Kategoria

Przyroda, strona 13


wrz 20 2021

Miód leczy rany


Komentarze (0)

Nie tylko cukier, ale i miód goi rany, wystarczy posmarować nim ranę i założyć jałowy opatrunek. Miód stanowi barierę pomiędzy raną a środowiskiem zewnętrznym, odgradza bakterie, wirusy, zarodniki grzybów, pierwotniaki i toksyny. Miód działa też inaczej, bakterie zamiast atakować zniszczone komórki atakują cukry i inne składniki miodu nie wykazując zainteresowania komórkami i ich składowymi. Miód odbiera ranie nadmiar płynu surowiczego, osusza ją, zmienia środowisko na takie, które jest mniej przyjazne bakteriom i grzybom, zawarte w miodzie enzymy i naturalne antybiotyki, które w przyrodzie mają chronić ul niszczą bakterie atakujące ranę. Miód ma enzym oksydazę glukozy, która generuje reakcję wydzielającą nadtlenek wodoru, który jest obecny w wodzie utlenionej i uszkadza białka obecne na powierzchni bakterii, wirusów i grzybów, wirusy tracą zdolność wnikania do komórek, bakterie i grzyby giną, ilość nadtlenku wodoru zależy od stężenia miodu, im więcej miodu tym lepiej. Dodatkowo nadtlenek wodoru niszczy bakterie beztlenowe, wrażliwe na tlen, jak jad kiełbasiany. Modelowym miodem, który badano jest miód Manuka zawierający miód z nektaru krzewów i drzew z rodzaju Leptospermum i dla niego określono jednostkę bakteriobójczości UMF, 1 UMF ma moc 1% roztworu fenolu, 10 UMF ma moc 10% roztworu fenolu. Nasze miody z naszych pasiek od pszczół żerujących z dala od miejsc przemysłowych i miejsc oprysków (pszczoły są bardzo wrażliwe na opryski) również mają antybiotyki chroniące ul, te same enzymy rozkładające cukry, mają te same witaminy, biogeny, te same składniki obecne w nektarze, pyłku i ślinie pszczół, nasze miody, prawdziwe miody też nadają się do pielęgnacji ran, odleżyn, stopy cukrzycowej, odmrożeń, oparzeń, otarć i innych. Miód nadaje się dla osób z cukrzycą, ponieważ cukry jedynie zostaną wykorzystane przez komórki skóry na zasadzie insulinoniezależnego transportu glukozy, nie wnikną do krwi, nie podniosą stężenia glukozy we krwi, za to odżywią skórę, podobnie jak witaminy i biogeny potrzebne do podziałów i różnicowania komórek.

Leczenie miodem to miodoterapia, kiedy zbadano wpływ na gojenie stopy cukrzycowej, okazało się, że stan ran poprawił się po zastosowaniu opatrunków z miodem, wtedy, gdy inne leki już nie działały. Badania kliniczne wykazały, że kiedy inne leki były nieskuteczne i rozwijała się martwica, miód pozwolił ranom się zagoić lub nadgoić. Miód zawiera też lizozym, naturalny środek bakteriobójczy.

Natura przez miliony lat nauczyła pszczoły radzić sobie z zarazkami i chronić ul przed nimi. Naturalny miód jest ciemny, lepki, częściowo lub całkowicie skrystalizowany, mamy miody wiosenne, spadziowe, wielokwiatowe, gryczane, rzepakowe, lipowe, wrzosowe, akacjowe, miód płynny to patoka, stały to krupiec, są miody nektarowe, zrobione z nektaru i soków roślinnych nektaru, soków roślinnych i wydzielin żywych roślin, spadziowo-nektarowe z nektaru, soków roślinnych i wydzielin żywych roślin i wydalin pszczół np. śliny i spadziowe ze spadzi czyli wydalin pszczół z dodatkiem soków roślinnych. Miód ma wodę, cukry proste, enzymy rozkładające cukry, lizozym, niewielkie ilości oligosacharydów, witaminy, biogeny, kwasy jabłkowy, pirogronowy, glukonowy, cytrynowy, bursztynowy, mniej mrówkowego, szczawiowego, mlekowego, octowego, abscyzynowego, benzoesowego, cynamonowego, są aminokwasy i krótkie peptydy, są kwasy fenolowe i flawonoidy. Podgrzewanie unieaktywnia enzymy z miodu, enzymy pochodzą ze śliny i jelita pszczół, mogą pochodzić też z roślin, enzymy to inwertaza, maltaza, diastaza, maltaza, fosfataza kwaśna, oksydaza glukozy, alfa i beta amylaza, cukry to głównie glukoza i fruktoza, dwucukry, trójcukry, oligosacharydy i wielocukry pochodzące z nektaru i spadzi.

