Archiwum 15 stycznia 2025


sty 15 2025 opieka nad ciężarnymi zwierzętami gospodarczymi...
Komentarze (0)

jagnię

krowa w czasie zasuszenia, czyli przygotowania do porodu krowa kieruje zasoby na rozwój płodu, łożyska i produkcję mleka, rośnie zapotrzebowanie na białko, energię, minerały, do produkcji 10 kg siary mama potrzebuje 140 g białka, 23 g wapnia, 9 g fosforu, 1 g magnezu, te składniki trzeba jej dostarczy, weterynarze uważają, że między 40 i 60 dniem do rozwiązania krowa potrzebuje specjalnej paszy-12% suchej masy muszą stanowić białka, musi mieć dua zawartośc węglowodanów-dobrej jakości słoma, sucha masa karmy ma stanowić 17-2% masy krowy. Do 50% masy karmy maja stanowić pasza jako zielonki i kiszonki z koniczyny lub lucerny, do 50% karmy ma stanowić kiszonka z kukurydzy, najlepsza jest kiszonka pastwiskowa z dodatkami suplementów diety, nie przekarmiamy krowy. W 2 etapie zasuszenia krowa zwieksza zapotrzebowanie kaloryczne o 23%, zastepujemy część paszy objętościowej paszą treściwą, na 3 tygodnie przed porodem zwiekszamy iośc skrobii w paszy np. w postaci kiszonki kukurydzianej, białko przy pierwszej ciąży ma stanowić 14-15% paszy, u wieloródek do 13%. nie przekarmiamy jednak krowy, są też pasze zasuszeniowe TMR. Poleca się wlewy dożołądkowe glikolu propylenowego, który rozkładając się do glukozy dba o prawidłowe stężenie insuliny, kwaśny węglan sodu, który utrzymuje pH w żwaczu, niacynę, która pomaga wytwarzać białka i przeciwdziała stłuszczeniu wątroby, do pasz dodaje się żywe kultury drożdży, dodaje się też tłuszcze. Uzupełnia się witaminy i biogeny-witaminę E-1 g dziennie po wycieleniu, selen, witaminę A, beta karoten, jod, cynk, miedź, mangan, fosfor, witaminę D. Inna koncepcja mówi, że zasuszenie powinno trwać 8-9 tygodni, w tym czasie stosujemy bonusy zywieniowe z miedzią, żelazem, cynkiem, witaminami A, D, E, olejami roslinnymi, dodaje się bonusy uzupełniająće wolno uwalniany w przewodzie pokarmowym wapń i suplementy zapobiegające chorobom macicy, celem uzupełnienia biogenów stosuje się lizawki z solami pierwiastków, witaminami. Kiedy krowa szykuje się do porodu szykujemy liny, wycielacz i inne czyste akcesoria, pierwszy etap ciąży do otwarcie pochwy, po 2 godzinach pojawiają się pęcherz owodniowy i omoczniowy, pękają, pojawia się pęcherz płodowym, krowa lezy w czasie porodu, nie trzeba ingerować. Wszelkie odstępstwa trzeba skonsultować z lekarzem, chociaz wielu rolników potrafi pomóc krowie sama. Nowonarodzone cielę mama wylizuje, jeśli tego nie robi musimy je wytrzeć, moim zdaniem cielę powinno być cały czas z mamą, gdzie ma swobodny dostęp do strzyków tak jak jest wśród dzikich krewnych krów i jak to wygląda podczas swobodnego wypasu. Po porodzie dajemy krowie pójło poporodowe, można dac gotowe, można rozpuścić 1 kg otrąb pszennych, 0,25 kg siemienia lnianego we wiadrze gorącej wody, myjemy zad i kroczę wodą i szarym mydłem, obserwujemy krowę i w razie objawów chorobowych wzywamy weterynarza. Przez cały czas krowa musi mieć dostęp do wody. Ja jestem za tym, by krowy z cielętami były na wolnym wybiegu w chowie łakowym, tak jak w pasterstwie tradycyjnym, by cielęta były przy matkach na łakach. Dr Pol mówi, że 99% porodów krów przebiega bez problemów
