Archiwum marzec 2022


mar 31 2022 atak na elektrownię w Ukrainie skutki i...
Komentarze (0)

Do póki istnieją terroryści i totalitarne systemy, których władze są zdolne do wszystkiego nie mamy prawa używać energii atomowej. Powinniśmy jak najszybciej rozbroić elektrownie a odpady wysłać w kosmos np. na tego Marsa, gdzie nikogo nie skrzywdzą lub poza pole grawitacyjne Ziemi, by nigdy nam nie spadły. Nie mamy prawa otwierać nowych elektrowni, ponieważ stanowią za duże zagrożenie, nie chodzi tylko o skażenie, ale ryzyko ataku terrorystycznego fanatyków religijnych, dla których życie nic nie znaczy i totalitarnych państw, które nie cofną się przed niczym, by osiągnąć swoje cele. Przecież zestrzelenie elektrowni atomowej na Ukrainie mogłoby zniszczyć życie w Eurazji i Afryce. Zniszczenia można by porównać z wybuchem Yellowstone lub upadkiem solidnej asteroidy, z tą różnicą, że oprócz zimy nuklearnej i zapylenia byłoby jeszcze promieniowanie radioaktywne, jedyny czynnik środowiska, do którego nie możemy się przyzwyczaić. Chyba tylko głęboko w kopalniach przerobionych na schrony jeszcze z solidnymi filtrami powietrza w tunelach wentylacyjnych ludzie mieliby szansę przeżyć. Na półkuli zachodniej też nikt nie byłby bezpieczny, zima to jedno, drugie to promieniowanie, które spowodowałoby choroby, deformację płodu, ludzie i zwierzęta rozpadaliby się żywcem, dzieci rodziłyby się zdeformowane jak w horrorach, z ta różnicą, że nie dorośli długo by nie pociągły, a nowonarodzone dzieci nie dożywałyby roku, w najlepszym wypadku mogłyby żyć kilka-kilkanaście lat. Jedynie w schronach ludzie mogliby przetrwać, po ich opuszczeniu spotkaliby zupełnie zniszczony i zmieniony ekosystem. Co ciekawe Rosjanie nie ostrzelali samych reaktorów, w końcu Putin samobójcą nie jest, ale dzień wcześniej naładowałam telefon, nie robiłam zdjęć, nie przeglądałam albumów, normalnie bateria wytrzymuje do miesiąca, a w dniu ataku cała się wyładowała do końca, dzień po naładowaniu, musiał być impuls elektromagnetyczny. No i wystrzelona z daleka rakieta mogła pod wpływem wiatru lekko zboczyć z kursu i trafić reaktor.

Musimy pamiętać o jednym, najlepsze przeszkolenie, wiedzę techniczną i aparaturę pomiarową ma wojsko, cywile są bezradni. Ochrona radiologiczna cywilna dotyczy tylko szpitali i klinik, gdzie stosowana jest radioterapia, prześwietlenia i tomografia, specjaliści nie zajmują się niczym poza służbą zdrowia. Ponadto przeszkolenia mają weterynarze, którzy muszą prześwietlać pacjentów i strażacy, którzy muszą usuwać skażenia. Radiolodzy i weterynarze mają fartuszki zasłaniające tułów, podczas tomografii i naświetlań lekarze przebywają w innym pokoju oglądając wszystko na ekranie. Żołnierze i strażacy mają kombinezony z tyveku, wcześniej z folii ołowianej. Dlatego trzeba likwidować elektrownie atomowe.

Przeciw radonowi potrzeba masek z filtrem węglowym, filtr zatrzyma cząsteczki, ale nie emitowane przez nie fale elektromagnetyczne.