Miód niszczy wszelkie bakterie np. gronkowca złocistego, pałeczkę ropy błękitnej, enterobakterie. Badania niezależnych lekarzy w Etiopii, Egipcie, Malezji, Nigerii, Grecji pokazały, że miód leczy rany cukrzycowe pochodzenia naczyniowego i powstałe w wyniku uszkodzenia nerwów. 20 Osób poddano leczeniu miodem, po tygodniu zanikła tkanka martwicza, spadła liczba bakterii obecnych w ranie, po 6 tygodniach, w czasie, których codziennie smarowano stopy miodem i przykrywano gazą, stan stóp poprawił się do tego stopnia, że można było zastosować przeszczep, wcześniej niemożliwy z powodu martwicy, z której miód oczyścił rany. Miód potrafił nawet zagoić rany u 79-latka, czyli Seniora, który nawet zdrowy ma słabsze zdolności regeneracyjne niż modsi ludzie, zajęło to od 6 do 12 miesięcy zależnie od ran (była ich dużo), ale miód okazał skuteczniejszy niż syntetyczne leki. Inny 62-latek miał 2 razy w tygodniu smarowaną miodem ranę w ilości 1 g miodu na 4 cm2 i przykrywaną bandażem, rana zaczęła się goić, po 4 tygodniach zmniejszyła się o 55%, 65-latek z Egiptu, któremu żadne leki nie pomagały przez 4 tygodnie stosował opatrunek z miodu, mirry i propolisu zmieniany raz dziennie, rany zagoiły się całkiem, a Pan odzyskał zdolność do pracy, w Belgii wyleczono codziennymi opatrunkami z miodem 6 Osób w ciągu 29 dni. Lekarze z Malezji porównali działanie opatrunków z miodem i preparatem jodowym, wykorzystując 30 Osób w wieku od 31 do 65 lat, okazało się, że miód zagoił rany szybciej. Miód okazał się skuteczny również u 12 Osób w wieku 35-65 lat z Pakistanu. Wiele badań pokazało, że miód oczyszcza rany z bakterii i tkanki martwiczej. W Grecji zrobiono badania na grupie 63 Osób z owrzodzeniami stóp typu neurogennego, połowę przez 14 tygodni leczono opatrunkami z miodem, drugą połowę tradycyjnymi opatrunkami, miód leczył i odkażał szybciej i skuteczniej, szybciej usuwał więcej bakterii. Za każdym razem użyto miodu spożywczego ze sklepu

Podsumowując miód przyda się w każdym domu, można samemu stosować opatrunki z miodem na rany wykorzystując miód i jałowe opatrunki dostępne w apteczce.

https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/biblioteczka-pszczelarza-z-pasja-ksiazki-pasieki/166-wszystko-o-miodzie-i-jego-pozyskiwaniu/1783-rodzaje-i-odmiany-miodu-sklad-chemiczny-i-wlasciwosci

https://kikgel.com.pl/wp-content/uploads/2016/02/Zastosowanie_miodu_w_leczeniu_ran.pdf

http://www.postepyfitoterapii.pl/wp-content/uploads/2020/05/pf_2020_049-054.pdf

wrz 16 2021

Cukier goi rany


Komentarze (0)

