi sadzimy cebulę, buraki ćwikłowe, słonecznik, soję. W 1 połowie kwietnia sadzimy czosnek, dymkę, wczesne odmiany sałat, kalarepę, kapustę białą, kalafiory, szparagi, w 2 pory, w 3 cebulę, brokuły. Na rozsadniku w 1 połowie kwietnia siejemy średniowczesne odmiany sałaty masłowej, kalarepy, sałatę krucha, rzymską, rozetowa, głąbiki średniowczesnych kapust, szczypiorek, siedmiolatkę, szparagi, w 2 późna sałatę masłową, późne kapusty, brukselkę, brokuły. W pierwszych dniach kwietnia w domu do skrzynek i doniczek siejemy pomidory karłowe, po 20 ogórki, cukinię kabaczki, kukurydzę cukrową. By przyspieszyć zbiory marchwi, pietruszki naciowej, sałaty, rzodkiewki, szpinaku stosujemy osłony z folii perforowanej lub tunele foliowe, na zagonach z truskawkami tunele przyspieszają zbiory o 7-10 dni. Do gruntu siejemy jednoroczne kwiaty-groszek pachnący, smagliczkę, nagietki, chabry, klarkie, kosmosy, ostróżki letnie, dimorfetki, pozłotki, godecje, słoneczniki ozdobne, ubiorki, kochie, maciejki, nemofile, nigelle, maki i rezedy. W połowie kwietnia na rozsadniku z bokami osłoniętymi deskami siejemy astry, aksamitki-te z rozsady lepiej się rozgałęziają i bardziej kwitną. Rozmnażamy i sadzimy do gruntu byliny kwitnące latem i jesienią, w końcu kwietnia sadzimy bulwki mieczyków. Gdy miną silne przymrozki usuwamy z róż zimowe okrycia, gdy pączki napęcznieją przycinamy róże. Kończymy przycinać drzewka i krzewy. Jak najwcześniej sadzimy drzewka i krzewy owocowe i ozdobne, przycinamy części nadziemne i mocno podlewamy po posadzeniu. Co 2-3 lata nawozimy nawozzami naturalnymi, co roku mineralnymi drzewa i krzewy, dobrze użyć gotowych mieszanek. Opryskujemy kwiaty drzew i krzewów. Jak najwcześniej zasilamy pogłównie i motyczkujemy ozdobne rośliny cebulowe-tulipany, narcyzy oraz wieloletnie warzywa jak rabarbar, szczaw, siedmiolatka, szczypiorek i ozime warzywa-szpinak i sałaty. Grabimy zimową ściółkę i spulchniamy ziemię w międzyrzędziach truskawek, na lekkiej i mało żyznej glebie albo słabo nawożonej we wcześniejszych latach w 2 i 3 r owocowania zasilamy całą dawką nawozu mineralnego. Zakładamy trawnik, przygotowujemy ziemię, obficie nawozimy ją kompostem i nawozami mineralnymi, gęsto siejemy mieszanki trawnikowe-30-40 g nasion na 1 m2.

Brzoskwinie i morele są wrażliwe na mróz, sroga zima je przemraża, a wiosenne przymrozki niszczą wcześnie zawiązane pąki kwiatowe, więc w Polsce trudno je uprawiać, ale można spróbować, sadzimy je wiosną po rozmarznięciu i ogrzaniu się ziemi, jesienne sadzenie ryzykuje przemarznięciem drzewek, brzoskwinie i morele mają podobne potrzeby, kochają światło i słońce, sadzimy je na nasłonecznionym i osłoniętym od wiatru miejscu np. na południowej, południowo-zachodniej lub południowej wschodniej stronie altanki, brzoskwinie rozpinamy na drewnianych rusztowaniach przy altance, morele sadzimy jako wolne drzewko, silnie się rozrasta, musi być daleko od zabudowań, bo za silne nagrzanie przyspieszy kwitnienie, a przymrozki zetną pąki. Korzenie brzoskwini i moreli są silne, głęboko sięgają, potrzebują tlenu, ziemia musi być próchnicza, przepuszczalna o dobrej strukturze, wapienna, łatwo nagrzewająca się, zasobna w składniki pokarmowe, o niskim poziomie wód gruntowych, nie lubią zwięzłych, kwaśnych i słabo natlenionych gleb. Nadmiar wapnia powoduje chlorozę brzoskwiń, trzeba wtedy nawieźć ziemię żelazem i manganem, brzoskwinie i morele źle reagują na przeazotowienie. Przed sadzeniem glebę przygotowujemy jak pod inne drzewka, dołki zaprawiamy przetrawionym obornikiem zmieszanym równomiernie z ziemią, na dno dołka sypiemy miałki gruz wapniowy, sadzonki muszą mieć silny, dobrze rozwinięty, zdrowy system korzeniowy, korzenie i szyjka korzeniowa nie mogą mieć zgrubień. Brzoskwinie sadzimy w odległości 2x2 m, przy bardzo żyznej glebie w rozstawie 3x3 m. morele sadzimy co 5 m, bardzo się rozrastają, na słabszych glebach sadzimy w mniejszej odległości. Średnica i głębokość doła wynoszą po 50 cm, suche korzenie moczymy dobę w wodzie, przycinamy tylko uszkodzone mechanicznie. Sadzimy tak głęboko jak rosły w szkółce, na lekkich piaszczystych glebach kilka cm głębiej, na mniej przewiewnych glebach głębokie sadzenie poraża owocowanie, po posadzeniu ziemie ubijamy, by nie było przestrzeni między korzeniami, wokół pnia robimy miskę, podlewamy drzewko konewką wody, po jej wsiąknięciu wykładamy ziemię słomiastym obornikiem, trocinami, sieczką, torfem, co chroni przed parowaniem, w czasie suszy podlewamy. Po posadzeniu drzewko przycinamy, brzoskwini zostawiamy 4 pędy co 15-20 cm, pierwszy kilkanaście cm nad ziemią, gałęzie skracamy za 2-3 oczkiem, skracamy przewodnik, moreli zostawiamy 3-5 konarów, skracamy je za 2-3 oczkiem, przewodnik przycinamy 30-0 cm od najwyższego pędu bocznego. Na działki dobre są odmiany Meredith owocująca w 2 połowie sierpnia, jest najodporniejsza na mróz i przymrozki wiosenne, Amsden wczesna, dojrzewa w połowie lipca, potrzebuje silnego cięcia i lipcowa May Flower.

Sałaty uprawiamy do samej zimy, są tu sałata lodowa, masłowa, krucha, endywia oraz jadalne na surowo kapusta pekińska, roszponka, cykoria, lubią próchnicze, żyzne, przewiewne, wilgotne, zasobne w składniki wilgotne, nie zaskorupiające się, nie kwaśne gleby, muszą mieć dużo biogenów, najlepiej im na zagonach nawiezionych jesienią obornikiem lub po zobornikowanych rok wcześniej warzywach np. ogórkach, porach, kapustnych. Wiosną mieszamy z wierzchnią warstwą gleby kompost, stosujemy nawóz mineralny-0,2-0,3 kg na 10 m2, można dać większe dawki na słabsze gleby. Nawozy azotowe dajemy przed posadzeniem i pogłównie 2-3 tygodnie po posadzeniu. Sałata lubi słońce, nie lubi cienia i zagęszczenia, można siać na zagonie lub od kwietnia na rozsadniku, wtedy daje silniejsze główki, a zagony zajmują inne warzywa. Siejąc do gruntu jego powierzchnia musi być wyrównana, sałata ma małe nasionka. Na 10 m2 schodzą 3 g nasion, masłową siejemy co 20-25 cm, kruchej schodzi 2 g, siejemy co 40-45 cm, głębokość siewu wynosi 0,5 cm, gdy siewki mają 3-4 liście właściwe przerywamy je, odległość między kruchymi wynosi 20 cm, masłowymi 30 cm, mniejsze odległości ograniczają wzrost główek. Na 10 m2 wysiewamy 0,4 g nasion masłowej i 0,2 kruchej. Rozsadę sadzimy w podobnych odległościach między sałatami na tej samej głębokości co rosły w rozsadniku. Os maja do połowy lipca siejemy odmiany odporne na upały i długi dzień, zimowe odmiany siejemy na początku września, zimuje w gruncie pod okryciem, krucha na uprawy jesienne sadzona jest od połowy maja do połowy czerwca, ma duże, kruche, soczyste liście, endywia ma wydłużone, wąskie główki, miękkie, luźne, delikatne liście, ścinamy je po wybiciu główki, inaczej zakwita, siejemy ją do końca maja na zagon w rzędach co 30 cm, przerywamy co 20 cm lub na rozsadniku, na 10 m2 schodzą 4 g nasionek.

