Kategoria

Środowisko, strona 5


sie 31 2021 Groźny atom 2
Komentarze (0)

Ogólnie biologia wyróżnia trzy typy mutacji: strukturowe (chromosomowe), genomowe i punktowe (genowe). Mutacje chromosomowe to zmiany struktury chromosomów. Wyróżniamy cztery typy mutacji: delecje, duplikacje, transwersje i translokacje. Delecje i duplikacje mają podobny mechanizm. Podczas podziału komórkowego jest pdowojenie materiału genetycznego. W czasie mutacji dochodzi do pęknięcia chromosomu i jego wadliwego połączenia, powstaje tak odcinek dicentryczny, ma dwa centromery (przewężenia). Drugi odcinek nie ma centromeru. Wrzeciono podziałowe ciągnie oba odcinki do różnych gamet. Jedna ma delecję, czyli brak centromeru, druga duplikację, czyli podwójny centromer. U l.udzi takie płody są spontanicznie ronione. Druga możliwość to nierównomierny crossing-over. dwa chromosomy koniugują, potem jest przesunięcie jednego wobec drugiego. Jeden ma duplikację, drugi delecję, ten sposób jest mniej groźny. Duplikacje, czyli powielenie odcinka chromosomu mają znaczenie ewolucyjne, są źródłem nowych genów kodujących nowe białka. Wskutek duplikacji (nie popromiennej, ale mechanizm i potencjalne skutki są te same) powstały np. alfa, beta, gamma i delta globiny, białka budujące łańcuchy hemoglobiny. Hb płodowa ma większe powinowactwo do tlenu niz Hb dorosłych. Hb płodowa ma dwa łańcuchy alfa i dwa gamma. Hb dorosłych ma dwa alfa i dwa beta. Inwersje polekają na przestawieniu fragmentu chromosomu. Są pericentryczne i paracentryczne. Pericentryczne obejmują chromosom, paracentryczne nie, powstaja dwie nici. W inwersji pericentrycznej chromosom pęka w dwóch miejscach, powstały fragment jest wbudowany w chromosom po odwróceniu o 180 stopni, fragment ten ma chrmomosom. Inwersje paracentryczne przebiegają tak samo, tylko, że odwrócony fragment nie ma centromeru. Nic bez centromeru zanika. Translokacje polegają na przeniesieniu fragmentu chromosomu w inne miejsce tego samego chromosomu lub do innego chromosomu. Translokacje są przyczyną białaczki szpikowej, czyli jednego z najpowszechniejszych popromiennych nowotworów oraz innych białaczek i chłoniaków. Nowotwory szpiku i węzłów chłonnych to klasyczny efekt napromieniowania. Translokacja może być wzajemna, gdy dwa chromosomy wymieniają się wyciętymi fragmentami i roberstsonowska, gdy łączą się całe lub prawie całe ramiona chromosomów. Fuzje Robertsona, czyli całe fuzje chromosomów telocentrycznych (które mają centromery na końcach) są jednym z mechanizmów ewolucji, tak powstał jeden z gatunków muszki owocowej. Ogólnie aberracje chrmosomowe powodują powstanie niepełnowartościowych gamet (z podwójnym centromerem lub jego brakiem) co obniża płodność, kolejny skutek napromieniowania to obniżenie płodności lub sterylizacja. 
Mutacje genowe również mają cztery typy: tranzycje, transwersje, inwersje i delecje. Iwersje polegają na wstawieniu między nukleotydy w łańcuchu DNA lub kolejnego nukleotydu, delecje na wycięciu nukleotydu z łańcucha. Oba typy powodują zmiany kodowanego białka, gdy powstanie kodon stop kończą syntezę białka. Tranzycje polegają na zmianie nukleotydu purynowego (guaninowy, cytozynowy) na inny purynowy lub pirymidynowego (adeninowy, tyminowy) na inny pirymidynowy, delecje polegają na zamianie pirymidowego na purynowy i odwrotnie. Aberracje chromosomowe w komórkach somatycznych należą do póxnych efektów popromiennych.
Mutacje genomowe polegaja na zmianie liczby chromosomów np. zespół Downa to podwojenie 21 chromosomu, chory ma trzy kopie zamiast dwóch. 
U roślin zaburzenia mitozy i mejozy powodują endocykle, które są jednym z mechanizmów ewolucji. Roślinne autopoliploidy są bardzo inwazyjne. Szybko zarastają dany teren i zagłuszają inne rośliny.
Tworzenie dimerów purynowych i pirymidynowych to tworzenie wiązań pomiędzy dwoma zasadami azotowymi w DNA pod wpływem promieniowania elektromagnetycznego. 
Radioliza wody jest to rozpad wody na wolne rodniki pod wpływem promieniowania jonizującego. Powstają wolne rodniki tlenowe ROS. Ich powstanie opisuje diagram Jabłońskiego: w przyrodzie jest tlen tripletowy, który ma dwa elektrony niesparowane, mają one takie same kierunki spinów. Po zaabsorbowaniu energii powyżej swojego pasma absorbcji zostaje on wzburzony na wyższy stan energetyczny, wtedy oddaje energię jako ciepło lub jako niższe stany np. fluorescencja. Nadmiar energii mogą odebrać bialka, kwasy nukleinowe, lipidy i powstają wolne rodniki tych związków. Nadtlenki lipidowe uszkadzają ściany naczyń krwionośnych, powodują miażdżycę, uszkodzone zostają lipidy błon komórkowych i otoczek mielinowych, upośledza to funkcję tkanek. Gdy nadmiar energii koncentruje się na cząsteczce tlenu jest reorientacja spinów i powstaje tlen singletowy, ma jeden elektron niesparowany. Reaguje on ze wszystkimi cząsteczkami. Powstają reaktywne formy