Promieniowanie to jedyny czynnik, na który nie da się wytworzyć odporności i jedyny czynnik, którego minimalna dawka jest potencjalnie szkodliwa. Ołowiane tarcze mogą ochronić człowieka przed strumieniem fal, tak jak kartka papieru zasłania światło latarki, ale trzeba byłoby ją stosować stale, blisko ciała z kierunku skąd pada radiacja. Fartuszki nie chronią głowy ani kończyn i osłaniają tylko przód ciała. Zwierzętom podczas prześwietleń nakłada się opaski na miejsca, gdzie są narządy wewnętrzne, ale sam rentgen trwa chwilę. Dieta może zneutralizować wolne rodniki powstałe wskutek radiolizy wody jedynie w małym stopniu, dużo warzyw, nasion i owoców wystarczy na zwiększenie kosmicznej radiacji wywołanej minimum Landscheidta, ale nie zniweluje skutków awarii jądrowej ani wybuchu bomby. Melanina chroni przed cząsteczkami alfa i beta oraz niweluje jony metali ciężkich, ale nie w takiej ilości jak podczas katastrofy. Jod wybija radiojod z tarczycy, ale stosowany na własną rękę, może spowodować zatrucie, zdrowy człowiek poradzi sobie, wypłucze nadmiar jodu (to mikroelement, który trzeba dostarczać), ale jeśli ktoś ma arytmię, nadciśnienie, wadę serca, to nagły wzrost syntezy hormonów tarczycy i ich wyrzut do krwi może spowodować przełom nadciśnieniowy, zawał, wylew, częstoskurcz, arytmię, a zahamowanie szlaków syntezy hormonów tarczycy może wywołać zapaść u ludzi z problemami z krążeniem i ciśnieniem, spowodować zakrzepy u osób ze skłonnością do zakrzepicy, wtedy konieczna jest natychmiastowa pomoc lekarska. Jodyna nie chroni przed innymi izotopami. Picie jodyny zaostrza choroby tarczycy.

W obecnej sytuacji, gdy najgorsze się nie stało warto jeść jak najwięcej różnorodnych warzyw, owoców, orzechów, musimy jeść ich duże ilości, jeść różnorodne owoce i warzywa. Jeszcze możemy na własną rękę to wybić stront z kości przez zwiększona podaż wapnia. Już można wystawić ręce do łokci do słońca, za kilka miesięcy będzie można się opalać-witaminę D tworzymy od marca do września ok południa, a między kwietniem a sierpniem od 10 do 16, potrzeba minimum pół godziny odsłoniętego ciała, im większa powierzchnia tym lepiej, z tym, że żeby się rozebrać potrzeba temperatur ponad 20 stopni i słońca, inaczej można zachorować z zapaleniem płuc włącznie. Gdyby wiosna była ciepła można opalać się już od kwietnia. Trzeba też pić wysokozmineralizowane wody mineralne, jest jajka, nabiał, ryby z ośćmi, puszkowe i sardynki można, duże ości mogą pokaleczyć gardło, stanąć w przełyku. Warto stosować tran, suplementy diety z wapniem i witaminą D, witaminą K i jeść zielone warzywa, młode pokrzywy mają chlorofil, i żelazo z których ciało robi hemoglobinę, witaminę K, magnez, jemy młode listki, teraz pokrzywy wychodzą spod ziemi, one szybko się odbijają. Sałatki, koktajle z pokrzywy, dodawanie jej do twarogu, sałatek, kanapek też możemy sami zrobić. Chlorofil z pokrzywy wykorzystuje się do leczenia choroby popromiennej. /izotopy cezu i inne metale ciężkie pomagają wypłukać z układu pokarmowego błonnik, pektyny i inne niestrawne węglowodany jak inulina. Są w sałacie, cykorii, korzeniu trawy cytrynowej, nasionach sezamu, owocach łopianu, w jałowcu, zaleca się 40 kropli dziennie nalewki z różeńca górskiego, szczodraka krokoszowatego, aralii, żeń-szenia. Błonnik utrudnia wchłanianie jonów, jest w pełnoziarnistym pieczywie, warzywach, owocach, kaszach, kukurydzy.

Nalewka z różeńca-50 g rozdrobnionego korzenia zalewamy 0,5 l czystego spirytusu, na 3 tygodnie dostawiamy w ciemne miejsce, potem cedzimy, przechowujemy w ciemności. Nalewka ze szczodraka podnosi ciśnienie krwi, nie nadaje się dla osób z nadciśnieniem, chorobami krążenia i serca, szczodrak można uprawiać, lubi słońce, jest mrozoodporny, lubi gleby z dobrymi stosunkami wodnymi, średnio zasobne gleby pokrywamy 20-30 t rozłożonego obornika i kompostu na hektar, do tego nawozy mineralne 60 kg fosforu, 30 kg potasu, 30 kg azotu na ha, nasiona wysiewamy wiosną lub jesienią, nasiona sadzimy na głębokości 1,5-3 cm, co 45 cm lub w rozstawie 60x60, w suszę podlewamy sadzonki i roślinki, nie lubi przesadzania, dobrze sadzić na ziemi po motylkowych np. Koniczynie, peluszcze, nalewki robimy z kłączy. W przypadku aralii używamy korzenia. Aralia także nie jest wskazana przy nadciśnieniu, padaczce i zaburzeniach pracy układu nerwowego. Buraki, marchew, pomidory, dynie, bakłażany, rzodkiewki, owoce jagodowe, maliny, jabłka, żurawina, borówka, jarzębina, szpinak, szczaw, sałata pozwalają usunąć wszystkie metale ciężkie z ciała. Herbatki z rumianku, nagietka, rokitnika, dzikiej róży również chronią przed wnikaniem metali ciężkich do komórek i pozwalają je wydalić. Herbatka z kolendry siewnej wypłukuje rtęć. Wywar z owsa, szklanka owsa zalana 2 l wody, gotowana 40 minut na małym ogniu, pijemy 4 razy dziennie po pół szklanki, oczyści z kadmu. Wieczorem moczymy łyżkę ryżu w wodzie, rano gotujemy bez przypraw i jemy, usunie sole metali ciężkich. Olej z dzikiej róży i rokitnika łagodzą zatrucia metalami ciężkimi. Cytrusy, jabłka, gruszki, pigwy, morele, winogrona pomagają wydalić metale ciężkie, ziemniaki w mundurkach utrudniają ich wchłanianie. Wypłukiwanie metali wspomaga picie dużej ilości wody, wtedy wydalamy je z moczem

