Najnowsze wpisy, strona 45


mar 26 2022 wiosenne roślinki balkonowe
Komentarze (0)

Wiosna to czas na sprzątanie balkonu, naprawę lub wymianę posadzki, oczyszczenie papierem ściernym barierki z rdzy i pomalowanie jej farbą odporną na warunki atmosferyczne, to czas na sadzenie balkonowych kwiatów. Zanim przejdę do tematu to w ogródku warto wrażliwe roślinki, siewki kwiatów i warzyw przykryć agrowłókniną, która ochroni w dzień przed słońcem i parowaniem wody, w nocy przed mrozem, który jest w tym roku duży. Roślinki podlewamy, tak samo jak wysiane nasiona i sadzonki, przykrywamy agrowłókniną z wiatrem, by pomagał ją rozłożyć, mocujemy kopczykami ziemi co 1 m, grządki i rabatki muszą być podlane, agrowłóknina miękka, by się odkształcała wraz ze wzrostem roślin, by swobodne rosły, agrowłóknina utrzymuje glebę wilgotną i ciepłą w nocy, chroni przed parowaniem w dzień.

Jeśli nie macie ogrodu ani działki można wiosenne roślinki posadzić na balkonie, kupujemy zdrowe okazy, doniczki do których sadzimy muszą mieć nową ziemię, nie może być z zeszłego roku, doniczki dezynfekujemy, na dno dajemy drenaż z kamyków lub pokruszonej porcelany. Rośliny oglądamy, usuwamy zwiędłe kwiaty i liście, gdy pojawią się pasożyty, pryskamy co tydzień przez 3 tygodnie. Doniczki muszą mieć odpływy i podstawki Kwiaty na balkon to

bratki lubią glebę żyzną, próchniczą, stale lekko wilgotną, lekko kwaśną lub obojętną, wysiewamy je na przełomie czerwca i lipca, 4-listne pikujemy do rozsadnika, na stałe miejsce dajemy we wrześniu, wrażliwe na suszę,

pierwiosnek bezłodygowy, wyniosły, ząbkowany, kubkowaty lubią gleby żyzne, próchnicze, przepuszczalne, umiarkowanie wilgotne, jest mrozoodporny, słońce, cień i półcień, kwitnie od marca do maja, nadaje się na rabaty, po przekwitnięciu wiosną rozdzielamy kępkę

stokrotki lubią żyzną, przepuszczalną, obojętną lub lekko kwaśną, próchniczą glebę, regularne podlewanie, ziemia musi być lekko wilgotna, z dwuletnich pobieramy nasiona do wysiania, wieloletnie nawozimy 2-3 razy w sezonie nawozem wieloskładnikowym, stokrotki lubią słońce, znoszą półcień, wrażliwe na mróz, potrzebują zimowego okrycia agrowłókniną, siejemy nasionka lub sadzimy kępki

szafirki lubią każdą glebę oprócz suchej i jałowej, sadzimy do gruntu od września do października, na głębokość 6-8cm, rozstaw 7x10 cm, ściółkowanie by ograniczyć rozwój chwastów i parowanie wody z gleby, w kwietniu zasilamy wieloskładnikowym nawozem lub kompostem,podlewamy gdy sucho, co kilka lat wykopujemy w czerwcu by przesuszyć i przebrać cebulki, lubią słońce, usuwamy przekwitłe kwiatostany

cebulice kwitną od marca do kwietnia, gleba próchnicza, dobrze przepuszczalna,lekko wilgotna, sadzimy w sierpniu na 5-8 cm głębokości co 10 cm odległości, glebę kompostujemy, lubi wilgoć, półcień,toleruje słońce, przesadzamy co 3-4 lata

narcyzy lubią gleby gliniasto-piaszczyste,lekko kwaśne, wilgotne, dobrze zdrenowane, sadzimy do gruntu na przełomie sierpnia i września na głębokości 6 cm,co 18 cm, można posadzić w grupkach 2-6 cebulek, na zimę okrywamy torfem lub kompostem, co kilka lat wykopujemy, przesuszamy, późnym latem znów sadzimy, sadzimy w koszach lub stosujemy środki odstraszające myszy, w doniczce przed posadzeniem cebulkę trzymamy w ciemności i zimnie przez 2 miesiące, sadzimy, zielone części muszą mieć 10 st. C, kwitnące do 20,po przekwitnięciu usuwamy kwiat z łodygą, po zwiędnięciu liści wykopujemy cebulkę