Cukier leczy rany, posypanie rany cukrem a następnie założenie opatrunku spowoduje szybsze zagojenie rany. Metodę tę wynalazł Murandu, wykładowca z Uniwersytetu Wolverhamptona, zaobserwował, że posypane cukrem rany goją się szybciej, stąd nazwa-metoda Murandu. Cukier to konserwant, który zapobiega psuciu się jedzenia, dlatego słodzimy przetwory, posypane nim rany są sterylne, dodatkowo cukier wchłania płyny wysiękowe. Cukier biały, czyli sacharoza to dimer glukozy i fruktozy, glukoza to podstawowe paliwo dla komórek, również fruktoza stanowi pokarm dla komórek. W przypadku glukozy w komórkach łączy się z fosforanem powstaje glukozo-6-fosforan, który zostaje zmieniony przez izomerazę fruktozo-6-fosforanową we fruktozo-6-fosforan, fruktoza od razu łączy się z fosforanem we fruktozo-6-fosforan. Glukoza wnika to komórek dzięki receptorom GLUT, każda tkanka ma inny rodzaj receptorów GLUT, skóra ma insulinoniezależny receptor. Żeby sacharoza rozpadła się na glukozę i fruktozę muszą zadziałać enzymy trawienne ze śliny lub sacharaza w jelicie cienkim, na ranie pozostaje sacharoza, która działa bakteriobójczo, nie przenika do krwi, nie podnosi poziomu glukozy w osoczu, dlatego jest bezpieczna dla osób chorych na cukrzycę. Im więcej cukru na ranie tym mniej bakterii się mnoży. Również posypanie ran glukozą wspomaga ich gojenie, glukoza przenika do ich komórek i jest dla nich paliwem, dzięki któremu szybciej się dzielą i zapełniają ubytek tkanki, posypanie rany glukozą nie wpływa na jej stężenie we krwi. Leczenie ran cukrem, sacharozą jest stosowane w weterynarii.

wrz 13 2021

Kosaćce


Komentarze (0)