Można usunąć metale ciężkie i izotopy, ale szkody poczynione przez promieniowanie zostaną. Władze Ukrainy poinformowały o zwiększonym skażeniu w Czarnobylu. Ukraina i kraje byłego ZSRR mają realną ochronę radiologiczną cywilną w przeciwieństwie do krajów UE, gdzie zajmuje się tym wojsko i służby mundurowe. U nas promieniowanie nie może przekraczać 2,6 mSv na rok, wszystko powyżej to skażenie. Fale gamma przenikają przez mury domów, cząsteczki alfa i beta mogą dostać się do dróg oddechowych i przewodu pokarmowego. W demobilach można dostać starsze dozymetry, ale starsze są lepsze (wszystkie starsze urządzenia są lepsze i działają przez lata).

Na szczęście Putin nie jest samobójcą, nie odważy się zdetonować atomówek ani zestrzelić elektrowni, ale są terroryści, dla których własne życie nic nie znaczy i oni mogą to zrobić. Dlatego energetyka jądrowa jest niebezpieczna. Do póki są wojny i istnieje fanatyzm ludzkość nie ma prawa budować elektrowni atomowych.

https://www.infozdrowie.com/toksyczne-metale-ciezkie-jak-usunac-z-organizmu/?v=7516fd43adaa https://ekoherba.pl/sklep/ziola/rozeniec-gorski-korzen/

https://panacea.pl/articles.php?id=3010 i moja wiedza.

mar 26 2022 wiosenne roślinki balkonowe
Komentarze (0)

Wiosna to czas na sprzątanie balkonu, naprawę lub wymianę posadzki, oczyszczenie papierem ściernym barierki z rdzy i pomalowanie jej farbą odporną na warunki atmosferyczne, to czas na sadzenie balkonowych kwiatów. Zanim przejdę do tematu to w ogródku warto wrażliwe roślinki, siewki kwiatów i warzyw przykryć agrowłókniną, która ochroni w dzień przed słońcem i parowaniem wody, w nocy przed mrozem, który jest w tym roku duży. Roślinki podlewamy, tak samo jak wysiane nasiona i sadzonki, przykrywamy agrowłókniną z wiatrem, by pomagał ją rozłożyć, mocujemy kopczykami ziemi co 1 m, grządki i rabatki muszą być podlane, agrowłóknina miękka, by się odkształcała wraz ze wzrostem roślin, by swobodne rosły, agrowłóknina utrzymuje glebę wilgotną i ciepłą w nocy, chroni przed parowaniem w dzień.

Jeśli nie macie ogrodu ani działki można wiosenne roślinki posadzić na balkonie, kupujemy zdrowe okazy, doniczki do których sadzimy muszą mieć nową ziemię, nie może być z zeszłego roku, doniczki dezynfekujemy, na dno dajemy drenaż z kamyków lub pokruszonej porcelany. Rośliny oglądamy, usuwamy zwiędłe kwiaty i liście, gdy pojawią się pasożyty, pryskamy co tydzień przez 3 tygodnie. Doniczki muszą mieć odpływy i podstawki Kwiaty na balkon to

bratki lubią glebę żyzną, próchniczą, stale lekko wilgotną, lekko kwaśną lub obojętną, wysiewamy je na przełomie czerwca i lipca, 4-listne pikujemy do rozsadnika, na stałe miejsce dajemy we wrześniu, wrażliwe na suszę,

