Najnowsze wpisy, strona 33


lis 08 2023

kwasolubne rośliny do ogrodu


Komentarze (0)

wrzosiu

wrzosiec krwisty lubi słońce, żyzne, przewiewne,.umiarkowanie wilgotne gleby, regularnie go podlewamy, po przekwitnięciu przycinamy, młode okrywamy na zimę, w doniczkach trzymamy z dala od grzejników-nie lubi ciepłego, suchego powietrza, rozmnażamy przez odkłady i sadzonki pędowe
wrzos pospolity lubi słońce, lekkie, piaszczyste, ubogie, kwaśne gleby o pH 3,5-5, przed posadzeniem na glebach ciężkich dajemy 10 cm drenażu, nawozimy nawozami dla roślin kwasolubnych i wrzosiec lubi przepuszczalne, żyzne, umiarkowanie suche, lekko piaszczyste, kwaśne-pH 4-5,5 gleby, słońce i półcień, nie lubią suchych i mokrych gleb, osłaniamy późną jesienią osłaniamy, sadzimy w osłoniętych miejscach
kasjopeja widłakowatalubi półcień, cień, przepuszczalne, stale wilgotne, umiarkowanie żyzne gleby, nie lubi przeciągów, suchej ziemi, lubi drenaż kompost z trocin i liści lub torf do ściółkowania, słabo nawozimy, wrazliwa na przenawożenie, przycinamy rozmnażamy przez zielne i półzdrewniałe sadzonki pobierane latem i jesienią, można siać nasiona
modrzewnica pospolita lubi torfowe, umiarkowanie suche gleby, półcień, osłnięe, zaciszne miejsca, podlewanie, nawożenie, sadzimy wiosną lub wczesnym latem
dabecja kantabryjska lubi próchnicze, przepuszczalne, lekko kwasne do kwaśnych gleby wilgotne do umiarkowanie wilgotnych, słońce, ciepło, osłonięte od wiatru miejsca, ściółkowanie korą sosnową, podlewamy deszczówką, w marcu przycinamy, na zimę okrywamy, raz na rok dajemy nawóz dla wrzosowatych, rozmnażamy przez półzdrewniałe sadzonki z piętką i odkłady
azalia wielkokwiatowa lubi słoneczne, osłonięte od wiatru, wilgoć, wilgotne gleby lekkie, próchnicze, przepuszczalne, odporna na mróz
oczar wirginijski lubi każe warunki świetlne, żyzne, próchnicze, wilgotne, kwaśne gleby, ale toleruje różne gleby, rozmnażamy odkładami, sadzonkami zdrewniałymi i z nasion, na zimę okrywamy, podlewamy w suszę
miłorząb japoński lubi żyzną, wilgotną, lekko kwaśną do kwaśnej glebę, słońce, młode okrywamy na zimę, młode plewimy, w upały nawadniamy nawet starsze osobniki
różaneczniki sadzimy w grupie pod drzewami, w miejscu z dużą wilgotnością powietrza, nad zbiornikami wodnymi w żyzne, przepuszczalnej ziemi o pH 4-6, przed sadzeniem sprawdzamy kwasomierzem odczyn gleby, jeśli glebę pomieszamy z octem i na powierzchni będą pęcherzyki to gleba zasadowa, wilgotność sprawdzamy kopiąc 30 cm dołek, wlewamy wodę, gdy po 2 godzinach wsiąknie jest dobra przepuszczalność, po wyjęciu z doniczki wkładamy do wody na 15 minut, potem nacinamy bryłę, rozkładamy korzonki na boki, kopiemy dół o 30-40 cm głębokości i 100 cm średnicy, na dno dajemy kwaśną, przepuszczalną, żyzną glebę dla rododendronów-gleba dla rododendronów to mieszanka kwaśnego torfu, ziemi liściowej i przekompostowanej kory sosnowej w stosunku 2:1:0,5, wypełniamy tym dół, sadzimy roślinę 2-3 powyżej gruntu, gdy gleba nie jest przepuszczalna wykopujemy jeszcze 20 cm i kładziemy tam żwir, gruz, keramzyt, na to dajemy glebę, po posadzeniu podlewamy, ściółkujemy korą sosnową, cały czas ściółkujemy dobrze przekompostowaną korą sosnową, trocinami, skoszoną trawą, liśćmi, nie przycinamy, nawozy azotowe dajemy wiosną, potasowe jesienią, magnez i fosfor w sezonie, dobre są nawozy dla rododendronów, podlewamy regularnie przez cały rok, gdy liście są skierowane w dół podlewamy, w górę nie trzeba, na zimę owijamy 2 razy matą słomianą, agrowłókniną, u podłoża owijamy sznurkiem, zabezpieczamy gdy są pierwsze przymrozki, jesienią kopczykujemy korzenie
azalia japońska lubi ziemię o pH 3,5-4,5, lekki cień, wilgotne, luźne, próchnicze gleby, w słońcu więcej podlewamy, rok przed posadzeniem mieszamy glebę z kompostem z torfem wysokim lub obornikiem bydlęcym,po posadzeniu ściółkujemy glebę, lubi wilgotne powietrze, przed zimą podlewamy, na zimę kopczykujemy, owijamy agrowłókniną lub matą słomianą, na zasadowej ziemi kpiemy dół głęboki na 40 cm i szeroki na 1 m, wypełniamy torfem z kompostem, przekompostowaną korą z igliwiem, przed sadzeniem trzymamy bryłę korzeniową w wodzie, potem sadzimy, podlewamy, ziemię ugniatamy, sadzimy co 0,5-0,8 m, dajemy małe dawki nawozów dla azalii, nawozy o spowolnionym działaniu dajemy raz w roku, dajemy szczepionki mikoryzowe
pieris japoński lubi półcień, przewiewne,próchnicze, umiarkowanie wilgotne gleby o pH 4,5-5,5kiedy sadzimy dół ma mieć 80 cm średnicy i 50 głębokości, boki i dół usypujemy podłożem dla różaneczników, można ogrodową ziemię wymieszać z torfem i korą, od wiosny do końca czerwca nawozimy nawozem dla różaneczników, podlewamy, trzeba mocno podlać jesienią, zimą okrywamy agrowłókniną
kalmia szerokolistnac lubi lekki cień, w słońcu na zimę ocieniamy, lubi pH gleby 4-5,5, torfowe, wilgotne, próchnicze, ubogie w wapń, glebę wokół ściółkujemy przekompostowaną korą sosnową, na zimę okrywamy i kopczykujemy, wrażliwa na zasolenie gleby, dajemy nawozy dla rododendronów, po kwitnieniu przycinamy, usuwamy zwiędłe kwiatostany
