Kategoria

Codzienność, strona 25


sie 31 2021

Dlaczego warto mieć w domu zwierzęta i...


Komentarze (0)

Zwierzęta to nasi przyjaciele, kochają bezwarunkowo, nie oceniają akceptują nas takimi jakimi jesteśmy. Dzieci mające zwierzątka są bardziej odpowiedzialnie, gdyż muszą się pupilem opiekować. Właściciele psów więcej się ruszają więc są szczuplejsi i zdrowsi, obecnośc kota uspakaja i obniża ciśnienie. Pies zmusza nas do wyjścia z domu, pomaga zwalczyć nieśmiałośc, jest dobrym tematem do rozmów z innymi spacerowiczami, wczuwa sie w nastroje człowieka i dostosuwuje do nich, przytula się gdy jesteśmy smutni, bawi gdy jesteśmy radosni. Kot ugniatając łapkami i wibrując mrucząc masuje nasze mięśnie. Łasi się, domaga pieszczot. Zarówno psy i koty mozna nauczyć otwierać drzwi, odkręcić kran, korzystać z kuwety lub sygnalizować swoje potrzeby fizjologiczne-jesli ktos mieszka na wsi. Zwierzęta inaczej miałczą/szczekaja kiedy są głodne, inaczej kiedy chcą załatwić potrzeby fizjologiczne, inaczej kiedy chcą wyjść by się wybiegać. Ładtwo mozna zauważyć kiedy kot lub pies jest smutny, kiedy rozbawiony, kiedy szczęśliwy, kiedy zdenerwowany. One komunikują się z nami jak mogą. Psy odgrywają ogromną rolę w dogoterapii, koty w felinoterapii, psy to też doskonali pomocnicy osób niepełnosprawnych. To prawda, że zwierzęta nie zawsze są czyste, ale kontakt z patogenami działa jak naturalna szczepionka, zdrowy organizm szybko wytwarza przeciwciała, które chronią go w czasie osłabienia. Dzieci wychowujące się ze zwierzętami rzadziej cierpią na alergie, kontakt z brudem jest niezbędny do prawidłowej pracy układu odpornościowego. Zwierzak to przyjaciel, do któego można się przytulić. Zabawa z psem poprawia sprawnośc, głaskanie kota poprawia pracę stawów rąk. Wiele razy zdarzyło sie tak, że pies lub kot uratowały państwa przed pożarem lub dziecko przed zamarznieciem. Dziecko i kobieta spacerująca z psem moża czuc się bezpiecznie, nawet po zmroku, w Polsce w zimie dzieci często przebyuwaja poza domem po zmroku. Ważny jest tez aspekt psychologiczny, dzieci mające zwierzaki uczą się nie tylko odpowiedzialności, ale też życia w grupie, zwierzątku trzeba ustąpić, uczą się konsekwencji swojego zachowania, jeśli nie wyprowadzę psa muszę pom nim posprzątać. Przede wszystkim uczą sie czym jest przyjaźń i opieka nad kimś. Ludzie starsi, któzy muszą opiekować się zwierzętami są dłużej sprawni, ponieważ trzeba wypuścić, posprzątać, nakarmić, więc maja więcej ruchu, który jest zbawienny także dla układu krążenia, stawów, nawet pamięci. Zwierze wymaga ćwiczenia pamięci, jego obecnośc zmusza do zapamietania, że trzeba kupić karmę, zmienic piasek w kuwecie itd. Ludziom mieszkającym samotnie zwierzę zapewni towarzystwo. Opieka nad zwierzęciem każdego odciągnie od komputera, telewizora, telefonu, każdemu zapewni świetna zabawę, spacer i zabawa z psem oraz zabawa z kotem może być tradycja całej rodziny. Jakie zwierzę dla kogo. Polecam i kota i psa, ale co kto woli.
Rosliny pobierają wyprodukowany przez nas CO2 i oddają tlen, ważne jest to szczególnie w ziemie, gdy okna i drzwi są szczelnie pozamykane, oczyszczają powietrze np. z dymu tytoniowego, zapewniają odpowiednią wilgotność, co ważne dla alergików, najważniejszą ich rolą jest to, że sprawiają nam radość, widok roslin uspakaja, poprawia humor. Potrzebujemy kontaktu z roslinami, wiele roslin można wykorzystać w kuchni-oregano, bazylię, estragon, miętę, szałwię, nawet karłowate cytrysy i papryczkę chilli, modna jest uprawa ziół przyprawowych w doniczkach. W większośc roslin w nocy pobiera tlen i oddaje CO2 jak my, dlatego do pokoju obok innych roslin warto postawić sukulenty np. kaktusy, wilczomlecze. Widok