pierwiosnek bezłodygowy, wyniosły, ząbkowany, kubkowaty lubią gleby żyzne, próchnicze, przepuszczalne, umiarkowanie wilgotne, jest mrozoodporny, słońce, cień i półcień, kwitnie od marca do maja, nadaje się na rabaty, po przekwitnięciu wiosną rozdzielamy kępkę

stokrotki lubią żyzną, przepuszczalną, obojętną lub lekko kwaśną, próchniczą glebę, regularne podlewanie, ziemia musi być lekko wilgotna, z dwuletnich pobieramy nasiona do wysiania, wieloletnie nawozimy 2-3 razy w sezonie nawozem wieloskładnikowym, stokrotki lubią słońce, znoszą półcień, wrażliwe na mróz, potrzebują zimowego okrycia agrowłókniną, siejemy nasionka lub sadzimy kępki

szafirki lubią każdą glebę oprócz suchej i jałowej, sadzimy do gruntu od września do października, na głębokość 6-8cm, rozstaw 7x10 cm, ściółkowanie by ograniczyć rozwój chwastów i parowanie wody z gleby, w kwietniu zasilamy wieloskładnikowym nawozem lub kompostem,podlewamy gdy sucho, co kilka lat wykopujemy w czerwcu by przesuszyć i przebrać cebulki, lubią słońce, usuwamy przekwitłe kwiatostany

cebulice kwitną od marca do kwietnia, gleba próchnicza, dobrze przepuszczalna,lekko wilgotna, sadzimy w sierpniu na 5-8 cm głębokości co 10 cm odległości, glebę kompostujemy, lubi wilgoć, półcień,toleruje słońce, przesadzamy co 3-4 lata

narcyzy lubią gleby gliniasto-piaszczyste,lekko kwaśne, wilgotne, dobrze zdrenowane, sadzimy do gruntu na przełomie sierpnia i września na głębokości 6 cm,co 18 cm, można posadzić w grupkach 2-6 cebulek, na zimę okrywamy torfem lub kompostem, co kilka lat wykopujemy, przesuszamy, późnym latem znów sadzimy, sadzimy w koszach lub stosujemy środki odstraszające myszy, w doniczce przed posadzeniem cebulkę trzymamy w ciemności i zimnie przez 2 miesiące, sadzimy, zielone części muszą mieć 10 st. C, kwitnące do 20,po przekwitnięciu usuwamy kwiat z łodygą, po zwiędnięciu liści wykopujemy cebulkę

hiacynty lubią ciepłe,osłonięte, słoneczne stanowiska, gleba przepuszczalna, żyzna, próchnicza, obojętna, spulchniamy, plewimy, nawozimy, wiosną saletrą amonową, potem nawozem wieloskładnikowym,wymaga podlewania głównie w suszę, sadzimy od września do października na głębokości 10-20 cm w odległości 15-25 cm, głębokość ma 3 długości cebulki, na zimę ściółkujemy by nie przemarzły, doniczki dodatkowo zabezpieczamy agrowłókniną, na przełomie czerwca i lipca wykopujemy cebule, suszymy w chłodnym, przewiewnym miejscu, we wrześniu sadzimy w ogródku, w doniczkach podlewamy, stanowisko słoneczne, 16-20 st. wodą zalewamy podstawkę,po nasiąknięciu ziemi odlewamy, do donicy sadzimy w lekkim, przepuszczalnym podłożu,trzymamy w ciemnie i 5-10 st 8-10 tyg. potem przenosimy w jasne i ciepłe miejsce, gdzie hiacynt po 3-4 tygodniach zakwitnie

tulipany stanowisko słoneczne,ciepłe,zaciszne, podłoże przepuszczalne,dobrze spulchnione, żyzne, umiarkowanie wilgotne, obojętne lub zasadowe, kompostowane,w połowie września i październiku sadzimy cebulki na głębokości 10-15cm, na spulchnionym, wyplewionym podłożu, im lżejsza gleba tym ciężej, podlewamy tylko w czasie suszy, potrzebne kosze antymyszowe, wymaga kompostowania gleby i przykrywania igliwiem zimą,kwitnie w kwietniu i maju