kalmia wąskolistna lubi żyzne, próchnicze, przepuszczalne, umarkowanie wilgotne, kwaśne gleby, półcień, wilgoć, zaciszne stanowisko, nie lubi suszy i zasadowej ziemi, lubi ciepłe, osłonięe od wiatru miejsca, osłaniamy na zimę, po kwitnieniu przycinamy, rozmnażamy przez odkłady, odrosty korzeniowe, sadzonki pędowe, można wysiać nasiona, co jest trudne
kalmia wielokwiatowa lubi słońce lub półcien, przewiewne, bezwapienne, piaszczyste gleby, chłód, wilgoć, stale umiarkowanie wilgotną ziemię, przed podlaniem ziemia musi przeschnąć, nawozimy słabiej od różaneczników
kiścień wawrzynowy lubi gleby o pH 4,5-6,5, próchnicze, z dużą ilością materii organicznej, stale wilgotne, bagniste, podmokłe gleby, ściółkowanie przekompostowaną korą sosnową, półcień, regularne podlewanie, osłonięte od wiatru miejsce, na zimę kopczykujemy kompostem, ściółkujemy i okrywamy agrowłókniną, nie lubi suszy, wiosną i po skońzonym kwitnieniu dajemy nawóz dla azalii, tniemy w lutym i marcu nawet przy pniu, ścięte gaęłzie można ukorzenić
golteria rozesłana lubi lekko kwasne do kwaśnych, przepuszczalne, zasobne w biogeny, torfowe, umiarkowanie wilgotne gleby, półcień, chłód, latem wynosimy do ogrodu, przed posadzeniem kompostujemy glebe, ogrodową mieszamy z kompostem lub torfem, sadzimy w rozstawie 30x40 cm, zasypujemy ziemią, podlewamy, wiosna i wczesnym latem odcinamy sadzonki wierzchołkowe, sadzimy do doniczek z torfem i piaskiem, po kilku tygodniach się ukorzenią, sadzimy go ogrodu, w ziemi podlewamy nie przelewamy, dajemy nawozy bez wapnia, usuwamy chore pędy, w doniczkach lubi światło rozproszone, umiarkowane podlewanie, co 2 tygodnie od wiosny do jesieni naawozimy nawozami bez wapnia dla wrzosowatych, glebę zakwaszamy sokiem z cytryny, w zimą trzymamy w 18 st
skimia japońska lubi półcień, osłonięte stanowiska, rozproszne światło, żyzne, próchnicze, kwaśne gleby, nie lubi przesuszenia i zalania, nie znois wapiennej gleby, glebę wokół ściółkujemy korą, nie trzeba ciąć, nawozimy nawozami dla rododendronów, jesienią we wrześniu dajemy jesienne forsforowo-potasowe nawozy, na zimę okrywamy włókniną, wrażliwa na suszę fizjologiczną, można zrobic odkłady lub pobrac sadzonki, długo trwa ukorzenianie
brukentalia ostrolitna musi mieć minimum 10 godzin światła słonecznego, w ostre bezśnieżne zimy okrywamy stroiszem lub agrowłókniną, gleby o pH 4-4,5, przepuszczalne, próchnicze, wilgotne dużej pojemności wodnej, regularne, umiarkowane podlewanie, ściółkowanie kompostem korowym z iglaków, gałazkami sosny lub świerka, wiosną wycinamy suche i chore gałązki, latem pobieramy z 3-5 letnich roślin sadzonki pędowe o 3-5 c, długości, usuwamy pąki kwiatowe i dolne liście, w kładamy do torfu z piaskiem w stosunku 4:1, trzymamy w szklarni, pod folią lub na parapecie, po 2-5 tygodniach ukorzenią się, sadzimy je na stałe miejsce
bażyna czarna lubi słońce lub słaby cień, kwaśne, umiarkowanie wilgotne do wilgotnych, lekkie, rpzepuszczalne, torfowo-piaszczyste gleby, sadzonki pędpowe ukorzeniamy w wilgotnej glebie, odporna na mróz
krzewuszka cudowna lubi żyzne, próchnicze, lekko wilgotne gleby, ciepło, słońce, osłonięte od wiatru miejsce, obojętne do lekko kwaśnych gleby, nie lubi chłodu, suszy, cienia, lekkich gleb, potrzebuje okrycia na zimę, wiosna usuwamy uszkodzone pędy, tniemy po posadzeniu wczesną wiosną, następne cięcia robimy po przekwitnięciu nad tegorocznymi pędami, usuwamy słabe, zdeformowane, uszkodzone pędy
szachownica kostkowana lubi półcień i słońce, lekkie, umiarkowanie wilgotne gleby w pobliżu zbiorników wodnych, sadzimy ją od końca sierpnia do początku listopada, raz na 2-3 lata oddzielamy cebulki przybyszowe, dajemy im odpocząć do przełomu sierpnia i września, łuski łatwo wysychają w czasie przechowywania
enkiant dzwonkowaty lub półcień, chłód, osłonięte miejsca, żyzne, lekko wilgotne, kwaśne gleby, drenaż, nie lubi nadmiaru wody, ruszania korzeni, lubi kompost i nawozy dla różaneczników, młode na zimę okrywamy gałazkami iglaków
magnolia lubi podlewanie w lipcu, gleby żyzne,wilgotne, o pH 6-7, ciepłe, słoneczne,oslonięte od wiatru miejsce, nie lubi gleb wapiennych,wrazliwa na mróz i pośrednia nielubi przesadzania, trzeba zabezpieczać na zimę, lubi ziemię wilgotną, lekko kwaśną, torfową lub kompostowaną, żyzną, słońce lub lekki cień, ciepłe, oslonięte od wiatru miejsce, na zime owijamy słomą, jutą, agrowłókninąna ziemi wokół sypiemy 30 cm kopczyk, tniemy po 15 maja
żarnowiec miotlasty lubi suche, piaszczyste, żwirowate gleby, nie lubi wapiennej, lubi słońce, ciepło, odporny na suszę, na zimę okrywamy gałązkami świerkowymi, w bezśnieżne zimy przemarza do gruntu, ale odrasta, można przyciąc od razu po przekwitnięciu w lipcu, wycinamy sekatorem zwiędłe kwiatostany, usuwamy krzyżujące się, suche, chore, zniekształcone gałęzie, rozsiewa się przez nasiona lub sadzonki półzdrewniałe, z bocznych, półzdrewaniłych pędów wycinamy 8-10 cm sadzonki, sadzimy je do torfu z piaskiem 1:1, można zamoczyc końcówki w ukorzeniaczu dla sadzonek półzdrewniałych i posadzic w torfie z piaskiem 1:1, pojemnik przykrywamy folią perforowaną, po ukorzenieniu słabiej zraszamy, zatrzynamy wietrzyć sadzonki, wiosna sadzimy do ziemi