hiacynty lubią ciepłe,osłonięte, słoneczne stanowiska, gleba przepuszczalna, żyzna, próchnicza, obojętna, spulchniamy, plewimy, nawozimy, wiosną saletrą amonową, potem nawozem wieloskładnikowym,wymaga podlewania głównie w suszę, sadzimy od września do października na głębokości 10-20 cm w odległości 15-25 cm, głębokość ma 3 długości cebulki, na zimę ściółkujemy by nie przemarzły, doniczki dodatkowo zabezpieczamy agrowłókniną, na przełomie czerwca i lipca wykopujemy cebule, suszymy w chłodnym, przewiewnym miejscu, we wrześniu sadzimy w ogródku, w doniczkach podlewamy, stanowisko słoneczne, 16-20 st. wodą zalewamy podstawkę,po nasiąknięciu ziemi odlewamy, do donicy sadzimy w lekkim, przepuszczalnym podłożu,trzymamy w ciemnie i 5-10 st 8-10 tyg. potem przenosimy w jasne i ciepłe miejsce, gdzie hiacynt po 3-4 tygodniach zakwitnie

tulipany stanowisko słoneczne,ciepłe,zaciszne, podłoże przepuszczalne,dobrze spulchnione, żyzne, umiarkowanie wilgotne, obojętne lub zasadowe, kompostowane,w połowie września i październiku sadzimy cebulki na głębokości 10-15cm, na spulchnionym, wyplewionym podłożu, im lżejsza gleba tym ciężej, podlewamy tylko w czasie suszy, potrzebne kosze antymyszowe, wymaga kompostowania gleby i przykrywania igliwiem zimą,kwitnie w kwietniu i maju

Oczywiście w przypadku kwiatów doniczkowych nie trzeba przejmować się rozstawem, kiedy każdy kwiat ma osobną doniczkę, po przyniesieniu ze sklepu przesadzamy je do nowych doniczek, dbamy o odpowiednią glebę, podlewanie, warunki świetlne, można wnosić doniczki na noc do domu, bo w doniczkach łatwiej korzenie przemarzają niż w ziemi. Warunki dla wiosennych roslinek balkonowych

pierwiosnki lubią gleby żyzne, próchnicze, przepuszczalne, umiarkowanie wilgotne, jest mrozoodporny, słońce, cień i półcień

szafirki lubią każdą glebę oprócz suchej i jałowej, lubią słońce, w kwietniu zasilamy wieloskładnikowym nawozem lub kompostem,podlewamy gdy sucho, co kilka lat wyjmujemy z doniczek w czerwcu by przesuszyć i przebrać cebulki, ciągle usuwamy przekwitłe kwiatostany

cebulice-gleba próchnicza, dobrze przepuszczalna,lekko wilgotna, wilgoć, półcień, tolerują słońce, przesadzamy co 3-4 lata do nowych doniczek

narcyzy lubią słońce, gleby gliniasto-piaszczyste,lekko kwaśne, wilgotne, dobrze zdrenowane

hiacynty lubią ciepłe,osłonięte, słoneczne stanowiska, gleba przepuszczalna, żyzna, próchnicza, obojętna, do donicy sadzimy w lekkim, przepuszczalnym podłożu, trzymamy w ciemnie i 5-10 st 8-10 tyg. potem przenosimy w jasne i ciepłe miejsce, gdzie hiacynt po 3-4 tygodniach zakwitnie

tulipany stanowisko słoneczne,ciepłe,zaciszne, podłoże przepuszczalne,dobrze spulchnione, żyzne, umiarkowanie wilgotne, obojętne lub zasadowe, kompostowane, podlewamy w suszę

Doniczkowe roślinki można posadzić w ogrodzie kiedy jest pora sadzenia, muszą najpierw odpocząć w chłodnym pokoju, cebulowe sadzimy jesienią, dwuliścienne wiosną następnego roku, jak nie macie działki możecie komuś dać np. rodzicom, dziadkom, sąsiadom, kolegom i przyjaciołom z działkami i ogródkami. Cebulki odpoczywają w skrzynkach z torfem w piwnicy.

mar 25 2022 Lecznicze grzyby
Komentarze (0)