Pracę na truskawkami zaczynamy gdy śnieg stopnieje i ziemia obeschnie, usuwamy suche liście i rozłogi, chore liście usuwamy, zimową dostatecznie rozłożoną ściółkę z obornika lub kompostu przekopujemy z ziemią na 10 cm, w rzędach spulchniamy glebę na 2-3 cm, nie uszkadzając krzaczków, krzaczki obsadzone przez mróz przycinamy nad ziemią, korzenie przysypujemy. Plewimy wg potrzeby, w czasie kwitnienia i owocowania plewimy ręcznie. Truskawki na słabych gruntach po motyczkowaniu nawozimy 0,1-0,2 kg nawozu azotowego na 10 m2. Przed kwitnieniem ściółkujemy ziemię między truskawkami i w rzędach długo pociętą słomą, sieczką, igliwiem, wiórami, siano słabo chroni owoce przed gniciem. Ściółka sprawia, że owoce mniej gniją, nie brudzą się ziemią, chwasty słabiej rosną, ogranicza parowanie wody, przed ściółkowaniem usuwamy chwasty i rozłogi. W czasie kwitnienia, zawiązywania się owoców i owocowania truskawki potrzebują podlewania na głębokość gleby 20 cm. Owoce zbieramy rano przed ich nagrzaniem, zrywamy jędrne, zdrowe, dojrzałe, po deszczu czekamy aż wyschną, by nie gniły. Do osobnego koszyka zbieramy zgniłe, spleśniałe, zepsute, nadjedzone przez zwierzęta owoce, by n ie zakaziły krzaczków i zakopujemy je.

Gdy miną silne przymrozki usuwamy z róż liście ułożone na kopczykach ziemi, po kilkunastu dniach, pod koniec kwietnia w pochmurny dzień rozgarniamy kopczyki nie uszkadzając korzeni. Przycinamy gdy napęcznieją pąki, wtedy można ocenić zimowe uszkodzenia. Krzaczaste wielkokwiatowe róże prześwietlamy przy ziemi wycinamy słabe, cienkie, chore, uszkodzone, krzyżujące się, psujące kształt, suche pędy, jeśli wcześniej ich nie wycinaliśmy usuwamy starsze od dwuletnich pędy., zostawiamy kilka młodych i skracamy je. Słabo rosnące lub sadzone jesienią róże tniemy krótko zostawiając od dołu 2-3 oczka-pączki, średnio rosnące róże tniemy o połowę, silnie rosnące o 1/3-1/4 długości, zostawiamy tyle oczek ile potrzeba do zachowania siły wzrostu. Różom pnącym wycinamy martwe pędy i słabe, uszkodzone, stare, krzyżujące się, resztę gałązek przycinamy kiedy są uszkodzone lub wystają poza pokrój róży, silne cięcie osłabia rośliny. Tniemy ostrym nożem lub sekatorem nie miażdżąc gałązek. Tniemy pionowo, nigdy ukośnie 0,5 cm nad oczkiem po zewnętrznej stronie pędu.

wrz 10 2022

Antykryzysowy plan na ogród jesienią


Komentarze (0)

Piszę na podstawie poradnika dodanego do Przyjaciółki w 87 r 12 Miesięcy na Działce autorstwa mgr inż Zofii Jałoszyńskiej. Teraz jest pora na zbiór nasion pomidorów, ogórków, fasoli, bobru, kopru, sałaty, cukinii i innych warzyw. Nasiona wyjmujemy z miąższu, suszymy rozłożone na papierze na parapecie i przechowujemy w papierowych woreczkach w ciemnej szafce do siewu. Przed wysiewem sprawdzamy ich zdolność do kiełkowania. Bierzemy 200 nasion każdego warzywa zapewniamy im wilgotność odpowiednią temperaturę i czas kiełkowania. Nasion a dzieli się na 2 grupy po 100 nasion, rozkłada na talerzu na wilgotnej bibule lub flaneli, by się nie stykały, przykrywa drugim odwróconym talerzem, duże nasiona fasoli, grochu, bobru siejemy po 50 sztuk na czystym, wilgotnym, świeżym piasku wciskając je nie do końca w piasek. Wysiewy zraszamy, by podłoże było wilgotne. Burak, jarmuż, brokuł, kalarepa, kalafior, kapusta, ogórek zaczynają kiełkować po 3 dniach od wysiewu. Bober, sałata, dynia po 4 dniach. Cykoria sałatowa, groch, fasola, pomidor po 5. cebula, por, kukurydza po 6, koper, marchew, szpinak, pietruszka po 7, pietruszka może kiełkować nawet po 14 dniach, seler po 16. zapleśniałe nasiona usuwamy. Zdrowie kiełki są jasne, mają mocne korzonki i widoczny korzeń główny. Po czasie potrzebnym do wykiełkowania liczymy wykiełkowane nasiona. Rzodkiewkę badamy po 7 dniach, dynię, ogórek, groch gładki po 8, fasolę po 9, groch marszczony, jarmuż, kalafior, brukselka, kalarepa, kapusta po 10, fasola po 9, cebula, pory sałata po 12, bober, buraki, cykoria, kukurydza, pomidor po 14, koper, marchew, seler, pietruszka, szpinak po 14-21 dniach. Z 2 próbek dodajemy liczbę wykiełkowanych nasion i dzielimy na 2, tak uzyskamy siłę kiełkowania. Silne nasiona siejemy, słabsze dajemy do inspektów i doniczek. Jeśli z 1 próby wykiełkowało 70 na 100, z 2 80, 150:2, wychodzi siła kiełkowania, zdolność 75%

Siejemy je wiosną do ziemi lub zimą do pojemników. Taka rozsada jest tańsza, nasiona można pozyskać samemu lub od znajomych, rodziny, sąsiadów. Rozsadzamy w doniczkach drewnianych, ceramicznych, plastikowych, glinianych wyższych niż 8-10 cm. Ziemia musi być próchnicza, pulchna, lekka, inspektowa, kompostowa z dodatkiem roztartego torfu i piasku, na dnie musi być 1-2 cm grubego piasku jako drenaż. Pomidory, paprykę, sałatę masłową, kruchą, szpinak nowozelandzki, poziomki, selery naciowe siejemy na początku marca, w tym czasie można siać żeniszek, lobelię i szałwię. Na początku kwietnia siejemy samokończące pomidory karłowate, ok. 10 ogórki, cukinię, kukurydzę cukrową, nasiona pomidorów, papryki, selerów korzeniowych i naciowych, poziomek, lobelii siejemy rzadko i równomiernie, sałatę i żeniszek w rządkach co 5-8 cm. Ogórki, cukinię, kukurydzę szpinak siejemy po 3 nasionka do pojedynczych pojemników np. po ogórkach, śmietanie, potem wycinamy słabsze siewki, do gruntu dajemy sadzonki z ziemią na korzeniach po skończeniu przymrozków. Zasiewy przykrywamy 0,5-1 cm ziemi, zraszamy, pojemniki trzymamy w ciepłym, jasnym miejscu, celem zachowania wilgotności i temperatury przykrywamy je przezroczystą folią lub szybką, zasiewy podlewamy, by ziemi anie przeschła, szybkę lub folię odchylamy lub zdejmujemy na kilka godzin, by grzyby się nie rozwijały. Kiedy pojawią się siewki usuwamy przykrycie i doniczki kładziemy w jasnym miejscu. Pomidory i paprykę pikujemy do osobnych pojemników, gdy pojawią liścienie z listkiem między nimi, siewki sadzimy po liścienie nie rozwijając korzonków. Selery naciowe, poziomki i lobelię po 3 siewki pikujemy, gdy mają 2-3 listki,pikujemy do skrzynek o wymiarach 5-8x3-4 cm. Pikujemy zdrowe siewki bez przewężeń, przebarwień na szyjce korzeniowej. Roślinki podlewamy, dostarczamy im światła, ale w silne słońce ocieniamy, zapewniamy im stałą temperaturę, w dzień o 3-4 st cieplej niż w nocy i wietrzymy. 7-10 przed posadzeniem w ziemi sadzonki hartujemy przez wietrzenie lub wynoszenie na zewnątrz i ograniczenie podlewania, przed posadzeniem ziemia na bryle korzeniowej musi być wilgotna i zwarta, ale nie mokra, bo się rozpadnie. Przed posadzeniem wlewamy wodę do dołka, gdzie sadzimy bryłę korzeniową.