Oczywiście w przypadku kwiatów doniczkowych nie trzeba przejmować się rozstawem, kiedy każdy kwiat ma osobną doniczkę, po przyniesieniu ze sklepu przesadzamy je do nowych doniczek, dbamy o odpowiednią glebę, podlewanie, warunki świetlne, można wnosić doniczki na noc do domu, bo w doniczkach łatwiej korzenie przemarzają niż w ziemi. Warunki dla wiosennych roslinek balkonowych

pierwiosnki lubią gleby żyzne, próchnicze, przepuszczalne, umiarkowanie wilgotne, jest mrozoodporny, słońce, cień i półcień

szafirki lubią każdą glebę oprócz suchej i jałowej, lubią słońce, w kwietniu zasilamy wieloskładnikowym nawozem lub kompostem,podlewamy gdy sucho, co kilka lat wyjmujemy z doniczek w czerwcu by przesuszyć i przebrać cebulki, ciągle usuwamy przekwitłe kwiatostany

cebulice-gleba próchnicza, dobrze przepuszczalna,lekko wilgotna, wilgoć, półcień, tolerują słońce, przesadzamy co 3-4 lata do nowych doniczek

narcyzy lubią słońce, gleby gliniasto-piaszczyste,lekko kwaśne, wilgotne, dobrze zdrenowane

hiacynty lubią ciepłe,osłonięte, słoneczne stanowiska, gleba przepuszczalna, żyzna, próchnicza, obojętna, do donicy sadzimy w lekkim, przepuszczalnym podłożu, trzymamy w ciemnie i 5-10 st 8-10 tyg. potem przenosimy w jasne i ciepłe miejsce, gdzie hiacynt po 3-4 tygodniach zakwitnie

tulipany stanowisko słoneczne,ciepłe,zaciszne, podłoże przepuszczalne,dobrze spulchnione, żyzne, umiarkowanie wilgotne, obojętne lub zasadowe, kompostowane, podlewamy w suszę

Doniczkowe roślinki można posadzić w ogrodzie kiedy jest pora sadzenia, muszą najpierw odpocząć w chłodnym pokoju, cebulowe sadzimy jesienią, dwuliścienne wiosną następnego roku, jak nie macie działki możecie komuś dać np. rodzicom, dziadkom, sąsiadom, kolegom i przyjaciołom z działkami i ogródkami. Cebulki odpoczywają w skrzynkach z torfem w piwnicy.

mar 25 2022 Lecznicze grzyby
Komentarze (0)

Grzyby mają lecznicze właściwości, przedstawię te opisane wcześniej, chociaż osobiście polecam nasze grzybki z wiadomych źródeł. Leczenie grzybami to mykoterapia (fungoterapia). Zbieramy tylko znane grzyby, jeśli nie jesteśmy pewni, to każdy sanepid ma grzyboznawcę, który oceni czy grzyby są jadalne. Grzyby dodajemy do sosów, mięs, smażymy, dusimy, gotujemy jako samodzielne danie, robimy z nich zupy, można uprawiać je samemu. Nasze grzyby są zdrowsze, warunków życia, uprawy i zbiory oraz przechowywania i transportu grzybów z Azji jak shitake, lakownica, żagwica listkowata nie znamy. Grzyby są przeciwalergiczne, obniżają ciśnienie, poziom cukru, cholesterol wygaszają stany zapalne, łagodzą ból, mogą działać przeciwnowotworowo, są przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze. Dieta z grzybami zapobiega wielu chorobom. 700 grzybów jest leczniczych, z naszych lecznicze są kurki i borowik szlachetny. Borowik i maślaki działają przeciwutleniająco, ograniczają rozwój nowotworów, podobne właściwości mają maczużnik bojowy i włóknousznik ukośny. Przeciwnowotworowy jest też wrośniak różnobarwny, grzyby ograniczają rozwój mięsaków, raka jelita grubego, piersi, żołądka, płuc, stymulują komórki obronne niszczące komórki rakowe. Wrośniak różnobarwny, borowik, maślaki rosną w Polsce, można je zbierać i dodawać do potraw, jeśli tylko jesteśmy w stanie je rozróżnić lub zbadać przed jedzeniem u grzyboznawcy. Azjatyckie twardziak jadalny i lakownica lśniąca obniżają poziom złego cholesteroli i triacylogliceroli, homocysteiny, zmniejszają ryzyko zakrzepów, nie wpływają na dobry cholesterol, podobne właściwości maa boczniak, którego możemy uprawiać w domu i żagwica listkowata, która jest zagrożona wyginięciem, więc nie wolno jej zbierać. Żagwica listkowata, maczużniki obecne także u nas i czernidłak kołpakowaty obniżają poziom cukru we krwi, czernidłak osłania komórki trzustki, chroni przed uszkodzeniami cukrzycowymi, lakownica też działa przeciwcukrzycowo. Przeciwalergicznie działają lakownica, łuskwiak nameko, Hypsizygus marmoreus, którego można uprawiać, nasze zimówka aksamitnotrzonowa (inaczej płomiennica zimowa), boczniak mikołajkowy. Lakownica i nasze kurki zwalczają gronkowca złocistego, lakownica zwalcza też wirusy. Boczniak ostrygowaty i mikołajkowy, polówka wiązkowa i lakownica są przeciwgrzybicze. Grzyby chronią wątrobę, łagodzą bóle stawów, wygaszają stany zapalne. Boczniak łyżkowaty wygasza stany zapalne, u nas chroniony i rzadki, soplówka gałęzista koi ból bez skutków ubocznych, lakownica zapobiega niszczeniu komórek wątroby. Zagraniczne grzyby są drogie, ale nasze jadalne i własnoręcznie uprawiane warto włączyć do codziennej diety [https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-alternatywna/mykoterapia-fungoterapia-leczenie-grzybami-ktore-grzyby-lecza-aa-ZXey-U8FX-oa84.html] kolejne lecznicze grzyby to uszak bzowy, soplówka jeżowata, wrośniak wielobarwny, soplówka leczy alergię na mleko, zaburzenia trawienia, choroby żołądka i jelit, przeciwbakteryjna i hamuje rozwój guzów, podobnie działa żagiew i kordyceps chiński, żagiew rośnie u nas.