Grzyby mają lecznicze właściwości, przedstawię te opisane wcześniej, chociaż osobiście polecam nasze grzybki z wiadomych źródeł. Leczenie grzybami to mykoterapia (fungoterapia). Zbieramy tylko znane grzyby, jeśli nie jesteśmy pewni, to każdy sanepid ma grzyboznawcę, który oceni czy grzyby są jadalne. Grzyby dodajemy do sosów, mięs, smażymy, dusimy, gotujemy jako samodzielne danie, robimy z nich zupy, można uprawiać je samemu. Nasze grzyby są zdrowsze, warunków życia, uprawy i zbiory oraz przechowywania i transportu grzybów z Azji jak shitake, lakownica, żagwica listkowata nie znamy. Grzyby są przeciwalergiczne, obniżają ciśnienie, poziom cukru, cholesterol wygaszają stany zapalne, łagodzą ból, mogą działać przeciwnowotworowo, są przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze. Dieta z grzybami zapobiega wielu chorobom. 700 grzybów jest leczniczych, z naszych lecznicze są kurki i borowik szlachetny. Borowik i maślaki działają przeciwutleniająco, ograniczają rozwój nowotworów, podobne właściwości mają maczużnik bojowy i włóknousznik ukośny. Przeciwnowotworowy jest też wrośniak różnobarwny, grzyby ograniczają rozwój mięsaków, raka jelita grubego, piersi, żołądka, płuc, stymulują komórki obronne niszczące komórki rakowe. Wrośniak różnobarwny, borowik, maślaki rosną w Polsce, można je zbierać i dodawać do potraw, jeśli tylko jesteśmy w stanie je rozróżnić lub zbadać przed jedzeniem u grzyboznawcy. Azjatyckie twardziak jadalny i lakownica lśniąca obniżają poziom złego cholesteroli i triacylogliceroli, homocysteiny, zmniejszają ryzyko zakrzepów, nie wpływają na dobry cholesterol, podobne właściwości maa boczniak, którego możemy uprawiać w domu i żagwica listkowata, która jest zagrożona wyginięciem, więc nie wolno jej zbierać. Żagwica listkowata, maczużniki obecne także u nas i czernidłak kołpakowaty obniżają poziom cukru we krwi, czernidłak osłania komórki trzustki, chroni przed uszkodzeniami cukrzycowymi, lakownica też działa przeciwcukrzycowo. Przeciwalergicznie działają lakownica, łuskwiak nameko, Hypsizygus marmoreus, którego można uprawiać, nasze zimówka aksamitnotrzonowa (inaczej płomiennica zimowa), boczniak mikołajkowy. Lakownica i nasze kurki zwalczają gronkowca złocistego, lakownica zwalcza też wirusy. Boczniak ostrygowaty i mikołajkowy, polówka wiązkowa i lakownica są przeciwgrzybicze. Grzyby chronią wątrobę, łagodzą bóle stawów, wygaszają stany zapalne. Boczniak łyżkowaty wygasza stany zapalne, u nas chroniony i rzadki, soplówka gałęzista koi ból bez skutków ubocznych, lakownica zapobiega niszczeniu komórek wątroby. Zagraniczne grzyby są drogie, ale nasze jadalne i własnoręcznie uprawiane warto włączyć do codziennej diety [https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-alternatywna/mykoterapia-fungoterapia-leczenie-grzybami-ktore-grzyby-lecza-aa-ZXey-U8FX-oa84.html] kolejne lecznicze grzyby to uszak bzowy, soplówka jeżowata, wrośniak wielobarwny, soplówka leczy alergię na mleko, zaburzenia trawienia, choroby żołądka i jelit, przeciwbakteryjna i hamuje rozwój guzów, podobnie działa żagiew i kordyceps chiński, żagiew rośnie u nas.

Lakownica lśniąca jest przeciwnowotworowa, hamuje rozwój guzów i łagodzi ból nowotworowy, preparaty obniżają ryzyko zakrzepicy i zapalenia żył, obniżają ciśnienie i poziom cholesterolu, poprawiają ukrwienie, rozrzedzają krew.