Jeśli lato jest zimne warto wykorzystać niskie tunele foliowe, które także przyspieszają dojrzewanie plonów. Dostępne są tunele o różnych rozmiarach, ale taniej zrobić je samemu. Szkielet, czyli konstrukcję nośna robimy z ocynkowanego drutu o 4-6 mm grubości, z rurek, PCV, bednarki żelaznej, prętów leszczynowych i łozy, pręty muszą mieć 250 cm długości, wyginamy je w łuki o wysokości 60 cm, 25 cm od końców odcinków robimy pętelki o 1,5 cm średnicy. Pałąki ustawiamy nad zagonem, wkopujemy końce w ziemię na głębokość 25 cm, pętelki muszą być tuż nad ziemią. Jeśli robimy szkielet z twardych materiałów wbijamy obok prętów w ziemię haki dla osznurowania folii. Przy pierwszym i ostatnim pałąku wbijamy po pałąkach pod kątem 45 st. 50 cm od końców rusztowania wbijamy ukośnie w ziemię kołki. Sznurek owijamy wokół pałąków i przywiązujemy do kołków. Konstrukcję przykrywamy folią grubą na 0,10-0,18 mm i szeroką na 220-240 cm. Potem, sznurek przywiązujemy do kołka, do sznurka przywiązujemy koniec folii, sznurek przywiązujemy co 2 oczko lub hak, raz z jednej, raz z drugiej strony do 2 kołka i wracamy w drugą stronę krzyżując sploty sznurka. Najlepsze ustawienie folii to kierunek północ-południe, jeden brzeg folii przykrywamy 10 cm warstwą gleby, drugi cieńszą lub obciążamy deskami, kamieniami, cegłami itd. wietrząc z tej strony przypinamy spinaczem do prania folię.

Niskie tunele służą do wczesnowiosennej uprawy marchwi, pietruszki korzeniowej i naciowej, szpinaku, rzodkiewki, sałaty, truskawek, majowej uprawy ogórków, pomidorów, papryki, melonów, jesiennej uprawy rzodkiewki, fasolki szparagowej, sałaty, w jednym sezonie można uprawiać 3 uprawy. Warzywa tunelowe uprawiamy jak gruntowe, trzeba je podlewać, utrzymywać wilgotność i temperaturę oraz odpowiednie odmiany. Warzywa kiełkujące w zimnie sadzimy najwcześniej kiedy ziemia wyschnie, są to marchew, pietruszka, szpinak, rzodkiewki i sałatę. W połowie maja sadzimy pomidory, ogórki ok. 10 maja. Pamiętajmy, że folia podnosi temperaturę tylko o 2 stopnie, długotrwałe przymrozki zniszczą roślinki. Paprykę sadzimy w 2 połowie maja, melony na przełomie maja i czerwca. Tunel stawiamy od razu po siewie. Przed posadzeniem pomidorów i ogórków odsłaniamy zagony, by słońce nagrzało ziemię. Pomidory karłowe samokończące się sadzimy w rzędach co 40-50 cm, w odległości 25-40 cm w rzędzie, ogórki w rzędach co 50-60 cm w odległości 25-40 cm od siebie, paprykę w rozstawie 50x30 cm. Wietrzenie zależy od gatunku, fazy wzrostu i pogody. Silnego wietrzenia potrzebują pomidory, rzodkiewka, marchew, sałata, papryka, słabszego ogórki i melony. Mniej wietrzymy w czasie przyjmowania się rozsady i wschodów, silniej w czasie wzrostu. Trzeba kontrolować temperaturę w tunelu, pomidory, ogórki papryka, melony lubią 22-26 st, inne warzywa 15. podlewamy dużo i rzadko, kilka godzin przed odkryciem folii. Nadmierna wilgotność powoduje zagrzybienie warzyw. W tunelu trzeba plewić, pomidory pryskamy na zarazę ziemniaczaną. Tunele chronią rośliny na początku wegetacji, pomidory mogą być w nich przez cały czas, ze szpinaku folię zdejmujemy w kwietniu, gdy zaczynamy zbiory, z rzodkiewki po 2-4 tygodniu od siewu, z sałaty po 3-4 tygodniach od posadzenia sadzonek, z marchwi w 1 połowie maja, z ogórków w 2 połowie czerwca, w chłodnych latach na początku lipca, w czasie kwitnienia otwieramy tunel ogórkom dla pszczół, z melonów zdejmujemy folię w 1 połowie lipca. Folia pomaga utrzymać odpowiednią temperaturę dla roślinek. Jedna folia działa przez 2 lata, po zdjęciu z zagonów myjemy ją w wodzie z proszkiem do prania, suszymy, zwijamy, trzymamy w ciemnym, suchym pomieszczeniu zabezpieczonym przed gryzoniami, pod wpływem słońca folia się rozpada.

Teraz we wrześniu siejemy mrozoodporną sałatę zimową, na 10 m2 siejemy 2-3 g nasion w rzędach co 20 cm, gdy wypuszczą 3-4 liście można przerwać co 10-15 cm, kiedy przymrozki zetną ziemię przykrywamy grządki gałązkami drzew i krzewów iglastych, słomą, łętami, na wiosnę będzie można zbierać; na początku września siejemy rzodkiewkę, w suchą pogodę podlewamy, w czasie przymrozków przykrywamy folią. W 2 połowie miesiąca siejemy szpinak na wiosenny zbiór, zagon trzeba zasilić kompostem i nawozami fosforowo-potasowymi, potem na 10 m2 siejemy 30 g nasion w rzędach co 20 cm. W 1 połowie sadzimy karpy rabarbaru, pąki wierzchołkowe muszą być 2 cm pod powierzchnią gleby, ziemię zaprawiamy obornikiem, kompostem i nawozami mineralnymi. Do połowy września rozmnażamy kępki szczypiorku, wykopujemy też cebule szczypiorku, przez 7-10 dni suszymy na zagonie, potem trzymamy w chłodnym, przewiewnym miejscu, liście docinamy kiedy wyschną, cebule posadzimy za rok. Fasolkę osłaniamy folią, zbieramy pomidory i ogórki, pomidory do dojrzenia trzymamy w 15-18 st. na początku września odcinamy wierzchołek wzrostu brukselce. 2-3 tygodnie przed zbiorem wiążemy rozety endywii zimowej i bielimy ją. Przerabiamy kompost, suchy nawilżamy. Przygotowujemy kopce i piwnicę pod zbiory. Owoce trzymamy w 1-5 st, góra 10 i o dużej wilgotności. Zbieramy jabłka i gruszki kiedy szypułki łatwo odchodzą, owoce są zdrowe, nieuszkodzone, pierwsze owoce opadają. Przygotowujemy glebę pod jesienne sadzenie drzewek i krzewów owocowych, kompostujemy, obornikujemy i zasilamy nawozem mineralnym,jeśli tego nie zrobiliśmy. 1 połowa września to sadzenie dwuletnich roślin na stałe miejsca lub zagony zapasowe ze skrzyni i rozsadnika,na zimowym zagonie sadzimy kwiaty co 15 cm, wiosną sadzimy na stałe miejsce w odpowiednich dla gatunku odległościach. Gdy przyjdą przymrozki przykrywamy je cienką warstwą łętów, słomy, słomianego obornika, gałązkami iglaków, zmierzwionej słomy. Sadzimy i rozmnażamy byliny kwitnące wiosną i latem, ostatni termin sadzenie piwonii. Przygotowujemy glebę pod rośliny cebulowe, zasilamy ją kompostem i nawozami fosforowo-potasowymi. W 1 połowie sadzimy narcyzy, niskie kwiaty cebulowe, w 2 tulipany, cebule zaprawiamy środkami przeciwgrzybowymi. W pierwszej połowie miesiąca wykopujemy bulwy mieczyków, wykopujemy je, obcinamy pędy, suszymy w suchym przewiewnym miejscu, po pierwszych przymrozkach wykopujemy karpie dalii, suszymy je, czyścimy, trzymamy w torfie z piaskiem, sadzimy drzewa i krzewy iglaste.