Irysy, czyli kosaćce to popularne rośliny ogrodowe oraz dzikie z rodziny kosaćcowatych Iridaceae. Dobrze rosną w każdej ziemi i na każdym stanowisku, kwitną wiosną i latem. Najlepiej czują się w miejscach nasłonecznionych, dobrze rosną także w miejscach półcienistych. Lubią glebę lekką, przepuszczalną i żyzną o obojętnym odczynie [http://www.zielonyogrodek.pl/znoszace-zacienienie/irys-kosaciec]. Większość ma kwiaty zebrane w szczytowe grona, są wyjątkijedno lub dwukwiatowe. Do dzikich przedstawicieli naszej flory należą:
Kosaciec żółty Iris pseudacorus łodyga prosta, obła na przekroju, wzniesiona, rozgałęziona, zaostrzone, równowąskie liście pochwami obejmują lodygę, żółte, szypułkowe kwiatyz 6 działkami, 3 działki lancetowate, 3 duże, słupek z trójkomorowa zalążnią, znamię trójdzielne, 3 pręciki, owoce to trójkomorowe, graniaste torebki, roślina ozdobna.
Kosaciec syberyjski Iris sibirica ma pustą łodygę, 6 równowąskich liści, niebieskie, żyłkowane kwiaty po 2 na 1 pędzie, mają paznokieć, ten gatunek ma wiele ozdobnych odmian ogrodowych. Jednak kosaćce trzeba omowić w innym temacie.
Kosaciec bezlistny Iris aphylla ma szablaste, lancetowate liści, proste łodygi kwiatowe, fioletowe kwiaty wyrastają po 2-3  z łodygi, działki okwiatu wzdłuż nerwu środkowego są szczotkowato owłosione, roślina ściśle chroniona.
optrócz tego są gatunki ogrodowe jak:
Iris bakeriana cienkie, równowąskie, zaostrzone, szablaste liście odziomkowe, płatki cienkie, niebieskie, kwiaty duże, pojedyncze.
Iris xiphium cienkie, długie, równowąskie, trawiaste liście, działki i podsadki, fioletowe kwiaty zebrane w szczytowe grona, płatki mogą być trójkątne lub okrągłe, duże, z żółtymi plamami, wyrastają pokilka na czubku łodyżki.
Iris bracteata żółte płatki, zewnętrzne grubsze, ciemno nakrapiane, środkowe cieńsze, kwiaty na prostych łodygach,wyrastają pokilka na czubku łodyżki, odziomkowe liście szablaste, długie, równowąskie.
Kosacieć bucharski Iris bucharica liście zaostrzone, języczkowate, pochwiasto obejmują łodygę, odchodzą od niej pod kątem, łodygi mogą się rozgałęziać, kwiaty  żółte, zewnętrzne pąłtki ciemniejsze i grubsze.
Iris chrysophylla cienkie, podługowate, delikatne liście odziomkowe i białożółte kwiaty o charakterystycznym dla irysów okwiecie.
Kosaciec grzebieniasty Iris cristata liście grube, języczkowate, kwiaty duże,fioletowe, zewnętrzne płatki mają żółte plamy, kwiaty są duże, rozwarte.
Kosaciec Danforda Iris danfordiae liście jeżyczkowate otulają szeroką łodygę, mała roslinka, kwiaty duże, 3 płatki żółte, szerokie, języczkowate, tępo zakończone, krótkie przysadki, 3 kwiaty wyrastają na szczycie łodygi.
Iris douglasiana cienkie podługowate, zaostrzone liście, proste lodygi kwiatonośne, kwiaty fioletowe lub liliowe, płatki mająpurpurowąplamę  z żółtym środkiem, sa lancetowate podsadki w okółku.
Kosaciec mieczolistny Iris ensata jasne, kutnerowane liście lancetowate, sztywne, kwiaty fioletowe, liliowe, purpurowe lub białe, okwiat zwisający, ma ciemnofioletowy środek.
Iris foetidissima szerokie, lancetowate liście, łodygi kwiatowe z fioletowymi kwiatami z zółtymi środkami lub całe żółte kwiaty.
Iris forresti liście cienkie lancetowate, duże, żółte, purpurowo nakrapiane kwiaty.
kosacieć bródkowy Iris germanica szerokie, lancetowate liście, kwiaty niebieskie, fioletowe lub żółte zebrane w grona na łodydze, płatki szerokie, zaokrąglone, drobne.
Iris fulvala długie, lancetowate liście,cienkie, ciemnofioletowe,cienkie płatki z żółtymi środkami.
Iris histriodioides drobna roślinka ze sztywnymi, zaostrzonymi, języczkowatymi liśćmi i dużymi niebieskimi kwiatami.
Iris innominata drobne kwiaty,cienkie, równowąskie, delikatne liście, duże żółe kwiaty z ciemniejszymi żyłkami.
Iris japonica szerokie, lancetowate, zgięte w dół liście odziomkowe i duże, niebieskie lub białe kwiaty z purpurowożółtymi plamami na poszarpanych, szerokich płatkach.
Iris kamaonensis długie, równowąskie, cienkie liście i dużę, pojedyncze, fioletowe, niebieskie lub białe nakrapiane kwiaty.
Kosaciec gładki Iris laevigata długie, lancetowate proste liście odziomkowe i niebieskie, fioletowe lub białe pojedyncze kwiaty na łodygach.
Iris lactea cienkie równowąskie, zaostrzone liście i niebieskie kwiaty, płatki cienkie z białymi środkami.
Kosaciec mieczowaty Iris latifolia cienkie, skrętoległe, podługowate liście odygowe, łuskowate podsadki, duże, niebieskie wkiaty z żółtobiałymi plamami.
Iris lutescens drobny irys, liście szeroko lancetowate, jasnozielone, kwiaty duże, fioletowe lub żółte, działki zaostrzone, trojkątne.
Iris maackii liście szersze, lancetowate, kwiaty żółte otypowym dla irysów kształcie.
Iris missouriensis niebieskożółe, duże kwiaty, środkowe płatki ciemniejsze, liście podłużne, równowąskie, cienkie.
Iris munzii długie, lancetowate liście, cienkie płatki, kwiaty jasnofioletowobiałe.
kosaciec żółtawy Iris orientalis lancetowate, sztywne liście, podsadki i działki trójkątne, kwiaty duże i żółtobiałe z ciemnymi liniami na płatkach, które rozszerzają się na końcach.
Iris pallida liście jasnozielone, biało obrzezone, szeroko lancetowate, tworzą rozetę, proste lodygi mają niebieskofioletowe kwiaty, działki jajowate, zaostrzone.
Iris pseudacorus sztywne, zielone, lancetowate, długie liście, proste lodygi, podłużne działki, żółta korona.
kosaciec niski Iris pseudacorus grube, podziemne kłacze, lancetowate, długie, cienkie liście, fioletowe kwiaty na nagiej, prostej, długiej łodydze, mogą być zółte lub białe u kultywarów.
Iris purdyi cienkie, podłużne, równowąskie liście, kwiaty duże żółtawe lub fioletowo obrzeżone, działki lancetowate, cienkie, wydłużone.
Kosaciec żyłkowany Iris reticulata liście sztywne, proste, lancetowate,odziomkowe, proste łodygi, kwiaty niebieskofioletowe, zaokrąglone płatki z żółtobiałymi liniami z purpurowymi plamkami.
Iris setosa szerokolancetowate, lekko zaokrąglone liście, proste łodygi, łuskowate podsadki i dzialki, kwiaty fioletowe,ciemne, rozszerzone ku końcowi płatki z białymi plamkami i brzeżkami
Iris tectorum szerokolancetowate, zgięte w łuki liście, fioletowe płątki, zaokrąglone na końcach, dużę, zebrane w grona szczytowe.
Iris tenax cienkie, lancetowatrównowąskie, zaostrzone liście, fioletowe lub białe, ciemniej nakrapiane kwiaty zebrane w szczytowe grona, mają typoe dla irysów kształty.
Iris tingitana długie, języczkowate, lekko zaostrzone liście, leżą blisko łodygi, kwiaty fioletowe, duże z białymi plamami na zewnętrznej stronie płatków i żółymi na wewnętrznej stronie.
Iris thompsonii cienkie liście, są równowąskie, delikatne,, wiotkie, duże, fioletowe kwiaty mają jasniejsze plamki na płatkach, 3 płatki sa większe, 3 mniejsze.
Iris typhifolia sztywne, stojące do góry, cienkie liście,działki i podsadki, równowąskie i zaostrzone, oraz fioletowe, duże kwiaty.
Iris unguicularis drobne, cienkolistne kwiaty, liście są lancetowate, kwiaty duże,fioletowe z żółtobiałymi liniami na plamami na płatkach,kształt kwiatów typowy dla irysów.
Iris variegata sztywne,lancetowate,szersze,bialoobrzeżone liście, kwiaty żółtofioletowobiałe, zewnęrzne płątki zewnętrzne są fioletowe w poprzeczne, białe pasy, wewnętrzne żółte, kwiaty zebrane w szczytowe grona na łodydze.
Iris verna długie, sztywne, języczkowate liście i fiolteowe kwiaty z zółtymi plamami na zewnętrznych płatkach, małe roślinki
Kosaciec wielobarwny Iris versicolor liście równowąskie, długie, lekko zaostrzone, kwiaty fioletowe, z jasnymi, białożółtymiplamami na zewnętrznych płatkach.

