Kategoria

Przyroda, strona 3


paź 19 2022 Prawdziwe przyczyny cukrzucy
Komentarze (0)

Cukier jest tylko przyprawą jak karolina chili, mięta, bazylia, sól, pieprz. Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną zależnie od dawki, bardziej toksyczne od cukru są aceton wytwarzany w czasie trawienia tłuszczu i amoniak wytwarzany w czasie trawienia białek. Wyrzut insuliny kiedy dużo glukozy przedostanie się z jelit do krwi jest zdrowa reakcją organizmu, cukrzyca polega na tym, że nie ma tego wyrzutu, bo organizm nie wytwarza insuliny lub wytwarza jej za mało, dlatego trzeba brać ją w zastrzykach albo receptory insulinowe nie łączą się z insuliną i nie otwierają kanałów GLUT4. Cukrzycę powoduje to co niszczy trzustkę i receptory insuliny oraz glukagonu, a niszczą je:

-toksyny np. pleśni, długotrwałe spożywanie spleśniałych serów, warzyw, owoców i innych produktów dostarcza mykotoksyn, które mogą uszkadzać narządy wewnętrzne, w tym trzustkę, ale też wątrobę i nerki, nawet jak odkroimy spleśniałą część to grzybnia i jej metabolity zostają niewidoczne w reszcie produktu. Inne toksyny to środki ochrony roślin, które spożywamy razem z jedzeniem, jeśli nie przestrzegamy karencji. Produkty transportowane z innych krajów są spryskane, by się psuły, trzeba je dokładnie myć. Tak naprawdę pewni jesteśmy tylko owoców i warzyw z własnej działki. Tu warto dodać toksyny wytworzone ze źle przechowywanych grzybów oraz przemysłowe kleje, rozpuszczalniki, lakiery-tu problem dotyczy pracowników mających z nimi regularny kontakt. Warto dodać o opryskach bez odpowiednich zabezpieczeń, wdychaniu oparów z opryskiwacza i lakierów, farb, klejów powoduje wnikanie do organizmu toksyn, które mogą uszkodzić trzustkę i receptory insulinozależne oraz inne narządy i białka. Wiele toksyn dostaje się przez skórę np. krople środka ochrony roślin, które spadną na rękę lub twarz. Trzeba dokładnie płukać naczynia po myciu, dlatego zlew tylko dwu lub więcej komorowy, jedna komora do mycia, druga do płukania naczyń i sztućców. Konserwanty też nie są obojętne-to co oznaczamy E.

-leki, dopalacze i narkotyki, czyli wszystkie syntetyczne twory oddziałujące na organizm, niektóre narkotyki to toksyny roślinne jak marihuana, heroina. Leki i narkotyki daje w jednym akapicie bo są to egzogenne substancje wpływające na metabolizm. Jest cukrzyca polekowa polega na uszkodzeniu trzustki lekami, w czasie choroby leki to konieczność, pozwalają utrzymać chorego przy życiu np. przeciwarytmiczne, ale wiele osób nadużywa leków, np. na prosty ból głowy trują się paracetamolem, tak samo podczas bólu zęba zamiast iść do dentysty trują się lekami. Są nawet ludzie, którzy faszerują się psychotropami kiedy pokłócą się ze współpracownikami albo spotkają ich jakieś niepowodzenia. Leki są po to by leczyć choroby, czyli naprawiać nieprawidłowe reakcje chemiczne w organizmie, brane w sytuacjach, kiedy ich nie trzeba stają się narkotykami. Kiedy jest choroba to trzeba ją leczyć, ale nie wolno brać leków bez powodu, nie tylko można się uzależnić, ale uszkodzić sobie wątrobę, trzustkę i inne narządy. Tu warto wspomnieć o hormonalnej antykoncepcji, która polega na rozregulowaniu gospodarki hormonalnej kobiety, porównać ją można do codziennego brania sterydów, hormony sterydowe podawane z zewnątrz rozregulowują cały metabolizm

-stres, kortyzol i adrenalina stymulują rozkład glikogenu i glukoneogenezę podnosząc poziom cukru we krwi, krótkotrwały stres jest zdrowy np. obejrzenie horroru, ale długotrwały powoduje stały podwyższony poziom glukozy. Warto ograniczyć oglądanie wiadomości, zwłaszcza, że nic nie można zrobić, warto korzystać z piękna natury, sztuki i kontaktów z przyjaznymi ludźmi, redukując do niezbędnego minimum kontakty z wrednymi ludźmi.

-brak słońca, u nas witaminę D można tworzyć od marca do września, ale wiele osób pracuje, a w weekendy i urlopy nie ma pogody. Witamina D powstaje w skórze pod wpływem promieni UVB, umożliwia wchłanianie wapnia i fosforu, wapń bierze udział w syntezie i wydzielaniu insuliny oraz łączeniu jej z receptorem i otwarciu kanału GLUT4, fosfor bierze udział w trawieniu komórkowym glukozy. Radą mogą być urlopy na żądanie i lampy ultrafioletowe o długości fali 290-310 nm. Niestety są ludzie, którzy używają kremów z filtrem blokujących dostęp ultrafioletu do skóry i uniemożliwiających syntezę witaminy D albo opalają się kilkanaście minut, a do wytworzenia niskich dawek tej witaminy trzeba pół godziny od 10 do 15 wystawiając 60% ciała na słońce pod kątem zbliżonym do prostego, im ciemniejsza skora tym potrzeba więcej czasu, nadwyżka witaminy D odkłada się w tkance tłuszczowej jako zapas, ale o otyłych większość tej witaminy idzie do tkanki tłuszczowej, więc im większa tkanka tłuszczowa tym dłużej trzeba leżeć na słońcu. Opalajmy się kiedy możemy jak najwięcej, jeśli czas i pogoda pozwoli. A co z jesienią i zimą? Witamina D odkłada się w tkance tłuszczowej i tam jest magazynowana. Dodatkowo witamina D sama działa hormon regulujący pracę organizmu, pozwala utrzymać równowagę metaboliczną.

-nadwaga i otyłość, ima człowiek grubszy tym mniej jego receptory reagują na insulinę o mniej tworzą glikogenu, dlatego im większa tkanka tłuszczowa tym gorzej znosi się głód, witaminy rozpuszczalne w tłuszczach idą do tłuszczyku zamiast działać w ciele, co powoduje ich niedobory nawet przy prawidłowej podaży. Otyłość wynika z chorób tarczycy, nadnerczy, gonad oraz nadmiernego wydzielania kortykotropiny lub kortykoliberyny, zbyt słabego wydzielania tyreotropiny lub tyreoliberyny oraz rozregulowania w wydzielaniu gonadotropiny i gonaliberyny, tu potrzebna diagnostyka i leczenie. Zdarza się, że nadwaga wynika z nadmiaru kalorii, nie ma znaczenia czy przedawkujemy cukier, skrobię, mięso, nabiał, tłuszcz, wszystko co zjemy w nadmiarze odłoży się na brzuchu, bo co innego organizm może z tym zrobić? Średnio aktywna kobieta nie może przekraczać 2500 kcal, mężczyzna 3500, kanapowcy potrzebują mniej kalorii, ludzie uprawiający fizycznie i uprawiający sporty więcej. Kalorie obniżamy stopniowo zwiększając czas trwania ruchu i jego intensywność np. wydłużając spacery. Lekka nadwaga może wynikać ze zwiększonej kopii genów jakościowych, wtedy trzeba badać cukier, cholesterol, trójglicerydy i homocysteinę i przy zaburzeniach w tych parametrach działać.

Warto wspomnieć o nieodpowiedniej diecie, jedzenie mało a co 3 godziny rozleniwia trzustkę, bardziej tradycyjne odżywianie, 3 solidne posiłki co 5-6 godzin są zdrowsze, ponieważ trzustka ćwiczy wtedy komórki alfa i beta, po posiłku beta ćwiczą alfa odpoczywają, po przerwie ćwiczą alfa odpoczywają beta, nieużywane narządy i tkanki zanikają. Najzdrowsze pokolenia Rodziców i Dziadków stosowało model żywienia 3 posiłki co 5 godzin, dobry jest też post przerywany, ważne, by trzustka miała czas ćwiczyć i odpocząć. Dzienna liczba kalorii dla zwykłego człowieka to 2500-3500 kcal.

-brak ruchu, sport pozwala wykorzystać tłuszcz, nadmiar glukozy z krwi, cholesterol i białka jako źródło energii, powoduje, że aminokwasy zamiast w tkankę tłuszczową są przekształcane w mięśnie. Mięśnie są aktywne metabolicznie, spalają kalorie jak inne tkanki, adipocyty niewiele energii wykorzystują. Mięśnie są jak węgiel w piecu, wypala się i trzeba go dokładać, tłuszcz jak węgiel w komórce, leży, dokładany wypełnia pomieszczenie, tylko, że do tkanki tłuszczowej można w nieskończoność, dlatego lepiej, by mięśnie strawiły nadmiar kalorii. Pracujące mięśnie, serce, naczynia (podczas ruchu to wszystko bardziej pracuje) odbierają z krwi i zużywają glukozę, aminokwasy i lipidy

-brak snu, niedobór snu-spanie krócej niż 8 godzin, późne chodzenie spać, wiele osób pracuje na zmiany, nic z tym nie zrobimy, ale jeśli mamy możliwość kładźmy się spać jak najwcześniej i przesypiajmy pełne 8 godzin. Czas zimowy nie jest nam przyjazny, godzinę dużej siedzimy w nocy np. w letnim czasie śpimy od 22 do 6 rano, w zimowym od 23 do 7 rano, a im wcześniej się kładziemy tym gorzej. W rano nie odeśpimy nocy, najzdrowszy sen jest od 22 i wcześniej, najgorzej siedzieć do północy i później, nawet śpiąc cały dzień nie odeśpimy tego co w nocy. Nocny sen regeneruje całe ciało, wszystkie organy, tkanki i komórki. Dobrze spać w ciszy i ciemności, chyba, że ktoś boi się ciemności, by nic nie rozpraszało i by spać pełne 8 godzin bez wstawania.