Iglaki sadzimy pojedynczo lub w grupach, mają różne pokroje i wymagania glebowe, sadzimy je pojedynczo lub grupowo, przy ścieżkach, na skalniakach, sadzimy od września do połowy października, zdążą ukorzenić się przed zimą. Sadzimy je razem z bryłą korzeniową, zwykle mają baloty słomiane, jutowe worki, płótno, są obwiązane sznurkiem, są też w pojemnikach. Miejsce od iglaki pielimy, dołek musi pomieścić całą bryłę korzeniową, plastik usuwamy, baloty, płótno i juta się rozpadają i nie ograniczają wzrostu korzeni, więc można w nich sadzić, nie obornikujemy dołka, można podłożyć dobrze rozłożony kompost z lasu, wrzosowiska i spod borówek. Dołek kopiemy przed sadzeniem, jeśli jest suchy, kilka godzin przed sadzeniem wlewamy weń wodę. Obcinamy tylko uszkodzone korzenie. Korzenie razem z opakowaniem sadzimy tak głęboko jak były posadzone wcześniej, dołek zasypujemy ziemią bez poruszania rośliną, robimy płytkie zagłębienie-miskę, gdzie wlewamy wodę, po jej wsiąknięciu zasypujemy ją torfem, przetrawionym kompostem, pokruszoną korą sosnową lub trocinami, by woda nie schła. W czasie suszy i wiatru iglaki podlewamy i osłaniamy daszkiem z maty na kolkach, po długiej suszy iglaki podlewamy kilka razy przed zimą i grubo ściółkujemy.

Iglaki do ogródka: świerk ma odporne na suszę i dobrze rosnące na słabych glebach iglaki karłowate, jest tu świerk biały, stożkowaty, z gęstą koroną do 2 m, drobnonasienny to kuliste drzewko lub krzew o gęstej koronie, może być płożący do 60 cm wysokości. Jałowiec lubi słońce, suche piaszczyste ziemie, są odmiany szeroko rozgałęziające się, kolumnowe do 2 m, płasko płożące i słabo rosnące. Cyprysiki maja delikatniejsze i drobniejsze łuski niż tuja, lubią żyzne, wilgotne gleby, cis lubi żyzne, próchnicze, wilgotne gleby, lubi cień, wysoko rośnie, jest trujący. Żywotnik lubi ubogie gleby, odporny na zimno, są odmiany karłowate do 1,5 m, są kuliste i gęste, małe do 50 cm, kuliste i spłaszczone od 80 cm wysokości i 150 średnicy.

Druga połowa września to zbiór późnojesiennych i wczesnozimowych jabłek i gruszek, ich trwałość zależy od warunków zbioru. Przygotowujemy piwnicę, inne pomieszczenie niż na warzywa. Sprzątamy ją, bielimy ściany i sufit, zaprawiamy środkami na parcha jabłoniowego i mykozy. Wietrzymy pomieszczenie by osiągnąć 0-4 st. potrzebny termometr, w chłodzie owoce wolniej się psują. Przewody c.o. trzeba okryć szmatkami, wełną drzewną lub styropianem, rozkładamy naczynia z wodą, by nawilżała pomieszczenie, by owoce nie schły. Okno zabezpieczamy przed gryzoniami. Wietrzymy piwnicę, by wywiać etylen. Przygotowujemy skrzynki, łubianki i kosze na owoce, kiedy jest sucho owoce można przechowywać w workach foliowych, które dla gruszek trzeba kilka razy nakłuć. Owoce zbieramy do koszy i wiader, które można zawiesić na gałęziach, by zbierać obiema rękami. Termin zbioru zależy od gleby, pogody i odmiany, dojrzałość zbiorczą określamy na podstawie opadania pierwszych nieuszkodzonych owoców i łatwość odchodzenia od szypułki, bierzemy owoc w rękę, naciskamy miejsce zrośnięcia szypułki z gałęzią i patrzymy czy łatwo odchodzi, wtedy można zbierać, za wcześnie zebrane owoce więdną, za późno gniją. Owoce zbieramy w suchy, pogodny dzień, nie strząsamy ich, chyba, że zjemy na bieżąco, spady zbieramy wcześniej, by ich nie podeptać, przeznaczamy je na przetwory. Zbieramy od najniższych gałęzi, coraz wyżej, owoc zrywamy oddzielnie, chwytamy go dłonią i okręcamy do góry naciskając palcem miejsce zrośnięcia z pędem. Zerwany owoc delikatnie odkładamy do naczynia, nie można owocu uszkodzić, obić ani zadrapać. Przechowujemy zdrowe, nieuszkodzone okazy bez robaków, najpierw chłodzimy je przez noc na powietrzu, jeśli nie pada i nie ma przymrozka, potem przenosimy skrzynki do piwnicy, mogą leżeć jedna na drugiej, ale nie mogą przylegać do siebie ani ściany ściankami, jeśli w piwnicy jest ciepło zostawiamy je na działce ile się da, w czasie przymrozków można je trzymać w altance przykryte szmatkami, słomą, matami, skrzynki wyścielamy wtedy wełną drzewną, można je przechowywać w dołach zakryte deskami, przy spadku temperatury nakładamy na deski słomę, łęty, maty lub folię przymocowując je kamieniami przed wiatrem, krótkotrwały spadek temperatury do -4 st nie uszkodzi owoców, jeśli ich nie ruszymy.

W październiku wysadzamy na zagon sałatę zimową, wcześniej zaprawiamy go nawozem potasowo-fosforowym, sadzimy ją płytko, co 15x20 cm, po lekkim przemarznięciu ziemi przykrywamy ja łętami. W 2 połowie miesiąca sadzimy drobną, dobrze wysuszona dymkę i czosnek tworzący kwiatostany, co zapewni wczesny zbiór, zagon zasilamy kompostem lub obornikiem i nawozem, po przymrozkach lekko okrywamy agrowłókniną. Na lekkiej glebie robimy zagonki 9tylko na niezaskorupiającej się) pod ozimą marchew, pietruszkę i koper, nawozimy mineralnymi nawozami, przekopujemy, grabimy, kupujemy lub mamy uzbierane nasiona. Przygotowujemy piasek do okrycia warzyw w pryzmach lub skrzynkach. Warzywa można długo przechowywać w 1-4 st w dużej wilgotności i dobrym stanie higieny, pomieszczenie musi być wybielone wapnem i odkażone 5% siarczanem miedzi. Przed przymrozkami wykopujemy marchew, buraki, selery, potem odporniejsze pietruszkę, skorzonerę, rzodkiew czarną, kalarepę, pod koniec miesiąca zbieramy kapustę i pory. Warzywa wykopujemy nie uszkadzając ich, czyścimy, muszą być zdrowe, jędrne , dobrze rozwinięte. Korzeniowe warzywa przechowujemy w pryzmach ułożone warstwami, przykryte wilgotnym piaskiem, można nim przysypać wierzch i boki pryzm, warzywa przechowujemy w workach foliowych lub skrzynkach przykryte folią, warzywa jedzone wiosną przechowujemy na działce w kopcach, kopczyk przykrywamy 5 cm ziemi, kiedy ona przemarznie dodajemy kolejne 15 cm, przy silniejszych, trwałych przymrozkach dajemy łęty i słomę. Po zbiorach zbieramy resztki roślin, pielimy glebę, części zielone dajemy na kompost, pryzmę kompostową robioną od wiosną zwilżamy kiedy jest sucha, przykrywamy ziemią wierzch i boki, tak kompost dojrzewa dalej, zbieramy jabłka i gruszki i przechowujemy tak jak odmiany wrześniowe. Pod koniec miesiąca sadzimy drzewa i krzewy bez przycinania pędów, obficie podlewamy je i kopczykujemy, można przesadzać w razie potrzeby 2-4 letnie drzewa i krzewy z bryłą korzeniową. Nawozimy owocowe drzewka i krzewy nawozami fosforowo-potasowymi. Na początku października sadzimy tulipany. Do połowy miesiąca sadzimy w doniczkach dorodne do 11 cm średnicy cebule tulipanów do pędzenia, trzymamy je w ciemności w 8-9 st, podlewamy umiarkowanie 1-2 tygodniu. Wykopujemy kłącza konwalii z pączkami kwiatowymi, dołujemy w piasku na działce lub skrzynce balkonowej, codziennie podlewamy, pączki muszą być na wierzchu. Konwalie sadzimy do gruntu w cieniu i półcieniu, pąki muszą być 2 cm pod ziemią. Sadzimy krzewy ozdobne, ziemię pod róże nawozimy wcześniej nawozami mineralnymi i dobrze rozłożonym kompostem. Bulwy mieczyków czyścimy z łodyg bez noża suwamy pędy i odstające łuski i macierzystą bulwę z korzeniami, by chronić je przed szkodnikami.

