Archiwum 12 września 2024


wrz 12 2024 opieka nad młodymi zwierzętami gospodarskimi...
Komentarze (0)

cielę

Krowa-cielęta po urodzeniu często są niedotlenione, wyziębione, mają kwasicę oddechową i metaboliczną, zwykle te stany same mijają, cielęta z normalnych porodów zosawiamy cielę z mamą i dezynfekujemy pępek, w ciągu 2 godzin cielę musi dostać siarę, jeśli cielę nie może być z mamą my musimy dać mu siarę po wcześniejszym osuszeniu celem pobudzenia jelit i zapobieganiu utracie. Jeśli noworodek nie może oddychać drażnimy nosek słomą, wylewamy mu na głowę zimną wodę, ściskamy przegrodę nosową. Jeśli w drogach oddechowych zalegaja wody płodowe trzeba trzymać cielę za tylne nogi głową w dół na 90 sekund lub ułożyć w pozycji mostkowej-lepsze jest ułożenie na mostku, bo kiedy cielę zwisa głową w dół narządy układu pokarmowego uciskają przeponę. Prawidłowa temperatura cielęcia to 38,5-39,5 st, poniżej 38 st to lekka hipotermia, stan gdy temperatura spada do 34,4 grozi niewydolność krązeniowo-oddechowa, poniżej 30 st zanikają funkcję życiowe. Utrata ciepła u cieląt wiąże się z tym, że tem peratura otoczenia jest niższa niż temperatura ciała-ciepło ucieka przez konwekcję, leżenie na zimnych powierzchniach, mokre ciała-dlatego trzeba wycierać cielęta po urodzeniu, podłogę izolujemy słomą, sianem, można użyć lamp grzewczych, mat, butelek z gorącą wodą, czasem trzeba dożylnie podać ciepłe płyny. Cięleta z trudnych porodów muszą mieć zdezynfekowane pępki i podane więcej siary niż zdrowe, karmimy siarą do 4 godzin po porodzie, soara musi mieć 37-38 st. zawsze cielę znakujemy
Koza forma koźląt zależy od odżywiania mam w czasie ciąży, moim zdaniem najlepszy jest wolny wybieg na łąkach i podwórkach w czystym środowisku. Po urodzeniu na dobę koźlęta zostają z mamą w kojcu powykotowym, gdzie mogą ssać siarę. Najlepiej by koźlątka były jak najdłużej z mamą=6-7 miesięcy, czasem nie jest to możliwe wtedy dajemy mlekozastępcze preparaty dla kóz, probiotyki i witaminy, kózki muszą mieć stały dostęp do automatów z mlekiem o stałej temperaturze. Dopiero 6-tygodniowe kóżki mogą jeśc zgniecione siano, gniecioną pszenicę, śrutę z kukurydzy, 10-tygodniowe kózki wypuszczamy na pastwisko, kózki będące z mamą razem z nią są na pastwisku. Starszym kózkom dajemy mieszanki pasz treściwych i zielonke pastwiskową z upraw Koźlęta są narażone na hipotermię, dlatego trzeba zapewnić izolacje od podłoża sianem, ogrzewanie, wytrzeć po porodzie, jeśli mama nie może wylizać
Owca ciąża owcy trwa 5 misięcy, na 8 tygodni przed porodem dezynfekujemy pomieszczenie do wykotu, temperatura w środku nie może spadać poniżej 8 st, wilgotność nie może przekroczyć 75%, mama z dziecmi musi mieć osobne miejsce, gdzie zajmie się jagnięciem. Kiedy nie jest możliwa opieka mamy karmimy owieczke preparatami mlekozastępczymi z butelki, najpierw musimy wytrzeć owieczkę-mleko musi być dostosowane do jagniąt, zwykle owce rodzą same, kiedy jagnię jest za duże lub źle ułożone potrzebna jest pomoc weterynarza. Po porodzie mama wylizuje jagniątko, potem uczy go wszystkiego, karmi, wtedy rodzina musi być odizolowana od reszty stada, po 3-4 dniach mogą dołąćzyc do reszty owiec. Człowiek po narodzinach musi ścisnąc nasadę noska jagnięcia, by pobudzić oddychanie, przyciąć na 3-4 cm pępowinę i zdezynfekować ranę, osuszyć owieczkę, w razie hipotermii ogrzać lampą na podczerwień. Gdy rodzi się więćej niż 1 młode może braknąc siary dla rodzeństwa, wtedy trzeba karmić owieczki mlekozastępczymi preparatami dla owiec. Kiedy owieczka ugryzie szczyk mamy także trzeba karmić ręcznie. Pierwszą porcję dajemy o 6 rano ostatnią o 22, od 3 tygodnia owieczki mogą jeśc gnieciony owies i siano, przez pierwsze 100 dni życia muszą pić mleko.