tlenu ROS. Są to anionorodnik ponadtlenkowy O2-, łączy się z wodorem powstaje H2O2, w wyniku dalszych reakcji powstaje rodnik hydroksylowy OH-, może on odbierać elektrony od jonów żelazowych i z powrotem postaje tlen singletowy1O2-. Jest to efekt fotodynamiczny dający trwałe uszkodzenie struktur i funkcji biologicznych. Wolne rodniki już w małych ilościach przyspieszają starzenie, są jednym z czynników wywołujących zaćmę, zwyrodnienie stawów, cukrzycę, choroby serca, imunologiczne, zwapnienie płuc, choroba Alzheimera oraz są jednym z czynników ryzyka zachorowania na stwardnienie rozsiane. W wyniku napromieniowania powstaje ogromna ilość wolnych rodników naraz, z którymi komórki nie potrafia sobie poradzić. Ilość tlenu w komórkach też warunkuje ich radioczułość, niedotlenione nowotwory są tezy razy bardziej oporne na radioterapię niż nowotwory dobrze dotlenione. Mniejsze ilości wolnych rodników powstają pod wpływem innych czynników środowiska np. promieniowanie tła, zanieczyszczenia środowiska itd, organizm broni się przed nimi dzięki enzymom dehydratacyjnym, organizm może poradzić sobie w ten sposób z naprawą uszkodzeń po niewielkich dawkach promieniowania, wysokie dawka powodują nieodwracalne uszkodzenia. W naprawie uszkodzeń spowodowanych niskimi dawkami pomaga dieta bogata w przeciwutleniacze: witaminy A, E, C, beta karoten itd. Przeciwutleniacze są we wszystkich produktach roślinnych, rybach i suplementach diety. Natomiast na uszkodzenia spowodowane dużymi dawkami przeciutleniacze są za słabe. Mechanizmy ochronne organizmu to enzymy dehydratacyjne i naprawcze. Enzymy dehydratacyjne usuwają wolne rodniki tlenowe, są to katalazy, peroksydazy, dysmutaza ponadtlenkowa. Dysmutaza przekształca wolne rodniki w nadtlenek wodoru. Jest to najważniejszy enzym chroniący przed nowotworami. Katalizuje ona dysmutację anionorodnika ponadtlenkowego. Katalazy przekształcają nadtlenek wodoru w wodę i tlen cząsteczkowy, peroksydazy katalizują utlenianie nadtlenkiem wodoru mniej groźne substraty. Szczególnie ważne są peroksydaza glutaminianowa i askorbinianowa. Peroksydaza glutationowa rozkłada nadtlenek wodoru do dwutlenku węgla i wody. Peroksydazy działają w peroksysomach. Naprawa uszkodzeń DNA odbywa się z pomocą enzymów naprawczych. Nieprawidłowe nukleotydy są wycinane przez glikozylazę DNA i odcinane od deoksyrybozy. Helikaza rozrywa nici podwójnej helisy, uszkodzony fragmenbt wycinają restryktazy, telomeraza dorabia nić komplementarną z prawidłowym fragmentem, którą ligazy wstwiają do nici macierzystej. U roslin mechanizmem obronnym jest odrzucanie uszkodzonych organów, rośliny klonalne, rozmnażające się wegetatywnie i tak rozpadają się na mniejsze części, które są osobnymi klonami jednej rośliny, mają taki sam materiał genetyczny, ale tworzą niezależne organizmy. Oczywiście promieniowanie powoduje mutacje zmieniające ich kod genetyczny. Gdy kilka tych częśći zostanie zniszczona, inne mniej uszkodzone mogą przeżyć. Rozmnażanie wegetatywne uniezależnia od mutacji uszkadzających gamety, są w przyrodzie rośliny rozmnażające się tylko wegetatywnie. Tak samo jest w przypadku grzybów, grzybnia, też ulega fragmentacji i odżuca uszkodzone części. U roślin aklonalnych, zwierząt i ludzi mechanizmem obronnym jest obumieranie osobników z uszkodzonym materiałem genetycznym na różnych etapach rozwoju i bezpłodność mutantów (nie jest to bynajmniej przyjazna energia). Mutacje recesywne ujawniają się po wielu latach od katastrofy, często w następnych pokoleniach. Organizmy, które żyją w Czarnobylu mają większ stężenie enzymów dehydratacyjnych i naprawczych w komórkach oraz więcej peroksysomów. Poprzednia fauna i flora została zniszczona, nasiona drzew i krzewów, które tam wykiełkowały zawierały zarodki z odpowiednią do tamtejszego skażenia ilość enzymów dehydratacyjnych i naprawczych oraz peroksysomów. Pozostałe nasiona obumarły, te, które zdolne były przeżyć wykiełkowały i skolonizowały dany teren. Jest to efekt założyciela, w którym niewielka ilośc osobników posiadających daną cechę, tu mechanizmy naprawcze skutki popromienne zasiedli dane środowisko. W Czarnobylu nastąpiło zjawisko zwane efektem wąskiego gardła. Katastrofa wytrzebiła organizmy mające podstawowe mechanizmy obronne, pozwalając zasiedlić środowisko organizmom lepiej przystosowanym. To samo dotyczyło zwierzą, te, który przybyły na teren Czarnobyla i Prypeci i posiadały standardowe mechanizmy obronne ginęły, natomiast przeżywały lepiej przystosowane z lepszymi mechanizmami obronnymi i one rozmnożyły się i skolonizowały skażone tereny. Jednak drzewa i krzewy z tamtych okolic mają rzadsze słoje przyrostu wtónego co świadczy o szybszym przyroście wtórnym. Podobny efekt stanowią zmiany na twarzach dzieci z jednej z wiosek na Wyżynie Brazylijskiej, tam jest podwyższone promieniowanie tła z przyczyn naturalnych.