2 połowa października i początek listopada to czas sadzenia drzewek i krzewów owocowych, jest ciepła ziemia, ma dużo wilgoci, co sprzyja przyjmowaniu się owoców, przed zimą zdążą zregenerować uszkodzone korzenie i wytworzyć nowe, wiosna wcześniej zakwitną i wydadzą silne przyrosty, trzeba kupić odpowiednie okazy. Tam gdzie obok drzew i krzewów uprawia się warzywa i byliny sadzimy odmiany karłowe i półkarłowe, dla drzew, które nie maja podkładek karłowych dajemy odmiany wolnorosnące, orzech włoski i czereśnia rosną szybko i duże. Karłowe i półkarłowe drzewa nie ocieniają ogrody, owocują w 2-3 r od posadzenia, nie owocują naprzemiennie, łatwiej je ciąć, opryskiwać i zbierać owoce. Odmiany karłowe powstają przez szczepienie na podkładkach słaborosnących, co ogranicza rozrost drzewka. W szkółkach używa się podkładek M9 i M26 dające drzewka do 1,5 m wysokości, takie drzewa potrzebują bardzo żyznych gleb i palików do podwiązania, bo mają płytkie systemy korzeniowe i mogą się przewracać pod ciężarem owoców, półkarłowe podkładki jabłoni to M7, M4 i MM106 rosną wyżej, maja silniejsze korzenie, M7 jest najodporniejsza na mróz, M4 daje najplenniejsze drzewa, MM106 jest bardzo plenna i najmniej wymagająca co do gleby. Nazwa podkładki to skrót nazwy stacji badawczej, gdzie je wyhodowano. Na podkładce A2 i na siewce antonówki są jabłonie odporne na mróz i słabe gleby, rosną bardzo silne. Gruszę szczepi się na pigwach, które są wrażliwe na mróz i nie zrastają się ze wszystkimi odmianami grusz, lepsza podkładka z gruszy kaukaskiej. Kupując jabłonie i grusze patrzymy na podkładki. Dostępne są dwuletnie drzewka z uformowanymi koronami i roczne okulatny, które łatwo się przyjmują, łatwo formować ich korony na dowolnej wysokości, są tańsze. Drzewka muszą mieć zdrowy, rozwinięty system korzeniowy, korzenie nie mogą być przesuszone i połamane, kora pni i gałązek musi być cała, pędy i pnie proste i silne.

Róże lepiej sadzić jesienią, szczególnie na lekkich glebach, lepiej się przyjmują, szybciej się ukorzeniają i kwitną, sadzimy do pierwszych mrozów, 2 tygodnie przed sadzeniem nawozimy glebę przegniłym obornikiem lub kompostem (40-80 kg na 10 m2), przekopujemy na 20 cm, zasilamy ziemię nawozami fosforowo-potasowymi-0,3-0,5 kg na 10 m2. Krzewy muszą mieć 2-3 silne pędy i dobrze rozwinięte, zdrowe korzenie, jeśli są przeschnięte, przez kilkanaście godzin moczymy je w wodzie, zdrowe korzenie skracamy do 20-25 cm długości, martwe i chore przycinamy do zdrowego korzenia, przed samym sadzeniem moczymy je w papce z krowieńca i gliny, nie przycinamy koron, krzaczaste róże wielokwiatowe sadzimy co 40-70 cm, wielokwiatowe co 30-40 cm, pnące co 1,5-2 m, kopiemy dołek o 30 cm głębokości i 30-40 cm średnicy, dno przekopujemy na 20 cm, usypujemy kopczyk z ziemi, rozkładamy na nim korzenie, muszą zmieścić się do dołka, szyjka korzeniowa musi być 2-3 cm pod ziemią, korzenie zasypujemy gleb, udeptujemy ją i podlewamy, sypiemy 20 cm kopczyk, przycinamy krzew i zabezpieczamy przed zimnem.

Do 10 listopada zbieramy kapustę białą, czerwoną, włoską i brukselkę, kapusty z 3 cm głąbem czyścimy z zewnętrznych liści, zostawiamy kilka osłaniających wnętrze, przechowujemy je głąbami na pułkach w chłodnej wilgotnej piwnicy, część zbiorów można zadołować na działce, brukselkę wykopujemy z korzeniami, usuwamy liście dołujemy w dole przykrytym deskami w piwnicy lub na działce, podczas mrozu przykrywamy liśćmi i łętami, oberwane główki szybko żółkną i więdną. Późne pory mogą zimować w gruncie, można przechowywać je w piwnicy lub na działce, tak by korzenie i biała część naci przykrywała ziemią, po lekkim przemarznięciu gleby przykrywamy ją słomą lub łętami, jarmuż zimuje na grządce lub zadołowany w zacisznym miejscu, w mróz przykryty słomą lub łętami, wykopujemy przed mrozami szczypiorek, trzymamy go w chłodnej piwnicy, możemy go pędzić. Wysiewamy marchew, pietruszkę i koper na wczesny zbiór. W ołowie listopada pędzimy pietruszkę na natkę, cebulę i szczypiorek na parapecie i cykorię w piwnicy. W piwnicy zraszamy piasek okrywający zbiory, usuwamy zepsute okazy, wietrzymy piwnicę, temperatura nie może przekroczyć 6 st. zmarznięta glebę z grządkami szpinaku, sałaty, czosnku, cebuli, roszponki, przykrywamy potrząską ze słomy, łętami, gałązkami iglaków, co ochroni je przed mrozem. Na początku listopada można zasadzić jabłonie i grusze, wtedy usypujemy wokół pni 30 cm kopczyk i nie przycinamy gałęzi. Kiedy temperatura spadnie poniżej 0 owijamy pnie świeżo posadzonych drzewek i młodych jabłonek i gruszek papierem, słomą, trzciną, pnie owijamy drobnooczkową siatka drucianą lub winidurową. Umieszczamy karmniki dla ptaków, odławiamy norniki, myszy, nornice, karczowniki pułapkami zatrzaskowymi. Z drzew zbieramy suche owoce, czyli mumie, spod drzew usuwamy spady i liście, można je zgrabić w domek dla jeży. Kontrolujemy temperaturę w piwnicy z owocami, nie może przekroczyć 6 st. pod koniec listopada pobieramy z porzeczek 20-25 cm sadzonki, dołujemy je w wilgotnym piasku w chłodnej piwnicy, wczesną wiosną posadzimy je do gruntu. Pod koniec listopada zabezpieczamy róże, obcinamy chore gałęzie, zrywamy liście, wygrabiamy liście spod krzaków, pnie kopczykujemy na 20-25 cm, ale kopczyk nie może dotykać pędów, by nie obciążać korzeni. Pędy pnących róż zginamy do ziemi, wiążemy, przykrywamy gałązkami iglaków, ziemią, piaskiem, matami, chochołami, można przykryć je na rusztowaniach matami i chochołami. Gdy przemarzną grządki z bylinami i dwuletnimi kwiatami przykrywamy je słomą, łętami, gałązkami iglaków, liśćmi, goździki przykrywamy gałązkami iglaków przed gryzoniami. Ścinamy nadziemne części bylin, ziemię kompostujemy lub ściółkujemy torfem. Przygotowujemy sadzonki chryzantem. Zbieramy resztki roślin i chwasty, przeznaczamy zdrowe na kompost, poradnik w 87 r poleca chore spalić, najzdrowsze pokolenia paliły chwasty w ogródku i trawy na łąkach, jeśli gmina nie zbiera odpadów z działek, czyli gałęzi, liści itd., można je palić :) co 2-3 lata wapnujemy glebę. Część ziemi pod ogórki, kapustne, pory, selery, kukurydzę nawozimy obornikiem lub kompostem. Na działkę dajemy pól dawki nawozów fosforowych, na cięższych glebach potasowych, grządki przeznaczone na płodozmian zasilamy obornikiem lub kompostem i nawozami fosforowo-potasowymi, głęboko przekopujemy, przykrywamy słomą i łętami, kiedy zetnie je mróz. Przed zimą trzeba głęboko przekopać glebę na cały sztych, zostawiamy ja w ostrej skibie, czyli nie rozdrobnioną.