Koń kilka dni przed porodem ograniczamy klaczy paszę treściwą, za to dajemy do woli siano, ciepły mesz, ciepło pójło z otrąb pszennych i gotowanego siemienia lnianego, po porodzie stopniowo zwiększamy kalorycznośc jedzenia. Klacz musi mieć osobny boks, przed porodem zabezpieczamy ogon, by włosie nie podrażniło dróg rodnych. Źrebię rodzi się w worku owodniowym, samo przebija go nogami, jeśli nie może człowiek musi go przeciąć. Klacz rodzi na leżąco, pępowina sama pęka, a jeśli nie trzeba podwiązać i uciąć w odległości 2 palców od brzuszka w stronę łożyska, zdezynfekować jodyną, dezynfekować do wygojenia. Źrebię podsuwamy mamie, wcześniej można ją wydoić i dac siarę z butelki, konik wstaje po 20-30 minutach, chodzi po 40 minutach do 2 godzin, po napociu siary źrebię musi oddać smółkę, jeśli nie odda potrzebna lewatywa z oleju parafinowego. Już 3-dniowy konik może wychodzić na spacery, ruch jest ważny dla rozwoju układu ruchu, źrebię je co 30 minut, czego pilnuje klacz, jeśli jest młoda czlowiek musi tego pilnować, jeśli klacz nie chce karmić my musimy butelką dawać odpowiedni preparatami. Oglądamy postawę konia, wszelkie wady konsultujemy z weterynarzem. Źrebięa jedzą odchody innych koni, więc potrzeba leków przeciwpasożytniczych-odrobaczamy lekiem dla goni co miesiąc, zaczynamy w 3-4 tygodniu życia, odrobaczamy do osadzenia
Osioł mały osiołek 2 minut po porodzie wstaje i ssie, 6-8 miesięcy towarzyszy mamie, ciąża trwa 12 miesięcy, osiołek jak konik musi mieć ciepło, dostęp do jedzenia, jeśli mama nie może trzeba go wytrzeć, odciąć pępowinę, zdezynfekować ranę, karmić
Muł opieka przebiega odobnie jak nad koniem
Kura wysiaduje jaja, po 21 dniach lęgną się pisklęta, można samemu użyć inkubatora, ale od razu po wykluciu trzeba zająć się kurczętami. Pisklęta potrzebują kojca lęgowego, stałej temperatury 33 st, po 2 dniach obniżamy do 30, końcowa temperatura ma wynosić 20 st, specjalnej karmy, po wylęgu każdego tygodnia przez 6 tygodni zmniejszamy temperaturę. Kojec musi mieć dużo miejsca, kurczęta muszą mieć wodę i jedzenie, kojec wyścielamy wiórkami sosnowymi i papierem, kojec musi być szczelny, używamy żarówek lęgowych, w których świetle kurki nie widzą plamek i się nie dzióbią.poidełka muszą być płytkie i codziennie czyszczone. Po 3 tygodniach weterynarz bada kurki. Przez dobę po wykluciu nie karmimy kurcząt, 2 dnia dajemy czystą letnią, świeżą wodę, samodzielny pokarm to mieszanka ugotowanego żółtka, słodkiego sera, kwasnego sera, 25-40% kukurydzy i 20-25% pszenicy, w 1 tygodniu kurki jedza sproszkowane mieszanki zbożowe, marchewki i zieleninę, produkty z wapniem, drożdże, do tygodnia do 90 dnia życia dajemy 25-30% pokarmu w postaci zielonek, od 30 dnia mączka stanowi 10-12% jedzenia, 3-tygodniowe kurczaki jedzą mielone ziarna zbóż, od 30 dnia mielone ziarna kukurydzy, w pierwszym tygodniu jedzą co 2 godziny, do 40 dnia życia 5-6 razy dziennie, do 90 dnia 4-5 razy dziennie