Pamiętajmy o tym, że unikanie węglowodanów także zmusza trzustkę do cięższej pracy, komórki alfa wtedy wytwarzają dużo glukagonu, który stymuluje glikogenezę, ketogenezę i glukoneogenezę, za to komórki beta robiące insulinę nie są pobudzane, alfa są przetrenowane, beta zanikają, jedząc normalne posiłki, ale rzadko-post przerywany, jedzenie raz a dobrze, jedzenie interwałowe powodujemy pracę, czyli trening komórek beta i odpoczynek alfa, podczas długiej przerwy komórki beta odpoczywają, alfa ćwiczą. Człowiek powstał w warunkach, kiedy rzadko mógł najeść się do syta, ale jak miał dostęp pokarmu jadł ile mógł, na pewno natura nie przystosowała nas do jedzenia co 3 godziny kąsków wielkości pięści, takie jedzenie rozleniwia układ trawienny i powoduje, że człowiek nie radzi sobie ani z głodem ani z przejedzeniem, tak jak roślina podlewana mało a często nie radzi sobie z suszą i zalaniem, a deszcze i okresy suszy są dla roślin naturalne. Zastępowanie maki orzechami, fasolą itd., to dieta eliminacyjna z pogranicza zaburzeń odżywiania-człowiek musi jeść i białą mąkę i pełnoziarnistą i fasolę i orzechy równolegle. A przelewanie zimną wodą makaronu, gotowanie na półsurowo, żeby się nie wchłonął to marnowanie jedzenia, grzech marnotrawstwa, po co jeść skoro zamiast odżywić jedzenie skończy w sedesie? Po za tym jedzenie po to, by zaraz wydalić nazywa się bulimią i jest chorobą. Skrobia oporna jest tyle samo warta co waciki, a kurczak z niedogotowanym makaronem, który wyjdzie przez odbyt ma mniej wartości odżywczych niż wacik z sokiem, który ma cukry, przeciwutleniacze, witaminy i biogeny takie jakie owoc lub warzywo, z jakiego ten sok wyciśnięto.

paź 08 2022 Ciekawostki o drzewach
Komentarze (0)

Drzewa kontaktują się ze sobą przez sieci mikorytyczne, czyli zrastają się korzeniami, które oplecione są zrośniętymi grzybniami grzybów mikorytycznych. Poprzez te sieci drzewa przekazują na duże odległości informacje o zmianach pogody, zagrożeniach jak pożary, szkodnikach atakujących las, kiedy jedno drzewo zaatakuje szkodnik wydziela ono substancje obronne np. toksyczne, przez wiązki przewodzące transportuje je po całym ciele, przez korzenie przekazuje je sąsiednim drzewom i przekazuje je grzybom mikoryzującym, które przekazują je dalej. W ten sposób drzewa wysyłają również sygnał chemiczny do syntezy obronnych substancji, dzięki czemu pozostałe drzewa wytworzą obronne mechanizmy zanim szkodnik przejdzie na nie. Taka reakcja dotyczy też ataku bakterii i chorobotwórczych grzybów. Kiedy reaguje jedno drzewo reaguje cały las. Podobnie prekursory obronnych substancji wysyłają poprzez liście, przez szparki wydobywają się związki chemiczne produkowane przez drzewo, które poczuje zagrożenie, inne drzewa pobierają je szparkami, w drzewie łączą się z odpowiednimi receptorami dając początek reakcji obronnej. Poprzez korzenie i sieci mikorytyczne dorosłe drzewa odżywiają młode siewki i małe drzewka, które rosną wolno bez dostępu do światła-do runa i podszytu dociera mało światła, a potrzebne asymilaty dostają od dorosłych drzew. Często siewki nie przeżyłyby z daleka od dorosłych drzew. Tak samo jak młode drzewka drzewa dokarmiają stare i chore drzewa, które w wyniku znacznego spróchnienia pędów, opadu liści, chlorozy nie są w stanie wytworzyć sobie cukru lub w wyniku uszkodzeń korzeni mają mniej włośników, inne zdrowe drzewa przekazują im wtedy asymilaty i biogeny przez zrosty korzeniowe i sieci mikorytyczne. Kiedy wiatr powali jedno z dorosłych drzew młode drzewka dostają dużo światła, szybko rosną zapełniając lukę, wyginają się do światła, ale są słabsze od drzew, które dorosły dzięki dorosłym drzewom. 100-letni dąb jest jak 25-letni człowiek, są gatunki mogące żyć tysiące lat jak oliwki. Kiedy stare drzewo umiera i próchnieje staje się domem i pożywieniem dla grzybów saprofitycznych, bezkręgowców-krocionogów, żuków, korników, bakterii, które rozkładają do formy mineralnej. Na takim drzewie mogą rosnąc siewki, kiedy nasionko trafi na spróchniałe drzewo zaczyna kiełkować, a drzewo staje się drzewem piastunką, która odżywia jak nawóz siewkę. Takie drzewko wyrosłe na drzewie piastunce jest silne i zdrowe, bo ma dużo materii organicznej i mineralnej dla swojego rozwoju.

Drzewa czasem się zrastają, długo tak funkcjonują, ale zdarza się, że silniejszy okaz odbierze światło i biogeny z gleby słabszego, czasem drzewa rosną splecione, a niektóre gatunki jak oliwka mogą zrastać się w jedno drzewo i tak funkcjonować tysiącleciami. Oliwki są długowieczne, dęby, buki, lipy, graby też, brzozy, wierzby, olchy są krótko żyjące, topole żyją średnio długo.

Drzewo to dom ptaków, bezkręgowców, porostów, mchów, wiewiórek. Liściaste drzewa mają konary ułożone pod lekkim kątem w górę, te konary również rozgałęziają się w ten sposób, by woda z deszczu spadała na liście, z liści spływała na gałązki, z gałązek na większe gałęzie, aż do korzenia, którym spływa do nasady pnia. Korzenie przypominają koronę, rozgałęziają się na coraz mniejsze i cieńsze korzonki zakończone strefą z włośnikami i czapeczką, strefa włośnikowa ma rozmiar korony i sięga w dół i wokół pnia. Woda z deszczu spływa po pniu i wnika w ziemię aż do ryzosfery. Podlewając drzewo warto podlewać glebę na obwodzie korony i zbliżać się do pnia. Iglaki są przystosowane do górskiego klimatu, gdzie jest mało opadów, ale są intensywne, a niska temperatura ogranicza parowanie gleby i zapewnia jej nawilżenie. W czasie deszczu liście ustawiają się tak, by deszcz spadał na nie i spływał po gałązkach. W czasie opadów śniegu gałęzie iglaków składają się zbliżając do pnia jak parasolki, by śnieg ich nie łamał, ale gęste gałęzie ograniczają dostęp deszczu do pnia i korzeni, w górach ziemia jest nawilżona, tak samo jak w strefie tajgi, ale na niżu na niższych szerokościach geograficznych trzeba je podlewać przez całe życie. A deszcz spływa z gałęzi dlatego, że w zimnym klimacie w nocy wilgoć zamarzłaby na gałązkach tworząc okiść, która może je uszkodzić i spowodować zgorzel.

Drzewa zrzucają liście, by wiatr nie dął w nie, by wiatr nie dął w nie i nie przewrócił drzewa, liście działają jak żagle statku, bez liści wiatr owiewa gałęzie, drzewa przed zimą robią zapasy, nie będą asymilować przez kilka miesięcy więc rozkładają na cukier chlorofil, jednym to wystarczy jak brzoza,której liście są żółte, bo widoczny jest chlorofil, inne rozkładają ksantofile zostawiając czerwone i pomarańczowe barwniki jak fikobiliny i karoten jak klony, inne rozkładają wszystkie barwniki jak dęby, im dłużej żyje żyje drzewo, tym więcej barwników rozkłada i więcej cukru gromadzi w korzeniach i pniu, bo te mają większe rozmiary, więcej komórek i więcej potrzebują glukozy. Drzewa o twardym drewnie mające mocne wiązki przewodzące i dużo włókien drzewnych zostawiają liście, bo ogonki utrzymują je nawet po rozłożeniu barwników i wyschnięciu liści. Szparki wodne i włoski wodne chronią drzewa przed zniszczeniem wiązek przewodzących kiedy ziemia rozmarznie, zaczyna się parcie korzeniowe, a nie ma jeszcze liści i transpiracji. Szparkami wodnymi i włoskami rośliny pozbywają się nadmiaru wody-to wiosenny płacz roślin-gutacja.