konwalia majowa lubi próchnicze, przepuszczalne, wilgotne gleby o pH 7-7,1, półcień, kłącza dzielimy od połowy października do połowy listopada, kłącza dzielimy na 10-12 cm, sadzimy w rozstawie 20-25x10-12 cm
niecierpek sułtański po 15 maja sadzimy do gruntu w rozstawie 15 na 25 cm, nasiona siejemy w marcu na parapecie, lubi ciepło, żyzną, przepuszczalną glebę, w doniczce mieszankę dla kwiatów balkonowych, w gruncie nie lubi piaszczystych i gliniastych, nie lubi przesuszenia, zalania, stale lekko wilgotne gleby, nawozy dla kwitnących balkonowców, we wrzęsniu przestajemy nawozić, pod konicec września przycinamy na 10-15 cm i wnosimy do domu, podlewamy raz w miesiącu, by nie przesuszyć, wiosną pobieramy sadzonki pędowe, kwitnąc zimą lubią 16-18 st, słabsze podlewanie niż latem, nawozy zimowe
petunia lubi żyzne, próchnicze, przepuszczalne, lekko kwasne gleby o pH 5,5-6,5, rozproszone światło, osłonięte od wiatru miejsce, regularnie podlewamy, w upał 2 razy dziennie, co tydzień nawozimy nawozami dla roślin kwitnących, wrażliwa na mróz, sadzonkujemy, na zimę pędy ścinamy do 6-7 cm, trzymamy w nieogrzewanym miejscu-piwnicy, garażu, podlewamy co 3-4 tygodnie
funkia lubi żyzne, przepuszczalne, lekko kwaśne gleby o pH 5,5-6, lekko wilgotne, hosty lubią cień i półcień, niektóre odmiany lubią słońce, w kwietniu i na przęłomie czerwca i lipca nawozimy nawozami mineralnymi, wczesną wiosną lub późną jesienią rozkładamy kilka cm kompostu, podlewamy wieczorem głeboko namaczamy glebę, w kwietniu i maju dzielimy kępki
brunera wielkolistna sadzimy 7-9 sztuk na 1 m2, lubi żyzne, próchnicze, wilgotne gleby, nie lubi suchych ani mokrych ziem, lubi cień, przed sadzeniem glebę nawozimy kompostem, co roku dajemy nawozy organicznne, w czasie kwitnienia podlewamy rozcieńczonym biohumusem, plewimy, podlewamy w suche, upalne lata, zostawiamy na jesień suche liście celem ochrony przed mrozem, można przykryć gałązkami iglaków, wczesnąw iosną wykopujemy kępy, dzielimy co 3-5 lat, sama się rozrasta
hortensja lubi żyzne, próchnicze gleby o pH 4,5-5,5, gdy licie żółkną dajemy kwaśny torf ogrodniczy, nie znosi gliniastych, ciężkich, lubi półcień, wilgoć, podlewamy, ściółkujemy, sadzimy wiosną w pochmurne dni rano, podlewamy mocno, do chwili posadzenia trzymamy w cieniu, w osłoni.ętym miejscu podlewamy, można sadzić wczesną jesienią, ale trzeba zapezpieczyć przed mrozem, glebę zakwaszamy, usuwamy kamienie, chwasty, patyki, dajemy torf wysoki 10-15 l/1,2, przekompostowaną korę sosnową, nawozy zakwaszające, ubogie gleby kompostujemy, przekopujemy z obornikiem, susbtratem torfowym 40-60 kg/10m2, cięzkie gleby rok wcześniej przekopujemy z kilkunastoma cm kory sosnowej, włóknistego torfu, kompostu, jesienią przekopujemy na 20-30 cm, kopiemy dołek 2 razy szerszy od donicy, ale tak samo głęboki, na dnie dajemy kilkanaście cm obornika lub kompostu, kwaśnej ziemi próchniczej i ogrodowej, mieszamy w stosunku 1:1:2, na cięzkiej glebie dajemy kilkanaście cm drenażu ze żwiru, wernikulitu lub kamyczków, przesuszoną bryłę korzeniową moczymy z doniczką, gdy nasioąknie ziemia wyciągamy, przycinamy uszkodzone korzenie, resztę rozluźniamy, sadzimy na głebokości takiej samej jak miały w doniczce, na uźnych, piaszczystych glebach 3-4 cm głebiej, karłowe sadzimy 50x50 cm, duże 100x120 cm, pnąće 30-100 cm od podporu, po posadzeniu ziemię ugniatamy w misę, mocno podlewamy, gdy woda wsiąknie uzupełniamy ziemię, by przykryć korzenie, dajemy 6-10 cm ściółki-kory sosnowej, trocin z iglaków, mieszankę koru i torfu, liści dębowych
hortensja dębolistna białe kwiaty z czasem różowieją, lubi zyzne, wilgotne, lekko kwaśne gleby, półcień, zaciszne, osłonięte od wiatru miejsce, na zimę kopczykujemy torfem, okrywamy chochołem słomianym lub agrowłókniną, podlewamy w sezonie, wczesną wiosna i jesienią glebę ściółkujemy, początkiem sezonu dajemy granulowane nawozy mineralne, można co 2 tygodnie do końca lipca, przy podlewaniu dac płynnego lub rozpuszczalnego nawozu do wody, usuwamy słabe, chore, uszkodzone pędy, z bocznych jednorocznych, nie kwitnących pędów, pobieramy sadzonki zielne o długości 15 cm, sadzimy do mieszanki torfu, piasku i ziemi wrzosowej w stosunku 1:1:1, trzymamy w inspekcie w 24 st, można je zanurzyc w ukorzeniaczu do sadzonek zielnych i sadzic w glebie, przykryć folią perforowaną, wiosną sadzonki sadzimy na rozsadnik, zacieniamy, podlewamy, jesienią sadzimy do gleby
hortensja miękkowłosa lubi półcień, słońce, umiarkowanie wilgotne, kwaśne do obojętnych gleby ogrodowe, zaciszne miejsca, wiosną co 5-6 tygodni dajemy nawóz wieloskładniowy,