świnia hodując swinie zwykle prośne lochy są oddzielnie niż reszta świń, matkę przenosimy do kojca porodowego 4 tygodnie przed porodem, celem przeniknięcia przeciwciał do siary, prosięta rodza się bez odporności dlatego jeśli przenosimy matkę tydzień przed rozwiązaniem do kojca porodowego musi on być często dezynfekowany, lepsze są dawne 2 tygodnie w kojcu niż obecne 7, kiedy trzeba myc matke wodą i mydłem w korytarzu przepędowym. Kojec porodowy musi mieć odpowienio dużo miejsca-mama musi mieć swobodę ruchów, nie wolno jej bić, szarpać, popychać-nigdy nie wolno bić, szarpać ani popychać zwierząt.kojec musi mieć wyściółkę, gdzie locha może wygodnie się położyć. Ciężąrną karmimy paszami świeżymi, dobrej jakości, musi mieć stały dostęp do wody , na 3 dni przed porodem zastepujemy 1/3 paszy otrębami pszennymi z solą gorzką, w d niu porodu dajemy otręby zalane wrzątkiem z dodatkiem gorzkiej soli, od 2 do 7 dnia po porodzie dajemy zwykłą paszę, do 4 dnia dodajemy gorzka sól, dajemy wyciągi ziołowe, dbamy o czystośc kojca, bez naruszania gniazda mamy, dostarczamy świeżą ściółkę, gdy locha robi gniazdo, ma wyciek z sutków i pochwy myjemy jej krocze i wymiona, by odchody nie zakaziły prosiąt, wszelkie rany na sutkach opatrujemy. W kojcu ciązowym i porodowym ma być stała temperatura 20-24 st, 60% wilgotności powietrza, musi być 8 godzin światła dziennego, nie może być hałasu
koza kozę przed okresem zimowego żywienia odrobaczamy, po odrobaczeniu dajemy zielonkę i marchew z oliwą, przed porodem pojawia się pęcherz z wodami płodowi, który wystaje z pochwy, koza kąłdzie się na boku i wyoycha płód, ciężarna koza musi mie dostęp do świeżej wody, paszy z lucerny i siana w proporcji 1:1 i lizawek solnych z minerałami, im więcej płódów tym więcej karmy potrzeba, sprawdzamy wagę kozy, jeśli za wolno rośnie dajemy więcej jedzenia, jeśli za szybko mniej, często przycinamy kopyta, przycinamy sierść na sutkach, ogonie i tylnich nogach, na 2 miesiące przed porodem trzeba zadbać o zwiekszenie kaloryczności paszy, na miesiąc przed podaje się składniki potrzebne do produkcji mleka. Przed orodem warto przenieśc kozy do osobnego kojca i pozwolić zostać tam mamie z dziecmi, by nauczyły się szukać strzyków, wtedy nawiązuje się więź matki z dzieckiem, a przeciwciała z siary budują odporność dzieci, okres poporodowy trwa 30 dni, polecam naturalny system odchowu, kiedy dziecko pozostaje z mamą, która je karmi na życzenie, takie kozy z koźlętami wychodzą na łąki, gdzie żyją w stadkach z innymi kozami i ich dziećmi jak w naturze. Mając 5 tygodni kózzka moe jeśc pasze-najpierw gnieciony owiec i siano łakowe, gniecioną pszenicę i śrutę kukurydzianą, sezon pastwiskowy zaczyna się kiedy układ pokarmowy kózek jest dojrzały do jedzenia traw i ziół. Pasze po odsadzeniu to zielonka pastwiskowa i mieszanka pasz treściwych, do którch kózka musi mieć stały dostęp, tak jak do wody
owca ciąża u owcy wynosi 5 miesięcy, do porodu mama szuka bezpiecznego miejsca, po 4 miesiącu dajemy mieszanki uzupełniająće do pasz, które mają za zadanie dostarczyć ciężarnym potrzebnych składników, 8-6 tygodni przed porodem dezynfekujemy cała zagrodę i wnętrze budynku dla owiec, temperatura w srodku musi mieć ponad 8%, wilgotność powietrza ma być do 75%, w owczarni nie może być przeciągów, wydzielamy część do wykotu i przebywania matek z dziećmi, izolacja mam z dziecmi wpływa na tworzenie więzi emocjonalnej, kiedy jagnie podąża za mamą przenosimy je do większego pokoju. Po porodzie odkażamy pępowinę przed przecięciem i sytzyki mamy, obrzęk sromu i wymion i szukanie miejsca do oznaka zbliżającego się porodu, pojawia się pęcherz płodowy, który rozszerza kanał rodny, pomoc człowieka jest potrzebna, gdy płód jest źle ułożony lub nie może przejść dalej, najlepiej wezwać weterynarza. Po porodzie mama myje jagniątko, w razie bliźniaków pilnujemy by wylizała oboje. Przez 3-4 tygodnie mamy z dziećmi siedzą razem w boksach, gdzie nawiązuje się więź, owce pomagają młodym znaleźć strzyki i ustawiają się tak, by wygodnie ssały.