W naszej strefie klimatycznej zimowy spoczynek roślin trwa do końca grudnia, warunki środowiska powodują, że trwa dłużej. Gdyby wymusić przez odpowiednie oświetlenie i temperaturę całoroczną wegetację drzewo zachorowałoby i uschło. Niektóre młode drzewka mają listki czerwone, do ochrony przed światłem, potem tracą barwnik czerwony, ale niektóre odmiany mają czerwone listki przez całe życie, ale potrzebują większej pielęgnacji, bo maja słabszą fotosyntezę. Drzewa pamiętają wszystko co je spotkało i reagują na to co dzieje się wokół.

paź 04 2022 Przykłady sposobów rozsiewania nasion
Komentarze (0)

Rośliny wysyłają nasionka daleko od siebie, by trafił na odpowiednie warunki, znalazły niespokrewnione okazy dla pyłku i by zdobyć jak największe tereny. Wykorzystują wiatr, wodę i zwierzęta, ich owoce, które są nośnikami nasion mają odpowiednią dla danego sposobu zapylania budowę. Wiatrosiewność, anemochoria to rozsiewanie nasion przez wiatr, owoce brzozy mają 2 skrzydełka, sam owoc to orzeszek otaczający nasionko, skrzydełka są z obu stron owocu, tworzą powierzchnię nośną, dzięki której wiatr przenosi je na duże odległości, do 1 km od brzeziny. Mlecze, mniszki, ostrożnie, osty, pałka, waleriana, wierzbownice mają inny aparat lotny-włoski przytwierdzone do owocu, całość przypomina spadochroniarza na spadochronie, owoc to spadochroniarz, puch kielichowy spadochron, puch opóźnia opadanie, dzięki czemu wiatr niesie je na duże odległości, im wolniejsze spadanie tym dalej leci owoc, długość włosków jest tak dopasowana, by spowolnić spadanie. Czasem przy kontakcie z przeszkodą np. płotem, drzewem puch się odrywa, owoc opada i kiełkuje przy przeszkodzie np. osty z 1 strony płotu. Niektóre owoce mają zamiast kilku włosków trzoneczek, który utrzymuje aparat lotny, trzoneczek ogranicza skutki porywów wiatru, zamiast targać owocem wiatr spokojnie go niesie, taki trzonek ma mniszek lekarski. Inne rośliny wiatrosiewne mają inna strategię, na stepach Ukrainy rosną solanka kolczysta, wietrznik latawiec, łyszczec wiechowaty i sierpnica, są niskie, bardzo rozgałęzione, mają kulisty pokrój, kwitną i asymilują wiosną i latem, pod koniec lata, kiedy jest susza schną, wiatr je łamie, roznosi po stepie i nasiona rozsiewają się wypadając z kwiatów. Rośliny te toczą się po stepie i roznoszą nasiona do samej zimy, solanka kolczysta tworzy 200000 nasion. Skrzydlak olchy, podobnie jak brzozy ma 2 skrzydełka. Wiąz ma 1 skrzydełko otaczające owoc, który jest na jego środku, wiatr przenosi całość. Owoc klonu ma 2 skrzydełka, jedno proste i grube, drugie cienkie i zaokrąglone, wiatr porusza nimi jak śmigłami helikoptera oddalając owoc od drzewa macierzystego. Orzeszki lipy mają 1 skrzydełko nad baldachem, które obraca się przenosząc cały baldach. Nasiona świerku, lipy, sosny tak samo wirują, jest nasionko ze skrzydełkiem, ale rozsiewają się inaczej. Szyszki iglaków otwierają się w kwietniu, kiedy śnieg w dzień rozmarza, w nocy zamarza tworząc śliską powierzchnię lodu, nasionko ślizga się po niej, wiatr dnie w skrzydełko jak w żagiel bojera. Skrzydłówka bezlistna ma 5 skrzydełek ułożonych jak łopatki w turbinie, wiatr porusza nimi, owoc wiruje po piasku oddalając się od matecznej skrzydłówki. Turzyca pustelnicza ma pęcherzyk z powietrzem, ma 2 cm długości i wiatr unosi go jak balonik.

Hydrochoria to rozsiewanie nasion przez wodę. Na Seszelach rośnie niska palma rodząca duże owoce o 0,5 m średnicy i masie kilkunastu kg. Palma seszelska rośnie nad morzem, jej owoce wpadają do wody i mogą przepłynąć Ocean Indyjski, owoc ma dużo materiału zapasowego, lekką włóknista otoczkę i skorupę, która nie przemaka, owoc dojrzewa 7-8 lat, największy owoc osiąga masę do 25 kg, ale nasiąknięty słoną wodą piasek uniemożliwia kiełkowanie nasion na brzegach. Palma kokosowa ma mniejszy owoc, ale nasionko i siewka wytrzymują zasolenie. Turzyca, żabieniec, marek, rdestnica, strzałka, kokornak. Nasionko turzycy otacza cienki balonik wypełniony powietrzem, w środku jest owoc, balonik unosi się na powierzchni wody jak spławik, rzeczka lub strumyk w ten sposób je przenosi, fale i podniesienie wody umieszcza je na brzegu. Balonik ma szpiczasty koniec, który wystaje ponad wodę i działa jak żagielek. Owoce turzycy, rdestnicy i żabieńca pęcherzyk nasionka woda w kilka dni i całość opada. Kokornak porasta brzegi rzek i zatapianie łąki, jasnobrązowe nasiona unoszą się wiele dni, nasionko to mała płytka otoczona korkową osłonką, co umożliwia jej pławność. Liana Entada ma nasiona podobne do placków zamkniętych w stronkach, strąki mają długość pół metra, połówki strąku przylegają do siebie i są wodoszczelne, strąk pływa jak stateczek. Potrafi przepłynąć ocean i z Ameryki Południowej dotrzeć do Norwegii. Mają dużą żywotność i odporność dzięki szczelnym strąkom. Grzybień biały, lilia wodna ma nasionko w baloniku wypełnionym powietrzem, który przemaka w kilka dni, w tym czasie może daleko popłynąć. Grążel żółty otacza gęsty śluz z pęcherzykami powietrza, bąbelki chronią go przed zatonięciem. W słoneczne, suche dni koszyczki przetacznika, cykorii, kaczeńca błotnego, namulnika wodnego są zamknięte, otwierają się w czasie deszczu, by spłukał nasiona to ombrochoria.

Rozsiewanie nasion przez zwierzęta, zoochoria, ptaki rozsiały nasiona muszkatołowca po całych Wsypach Korzennych, zjadając owoce i wydalając nienaruszone nasiona. Nasiona sosny syberyjskiej jedzą wiewiórki, głuszce, ryjówki, niedźwiedzie, sobole. Myszy i norniki jedzą ich najwięcej. Nasionko sosny syberyjskiej nie ma skrzydełka, ptaszek orzechówka pomaga w rozsiewaniu, pod językiem ma woreczek, gdzie chowa nasionka i chowa je po 10-15, tyle ile może zjeść jednorazowo w mchu i porostach, w zimie je odnajduje, o niektórych zapomina i wiosna kiełkują w nowe sosny, w lasach są małe kępki sosny po 10-15 sztuk. Nasiona zakopane w lesie przez wiewiórki czekają w ziemi wiele lat, kiełkują kiedy nadarza się okazja np. pożar spali dorosłe drzewa i słońce dociera do ziemi. W mysich norkach jest 15 kg żołędzi i 5 kg innych owoców i nasion, żaden człowiek nie jest w stanie zebrać i posadzić tylu roślin co myszy. Rozsiewanie nasion przez mrówki to myrmekochoria, nasiona roślin mrówkosiewnych mają elajosomy, pęcherzyki z tłuszczem i białkiem, mrówki zbierają nasiona, znoszą do mrowiska, kiedy są ulewy i woda zalewa mrowisko wynoszą przemoknięte nasiona, żeby schły i nie pleśniały, ludzie w Afryce zbierają jadalne nasiona, a mrówki szukają nowych. Kiedy mrówki zjedzą elajosomy-ciałka mrówcze wyrzucają nasiona razem z innymi śmieciami wokół mrowiska i rośnie tam kulista kępa roślin. U nas mrówkosiewne są przebiśniegi glistnik jaskółcze ziele, fiołki, miodunka, pszeniec, kokorycz, jedna rodzi a mrówek w lato znosi do mrowiska 40000 nasion. Jabłonie, grusze, dzikie róże mają nibyowoce, winogrona, agrest, porzeczka mają jagody, wiśnia, czereśnia, śliwka, morela, brzoskwinia, tarnina, czeremcha mają pestkowce, te owoce jedzą ptaki rozsiewając owoce z guanem. Drozdy jedzą różne owoce i roznoszą nasiona 30 gatunków roślin, sójka lubi żołędzie, znosi je z daleko do swojego miejsca, przestraszona czasem puszcza orzeszek, który kiełkuje w ziemi. Dzięcioły i krzyżodzioby roznoszą nasiona świerku i sosny. Kaczki i dzikie gęsi roznoszą na piórach owoce hydrofitów z 1 akwenu do 2. Kurka wodna przeniosła do innego kraju nasiona grążeli i lilii wodnej. Podczas wędrówek ptaki przynoszą rośliny między kontynentami. Owoce ostu mają haczyki, by przytwierdzały się do piór i sierści, tak samo inne rośliny maja haczyki, przyczepy i kolce, którymi przyczepiają się do zwierząt i ubrań ludzi.

