Archiwum sierpień 2021, strona 36


sie 30 2021 Potrzebny stan zapalny
Komentarze (0)

Ostatnio pojawia się wiele opracowań na temat szkodliwości stanu zapalnego w organizmie, że niby przewlekły itp. itd. A tak naprawdę stan zapalny to reakcja organizmu na wniknięcie obcych cząsteczek i zarazków. Jak już pisałam żyjemy w środowisku pełnym zarazków czy toksyn. Nie możemy się od nich izolować, gdyż to fizycznie nie jest możliwe, trzebaby całe życie spędzić w balonie tlenowym. A my zyjemy w środowisku, pomiędzy ludźmi, zwierzętami i materia nieozywioną następuje stały przepływ patogenów, także powietrze pełne jest zarazków i związków toksycznych. Także zranienia sa przyczyną stanu zapalnego (organizm zwalcza zniszczone mechanicznie komórki oraz dostałe przez rane zarazki).

Zapalenie to reakcja tkanki i jej mikrąkrążenia na czynnik zapalny, by wywołać stan zapalny potrzeba jest odpowiednia liczba czynników zapalnych (wszystko zależy od dawki), podczas stanu zapalnego jest napływ płynu i limfocytów do zakażonej lub zranionej tkanki, objawy to zaczerwienienie (rubor), obrzęk (tubor), podniesienie temperatury (calor), ból (dolor) i utrata funkcji-często opuchlizna uniemozliwa np. zgięcie spuchniętego palca. Etapy stanu zapalnego to inicjacja, czyli odpowiedź na wtargnięcie do organizmu antygenu (patogenów-wirusów, bakterii, grzybni, zarodników, czynników chemicznych-trucizn) lub własne tkanki np. podczas odmrożenia, mechanicznego obtarcia tkanek, także na nieszkodliwe czynniki jak alergeny, którymi może być każda substancja białkowa lub łącząca się zbiałkiem. Kolejny etap to amplifikacja, czyli podtrzymanie stanu zapalnego do zniszczenia czynnika zapalnego oraz terminacja (wygaszanie) przez humoralne (związki chemiczne zosocza) i komórkowe czynniki przeciwzapalne.

 