Klacz w ciąży potrzebuje białka, szczególnie zasobnego z lizynę, metioninę i cysteinę, wapnia, fosforu, magnezu, witaminy A i beta karotenu, w ostatnim trymestrze dajemy dobre pasze objętościowe, sieczke z lucerny, pasza musi mieć selen, witaminę E, przed porodem zmniejszamy racje żywnościowe, kilka dni po porodzie zwiekszamy, po wyźrebieniu dajemy paszę z wodą, poza tym klacz musi mieć stały dostęp do wody, źrebie musi ssać siare zaraz po urodzeniu-przez pierwsze 24 godziny chłonie przeciwciała, kiedy małe dojrzeje do stałych pokarmów dajemy siano i paszę. Przez pierwsze 5 miesięcy klacz musi normalnie życ, a przez pierwsze 8 miesięcy normalnie jeśc, sama ciąża trwa 11 miesięcy, pod koniec dajemy jej odizolowany, ciepły, cichy boks, zaleca się izolowac od innych koni ciężarne klacze z powodu chorób zakaźnych, chociaż dzikie konie żyją wszystkie razem w dużym stadach. W 15 dniu ciąży robimy USG, następne mięzy 30 i 35 dniem. W czasie ciąży klacze tyją o 9-12%, 3 miesiące przed porodem zwiększamy udział białka do 12%, świększamy udział wapnia i fosforu, na pastwisku klacz sama znajdzie odpowiedni pokarm, warto suplementować wapń i fosfor, na miesiąc przed porodem dajemy witaminę E i selen, który dobieramy indywidualnie do klaczy. Dopiero na miesiąc przed porodem ograniczamy prace. 4 tygodnie przed wyźrebieniem przenosimy klacz do własnego boksu, nie wprowadzamy tam innych zwierząt, boks musi być ciepły, przewiewny, z miękka ściółką np. słomą, cichy. podobnie opiekujemy sie ciężarną mulicą-może być zapłodniona przez konia lub osła, ale trudno jej zajśc w ciążę
Oślica jest w ciązy rok, do 8 miesiąca karmimy paszami z odpowiednią ilością białka, witamin i minerałów, w 3 ostanich miesiąćach dajemy pasze z większą ilością biogenów, witamin i białek, zwiększamy ilość siana lub sianokiszonki, można ją zastapić paszą z lucerny, mamy karmiąće muszą mieć dostęp do sisnokiszonek lub siania z dodatkami uzupełniającymi białka, wapń, fosfor, selen i inne potrzebne do produkcji mleka składniki, dobrze, by mama miała dostęp do pastwiska, dodajemy kostki z lucerny. Po odsadzeniu, które nastepuje 6 miesiąca od porodu dajemy dobre pasze objętościowe źrebiakom-siano lub sianokiszonkę, dobrze poradzą sobie na łące, co kilka tygodni ważymy je, za grubym ograniczamy paszę, za chudym dajemy więcej, pozwalamy oseskom skubac pokarm mamy. Źrebaki do 2 roku życia jedzą pasze oparte na włóknie-słome, siano, kiszonki, dobrze im na łące, pasze oparte na ziarnach nie są zdrowe dla osłów. Pasza dla osłów to słoma owsiana, jęczmienna, pszennasianokiszonki, orzechy namoczone w wodzie, plewy
lama i alpaka-poród zwiastują zmkany pozycji, opuchnięy i zaczerwieniony srom, ostatecznie alpaka podnosi ogo, wypiera przednie kończyny i głowę dziecka, po wyjściu główy poród zarzymuje się na chwilę, w razie problemów trzeba wezwać weterynarza, alpaki częśto maja problemy z porodem. Młode po porodzie wycieramy, dezynfekujemy pępek, czyścimy z wód płodowych, pczyszczamy nos i jame ustną, od razu młode musi ssać, noworodek musi oddać smółkę, potem codziennie ważymy młode-przybiera 1,5 kg na tydzień, między 30 i 40 dniem podwaja wagę, młode musi mieć 38,5 st, zjada 10-15% swojej wagi, jeśli mama nie może karmic dajemy kozie mleko. Jeśli mama nie ma siary musimy podać ją sami, trzeba ją kupic wcześniej. Odstawienie od sutka nastepuje w 6 miesiącu życia. Najpierw zaczynaja jeść trawę i siano, potem suchą karmę. W ostatnim trymestrze zwiększamy ilośc jedzenia ciężąrnej samicy, dajemy więcej białka, tłuszczu, witamin, biogenów-wapnia, fosforu.

 

koxlę