roslin po przebudzeniu nastroi nas optymizmem na cały dzień, szczególnie ważne to w zimie, kiedy dzikich kwiatów nie ma nawet na lekarstwo. Otoczenie roslin złagodzi depresję sezonową. Wiele kwiatów doniczkowych pieknie pachnie np. lawenda, lile, tytoń ozdobny, pelargonie, macierzanka, groszek pachnący, hiacynty, maciejka, petunie, surfinie, rozety-wszystkie nadają sie też na balkon. Warto pamiętać, że rosliny z cieplejszych stref klimatycznych kwitną zimą i późna jesienią, rosliny z klimatu umiarkowanego wiosną, latem i jesienią wrzosy i chryzantemy. Warto mieć po kilka z każdej stefyklimatycznej. Rosliny mięsożerne np. rosiczki, muchołówki zredukują liczbę much w pokoju. Dekorując roslinami balkon można w środku miasta poczuć się jak na wczasach na wsi. Rosliny także pozwalaja zachować sprawność, praca w ogródku to ruch na swieżym powietrzu, działa podobnie jak sport, jej tempo można dopasować do mozliwości i wieku, obserwacja roslin pozwala pogodzić się z przemijaniem. Coraz popularniejsza jest hortiterapia, czyli terapia przez uprawę ogrodu, każdy kto ma kawałe ziemi może mieć swój ogródek, warto wybierać różne rosliny tak by cieszyły oczy kwiatami od wczesnej wiosy, do przymrozków. W ogródku mozna odpocząć, posiedzieć, podelektować sie przyrodą, poczytać, spotakć ze znajomymi, poopalać.
Oczywiście o zwierzęta i rosliny trzeba dbać, zwierzęta muszą mieć miejsce do spania, odpowiednią dietę, czystą wodę, jeśli jednej nie wypiją nie można czekać aż się zepsuje tylko zmienić i trzeba poświęcać im czas, bawić się z nimi, wozić do weterynarza. Rośliny trzeba regularnie podlewać i nawozić wg. ich upodobań, tak samo zraszać liście, ulokować je w odpowiednim miejscu np. cieniolubne w cieniu, światłolubne w słońcu, zadbać o odpowiednią temperaturę i glebę.
Podałam tu najpopularniejsze zwierzęta, ale ludzie mają też rybki, których obserwacja uspakaja, odpręża, relaksuje, błekit wody daje oczom odpoczynek, kolory i kształty rybek są równie piękne jak kolory i kształty kwiatów i motyli, dodatkowo wodne roślinki np. rogatek, rotala, różdżyca, limnofila, alternatera to też widok zieleni. popularne rybki to welonki, bojowniki, skalary, glonojady, różanki, mieczyki, kiryski, pielęgnice. Kolorowe kamyki na dnie akwarium różnież mają znaczenie estetyczne. Przy rybkach też trzeba pamiętać o karmieniu, zmiana wody i czyszczenie akwarium to też forma ruchu.
Ludzie mają szynszle, które mogą być podobnymi przyjaciółmi jak psy i koty, też można się do nich przytulić.
Bardzo piękne są ptaki, zwłaszcza samczyki. Popularne ptaki to żółte kanarki, barwne papugi, zeberki, gwarki. Niektóe ptaki jak niektóe papugi i gwarki można nauczyć mówić, nawet śpiewać, taki kontakt z ptakiem to doskonała zabawa dla całej rodziny, daje dużo radości i smiechu. Piękne, żywe kolory ptaktów cieszą oczy i poprawiają humor. Ptaki także trzeba karmić, czyścić im klatke, zmieniać wodę, co uczy dzieci odpowiedzialności.
Popularne są gryzonie: świnki morskie, chomiki, białę myszki i szczury, myszy i szczury sa inteligentne nawiązują kontakt z właścicielem, można brać je na ręce, chodząc po człowieku masuja go. Też trzeba czyścić ich klatki, zmieniać trociny i wodę, karmić, podobnie jest w przypadku chomików i świnek morskich. Obserwacja tych zwierząt relaksuje i pozwala oderwać się od problemów.
Ładne są żółwie, jaszczurki i węże. Tropikalne okazy muszą mieć lampy UV emitujące promieniowanie UV jakie jest w ich strefie klimatycznej. Przyjemnie się je obserwuje, zawsze jest coś żywego w domu. Też trzeba czyścić terrarium i zmieniać wodę, karmić. Też ucza odpowiedzialności.
Ludzie chodują też owady i pająki. W zależności od tego co kto lubi.