Lakownica lśniąca jest przeciwnowotworowa, hamuje rozwój guzów i łagodzi ból nowotworowy, preparaty obniżają ryzyko zakrzepicy i zapalenia żył, obniżają ciśnienie i poziom cholesterolu, poprawiają ukrwienie, rozrzedzają krew.

Twardziak jadalny leczy nowotwory, otyłość, zaburzenia potencji, choroby układu sercowo-naczyniowego, kamicę woreczka żółciowego, wrzody, zaparcia, jest przeciwwirusowy, pomaga nawet utrzymać pod kontrolą HIV

Boczniak ostrygowaty pobudza do pracy makrofagi, obniża poziom glukozy, cholesterolu LDL, jedzenie boczniaków, chroni serce, zapobiega miażdżycy, chroni przed uszkodzeniami mięśnia sercowego i naczyń krwionośnych, wzmacnia naczynia krwionośne, poprawia krążenie, hamuje rozwój nowotworów, obniża ciśnienie w gałkach ocznych, zapobiega jaskrze, można hodować w domu [https://www.akademiadietetyki.pl/dietetyka/lecz-sie-grzybami/] Osobiście polecam grzyby duszone, smażone, gotowane, w sosach, jako dodatek do mięs, krokietów, naleśników, placków ziemniaczanych, zup, bigosu, suszone i świeże jako danie główne i dodatek w dużych ilościach. Wiele gatunków grzybów jest leczniczych i jadalnych.

mar 22 2022 miody
Komentarze (0)

Miody to ważny składnik naszej diety mają wszystkie witaminy rozpuszczalne w wodzie, wodę, żelazo, potas, fosfor, miedź, wapń, magnez, mangan, biotynę, kwas pantotenowy, foliowy, witaminy B1, B, B3, B6, B12, C, cukry proste, enzymy rozkładające cukry, lizozym, niewielkie ilości oligosacharydów, witaminy, biogeny, kwasy jabłkowy, pirogronowy, glukonowy, cytrynowy, bursztynowy, mniej mrówkowego, szczawiowego, mlekowego, octowego, abscyzynowego, benzoesowego, cynamonowego, są aminokwasy i krótkie peptydy, są kwasy fenolowe i flawonoidyNaturalny miód jest ciemny, lepki, częściowo lub całkowicie skrystalizowany, mamy miody wiosenne, spadziowe, wielokwiatowe, gryczane, rzepakowe, lipowe, wrzosowe, akacjowe, miód płynny to patoka, stały to krupiec, są miody nektarowe, zrobione z nektaru i soków roślinnych nektaru, soków roślinnych i wydzielin żywych roślin, spadziowo-nektarowe z nektaru, soków roślinnych i wydzielin żywych roślin i wydalin pszczół np. śliny i spadziowe ze spadzi czyli wydalin pszczół z dodatkiem soków roślinnych. Podgrzewanie unieaktywnia enzymy z miodu, enzymy pochodzą ze śliny i jelita pszczół, mogą pochodzić też z roślin, enzymy to inwertaza, maltaza, diastaza, maltaza, fosfataza kwaśna, oksydaza glukozy, alfa i beta amylaza, cukry to głównie glukoza i fruktoza, dwucukry, trójcukry, oligosacharydy i wielocukry pochodzące z nektaru i spadzi. Miód dodajemy do potraw i napojów o temperaturze do 40 st. Przyprawiamy herbatę, herbatki owocowe, wodę, lemoniadę, oranżadę, soki, smarujemy pieczywo, kanapki, dodajemy do twarożków, sałatek owocowych i warzywnych, różne miody mają rożne właściwości, wszystkie u zdrowych ludzi dodają energii na długo i zaspokajają zapotrzebowanie na witaminy i biogeny, u osób z cukrzycą i insulinoopornością są pierwszą pomocą w przypadku hipoglikemii