wrz 05 2021

Autotomia i zmiana koloru u zwierząt


Komentarze (0)

Niektóre zwierzęta zmieniają kolory, są tu gatunki ryb, ośmiornic i kameleony oraz pająk kwietnik, którego opisałam we wpisie Ciekawe zwierzęta. Organizmy te mają komórki upigmentowane, chromatofory zawierające organella wypełnione barwnikiem, te organella są cytoelastyczne, czyli kurczą się rozkurczają zależnie od nastroju. Kameleony słabo słyszą, więc komunikują się przy pomocy zmiany koloru. Jego skóra nie ma koloru, pod nią są trzy warstwy komórek pigmentacyjnych, czerwona, żółta, niebieska oraz barwniki czarny i biały. Pod wpływem impulsów nerwowych komórki z danym barwnikiem rozszerzają się lub kurczą, a łączna suma powiększonych i zmniejszonych komórek nadaje jego skórze kolor. Kameleon widzi kolor powierzchni na jakiej się znajduje i powoduje rozszerzanie odpowiednich komórek pigmentowych w swoim ciele, by się do niej upodobnić. Dodatkowo jego oczy są pokryte powieka w kolorze ciała i poruszaja się we wszystkie strony niezależnie od siebie [http://trzask.pl/kameleon/] Jednak kameleon zmienia kolor skóry pzede wszystkim po to by poinformować inne kameleony o swoim nastroju, jego kolor jest powiązany z uczuciami, wynika z tego, że droga nerwowa do komórek z mózgu jest ściśle powiązana z odpowiednimi częściami układu limbicznego odpowiedzialnego za uczucia. Inny kolor ukazuje strach, inny gotowość do rozrodu, jeszcze inny spokój. Pod tymi warstwami są komórki zawierające kryształki ułożone w siatkę, są nerwy, które rozciągają warstwę zmieniając odległości między kryształkami i załamywane w nich światło, na odległości między komórkami oraz ich rozmiar wpływają tez hormony m. in. endorfiny, serotonina, adrenalina, hormony płciowe. Upigmentowane komórki to chromatofory [https://www.national-geographic.pl/artykul/wiemy-jak-kameleon-zmienia-kolor-wszystko-przez-krysztalki-pod-skora].