Późnojesienne zabiegi maja na celu nawodnić glebę, usunąć chwasty, choroby, szkodniki, wspomóc florę glebową i jej działanie, nawieźć ziemię. Po skończeniu zbiorów usuwamy wszystkie pozostałe części, łęty, naci, liście, nadpsute owoce, warzywa, głąby, spady, chwasty, zdrowe chwasty bez nasion i niejadalne części roślinek przeznaczamy na kompost, resztę zakopujemy. Potem ziemie nawozimy, wapnujemy, co korzystnie wyrównuje pH, wapnujemy co 3-4 lata, lekkie, piaszczyste, mało próchnicze gleby nawozimy węglanami wapnia, ciężkie i zlewne tlenkami wapnia. Na lekkich glebach na 100 m2 dajemy 15-25 kg CaCo3, na ciężkich 12-20 kg CaO. Wapniowe nawozy równomierne rozkładamy na 2-3 tygodnie przed kopaniem gleby, przekopujemy na 10 cm i mieszamy z glebą. W latach, kiedy nie wapnujemy używamy nawozów organicznych, kompostu lub obornika, co zwiększa ilość próchnicy w glebie, poprawia stosunki wodne, poprawia strukturę gleby, ciepło, zmniejsza wypłukiwanie składników pokarmowych i użyźnia ziemię, dajemy 4-7 g na 100 m2. Przed przekopaniem ziemi dajemy nawozy mineralne, głównie fosforowe 1/2-2/3 dawki, na cięższych glebach dajemy 1/2 dawki soli potasowej. Dajemy 1/3 dawki siarczanu amonu lub mocznika. Po nawożeniu ziemie przekopujemy na 25 cm, zostawiamy skiby, perz usuwamy widłami amerykańskimi i dajemy na oddzielny kompost.

Roślinom w zimie szkodzą mrozy, zmiany pogody i gryzonie. Korzenie drzewek sadzonych jesienią kopczykujemy na 30 cm, starsze gł. brzoskwinie i morele ściółkujemy kilkoma cm liśćmi, przegniłym lub słomiastym obornikiem, potrząskami ze słomy, torfem. Ściółkę kładziemy dopiero, gdy ziemia przemarznie, potrzebne są pułapki na gryzonie. Pnie i korony młodych drzewek otulamy trzciną, agrowłókniną, słomą, sitowiem, falistą tekturą. Owijamy wtedy, gdy temperatury poniżej 0 utrzymują się, inaczej zaparzymy roślinki. Do okrywania roślin nie wolno używać folii an szmat. Przed królikami i innymi gryzoniami zastawiamy rośliny siatką drucianą lub winidurowa, można rozrzucić wokół ostre żwirki, szkło lub wykopać wokół szyjek korzeniowych dołki i wsypać do nich ostry materiał. Róże przykrywamy w 2 połowie listopada, wcześniej przykryte zaczną gnić, gdy jesień jest długa i deszczowa zaparzają się pączki, osłaniamy róże kiedy są przymrozki, przed przykryciem obrywamy liście, by nie gniły. Róże pnące, krzaczaste, sztampowe, pienne kopczykujemy na 30 cm, ziemi nie zbieramy z pobliża pni, by odsłonięte korzenie nie marzły, wokół gęstych róż rozsypujemy piasek. Kopczykujemy lekko wilgotną glebę w pogodny, suchy dzień, podczas dużych mrozów kopczyk przysypujemy liśćmi drzew ozdobnych, gałązkami iglaków, słomiastym obornikiem, łętami, zbyt grupa okrywa grozi zaparzeniem szyjki korzeniowej i zagrzybieniem korzeni. Nie przycinamy róż przed zimą. Pędy róż czepnych, pnących zdejmujemy z podpory, wiążemy, kładziemy na ziemi, przykrywamy słomą, suchymi liśćmi, gałązkami iglaków, gdy ciężko zdjąć z podpór to przykrywamy je matami, słomą, gałązkami iglaków, wystających pędów nie okrywamy. Róże pienne-wyginamy im w jedną stronę wszystkie pędy, mocujemy kulkami, czyli rozgałęzionym i gałązkami, wiążemy koronę, przysypujemy koronę piaskiem lub ziemią, rozrośniętym koronom przysypujemy nasady, resztę okrywamy gałązkami iglaków, pień okręcamy słomą. Na stojąco można przywiązać pędy do pnia, ściśle obwiązać słomą tworząc chochoł. Gdy przymrozki zetną ziemię na 3-4 cm przykrywamy potrząskami ze słomy, łętami, gałązkami iglaków warzywa zimujące w gruncie, szpinak, sałatę, roszponkę, pietruszkę, posadzone jesienią czosnek i dymkę oraz dwuletnie kwiaty i byliny posadzone jesienią i późnym latem. Na zimę ściółkujemy truskawki i poziomki słomiastym nawozem, krótko pociętą słomą, torfem, wyścielamy ziemie między roślinkami i w międzyrzędziach, nie przykrywamy roślin.

Jeśli nie zdążymy zabezpieczyć roślin i ziemi w listopadzie, musimy jak najszybciej zrobić to w grudniu. Na lżejszych glebach doprawionych próchnicą, piaskiem, torfem tuż przed zamarznięciem gleby wysiewamy marchew, pietruszkę, koper, rośliny nie mogą wykiełkować przed zimą. Dołujemy pory na działce układając jeden na drugim, tak by korzenie i biały pęd były pod ziemią, po zmarznięciu ziemi przykrywamy je łętami, potrząską słomianą, liśćmi, dzięki czemu łatwo wyjmiemy je z dołka. Tak samo dołujemy jarmuż osłaniając go gałązkami iglaków. Warzywa te dołujemy w zacisznym miejscu od północy. Gdy ziemia zamarznie na 3 cm przykrywamy slomą, łętami lub liśćmi zagony z czosnkiem, cebulą, sałatą, pietruszką, szpinakiem, słabsze pietruszki pędzimy na parapecie, tak samo szczypiorek, trzymamy doniczki w świetle, podlewamy i co 2-3 tygodnie nawozimy saletrą-3 g na 1 l wody lub wodą z płukania mięsa, w piwnicy pędzimy cykorię, podłoże i okrycie muszą być stale umiarkowanie wilgotne. Kontrolujemy stan przechowywanych warzyw i utrzymujemy temperaturę w piwnicy przez wietrzenie, w czasie silnych mrozów przykrywamy kopce z warzywami słomą i łętami, gdy temperatura spadnie do -15 st przykrywamy dodatkową warstwą ziemi. Nasiona przechowujemy w suchym miejscu. Na oknie wysiewamy rzeżuchę. Kończymy kopczykowanie drzewek i okręcanie ich słomą, trzciną lub papierem falistym. W połowie grudnia bielimy pnie i grube konary wapnem gaszonym z dodatkiem gliny, krowieńca, krochmalu, co chroni przed powstawaniem zgorzeli w czasie różnych temperatur w dzień i w nocy. Zbieramy i palimy mumie i liście z gąsienicami szkodników lub oddajemy je do punktu w gminie. Obecnie liście zostawia się jako domki dla jeży. Zeskrobujemy jaja z pni i gałązek, bardzo porażone gałązki odcinamy i palimy (obecnie w piecu jako biomasa). Przed silnymi mrozami pobieramy sadzonki z porzeczek. Zastawiamy pułapki na gryzonie. Utrzymujemy wilgotność i temperaturę w przechowalni owoców, nie mogą mieć za sucho. Ostatni dzwonek na o,rycie grządek z cebulowymi kwiatami-narcyzami, liliami, hiacyntami, tulipanami, kwiatami dwuletnimi i nowoposadzonymi oraz wrażliwymi bylinami, goździki okrywamy gałązkami iglaków. Kontrolujemy stan matecznych roślin chryzantem, pelargonii, bulwy mieczyków, karpie dalii, cebulki tulipanów, krokusów, narcyzów. Sprawdzamy okrycie róż, dodatkowo okrywamy tylko w czasie silnych mrozów. Ostatni dzwonek na przekopanie gleby i zostawienie jej w ostrej skibie, przed kopaniem nawozimy ziemię 1/2-2/3 dawki nawozów fosforowo-potasowych, część działki obornikujemy lub kompostujemy. Czyścimy narzędzia, metalowe części przecieramy szmatką z tłuszczem, konserwujemy je i porządkujemy.