Kaczka kaczęta przez pierwsze 3 tygodnie muszą mieć ciapłe, czyste, suche pomieszczenie, mamę lub źródło ciepła, poidełka i karmniki czyścimy i suszymy na słońcu po każdym karmieniu, najpierw muszą mieć 25-26 st, stopniowo temperaturę tak, by po 3 tygodniach od wyklucia wynosiła 18 st, małą liczbę kaczuszek można umieścić w wymoszczonym pudełku. Ierwsza karma to bułka umoczona w mleku, potem serek jajeczny ze świeżo siekanymi zielonkami i śrutą lub suchą bułką tartą, po 5-6 dniach dajemy twaróg, płatki owsiane, śrutę pszenną, ziemniaki, karmimy 4 razy dziennie wilgotnymi mieszankami. Mieszanka wilgotna to śruta owsiana, pszenna, jęczmienna, kukurydziana, mączka mięsna lub odtłuszczone mleko, serwatka, resztki mięśa, chrabąszcze, dżdżownicy z ziemniakami i drobno siekaną świeżą zielonką, rzęsą, chwastami, obierkami
Gęś gąsięta muszą mieć 28-32 st, każdego tygodnia zmniejszamy o 2 st ciepło do uzyskania 20 st, po 3 tygodniach można dać 18 st, zapobiegamy przeciągom, kojec musi być suchy, najlepsze podłoże to sucha słoma. Może być do 14 piskląt w kojcu 1x1 m, z czasem coraz mniej, w 3 tygodniu w 1 m2 może być 5 gąsek. Od 3 tygodnia w ciepł suche dni gąski mogą wychodzić na zewnątrz, w chłodne dni muszą mieć miejsce do ogrzania w słoneczne cień, kojec i miejsce w budynku muszą mieć karmniki i poidła, gąskom z hodowli stopniowo zmieniamy karmę, własnym w 1 tygodniu życia dajemy pasze dla gęsi lub otrębami pszennymi, siekanymi pokrzywami, startą marchewką, chlebem namoczonym w mleku, po tygodniu dodajemy mączke zbożową, gotowane ziemniaki, posiekaną pokrzywę, koniczynę, twarożek, serwatkę. W 11 tygodniu zaczynamy wypas-na trawniku z dostępem do wody, warto rzucać im ziarno, jeśli nie ma trawnika dajemy im skoszoną trawę i zioła, przez cały czas dajemy gęsie paszy
Perliczka pisklęta jedzą mało i często karmy z dodatkiem gotowanych jaj i kaszy jaglanej, po jedzeniu czyścimy karmnik, w pierwszych dniach dajemy zioła, otręby, mąke owsianą, zmieloną kukurydzą, zsiadłe mleko, jaja na twardo, muszą mieć dostęp do wody, tygodniowym dajemy mniejsze porcje o stałych porach, karmimy je zieleniną, otrębami pszennymi, mąka owsianą, zmieloną kukurydzą, zsiadłym mlekiem, jajami na twardo. Miesięczne periczki jedzą zieleninę, otręby pszenne, mąkę owsianą, zmieloną kukurydzę, zsiadłe mleko, mączkę rybną, proso, drożdże, wychodzą na podwórko same jedza zielenine, owady, pajęczaki i ślimaki. Pisklęta trzymamy w odchowalniku lub pudełku, miejsce musi być odkażone, wypełnione łatwo wymienialną ściółką, musie mieć lampę grzewczą, strefę ciepła o chłpdniejszą, miejsce musi być suche. Przez pierwsze 2 tygodnie życia muszą mieć strefę z 35 st pod lampą i 20-22 st w strefie chłodnej, od 3 tygodnia obniżamy o 2-3 st, przez 2 tygodnie muszą mieć światło przez całą dobę, potem skracamy czas oświetlenia. Od 10 dnia życia mogą wychodzić z wodzicielką na wybieg w ciepłe i słoneczne dni. Im starsze ptaszki tym bardziej oddalamy od nich lampy grzewcze