sie 30 2021

Wspomnienie upałów


Komentarze (0)

Niestety skończyło się klimatyczne lato, skończyły sie upały, znów trzeba wkładać wiele warstw ubrań, które nie chronią przed cieknięciem z nosa, kiedy przebywamy na zewnątrz, gdyż nie osłaniają twarzy. Zanim w budynkach rozpocznie sezon grzewczy w pracy i blokach trzeba chodzić w kilku wartwach ubrań, na szczęście mieszkańcy domkow jednorodzinnych sami decydują kiedy grzeją, a i tak przez kilka godzin w zakładzie pracy jest zimno, jeszcze nie najgorzej, w budynkach nie drętwieją ręce ani nie cieknie z nosa, ale klimat się zmienia więc jeśli nie wydłużymy sezonu grzewczego na okres od września do maja za kilka lat to nas właśnie czeka.

Dobrze, że nie pada deszcz przynajmniej można wyjść na spacer póki jeszcze dzień w miarę długi, niestety przesunięcie godziny na czas zimowy już za miesiąc to uniemozliwi, wracając z pracy będziemy mieli noc, praktycznie będziemy mieć stałą nocną zmianę (nie każdy zakład pracy ma okna np. supermarket dla pracowników porannej zmiany dzień przeminie niezauważony, na szczęście ci z popołudniowej zmiany będa mogli cieszyć się światłem slonecznym w godzinach południowych). Jednak w taką niżowa pogodę nie każdy ma siłę na spacery, spada kondycja, wydolność jest słabsza, szybciej się męczymy, wolniej rozruszamy, gdy nadchodzi jesienne przesilenie, jeszcze chłód potęguje nieprzyjemne uczucia.
Przynajmniej lato mieliśmy piękne, pesymiści narzekali na suszę, a moim zdaniem ci, którzy dostali urlop w sierpni mogli porządnie wypocząć. susza jest lepsza od deszczu pod wieloma względami:
-sport, podczas suszy mozna uprawiać sporty na świeżym powietrzu, bieganie, mjazdę na rowerze, rolkach, tenis ziemny, golf, siatkówkę plażową, piłkę nożną, spacery, spacery z kijkami, koszykówkę, siatkówkę na powietrzu, taki wysiłek na świeżym powietrzu jest wydajniejszy i zdroszy od teog w budynku. Chociaż jak ktoś koniecznie woli na sali to co za różnica czy pada czy świeci w trakcie ćwiczeń, natomiast podczas słonecznej pogody mamy lepsza kondycję niż w czasie deszczu a i dojście do np. silowni jest prostsze.
-choroby, przemoknięcie i przemarznięcie sprzyja przeziębieniom, anginie, upal sam w sobie nie powoduje chorób, wine za letnie infekcje ponosi brak higieny, klimatyzacja i szok termiczny spowodowany np. piciem zimnych napojów prosto z lodówki, skoki do chlodnej wody. A parasol nie chroni w 100%, osłania tylko wlosy, a zacinający deszcz moczy całe ciało, mokre ubranie dodatkowo wychładza i osąlbia odporność, tak samo mokre buty, trzeba od razu cały ekwipunek jak płaszczyk przeciwdeszczowy, wysokie gumiaki lub wodery itd. Nie prawda, że deszcz zmywa pylki, dla alergików pogoda nie ma znaczenia, objawy są do póki jest pylenie.
-formy spędzania wolnego czasu oprócz sportu, opalanie niemożliwe w czasie deszczu, spacery, podziwianie przyrody, obserwacja ptaków, owadów, ogladanie kwiatów, w czasie deszczu takie wyjście to ryzyko choroby, w czasie suszy przyjemne cieplo jeszcze poprawia jakośc tych czynności, a jak ktoś lubi telewizję czy komputer to i tak może zostać w domu, natomiast jak ktoś woli aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu w deszcz nie ma takiej mozliwości.