sie 31 2021 Groźny atom 3
Komentarze (0)

Efekty somatyczne to obumieranie komórek, wskutek zniszczenia łańcucha DNA. Są tu oparzenia i uszkodzenia czerwonego szpiku kostnego. Przeżywalność komórek opisuje współczynnik α/β. Współczynnik α to wpółczynniki śmiertelnych uszkodzeń, współczynnik β to współczynnik komórek, któe zostały uszkodzone, ale mogą uszkodzenia mogą być naprawione. Współćzynnik α/β ukazuje wrażliwośc danej tkanki na promieniowanie. Najbardziej wrażliwe są węzły chłonne, czerwony szpik kostny, komórki nerwowe i komórki płodu. Uszkodzenia szpiku kostnego powodują obumarcie puli komórek macierzystych (pierwotnych komórek hemopoezy) co skutkuje zmianami w morfologii krwi. Spada ilość czerwonych krwinek (erytropenia), białych krwinek (leukopenia) i trobocytów (płytek krwi, to trombopenia). Brak trombocytów upośledza krzepnięcie krwi, stąd krwawienia z układu pokarmowego, powoduje je też stan zapalny w układzie pokarmowym. Brak leukocytów poraża odporność, każda infekcja jest śmiertelnym zagrożeniem. Uszkodzenia węzłów chłonnych powodują, że organizm nie wytwarza limfozytów T, odpowiedzialnych za wtórną. Organizm nie broni się przed patogenami. Nawet naturalna flora płuc, jelit, żołądka zaczyna toczyć organizm. Pleśni, bakterie i wirusy są mniej wrażliwe niż ssaki. Namnażanie nieprawidłowych komórek z uszkodznym DNA powodują nowotwory szpiku kostnego i węzłów chłonnych. Ptaki nie chorują na białaczke popromienną, ich szpik jest pusty, żeby były lżejsze do lotu. Kolejnym skutkiem jest stan zapalny (oparzenie popromienne). Uszkodzenia materiału genetycznego i ważnych struktur komórkowych powoduje stan zapalny, komórki rozpadają się, do ustroju dostają się ich szczątki, wywołuje to stan zapalny. Do uszkodzonej tkanki płyną limfocyty z krwi obiegowej, im bliżej tkanki tym szybciej do niej docierają, do uszkodzonej tkanki limfocyty T, granulocyty GROα, β i γ, granulocyty IP10, monocyty, bazofile, eozynofile, ich zadaniem jest zniszczyć fragmenty komórek, uszkodzenia DNA, powodują zmianę białek na powierzchni komórki, organizm rozpoznaje je jako obce i niszczy. W uszkodzonej tkance jest przemieszczanie się leukocytów z krwi do tkanki, przesącza się płyn z przeciwciałami, hormony tkankowe: serotonina i histamina rozszerzają naczynia krwionośne, żeby więcej przeciwciał i leukocytów dostało sie do zniszczonych komórek. Uszkodzenie DNA aktywuje pracę enzymów naprawczych. Do uszkodzonych komórek płyną chemokiny, działają chemotaktycznie, przciągają z krwi obiegowej leukocyty im bliżej uszkodzonej tkanki tym większe ich zagęszczenie. Interleukina IL8 to chemokina z monocytów, makrofagów, limfocytów T. Te komórki płyną z krwią do zmienionych tkanek i przenikają do nich, żeby zniszczyć uszkodzone komórki. NO to mediator stanu zapalnego, rozszerza naczynia krwionośne. Rozszerzone naczynia powodują rumień, przesącz płynu daje obrzęk (oparzenie I stopnia). Gdy więcej tkanek jest zniszczonych przesącza się wiećej płynu, który wnika między tkanki, powodując pęcherze (oparzenie II stopnia). Gdy jest porażone powstawanie trombocytów do tkanki dostają się erytrocyty, rany zaczynaja krwawić. Całkowita martwica tkanki powoduje oparzenia III stopnia. Zniszczone tkanki są odrzucane, otwierają się rany. Poparzenie 50% ciała stanowi zagrożenie dla życia. Musimy pamiętać, że orpócz radioaktywności uran, pluton i produkty ich rozpadu to metale ciężkie, któe same wnikając pomiędzy nukleotydy powodują przesunięcie ramki odczytu i inicjują nowotwory. Gdy węzły chłonne i szpik kostny zostaną zniszczone przed zniszczeniem innych tkanek lub  w trakcie stan zapalny się nie wywiązuje.