Twardziak jadalny leczy nowotwory, otyłość, zaburzenia potencji, choroby układu sercowo-naczyniowego, kamicę woreczka żółciowego, wrzody, zaparcia, jest przeciwwirusowy, pomaga nawet utrzymać pod kontrolą HIV

Boczniak ostrygowaty pobudza do pracy makrofagi, obniża poziom glukozy, cholesterolu LDL, jedzenie boczniaków, chroni serce, zapobiega miażdżycy, chroni przed uszkodzeniami mięśnia sercowego i naczyń krwionośnych, wzmacnia naczynia krwionośne, poprawia krążenie, hamuje rozwój nowotworów, obniża ciśnienie w gałkach ocznych, zapobiega jaskrze, można hodować w domu [https://www.akademiadietetyki.pl/dietetyka/lecz-sie-grzybami/] Osobiście polecam grzyby duszone, smażone, gotowane, w sosach, jako dodatek do mięs, krokietów, naleśników, placków ziemniaczanych, zup, bigosu, suszone i świeże jako danie główne i dodatek w dużych ilościach. Wiele gatunków grzybów jest leczniczych i jadalnych.

mar 22 2022 miody
Komentarze (0)

Miody to ważny składnik naszej diety mają wszystkie witaminy rozpuszczalne w wodzie, wodę, żelazo, potas, fosfor, miedź, wapń, magnez, mangan, biotynę, kwas pantotenowy, foliowy, witaminy B1, B, B3, B6, B12, C, cukry proste, enzymy rozkładające cukry, lizozym, niewielkie ilości oligosacharydów, witaminy, biogeny, kwasy jabłkowy, pirogronowy, glukonowy, cytrynowy, bursztynowy, mniej mrówkowego, szczawiowego, mlekowego, octowego, abscyzynowego, benzoesowego, cynamonowego, są aminokwasy i krótkie peptydy, są kwasy fenolowe i flawonoidyNaturalny miód jest ciemny, lepki, częściowo lub całkowicie skrystalizowany, mamy miody wiosenne, spadziowe, wielokwiatowe, gryczane, rzepakowe, lipowe, wrzosowe, akacjowe, miód płynny to patoka, stały to krupiec, są miody nektarowe, zrobione z nektaru i soków roślinnych nektaru, soków roślinnych i wydzielin żywych roślin, spadziowo-nektarowe z nektaru, soków roślinnych i wydzielin żywych roślin i wydalin pszczół np. śliny i spadziowe ze spadzi czyli wydalin pszczół z dodatkiem soków roślinnych. Podgrzewanie unieaktywnia enzymy z miodu, enzymy pochodzą ze śliny i jelita pszczół, mogą pochodzić też z roślin, enzymy to inwertaza, maltaza, diastaza, maltaza, fosfataza kwaśna, oksydaza glukozy, alfa i beta amylaza, cukry to głównie glukoza i fruktoza, dwucukry, trójcukry, oligosacharydy i wielocukry pochodzące z nektaru i spadzi. Miód dodajemy do potraw i napojów o temperaturze do 40 st. Przyprawiamy herbatę, herbatki owocowe, wodę, lemoniadę, oranżadę, soki, smarujemy pieczywo, kanapki, dodajemy do twarożków, sałatek owocowych i warzywnych, różne miody mają rożne właściwości, wszystkie u zdrowych ludzi dodają energii na długo i zaspokajają zapotrzebowanie na witaminy i biogeny, u osób z cukrzycą i insulinoopornością są pierwszą pomocą w przypadku hipoglikemii

