Komentarze (0)
Do póki istnieją terroryści i totalitarne systemy, których władze są zdolne do wszystkiego nie mamy prawa używać energii atomowej. Powinniśmy jak najszybciej rozbroić elektrownie a odpady wysłać w kosmos np. na tego Marsa, gdzie nikogo nie skrzywdzą lub poza pole grawitacyjne Ziemi, by nigdy nam nie spadły. Nie mamy prawa otwierać nowych elektrowni, ponieważ stanowią za duże zagrożenie, nie chodzi tylko o skażenie, ale ryzyko ataku terrorystycznego fanatyków religijnych, dla których życie nic nie znaczy i totalitarnych państw, które nie cofną się przed niczym, by osiągnąć swoje cele. Przecież zestrzelenie elektrowni atomowej na Ukrainie mogłoby zniszczyć życie w Eurazji i Afryce. Zniszczenia można by porównać z wybuchem Yellowstone lub upadkiem solidnej asteroidy, z tą różnicą, że oprócz zimy nuklearnej i zapylenia byłoby jeszcze promieniowanie radioaktywne, jedyny czynnik środowiska, do którego nie możemy się przyzwyczaić. Chyba tylko głęboko w kopalniach przerobionych na schrony jeszcze z solidnymi filtrami powietrza w tunelach wentylacyjnych ludzie mieliby szansę przeżyć. Na półkuli zachodniej też nikt nie byłby bezpieczny, zima to jedno, drugie to promieniowanie, które spowodowałoby choroby, deformację płodu, ludzie i zwierzęta rozpadaliby się żywcem, dzieci rodziłyby się zdeformowane jak w horrorach, z ta różnicą, że nie dorośli długo by nie pociągły, a nowonarodzone dzieci nie dożywałyby roku, w najlepszym wypadku mogłyby żyć kilka-kilkanaście lat. Jedynie w schronach ludzie mogliby przetrwać, po ich opuszczeniu spotkaliby zupełnie zniszczony i zmieniony ekosystem. Co ciekawe Rosjanie nie ostrzelali samych reaktorów, w końcu Putin samobójcą nie jest, ale dzień wcześniej naładowałam telefon, nie robiłam zdjęć, nie przeglądałam albumów, normalnie bateria wytrzymuje do miesiąca, a w dniu ataku cała się wyładowała do końca, dzień po naładowaniu, musiał być impuls elektromagnetyczny. No i wystrzelona z daleka rakieta mogła pod wpływem wiatru lekko zboczyć z kursu i trafić reaktor.
Musimy pamiętać o jednym, najlepsze przeszkolenie, wiedzę techniczną i aparaturę pomiarową ma wojsko, cywile są bezradni. Ochrona radiologiczna cywilna dotyczy tylko szpitali i klinik, gdzie stosowana jest radioterapia, prześwietlenia i tomografia, specjaliści nie zajmują się niczym poza służbą zdrowia. Ponadto przeszkolenia mają weterynarze, którzy muszą prześwietlać pacjentów i strażacy, którzy muszą usuwać skażenia. Radiolodzy i weterynarze mają fartuszki zasłaniające tułów, podczas tomografii i naświetlań lekarze przebywają w innym pokoju oglądając wszystko na ekranie. Żołnierze i strażacy mają kombinezony z tyveku, wcześniej z folii ołowianej. Dlatego trzeba likwidować elektrownie atomowe.
Przeciw radonowi potrzeba masek z filtrem węglowym, filtr zatrzyma cząsteczki, ale nie emitowane przez nie fale elektromagnetyczne.
Promieniowanie to jedyny czynnik, na który nie da się wytworzyć odporności i jedyny czynnik, którego minimalna dawka jest potencjalnie szkodliwa. Ołowiane tarcze mogą ochronić człowieka przed strumieniem fal, tak jak kartka papieru zasłania światło latarki, ale trzeba byłoby ją stosować stale, blisko ciała z kierunku skąd pada radiacja. Fartuszki nie chronią głowy ani kończyn i osłaniają tylko przód ciała. Zwierzętom podczas prześwietleń nakłada się opaski na miejsca, gdzie są narządy wewnętrzne, ale sam rentgen trwa chwilę. Dieta może zneutralizować wolne rodniki powstałe wskutek radiolizy wody jedynie w małym stopniu, dużo warzyw, nasion i owoców wystarczy na zwiększenie kosmicznej radiacji wywołanej minimum Landscheidta, ale nie zniweluje skutków awarii jądrowej ani wybuchu bomby. Melanina chroni przed cząsteczkami alfa i beta oraz niweluje jony metali ciężkich, ale nie w takiej ilości jak podczas katastrofy. Jod wybija radiojod z tarczycy, ale stosowany na własną rękę, może spowodować zatrucie, zdrowy człowiek poradzi sobie, wypłucze nadmiar jodu (to mikroelement, który trzeba dostarczać), ale jeśli ktoś ma arytmię, nadciśnienie, wadę serca, to nagły wzrost syntezy hormonów tarczycy i ich wyrzut do krwi może spowodować przełom nadciśnieniowy, zawał, wylew, częstoskurcz, arytmię, a zahamowanie szlaków syntezy hormonów tarczycy może wywołać zapaść u ludzi z problemami z krążeniem i ciśnieniem, spowodować zakrzepy u osób ze skłonnością do zakrzepicy, wtedy konieczna jest natychmiastowa pomoc lekarska. Jodyna nie chroni przed innymi izotopami. Picie jodyny zaostrza choroby tarczycy.