Musimy pamiętać, że nie ma bezpiecznych elektrowni, w każdej dziedzinie energetyki, przemysłu i innych dziedzin gospodarki zdażają się wypadki, te związane z energią jądrową są wyjątkowo groźne dla środowiska, skażają ogromne tereny gruntu, zabijają wszystkie żywe istoty w promieniu wielu kilometrów, żywe organizmy nie czują promieniowania i nie są świadome co się z nimi dzieje. Elektrownie, podobnie jak fabryki izotopów, kopalnie izotopów i przemysł zbrojeniowy stanowią zagrożenie dla pracowników i ich rodzin. Pracownicy wyżej wymienionych zakładów pracy zapadają na nowotwory, rodzą i płodzą chore dzieci. Dodatkowym zagrożeniem związanym z elektrowniami atomowymi jest możliwość awarii i wycieków, których nie można zauważyć bez odpowiednich urządzeń pomiarowych, elektrownie dają też dużo odpadów radioaktywnych, których nie ma gdzie deponować-w Polsce nie ma takich głebokich jaskiń, tylko 2% całego paliwa jest wykorzystywana, reszta silnie promieniotwórczych materiałów idzie na składowiska odpadów, które dopóki nie są oddzielone od środowiska 2,5 cm ołowiu lub km skał zatruwaja je. Baseny gdzie prędy są chłodzone mają kontakt z atmosferą i radioaktywna para woda idzie do niej. W okół takich basenów jest dośc silne promieniowanie elektromagnetyczne-duże natężenie fali elektromagnetycznych. Dodatkowo z kominów elektrowni do atmosfery idzie radioaktywna para wodna, a woda z układu chłodzącego jest cały czas wymieniana z naturalnymi ciekami i akwenami, skaża je na wiele lat. woda spuszczana do morza zatruwa je, dzieki dyfuzji cieczy i pływom morskim rozprzestrzenia się na ogromne ilości, spuszczanie wody z elektrowni do rzek zatrzuwa wszystkie tereny przez, które te rzeki przepływają i morze, do którego wpadają, spuszczanie wody do jezior skaża je i takie jezioro nie nadaje się już do użytku. Dodatkowe zagrożenie to powodzie, które przenoszą zanieczszczenia do osad ludzkich i na pola uprawne. Dodatkowo wiele rzek nawadnia tereny rolnicze, woda z elektrowni zatruwa je. Kolejnym zagrożeniem jest tarcza antyrakietowa, która zamiast chronić środowisko może przyczynić się do jego skażenia. Pamiętajmy, że radioopad opadający z wysokości, na których potencjalne głowice byłyby zestrzelone roznosi się z prądami powietrza na ogromne odległości, z czasem opada na grunt z deszczem i pod wpływem grawitacji, skażając wszystko na co upadnie. Gdy opad spadnie na tereny rolnicze skazi żywność, którą potem będzie jadło wielu ludzi, w zależności, które sieci sklepów ją wykupią, zagrożenie sięgnie mieszakńców tych miast. Podobnie skażone będzie też mięso zwierząt wypasanych na skażonych pastwiskach. Stężenie takiego opadu nie jest obojętne dla ludzi, zwierząt i roślin, tylko wydłuży czas ich cierpień. Gdyby głowica była zestrzelona nad terenami leśnymi lub innymi niezamieszakłymi skażeniu i nieprzewidywalnym zmianom biologicznym uległyby połacie terytoriów biologicznie i ekologicznie cennych. Pogoda jest zmienna, trudno ją przewidzieć, zatem trudno byłoby przewidzieć kierunek radioopadu. Ze względu na to oraz skażenie zbyt dużęj połaci gruntu prawie niemożliwa byłaby ewakuacja. Druga sprawa to miejsca gdzie będą wyrzutnie rakiet, to tylko maszyny, któych obudowa może uledz zniszczeniu i może dojść od wycieku na miejscu również skażając dany teren i niszczac ludziom zdrowie. Piszę o tym ponieważ musimy myśleć globalnie o bezpieczeństwie całego środowiska Ziemi oraz chronić zdrowie naszych dzieci, rodziców, rodzeństwa, współmałżonków. Tarcza antyrakietowa uratowałaby tylko zabytki z miast, ludzi zginęłoby znacznie więcej na większym obszarze, większe obszary zostałyby skażone, mniejsze dawki, nie są obojętne dla zdrowia, więc tylko wydłużyłoby się cierpienie ofiar. Skutki tego byłyby długotrwałe, przez bardzo długi czas ludzie zapadaliby na nowotwory oraz rodziłyby sie chore i kalekie dzieci. Część radioaktywnego pyłu rozprzestrzeniałaby się skażając dalsze tereny. Zestrzelenie rakiety nad innym krajem byloby przeniesieniem zanieczyszczeń na innych, ale na dużych wysokościach zanieczyszczenie i tak rozprzestrzeniłoby się na wiele krajów. Na szczęście atak jądrowy jest nierealny, zagrożenie stanowi obecność rakiet jądrowych na danym terenie. Zagrożeniem dla środowiska są próby nuklearne, które skażają tereny lokalnie, niszczac cenne przyrodniczo obszary, często dobrych glebach nadających się do uprawiania roli. Trzeba zlikwidować cały arsenał nuklearny np. przez wysłanie w kosmos i detonacje gdzieś daleko od Ziemi, jest to realne, ale bardzo kosztowne. Tylko, że czym są koszty w porównaniu z naszym bezpieczeństwem. Szczytem ignorancji jest odgrażanie się Amerykanów, że ostrzelają reaktory w Iranie, przecież zniszczenie takiej elektrowni zniszczyłoby pół Euroazji, radioaktywne pyły skaziłyby całą Ziemię, byłoby to realnym zagrożeniem dla załego życia na Ziemi. Kolejne zagrożenie to radiologiczna dezynfekcja żywności i sprzętu operacyjnego. Część energii pochłoniętej jest zamieniona na promieniowanie jonizujące, to co zostało napromieniowane samo jest radioaktywne. Ten precedens również nie jest do końca bezpieczny. A można użyć dezynfekcji chemicznej, po której zakończeniu zneutralizować dany związek innym związkiem lub użyć promieni UV. Jedynym miejscem dla energii jądrowej jest medycyna, wielu ludziom radioterapia uratowala życie, wielu przedłużyła je, czas spędzony z rodziną jest dla tych ludzi bezcenny. Prześwietlenia, mammografia, tomografia diagnozują wiele groźnych chorób i urazów, które wcześnie wykryte dają szanse na całkowite wyleczenie. 
Wartość tła wynosi 2,5 rema w Polsce. Promieniowanie gamma zatrzymuje 2,5 cm ołowiu i kilometr skał. 
Reasumując energetyka jądrowa nie jest dobrym rozwiązaniem, podobnie jak budowa tarczy antyrakietowej (i elektrownie i wyrzutnie i radary zajmują też dużo miejsca). Energię atomową można łatwo zastąpić elektrowniami węglowymi, wiem, żę węgiel kiedyś się wyczerpie, ale wystarczy oszczędzanie energii, kolejnym rozwiązaniem jest gaz łupkowy, który będzie służył nam przez wiele lat. Dobre są wiatraki, energia wodna pozyskiwana z rzek i mórz. Dobra jest też biomasa, chociaż sadzenie drzew by je ściąć jest takie samo jak chodowla zwierząt po to by je zabić. Biomasa jest dobrym rozwiązaniem dla dziko rosnących roślin oraz dla zwierząt i ludzi. anjlepszym rozwiązaniem dla ludzkości, przyrody i świata byłaby całkowita likwidacja broni atomowej i elektrowni atomowych. 
Ps. mieszkańcy najbardziej skazonych obszarów Kerali potobnie jak organizmy, które skolonizowały Czarnobyl maja większe stężenie enzymów naprawczych i dehydratacyjnych w komórkach. Ich przystosowanie trwało wiele lat, ludzie z innych, mniej skażonych terenów nie przeżyliby tam. Pierwsi ludzie, którzy zyli na tych terenach umierali, przetrwali najlepiej dostosowani-ci z większym stężeniem enzymów. To nie może być argument przemawiający za energetyka jądrową, gdybyśmy chcieli czekać na takie przystosowanie naszych populacji minęłoby wiele pokoleń, w tym czasie umarłoby wielu wartościowych ludzi: czyichś dzieci, rodziców, braci, sióstr, małżonków, przyjaciół, to prawda, ekosystem okolic Czarnobyla to też nie argument zwierzęta i rosliny zyją krócej od ludzi, szybciej jest wymiana pokoleń, a cechy populacji szybciej się utrwalają. Do dziś wśród ludzi pochodzących z tamtych terenów się kalekie dzieci a dorosli i dzieci umierają na nowotwory, w kościach wielu Europejczyków jest radiostront pochodzący z katastrofy-by uchronić tarczycę przed radiojodem podano płyn Lugola, z którego jod wyparł radiojod. Ptaki wędrowne, które tylko przelatuja przez okolice Czarnobyla i gniazduja tam mają zdeformowane skrzdła, są za krótko, żeby padły zwykłe osobniki i rozmnożyly się te ze zwiększoną ilością danych enzymów.