-zdrowie, najzdrowsze dla naszych oczu jest naturalne światło sloneczne albo najbardziej zblizone do naturalnego, w deszczowe dni jesteśmy zmuszeni do sztucznego oświetlenia lbu przemęczenia oczu półmrokiem, który sprzyja zwierzętom aktywnym o świcie i zmierzchu, a nie dziennym ludziom, a jak kogoś slońce razi może zasłonić okno, a cieżko jest zastąpic sloneczne światło żarówkami, można zaistalować żarówki-kwoki, ale rachunki za prąd są wadą. Druga kwestia to witamina D, większośc Polaków ma niedobór, jej synteza rosnie przy wzroście temperatury (ciepło katalizuje reakcję zmiany cholekalcyferolu w keratynocytach) a chmury zatrzymuje życiodajne pasmo UVB blokując jej syntezę. Mniejsza wilgotnośc to mnie owadów, które mogą przenosić chorob, a ich ugryzienia powodować groźne reakcje alergiczne. Szarówka wplywa na wytwarzanie melatoniny zaburzając rytm snu i czuwania, za dnia jesteśmy ospali i osłabieni, nocą nie możemy spać.
-rolnictwo, mniej szkodników, mniej oprysków, bardziej ekologiczne pokarmy, w latach suchych i ciepłych są lepsze plony niż w wilgotnych, i mozna łatwo podlać całe pole np. umytym dozownikiem do oprysków, nawet taniej, gdyż zamiast drogich środków chemicznych jest tylko woda, nawet jak jej brak to i tak sama woda jest tańsza niż woda ze środkami ochrony roślin. Taka żwyność jest zdrowsza. Mniej opadów to mniej chwastów, dla bioróżnorodości źle, dla rolników dobrze, mniej herbicydów=zdrowsza żywność, mniej czasu poświęconego na plewienie, wiecej dla rodziny i przyjaciół oraz relaksu. Deszcz można zastapić podlewaniem, slońca nie można zastąpić w przyrodzie (w szklarniach można zastosować odpowiednie lampy). Owoce roslin mających duzo slońca są wieksze i slodsze od tych, które tego slońca nie mają, więc sloneczna pogoda to lepsze, smaczniejsze, zdrowsze plony. Na małych działkach łatwiej i mniej męcząco jest podlać z konewki czy wiaderka niż plewić.
-komfort, pochodzimy z Afryki nie mamy naturalnej ochrony przed zimnem, za to doskonale dostosowujemy sie do wysokich temperatur. Lżejsze ubrania dają większą swobodę ruchu niż ciężkie kurtki, które ubieramy w zimne dni czy podzież przeciwdeszczowa, fizycznie są lżejsze i jest ich mniej, to sie czuje, no i skóra ma dostęp do powietrza w bluzce na ramiączkach i szortach, a w nylonowym płaszczu juz nie. żadne ubranie nie chroni przed chłodem w 100%, zawsze zostaje twarz i drogi oddechowe, a nawet bardzo wysoka temperatura nie jest odczuwalna gdy mamy niewiele ubrań.
-estetyka, ważne dla kobiet, zimno i deszcz wymusza ciężkie, uniwersalne kurtki, spodnie, swetry, natomiast latem można ubrać delikatne kobiece sukienki, spódniczki, bluzeczki, makijaż nie pasuje do zimowych strojów, wygląda dziwnie, za to do letnich ubrań pasuje doskonale, a ładny wygląd znakomicie poprawia kobiece samopoczucie i dodaje pewności siebie.
-higiena, z deszczowe dni często na chodniku są kałuże, na wiejskich drogach błoto, ubranie się chlapie, brudzi, trzeba prać, tracić pieniądze na środki czystości, przemoczone nogawki wyziębiają organizm, a zachodząc do pracy człowiek jest brudny co burzy jego wizerunek, w czasie suszy, nawet gdy w powietrzu unosi się pył, jest on na tyle sypki, że opadnie, mokra gleba przykleja sie do ubrań, sucha opada, można łatwo ja wytrzepać.
-finanse, ogrzewanie zabiera duzo paliwa i energii, upały sa tańsze, łatwo budynki sie wychładzaja trudno nagrzewają. Ogrzewając trzeba zapłacić za paliwo (węgiel, ropa, gaz) i prąd np. ogrzewanie na gaz wymaga dostaw prądu, tak samo jak farelki czy elektryczne grzejniki w zakładach pracy czy blokach przed oficjalnym sezonem grzewczym, szarówka wymaga też światła elektrycznego, które kosztuje. Słoneczna aura to mozliwośc pracy kolektorów slonecznych, w pochmurne dni ich wydajnośc spada, a w sloneczne takie ekrany potrafia nagrzać wodę do picia i mycia w całym domu.