Samosiewność kiedy roślina sama rozsiewa swoje nasiona, akant ma strąki, które wystrzeliwują nasiona, które ważą 16 g i maja rozmiar piłeczek pingpongowych. Inne strzelające owoce to łoskotnica, która może skruszyć szkło. Nasze dzikie fiołki maja owoce rozpadające się na 3 łódeczki, w których nasiona ściśle przylegają do siebie, kiedy ich osłonki schną, kurczą się i naciskają na gładkie, śliskie nasiona, aż ciśnienie wystrzela je na duże odległości, szczawik zajęczy ma nasiona w trójkanciastym orzeszku, którego skórka pęcznieje i pęka, jej cząstki zwijają się wyrzucając nasiona. Ścianki owocu niecierpka są pod ciśnieniem, przy dotyku pękają na paseczki, które zwijają się wyrzucając nasionka jak sprężynka. Tryskacz sprężysty jest podobny do ogórka, rośnie na Kaukazie, podczas dotyku odrywają się od ogonków, które jak korek zatykają miąższ, który wytryskuje przylepiając nasiona do zwierząt i ludzi, tak się roznoszą.

Ludzie roznoszą nasiona i owoce to antropochoria np. jako puch wypychający zwierzęta i zabawki np. ptak wypchany nasionami przymiotna kanadyjskiego na dworze Ludwika 16. Nasiona zawarte w trawach, którymi okręcono dzieła sztuki płynące z Włoch do Kopenhagi. Nasiona zawarte w ziemi balastowej statków, która zrzucana w portach daje nowe rośliny jak we Francji. Nasiona z wełną, na surowej wełnie są zoochoryczne owoce, podczas płukania wełny zostają wypłukane do ekosystemu, z wodą uwalniane do rzek, które roznoszą je dalej, tak lucerna, której owoce maja haczyki dotarła do Australii. Owoce są w ziarnie, bawełnie, piasku z ładowni-piasek zapewnia równowagę statkowi, przed załadowaniem towaru piasek jest spuszczany w porcie, tak do Rosji z Persji trafił wilczomlecz sierpowaty. Ameryka Północna dostała od Europy solankę kolczystą, żmijowiec, owies głuchy, lnicę pospolitą, ostrożeń polny, Ameryka Południowa dostała oset, Europa dostałą wiesiołek dwuletni i szarłat. Także kolej i samochody rozsiewają nasiona. Wrzęciołek podziemny ma owoce z ostrymi kolcami, które wbijają się w koła samochodów, potem kolce się odrywają, a wrzęciołek zostaje. Rumianek bezpromieniowy dotarł z USA do Francji razem z towarami na statku, skąd samochody rozwiozły go po Europie.

Na podstawie książki na Gapę Przez Świat Mikołaja Osipowa, wydawnictwo Raduga, Moskwa 1989 r

paź 02 2022 babie lato
Komentarze (0)

Babie lato to nici maleńkich pajączków unoszące się na wietrze na przełomie i października. Pajączki należą do wielu rodzin np. ukośnikowatych-bokochodów Thomisidae, osnówikowatych Linyphiidae, ślizgunowatych Philodromidae, krzyżakowatych Anereidae, kwadratnikowatych Tetragnathidae, omatnikowatych Theridiidae. Ich waga to 0,2-1 mg. Pajączki latają na ogromne odległości, nawet kilkaset km, nikt nie wie po co. Najlepsza temperatura do lotu to 25 st. C, prędkość wiatru 3 m/s, wilgotność powietrza 30-40%. W tym roku z powodu Minimum Landscheidta nie było babiego lata, bo pajączki nie miały warunków do lotu. Mam nadzieję, że jeszcze nadejdzie.

Przed odlotem pająki wchodzą na drzewa, krzewy, budynki, słupy, wierzchołki liści traw, ziół i snują pajęczynki i kiedy te osiągną odpowiednią długość zależna od siły wiatru i wagi pajączka porywa je wiatr. W miejscu odlotu pająk prostując odnóża unosi odwłok do góry i tworzy pajęczynę. Czasem pająk przyczepia ją do miejsca, gdzie ją tworzy i dobudowuje do momentu oderwania jej przez wiatr. Czasem wystarczy jednorazowy wytrysk z kądziołków przędnych.

Podczas lotu pająk nie je, nie pije, narażony jest na zimno, rekordziści latają 5000 km i mogą unosić się 25 dni bez przerwy, nocami i w chłodniejsze dni są narażone na zimno. Pajączki regulują swój pułap zwijając i rozwijając pajęczynki. Po locie pająki zwijają pajęczyny i stopniowo opadają w wybranym miejscu. Kiedy pająk opadnie szuka kryjówki w załamaniu kory, pod kamykami, patykami, opadłymi liśćmi. Pajęczyna zbudowana z jedwabiu, który ma wachlarzowaty układ włókien co daje mu powierzchnię lotną, unosi je ciepłe powietrze.

Babie lato to także pora roku przypadająca na przełom września i października z ciepłą, słoneczna, sucha pogodą, czyli złota jesień, pogodę w tym czasie kształtują wyże.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

wrz 26 2022 sadownictwo
Komentarze (0)

Zakładając sad trzeba dobrze wybrać miejsce i odmiany, by rośliny były zdrowe i dobrze owocowały. Profesor Szczepan Pieniążek w książce Sad Przy Domu radzi małym działkowcom z areałem 300-600 m2 by 1/3 lub 1/4 ogrodu przeznaczyć na warzywa, 2/3 lub 3/4 na sad, sadzimy 4-12 jabłoni zależnie czy są normalne, półkarłowe czy karłowe, 1 zwykła zajmuje tyle miejsca co 2 półkarłowe i 3-4 karłowe, mamy 1-3 drzewa letnie, 1-3 jesienne i 2-3 zimowe, inne gatunki mają zwykle mniej więcej równe wielkości, więc sadzimy 2 grusze-1 letnia, 1 jesienna, 3-4 śliwy, 1-2 wiśnie lub 2 morele i 1-2 brzoskwinie, gdy mamy większy sad można posadzić 2 czereśnie. Truskawek i krzewów owocowych nie sadzimy między drzewami by zasłonią im słońce i będą miały za ciasno, co zmniejsza owocowanie, zbyt gęste nasadzenia to błąd działkowca. Krzewy i truskawki sadzimy osobno-5 agrestów, 10 porzeczek-2 białe, 3 czarne, 5 czerwonych, 5 winorośli, 10 m rząd malin i 50 m2 truskawek, książka opisuje też odmiany drzew dobre dla każdego regionu Polski, zasady sadzenia, szczepienia, uprawy, walki ze szkodnikami, radzi co robić, by zdrowe roślinki dobrze owocowały, ale preferuje jabłonie, które bez oprysków słabo owocują, słabną, atakują je szkodniki, ludzie często uprawiają pod jabłoniami poziomki, truskawki lub warzywa, a opryski spadają na nie i mogą zatruć człowieka, dlatego warto sadzić mniej jabłek więcej bardziej odpornych na szkodniki drzew-gruszy, wiśni, śliw, moreli, brzoskwini, wiśni, w końcach działki sadzimy 4 m od płotu 1-2 czereśnie, których owoce teraz też drożeją, czereśnie późno wchodzą w okres owocowania.

Odpowiednie rozmieszczenie drzew da zaciszny kącik,gdzie można zjeść i odpocząć, zasłaniają nas od sąsiadów, a przycięte są ozdobą sadu. Drzewa karłowe zajmują mało miejsca, średnice koron to 3-4 m, co tyle je sadzimy, łatwo je przycinać i zbierać owoce, owocują już w 2-3 r od posadzenia, nawożone, przycinane, prześwietlane wydają plon co roku, pod nimi rosną tylko poziomki, tylko od południa, ale one też są wartościowe.

