Najnowsze wpisy, strona 174


sie 30 2021

nietoperze


Komentarze (0)

Nietoperze w naszej strefie klimatycznej albo odlatują na zimę albo zimują w jaskiniach, starych bunkrach,zamkach, piwnicach. Na północy, gdzie jest dużo opuszczonych bunkrów i fortów śpią w nich, na południu wybierają opuszczone budynki gospodarcze, domy i naturalne jaskinie. Często zimują w opuszczonych kopalniach i sztolniach. Podczas hibernacji ich metabolizm zwalniają. u nocka dużego tętno w stanie spoczynku wynosi 250-450, w czasie lotu rośnie do 880, a w czasie hibernacji spada do 18-80 uderzeń na minutę. W czasie aktywności nocek odycha co 6 sekund, w czasie hibernacji co 90 minut. Jednak nawet wtedy nietoperze potrzebują energii, którą uwalniają z trawienia nagromadzonej tkanki tłuszczowej. Nie wolno ich wybudzać, każde wybudzenie powoduje wzrost metabolizmu i szybsze spalanie tłuszczu, którego zimą zwierzę nie ma jak odbudować, więc nawet jak zaśnie z powrotem uszczuplone zapasy mogą nie wystarczyć mu do wiosny. Każego dnia hibernacji nietoperze tracą 0,2% tkanki tłuszczowej. Nietoperze hibernują zawsze w tych samych miejscach. Są miejsca, gdzie zimuje tylko jeden gatunek, a są takie, gdzie zimuje kilka gatunków. Nietoperze są pożyteczne, zjadają owady, w tym muchy i komary, ktore są dla nas uciążliwe, w cieplejszych strefach klimatycznych zapylają kwiaty. Są też wampiry żywiące się krwią np. bydła, u nich można spotkać altruistyczne zachowania. Kiedy wampiry obsiądą ofiarę, często nie starcza miejsca dla całego stada. Te, które dostały się do jedzenia zwracają potem część pokarmu do pyszczków sąsiadów, które nic nie zjadły. Innej nocy te, które dziś pomagają mogą same potrzebować pomocy. Dany gatunek preferuje dane miejsce do zimowania np. w jaskiniach środkowej i wschodniej Polski zimują głównie nocki Natterera i nocki duże, w fortach i schronach mopki, w dużych piwnicach przemysłowych nocki Natterera, w małych przydomowych piwnicach zimują gacki [http://www.nietoperze.pl/ciekawostki-temat-hibernacji-nietoperzy]. Nietoperze zimuja i śpia w dzień zwisając głową w dół albo siedząć w załamaniach murów i ścian jaskin. Do sufitów, belek, żerdzi przymocowują się mocnymi i ostrymi pazurkami nóg, ich ręce przekształcone są w skrzydła. Powierzchnię lotną stanowi fałd skóry,który rozpościeraja podczas lotu. Nasze nietoprze jedzą owady. Nietoperze są małe np. karlik zmieści się na kciuku. Mają miłe futerka.

sie 30 2021

Zalety palenia węglem


Komentarze (0)

Ogrzewanie domu węglem ma pewną zaletę, jest nią popiół. Zimą powstają jego duże ilości. A wiadomo, że nawet lekkie zimy noce, ranki i wieczory są mroźne, a rozmarznięty w południe śnieg zamarza czyniąc nawierzchnie śliskimi. Mroźna zima równa charakteryzuje się ubitym lodem na ulicach i chodnikach. Także ścieżki na naszych podwórkach są śliskie, wiadomo można się na nich przewrócić i zrobić sobie krzywdę, takie upadki sa niebezpieczne szczególnie dla osób starszych, które już maja kruche kości, a procesy gojenia są u nich wolniejsze. Tak naprawdę dla każdego z nas taki upadek może skończyć się poważnym urazem, a na pewno ogromnym cieprieniem. A popiołem z pieca można posypać ścieżki na swoim podwórku, chodnik obok domu, służby drogowe mogą sypać nim drogi. Popiół z elektrowni przez wiosnę, lato i jesień moża zbierać, by zimą sypać nim drogi i chodniki. Popiół jest tani, jest to produkt uboczny powstały w wyniku spalania, ale można i trzeba go wykorzystać. Sól jest droższa, ale ona gromadzi się na poboczach powodując suszę fizjologiczną, większe stężenie soli w glenie wiąże wode, która przestaje być przyswajalna dla roślin, których komórki włośnikowe zaczynają mieć niższe stężenie jonów niż gleba. Dodatkowo jadące samochody rozpryskują sól, która upadając na igły iglaków powodując oparzenia chemiczne. Tak samo sól może uszkodzić nabłonek na poduszeczkach na łapkach psów i kotów, dlatego przed wyjściem trzeba je smarować wazeliną, a po powrocie do domu umyć. Sól jest droższa, wiele kosztuje sypanie solą, a popiół to produkt uboczny pracy elektrowni, elektrociepłowni i domowych systemów grzewczych. Piasek również kosztuje, ale on zostaje na poboczach i zmienia wartości gleby np. jej przepuszczalność, piasek miesza się z podstawową glebą i zmienia jej cechy fizyczne, co nie jest wielkim problemem w przyrodzie, ale jest dorgi i nie każdego stać na zakup piasku czy soli, a popiołem z pieca może sypać każdy ścieżki na swoim podwórku i chodnik pod domem. Dodatkowo popiół z węgla kamiennego może użyźnić glebę, poprawić jej przepuszczalność i wzbogacić o biogeny takie jak wapń i magnez. Popiół stymuluje wzrost roślin, dla których sól jest toksyczna. Pierwiastki zawarte w popiele mogą zaburzać metabolizm bezkręgowców glebowych, ale sól tak samo, tak naprawdę to najbardziej neutralny jest piasek, tylko, że nigdy nie sypie się samym piaskiem, zawsze dodaje się do niego sól. Zwykłych ludzi nie stać na sypanie piaskiem swoich podwórek i fragmentów drogi. My wszyscy musimy jednak pracować, robić zakupy, dzieci muszą iść do szkoły, a droga ta musi być bezpieczna.