hortensja piłkowana kwiaty płodne są niebieskie lub białe, płonne różowe lub niebieskie zaleznie od pH gleby, lubi półcień, wilgotne, próchnicze, dobrze, zdrenowane gleby o pH 4,5-5,5, ciepłe, osłonięte od wiatru miejsce, nazimę osłaniamy agrowłókniną lub strosziem, kopczykujemy korą iglaków i torfem, 2-3 razy w sezonie dajemy wieloskładnikowe nawozy mineralne dla roslin kwasolubnych lub hortensji, rozkładamy granulowany kompost i obornik, od marca do kwietnia tniemy przekwitłe kwiaty, gałezie przycinamy do 10 cm pod kwiatostanem, w czerwcu z tegorocznych niezdrewaniałych wierzchołków pędów pobieramy sadzonki wierzchołkowe o długości 10-15 cm z 2 węzłami, usuwamy dolne liście, górne przycinamy o 1/2, sadzimy w pojemnikach z kwaśnym torfowym podłożem, sadzimy w inspekcie lub ocienionym pokoju, podlewamy, przykrywamy folią, ale wietrzymy, po 2-3 tygodniach wyjda korzenie, sadzimy do gruntu wiosną, wiosną przyginamy pędy jednoroczne, mocujemy je na dnie wykopanego wcześniej dołka, przysypujemy ziemia, wierzchołek mocujemy do palika, po roku odcinamy i sadzimy do doniczki, potem do ziemi, przed sadzeniem kopiemy dół, wypełniamy go glebą pomieszaną z kwaśnym torfem, podlewamy miękką wodą, ściółkujemy glebę kora sosnową, niebieskie kwiaty są przy pH 4,5-5, dzięki wodzie z glinem, różowe powyżej 5
piwonia chińska lubi żyzne, próchnicze, lekko kwaśne, umiarkowanie wilgotne, uprawione na minimum 50 cm, gleby, słońce, półcień, odporna na mróz, strefa mrozoodporności 5, jeśli musimy przesadzamy od połowy sierpnia do połowy września, lubi osłonięte od wiatru miejsca, ma odmiany o kwiatach pojedynczych-płatki w 1 okółku, japońskie, oprócz 1 okółka płatków, w środku są zmienione w płatki cienkie pręciki w innym kolorze, anemonowe-płatki zewnętrzne w kilku okółkach, środkowe szerokie, kuliste, pełne-najczęstsze w ogrodach, piwonie podlewamy, ściółkujemy, młodsze na zimę okrywamy stroiszem, agrowłókniną zimową, kopczykujemy, wcześniej przycinamy
begonia bulwiasta lubi ciepło, słońce, znosi półcień, najlepiej kwitnie w 20 st, lubi żyzne, próchnicze, przepuszczalne, lekko kwaśne gleby, do ziemi dodajemy perlit, keramzyt i piasek, na dnie musi być keramzyt, sadzimy w lutym i marcu, trzymamy w jasnym pokoju w 18-20 st, po zahartowaniu wynosimy na balkon w 2 połowie maja, po 15 maja można sadzić do ziemi, glebę utrzymujemy stale lekko wilgotną, w gruncie ściółkujemy glebę, warto dodać hydrożel, podlewamy umiarkowanie, regularnie, co 2-3 tygodnie przez cały sezon dajemy wieloskładnikowy nawóz i specjalistyczny dla kwitnących kwiatów, przed przymrozkami wykopujemy bulwy, podsuszamy przez 2 tygodnie czyścimy, trzymamy w piasku lub torfie w skrzynkach, trzymamy w ciemnym pomieszczeniu w 7-10 st, w lutym i marcu sadzimy do doniczek, podlewamy, rozmnażamy sadzonkami i dzieląc bulwy, na przełomie lutego i marca bulwy wkładamy do skrzynek w8-10 st, gdy kiełkują podcinamy do 2 pączków, cięcie zabezpieczamy węglem aktywnym, sadzonki dajemy do wilgotnej gleby w jasnym, ciepłym miejscu, regularnie podlewamy, po 3 tygodniach sadzimy do doniczek, od połowy grudnia do stycznia sadzimy bulwki w doniczkach, trzymamy w jasnym miejscu, pierwsze pędy odcinamy, sadzimy w podłożu do sadzonkowanie, przykrywamy szkłem i folią, utrzymujemy im 20 st, młode roślinki sadzimy na miejsce stałe
begonia bulwiasta lubi żyzne, próchnicze, wilgotne, lekko kwaśne gleby, półcień, słońce, podlewanie nawozy dla roślin kwitnących, nie lubi suszy, cienia, zimnego, mokrego, zbitego podłoża, w upał podlewamy, w sezonie nawozimy nawozami dla roślin kwitnących, nasiona siejemy do szklarni, do gruntu sadzimy na początku czerwca co 15-30 cm, naa początku czerwca wynosimy na balkon
Begonia zwisająca lubi żyzne, próchnicze, przepuszczalne, stale wilgotną glebę, gliniastą z domieszką kompostu, torfu i piasku, rozproszone światło, nie lubi zalewania, zimna, w październiku wykopujemy karpy, trzymamy w skrzynkach przysypane torfem w 2-10 st, w lutym-marcu sadzimy do skrzynek, trzymamy w jasnym pokoju w 18 st, wrażliwa na zimno, do ziemi w 2 połowie maja na głębokości 5-8 cm, z balkonu wnosimy w październiku do domu
Begonia koralowa lubi 20-25 st, stale lekko wilgotną ziemię, glebę dla roślin zielonych z korą sosnową i węglem aktywnym z drenażem z perlitu, podlewamy od dołu, wkładamy doniczkę do pojemnika z wodą na 15 minut, by ziemia nasiąkła, co roku przesadzamy do doniczki większej o 1-2 rozmiary, nie znosi zimna poniżej 15 st, przeciągów, mrozu, dotykania, mokrych liści, suszy
Begonia królewska lubi rozproszone światło, lekkie, przepuszczalne, lekko kwaśne gleby, podlewamy przegotowaną wodą, gdy wierzchnia warstwa podłoża przeschnie, w podstawce kładziemy wilgotne kamyki, nie lubi zraszania, zimą ograniczamy podlewanie, w czasie wegetacji dajemy rozcieńczone nawozy wieloskładnikowe, na balkon dajemy po 15 maja
borówka amerykańska llubi słońce, osłonięte od wiatru miejsca bez zastoisk mrozowych i gromadzącej się wody, umiarkowanie wilgotne, kwaśne, lekkie, przepuszczalne gleby o pH 3,8-4,8, nie lubi suszy, sadzimy w słonecznym miejscu wczesną jesienią, dołek wypełniamy ziemią dla borówki
żurawina błotna sadzimy wczesną wiosną co 30x30 lub 50x50 cm, lubi pH poniżej 5, wilgotne, lekkie, przepuszczalne gleby z wysokim poziomem wód gruntowych, słońce, ściółkowanie rowu pod sadzonkę trocinami lub korą i ściółkowanie wokół roślin korą, glebe przygotowujemy mieszając z kwaśnym torfem, wysokim torfem, przekompostowanymi roślinami, korą