Inicjację zaczyna krótki skurcz naczyń, potem rozkurcz, mastocydy i bazofile pordukuja histamine, płytki krwi serotoninę, białka dopełniacza C3, C3a, C5a, MAC, kininy, gł bradykininy, które odpowiadają za rozszerzenie naczyń krwionosnych i przesącz płynu, czynnik PAF działa na płytki krwi zwieksza przepuszczalność nabłonka naczyń celem przesączenia płynu z komórkami układu odpornościowego, białka dopełniacza na zasadzie chemotaksji przyciągają komórki układu odpornościowego do zakazonej tkanki, Do zakażonej lub uszkodzonej tkanki płyną limfocyty z krwi obiegowej, im bliżej tkanki tym szybciej do niej docierają, do uszkodzonej tkanki limfocyty T, granulocyty GROα, β i γ, granulocyty IP10, monocyty, bazofile, eozynofile, ich zadaniem jest zniszczyć obce komórki lub toksyny organizm rozpoznaje je jako obce i niszczy. W zainfekowanej tkance jest przemieszczanie się leukocytów z krwi do tkanki, przesącza się płyn z przeciwciałami, hormony tkankowe: serotonina i histamina rozszerzają naczynia krwionośne, żeby więcej przeciwciał i leukocytów dostało sie do zainfekowanej tkanki. Do zakażonej tkanki płyną chemokiny, działają chemotaktycznie, przciągają z krwi obiegowej leukocyty im bliżej uszkodzonej tkanki tym większe ich zagęszczenie. Interleukina IL8 to chemokina z monocytów, makrofagów, limfocytów T. Te komórki płyną z krwią do zmienionych tkanek i przenikają do tkanki. NO to mediator stanu zapalnego, rozszerza naczynia krwionośne. Rozszerzone naczynia powodują rumień, przesącz płynu daje obrzęk. Następuje akumulacja płynu i pochodzących z osocza czynników zapalnych w zainfekowanej tkance, wewnątrznaczyniowa stymulacja płytek, aktywacja granulocytów obojętnochłonnych (neutrofili). W czasie amplifikacji wzrasta stęzenie komórek układu odpornościowego w osoczu, interleukina 1 i TNF gamma, rosnie produkcja CSF-czynnika odpowiedzialnego za tworzenie kolonii makrofagów. Interelukina 8, C5a, TGFb, PDGF  aktywują makrocyty i granulocyty obojętnochłonne, białko NOD2 bierze udział w wygaszaniu stanu. Biorą tu udział lipksyny (pochodne kwasu omega-6 archaidowego),  resolwiny (pochodne kwasu omega-3 eikozapentaenowego i dokozaheksaenowego) i protektyny, pochodne kwasu dokozaheksaenowego. Uszkodzone komórki, zniszczone fragmenty patogenów, resztki osocza zostaja jako ropa usunięta na zewnątrz. Po zakończeniu choroby następuje nabranie odporności swoistej, czyli powstanie wyspecjalizowanych rozpoznających dany patogen. Także tworzenie odporności swoistej, która jest wtórna i powstaje wskutek kontaktu z patogenami czy toksynami jest warunkowana przez środowisko, czyli kontakt z zarazkami, tu limfocyty T cytotoksyczne niszczą obce komórki, limfocyty T pomocnicze wydzielają cytokiny, B robia przeciwciaa wiążące antygeny (toksyny bakteryjne i uzywane w przemysle chemicznym) makrofagi fagocytuja patogeny i toksyny. Taką wtórna odpornością są szczepionki oraz kontakt z patogenami ludzi z danej strefy geograficznej. Kontakt z toksyną wywołuje stan zapalny, limfocyty wytwarzaja przeciwciała czyli białka łączące się z toksynami, nautralizujące je-inhibitory lub umozliwiają ich fagocytozę. Ja więc widzimy stan zapalny ratuje nam zycie, gdyby nie układ odpornościowy i reakcja organizmy, bakterie, wirusy i grzyby mogłyby namnażać się w organizmach w nieskończość uszkadzając tkanki i narządy, a toksyny zatruwałyby szybciej. Organizm nie mógłby sie bronić przed chorobami, a, że my zyjemy w środowisku, to stale w naszych ciałach trwa walka pomiędzy patogenami, a komórkami układu odpornościowego, wdychamy i zjadamy każdego dnia niezliczoną liczbę zarazków, dzięki układowi odpornościowemu żyjemy i czujemy sie dobrze, zbyt duża ilość zarazków powoduje chorobę, ale dzięki reakcjom układu odpornościowego zdrowiejemy.
sie 30 2021 Pytania i odpowiedzi
Komentarze (0)

Czy rośliny rodzime kwitły by przez cały rok gdyby nie mrozy?