 

sie 30 2021

Leśni stratedzy


Komentarze (0)

Drzewa podobnie jak inne organizmy zajmują nowe terytoria, jedne rozsiewają nasiona przy pomocy zwierząt (zoochoria), inne poprzez wiatr (anemochoria). Cykl życia rośliny zaczyna się od powstania nasienia, które może trwać w uśpieniu do wykiełkowania siewki przez wiele lat do obumarcia. Jej celem jest wydanie jak największej ilości nasion i rozprzeszczenienie się na nowe tereny. Są drzewa długowieczne, wolno rosnące, wolno dojrzewające, drzewa te rosną w lasach, dorosłe osobniki zasłaniają koronami światło sloneczne dla młodych drzewek, któe muszą korzystać z 3% światła dostająćego się do nich. Takie drzewka mają słabą fotosyntezę, ale starsze drzewa dokarmiają je przez sieć korzeni, którymi są połączone. wolny wzrost pozwala im osiągnąć stabilną sylwetkę, która skutecznie opiera się wichurą i utrzymuje drzewo w podłożu. Wolno rosnące drzewo wolno zużywa energię i wolno się starzeje, długo żyje i rozmnaża się przez wiele sezonów wegetacyjnych. Jego komórki są małe, odpowiednio nawilżone i napowietrzone, tak, że atakujące np. przez rany drzewo grzyby nie mogą się rozmnażać. Kiedy stare drzewo upadnie, a młode drzewka dosięgną promienie słoneczne zaczynają one szybko fotosyntetyzować i dobudowywać wlasne ciała,ale tozaburza ich sylwetkę, od nasłonecznionej strony mają więcej gałęzi i rosną szybciej, ich komórki są większe, mają więcej wody i są podatniejsze na ataki grybów. Na szczęście drzewa rosną przez całe życie, prześwit szybko się zamyka, a gałęzie mlodych drzewek, do których przestaje docierać światło obumierają i odpadają, przez rany wnikają grzyby, ale rośliny wytwarzają substancje odpornościowe i zasklepiają rany. Tak rosną buki, lipy, dęby, sosny, jodły, świerki. Iglaste i lipy też są wiatrosiewne, ale ich nasiona ze względu na masę nie lecą daleko pomimo aparatu lotnego. Bukiew i żołędzie są rozsiewane przez zwierzęta np. wiewiórki i ptaki, ale te zostawiają blisko innych drzew porastających las. Ich nasiona są pokarmem dla ptaków, które zakopują je w podłożu i młode roślinki rosną w obrębie lasu, podobnie jest,gdy owoc opadnie dzieki sile ciążenia w pobliżu drzewa macierzystego i młode osobniki są w pobliżu dorosłych i starych drzew. Są drzewa szybkorosnące, pionierskie, jak topole, brzozy, wierzby. One są wiatrosiewne, wiatr rozsiewa nasiona na znaczne odległości, które upadają w dowolnym miejscu i rozwijają się. Siewki mają dostęp do słońca, szybko przeprowadzają fotosyntezę, szybko rosną, szybko dojrzewają i wydają wiele nasion. Topole osiki rozmnażają się też poprzez odrośla korzeniowe, ich liście przeprowadzają fotosyntezę po obu stronach blaskzi liściowej. Jedno drzewo tworzy zagajnik, kilka pni jest większe od innych. Pomiędzy takimi szybkorosnącymi drzewami czasem padają nasiona buków, sosen, dębów i te drzewka rosną pomiędzy np. brzozami czy topolami, ich cień zapewnia im powolny wzrost. Brzozy mają obwisłe gaęłzie, które podczas wiatru uderzają o młode drzewka dodatkowo ograniczając ich wzrost. Ale one i tak je przerosną, raz, że są to rośliny większe, dwa, że szybkorosnąće drzewa żyją krocej, szybko się zużywają i próchnieją. Tak też przebiega naturalna sukcesja terenów porzuconych przez ludzi, pierwszymi drzewami, ktore w ciągu 20 lat zarastają ten teren są brzozy, topole i wierzby, które potem są zastępowane przez buki, sosny, jodły, lipy, dęby i świerki. Drzewa wolnorosnące mogą szybko rosnąć na otwartych terenach, ale są wtedy chorowite i szybko próchnieją. Ciekawostka nasionko może trafić na próchno starszego drzewa, wtedy siewka ukorzenia się na nim i roślina wzrasta na próchniejącym drewnie, traktując je jako nawóz. Takie spróchniałe drzewo nazywa się piastunka drzewna.