sie 31 2021 Groźny atom 1
Komentarze (0)

Ten wpis będzie dotyczył energetyki jądrowej, a konkretnie wpływu promieniowania jonizującego na organizmy żywe. Promieniowanie jonizujące należy do promieniowania elektromagnetycznego. Promieniowanie elektromagnetyczne jest to drganie pola magnetycznego. Promieniowanie gamma i rentgenowskie (X) maja najwyższą przenikliwość i największą energię z całego promieniowania elektromagnetycznego. Jest ona tak silna, że wybija elektrony z atomów i cząsteczek oraz ze struktur krystalicznych. Fale gamma mają długość poniżej 0.01 nm i największą przenikliwość. Fale gamma niszczą wszystkie żywe komórki. Fale X mają długość od 0.01 do 10 nm, pozytywne aspekty tego promieniowania to radioterapia. Są szkodliwe dla zdrowia, uszkadzają tkanki i mogą inicjować nowotwory, są jednak pożyteczne dla medycyny. Wykorzystuje się je do diagniostyki chorób: prześwietlenia, mammografia, tomagrafia komputerowa. Promieniowanie ma energię zdolną wybijania elektronów z atomów i cząsteczek, jednostką jest elektronowolt (eV), który jest jednostka pracy ładunku jednego elektronu w poly jednego wolta. Do promieniowania jonizującego zaliczamy też promieniowanie alfa i beta. Promieniowanie alfa polega na emitowaniu z jąder atomowych cząsteczek, uszakdzają one komórki, jednak w powietrzu rozchodzą się na kilka cm i maja słąbą przenikliwość, zatrzymuje je kartka papieru. Promieniowanie beta polega na emitowaniu z jąder elektronów (beta-) lub pozytonów (beta+). Promieniowanie emitujące strumień cząstek to promieniowanie korpuskularne obok alfa i beta wlicza się tu promieniowanie neutronowe, protonowe oraz promieniowanie kosmiczne, które jest strumieniem kilku typów cząstek. Zjawisko wybicia elektronów to jonizacja. Nauka badająca wpływ promieniowania jonizującego na istoty żywe to radiobiologia. Ma zastosowanie w medycynie i ochronie środowiska. Promieniowanie wpływa negatywnie na organizmy żywe. Dawka pochłonięta (dawka LET) to dawka przekazana materii na jednostkę masy, energia przekazana to energia zużyta na jonizację, wzbudzenie, wzrost energii chemicznej lub energii sieci krystalicznej, która ostatecznie daje efekt cieplny, wzrost energii wewnętrznej układu.