W obecnej sytuacji, gdy najgorsze się nie stało warto jeść jak najwięcej różnorodnych warzyw, owoców, orzechów, musimy jeść ich duże ilości, jeść różnorodne owoce i warzywa. Jeszcze możemy na własną rękę to wybić stront z kości przez zwiększona podaż wapnia. Już można wystawić ręce do łokci do słońca, za kilka miesięcy będzie można się opalać-witaminę D tworzymy od marca do września ok południa, a między kwietniem a sierpniem od 10 do 16, potrzeba minimum pół godziny odsłoniętego ciała, im większa powierzchnia tym lepiej, z tym, że żeby się rozebrać potrzeba temperatur ponad 20 stopni i słońca, inaczej można zachorować z zapaleniem płuc włącznie. Gdyby wiosna była ciepła można opalać się już od kwietnia. Trzeba też pić wysokozmineralizowane wody mineralne, jest jajka, nabiał, ryby z ośćmi, puszkowe i sardynki można, duże ości mogą pokaleczyć gardło, stanąć w przełyku. Warto stosować tran, suplementy diety z wapniem i witaminą D, witaminą K i jeść zielone warzywa, młode pokrzywy mają chlorofil, i żelazo z których ciało robi hemoglobinę, witaminę K, magnez, jemy młode listki, teraz pokrzywy wychodzą spod ziemi, one szybko się odbijają. Sałatki, koktajle z pokrzywy, dodawanie jej do twarogu, sałatek, kanapek też możemy sami zrobić. Chlorofil z pokrzywy wykorzystuje się do leczenia choroby popromiennej. /izotopy cezu i inne metale ciężkie pomagają wypłukać z układu pokarmowego błonnik, pektyny i inne niestrawne węglowodany jak inulina. Są w sałacie, cykorii, korzeniu trawy cytrynowej, nasionach sezamu, owocach łopianu, w jałowcu, zaleca się 40 kropli dziennie nalewki z różeńca górskiego, szczodraka krokoszowatego, aralii, żeń-szenia. Błonnik utrudnia wchłanianie jonów, jest w pełnoziarnistym pieczywie, warzywach, owocach, kaszach, kukurydzy.
Nalewka z różeńca-50 g rozdrobnionego korzenia zalewamy 0,5 l czystego spirytusu, na 3 tygodnie dostawiamy w ciemne miejsce, potem cedzimy, przechowujemy w ciemności. Nalewka ze szczodraka podnosi ciśnienie krwi, nie nadaje się dla osób z nadciśnieniem, chorobami krążenia i serca, szczodrak można uprawiać, lubi słońce, jest mrozoodporny, lubi gleby z dobrymi stosunkami wodnymi, średnio zasobne gleby pokrywamy 20-30 t rozłożonego obornika i kompostu na hektar, do tego nawozy mineralne 60 kg fosforu, 30 kg potasu, 30 kg azotu na ha, nasiona wysiewamy wiosną lub jesienią, nasiona sadzimy na głębokości 1,5-3 cm, co 45 cm lub w rozstawie 60x60, w suszę podlewamy sadzonki i roślinki, nie lubi przesadzania, dobrze sadzić na ziemi po motylkowych np. Koniczynie, peluszcze, nalewki robimy z kłączy. W przypadku aralii używamy korzenia. Aralia także nie jest wskazana przy nadciśnieniu, padaczce i zaburzeniach pracy układu nerwowego. Buraki, marchew, pomidory, dynie, bakłażany, rzodkiewki, owoce jagodowe, maliny, jabłka, żurawina, borówka, jarzębina, szpinak, szczaw, sałata pozwalają usunąć wszystkie metale ciężkie z ciała. Herbatki z rumianku, nagietka, rokitnika, dzikiej róży również chronią przed wnikaniem metali ciężkich do komórek i pozwalają je wydalić. Herbatka z kolendry siewnej wypłukuje rtęć. Wywar z owsa, szklanka owsa zalana 2 l wody, gotowana 40 minut na małym ogniu, pijemy 4 razy dziennie po pół szklanki, oczyści z kadmu. Wieczorem moczymy łyżkę ryżu w wodzie, rano gotujemy bez przypraw i jemy, usunie sole metali ciężkich. Olej z dzikiej róży i rokitnika łagodzą zatrucia metalami ciężkimi. Cytrusy, jabłka, gruszki, pigwy, morele, winogrona pomagają wydalić metale ciężkie, ziemniaki w mundurkach utrudniają ich wchłanianie. Wypłukiwanie metali wspomaga picie dużej ilości wody, wtedy wydalamy je z moczem
Można usunąć metale ciężkie i izotopy, ale szkody poczynione przez promieniowanie zostaną. Władze Ukrainy poinformowały o zwiększonym skażeniu w Czarnobylu. Ukraina i kraje byłego ZSRR mają realną ochronę radiologiczną cywilną w przeciwieństwie do krajów UE, gdzie zajmuje się tym wojsko i służby mundurowe. U nas promieniowanie nie może przekraczać 2,6 mSv na rok, wszystko powyżej to skażenie. Fale gamma przenikają przez mury domów, cząsteczki alfa i beta mogą dostać się do dróg oddechowych i przewodu pokarmowego. W demobilach można dostać starsze dozymetry, ale starsze są lepsze (wszystkie starsze urządzenia są lepsze i działają przez lata).
Na szczęście Putin nie jest samobójcą, nie odważy się zdetonować atomówek ani zestrzelić elektrowni, ale są terroryści, dla których własne życie nic nie znaczy i oni mogą to zrobić. Dlatego energetyka jądrowa jest niebezpieczna. Do póki są wojny i istnieje fanatyzm ludzkość nie ma prawa budować elektrowni atomowych.
https://www.infozdrowie.com/toksyczne-metale-ciezkie-jak-usunac-z-organizmu/?v=7516fd43adaa https://ekoherba.pl/sklep/ziola/rozeniec-gorski-korzen/
https://panacea.pl/articles.php?id=3010 i moja wiedza.