Bielenie chroni przed różnicami temperatur między dniem i nocą, w styczniu słońce silnie grzeje, nawet podczas mrozów, ciemne pnie i konary szybko się nagrzewają, szczególnie na zachodzie i południowym zachodzie temperatura pni wzrasta do kilkunastu st powyżej 0, tkanki się rozprężają, ciepło pobudza procesy życiowe, lutowe mrozy przemarzają tkanki, które są uszkodzone, w miejscach uszkodzeń wiosną kora odpada odkrywając drewno, powstają rany zgorzelinowe, które są wrotami zakażenia dla bakterii i grzybów. Bielenie powoduje odbijanie światła słonecznego, dzięki temu pnie nie przegrzewają się i nie budzą się w nich procesy życiowe, wtedy niskie temperatury ich nie uszkadzają. Drzewa bielimy w 2 połowie grudnia w czasie plusowej pogody, gdy deszcz zmyje wapno powtarzamy bielenie. Bielimy szczotką lub pędzlem na wysokim trzonku. Najgrubsza warstwa pokrywa pień, konary i ich rozgałęzienia. Maść musi być gęsta, samo wapno schnie i odpada, mieszanina musi się kleić, wapno rozdrabniamy z wodą do gęstości śmietany, dodajemy 10% tłustej gliny, 2-3% świeżego krowieńca lub krochmalu 1 % melasy cukrowej, która utrzymuje wilgoć i konsystencję.

Pędzimy cykorię kuzynka cykorii podróżnika, są odmiany korzeniowe, sałatowe, gdzie jemy pąk liściowy, który rośnie podczas zimowego pędzenia. Pędzimy ją od polowy listopada przez cała zimę, pąk ma 20 cm. Korzenie do pędzenia trzymamy w chłodnych (2-4 st) i lekko wilgotnych piwnicach przysypane piaskiem. Cykorie pędzimy w temp. 10-20 st, rośnie 3-5 tygodni. Można pędzić zdrowe, 3 cm i większe korzenie, mniejsze dają słabe kolbki, zbyt długie korzenie przycinamy do 15 cm. Dołujemy je pionowo obok siebie, by się nie stykały, ziemia musi być świeża, pulchna, pędzimy w skrzynce lub na zagonku, główki muszą być na 1 poziomie. Korzenie podlewamy, zakopujemy 20 cm lekkiej ziemi lub piasku, co pozbawi kolby goryczki. Krajowa odmiana Witloof potrzebuje dodatkowego okrycia 20 cm ziemi, co robimy w grudniu, francuskie i holenderskie odmiany pędzimy w ciemności bez przykrywania. Podlewamy je, utrzymujemy temperaturę, wietrzymy. Przez 7-10 dni utrzymujemy 10 st, by się ukorzeniły, potem wzrasta do 18, kolby wyrastające spod piasku wyciągamy z ziemi i odcinamy od korzeni z nasadami.

wrz 04 2022

miękkie rośliny do ogródka sensowyrcznego...


Komentarze (0)

starzec popielny, starzec srebrzysty, canereria ma miękki kutnerek, lubi słońce, żyzne, próchnicze gleby, lekko kwaśne do obojętnych, na zimę trzeba go okryć, lub wykopać do skrzynek i przechować w jasnym, chłodnym pomieszczeniu, wiosną wysiewamy nasiona do skrzynek, nie przysypujemy ich ziemią, pikujemy siewki do osobnych doniczek, można urwać pędy szczytować zamoczyć w ukorzeniaczu i posadzić

czyściec wełnisty lubi przepuszczalne, piaszczysto-gliniaste gleby lekko zasadowe, suche, słońce i półcień, nie toleruje przelania, jest mrozoodporny, ale można go okryć, wiosną wysiewamy nasionka do rozsadnika lub dzielimy kępki

karmnik ościsty lubi ciepło, lekkie, przepuszczalne, umiarkowanie żyzne, umiarkowanie wilgotne, piaszczyste gleby, słońce i leki cień, odporny na deptanie, podlewamy w susze i upał

rojniczek pospolity, rojownik pospolity lubi słońce, piaszczysto-gliniaste, przepuszczalne gleby, toleruje suszę, mróz, upał, nie znosi podmokłych gleb, rozmnażamy przez posadzenie oderwanych rozetek liściowych

kopytnik pospolity jest trujący, lubi obojętne, wilgotne, próchnicze ziemie, półcień i cień

bergenia sercowata urośnie wszędzie, ale woli próchnicze, umiarkowanie wilgotne, obojętne gleby, w słońcu trzeba więcej podlewać, bezpośrednie słońce może ją oparzyć, lubi półcień

miechunka, której jagody można jeść, wysiewamy nasiona w domu na przełomie marca i kwietnia, skrzynki przykrywamy folią, pikujemy siewki do doniczek, sadzimy sadzonki w ogródku kiedy miną przymrozki, lubi słońce i ciepło, trzeba ją plewić, są peruwiańska i rozdęta, jemy dojrzałe owoce, miechunkę można podzielić kępki, silnie się rozrasta

mikołajek iberyjski lubi słońce, umiarkowanie żyzną lub ubogą glebę z drenażem, nasiona potrzebują wernalizacji, wysiewamy je do doniczek lub zbieramy siewki z samosiewu

Lubiane przez dzieci tryskawiec i niecierpki

Tryskawiec sprężysty lubi żyzne, przepuszczalne, piaszczysto-gliniaste gleby, słońce, ciepło, wysiewamy w domu nasiona, sadzimy sadzonki w połowie maja, trujący, owoce tryskają miąższem i nasionami

niecierpki ogrodowe lubią lekki cień, słońce rano i wieczorem, piaszczysto-gliniaste, przepuszczalne, zasobne, próchnicze gleby,wilgotne i świeże, w doniczkach musi być drenaż, podlewamy, by ziemia nie przeschła, nawozimy co 2 tygodnie, przesadzamy wiosną, można pobrać sadzonki pędowe, ukorzeniamy w torfie z piaskiem lub wodzie, można wysiać nasiona w lutym lub marcu, w słoneczny dzień, wciskamy nasionka w podłoże, trzymamy w 18-22 st. niecierpek Waleriana lubi wilgotne, przepuszczalne, próchnicze podłoże, lekki cień, wysiewamy nasiona do skrzynek w marcu, sadzonki sadzimy w rozstawie 30x30 cm, toleruje cień i słońce, nie lubi zastojów wody. Niecierpek balsamina lubi ziemię uniwersalną dla doniczkowców z drenażem, akceptuje każde warunki świetlne, w gruncie lubi żyzną glebę z kompostem, trzeba go plewić, nie toleruje mokrej, ciężkiej gleby,ziemię trzeba napowietrzać. Niecierpek nowogwinejski lubi żyzne, próchnicze, stale umiarkowanie wilgotne, zasobne w składniki odżywcze, obojętne gleby, półcień i rozproszone światło, nie wolno przesuszyć korzeni. Nasze niecierpki oraz gruczołowaty również spełniają swoją rolę wyrzucania nasion pod wpływem dotyku torebek.