paź 30 2023

szczepionki mikoryzowe i grzyby rozkładające...


Komentarze (0)

opieńka

Mikoryza to współpraca roślin z grzybami. Rośliny dają grzybom asymilaty, grzyby pomagają pobierać biogeny z ziemi, wytwarzają homony stymujujące wzrost rozwój roślin, chronią je przed patogenami. Przykładem są drzewa potrzebują towarzystwa grzybów np. świerki potrzebują rydzy, dęby borowików, nie tylko drzewa, ale i rośliny zielne i krzewy potrzebują grzybów i lepiej im się żyje z odpowiednimi gatunkami grzybów, dlatego warto kupić szczepionki mikoryzowe do ogrodu. W ogrodach nie ma mikoryzy lub jest bardzo słaba, dlatego rośliny w ogrodach są słabsze niż w przyrodzie, drugi powód to inna strefa klimatyczna i nieodpowiednie warunki dla roślin ozdobnych. Niektóre rośliny w ogrodach rosną dobrze pomimo nieodpowiednich warunków np. świetlnych lub pH bo musiały trafić na odpowiednie dla siebie grzyby. Grzyby pozwalają lepiej znosić gorsze warunki i przystosować się do nowych, modyfikują skład gleby, rozkłądają martwą materię organiczną w przystęlne dla roślin związki mineralne, pagają je wchłaniać. Oczywiście powinniśmy zapewnić roślinom odpowiednie warunki dla gatunku jak natężenie światła, pH gleby, wilgotność gleby i powietrza, stanowisko, wiatr, ale oprócz tego warto dać im odpowiednią grzybnię go gleby. Szczepionki można kupić w sklepach ogrodniczych, zawierają mieszanki zarodników grzybów mikoryzujących i składniki ułatwiające ich rozwój. Szczepionkę umieszczamy w pobliżu wybranej rośliny, 2 tygodnie przed tym nie nawozimy nawozami mineralnymi, nawozów nie używamy przez 2 miesiące. Szczepimy tylko raz wiosną lub jesienią, lepiej wiosną. Każda grupa roślin potrzebuje innych grzybów, są szczepionki dla iglaków, wrzosowatych, drzew iściastych, róż, trawnika, storczyków, rododendronów, leśne grzyby, są też uniwersalne szczepionki z grzynią glebową.
Są mikoryzy ektomorficzna, zewnętrzna-strzępki tworzą sieć wokół korzeni, pełnią funkcję włośników, jest u 10% drzew iglastych i liściastcych, endomorficzna, wewnętrzna-strzępki wnikają przez ściany komórkowe do komórek korzeni, jest u większości roślin, dobra do ogrodu, ektoendomorficzna, mieszana-strzępki wnikają do tkanek i oplatają korzenie, u roślin kwasolubnych-wrzosowatych, rododendronów, azalii, borówki amerykańskiej.
Mikoryza dla iglaków ma ektomikorytyczne grzyby-borowiki, mleczaje rydze i jodłowe, maslaki zwyczajne, żółte, sitarze, podgrzybki brunatne i niejadalne grzyby mikoryzujące dla jałowców, świerków, sosen, jodeł, modrzewi, cedrów, podnoszą odpornść, ułatwiają pbieranie biogenów
dla rododendronów grzyby ułatwiają pobieranie biogenów, azotu, fosforu, chronią przed patogenami korzeni, tu są endomikorytyczne grzyby dla wrzosowatych i rododendronów
dla storczyków ma grzyby ektomikorytyczne, które żyją ze storczykami w naturalnym środowisku, poprawiają strukturę podłoża, wzrost, kwitnienie, zwiększają powierzchnię chłonną korzeni, chronią przed chorobami
mikoryza uniwersalna-ta szczepionka ma grzyby endomikorytyczne uniwersalne dla większości roślin ogrodowych jak pelargonie, petunie, róże, syrfinie, rośliny doniczkowe, krzewy ozdobne, drzewa liściaste, warzywa, drzewka owocowe, truskawki i inne. Szczepionka jest sypka, sypiemy ją do gleby, podlewamy, jeśli są zawiesiny wstrzykujemy do gleby jak najbliżej korzeni strzykawką lub aplikatorem
sposób użycia szczepionek jest opisany na opakowaniu [https://www.gardenowo.pl/blog/co-to-jest-szczepionka-mikoryzowa]
Grzybnie do usuwania pni. Po wycięciu drzew zostają pnie, rozkładają się długo, trzeba je wykopywać, oczywiście dziś marnowanie dobrego paliwa to grzech, ale są ludzie ogrzewający dom gazem, kotłami na ropę, brykiety, pelety itd. którzy nie potrzebują drewna, więc mogą przyspieszyć rozkład pniaka przy pomocy odpowiedniej grzybni. Wykorzystuje się do tego grzybnię żylicy olbrzymiej, która rozkłąda wszystkie elementy pnia-od walca osiowego po włośniki. Pniak nacinamy w wielu miejscach siekierą, do ran wlewamy roztwór grzybni rozcienczony w 5 litrach wody, pień przykrywamy kilkucentymetrową warstwą gleby, ściółki leśnej, liści lub folią perforowaną, by zapewnić grzybni wilgotność, grzyb rozłoży pniaka od 6 miesięcy do 3 lat zależnie od warunków atmosferycznych, twardości drzewa, wieku drzewa [https://grzybnie.pl/pl/p/Grzybnia-do-usuwania-pni-drzew/68] inne grzybnie rozkłądające pniaki to opieńki, boczniaki, lakownice, również rozkładają pień od pół roku do 3 lat, tworzą jadalne owocniki, rozkładaja pnie, gałęzi, trociny, korę, pomagają kompostować odpady zielone. Drewno nacinamy, preparat rozcieńczamy wodą, konewką wlewamy do nacięć. pień przykrywamy ściółką, trocinami lub ziemią, preparat zużywamy do 48 godzin po otwarciu, opakowanie starcza na 5 pni o średnicy 25-30 cm [https://plumeria.sklep.pl/grzybnia-do-rozkladu-pni-drzew] można użyć innych saprofitów.

grzyby

paź 26 2023

lecznicze zastosowanie drzew


Komentarze (0)

drzewa

Brzoza brodawkowata liście zwiększają wydzielanie moczu, sodu, chlorków, kwasu moczowego, leczą zatrzymanie moczu, obrzęki, choroby dróg moczowych, zatrzymanie jonów, gościec, skazę moczanową, nadciśnienie, zapalenie tkanki łącznej, trądzik, łuszczycę, sok pomaga w kamicy moczanowej, odwar-1,5 łyżki liści na szklankę gorącej wody, gotujemy 3 minuty, odstawiamy, pijemy 2-3 razy dziennie od pół do 2/3 szklanki między posiłkami, sok pół do 1 szklanki rano i wieczorem przez 15-20 dni
sosna zwyczajna-pączki są wyksztuśne, przeciwbakteryjne, moczopędne, leczą choroby górnych dróg oddechowych i dróg moczowych, zołądka, jelit, krtani, oskrzeli i nosa, syrop 1 kg pączków na 1 kg cukru układamy warstwami, trzymamy 3-4 tygodnie w ciemnym miejscu, 50 pączków, gotujemy 20 minut w litrze wody, dodajemy pół litra miodu, podgrzewamy następne 20 minut bez gotowania, odwar pół łyżki pączków gotujemy 2 minuty, odstawiamy na 10 minut, pijemy 2-3 łyzki 2-4 razy dziennie, podobnie pijemy wywar-pół łyżki pączków na szklankę wody, parzymy 10 minut, młode pędy i kwiatostany męskie sosny jodły, świerku i modrzewiu są jadalne
topole: czarna-sokora, biała-bialodrzew, osika-drążca, pączki, kora, liście są moczopędne, obniżają poziom kwasu moczowego we krwi, są przeciwzapalne, leczą skazę moczanową, zapalenie nerek, przewodów moczowych, rany, hemororidy, ograniczają krzepliwość, można stosować po operacjach i urazach, przy nadmiernej krzepliwości, chronią układ krążenia przed zakrzepami, zapobiegaja zatorom po urazach, napar łyżka pączków na szklankę wody, pijemy 1/4-3/4 szklanki 2-4 razy dziennie
lipa wąskolistna i szerokolistna-kwiatostany łagodzą napięcie mięśni gładkich, zwiększają wydzielanie soku żołądkowego i przepływ żółci do dwunastnicy, działają napotnie, obniżają gorączkę przy przeziębieniu, grypie, anginie, zapaleniu gardła i oskrzeli, napar 1,5 łyżki kwiatów na 2 szklanki wody, pijemy pół szklanki naparu 3 razy dziennie, można dodać 2-3 łyżki syropu malinowego
Kora wierzby purpurowej ma alkohol salicylowy, który w żołądku zmienia się w kwas salicylowy o działa przeciwzapalnie, przeciwbólowo, przeciwzzakrzepowo, leczy grypę, przeziębienie, gościec, reumatyzm, katar, chroni serce, pomaga przy zakrzepicy, 1-1,5 łyżki kory na 2 szklanki wody, gotujemy 5-7 minut, pijemy 1/3-1/2 szklanki 3-4 razy dziennie
Wg książki Ziołolecznictwo-Poradnik dla Lekarzy Aleksandra Ożarowskiego z 1980 r, wydawnictwo Zakład Wydawnictw Lekarskich