sie 30 2021

Uniwersalny język


Komentarze (0)

 Zastanawialiście się kiedyś dlaczego jedni ludzie czują się w lesie dobrze, odczuwaja spokój i doprężenie, a inni czują pierwotny lęk? W jaki sposób psy i koty rozpoznają nasze emocje? Także my potrafimy wyczuć kiedy ktoś jest przyjazny, wesoły, szczęśliwy i wtedy przyjemnie jest nam przebywać z taką osobą, a kiedy czujemy, że ktoś jest zdenerwowany unikamy go? Chodzi o zapachy. Każde uczucie powoduje w organizmach zwierząt i roślin zmiany biochemiczne, które zmieniają ich zapach np. kiedy kogoś lubimy jestesmy mu przyhcylni wzrasta poziom oksytocyny, zmienia się zapach skóry i ludzie w naszym otoczeniu odbierają nas jako przyjaznych i miłych, gdy jesteśmy zdenerwowani, rośnie poziom kortyzolu i adrenaliny, ludzie odczuwają, że coś jest nie tak. Tak samo odczuwają nasze emocje zwierzęta, które mają wrażliwszy zmysł węchu niż my, ludzie te sygnały odbieraja podprogowo, czasem stężenie tych substancji rośnie i wtedy można np. wyczuć zapach strachu. Wrażliwsze na zapachy kobiety lepiej je interpretują i dlategolepiej rozróżniają emocje swoich rozmówców. a jak to sie ma do lasu? Otóż drzewa i inne rośliny w chwili zagrożenia również wydzielają substancje chemiczne informująće inne osobniki o niebezpieczeństwie np. ataku szkodników, suszy, opryskach. Tak samo bakterie, protisty i grzyby komunikują się poprzez sygnały chemiczne. Rośliny wytwarzają je w korzeniach do gleby albo przekazują bezpośrednio zrostami korzeniowymi i współpracującymi z nimi strzępkami grzybów albo przez powietrze. Ludzie oddychając tym powietrzem również dostają sygnał o zagrożeniu, coskutkuje wzrostem ciśnienia i uczuciem niepokoju. Jeśli trafimy do zdrowego lasu czy zagajnika, gdzie rośliny podlegają naturalnej sukcesji, są one spokojne, informują się o tym, że wszystko jest dobrze, my też dostajemy sygnał, że jest dobrze i dobrze się czujemy.  Czujemy się bezpeicznie, gdyż rosliny czują się bezpiecznie, ale gdy np. trafimy do sztucznie zasadzonego lasu w warunkach, które drzewom nie odpowiadają albo działają na nie niekorzystne czynniki, to i my dostajemy sygnał, że jest źle. Drzewa dzięki tym sygnałom mogą wytworzyć naturalne antybiotyki, które chronią je przed zakżęniami albo terpeny, które czynią je niejadalnymi dla owadów zanim choroba do nich dotrze. To samo jest na łące czy w zaroslach, jeśli rosliny rosną spokojnie, informują się o tym i my czujemy się tam dobrze i odwrotnie, gdy jest im źle, my też to odczuwamy. Co ciekawe dla nas w rzeczywistości nie ma tam zagrożenia, ale je odbieramy, tak samo jak panika w tłumie, która dzięki zapachom rozprzestrzenia się czyniąc więcej szkody niż pożytku. A, że nie każdy cżłowiek jest tak samo wrazliwy na zapachy, a często ta wrażliwość jest wybiorcza są ludzie, którzy słabiej odczuwają te syngały albo tacy, którzy dobrze czują się w każdym lesie. Wszystkie organizmy porozomiewaja się sygnałami zapachowymi, są one interpretowane przez rżóne receptory, ale zawsze ten sam sygnał przekazuje te same informacje. Szukająć uniwersalnego języka musimy szukać pośród sygnałów chemicznych. Ludzie, któzy twierdzą, że mogą porozumiewać się ze zwierzętami czy roślinami są bardziej wrażliwi na te sygnały niż inni, dlatego rozróżniają ich uczucia i identyfikują potrzeby.