D=ΔED/Δm

LPE to liniowy przekaz energii - L=ΔEL/Δl określa dawkę przekazaną materii podczas przebycia drogi l. Pochłonięcie oznacza Wyróżniamy wczesne i późne efekty popromienne. Wczesne to oparzenia skóry i uszkodzenia nabłonów narządów wewnętrznych (objawy to krwawienia z przewodu pokarmowego), uszkodzenia szpiku. Późne to nowotwory, poronienia, deformacje płodów, bezpłodność, zmętnienie rogóki. Jeśli chodzi o zagrożenie dla zdrowia, wyróżniamy efekty stochastyczne i deterministyczne. Efekty stochastyczne zachodzą zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa. Ryzyko nowotworu jest wprost proporcjonalne do dawki D. Są tu nowotwory i deformacje płodu. Efekty te zależą od dawki, im większa dawka tym większe ryzyko raka. Nie istnieje próg dawki, poniżej którego wartość promieniowania byłaby bezpieczna. Pojedynczy foton X lub gamma zainicjować nowotwów jeśli uszkodzi odpowiednie miejsce w komórce. Na podstawie rachunku prawdopodobieństwa powstała liniowa hipoteza radiacyjna, która mówi, że najmniejsza dawka stanowi zagrożenie. Ryzyko nowotworu rośnie liniowo wraz ze wzrostem dawki. Im więcej trafień tym więcej uszkodzeń materiału genetycznego. Im więcej uszkodzeń tym większa mozliwośc rozwoju raka. Na tej podstawie bazuje teoria trafienia w cel, czyli miejsce, gdzie uszkodzenie DNA wywołuje biologiczne konsekwencje, takim celem jest gen TP53, który koduje białko p53, które bierze udział w inicjacji apoptozy. Apoptoza to programowana śmierć komórki. Uszkodzenie genu TP53 powoduje, że komórki mogą dzielić się w nieskończoność. Takie podziały komórek powodują rozwój zmian nowotworwych. Jeśli dodatkowo inne obszary DNA takiej komórki są uszkodzone (im większa dawka tym więcej uszkodzeń) dochodzi do namnożenia patologicznych komórek. Z tej teorii rozwinęła się teoria tarczy, która mówi, że każda komórka ma wrażliwe miejsce tarczę (target), którego trafienie uśmierca komórkę, tarczą mogą być geny odpowiedzialne za metabozlim podstawowy komórki, cytochromy. Im mniej trafień, tym mniejsze ryzyko trafienia w tarczę. Teoria podwójnego peknięcia zakłada, że pojedyncze uszkodzenia materiału genetycznego są naprawialne, podwójne nie, teoria podwójnych uszkodzeń dotyczy nie tylko promieniowania jonizującego, ale też chemicznych czynników rakotwórczych. Dwa fotony (kwant energii promienistej to foton) uszkadzają łańcuch DNA w dwóch miejscach, nie są ważne miejsca uszkodzenia łańcucha tylko fakt podwójnego uszkodzenia. Więcej uszkodzeń też jest nienaprawialne. Popromienne efekty deterministyczne pokazują ryzyko zgonu wynikające z puli uszkodzonych tkanek. W przypadku efektów deterministycznych jest próg dawki poniżej, któego organizm może przeżyć np. można żyć z oparzonymi rękami, oparzone ponad 50% ciała stanowi zagrożenie dla życia. Kolejny podział efektów popromiennych to efekty somatyczne i genetyczne. Do efektów genetycznych zaliczamy bezpośrednie skutki, czyli uszkodzenia nici DNA przez fotony, w przypadku fal gamma 20% uszkodzeń powstaje na drodze bezpośrednich zderzeń i pośrednie czyli związane z wolnymi rodnikami, powstałymi na drodze radiolizy wody oraz działaniem tlenu singletowego. Jako skutki genetyczne wyróżniamy mutacje genowe, genomowe, chromosomowe, powstawanie dimerów purynowych i pirymidynowych, pęknięcia łańcucha DNA. Promieniowanie również powoduje drgania struktur komórkowych przez co zaburza przebieg procesówprzebiegających w komórkach i podziałów komórkowych. Tarię podwójnych uszkodzeń opisuje model L-Q (liniowo - kwadratowy). Model uwzględnia dwa rodzaje podwójnych pęknięć, pierwszy to prawdopodobieństwo podwójnego uszkodzenia łańcucha DNA przez jeden foton, który przecina łańcuch za jednym razem, ta zależność rośnie liniowo ze wzrostem dawki. Druga część opisuje prawdopodobieństwp przerwania łańcucha przez dwa różne fotony. Składowa liniowa modelu L-Q jest równoważna teorii tarczy, gdzie jedno uderzenie daje uszkodzenie ważnego fragmentu DNA, zarówno w tej składowej jak i teorii tarczy prawdopodobieństwo uszkodzenia tkanek rośnie ze wzrostem dawki D, jest do niej proporcjonalne S=e-αD. Składowa kwadratowa, prawdopodobieństwo uszkodzeń w wyniku jednego trafienia jest proporcjonalne od dawki D. W wyniku drugiego trafienia też jest proporcjonalne do dawki D, ale oba zdarzenia zachodzą niezależnie od siebie. Prawdopodobieństwo, że zdarzenia zajdą jednocześnie jest proporcjonalne do kwadratu dawki D S=e-βD2. Wykres uzwględnia też zdolności naprawcze poszczególnych komórek. Różne typy komórek maja różną radiooporność. Najbardziej wrażliwe są komórki w takcie mitozy, gdyż wtedy jest podział materiału genetycznego pomiędzy dwie komórki, drgania wywołane energią promienistą oraz strumień fotonów/cząstek zaburzają ten proces powodując aberracje chromosomowe. Kolejną fazą cyklu komórkowego jest faza S, gdzie dochodzi do podwojenia ilości materiału genetycznego, tu drgania powodują pomyłki polimeraz (enzymów replikujących DNA i RNA), a strumień fotonów wywoduje szereg mutacji genowych, które przesuwają ramkę odczytu i w rezultacie jest kodowane inne białko niż powinno, gdy powstanie kodon stop jest koniec replikacji. Jest korelecja pomiędzy radioczułością i zdolnością do apoptozy. Takie mutacje dają nowotwory, uszkodzenia płodów oraz mogą spowodować natychmiastową śmierć komórki, gdy uszkodzone są geny ważnych enzymów komórkowych. Rezultatem uśmiercenia pewnej puli komórek jest stan zapalny. Dawka równoważna natomiast jest to dawka pochłonięta przez tkankę lub narząd, jest ważona dla rodzaju i energii promieniowania R HT =  ωRDTR  

       R
DT,R oznacza dawkę pochłoniętą od promieniowania jonizującego R, uśrednioną w tkance lub narządzie T,

- wR oznacza czynnik wagowy promieniowania.

Legalną jednostką miary dawki równoważnej jest siwert o oznaczeniu "Sv".

wzór i dane z właśnie z Ekologii:) Siwert ma 100 remów. Jest to jednostka promieniowania pochłoniętego przez masę tkanki.
Równoważnik dawki to ilość energii deponowanej przez foton w żywych tkankach, przez które przenika. uwzględnia się uszkodzenia wywołane różnymi typami promieniowania: dla jednorodnego promieniowania R np. X:
H_{T,R} = w_R D_{T,R\,}

gdzie:

H_{T,R} – równoważnik dawki dla promieniowania R i tkanki T;w_R – współczynnik wagowy promieniowania R;D_{T,R} – średnia dawka pochłonięta promieniowania R przez tkankę TDla mieszanego np. X+gamma:H_T = \sum_{R} \ w_R D_{T,R}

gdzie:

HT – całkowity równoważnik dawki (wzór z wikipedii)

sie 30 2021 Dlaczego plany likwidacji sieci 2G i 3G są...
Komentarze (0)

Dowiedziałam się, że operatorzy chcą wycofywać sieć 2G i 3G, jest to przyjazna sieć, stacje bazowe są daleko od siebie, co sprawia, że elektrosmog jest mniejszy, a jednak sygnał jest na tyle mocny, że łapiemy zasięg w promieniu kilku kilometrów, starsze telefony potrafią łapać zasięg nawet w podziemnej piwnicy i starych bunkrach (Siemens C25). Niby argumentują to oszczędzaniem energii, ale gdzie tu oszczędność jak moja Nokia 6070 wytrzymuje tydzień, ładuje się 2 godziny, Nokia C3 co prawda wymaga ładowania przez 12 godzin, ale bateria wytrzymuje ok. miesiąca, kiedy często robi się nią zdjęcia i ogląda album. Natomiast nowsze telefony trzeba ładować codziennie przez 6 godzin, gdzie tu oszczędność? Co prawda są smartfony, wystarczy ładować ok. 30 minut, ale trzeba robić to codziennie, czyli 3,5 godziny tygodniowo, Nokia 6070 ładuje się 1.5 godziny krócej.