 

Reasumując upał i susza są dla nas korzystniejsze niż deszcze i zimno, są zdrowsze, tańsze i dają większą swobodę spędzania wolnego czasu, a i umozliwiają prace budowlańcom,  drogowcom, rolnikom, którzy w deszcz muszą czekać na poprawę pogody, a slońce stwarza warunki do realizowania wielu inwestycji budowlanych. Także listonosze, kurierzy, gońcy, pracownicy firm kateringowych i handlarze targowi maja lepsze warunki pracy w susze niz deszcze z wyżej wymienionych powodow. śpieszmy sie kochac i cieszyc upałami tak szybko mijają, zostały piekne wspomnienia lata i oczekiwania do przyszłego roku.
sie 30 2021

Bezpańskie zwierzęta na wsi


Komentarze (0)

Nasi przyjaciele, wierni, oddani, ufający nam bezgranicznie, częśto traktowani jak zabawki, dla wielu zbyt kłopotliwi, za duzi, za hałaśliwi, wyrzucani z samochodów, pozbywani się gdy właściciel nie ma siły się nimi opiekować, czasem zwierzak rozmnozy sie i nikt nie chce młodych, a właściciel nie może lub nie chce utrzymywać wielu zwirząt, czasem właściciel umiera i zwierzęta zostaja same. Przyzwyczajone do życia w domu, w cieple, z pełna miską, nie nadające się do zycia na wolności zostają same, bez opieki, zmuszone zdobywac pokarm, instynkt podpowiada im jak to robić, ale nie zawsze sa mozliwości, gdy np. ziwerze jest stare albo chore, często te choroby można wyleczyć jeśli weźmie sie zwierzę do weterynarza. Porównać takie zwierzę mozna do człowieka, który traci dom, dostep do opieki medycznej i musi zdobywać jedzenie ze śmietników. Samiczki zachodzą w ciążę tyle razy, ile razy pozwala im fizjologia, wiele młodych ginie przed osiągnięciem dojrzałości, te, które przeżyją pomnażaja liczbe bezpańskich zwierząt. w miastach działaja fundacje, które opiekują się bezpańskimi zwierzętami, opłacaja weterynarzy, funduja kastrację i sterylizację, dokarmiają, buduja domki, w których psy i koty mogą przetrwać zimę, dodają oliwy do karmy by zimą nie zamarzła, wolontariusze prowadza domy tymczasowe, gdzie zwierzaki przyzwyczajaja sie do obecności cżlowieka i czekają na nowe domy. W mieście jest większa mozliwość zdobycia pokarmu np. na śmietnikach, zimą są kałuże rozrobione przez przechodniów, jest cieplej, więcej jest opuszczonych budynków, gdzie zwierzaki mogą się schronic, więcej ludzi, więc zawsze znajdzie się jakis Karmiciel i ludzie w mieście są bardziej świadomi.

 

Natomiast na wsi, gdzie często nierozsądni byli właściciele zostawiają zwierzęta wiele km od swoich domów nie ma fundacji budujących domki na zimę, opłacających opiekę weterynaryjną, mniej nieużytków, walące się, dziurawe z powodu brakujących desek stodoły i szopy nadaja sie na lato, nie na zimę, zbyt duże dziury nie zapewniają ochrony przed drapieznikami, brak Karmicieli, nawet jak ktoś karmi to zimą woda zamarza, biedni ludzie nie mają pieniędzy by zapewnić nie swoim zwierzakom leczenie i kastrację, często nawet znacznie wiekszej ilości zakupów spozywczych niż ludzie są w stanie zjeść i wyrzucania pokarmu ludziom nie przychodzi do głowy by nakarmić bezpańskie zwierzęta, często nie karmia nawet swoich, są zdania: ,,a kot złapie sobie myszkę'', co dopiero obcych. a przecież zostaje wiele resztek z obiadu, wiele zeschniętego, a zdatnego do jedzenia mięsiwa, które możnaby dać zwierzakom, kastracja i sterylizacja to jednorazowe wydatki, dzięki, którym nie będą rodzić się nowe kotki i pieski, które stanowiłyby problem dla właścicieli, leki też są potrzebne, trzeba ulżyc w cierpieniu istotom, które same sobie nie pomogą, zwierzęta są jak dzieci, nie mowią co je boli, ufają człowiekowi, liczą na niego, za to powinniśmy odwdzięczyc sie im opieką, wystarczy wynieść przed dom resztki z obiadu, w przypadku kotów trzeba zabezpieczyć jedzenie tak by nie dobrały sie do niego większe i silniejsze psy, które są w stanie wymieśc im wszystko z miseczek, warto budować ocieplane domki na zimę, to doskonały temat na prace ręczne w szkołach oraz zajęcie dla całej rodziny w domu, zamiast spędzać czas przed telewizorem to mozna zrobić takie budki tak robimy karmniki dla ptaków, nie tylko współna zabawa, ale i rozwój zdolności manualnych oraz nauka współczucia i zrobienie czegoś pożytecznego. Warto brać bezpańskie zwierzaki, takie psy i koty odwdzięczają sie bezwarunkową milością i przyjaźnią, dzieci wychowywane w obecności zwierząt są zdrowsze i łagodniejsze, ale jak czlowiek ma zwierzę wyrzucić to niech nie bierze, nie ulega presjii dziecka, wiesz, że nie jesteś w stanie sprostać opiece nie pakuj sie w nią, ktoś inny zajmie sie danym zwierzakiem, ktoś kto da mu miłość i opiekę. Warto odrobaczać bezpańskie zwierzęta, one sa spragnione kontaktu z ludźmi, dzieci się z nimi i tak bawią, a tabletki na robaki nie kosztują dużo, można dawać leki dla ludzi, wiedząc ile w przybliżeniu waży kot czy pies danego rozmiaru mozna policzyc dawkę leku, to ulga dla zwierzaka i spadek ryzyka dla dzieci. Dokrmiajmy bezdomne zwierzęta, zaangażowanie w to dzieci uczy je pomocy i z nich wyrastają swiadomi ludzie, pomagający słabszym i uczący tego swoje dzieci, dajmy im przykład, to temat na lekcje wychowawcze i zadania dla szkół i przedszkoli. Duzo jedzenia sie wyrzuca, dzieci często wyrzucaja kanapki, jesli masz kanapkę z czymś czego nie lubisz nie wyrzucaj jej do kosza, daj ją bezdomnemu kotu lub psu, pomożesz mu. Bezdomne zwierzęta gromadzą się w kilkunasto osobnikowe stada  w opuszczonych domach, dokarmiając takie stado, budując domki na zimę, odrobaczając je pomagamy kilkunastu zwierzakom, gdyby każdy tak robił ulżylibyśmy wielu bezbronnym zwierzakom. Dokarmianie nie kosztuje i tak wiele jedzenia sie wyrzuca, leki sa tanie, a czas spędzony ze zwierzętami bezcenny, jesli możesz wziąść do sibie jakieś zwierzątko i wiesz, że możesz zapewnić mu opiekę zrób to jak najszybciej, zyskasz przyjaciela na długie lata. 
sie 30 2021