Indyk na jajach nasadzamy 2 zdrowe indyczki, jaja do nasadzeń przechowujemy do 2 tygodni od zniesienia, nowowyklute pisklęta poimy wodą, można dodać witaminę C i cukier. W 1 tygodniu karmimy 8-9 razy dziennie na miękkim podłożu w jasnym miejscu dajemy jedzenie, jednodniowe do 10 dnia życia karmimy jajkiem na twardo z kukurydzą, płatkami owsianymi lub pszennymi-młodszym 5 razy mniej zbóż niż jajka, starszym po równo, marchewkę, świeży twarożek, świeże zsiadłe mleko=po jedzeniu usuwamy, woda musi być cały czas. 10 dniowym pisklętom dodajemy zieleninę, zacier mlezny lub jogurtowy-30% mąki kukurydzianej lub owsianej, 20% otrębów pszennych, 16% twarożku, 2% kredy, 1% mączki kostnej, ),5% soli, po każdym karmieniu czyścimy karmnik, dwutygodniowe indyki mogą jeść 40-60% ziarna zgniecionego, 20-25% śruty słonecznikowej, 3-4% meli, miesięczne ptaszki karmimy 6 razy dziennie, można dawać jabłka, gruszki, gotowane ziemniaki, w wieku 1,5 miesiąća można dawać całe ziarna, miesięczne karmimy zacierem z grochu, kukurydzy, pszenicy, mleka lub jpgurtu, zboża muszą być zmiażdżone, jedzenie robimy przed karmieniem, półtoramiesięcznym dajemy kiełkujące zboża, mąkę sienną, pokrzywy, posiekane igły, marchewkę, jarzębinę, owoce dzikiej róży, jeśli indyk przestaje rosnąc dodajemy gotowane zioła, mleko, twaróg, pasze białkowe, drobno posiekane mięso lub ryby. Dwumiesięczne karmimy 4 razy dziennie, dodając do dawnych składników całe ziarna-musza stanowić 50% jedzenia, trzymiesięćznym dajemy pełne ziarna, twarożek, jogurt, suchą karmę, otręby, odpady zbożowe, chleb drożdżowy, sól. Czteromiesięczne wypuszczamy na trawnik, sypiemy im śrutę słonecznikowa, sól, soję, pszenicę, kredę, kukurydzę. Powierzchnia dla 10 indyków musi mieć 1,5x2 m, miejsce musi być suchae, czyste, dobrze wywietrzoe, bez przeciągów, szczelne, odłogę wykłądami ściółką z 10-centymetrowych kawałków słomy żytniej lub owsianej, wiórami drzewnymi, przed wyłożeniem ściółki rozkładamy superfosfat chłonący amoniak 0,5-1 kg na 2 m2 powierzchni, ściółka musi być sucha, powierzchnię ograniczamy parawanem, poza zasięgiem lampy grzewczej dajemy poidła i karmniki. Nowowyklute pisklęta muszą mieć 37 st pod promiennikiem, bez promiennika temperatura ma wynosić 25-28 st, starsze grzędy, wybieg. Wybieg musi być suchy, bez kałuż, w miejscu gdzie przez rok nie było indyków, na wybieg wypuszczamy rano, na trawniku dajemy suchy pokarm

 kurczęta