iglaki

paź 25 2023

Syndrom gasnącej świecy


Komentarze (0)

świeca

Terminalna jasnośc umysłu, inaczej syndrom gasnącej świecy, nazwa wywodzi się od zjawiska gasnącej świecy-kiedy świeca ma zgasnąć przez chwilę płonie silniej. Dlaczego krótko przed śmiercią stan ludzi się poprawia, nawet tych bardzo chorych? Dlaczego ludzie z demencją odzyskują nagle pamięć i poznają rodzinę? Syndrom gasnącej świecy jest faktem spotykanym w każdej kulturze, religii i kraju. Dotyczy nie tylko ludzi, ale też psów, kotów, innych zwierząt domowych. Oficjalne tłumaczenie mówi, że długotrwała wyniszczająca choroba obniża parametry życiowe jak tętno, ciśnienie, częstośc oddechów, a człowiek stopniowo się przyzwyczaja do niższych wartości, gdyby tak było ludzie czuliby się lepiej w ostatnich fazach choroby, ale byłaby to stopniowa poprawa samopoczucia, a tu mamy do czynienia ze zjawiskiem na krótko przed śmiercią. Spróbuję to wyjaśnić. Hipoteza-adrenalina i inne homorny stresu. Każdy chce żyć, instynkt przeżycia to najsilniejszy instynkt w przyrodzie, ma go każdy organizm od najprostszych bakterii po ludzi. Nie tylko na poziomie organizmu chcemy zrobic wszystko, by przetrwać, ale też na poziomie komórkowym, komórki też bronią się przed uszkodzeniem. U zwierząt i ludzi organem dowodzącym jest mózg, docierają do niego sygnały z całego organizmu, także te spoza świadomości jak informacje o przebiegu trawienia, niewielkich wahaniach ciśnienia krwi. Podczas agonii funkcje życiowe zanikają, mózg dostaje informacje o zaniku pracy narządów, widzi zagrożenie, więc powoduje wydzielanie kortykotropiny. Podwzgórze steruje pracą narządów wewnętrznych, w odpowiedzi na spadek ich pracy chce je pobudzić wydzielając kortykotropinę, ta stymuluje przysadkę do wydzialania kortykoliberyny i endorfin, poprawia się nastrój, a kortykoliberyna stymuluje nadnercza do wydzielania adrenaliny, noradrenaliny, kortyzolu, dopaminy, które podnoszą ciśnienie, tętno, ale też pełnią funkcję neuroprzekaźników, które pobudzaja do pracy rózne obszary mózgu. Adrenalina zwieksza przepływ informacji z ośrodka pamięci i pobudza go casowo cofając objawy demencji. Krótkotrwałe działanie adrenaliny zwiększa przepływ informacji z ośrodka pamięci, czasowo cofając objawy demencji. Dodatkowo hormony streesu podnoszą tętno, ciśnienie, usprawniają krążenie w tkankach, zwiększają częśtość oddechów, podnoszą saturację poprawiająć stan chorego. Zwiększają też wydzielanie hormonó tkankowych jak acetylocholina i neuroprzekaźników jak GABA-wszystko to poprawia pamięć i sprawność. Organizm chce w ten sposób przywrócić zanikające funkcje życiowe, ale nie jest w stanie poradzić sobie z wyniszczeniem przez długotrwałą chorobę. Wiadomo, że hormony nadnerczy oddziałują na hipokamp, zwiększają przepływ informacji między nim, a przyśrodkową korą przedczołową, oddając pamięć, zwiększają też aktywność tych obszarów. W innych warunkach pozwala przypomnieć sobie ewentualne formy obrony lub drogi ucieczki, w agonii pozwala porzegnać się z rodziną. 2 hipoteza również uwzględnia wydzielanie hormonów stresu, ale jest to pozostałość po przodkach. Czlowiek zyje w społecznościach jak zwierzęta stadne, a te przed samą śmiercią uciekają od stada, żeby nie być dla niego obciążeniem, drapieżniki wyczuwają chore zwierzęta w stadzie i atakują je, zwierzęta tak ukrywają słabość. Umierające zwierzęta chcą też ukryć się przed drapieżnikami. Ich ciała z daleka od stada nie będą stwarzać zagrożenia bakteriologiczno-grzybiczego. Słabsze osobniki spowalniają stado w czasie wędrówek. Zwierzęta czując agonię odchodzą, ale żeby uciec często daleko od stada i domu potrzeba siły, stąd wydzielanie w terminalnej fazie hormonów stresu. Uciekają od stada wilki, lwy, hieny, a także psy i niektóre domowe koty. Wg pierwszej hipotezy nie każdy doświadcza tego zjawiska ponieważ czasem organizm jest tak wyczerpany, bo nie ma sił zareagować na wyższe stężenie hormonów lub mózg nie zawsze ma siłę zareagować na zmiany w organizmie wg drugiej nie każdy czlowiek posiada cechy dawnych przodków.

świeczka

paź 24 2023

wolne rodniki a promieniowanie jonizujące...