Drzewa owocowe: brzoskwinie, są łatwe w uprawie, ładne, owoce mają witaminy A, B1, PP, C, Fe, Mg i Ca, są zasadotwórcze, dobre dla ludzi z chorobami nerek, nadkwasotą i reumatyzmem. W ostre, wietrzne zimy przemarzają, wystarczy wyciąć uszkodzoną część, a korona odbije w 2-3 lata, 1 drzewo daje do 30 kg owoców. Najbardzie odporne na mróz są Elberta, Meredith, Dixered, Uspiech, Socznyj, Puszystyj Rannij dostępne są w polskich szkółkach od polskich hodowców od kilkudziesięciu lat. Kwiat Majowy to najwcześniejsza, dojrzewająca w połowie lipca brzoskwinia, ma średnie, jasnozielone owoce z czerwonym marmurkowym rumieńcem, dobry kremowobiały miąższ, piękne kwiaty. Aleksander i Amsden dojrzewają w 2 połowie lipca, maja zielonkawokremowe owoce z białym miąższem słabo odchodzącym od pestki, potrzebują silnego cięcia i ręcznego przerzedzania zawiązków, po mocnym owocowaniu dają małe owoce. Dixired późno kwitnie, lepiej wytrzymuje mrozy od poprzednich, średnie pomarańczowe owoce z rumieńcem dojrzewają na przełomie lipca i sierpnia, żółtopomarańczowy dobry miąższ słabo odchodzi od pestki, drzewa przycięte wiosną wydają więcej owoców. Jerseyland amerykańska odmiana dojrzewa w połowie sierpnia, ma duże, dobre, pomarańczowe owoce z ciemnym rumieńcem, pomarańczowy miąższ, czerwony przy pestce, wysokie, odporne na mróz drzewo. Meredith owoce podobne wyglądem i smakiem do Jerseyland, późno kwitnie, nie szkodzą mu wiosenne przymrozki, owocuje w 2 połowie sierpnia, średnio wysokie odporne na choroby drzewo. Elberta odporna na mróz, wartościowa odmiana dojrzewa we wrześniu, najlepsza brzoskwinia. Brzoskwinie sadzimy w osłoniętym miejscu co 4-5 m, na zimę pień wysoko kopczykujemy ziemią, z osłoniętej części wypuści nowe konary po przemarznięciu, młode drzewka owijamy matą słomianą lub grubym szarym papierem i owijamy z wierzchu folią. Po posadzeniu skracamy pędy za 2-6 oczkiem, dzięki czemu się rozkrzewią, w 2 r skracamy pędy szkieletowe do 70-80 cm, co roku skracamy końce pędów, by przybliżyć owocowanie do pnia, inaczej owoce są na końcach gałęzi, co 4-5 lat mocno prześwietlamy koronę, końce obciętych gałązek malujemy emulsyjną farbą, sadzimy 2 drzewa, polecane są wczesne Kwiat Majowy i Dixeret, z późnych Meredith lub Elberta oraz Relione, Radhaven, Weteran.

Czereśnie znane są od starożytności, jest wrażliwa na mróz, podatna na bakteryjnego raka czereśni, ale wcześnie owocują, dają do 300 kg owoców rocznie, chyba, że kwietniowo0majowe przymrozki uszkodzą pączki, czereśnia ma witaminy A, C i B, Na, K, Ca, Mg, Fe, P, Cl, Cu, dobra dla dzieci, ludzi z reumatyzmem, chorymi nerkami, sercem , są antytoksyczne. Są obcopylne, trzeba posadzić 2 drzewa. Do małych sadów i przydomowych działek poleca się Kassinę, jest duża, ma szeroką koronę, wrażliwa na mróz, szybko owocuje, ma dużo owoców, są sercowate, duże, czerwone, dobre, łatwo odchodzą od pestek, dojrzewają w 2 połowie czerwca, zapylamy pyłkiem odmian Buettner Czerowna i Kunzego, czereśnie lubią zapylanie pyłkiem innych odmian. Buettnera Czerwona jest duża ma stożkowatą koronę, dobrze znosi mrozy, wcześnie owocuje, żółte owoce z silnym rumieńcem dojrzewają w pierwszych dniach lipca, są duże, sercowate, lekko spłaszczone, miąższ jasnożółty dobry, w czasie długich deszczów pękają, zapylamy pyłkiem Kassiny, Kunzego, Różowej Wielkiej. Różowa Wielka, Białoróżowa odporna na mróz, raka bakteryjnego, dobra do małych sadów, co roku owocuje, owoce są delikatne, słodkie, kremowożółte z karminowym rumieńcem, zbieramy w 2 połowie czerwca, pyłek od Kassiny, Buettnery Czerwonej, Kunzego, która ma dużą kulistą koronę, średnio odporna na mróz, owocuje późno, obficie, owoce są duże, sercowate, lekko spłaszczone, różowa skórka z czerwonym rumieńcem, smaczny, soczysty miąższ łatwo odchodzi od pestki, nadaje się na kompoty, dojrzewa w 2 połowie czerwca, zapylają Buettnera Czerwona i Kassina. Czereśnie rosną na każdej glebie oprócz podmokłych, maja głęboki system korzeniowy, sadzimy 7x7 lub 7x6 m w osłoniętych miejscach np. przy domach, gdzie mniej marzną, przycinamy młode drzewka, by pień miał wiele rozgałęzień, w lecie p owocowaniu przycinamy je, wycinamy chore, uszkodzone gałęzie i prześwietlamy koronę.

Grusze dają najlepsze owoce, gruszki mają witaminy A, C, B, potas, sód, magnez, żelazo, wapń, fosfor, jod, grusze są średniego wzrostu, zdarzają się okazy wysokie na 20 m, do małych sadów wybieramy najniższe odmiany, dobre są niskie i plenne grusze szpalerowe, 1 niskie drzewo daje 10-15 kg gruszek, nasze odmiany to Faworytka, Klapsa kiedyś najpopularniejsza i najsmaczniejsza, odporna na mróz i choroby, duże cytrynowożółte owoce z karminowym rumieńcem dojrzewają końcem sierpnia, są dobre i soczyste, zebrane niedojrzałe można przechowywać, grusza owocuje obficie co roku. Bonkreta Wiliamsa znana na całym świecie, odporna na choroby, wrażliwa na mróz, owocuje 2-3 lata po posadzeniu, duże, podłużne, jasnożółte, słodkie, delikatne owoce dojrzewają początkiem września. Konferencja ma duże, wydłużone owoce pokryte jakby rdzą, przechowują się w piwnicy 3-4 miesiące, owocuje co roku, odporna na choroby i mróz, owoce dojrzewają pod koniec września, na starszych drzewach ręcznie usuwamy zawiązki, inaczej będzie dużo małych owocków. Jest ponad 5000 odmian grusz w Europie, uprawiamy je od neolitu, grusze sadzimy w osłoniętych miejscach z daleka od zimnych dolinek-zastoisk mrozowych i podmokłych miejsc, mają głębokie korzenie, lubią cięższe, głęboko przepuszczalne gleby. Wierzchołek i nadmiar konarów usuwamy, kiedy grusza zaczyna owocować, zostawiamy 5-7 konarów, 2-3 w 1 piętrze, te które idą w różne strony, odległość między piętrami wynosi 60-70 cm. Grusze formujemy szpalerowo, by tworzyły płaską ścianę-przycinamy z 2 przeciwległych stron gałęzie, resztę przywiązujemy do drutów przeciągniętych między słupkami.

Jabłonie maja pond 10000 szlachetnych odmian, u nas uprawiamy 30, jesteśmy jednym z głównych producentów jabłek, jabłko to najzdrowszy owoc naszego klimatu, ma witaminy A, B i C, minerały, antymiażdżycowe pektyny, które leczą zaparcia i biegunki-jabłko to jeden z niewielu owoców, które można jeść przy chorobach jelit, łagodzą choroby serca i reumatyzm. Jabłoń potrzebuje oprysków, przycinania, usuwania zawiązków, najmniej pracy wymagają Close, najwcześniejsza, dojrzewa w połowie lipca, co roku owocuje mało obficie, średnie, jasnożółte owoce, całe pokryte rumieńcem, odporna na mróz mniej na choroby. James Grieve dojrzewa na przełomie sierpnia i września, owocuje obficie, odporna na najpopularniejsze choroby-parcha i mączniaka, średnio odporna na mróz, duże, zielonkawożółte jabłka z małym różowoceglastym rumieńcem, są dobre, przechowujemy do 3 miesięcy. Profesor Pieniążek poleca je dla sadowników ze środka i południa Polski. Prima, Spartan zimowa jabłoń, dojrzewa w połowie października, owoce można przechowywać do lutego, średnio odporna na choroby, ale odporna na mróz, co roku obficie owocuje, ma średnie, czerwone, smaczne jabłka. Golden Delicious odmiana zimowa, owoce dojrzewają w połowie października, w chłodnej, wilgotnej piwnicy w skrzynkach przykrytych folią przechowują się do marca i później, inaczej przechowywane szybko więdną, słabo odporna na mróz i choroby. Lobo, McIntosh, Idared, Koksa Pomarańczowa potrzebują kilkukrotnego oprysku, nie nadają się do przydomowych sadów, trójodmianowe jabłonie nie są plenne. Jabłoń karłowa daje w pełni owocowania 20-25 kg jabłek, jabłonie lubią żyzne, niepodmokłe, przewiewne gleby-iły, mady, lessy, 1-roczne drzewko przycinamy 60-80 cm nad ziemią, w 2 r formujemy koronę przyginając konary, by stanowiły kąt prosty z pniem, można użyć specjalnych klamerek lub przywiązać konary do palików wbitych w ziemię pod koroną, tych pędów nie skracamy, jest ich 4-6, resztę przycinamy 5 cm od nasady, jabłoń karłowa musi mieć przewodnik, 2-3 piętra każde po 2-3 gałęzie, odległość między piętrami to60-80 cm, między gałęziami skierowanymi w 1 stronę ok 1 m, wierzchołek przewodnika obcinamy na 2,5 m wysokości, jabłonie karłowe sadzimy 2x3 m, półkarłowe 3x4, można z nich robić szpalery jak z gruszy.