Różne miody mają różne właściwości. Miód wielokwiatowy podnosi odporność i łagodzi astmę, jest słodki i łagodny. Lipowy jest jasny, słodki, lekko ostry, działa napotnie, przeciwgorączkowo, wyksztuśnie, łagodzi stres, stymuluje układ nerwowy do pracy. Akacjowy jest jasny, kremowy, słodki, łagodny, pomaga na nerki i układ moczowy. Gryczany jest ostrzejszy, mniej słodki od lipowego i wielokwiatowego, ciemny, wspomaga pracę serca, oczyszcza, odtruwa, wzmacnia układ krążenia, uzupełnia poziom żelaza, zalecany w czasie miesiączek. Wrzosowy jest ciemny, gorzkawosłodki, pomaga regenerację po chorobach gardła, jamy ustnej i układu pokarmowego, wspomaga nerki i układ moczowy. Malinowy ma owocowy smak i zapach, trudno dostępny, napotny, przeciwgorączkowy pomaga w przeziębieniu i grypie. Miód spadziowy ze spadzi iglastej pomaga na osłabienie, anemię, przemęczenie, poprawia pracę serca i układu krążenia, odporność, jest bardziej cierpki od miodów nektarowych, jest ciemny, bywa zielonkawy, jest najzdrowszym naszym miodem, miód ze spadzi liściastej jest słodszy od iglastego, ma korzenny posmak, odtruwa i wspomaga kości. Kupujmy polskie prawdziwe miody pszczele z certyfikowanych pasiek, które są droższe od tych z przetworzonego cukru. Miody powinni jeść seniorzy, dzieci, ludzie w czasie wysiłku fizycznego i umysłowego, ludzie przemęczeni, w trakcie chorób i po nich. Cukrzycy i ludzie uczulenie na produkty pszczele powinni ograniczać miody [https://biogo.pl/blog/rodzaje-i-wlasciwosci-poszczegolnych-miodow/]. Teraz popularny jest miód manuka, jednak przebywa on do nas długą drogę, nie wiemy jak wygląda uprawa krzewu manuka Leptospermum scoparium (drzewa herbacianego), czy nie stosuje się pestycydów i nadmiaru nawozów, w jakich warunkach są pasieki, dlatego lepiej kupować nasze polskie, tańsze miody powstałe w znanych warunkach albo kupować od lokalnych pszczelarzy, których znacie i wiecie wszystko o swojej okolicy i wiecie co się u Was dzieje. Wtedy znacie warunki i życia roślin i pszczół. Miód manuka jest polecany głównie ze względu na dużą ilość przeciwbakteryjnego związku, metylogliksalu, nasze miody mają go mniej, ale można zjeść ich więcej, żeby wyrównać ilość, lub uzupełnić innymi przeciwbakteryjnymi związkami z pokarmów roślinnych, które musimy jeść w zbilansowanej diecie. Zdrowi ludzie mogą zjeść więcej miodu, diabetycy zjeść więcej warzyw, nasze miody są tańsze, a warunki bytowania pszczół i życia kwiatów są znane, wiemy co w tym miodzie może jeszcze być, a czego nie ma, w przypadku miodów z zagranicy nie wiemy nic. Miody są też przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze, miody pomagają leczenie wszelkich ran, także trudno gojących się, odleżyn, odmrożeń, oparzeń, stopy cukrzycowej, łagodzi spierzchnięcie wargi. Najlepsze są miody surowe, niepasteryzowane, nie przetwarzane, nie filtrowany, ma pełnię minerałów, witamin, enzymów, kwasów organicznych.

mar 15 2022 Zasady transportu zwierząt z Ukrainy
Komentarze (0)