Drzewa i krzewy miałyby okres fizjologicznego uwarunkowany genetycznie, cebulowe kwitłyby i owocowały zależnie od długości okresu światła i ciemności, zielne kwitłyby przez cały czas. Rosliny wczesnowiosenne, których kwitnienie zależy od światła i temperatury, kwitłyby wcześniej przed pojawieniem sie liści, większość roslin zielnych kwitłaby przez cały rok.
Dlaczego nie czujemy ruchu obrotowego Ziemi?
Nie mamy odpowiednich zmysłów, poza tym dla nas małych w stosunku do Ziemi ta prędkość nie jest duża, tak jak bakterie na naszej skórze nie odbierają naszego ruchu. Zbyt duża róznica naszych rozmiarów w stosunku do Ziemi, bakterie, wirusy i grzyby na naszej skórze również nie odczuwałyby naszego ruchu.
Dlaczego jedne koty piją mleko inne nie?
Zależy jak się je przyzwyczai.Tak jak z karmą ze sklepu, jedne koty czy psy od małego nauczone jedzą karmę, będą ją jeść ze smakiem,  inne nauczone jeść domowe jedzenie nie ruszą sztucznej karmy. Tak samo z mlekiem, mleko ma białka, cukry, tłuszcz, witaminy rozpuszczalne w tłuszczach czyli wszystkie składniki odżywcze, natomiast woda najlepiej gasi pragnienie spośród wszystkich płynów. Podobno koty nie tolerują laktozy, ale to chyba jak z ludźmi, zalezy od kota, dawniej koty piły mleko codziennie. W kwestii upodobań wazny jest gust, co kot lubi.
Dlaczego koty nie lubią być mokre?
Chodzi o temperaturę ciała, woda parując schładza kota, kocie futerko przemaka, psy mają większą warstwę ochronną sebum na sierści i skórze, koty mniejsza, futro przemaka, woda dociera do skóry i kot marznie, koty nie lubią ciepła, mogą się wychłodzić tak jak ludzie, dodatkowo koty sa małe i lekkie, szybko się wychładzają, psy są cięższe, masywniejsze, mają więcej sebum, sierść im nie przemaka, więc wody się nie boją.
Co decyduje o tym, że roslina po ubumarciu soi lub sie pokłada?
Zależy od sztywności, te co maja wiotkie łodygi, duża długość, mała szerokość opadają, sztywne, mające dużo tkanki wzmacniającej, mocne drewno, dużo włókien stoją, też te krótkie i grube lodygi. Sztywność zależy od ilości tkanki wzmacniającej, włókien, twardośc drewna, stosunku wysokości do szerokości.
Czy polskie rosliny wytrzymałyby ocieplenie?
Wydłużyłby sie okres wegetacji, więc dostęp do własnych, świeżych warzyw i owoców, zagrożone byłyby rosliny wymagające wernalizacji, istnieją odmiany z innych stref klimatycznych nie wymagające jej. Gorsze byłoby ochłodzenie skracające czas kwitnienia i wowcowania, przemrażające pąki i młode owoce oraz spadki temperatury w ogóle uniemożliwiające kwitnienie.
dlaczego w czasie suszy rosliny więdną?
Tracą wodę potrzebną do procesów metabolicznych, jednym z etapow fotosyntezy jest fotoliza wody w komórkach do jonów H+, które redukują CO2 do glukozy, brak wody to spadek fotosyntezy, spadek innych procesów biochemicznych do których woda jest potrzebna, rosliny obumierają, zostaje sucha masa, czyli wszystkie związki chemiczne pozbawione wody. Komórki pozbawione wody tracą turgor, czyli jędrność, staja się wiotkie.
Skąd mit o nietoperzach wplątujących się we włosy?
Dawniej ludzie mieli wszy, które lubią nietoperze. One po prostu żerowały na głowie. Stąd zaplątywanie we włosy. Obecnie normalnie latający i polujący nietoperz nie zaplącze się we włosy, bo nie jesteśmy dla niego miejscem jedzenia. Chociaz poluja na owady latające w poblizu głowy, ubranie zatrzymuje emitowane przez nas ciepło wabiące owady, a twarz jest bez osłony, więc cały zapach i ciepło uchodzi na zewnątrz i wabi owady.
Dlaczego kwiaty pachna wieczorem np. maciejka?
Wieczorem aktywni są zapylacze tych kwiatów, kwiaty wydzielaja olejki zapachowe by wabić zapylaczy, kwiaty zapylane przez owady dzienne pachną za dnia. Odpowiednie długości fali światła są czynnikiem, na który roslina reaguje wydzielając olejki zapachowe.
sie 30 2021 Przewaga umysłu nad materią, rzeczywistość...
Komentarze (0)

Jak to jest, że śmiertelnie chora osoba wierząca w to, że wyzdrowieje, chociaż jej rokowania są beznadziejne nagle zdrowieje, a człowiek wmawiający sobie chorobę choruje? Takie pytanie zadał ktoś kto pracował na oddziale onkologii. Potrzeba otwartego umysłu by w ogóle zająć się tym tematem. Będzie to wpis filozoficzny. Są przypadki, gdzie ludzie potrafią wyzdrowieć wierząc w to, ale jak? Można powiedzieć, że mózg steruje wszelkimi procesami w ciele, ale wiele procesów na poziomie molekularnym sa po za jego zasięgiem.