Leszczyna leśna skąpo owocuje, można posadzić 1-2 krzewy leszczyny szlachetnej jako żywopłot, leszczyna jest ozdobna wiosną, nie ma wymagań glebowych, wydaje 5 kg owoców, które mają witaminy A, C, B1, potas, wapń, magnez, miedź, fosfor, siarkę dobre dla uczniów i pracowników umysłowych. Leszczyna rodzi 4-5 lat po posadzeniu, rozstaw dla niej to 4x5 m. Lamberta Biały najlepszy do domowych sadów, jest mały, lubi ciepło, przemarza w ostre zimy, silnie owocuje, w połowie sierpnia ma duże wydłużone orzechy. Olbrzymi z Halle to duży, średnio wytrzymały na mróz krzew, obficie owocuje, owoce są duże, dobre, dojrzewają początkiem października. Gubeński duży, wytrzymały na mróz krzew, silnie owocuje, daje duże orzechy w połowie września. Trapezuński to duży, wrażliwy na mróz krzew do osłoniętych miejsc, daje dużo, dużych, wydłużonych owoców w końcu września.

Morela lubi ciepły klimat, znosi polskie mrozy, wcześnie zakwita, często przemarzają jej kwiaty i zawiązki owoców, zdarza się to 3-5 razy na 10 lat, w latach o ciepłej wiośnie 1 drzewo wydaje 30 kg owoców, zaczyna owocować 3-4 lata po posadzeniu, owoce maja witaminy A, C, B, PP, dużo żelaza, wapnia, potasu, fosforu, polecane anemikom, sprzyjają tworzeniu się czerwonych krwinek, morele sadzimy w rozstawie 4x5 m w osłoniętym miejscu-pod południową ścianą domu, za wysokimi żywopłotami, które osłonią ja przed mroźnym wiatrem. Polecane odmiany: Early Orange szybko owocuje i wydaje duży plon, owoce dojrzewają w 2 połowie lipca, są ciemnopomarańczowe z czerwonym rumieńcem, miąższ łatwo odchodzi od pestki, najodporniejsza na zimowy mróz i przymrozki w czasie kwitnienia. Luizeta owocuje wcześnie i obficie dając duże, dobre owoce dojrzewające na przełomie lipca i sierpnia, wrażliwa na mróz. Zaleszczycka popularna morela dojrzewa na przełomie lipca i sierpnia, średnie, pomarańczowe owoce z czerwonym rumieńcem i soczystym miąższem. Po posadzeniu zostawiamy 3-5 konarów, dolny 30 cm nad ziemią, zbędne usuwamy, przewodnik ścinamy 30-50 cm nad najwyższym pędem bocznym, w następnych latach wycinamy chore, wyrastające z głębi korony i nadłamane pędy, przycinamy je w maju, kiedy n najszybciej goi rany. Można je wyhodować z pestki, wtedy dają gorsze owoce od rodziców, nie trzeba ich szczepić.

Orzech włoski największe drzewo małych sadów, trzeba znaleźć mu miejsce, lubi każą glebę oprócz podmokłych, owocuje 4-5 lat po posadzeniu, pełnię owocowania osiąga w 10-12 lat po sadzeniu, 1 drzewo daje 50 kg orzechów, wrażliwy na mróz. Ma podobne witaminy i biogeny jak laskowy, ale mniej, więcej ma fosforu, najczęstsze u nas to Orzech cienkołupinkowy ma kuliste, pachnące, łatwo odchodzące od łupiny owoce. Owoc wielkoowocowy ma cienka skorupkę i duże, smaczne ziarno. Orzech pospolity największy i najplenniejszy orzech, ziarno często nie chce odejść od łupinki.

Śliwa warto mieć 2-3 śliwy, lubią gliniaste gleby, maja płytkie korzenie, znoszą wysoki poziom wód gruntowych, nawet do 80 cm, czego nie lubią jabłonie, grusze, czereśnie, śliwę można sadzić w wilgotniejszej części działki, kwitną po morelach i brzoskwiniach, więc unikamy zastoisk mrozowych, przymrozki niszczą pąki. Węgierki i renklody maja tyle pektyn co jabłka, maja witaminę C i dużo witamin z gr B, dobre dla nerwowych ludzi, maja witaminę A i dużo wapnia, żelaza, fosforu, potasu, więcej tego w suszonych, które są lekiem na zaparcia. Sadzimy je w rozstawie 4x5 m, owocują w 4-5 r po posadzeniu, w pełni owocowania 1 śliwa wydaje ok. 20 kg. Owoców. Do małego sadu nadają się Brzoskwiniowa, Jerozolimka duża śliwa o szerokiej, gęstej koronie, wcześnie owocuje, wrażliwa na mróz i przymrozki, lubi żyzne i wilgotne gleby, ma duże, kuliste, różowożółte owoce z bruzdą, z czasem drobnieją, trzeba wyrywać zawiązki, owoce dojrzewają w 1 połowie sierpnia, zapylamy pyłkiem Althany. Renkloda Althana silnie rośne, średnio odporna na mróz, co roku daje dużo dużych, kulistych, różowofioletowych śliwek o dobrym smaku, zbieramy je w połowie sierpnia, miąższ łatwo odchodzi od pestki. Zapylamy pyłkiem Renklody Zielonej, Ronklody Uleny, która ma silny wzrost, gęstą koronę, wcześnie owocuje, daje duży plon, owoce słabo wytrzymałe na mróz, owoce są duże kuliste lub owalne, dobre, złotożółte, miąższ słabo odchodzi od pestki, dojrzewają w połowie sierpnia, zapylamy pyłkiem zielonej, Althany i Uleny. Stanley duże drzewo o luźnej koronie wrażliwe na mróz, ma dużo owoców podobnych do węgierek, ale większych, ma granatowofioletową skórkę, pomarańczowy miąższ łatwo odchodzi od pestki, dojrzewają w połowie września, część owoców wyrodnieje zapylamy pyłkiem Węgierki Zwykłej i Włoskiej, Althany i Uleny. Węgierka Wczesna, Angielska silnie rośnie, odporna na mróz, co roku daje dużo średnich, jajowatych, ciemnofioletowych z niebieskim nalotem owoców z żółtym, dobrym miąższem, samopylna, dojrzewa w połowie sierpnia. Węgierka Włoska średnia śliwka, odporna na mróz, późno owocuje, ma dobre, ciemnogranatowe owoce z niebieskim nalotem, żółtozielony miąższ łatwo odchodzi od pestki, szczepiona na ałyczy słabo owocuje na Węgierce Wangenheima dobrze, kupujemy szczepy z oznaczoną podkładką, zapylamy pyłkiem własnym, Atlhany, Uleny, Zielonej. Węgierka Zwykła, mała śliwa lubiąca wilgotne gleby, średnio odporna na mróz, obficie owocuje na początku października, późno owocuje, owoce dobrze znoszą pierwsze przymrozki, ma średnie, wydłużone, granatowe lub fioletowe śliwki, są dobre, samopylna, zapyla ją też Renkloda zielona, Brzoskwiniowa i Węgierka Zwykła. Po posadzeniu przycinamy gałęzie o 1/3 długości, przewodnika nie trzeba skracać, rozluźniamy koronę zostawiając 7-10 konarów, śliwy zaatakowane przez szarkę wycinamy, śliwy krótko żyją.

Wiśnia jest najlepsza do małych działek, odporna na mróz, choroby, nie ma wymagań glebowych, owocuje 2-3 lata po posadzeniu, 1 drzewo daje 10 kg owoców, sadzimy w rozstawie 3x4 m, mają podobne wartości odżywcze do czereśni, nadają się na soki, dżemy, kompoty, konfitury, wódki, likiery, win, ciasta i na surowo, mają witaminy A, C, B1, B2, dużo potasu, sodu, wapnia, magnezu, żelaza, fosforu, manganu, pobudzają wątrobę, trzustkę, nerki, pomocne w reumatyzmie i cukrzycy, najlepsze zapylanie krzyżowe, warto posadzić 2-3 odmiany. Polecane są Szklanka, Wiśnia z Prin, wysoka wiśnia o gęstej, kulistej koronie, lubi ciepłe, żyzne gleby, odporna na mróz i choroby, dojrzewa w połowie czerwca, daje duży plon, średnie, krwistoczerwone wiśnie o miękkim jasnoczerwonym miąższu, zapylanie pyłkiem Frommy, Marchijskiej. Nefris średnia wiśnia o zwartej, gęstej koronie, odporna na mróz, plenna, ma fioletowobrązowe owoce o ciemnoczerwonym miąższu, są cierpkie, nadają się na przetwory, dojrzewa w połowie lipca, zapylamy pyłkiem Łutówki. Łutówka jest duża o kulistej koronie, odporna na mróz, lubi żyzne gleby, wcześnie owocuje, jest plenna, ma ciemnoczerwone, lekko kwaśne owoce, łatwe do drelownia, nadają się na konfitury, dojrzewają na przełomie lipca i sierpnia, samopylna, może zapylać pyłkiem czereśni Kassiny i Kunzego. North Star mała, karłowata wiśnia, odporna na mróz i choroby, daje średnie owoce, ciemnoczerwone owoce o czerwonym soku, dojrzewa w pierwszej połowie lipca. Książęca, czerecha, krzyżówka wiśni z czereśnią, małe drzewo o kulistej koronie i luźno zwisających gałęziach, odporna na mróz i choroby, ma małe wymagania glebowe,wcześnie owocuje, plenna, owoce ma duże, kuliste, lekko wydłużone, ciemnoczerwone o dobrym miąższu łatwo odchodzącym od skórki, samopylna, dojrzewa w drugiej połowie lipca, samopylna, wiśnie potrzebują obok drzew innej odmiany, bo są obcopylne, trzeba je ciąć-po posadzeniu pozwalamy im rosnąć aż wytworzą 8-10 konarów szkieletowych, mogą być blisko siebie, gdy zaczną owocować tniemy. Słabszego cięcia wymagają Wczesna z Prin, Książęca, silnego Łutówka, North Star i Nefrist tworzące długie, cienkie, wiotkie, bezlistne gałązki owocujące na końcach, wycinamy płonne pędy u nasady, prześwietlamy koronę, przycinamy konary i gałęzie, by roczne przyrosty miały 30-40 cm, gdy są krótsze tniemy mocniej, co 3-4 lata robimy cięcie odmładzające. Wiśnie tniemy w sierpniu po zbiorze owoców, spada ryzyko brunatnej zgnilizny drzew pestkowych i drobnej plamistości liści, rany szybciej się goją, wiśnie za rok lepiej owocują.