Jeśli producentom zależy na ekologii muszą zostawić stare telefony, które mają długo trzymające, krótko ładujące się baterie. Wydajna bateria nie pomoże, kiedy telefon ma internet mobilny, to on najbardziej ją zużywa, tablet SM-T280 ma mieć baterię trzymającą 2 dni, kiedy zablokuje mu się internet wytrzymuje miesiąc, nawet, gdy dużo się nagrywa filmików, więc dobrym rozwiązaniem jest, by telefon służył tylko do rozmowy. Od internetu jest komputer, najlepszy stacjonarny, płacisz określony abonament, jeśli nie ma awarii internet jest, włącza się kiedy potrzebny, potem wyłącza, więc siedzi się online krotko, zostaje więcej czasu na przyjemności i obowiązki.

No i kto wytrzyma wiele godzin patrząc w telefon, chyba osoba o znacznej krótkowzroczności bez okularów, natomiast dalekowidz czy senior w ogóle nie będzie mógł pracować na małym ekraniku, a człowiek z normalnym wzrokiem krótko wytrzyma (nie mówię o uzależnionych, jak narkoman i alkoholik mogą nie jeść, nie pić wody, tylko żyć zapasami, tak samo fonoholik może patrzeć w ekran w nieskończoność, ale normalny człowiek nie wytrzyma). Takie patrzenie na małe przedmioty z bliska męczy oczy, zdrowszy jest duży ekran o odległości 50-70 cm od twarzy oraz umożliwiający wygodną pozycję dla nóg, kręgosłupa i rąk (kąty w stawach ok. 90 st).

Starsze modele są przyjazne dla seniorów, można ostawić dużą czcionkę, są modele z dużymi klawiszami, klawisze są przyjazne, łatwo się je blokuje, odblokowuje, pisze, nie ma ryzyka, że coś się przypadkowo włączy, łatwo edytować tekst. Wielu ludzi używa starszych modeli telefonów, są w dobrym stanie, żal wyrzucać czegoś co jest sprawne i może posłużyć jeszcze drugie 15 lat. Gdzie ekologia, skoro dobre sprzęty maja iść na śmietnik? Ekologia polega na użytkowaniu rzeczy do końca, nie na wymyślaniu nowych i wyrzucaniu dobrych rzeczy, to jakby tylko raz założyć dane ubranie, a po rozebraniu się wyrzucić je do kosza. Zostawienie sieci 4G i 5G to tresowanie ludzi, wymuszenie zakupu danego sprzętu, to niemoralne. Moralny jest wybór, jak ktoś nie chce internetu w telefonie ma mieć możliwość nie mieć internetu w telefonie, jak ktoś w ogóle nie chce internetu ma go nie mieć, jak ktoś w ogóle nie chce telefonu (żaden nie zastąpi kontaktu twarzą w twarz), ma prawo nie mieć telefonu. Likwidacja dobrych sieci o przyjaźniejszych częstotliwościach i wymuszenie na ludziach zakupu określonych modeli to niemoralne zagranie godne dyktatur. Jakim prawem ktoś ma komuś mówić jaki ma mieć telefon? Na szczęście wiele telefonów 2G ma możliwość przesyłania danych w podczerwieni np. zdjęć. A co z dobrymi telefonami? Mamy je wyrzucić, bo komuś przeszkadzają? Dlaczego mam się pozbyć dobrego sprzętu? Bo komuś się nie podoba?

Niby zwolennicy likwidacji tych sieci powołują się nie to, że starsze sieci blokują 5G, ale po co blokować coś co jest dobre i sprawdzone po to by wprowadzić coś zbędnego, niezdrowego (wszyscy którzy twierdzą, że 5G nie ma wpływu na zdrowie nie mają nic wspólnego z biologią ani medycyną, więc skąd mają znać się na fizjologii i chorobach? Tak samo było, kiedy mieli budować elektrownie atomowa, ale zwolennicy elektrowni atomowej w 95% byli mądrzy, zamiast obrażać oponentów i kopiować cudze artykuły potrafili podać logiczne argumenty i przykłady na poparcie swojego zdania). I po co wdrażać coś co jest szkodliwe zamiast zostawić to do czego życie na Ziemi zdążyło się przyzwyczaić? Zamiast wdrażać niesprawdzone wynalazki lepiej pozostawić starsze, dobre sprzęty, a zmienić je dopiero wtedy, kiedy zepsują się do końca. I do rozmów w sieci 2G wystarczy dowolny telefon.