Czy antybiotyki są konieczne?


Komentarze (0)

Zauważyliście, że jeśli weźmiecie antybiotyk infekcja trwa 2 tygodnie, a gdy przy tych samych objawach nie weźmiecie wyzdroiejecie po 3-4 dniach? Jak to jest, że pomimo takich samych objawów lekarstwo, które ma pomóc tylko wydłuża czas trwania choroby, a brak lekarstwa pozwala ją szybko zwalczyć?

Otóż większość chorób, na które chorujemy powodują wirusy, na które antybiotyki nie działają, bakterie dla zdrowych, dobrze odrzywionych ludzi nie są groźne, nasze organizmy zwalczaja je praktycznie od razu, bakteriemie zdarzają się każdego dnia, a to przetniemy się w palec robiąc kanapki, a to oparzymy się gotując, a powstały pęcherz się uszkodzi w czasie wykonywania, codziennych czynności, a to skaleczymy sie plewiąc ogródek, a to odcisk sie zedrze na stopie, bakterie są wszędzie, w glebie, unoszą się w powietrzu wraz z cząsteczkami pyłu, tworzą film na każdej powierzchni, my tych powierzchni dotykamy, a rany stają się wrotami zakarzenia, oczywiście po kilkunastu minutach tworzy się skrzep, który również stanowi mechaniczna barierę, ale zanim to nstąpi zarazki dostają sie do ciała, nasz układ odpornościowy je zwalcza, dlatego pomimo skaleczeń funkcjonujemy dalej.Nie tylko zewnętrzne środowisko jest pełne bakterii, ale i nasze ciała, skóra, układ pokarmowy, oddechowy, moczo-płciowy mają własną florę bakteryjną, te bakterie nie szkodzą nam, mogą byc niebezpieczne gdy dostaną się np. do krwi, ale np. bakterie jelitowe dostają się do krwi przy hemoroidach, uszkodzeniach błony śluzowej spowodowanych zaparciami lub biegunkami, czy u dzieci odparzeniami skóry pomiędzy posladkami. Jedynie krew jest czysta pod tym kątem, a bakterie dostałe do niej wskutek uszkodzeń skóry czy blon sluzowych są szybko atakowane przez układ odpronościowy i niszczone. Błony sluzowe i skórę zamieszkują też wirusy i grzyby, organizmy te utrzymuja wzajemnie swoje populacje w stanie równowagi, nasze ciała to ekosystemy, które mają 10 razy więcej obcych komórek niz swoich i jak każdy ekosystem naruszony przestaje funkcjonować. Wiemy, że bakterie fagocytują wirusy i wytwarzaja związki chemiczne ograniczające rozwój grzybów. antybiotyki niszczą nie tylko bakterie patogenne (każda może być patogenem w odpowiedniej sytuacji-HIV i AIDS, choroba popromienna, nowotwory krwi, węzłów chłonnych, wrodzony niedobór odporności, niedozywienie), ale i bakterie naszej naturalnej flory fizjologicznej, dobre bakterie to pociąga niekontrolowany rozwój grzybów np. drożdżak biały Candidia albicans należy do naszej naturalnej flory skóry i śluzówki, zaczyna atakować podczas osłabienia odporności lub podczas zniszczenia dobrych bakterii. Tak samo zniszczenie flory bakteryjnej pociąga namnażanie wirusów, które już są bardziej niebezpieczne. Dodatkowo podczas infekcji wirusowych organizm traci część swoich sił, czyli dobre bakterie, więc wirusy się namnażają jeszcze bardziej, to własnie wydłuża czas choroby, dodatkowo w miejscu gdzie zniszczono bakterie tworzy sie luka dla innychh obcych bakterii, antybiotyk osłabia organizm i infekcja wtórna gotowa. Bakterie jelitowe biorą udział w syntezie witaminy K, antybiotyki zaburzają jej metabolizm, bakterie te rozkłądają blonnik ich brak potęguje tylko biegunki. Witamina K bierze udział w krzepliwości krwi, jej niedobór rozrzedza krew, katar uszkadza śluzówkę mechanicznie, dość, że podczas kichania