Komentarze (0)

Wolne rodniki tlenowe przyczyniają się do powstawania wielu chorób, głównie chorób serca, miażdżycy, nadciśnienia i wszelkich ich skutków. Obok układu krążenia uszkadzają praktycznie wszystkie narządy i układy narządy, powodując choroby cywilizacyjne jak nowotwory, przewlekłe stany zapalne. W organizmie powstają naturalnie w wyniku oddychania tlenowego, ich niewielkie ilości są potrzebne do utrzymania równowagi organizmu i procesów naprawczych komórek, stąd korzystne są spacery po lesie, gdzie w czasie słonecznej, ciepłej pogody poziom tlenu wynosi 50%, bary tlenowe (krótkotrwałe oddychanie gazami, gdzie wysoki procent-do 100% stanowi tlen), korzystne jest też opalanie, UVB powoduje fotolizę wody, która generuje wolne rodniki, które generują mecanizmy naprawcze, dlatego im bliżej równika tym mniej przypadków nowotworów skóry. W standardowym powietrzu-20,8% tlenu i bez ekspozycji na UV powstają w mitochondriach w trakcie trawienia komórkowego kwasów tłuszczowych, glukozy, ciał ketonowych i aminokwasów. Wolne rodniki uczestniczą w reakcjach odpornościowych organizmu-neutrofile, monocyty uwalniają wolne rodniki tlenowe, które niszczą patogeny w organizmie. Niewielkie ilości wolnych rodników umiemy unieszkodliwiać przy pomocy enzymów dehydratacyjnych.
Silniejsze bodźce jak UV pobudzają syntezę większej ilości tych enzymów i lepszą ochronę komórek. Promieniowanie jonizujące ma tak silną energię, że generuje tyle wolnych rodników, że organizm nie jest w stanie sobie z nimi poradzić.
90% uszkodzeń pormieniami gamma w komórce zachodzi wskutek działania wolnych rodników uwolnionych na drodze radiolizy wody.  jest to rozpad wody na wolne rodniki pod wpływem promieniowania jonizującego. Powstają wolne rodniki tlenowe ROS. Ich powstanie opisuje diagram Jabłońskiego: w przyrodzie jest tlen tripletowy, który ma dwa elektrony niesparowane, mają one takie same kierunki spinów. Po zaabsorbowaniu energii powyżej swojego pasma absorbcji zostaje on wzburzony na wyższy stan energetyczny, wtedy oddaje energię jako ciepło lub jako niższe stany np. fluorescencja. Nadmiar energii mogą odebrać bialka, kwasy nukleinowe, lipidy i powstają wolne rodniki tych związków. Nadtlenki lipidowe uszkadzają ściany naczyń krwionośnych, powodują miażdżycę, uszkodzone zostają lipidy błon komórkowych i otoczek mielinowych, upośledza to funkcję tkanek. Gdy nadmiar energii koncentruje się na cząsteczce tlenu jest reorientacja spinów i powstaje tlen singletowy, ma jeden elektron niesparowany. Reaguje on ze wszystkimi cząsteczkami. Powstają reaktywne formy tlenu ROS. Są to anionorodnik ponadtlenkowy O2-, łączy się z wodorem powstaje H2O2, w wyniku dalszych reakcji powstaje rodnik hydroksylowy OH-, może on odbierać elektrony od jonów żelazowych i z powrotem postaje tlen singletowy1O2-. Promieniowanie radioaktywne ma tak silną energię-rzędu milionów elektronowoltów, że tak mocno rozbija wodę na wolne rodniki, że enzymy komórkowe nie są sobie z stanie z nimi poradzić. Różnica pomiędzy liczbą wolnych rodników a możliwościami naprawczymi komórek tostres oksydacyjny, im silniejszy rozpad wody, tym więcej wolnych rodników, tym większy stes oksydacyjny. Wolne rodniki uszkadzają części składowe komórek, głównym procesem uszkadzającym komórki jest peroksydacja lipidów, które budują błony komórkowe, błony otaczające irganea, są prekursorami hormonów sterydowych i witaminy D. wolne rodniki enaurują i agregują (zlepiają) białka niszcząc ich strukturę przestrzenną, uszkadzają DNA i ragują z węglowodanami. Wolne rodniki w organizmie to tlen sigletowy, 1O2, rodnik wodoronadtlenkowy HO2*, anionorodnik ponadtlenkowy O2-, rodnik hydroksylowy OH i nadlenek wodoru H2O2, OH reguje z pobliskimi cząsteczkami niszcząc ich strukturę, porażając funkcje np. błon komókowych, enzymów, co skutkuje uszkodzeniem komórki, odrywa on jony wodorowe od pobliskich cząsteczek zmieniając się formy niemogące pełnic swoich funkcji. Wolne rodniki powodują powstawanie nadtlenków kwasów tłuszczowych, które mają podwójne wiązania oddzielone grupą metylenową, są podobne to wielonienasyconych kwasów tłuszczowych obecnych w roślinach.
Peroksydacja ma 3 etapy. Inicjacja to wytwarzanie rodnika z prekursora-ROOH daje ROO*, odrywane są atomy wodoru od cząsteczek lipidów lub reszt lipidowych fosfolipidów budujących błony komórkowe, powstają rodniki alkilowe, które w reakcji rozprzestrzeniana (prelongacji) dalej reagują z łancuchami lipidowymi uwalniając nowe rodniki alkilowe aż do terminacji, czyli reakcji rodników ze sobądając dimery fosfolipidowe lub białkami również obecnymi w błonach komórkowych dając połączenia białkowo-lipidowe. Powstają też nadtlenki lipidów,które na drodze beta eliminacji są rozkładane do krótkich łańcuchów węglowodorowych jak aldehyd malonowy i inne aldehydy, które też uszkadzaja komórki. Uszkadzając budulcowe fosfolipidy i białka wolne rodniki powodują rozpad błon komórkowych i wiewnątrzkomórkowych.
Wolne rodniki reagują też z białkami, wolne rodniki uszkadzają grupy tiolowe SH dając powstawanie disulfidów, co powoduje zniszczenie struktury białka, uszkodzenie białek transportowych, enzymatycznych, które przestają pełnić swoje funkcje, uszkodzenie białek budulcowych powoduje rozpad błony komórkowej i wewnątrzkomórkowych, zawartość poszczególnych organelli miesza się ze sobą, błon y zwiększają przepuszczalność, do komórek łatwiej dostają się substancje z zewnątrz, a te obecne w komórkach z niej uciekają. W białkach powstaja grupy redukujące, które redukują cytochromy i metale jak żelazo, przerywają łańcuch pokarmowy.