I taka nieścisłość, skoro rzekomo 5G jest wydajniejsze, dlaczego nie wymienia się sprzętów w urzędach? Przecież tam potrzeba otwierać naraz wiele okien wyszukiwarki i programów np. do napisania decyzji potrzeba otworzyć strony prawne, strony dotyczące danego zagadnienia od strony technicznej, program tekstowy i pozostałe pisma, w których są opisane fakty, które doprowadziły do pisania tej decyzji, a tu sprzęt w biurach pamięta lata 90 i wczesne lata pierwsze. I wszystko to się da zrobić w 2G. Dlaczego zwolennicy 5G mówią o możliwości podłączenia wielu urządzeń do sieci, skoro w urzędach do sieci podłączone są wszystkie sprzęty z danego urzędu i często podległych jednostek? Czyżby to było pod graczy dla których komputer jest jak butelka dla alkoholika albo strzykawka dla narkomana? Jaki jest sens wspierania nałogów? Głupi argument, że 5G służy do obsługi maszyn, przecież maszyny na pilota są starsze ode mnie, a w pełni zmechanizowane fabryki istnieją już ponad 10 lat. Więc 5G jest zbędne. Dlaczego nikt nie zapyta o zdanie lekarzy, a każdy kto wypowiada się pozytywnie o 5G prowadzi strony związane z telekomunikacją, a nie ze zdrowiem? Taksówki bez taksówkarzy odbierają ludziom prace i zarobki, sprzęty sterowane przez ludzi to miejsca pracy, żeby mieć na życie. Czy nie lepiej zamiast sterowanych autobusów przez jedną osobę dać pracę wielu kierowcom? Paliwa tyle samo pójdzie. Z ludźmi można porozmawiać, uśmiechnąć się. Także sprzęty sterowane pilotem są od lat 80. Ciekawe czemu propagatorzy 5G tak boją się 2G? Czyżby bali się, że mądrzy ludzie wybiorą stare, sprawdzone rozwiązania, a nie bezużyteczne nowinki? A gdzie wybór? Dlaczego odbierają nam wybór? Dlaczego się tak boją, czyżby dlatego, że jak coś jest dobre samo się obroni (2G ma 30 lat).

sie 30 2021 smog kontra witamina D
Komentarze (0)

Jak wiemy witamina D powstaje w ksórze pod wpływem promieni słonecznych, wiemy, że ta witamina jest bardzo ważna, że może pełnić funkcję hormonu, odpowiada ona za wiele procesów życiowych, nie tylko za gospodarkę wapniową i fosforową, wiemy, że filtry przeciwsłoneczne, chmury, ubranie, parasole, silna mgła blokują jej syntezę, ale jest też inna bariera fizyczna-smog. Mimo iż ilość toksycznych substancji w smogu nie jest tak duża by bezpośrednio komuś zaszkodzić, a toksyny można się uodpornić, to jednak choroby takie jak alergie, nowotwory czy zespół metabiliczny sa faktem. A są dlatego, że witamina D reguluje poziom cukru we krwi-wchłanianie glukozy z jelit do krwi i z krwi do komórek odbywa się przy udziale jonów wapnia, reguluje ciśnienie krwi-wapń wpływa bezpośrednio na skurcz mięśni gładkich tętnic, reguluje krzepliwość, działa przeciwnowotworowo-wapń wspomaga komunikację między komórkami, bierze udziała w procesach odpornościowych i bierze udział w naprawie DNA, tu także ma znaczenie efekt hormetyczny, który jest nie tylko w miejscu ekspozycji na UV, ale i na całym ciele, np. czlowiek opala nogi, a naprawione zostają też uszkodzenia DNA w skórze rąk spowodowane np. kontaktem z jakimś środkiem chemicznym, witamina D zapobiega chorobom serca-regulując ciśnienie krwi, skurcze mięśnia sercowego, zastawek odbywają sie przy udziale jonów wapnia. Witamina D chroni przed miażdżycą, chorobą niedokrwienną serca, zawałami (coraz młodsi ludzie chorują na serce), wapń bierze udział w pracy mięśnia sercowego, naczyń krwionośnych, przewodnictwie nerwowym, wydzielaniu enzymów trawiennych, syntezie hormonów sterydowych, które mają bezpośredni wpływ na układ krążenia np. estrogeny chronią serce, skurczach mięśni gładkich narządów wewnętrznych oraz pracy mięśni poprzeczenie prążkowanych. Wapń i fosfor wchłaniają się z układu pokarmowego przy udziale witaminy D, smog stanowi fizyczną barierę dla promieni UV, ogranicza ich dotarcie do powierzchni Ziemi, im wyżej tym powietrze czystsze, dlatego w mieście najlepiej opalać się na dachach, są najlepze efekty (smog też ogranicza syntezę melaniny). Wiemy, że alergie i astma też są częściej u osób z niedoborem witaminy D. Do procesów odpornościowych, czyli uodpornienia sie na toksyny tez potrzeba witaminy D, a smog uniemozliwia jej synteze skórną. Dawniej ludzie częśto przebywali na świeżym powietrzu, dzisiaj dość, że większość dnia spędzamy w budynkach, dość, że u nas pogoda nie zawsze dopisuje to jeszcze pyły i substancje chemiczne zawieszone w powietrzu stanowią barierę dla promieni slonecznych uniemozliwiając syntezę witaminy D. Trzeba jeździć na wieś, w góry (rzadsza atmosfera, więcej dociera promieni UV), nad morze, promienie odbijają się od wody i piasku i mocniej opalają, synteza witaminy też rośnie wraz z dawką ultrafioletu, dużo trzeba przebywać za miastem na otwartej przestrzeni i całkiem zrezygnować z ochrony przeciwsłonecznej. Dodatkowo w smogu powstaje ozon pod wpływem reakcji chemicznych, a ozon pochłania ultrafiolet dodatkowo blokując syntezę cennej witaminy. Ten problem dotyczy też zwierząt i roślin. Warto zabierać psy poza miasto, można też wziąść na szeleczkach koty i warto zabrać je na łono natury, ale trzeba pilnować zwierzaka, by nie uciekł. Na szczęście u nas apogeum smogu jest zimą, kiedy z powodu położenia Ziemi względem Słońca oraz kąta padania promieni ślonecznych synteza witaminy D jest niemożliwa, także ze względu na ubranie. Zimą potrzebujemy tez ogrzewania, bez, którego człowiek by nie przeżył zimy, ale ekologiczne samochody i ograniczenie ruchu drogowego, rezygnacja z własnego pojazdu na rzecz komunikacji publicznej by sie przydała. I to w ograniczeniu ilości samochodów trzeba szukać rozwiązania, można je zastapic np. rowerami, a i tak w mieście szybciej się dojedzie na rowerze w miejsce docelowe, gdyż ominie się korki.