Ośmiornice także zmieniają kolor dzięki chromatoforom, które powiększają i zmniejszają dzięki napięciom mięśni. Chromatofory mają barwniki brązowy, czarny, czerwony i żółty, są otoczone mięśniami, które kurcząc się i rozkurczając zwiększają powierzchnie komórek i obecnych w nich pęcherzyków cytoelastycznych. U ośmiornic związane jest to ze wzrokiem, kiedy ośmiornica widzi zagrożenie albo zmianę koloru otoczenia, w którym się znajduje, jej mózg wysyła sygnał do mięśni otaczających chromatofory, by te skurczyły lub rozszerzyły komórki z danym barwnikiem, suma tych barwników na powierzchni ciała pozwala ośmiornicy wtopić się w tło. U niej zmiana koloru pozwala ukryć się przed drapieżnikami, być niewidzialną dla ofiar oraz informuje o uczuciach np. gotowości do godów, inny kolor pozwala odstraszać drapieżniki,. Ośmiornice maja w skórze komórki reagujące na zmianę oświetlenia, dzięki czemu widzą światło z zamkniętymi oczami [https://oceanconservancy.org/blog/2019/10/07/octopuses-change-color/]

Turbot także upodabnia się do dna zmieniając kolor i wzór na skórze, również poprzez zmianę rozmiaru komórek barwnikowych pod wpływem impulsów nerwowych.

Autotomia to odruchowe odrzucanie części ciała pod wpływem zagrożenia, większość jaszczurek uciekając odrzuca ogony lub ich fragmenty, a strzykwy wystrzykują organy wewnętrzne, by zdezorientować drapieżnika. Jaszczurki mają mięśnie pierścieniowe okrążające ogony na całej długość, mięśnie te zaciskają się w miejscu złapania, odcinają dopływ krwi jak opaska uciskowa i odcinają kości. Kiedy ktoś złapie jaszczurkę za ogon, idzie sygnał do układu nerwowego, skąd płynie sygnał do mięśni pierścieniowych by zacisnąć ogon. Do końca ogonie ciągnie się rdzeń kręgowy, który porusza nim, by zainteresować drapieżnika, który atakuje sam ogon, jaszczurka ucieka, potem z komórek macierzystych odradzają się fragmenty ogona, ale jest on krótszy niż poprzedni, nie ma też kości, tylko chrząstkę. Za to rdzeń kręgowy sięga do końca ogona i odrasta razem z ogonem. Taka regeneracja wymaga dużo energii, jaszczurka jest powolniejsza, więcej siedzi, je i opala się, ponieważ witamina D ma ogromne znaczenie dla budowy chrzęści, mięśni i działanie oraz różnicowanie wszystkich komórek. Nowy ogon już nie może być odrzucony. Ogon odrzucają też hatterie i salamandry, skorupiaki szczypce, kolcomysz fragmenty skóry, z których wyślizguje się by umknąć drapieżnikowi, potem skóra odrasta od brzegów rany w kierunku jej środka jak u nas pod strupem. Skóra kolomyszy ma słabsze połączenia niż skóra innych gryzoni i pęka przy słabszym nacisku [https://zooart.com.pl/blog/jakie-tajemnice-skrywa-ogon-jaszczurki-czemu-jaszczurka-go-zrzuca] Autotomia u strzykwy to ewisceracja, polega ona na wyrzucaniu całych narządów

wrz 02 2021

Aktywność wulkaniczna a minimum słoneczne...