Z przykrością muszę stwierdzić, że są problemy z transportem więcej niż 5 zwierząt z Ukrainy. Jedna rodzina może przewieźć przez granicę do 5 zwierząt typu koty, psy, fretki. Wtedy muszą one mieć ważne szczepienie na wściekliznę (o ile w hodowlach to jest powszechne, o tyle schroniska na Ukrainie funkcjonowały inaczej), być oznakowane (zaczipowane), posiadać wynik miareczkowania na przeciwciała przeciw wściekliźnie i paszport pozwalający na wjazd do UE. Tylko, że kiedy na głowy spadają bomby, budynek, w którym człowiek i zwierzęta przebywają się pali, a wszystko co żyje osiąga maksymalny poziom stresu wtedy dokumenty są ostatnią rzeczą, o której się myśli, często fizycznie gubią się w chaosie lub zostają zniszczone. A zwierzę czuje, cierpi, myśli, kocha bezwarunkowo, jest całkowicie zależne od człowieka, ufa bezgranicznie człowiekowi, a teraz człowiek-urzędnik skazuje go na zagładę, często tylko dlatego, że w czasie wojennej zawieruchy właściciel nie jest w stanie zadbać o odpowiednie dokumenty. Tak samo nikt w czasie ostrzałów, kiedy nawet ludzkie szpitale są bombardowane nie uzupełni szczepień pupila ani nie wyrobi paszportu, każdy ucieka byle jak najdalej od bombardowań, byleby przeżyć. A kiedy właściciele schroniska lub opiekunowie kotów wolnożyjących dotrą z pupilami do granicy, to co mają porzucić zwierzęta, które ich kochają na granicy czy zostawić w strefie działań wojennych?

Kolejna sprawa to koty wolnożyjące, o ile psy szczepi się u nas co kilka lat obowiązkowo, o tyle nie ma obowiązku co do szczepienia kotów, szczepionki są płatne, nikt kotów nie szczepi, a jak ktoś opiekuje się kocią kolonią liczącą do 15 osobników to ma ją porzucić? Po pierwsze wścieklizna jest rzadka, po drugie właściciel i karmiciel potrafią rozróżnić zwierzę chore od zdrowego (ja umiem). Po trzecie wojna to stan wyjątkowy, a moralnym obowiązkiem jest uratować jak najwięcej uratować jak najwięcej istnień. Po czwarte dokumenty łatwo się gubią, niszczą, trudno wyrobić nowe będąc pod ostrzałem, nie działają kliniki weterynaryjne lub mają ograniczone działanie, weterynarze skupiają się na leczeniu ran wojennych. Wprawdzie organizacje prozwierzęce pomagają ludziom ewakuującym zwierzęta, ale załatwienie papierów wymaga czasu, a trzeba opuścić Ukrainę jak najszybciej. Po piąte domowe, wolnożyjące i dzikie zwierzęta z terenów przygranicznych i tak przekraczają granicę każdego dnia, nietoperze, wiewiórki, wilki, lisy, żubry, domowe i wolnożyjące zwierzęta głownie w czasie rui i cieczki, zwierzęta przekraczają nasze granice z Ukrainą, Białorusią, Kaliningradem, Niemcami, Litwą, Słowacją, Czechami.

Można na granicy, na polskiej stronie zrobić punkty szczepień, badań, nawet u nas weterynarze robią szybkie testy zwierzętom domowym w miejscach gdzie pojawia się wścieklizna, takie testy można robić po przekroczeniu granicy. Na miejscu można też szczepić. Można zwerbować biologów, ludzi od ochrony przyrody i środowiska (my też umiemy robić takie testy). Można także uwierzyć zapewnieniom właścicieli, że zwierzę było szczepione. Trzeba pamiętać, że przewożone zwierzęta też mają inne choroby (stawów, serca, cukrzyca, koci katar, kynolowy katar, FIV, FeLV i inne), są ranne, odwodnione, przerażone, w pierwszej chwili powinno się im zapewnić podstawowe leczenie, szczepienie, kiedy będą zdrowe lub ich stan się ustabilizuje. Najważniejsza pierwsza pomoc i podstawowe leczenie, tak samo jak w przypadku ludzi. I to nie prawda, że wścieklizna dotyczy psów, kotów i fretek, chorują na nią wszystkie ssaki, gryzonie też np. wiewiórki.

Bardzo proszę o złagodzenie przepisów dotyczących ewakuacji wolnożyjących zwierząt, zwierzą ze schronisk i hodowli oraz ludzi z większą ilością zwierząt.

Ps. na wytworzenie przeciwciał po szczepieniu potrzeba czasu, a na osiągnięcie większej liczby trzeba więcej czasu. A ludzie mogą dogadać się i przejąć część cudzych zwierząt jako własne i podzielić zwierzęta tak, by każda rodzina wniosła 5 osobników, bo ten problem dotyczy też rodzin mających wiele zwierząt i właścicieli domów tymczasowych.