inne rośliny to ozdobne trawy i turzyce

wrz 03 2022

Balkonowe trawy i turzyce


Komentarze (0)

Imeprata cylindryczna, czerwona trawa, jesienią ozdobna, lubi żyzne, wilgotne gleby zasobne w potas, umiarkowanie wilgotne, słoneczne, osłonięte od wiatru miejsca, na zimę osłaniamy agrowłókniną, ściółką, korą lub listkami w gruncie, doniczki wnosimy do chłodnego jasnego pokoju, w glebie sadzimy co 20-25 cm wiosną lub wczesną jesienią, podlewamy w czasie suszy, nawozimy 3 razy, wczesną wiosną, wiosną i pod koniec lata, nawóz ma mieć fosfor i potas, wiosną azot

Miskant chiński ozdobi balkon jesienią lubi świeże, przepuszczalne gleby, tolerują każdą ziemię ogrodową, gleba musi być lekko wilgotna, lubi słońce i półcień, wiosną ścinamy nad ziemią suche liście, do 3 roku okrywamy na zimę w gruncie, balkonowe doniczki wnosimy do chłodnego pomieszczenia, przesadzając można rozmnożyć

Kostrzewa sina, srebrna trawa lubi słońce i kamieniste gleby, w gruncie sadzimy co 30 cm, ziemia musi być lekka, przepuszczalna, piaszczysta, obojętna lub lekko zasadowa, nie trzeba nawozić, nie lubi gliniastych zbitych gleb, lubi żwirowe gleby, w marcu dzielimy kępki i sadzimy w nowe miejsce, tak samo rozsadzamy w doniczkach przy przesadzaniu, można w chłodnym miejscu wysiać nasiona i potem przesadzić w docelowe miejsce lub do innych doniczek, doniczka zimuje w chłodnym pomieszczeniu, w gruncie trzeba kopczykować torfem lub trocinami, ozdobna jesienią

Kostrzewa miotlasta, niedźwiedzie futro lubi słońce, mrozoodporna w gruncie, w doniczce trzeba przenieść do domu, wiechy ścinamy późnym latem, wiosną ścinamy uszkodzone pędy, lubi suche piaszczyste gleby, rozmnażamy przez podział kępek, nadaje się na skalniaki, w doniczce podlewamy kiedy ziemia przeschnie, w ziemi odporna na suszę, wrześniowa ozdoba

Kostrzewa walezyjska lubi słońce, suche, lekko kwaśne do obojętnych, przepuszczalne, piaszczyste lub ogrodowe gleby, odporna na mróz, zasolenie i zanieczyszczenie,

Proso rózgowate lubi żyzne, przepuszczalne gleby, poradzi sobie w każdej glebie ogrodowej, w doniczce w uniwersalnej glebie dla roślin doniczkowych, lubi umiarkowanie wilgotne gleb, odporna na suszę i upał, lubi słońce i półcień, kwitnie od lipca do września, wysiewamy z nasion, w ziemi daje samosiew, zimuje w gruncie, doniczki wnosimy do chłodnego pomieszczenia, trawa ozdobna jesienią

Trawa pampasowa jej kwiatostany są ozdobą jesieni, lubi słoneczne, ciepłe, osłonięte miejsca, żyzne, próchnicze, lekko kwaśne gleby, nawożenie wiosną i wczesnym latem nawozami z azotem, fosforem i potasem, w drugiej połowie lata nawozami z dużą ilością potasu, małą ilością azotu, wiosną i latem ziemia ma być stale lekko wilgotna, jesienią i zimą sucha, w gruncie na zimę związujemy liście trawy w kucyk, stawiamy nad nimi daszek, glebę kopczykujemy torfem, liśćmi lub trocinami, doniczki wnosimy do domu

Trzcinnik ostrokwiatowy do gruntu sadzimy w marcu i kwietniu, lubi słońce i półcień, umiarkowanie wilgotną, lekką i przepuszczalną glebę, mrozoodporny, ale na zimę warto wnosić doniczkę do pokoju

Liriope szafirkowata lubi żyzne, próchnicze, lekko kwaśne umiarkowanie wilgotne gleby, półcień, liście ma przez cały rok, kwitnie do przymrozków, rozmnażamy przez podział kłączy, na zimę trzeba ją okrywać w gruncie, w doniczkach chować do domu lub mieszkania

Trzęślica lubią słońce, każdą glebę ogrodową, byle przepuszczalną, w doniczkach uniwersalna ziemię dla roślin doniczkowych, lubią żyzne, próchnicze, przepuszczalne, wilgotne gleby obojętne lub lekko kwaśne, rozmnażamy przez podział kępek, można rozmnożyć przez wysiew nasion, popularne są trzęślica modra i trzcinowata, mrozoodporne w ziemi, doniczki lepiej schować w budynku

Ostnica mocna, koński ogon, potrzebuje dobrze zdrenowanej ziemi, nawet w gruncie pod korzenie dajemy warstwę pokruszonej ceramiki lub żwirku, na to próchnicę pomieszaną z piaskiem lub drobnym żwirkiem, w tym sadzimy ostnice, lubi słońce i ciepło, nie znosi przelania i zimna, donicę na zimę wnosimy do domu

Rozplenica japońska lubi żyzne, przepuszczalne, wilgotne ziemie, słońce, ciepłe, osłonięte od wiatru miejsca, potrzebuje regularnego podlewania i nawożenia, stare liście ścinamy w maju, na zimę w gruncie potrzebuje osłony, na balkonie wniesienia do domu

Wydmuchrzyca piaskowa lubi słońce, przepuszczalne gleby, odporna na suszę i mróz, ale warto doniczki wnosić do domu

Hakonechloa lubi żyzne, przepuszczalne gleby, słońce i półcień, nie znosi mokrych i ciężkich gleb, przed posadzeniem w gruncie i doniczce mieszamy glebę z torfem i piaskiem, wiosną ścinamy liście, w gruncie młode okazy przysypujemy korą na zimę, doniczki chowamy do domu, jesienią liście wybarwiają się na czerwono

Turzyca Morrowa lubi każde warunki świetlne, osłonięte od wiatru miejsca, przepuszczalne, wilgotne, próchnicze, kwaśne do zasadowych gleby, wiosną wycinamy uszkodzone liście, latem podlewamy, doniczkę trzeba wnosić na zimę do mieszkania

Turzyca oszimska lubi słońce i półcień, średnio żyzne, wilgotne gleby, nie znosi suchych i piaszczystych gleb, trzeba ją podlewać

Turzyca włosista lubi wilgotne gleby, słońce i półcień, trzeba ją podlewać, w gruncie okrywamy na zimę, doniczki wnosimy do domu

Turzyca pospolita lubi wilgotne, przepuszczalne gleby i słońce, potrzeba ją podlewać, w gruncie mrozoodporna, zimą słabo podlewamy, ale jako roślina podmokłych terenów nie toleruje suszy, tak samo w doniczce ziemia nie może przeschnąć

Turzyca palmowa lubi słońce i lekki półcień, wilgotne, obojętne, żyzne, przepuszczalne gleby, w mroźne zimy trzeba ją okrywać, doniczki wnosimy do domu

Turzyca Graya lubi każde warunki świetlne i wodne, ale lepiej rośnie w wilgotnych glebach, potrzebuje przykrycia na zimę

Co 1-3 lata przesadzamy rośliny do nowych doniczek, zawsze wtedy, gdy trawa się rozrasta, doniczki muszą mieć drenaż, odpływy i podstawki, z racji słabej izolacji korzeni na zimę wnosimy je do jasnego, chłodnego pomieszczenia, trawy i turzyce są dostępne jako sadzonki, rozmnażamy je podczas przesadzania poprzez podział kłączy, można spróbować wysiew nasion. Niskim trawą wystarczą małe doniczki, wysokie potrzebują 30-40 litrowych donic. Można doniczki mrozoodpornych traw i turzyc przykryć ściółką i otoczyć styropianem, ale lepiej zimować w budynku, na zadaszonych balkonach trzeba je podlewać, nawozy mają dużo potasu, fosforu, mikroelementów, ale mało azotu