się krwawi to jeszcze antybiotyk zaburza krzepliwość, dodatkowo obecne podczas gorączki zaparcia mogą powodować uszkodzenia sluzówki odbytu (biegunki sa zwykle po kilku dniach antybiotykoterapii). Bakterie jelitowe biorą udział w pracy tkanki limfatycznej jelit GALT, część MALT, czyli tkanki limfatycznej związanej z błonami sluzowymi, która produkuje immunoglobuliny A, które blokują przenikanie antygenów przez nabłonki, bakterie jelitowe pobudzaja limfocyty B to produkcji immunoglobulin M, pobudza do pracy makrofagi i komórki NK, które to atakują wszystkie patogeny rozpoznane jako obce bez wcześniejszego kontaktu z nimi, nie muszą wcześniej sie z czymś zetknąć by to sfagocytować i makrofagi zmienione w komórki prezentujące antygen płyna do węzłów chłonnych, gdzie powstają wyspecjalizowane limfocyty atakujące dany patogen. Antybiotyki więc porażają ochrone przed nowymi zarazkami oraz formowanie pamięci immunologicznej. Taka pamięc jest ważna w przypadku choroby, zwykle przebywając dana chorobę organizm zapamięta wywołujące ją zarazki i w przyszłości się obroni. Wyjątek szybko mutujące wirusy, ale antybiotyki nie działaja na wirusy, ale przynajmniej z danym szczepem wirusa organizm lepiej sobie poradzi. Skutek antybiotyków procesów to rozrzedzenie krwi, spadek odporności na wszelkie infekcje, organizm przestaje sie bronić, dlatego czas choroby sie wydłuża, a wystarczy przeczekać chorobę. Istnieją naturalne leki jak czosnek, cebula, por, witamina C, duzo warzyw, owoców w diecie, witamina D wzmacniająca odpornośc, a choroby nie będą nas łapać, a jesli już to będą miały lżejszy przebieg. Ktoś powie, dawniej ludzie umierali bez antybiotyków, ale dawniej panował głód, ludzie często nie dojadali, a odpowiednia ilość kcal (zależy od płci, wieku, wzrostu i wykonywanej pracy) jest potrzeba nie tylko do odnowy komórek i funkcjonowania podstawowych procesów życiowych, ale i do prawidłowego funkcjonowania ukłądu odpornosciowego. Dawniej ludzie ciezko pracowali od najmlodszych lat przy niedoborze pozywienia, zimy były wręcz glodowe, pomieszczenia były słabo ogrzewane a chłód osłabia odporność, szlachcianki unikały slońca, skutek niedobór witaminy D, dzis mamy ciepło, ogrzewanie w domach i zakładach pracy, mamy prawo do urlopu latem, mamy dostep do świezych warzyw i owoców przez cały rok, są lampy UV o dł fali 297 nm (290-310 nm cał pasmo syntezy, 297 optimum), jest też lepsza higiena, myjemy sie codziennie.
Co jeszcze chroni przed zarazkami: skóra i sluzówki to mechaniczna bariera, sklejający sluz i przesuwające patogeny oraz pyły rzęski w nabłonku migawkowym dróg oddechowych, zatok i nosie, lizozym w  moczu, pocie, ślinie, łzach, kwas żoładkowy, różne wartości pH w poszczególnych częściach układu pokarmowego (wiele patogenów potrzebuje do zycia odpowiedniego pH) oraz nasza naturalna flora fizjologiczna.

 

A dlaczego wirusy sa bardziej niebezpieczne od bakterii? Dlatego, że one wnikają do komórek, gdzie pomnażają swoje DNA  w tej fazie organizm ich nie rozpoznaje, przyczyniają się do nowotworów lub rozkładają komórki gospodarzy (liza komórek), wtedy ukłąd odpornościowy atakuje też części włąsnych komórek oraz własne komórki z wirusowymi receptorami na powierzchni błony. Wygasnięcie infekcji zwykle łączy się ze zniszczeniem danje tkanki, która w stanie rany jest podatna na kolejne infekcje.
sie 30 2021

Koci przyjaciel


Komentarze (0)