sie 30 2021

sposób na jesienne i zimowe dni


Komentarze (0)

Jesień i zima stanowią dla nas ciężki czas, który musimy przetrwać do wiosny. Warto zadbać o odpowiednio silne oświetlenie, prawidłową dietę, dużo roślin doniczkowych, domowe ogródki, obecność zwierząt i zapas lektur, ale z czasem siedzenie w domu męczy. O ile latem dzięki długim dniom mamy po pracy dość dużo czasu na spacery, sporty, prace w ogródku czy grille, o tyle zimą, jeszcze po zmianie czasu na zimowy zmuszeni jesteśmy funkcjonować w nocy. Jak nie zwariować? Warto znaleźć jakieś zajęcie,które sprawi przyjemność, przyspieszy odczucie upływu czasu, dzięki któremu czas szybciej upłynie do wiosny, da satysfakcję i zmusi do wyjścia z domu i spotkania z ludźmi. Takimi zajęciami mogą być szydełkowanie, praca na drutach, haft, wyszywanie, dekupaż, bibułkarstwo czy ikebana, na pewno są kursy w domach kultury, a w kiosku można dostać poradniki jak się za daną czynnośc zabrać. Jeśli nie macie zdolności manualnych można nauczyc sie gry na jakimś instrumencie, nowego języka albo przypomnieć sobie stary i zapomniany ze szkoły, można zapisać się do choru czy lokalnego zespołu. Ważne, żeby wyjśc z domu i spotkać się z ludźmi. Jak ktoś lubi sport to można iść na basen, siłownię, a jak wolicie spokojniejsze rzeczy to można poćwiczyć jogę lub pilates. Jeśli lubicie taniec możecie zapisać się na aerobik albo kurs tańca towarzyskiego czy klasycznego. Takie zajęcie oderwie Was od problemów i rutyny, wiosną i latem to piękna przyroda, była takim buforem, a dlugie dni i piekna pogoda pozwalaly robić każdemu to co lubi. Zimą potrzeba jakiegoś zajęcia, które zapelni czas do wiosny. Ważne, by sprawiało przyjemność. Ważne też, by dawało satysfakcję i zaspokajało ciekawość. Często różne kursy organizują urzędy gminy, domy kultury, koła gospodyń, kluby seniorów czy OSP. W internecie sa darmowe kursy Jawy i html, ale cały urok takich zajęć polega na wyjściu z domu, spotkaniu ludzi opodobnych zainteresowanich, nawiązaniu przyjaźni. Może są w okolicy ludzie potrafiący szyć, haftować czy robić na drutach gotowi nauczyć tego innych? Warto uczyć się profesjonalnego gotowania, pieczenie, ozdabiania haftów, szycia laleczek i maskotek z gałganków,. Pewnie jest w Waszej okolicy ktoś kto to potrafi i zgodzi się uczyć kilka osób zainteresowanych tematem. Warto popytać i spróbować nauczyć się nowej rzeczy. Umięjętność gry przyda się na przyjęciach, język obcy zawsze się przyda, a haft czy wyszywanie pozwolą samemu pieknie ozdobić  ubrania i poszewki. Szydełko i druty pozwolą samemu zrobić swetry, skarpetki, czapki, szaliki, rękawiczki dla siebie i bliskich, podobnie sprawdzi się umięjetnośc szycia, kiedy samemu można poprawić kupione w sklepie ubranie lbu uszyć takie w jakim jest komuś wygodnie i do twarzy. Można w ten sposób przerobić ubrania rodziny i znajomych. Takie dzieła sprawdzą się też jako prezenty. Na kursach można poznać nowych przyjaciół, a warsztat można doskonalić potem przez cały rok. Warto spróbować. Można też zapisać się na kurs ceramiki, garncarstwa, malarstwa, rysunku, rzeźbiarstwa, wyklejanek i wielu innych rzeczy, które sprawią nam przyjemność i pozwolą przetrwać do wiosny. Warto zapisać się na basen lub do zespołu pieśni i tańca. Jesienią i zimą można też brać nadgodziny, które odbierze się wiosną i latem albo zrobić kurs, który poszerzy kwalifikacje zawodowe i umożliwi np. awans. Byleby zająć się czymś i coś z tego mieć.