Krzewy owocowe-agrest ma małe wymagania glebowe, woli kwaśne gleby, odporny na mróz, 1 krzak daje 2-3 kg owoców, w 80 latach było u nas 5 mln krzewów szlachetnych odmian, najlepiej owocuje, gdy są duże opady, sadzimy go w rozstawie 1,5x1,5 m, ma witaminy A, B1, C, wapń, potas, sód, magnez, fosfor, pektyny, zasadotwórczy, warto mieć kilka odmian, by owocowały od lipca do sierpnia. Polecane są Najwcześniejszy z Neuwied dojrzewa w pierwszych dniach lipca, ma średnie lub duże owoce, owalne, białozielone, smaczne, pokryte szczecinkami, wrażliwy na mróz i choroby, słabo owocuje. Biały Triumf dojrzewa w 2 dekadzie lipca, ma duże owalne lub kuliste owoce, omszone, zielonożółte, dobre na przetwory, smaczne, najplenniejszy w Polsce, wrażliwy na mączniaka amerykańskiego, najgroźniejszą chorobę agrestu. Czerwony Triumf ma średnie, owalne lub kuliste, omszone z nielicznymi szczecinkami, brunatnoczerwone, soczyste, smaczne owoce, dojrzewa wcześniej od białego, wrażliwy na choroby, plenny. Zielony Butelkowy dojrzewa w 2 połowie lipca, plenny, ma duże, ciemnozielone, owalne owoce bez szczecinek, smaczny, wrażliwy na choroby. Resistenta dojrzewa pod koniec lipca lub na początku sierpnia, najpóźniejszy, plenny, odporny na choroby, ma owalne, małe lub średnie owoce, zielonożółte, dobre na przetwory. Od razu po posadzeniu przycinamy agrest za 2-3 oczkiem, niski nad 1 oczkiem, później usuwamy najstarsze pędy przy nasadzie i nadmiar 1-rocznych, by owoce nie drobniały, w 5 r po posadzeniu usuwamy najstarsze pędy, zostawiamy 2-3 4-letnie, 2-3 3-letnie, 2 2-dwuletnie i 4-5 1-rocznych, najstarsze maja suchą, popękaną korę, dobrze prowadzony agrest obficie owocuje przez 15 lat, zaniedbany żyje 10, gdy owoce drobnieją robimy odmładzające cięcie, gdy nie pomoże sadzimy nowy krzew.

Borówka wysoka rośnie na 1-1,2 m, ma duże, smaczne owoce zebrane w grona, mają jasny nie barwiący miąższ, dojrzewają etapami przez 3 tygodnie na przełomie lipca i sierpnia, warto mieć 2-3 krzewy, owoce leczą biegunki, są bakteriostatyczne, owocuje kiedy agrest, porzeczki i maliny kończą, zanim jabłka, gruszki i śliwki zaczną. Borówka Amerykańska nie znosi zasadowej gleby, lubi kwaśna glebę-pH 4-5, lubi słońce, glebę przygotowujemy, kopiemy dół o 80-90 cm średnicy, głęboki na 70 cm, wypełniamy go torfem zmieszanym pół na pół z kwaśną ziemią leśną-tam gdzie rośnie mech i skrzyp ją bierzemy, do tego podłoża sadzimy sadzonki, źle się przyjmują kiedy ziemia obsypuje się z bryły korzeniowej. Borówka wysoka lubi wilgoć, w susze mocno podlewamy, na zimę okrywamy ja, by nie przemarzła, wokół korzeni sypiemy kopczyk z ziemi, krzew owijamy grubym papierem i folia lub okładamy gałązkami choiny umacniając ją wbitym w ziemie palikiem. 1 wiosny po posadzeniu przycinamy ją, po 5-7 latach, gdy wzrost słabnie robimy odmładzające cięcie, nawozimy mieszanką torfu z kompostem z dębowych liści.

Malina ma najsmaczniejsze owoce, najwartościowsze tuż po zerwaniu, maja dużo witaminy C, A, B1, B2, PP, dużo fosforu, miedzi, trochę żelaza, są napotne i przeciwgorączkowe, napar z malin leczy grypy, anginy, zaburzenia żołądkowe, przeziębienia, tak samo działa sok pasteryzowany z cukrem. Warto mieć kilkanaście krzaczków, na końcu działki przy ścieżce, by łatwo zwalczyć odrosty-u mnie poletko rozrosło się dzięki odrostów. Malina pełnie owocowania osiąga w 3 r od posadzenia i 1 dobrze rozgałęziony pęd wydaje 1,5 kg malin, maliny lubią lekkie, wilgotne, dobrze nawożone gleby, w słońcu owoce są lepsze i większe, sadzimy w rozstawie 50x120 cm przy 2 drutach wbitych w ziemię na wysokości 70 i 120 cm, pędy przywiązujemy do drutów co 10-15 cm od siebie, malina jest samopylna, ale lepiej owocuje zapylona obcym pyłkiem, kupujemy 2-3 odmiany sadzonek, by owocowały razem przez 4-6 tygodni lub dały 2 plon jesienią. Najlepsze odmiany Rubin średniego wzrostu krzew ma mało prostych pędów, wrażliwy na suszę, plenny, ma średnie, wydłużone, ciemnoczerwone, nie rozsypujące się owoce, pachnie jak leśna malina, nadaje się na sok i przetwory. Lloyd George słabo rośnie, ma mało sztywnych pędów, duże, ciemnoczerwone, aromatyczne owoce, główny plon w lipcu, 2 słabszy we wrześniu, plenny. Malling Promise najpopularniejsza malina w Polsce, ma duże smaczne owoce, silnie rośnie, ma dużo łukowato wygiętych pędów, wrażliwy na mróz i choroby. Maliny sadzimy jesienią, pędy sadzonek muszą mieć 80 cm długości i dobrze rozwinięty system korzeniowy-15 cm długości, sadzimy na tej samej głębokości co rosły w szkółce, po posadzeniu ucinamy pęd nad ziemią, wiosną się rozkrzewi, na następny rok wyda owoce. Po zbiorze stare pędy wycinamy tuz przy ziemi, młode przywiązujemy do drutów, na 1 krzaku ma być 5 silnych pędów, po 10-12 latach krzewy wyrodnieją, sadzimy nowe, jeśli chcemy mieć maliniak w tym samym miejscu ziemia musi odpocząć rok, w tym czasie sadzimy łubin, facellę lub inną motylkową roślinę na zielony nawóz.

Jeżyna bezkolcowa ma smaczne, duże owoce dojrzewające etapami w sierpniu i wrześniu, pędy dorastają do 4 m, lubi rozpinanie na podporach, może przykryć altanę, trejaż i pergolę, nie znosi mrozu, zimuje zdjęta z podpór okryta słomianymi matami lub choiną, pędy rosnące z szyjki korzeniowej nie maja kolców, z odkładów mają, kupujemy sadzonki bez kolców.

Porzeczki to najpopularniejsze u nas krzewy, odporne na mróz, owocują w 2 r po posadzeniu, rosną na każdej glebie, wolą lekko kwaśne, wysoki plon daje obornikowanie i nawożenie torfem porzeczek, biała i czerwona dają 4-7 kg owoców na krzak, krzak czarnej 2,5 kg. Czarna jest najzdrowsza, ma 3 razy więcej witaminy C od cytryny, witaminę P wspomagającą przyswajanie witaminy C, przeciwreumatyczną witaminę K, A, potas, fosfor, miedź, bor, jod, surowy sok z czarnej porzeczki uodparnia, wzmacnia serce, odwadnia, białe i czerwone mają to same, ale mniej. Porzeczki sadzimy w rozstawie 1,5x2 m, pienne, wysokie gęściej, w małych ogrodach sadzimy na przemian niski i wysoki krzew. Porzeczki rosną 10-15 lat potem wymieniamy je. Czarna ma pełnie owocowania w 3 r od posadzenia, biała i czerwona w 4.

Porzeczka biała ma dobre, słodkie owoce, nadaje się na przetwory, także w połączeniu z czarną, sadzimy 1-2 krzewy. Biała z Jutteborg najpopularniejsza w Polsce, mały krzew odporny na mróz i choroby, ma duże lub średnie owoce, dojrzewają od 2połowy lipca do końca sierpnia, po dojrzeniu nie odpadają.