Różne miody mają różne właściwości. Miód wielokwiatowy podnosi odporność i łagodzi astmę, jest słodki i łagodny. Lipowy jest jasny, słodki, lekko ostry, działa napotnie, przeciwgorączkowo, wyksztuśnie, łagodzi stres, stymuluje układ nerwowy do pracy. Akacjowy jest jasny, kremowy, słodki, łagodny, pomaga na nerki i układ moczowy. Gryczany jest ostrzejszy, mniej słodki od lipowego i wielokwiatowego, ciemny, wspomaga pracę serca, oczyszcza, odtruwa, wzmacnia układ krążenia, uzupełnia poziom żelaza, zalecany w czasie miesiączek. Wrzosowy jest ciemny, gorzkawosłodki, pomaga regenerację po chorobach gardła, jamy ustnej i układu pokarmowego, wspomaga nerki i układ moczowy. Malinowy ma owocowy smak i zapach, trudno dostępny, napotny, przeciwgorączkowy pomaga w przeziębieniu i grypie. Miód spadziowy ze spadzi iglastej pomaga na osłabienie, anemię, przemęczenie, poprawia pracę serca i układu krążenia, odporność, jest bardziej cierpki od miodów nektarowych, jest ciemny, bywa zielonkawy, jest najzdrowszym naszym miodem, miód ze spadzi liściastej jest słodszy od iglastego, ma korzenny posmak, odtruwa i wspomaga kości. Kupujmy polskie prawdziwe miody pszczele z certyfikowanych pasiek, które są droższe od tych z przetworzonego cukru. Miody powinni jeść seniorzy, dzieci, ludzie w czasie wysiłku fizycznego i umysłowego, ludzie przemęczeni, w trakcie chorób i po nich. Cukrzycy i ludzie uczulenie na produkty pszczele powinni ograniczać miody [https://biogo.pl/blog/rodzaje-i-wlasciwosci-poszczegolnych-miodow/]. Teraz popularny jest miód manuka, jednak przebywa on do nas długą drogę, nie wiemy jak wygląda uprawa krzewu manuka Leptospermum scoparium (drzewa herbacianego), czy nie stosuje się pestycydów i nadmiaru nawozów, w jakich warunkach są pasieki, dlatego lepiej kupować nasze polskie, tańsze miody powstałe w znanych warunkach albo kupować od lokalnych pszczelarzy, których znacie i wiecie wszystko o swojej okolicy i wiecie co się u Was dzieje. Wtedy znacie warunki i życia roślin i pszczół. Miód manuka jest polecany głównie ze względu na dużą ilość przeciwbakteryjnego związku, metylogliksalu, nasze miody mają go mniej, ale można zjeść ich więcej, żeby wyrównać ilość, lub uzupełnić innymi przeciwbakteryjnymi związkami z pokarmów roślinnych, które musimy jeść w zbilansowanej diecie. Zdrowi ludzie mogą zjeść więcej miodu, diabetycy zjeść więcej warzyw, nasze miody są tańsze, a warunki bytowania pszczół i życia kwiatów są znane, wiemy co w tym miodzie może jeszcze być, a czego nie ma, w przypadku miodów z zagranicy nie wiemy nic. Miody są też przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze, miody pomagają leczenie wszelkich ran, także trudno gojących się, odleżyn, odmrożeń, oparzeń, stopy cukrzycowej, łagodzi spierzchnięcie wargi. Najlepsze są miody surowe, niepasteryzowane, nie przetwarzane, nie filtrowany, ma pełnię minerałów, witamin, enzymów, kwasów organicznych.

mar 15 2022 Zasady transportu zwierząt z Ukrainy
Komentarze (0)

Z przykrością muszę stwierdzić, że są problemy z transportem więcej niż 5 zwierząt z Ukrainy. Jedna rodzina może przewieźć przez granicę do 5 zwierząt typu koty, psy, fretki. Wtedy muszą one mieć ważne szczepienie na wściekliznę (o ile w hodowlach to jest powszechne, o tyle schroniska na Ukrainie funkcjonowały inaczej), być oznakowane (zaczipowane), posiadać wynik miareczkowania na przeciwciała przeciw wściekliźnie i paszport pozwalający na wjazd do UE. Tylko, że kiedy na głowy spadają bomby, budynek, w którym człowiek i zwierzęta przebywają się pali, a wszystko co żyje osiąga maksymalny poziom stresu wtedy dokumenty są ostatnią rzeczą, o której się myśli, często fizycznie gubią się w chaosie lub zostają zniszczone. A zwierzę czuje, cierpi, myśli, kocha bezwarunkowo, jest całkowicie zależne od człowieka, ufa bezgranicznie człowiekowi, a teraz człowiek-urzędnik skazuje go na zagładę, często tylko dlatego, że w czasie wojennej zawieruchy właściciel nie jest w stanie zadbać o odpowiednie dokumenty. Tak samo nikt w czasie ostrzałów, kiedy nawet ludzkie szpitale są bombardowane nie uzupełni szczepień pupila ani nie wyrobi paszportu, każdy ucieka byle jak najdalej od bombardowań, byleby przeżyć. A kiedy właściciele schroniska lub opiekunowie kotów wolnożyjących dotrą z pupilami do granicy, to co mają porzucić zwierzęta, które ich kochają na granicy czy zostawić w strefie działań wojennych?