Komentarze (0)

Od jakiegoś czasu rośnie aktywność wulkaniczna, budzą się wulkany drzemiące i wygasłe. Zjawisko to dotyczy całego świata. Obecnie mamy minimum aktywności słonecznej Landscheidta, które trwa od 2004 r, wg Landscheidta ma trwać 60 lat, wg obecnych astrofizyków i heliofizyków 120 lat (cykle Gleisberga trwają 60-120 lat). Ppoprzednim minima słoneczne Daltona (lata 1790–1830), Maundera (lata 1645-1717) i Spörera (1420-1470) również towarzyszyły erupcje wulkanów, które początkowo brano za przyczynę małych epok lodowcowych. Dziś wiemy, że to Słońce, jego aktywność, a także położenie i nachylenie Ziemi względem niego (cykle Milankovicia) to głównie czynniki sterujące klimatem na Ziemi (wpływ wulkanów jest słabszy od wpływu Słońca i trwa krócej, wyjątek to superwulkany). Jednak każdemu z minimów towarzyszy wzrost erupcji wulkanicznych. Dlaczego?

Czyżby Słońce wpływało nie tylko na klimat, ruchy planet i grawitację, ale również na aktywność sejsmiczną? Co daje minimum oprócz mniejszego nagrzania Ziemi, dłuższych zim, krótszych i chłodniejszych lat i skrócenia pośrednich pór roku? Daje osłabienie pola magnetycznego Słońca, zwiększoną ilość promieniowania kosmicznego docierającego do Ziemi. Tylko, że tam gdzie powstają trzęsienia Ziemi jest już promieniowanie ze skał.

Aktywność sejsmiczna zależy od ruchów kontynentalnych. Płyty kontynentalne są w ciągłym ruchu, tak samo jądro płynne i stałe. Ruch kontynentów powoduje zmiany ciśnienia w płaszczu i skorupie Ziemi, gdzie zbiera się mieszanina gazów, pyłów i upłynnionej skały, czyli magma, kiedy ciśnienie rośnie, magma szuka ujścia i wypływa jako lawa, razem z nią wydobywają się gazy i pyły. Najwięcej wulkanów i trzęsień Ziemi jest w strefie subdukcji, gdzie kontynenty się stykają. Tam też zachodzą ruchy górotwórcze, czyli rozchodzenie się lub zderzanie płyt, którym towarzyszą trzęsienia Ziemi i wybuchy wulkanów. Ruchy górotwórcze są krótkie, ale silne. Obecne kontynenty powstały w wyniku zderzeń i rozejść innych kontynentów, czego pamiątką są uskoki, taki uskok idzie m. in. przez Góry Świętokrzyskie, gdzie są wygasłe wulkany.

Dzisiaj rośnie liczba wybuchów wulkanów i trzęsień Ziemi. Wiemy, że na orbitę Ziemi wpływa przyciąganie innych planet, Księżyca i Słońca. Nie wiemy czy wpływa ono na dryf kontynentalny. Wiemy, że spadek aktywności Słońca nie wpływa na jego przyciąganie. Nie wiemy jak wygląda sytuacja sejsmiczna na innych planetach. Wiemy, że w poprzednie minima słoneczne również rosła aktywność sejsmiczna. Wielu naukowców zauważyło związek między spadkiem aktywności słonecznej a wzrostem aktywności sejsmicznej. Nikt nie wie dlaczego tak jest. Wiemy, że w kosmosie działają na planety inne siły np. czarne dziury stabilizują galaktyki, których większość kręci się wokół czarnych dziur, same galaktyki wpływają na siebie. Czyżby silna aktywność słoneczna niwelowała jakąś siłę, która wpływa na ruch kontynentalny Ziemi? Czy ta sama siła wpływa na aktywność Słońca? Warto się nad tym zastanowić.

Co z superwulkanami? One wybuchają co kilkaset tysięcy lat, czyli przetrwały bez erupcji wiele słonecznych minimów i maksimów. Np Yellowstone trwa bez erupcji 600000 lat, wiele zmian solarnych tak przeżył, więc oddziałująca na Ziemię siła jest dość mocna, by pobudzić lub obudzić słabsze wulkany, ale za słaba, by wpłynąć na aktywność silniejszych, więc przynajmniej od superwulkanów jesteśmy bezpieczni w czasie minimum słonecznego.