Te uszkodzenia zabijają komórki, zbyt duża liczba martwych komórek na tkankę powoduje ranę. Tkanki z ubytkiem komórek nie mogą pracować np. uszkodzenie dużej liczby komórek beta w trzustce powoduje niewystarczającą produkcję insuliny i cukrzycę, uszkodzenie za dużej liczby komórek alfa powoduje spadek produkcji glukagonu. Uszkodzenie komórek tarczycy upośledza produkcję jej hormonów, uszkodzenie komórek jelit powoduje zaburzenia trawienia i wchłaniania (jelito drażliwe). Organizm chce ubytek tkanki wypełnić, więc wypełnia go tkanką łączną-powstaje blizna. Uszkodzenie śródbłonka naczyń powoduje napływ do rany trombocytów, uruchomiona zostaje kaskada krzepnięcia powodują zakrzepy i zatory, na dużej powierzchni uszkodzeń odkłąda się płytka miażdżycowa. Uszkodzenie ścian naczyń i obecność uszkodzonych komórek oraz ich zawartości inicjuje stan zapalny, który również powoduje osiadanie płytki miażdżycowej zwężającej światło naczyń, napływające do miejsca uszkodzenia komórki odpornościowe odpowiadają za odkładanie się cholesterolu na ściankach naczyń. Miażdżyca dotyczy naczyń obwodowych i wieńcowych, przyczynia się do zawałów, zzatorów, udarów, nadciśnienia.
Uszkodzenie naczyń powoduje powstawanie skrzepu, uszkodzone naczynia, żeby bronić się przed utratą krwi wytwarzają skrzep, w utworzeniu skrzepu biora udział płytki krwi, ulegają one adhezji do wolnych włókien kolagenu przy udziale czynnika von Willebranda, glikoproteiny wydzielanej przez komórki śródbłonka do osocza, która mocuje do kolagenu w śródbłonku płytki. Trombina łączy się z receptorami na błonie płytek i aktywuje je, rośnie aktywność fosfolipazy C na błonie komórkowej, która hydrolizuje fosfotydyloinozytolo-4-5-bisfosforan, wskutek czego w środku komórek powstają diacyloglicerol i inozytolo-trifosforan. Diacyloglicerol pobudza kinazę białek C, ona fosforyluje białko płytkowe, co powoduje uwalnianie ziarnistości płytkowych, ziarnistości płytek uwalniają ADP, który zmienia powierzchnię płytek, by fibrynogen przyłączył się do glikoprotein na powierzchni trombocytu. Fibrynogen łączy ze sobą płytki w agregat płytek. Inozytolo-trifosforan powoduje napływ jonów wapnia do cytoplazmy, razem z kalmoduliną i kinazą lekkich łańcuchów miozyny fozforyluje lekkie łańcuchy miozyny, łączą się z aktyną zmieniając kształt płytek. Aktywuje się płytkowa fosfolipaza A2, zwiększa się stężenie jonów wapnia i z płytkowych fosfolipidów uwalnia się kwas archaidonowy, powstaje tromboksan A2, który dalej aktywuje fosfolipazę C, która dalej zlepia płytki, a ich fosfolipidy aktywują Xi II czynnik w kaskadzie krzepnięcia. Już sam skrzep może zaczopować naczynie, szczególnie o małej średnicy lub oderwać się i popłynąć z krwią do mniejszych naczyń i je zatkać dająć zator. W normalnych warunkach np. podczas zranienia mechanicznego komórki śródbłonka wytwarzają prostacykliny, które zapobiegają agregacji chroniąc przed zakrzepami. Prostacykliny aktywują cyklazę adenylową na powierzchni płytek, rośnie stężenie wewnątrzkomórkowego cAMP, który zmniejsza stężenie jonów wapnia i spada aktywacja płytek. Komórki śródbłonka rozkłądają ADP, wytwarzają siarczan heparanu, który wiąże czynniki krzepnięcia, tworzą aktywatory plasminogenu, który rozpuszcza skrzepy. Zbyt duże uszkodzenie śródbłonka poraża jego przeciwzakrzepowe zdolności, a promieniotwórczość realnie przyczynia się do miażdżycy i zakrzepicy.
Uwolnienie fosfolipidów kwasu arachidonowego rozpoczyna szlak fosfolipazy A2, kwas ten cyklooksygenaza zmienia w prostaglandyny, lipoksygenaza w leukotrieny. W tym czasie uwalniają się fosfolipazy wydzielnicze, ogólnie dzielimy je na trzustkowe z I grupy i nietrzustkowe z II grupy Główne rodzaje fosfolipaz to IIA, IIC, IID, IIE, IIF, III, V, IX, X, XI, XII, XIII, XIV. Fosfolipazy II grupy tak samo jak kwas arachidonowy, lizofosfolipidy i ich pochodne inicjują procesy zapalne w tkankach, lizofosfolipidy uszkadzają tkanki, inicjują proliferację komórek nowotworowych, ale umożliwiają też leukocytom przenikanie przez ścianki naczyń. Fosfolipazy wydzielnicze uwalniane do macierzy międzykomórkowej łączą się z błonami komórek i powodują uwalnianie prostaglandyn. Wolne rodniki katalizują te procesy, a promienie gamma są tak silne, że wytwarza się ich ogromna ilość, dając praktycznie nienaprawialne uszkodzenia.
S-transferazy glutationowe neutralizują wolne rodniki reagując je z glutationem, wiążą też z glutationem ich produkty jak aldehydy powstałe w wyniku terminacji (zakończenia), s-transferaza glutationu pi chroni DNA.
Likwidatorzy z Czarnobyla umierali na choroby serca i płuc. Wolne rodnii uszkadzają pęcherzyki płucene powodując blizny, przez które tlen nie może przenikać do krwi, uszkadzają włókna umożliwiające płucom kurczenie-obturacyjna choroba płuc. Wolne rodniki uszkadzają wszystkie tkanki i uszkadzają wszelkie narządy, tam, gdzie ich największe stżenie, tam najwięcej uszkodzeń, przyspieszają demencję, powodują miażdżycę, zakrzepicę, udary, wylewy, zatory, zawały, zwapnienie płuc, marskość wątroby, cukrzycę i praktycznie każdą chorobę niezakaźną.
Co prawda są mechanizmy broniące przed wolnymi rodnikami powstającymi w wyniku oddychania tlenowego, działania ultrafioletu czy silnego światła na siatkówkę oka. Są to enzymy dehydratacyjne-dysmutaza ponadtlenkowa,peroksydaza glutationowa, katalaza które neutralizują anionorodnik onadtlenkowy, wewnątrzkomórkowe w mitochondriach mają mangan w centrum aktywnym, w cytozolu miedź i cynk, zewnątrzkomórkowe rozkłądają rodnik ponadtlenkowy w przestrzeni międzykomórkowej. Witaminy A, E, karotenoidy, ksantofile, antocyjany, wyciągi z borówki, aronia, barwniki roślinnem, ale przy eksopzycji komórek na promienie gamma to jak strzelanie z rewolweru do czołgu.
ŹródłaL Stres oksydacyjny w procesach uszkodzenia komórek, Julity Kulbackiej, Jolanty Saczko i Agnieszki Chwiłkowskiej z Akademii edycznej we Wrocławiu, Katedry i Zakładu Biochemi Lekarskiej
Biochemia Harpera Ruberta Murraya, Daryl Granner, Petera Mayesa i Victora Rodwella wydanie III pod redakcją prof. dr hab. Franciszka Kokota, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 1995