Kolejna sprawa to koty wolnożyjące, o ile psy szczepi się u nas co kilka lat obowiązkowo, o tyle nie ma obowiązku co do szczepienia kotów, szczepionki są płatne, nikt kotów nie szczepi, a jak ktoś opiekuje się kocią kolonią liczącą do 15 osobników to ma ją porzucić? Po pierwsze wścieklizna jest rzadka, po drugie właściciel i karmiciel potrafią rozróżnić zwierzę chore od zdrowego (ja umiem). Po trzecie wojna to stan wyjątkowy, a moralnym obowiązkiem jest uratować jak najwięcej uratować jak najwięcej istnień. Po czwarte dokumenty łatwo się gubią, niszczą, trudno wyrobić nowe będąc pod ostrzałem, nie działają kliniki weterynaryjne lub mają ograniczone działanie, weterynarze skupiają się na leczeniu ran wojennych. Wprawdzie organizacje prozwierzęce pomagają ludziom ewakuującym zwierzęta, ale załatwienie papierów wymaga czasu, a trzeba opuścić Ukrainę jak najszybciej. Po piąte domowe, wolnożyjące i dzikie zwierzęta z terenów przygranicznych i tak przekraczają granicę każdego dnia, nietoperze, wiewiórki, wilki, lisy, żubry, domowe i wolnożyjące zwierzęta głownie w czasie rui i cieczki, zwierzęta przekraczają nasze granice z Ukrainą, Białorusią, Kaliningradem, Niemcami, Litwą, Słowacją, Czechami.

Można na granicy, na polskiej stronie zrobić punkty szczepień, badań, nawet u nas weterynarze robią szybkie testy zwierzętom domowym w miejscach gdzie pojawia się wścieklizna, takie testy można robić po przekroczeniu granicy. Na miejscu można też szczepić. Można zwerbować biologów, ludzi od ochrony przyrody i środowiska (my też umiemy robić takie testy). Można także uwierzyć zapewnieniom właścicieli, że zwierzę było szczepione. Trzeba pamiętać, że przewożone zwierzęta też mają inne choroby (stawów, serca, cukrzyca, koci katar, kynolowy katar, FIV, FeLV i inne), są ranne, odwodnione, przerażone, w pierwszej chwili powinno się im zapewnić podstawowe leczenie, szczepienie, kiedy będą zdrowe lub ich stan się ustabilizuje. Najważniejsza pierwsza pomoc i podstawowe leczenie, tak samo jak w przypadku ludzi. I to nie prawda, że wścieklizna dotyczy psów, kotów i fretek, chorują na nią wszystkie ssaki, gryzonie też np. wiewiórki.

Bardzo proszę o złagodzenie przepisów dotyczących ewakuacji wolnożyjących zwierząt, zwierzą ze schronisk i hodowli oraz ludzi z większą ilością zwierząt.

Ps. na wytworzenie przeciwciał po szczepieniu potrzeba czasu, a na osiągnięcie większej liczby trzeba więcej czasu. A ludzie mogą dogadać się i przejąć część cudzych zwierząt jako własne i podzielić zwierzęta tak, by każda rodzina wniosła 5 osobników, bo ten problem dotyczy też rodzin mających wiele zwierząt i właścicieli domów tymczasowych.

 

mar 11 2022 Jak możemy pomóc
Komentarze (0)

Zwierzęta są takimi samymi ofiarami wojny jak ludzie, tak samo umierają, tak samo zostają ranne, tak samo tracą domy, głodują, tracą dostęp do wody pitnej. Psy i koty maja wrażliwszy słuch od ludzi, dla nich wybuchy syreny i ostrzały są bardziej bolesne niż dla nas. Boja się bardziej od nas, dlatego, że nie rozumieją co się dzieje, czują nastroje swojego pana, wiedzą, że coś jest nie tak, ale nie wiedzą co, jest hałas, huki, bieganina, zimno. Ludzie jako ci, którzy oswoili zwierzęta, biorąc je do domu deklarowali opiekę nad nimi mają obowiązek im pomagać i chronić. Tak samo jak niemowlęta i seniorzy są zdani na swoich opiekunów, tak samo zwierzęta są zdane na swoich panów. Zwierzęta kochają bezwarunkowo, ufają nam bezwarunkowo, to nasi przyjaciele, a przyjaciół się nie zostawia. Wiele osób w panice zostawiło swoje zwierzęta, inni przywożą je do nas. Rząd Polski zezwolił na przewóz zwierząt bez specjalnych procedur, wszystko odbywa się już na granicy, gdzie właściciele psów i kotów muszą udzielić strażnikom podstawowych informacji o wcześniejszym pobycie zwierzęcia, szczepieniach, inne zwierzęta domowe mogą być wwożone do nas bez procedur. Zwierzęta po przekroczeniu granicy trafiają do punktów weterynaryjnych, gdzie są badane, dostają pierwszą pomoc. Są organizowanie przywozy zwierząt przez organizacje pozarządowe, które odnajdują, wyłapują i transportują zwierzęta, które zostały w oblężonych miastach. Trzeba ewakuować schroniska, domy tymczasowe i wolnożyjące zwierzęta.