Według mechaniki kwantowej obserwacja eksperymentu zmienia jego wynik np. inaczej przebiega proces podczas obserwacji, wiele procesów tłumaczy się oddziaływanie samych urządzeń pomiarowych np. wpływ strumienai elektronów w mikroskopie elektronowym na preparat. Na poziomie subatomowym jest cos takiego jak paradoks pojedynczego fotonu, 2 szczeliny w ekranie pokazują wzór, foton przechodzący przez szczeline zostawia plamkę na drugim ekranie za tym z dziurkami. Położenie szczelin i fotonów daje obraz. Gdy ekran z dziurkami jest blisko fotonów zasła niając jedną szczelinę powstanie obraz z drugiej np. zasłaniając prawą zostanie obraz z lewej, ale gdy ekran jest daleko prążki interferencyjne, które uniemozliwiaja odczyt, która dziurka była zasłonięta. W obu przypadkach elektron jest w stanie superpozycji, czyli 2 mozliwości przejścia przez lewą lub prawą szczelinę, w bliskiej odległości oba stany są odseparowane przestrzennie, pojedynczy foton w bliskiej odległości zostawia 1 plamkę na drugim ekranie i superpozycji nie widać, w przypadku dalszego ekranu także nie widac superpozycji, dalsze badania pokażą przejście albo przez jedną albo przez drugą szparkę. A wg. fizyki foton może przejść jednocześnie przez obie dziurki, ale pomiar pokazuje tylko jedna opcję, paradoks Schrödingera, czyli eksperyment z kotem w komorze z radioizotopem, jesli izotop sie rozpada kot umiera, jeśli nie kot żyje. Obserwacja czyli otwarcie komory pokazuje stan kota, wg Schrödingera w komorze kot jest zywy i martwy jednocześnie. Ale czy to działa w makroswiecie? Czy to nie jest współczesny odpowiednik paradoksu żółwia i Achillesa (Achilles nie dogoni żółwia ze względu na wcześniejszy start gada, zanim Achilles przebiegnie dany odcinek drogi, żółw przebiegnie swój itd.)?
Zasada nieoznaczoności Heisenberga, która mówi, że niemozliwy jest jednoczesny pomiar położenia cząstki i jej pędu, im dokładniej określimy pęd tym trudniej określić położenie i odwrotnie. Im dokładniej zmierzymy energię cząstki, tym mniej dokładnie wiemy, w jakim czasie cząstka tę energię miała.
Czyżby w przypadku wiary działał efekt obserwatora, czyli zmiany jakie wywołuje obserwacja? Czy samo wyobrażanie sobie zdrowienia albo czasu po wyzdrowieniu możemy nazwać obserwacją? Czy ludzkie organizmy to skłądowa wielu superpozycji, które sami ludzie wybierają? Dlaczego obserwacja nie tyczy zewnętrznego świata? Może dlatego, ze w sprawie zewnętrznego świata obserwatorami są wszyscy, którzy widzą daną rzecz lub zjawisko, wynik obserwacji to składowa ich efektów, a dlaczego grająć w lotto nie wygrywa każdy? Może tu decyduje obserwacja osób o najsilniejszych osobowościach? Czy przed dokonaniem pomiaru istnieją jednocześnie rózne opcje? Czy pomiar można zmienić np. zanik nieuleczalnej choroby? By to było mozliwe trzeba dopuścić istnienie wieloświatu, którego istnienie neguje wielu fizyków. Istnienie wielu wymiarów rzeczywistości, czyli opcji, które powstają z każdym naszym wyborem kiedyś było teoria naukową, czy nasza obserwacja to wybór jednej z opcji?

 

Pozytywne myslenie nie zaszkodzi, na pewno poprawia komfort psychiczny, dzięki czemu spada poziom stresu, którego przewlekły stan jest niekorzystny dla organizmu, więc nasze zdrowie i rokowania sie poprawiają, na pewno optymistycznie nastawione człowiek jest bardziej przyjazny i opanowany dzięki czemu lepiej zjednuje sobie ludzi i łatwiej odnieść mu sukces. Zwieksza poczucie własnej wartości, dzięki czemu czlowiek jest przyjazny wobec innych ludzi. To ważne. Nawet jeśli bezpośrednie efekty fizyczne są bardzie legenda niż rzeczywistością, to pośrednie efekty wynikające z lepszego samopoczucia są tego warte.
sie 30 2021 wegetatywne rozmnażanie roślin
Komentarze (0)

Rozmnażanie wegetaywne roslin polega na na tworzeniu całego organizmu z części rośliny; odbywa się za pośrednictwem różnych tworów.