Wielu przeciwników kotów wymyśla na temat tych zwierzaków niestworzone historie, które więcej maja wspólnego z creepypastami i strasznymi historiami niż z rzeczywistością. Osoby te zamiast uszanować fakt, że inni ludzie kochają koty i jesli sami ich nie lubią nie kupować tych zwierzaków staraja się innym je obrzydzić. Co z tego, że kot to drapieżnik, pies tak to taki sam drapieżnik, a i są drapiezne małpy, które są nam bardzo bliskie. Kot atakując czlowieka nie chce go skrzywdzić, on się bawi. Zauwazcie, że gdy jest kilka małych i młodych kotków one mocuja sie, podgryzają, kotłują, nie chcą sobie robić krzywdy, tylko uczą się polowac i walczyć by w przyszłości zdobyc pokarm, kotki w tym wieku nie walcza o terytorium ani kocicę tylko uczą sie polować, trenuja swoja szybkość, zwinnośc i siłę, dlatego młode kotki i kocięta czasem podgryzają czy łapia ludzi za nogę (zwykle mają schowane pazurki), one traktuja nas jak członków stada, sparing-partnerów, z którymi ucza się atakowac przyszłe ofiary, jesteśmy dla nich wtedy jak bracia czy siostry, z którymi można tak sie pobawić. To nie jest agresja tylko nauka dorosłego kociego życia. Pieski tez gryzą przedmioty i podgryzają pana z tych samych powodów.

Koty niszczą meble, psy tez, kot drapie dywany, obicia foteli, łapie frędzelki narzuty by ostrzyc i ścierac pazurki, my obcinamy paznokcie, kotom tez pazurki rosną przez cały czas, więc muszą je ścierać, wystarczy kupić drapak.
Koty sa kapryśne, co jest kaprysnego w tym, że kociak nie chce się bawic przez cała dobę, i kot, i pies, i chomik, i nawet czlowiek potrzebuje chwili dla siebie, na odpoczynek, sen (koty spią 12,5 godziny w ciągu dnia i nie jest to sen stały a poprzecinany okresami czuwania), posiłek. Zwierzę też może sie źle czuć. żadne zwierzę nie jest dyspozycyjne 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu.
Koty są fałszywe, bo co? Nie chcą się bawic przez 24 godz. na 7? Nawet najlepsi przyjaciele potrzebuja chwili dla siebie. Koty akurat bardzo sa przymilne, pragna naszej uwagi i ciepła, łaszą się, mruczą, wskakuja na kolana, grzeja, wyczuwaja kiedy ktos jest chory i tulą się wygrzewają czlowieka, wiedza gdy np. boli kolano i przytulaja sie do chorego miejsca, wygrzewaja je i mruczą, zastepują poduszke elektryczną. skąd kot wie o chorobie pana? Dzięki swej inteligencji zauważa kiedy zachowanie pana odbiega od normy i widzi gdy pan np. chodzi inaczej, nalizuje sytuację i wie, że pana boli noga.
Kot przenosi choroby. Każde zwierze przenosi choroby, a szczególnie owady przenosza zarazki na swych odnózach najpierw siadają na odchodach zwierząt lub padlinie, a potem na jedzeniu. Publiczny sedes lub klamka w publicznej toalecie, książki z biblioteki czy pieniądze to tez rezerwuar zarazków. Tak naprawde wszystkie te rzeczy sa niebezpieczne tylko dla osób z powaznie oslabiona odpornością HIV, terapie przeciwnowotworowe, białaczki (nikt nie zachorował licząc pieniądze czy czytając ksiązkę i jedząc jednoczesnie).
Kot atakuje rękę, mysli, że to myszka, ale nie jest agresja do człowieka tylko gonienie za ręką, a własciwie dłonią, tak jak pies goni za rzuconym patykiem.
Koty sa wdzięczne, te myszy i ptaszki pod drzwiami to prezenty od kotów wychodzących dla właścicieli za jedzenie i schronienie. Kot przynosi nam jedzenie, gdyż nie wie, że my jemy myszy, a często obserwuje właściciela jedzącego mięso, czasem tego mięska dostanie to traktując pana tak jak kta przynosi mu myszkę jako posiłek-nagrodę.
Kot jest obojętny. Nie jest, były historie, gdy kot ocalił synka właścicielki zaatakowanego przez psa, pogonił psa, chociaż zwykle kot jest mniejszy i słabszy, kot ogrzał swym ciałkiem wyrzucone niemowle dzięki czemu przezyło, czy zaatakował włamywacza skacząc mu na plecy i wbijając pazurki.
wiele również dzieci od niemowlęctwa wychowało sie z kotami, spalo z nimi w jednym łóżku, przytulone, kot to dobry towarzysz do nauki dziecka samodzielnego spania przy zgaszonym świetle. Obecność kota łagodzi dziecięcy strach.
Kot drapie. Jak sie broni gdy dziecko za mocno go scisnie, zada mu ból (są takie dzieci) albo nie chce sie bawić, gdyz boi się, bo kogoś nie zna albo był skrzywdzony, a ktos birze go na siłe to kot sie broni.

 

Kot pozwala zwalczyć roznoszące choroby gryzonie, odstrasza kuny, łasice i daje wiele radości.