Co my możemy zrobić? Skontaktować się z najbliższą organizacją pomagającą zwierzętom, dać dom tymczasowy kotom, psom, królikom, fretkom, płazom i gadom. Potrzeba ocieplanych transporterów i ogrzewaczy do nich dla gadów, płazów i egzotycznych ptaków, oraz ras hodowlanych kotów sfinks doński, ukrainian levkoy, karmy, leki, kto ma warunki może przyjąć całą rodzinę, matkę, dziadków, dzieci i czworonogi. Hotelarze powinni oddać pokoje ludziom, przecież za koronawirusa część pokojów była wyłączona z użytku i to w wakacje i ferie, teraz nie ma sezonu turystycznego, można część pokojów przeznaczyć dla rodzin. Są schroniska, hostele, motele, które powinny oddać część pokojów, także dla rodzin ze zwierzętami. Hotele dla zwierząt już deklarują pomoc. Gryzonie oprócz leków, karmy, transporterów potrzebują żwirków, wyściółki, siana.

Pomóc zwierzętom z Ukrainy można adoptując nasze zwierzęta ze schronisk, wtedy zwolnimy miejsce dla innych zwierząt. Pamiętajmy, że wiele ukraińskich zwierząt ma panów, którzy mogą się po nie zgłosić, nasze schroniskowe zwierzęta nie mają nikogo, czekają latami na adopcję i pana, potrzebują szansy na kochającą rodzinę i ciepły dom. Przygarnięta zwierzęta są kochające, wierne i ufne. Dodatkowo pracownicy schroniska znają charaktery zwierząt i wiedzą kto dla kogo się nadaje.

Zwierzęta gospodarskie są przygarniane przez gospodarstwa i stadniny. Warto by w darach dla ukraińskich miast były też karmy dla zwierząt, leki weterynaryjne, nosidełka. Ciekawe czy ktoś wracając wywiózł ze strefy walk zwierzęta. Ludzie na miejscu wycinają dziury w ścianach i drzwiach by karmić i poić pozostawione zwierzęta, leją im wodę do picia przez dziury w drzwiach.

Ważnym problemem, o którym niewiele się mówi jest ewakuacja niepełnosprawnych i seniorów, którzy mają problemy z poruszaniem się, są uzależnieni od pomocy innych, takich ludzi tez trzeba ewakuować, co nie jest możliwe pod ostrzałem, potrzeba opancerzonych transporterów, którymi można wywieść ludzi ze stref rażenia, potrzeba eskorty wojska. Ukraińcy pomagają swoim obywatelom i eskortują ich do miejsc zbiórek, ale potrzeba pomocy z zewnątrz. Trzeba ewakuować hospicja dla dorosłych, domy seniora, DPSy, pomóc dorosłym, którzy sobie nie poradzą sami. Wiele osób zostało ze względu na stopień niepełnosprawności. Potrzebny transport dla nich, często medyczny. U nas potrzeba dodatkowych miejsc, szpitali, trzeba reaktywować kowidowe, tym razem dla ludzi wymagających wszelkiego leczenia. Potrzeba protez, ortez, wózków inwalidzkich, penów insulinowych, preparatów odżywczych, wenflonów.

U nas tez potrzeba pomocy, schronisko w Nowym Sączu potrzebuje karmy, koców, wolontariuszy powyżej 16 roku życia, a przede wszystkim dobrych ludzi do adopcji psów https://glos24.pl/dramat-w-schronisku Pomagajmy też naszym zwierzętom i ludziom obok siebie, oni też potrzebują pomocy, nie można o nich zapominać. Ciągle trzeba leczyć, karmić i poić wolnożyjące koty i robić dla nich ocieplane domki, karmić, poić i leczyć bezdomne psy, wspomagać nasze schroniska choćby przez dostarczenie karmy, przekazanie 1% z podatków, pomoc w zakupach czy koło domu starszym, samotnym ludziom mieszkającym obok.