Porzeczka czarna Brodtrop odporna na mróz, plenna, najlepsza do ogrodów, ma średnie z grona z owocami osadzonymi pojedynczo lub parami, duże owoce nie odpadają po dojrzeniu w 1 dekadzie lipca dojrzewają. Ojebyn dojrzewa kilka dni później od poprzedniej, ma duże, nieopadające owoce o słabym aromacie, odporna na mróz i choroby.

Porzeczka czerwona Jonkherr van Tets dojrzewa w pierwszych dniach lipca, najwcześniejsza nasza porzeczka, plenna, odporna na mróz, grona są długie, jagody duże, krwistoczerwone, duży krzew. Holenderska czerwona plenna, duża, 1 krzak daje do 10 kg owoców, bardzo odporna na mróz i choroby, dojrzewa pod koniec lipca, warto uprawiać obok poprzedniej, średnie grona z dużymi jasnoczerwonymi owocami. Tuż po posadzeniu tniemy pędy za 2-3 rozwiniętym oczkiem i zabezpieczmy na zimę przykrywając pędy kopczykiem ziemi. Porzeczki czarnej nie tniemy w 2 i 3 r od posadzenia, najlepiej owocuje na pędach 1-4-letnich, wycinamy pędy przy samej ziemi, po 4 latach wycinamy stare pędy. Czerwonym i białym w 2 r od posadzenia usuwamy nadmiar pędów, najstarsze wycinamy, resztę skracamy, w 3 i 4 r wycinamy pędy boczne, słabe, wiotkie, głównych, szkieletowych nie ruszamy. Czerwone i czarne nie owocują na 1-rocznych pędach, ale dobrze utrzymane owocują na pędach 5-6-letnich.

Winorośl sadzimy przy ścianach domów i altanek, by dała dobre owoce trzeba ją dobrze prowadzić, winorośl europejska jest wrażliwa na mróz, trzeba ją okrywać na zimę, sadzić w osłoniętych miejscach, przy samym murze domu po południowej stronie. Winorośl amerykańska jest odporna na mróz i choroby, ale ma lisi zapach. Obecnie są ich hybrydy europejskiej i amerykańskiej. Winogrona są zdrowe, mają witaminy A, PP, C, wapń,fosfor, żelazo, potas, mangan, są zasadotwórcze, nawet kwaśne łagodzą nadkwasotę, wspomagają nerki i leczą zaparcia jedzone z pestkami, regulują pracę wątroby i pęcherzyka żółciowego. Polecane odmiany to Malinger Wczesny najwcześniejsza i najodporniejsza winorośl, dojrzewa w 2 połowie sierpnia, obficie plonuje, ma owalne, średnie, jasnożółte owoce, dobre do jedzenia na surowo i na wino. Chrupka Złota dojrzewa na przełomie września i października, ma kuliste, słodkie, soczyste jagody, po dojrzeniu są złotożółte, nadaje się do sadzenia przy murze, kiści trzymane w chłodnej piwnicy przechowują się do zimy. Chrupka Różowa ma żółtoróżowe owoce, podobna do Złotej, silniej od niej rośnie. Królowa Winnic ma duże bursztynowe owoce dojrzewające końcem września. Portugalska niebieska ma kuliste ciemnoniebieskie owoce na czerwone wino, dojrzewa w 2 połowie września. Soibel Czarny najlepszy obok aurory mieszaniec winorośli zwyczajnej i amerykańskiej, owoce ciemnofioletowe bez lisiego posmaku, odporny na mróz i choroby, dojrzewa na przełomie sierpnia i września. Aurora też mieszaniec z zielonkawobiałymi średnimi owocami, dojrzewa w połowie września, odporny na choroby i mróz. Dobrze cięta winorośl owocuje w 3 r po posadzeniu, najlepiej ciąć metodą Guyota-zostawiamy 2 łozy, 1 tniemy za 2 silnym oczkiem, za rok wyda 2 łozy, 2 tniemy za 8-10 oczkiem, dłuższą łozę przywiązujemy wzdłuż drutu równolegle do ziemi, pędy owocujące wyrosną z jej oczek pionowo, po urośnięciu skracamy je za 6-7 oczkiem, dadzą dorodne owoce, po zbiorze cały winogron przycinamy zostawiając 2 łozy z krótkiego pędu, cały proces powtarzamy wiosną każdego roku. Gdy się rozrośnie zostawiamy 2 pędy owocujące i 2 dwuoczkowe na przyszły rok, cały czas usuwamy pasierby-zawiązki nowych, bocznych pędów w kątach liści, na zimę 2 pędy zwijamy, przyginamy do ziemi i usypujemy kopczyk ziemi nad nimi.

Truskawka to pospolity owoc wyhodowany przez ogrodników krzyżujących różne odmiany poziomek wyhodowali truskawkę ananasową, od niej pochodzą wszystkie odmiany, masowa hodowla zaczęła się w X w. warto mieć poletko przy każdy,m domu, truskawki owocują na początku czerwca, na folii kilka dni wcześniej, pełnia owocowania jest w 3-4 r po posadzeniu, w 2 r dobrze plonują, jeśli posadzimy je w lipcu. Truskawek nie opryskujemy, hodujemy na oborniku lub kompoście, jemy głównie surowe, 20 dag truskawek zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na witaminę C, mają też B1, B2, A, dużo żelaza, wapnia, fosforu, magnezu, manganu, wzmacniaja włosy, wskazane dla artretyków, reumatyków, ludzi z chorobami i nerek, polanie ich miodem niweluje alergię. Truskawka daje 40-80 kg ze 100 m bylin, niektóre odmiany dają 160 kg. Polecane są Ananasowa z Grójca ma czerwone, średnie owoce z ceglastoróżowym miąższem, plenna, odporna na mróz i choroby, najwcześniejsza, dojrzewa na przełomie maja i czerwca, nie nadaje się na przetwory, wystarczy kilka okazów. Regina dojrzewa 3-4 dni po Ananasowej, ma mniej smaczniejszych owoców, są jasnoczerwone z łososiowym miąższem, średnie. Senga Sengana, Faworytka, najpowszechniejsza w Polsce, plenna, dojrzewa w połowie czerwca, ma duże owoce, które z czasem drobnieją, są ciemnoczerwone, pachnące i dobre, nadają się do jedzenia na surowo i na przetwory, wrażliwe na szarą pleśń, atakuje je w mokre lata. Talizman ma czerwone, dobre, pachnące owoce, drugi raz owocuje w połowie wrześniu, ale wtedy ma mniej owoców, warto ją mieć. Genewa powtarza owocowanie jesienią dając więcej niż wiosną dobrych, ciemnoczerwonych owoców, uprawiając obok Faworytkę nie trzeba zbierać letniego plonu, ale szkodo bo to dobre jedzenie, jeśli wiosną zerwiemy wszystkie kwiaty zakwitnie pod koniec lipca lub w sierpniu i będzie owocować przez 4-6 tygodni. Truskawki sadzimy w lipcu zdążą zawiązać kwiaty i zaowocują za rok, można sadzić wczesną wiosną i jesienią. Sadzimy w rozstawie 30-35 cm, można sadzić w rzędach co 40-50 cm z odstępem między nimi 20 cm. Można posadzić rzadziej i poczekać na rozłogi. Jeśli nie przysypiemy ich ziemią, a korzenie nie będą za głęboko zawsze się przyjmie. Po zbiorze usuwamy przyrosty i ścinamy liście 7-8 cm nad ziemią, mocniej zaowocują za rok, po 4 latach zagon likwidujemy. Starych krzaczków i ściętych części nie przeznaczamy na kompost ze względu na choroby grzybowe, trzeba je spalić, chyba, że gmina odbiera odpady zielone. Nowe grządki zakładamy w innym miejscu lub rok dajemy ziemi odpocząć sadząc nań motylkowe na zielony nawóz.

Poziomki owocują od czerwca do października, dłużej jak nie ma mrozu, nadają się do skrzynek balkonowych, są dobre, sadzimy w rozstawie 30x30 cm na grządce, w 1 miejscu są 3-4 lata, potem hodujemy lub kupujemy sadzonki. Poziomka ma dużo witaminy C, P pomagającą wchłaniać się C, ma witaminę K, fosfor, żelazo, wapń, potas, siarkę, dobra dla dzieci i ludzi starszych, uszczelnia naczynia krwionośne i ściany komórkowe, dobra dla ludzi z zaburzeniami pracy układu krążenia. U nas są Baron Solemacher najpopularniejsza bezrozłogowa odmiana, ma duże, czerwone, aromatyczne owoce, są kremowe lub czerwone. Rugia wartościowa, mniej popularna, ma mniejsze owoce od poprzedniej, są czerwone z kremowym miąższem, smak i zapach podobny do leśnej, najlepiej rośnie na żyznych glebach. Aleksandia ma większe owoce od Rugii i bardziej pachnące od Barona Solemahcera. Poziomki lubią każdą glebę, nie trzeba im specjalnych zabiegów, trzeba usuwać schnące liście, by szara pleśń nie atakowała.

Na podstawie Vademecum Działkowicza Co, Gdzie i Jak Uprawiać, redakcja Wieczór-Zarząd Wojewódzkiego, Polskiego Związku Działkowców, Śląskie Wydawnictwo Prasowe RSW ,,Prasa-Książka-Ruch'' Katowice 1986 r