Rośliny rozmnażające się bezpłciowo, czyli obok rozmnażania generatywnego (płciowego) mające rozmnażanie generatywne to rosliny klonalne. Są one wielopędowe - iteratywny typ wzrostu, mają oba sposoby rozmnażanbia, generatywny i wegetatywny. Są długowieczne, mają duże zdolności do rozprzestrzeniania się i kolonizowania nowej przestrzeni. Są wielopędowe, mają wiele jednostek nadziemnych, łaczą je organy podziemne np. korzenie u ryzofitów, rozłogi, łodygi, kłącza, cebule u kaulofitów. U sasanki zwyczajnej Pulsatilla vulgaris korzenie łączą kilka pędów nadziemnych, pędy mają liście, rozrastają się. korzenie się rozrastają jest korzeń główny, dzilei się na potomne, to reprodukcja wegetatywna, sasanka to ryzofit. Kaulofity maja bulwy np. kokorycz pełna Corydalys solida, z bulwy rosnie jeden pęd, tworzą się bulwy potomne, stara zanika, nowe przejmują jej funkcje. Sa gatunki robiące kłącza z krótkimi międzywięźlami to np. kosaciec syberyjski Iris sibirica, sa przyrosty, jest zwarta kępa, krótkie międzywięźla i gatunki z długimi np. konwalia majowa Convallaria majalis, długie mięzywięźla, podział kłączy, daje nowego osobnika. Śnieżyczk aprzebisnieg Galanthus nivalis ma cebule, poziomka Fragaria vesca robi rozłogi, są one nad lub pod powierzchnią. Uszkodzenie daje nowe osobniki. Klonalne maja iteratywny typ wzrostu, są 3 procesy, rozrastanie, obumieranie i odnawianie. Trwaja one cały czas życia rosliny. Rozrastanie to pomnażanie jednostek naziemnych i powiększanie organów podziemnych, rośnie areał osobniczy, osobniki pomnażają swoje organy, najstarsze pędy i organy podziemne obumierają. Osobnik się starzeje i dzieli na wiele jednostek potomnych o tym samym genotypie. Powstaja klony. Odnawianie polega na zastępowaniu starych fragmentów nowymi. roślina długo jest w jednym miejscu. Nie znamy wieku tej rosliny, znamy wiek środowiska. Reprodukcja wegetatywna to 2 sposoby: odłączanie fragmentów osobnika, belwek, organów lub komórek i stopniowe rozrastanie osobnika i jego podział. Odłączanie rozmnóżek jest np. u Lantana dundifera. Rozmnażanie może być przez rozrastanie i podział osobnika, najstarsze organy pekają i powstają nowe osobniki potomne. Długowiecznośc takich roslin, osobniki żyją dlugo w jednym miejscu, można określić ich wiek, łatwiej określić wiek pojedynczego pędu, mogąś żyć rok. Populacja widłaka spłaszczonego Diphasiastrum complanatum ma 850 lat, zajmuje powierzchnię 250 m2, orlica pospolita Pteridium aquilinum, kostrzewa czerwona Festuca rubra zyje 1000 lat. Mają dużą zdolność do kolonizowania przestrzeni, przebadano 48 gat. klonalnych, 22 z nich stanowiło jednoklonalną populację, całe stanowisko to był jeden klon np. turzyca błotna Carex acutiformes. Dąbrówka rozłogowa Ajuga reptans szybko wnika między inne gatunki i tworzy płat. Trzcina Phragmites sp. zajmuje duże przestrzenie.
Wystę pują organy rozmnażania wegetatywnego:
-kłącza rhizoma, czyli zgrubiałe, podziemne pędy pełniące funkcje spichrzowe i przetrwalnikowe, rosna pod ziemią, są przekszałconymi lodygami z łuseczkowatymi liśćmi, tworzą pączki boczne i korzenie przybyszowe, merystemy wzrostu w szczytowym pączku umożliwiają wzrost kłacza na długość, są pod ziemią, mogą być proste lub rozgałęzione, mają miękisz spichrzowy magazynujący substancje odżywcze, rosliny z nimi to geofity ryzomowe.
-rozłogi stolones, pędy płożące nad lub pod ziemią, mają długie międzywęźla, w węzłach sązredukowane liście, podziemne rozłogi to kłącza, w węzłach powstają korzenie przybyszowe, z pąka co drugiego liścia wyrasta nowy pęd.
Bulwa, zgrubiała częśc korzenia lub pędu mająca funkcję spichrzową, przetrwalnikową i rozmnażania, zbudowane sa głównie z tkanki miękiszowej, ma białka, cukry, w tym skrobie, wodę, są korzeniowe (korzenie bulwiaste), w czasie spoczynku pozostają bulwy, a częśc nadziemna obumiera, pedowe, czyli uwstecznione, zgrubiałe pędy nad lub podziemne, wraz ze wzrostem stare bulwy kurczą się po zużyciu materiałów odzywczych, ale tworza sie nowe.
-bulwka bulbillus cebulkowata romnóżka służaca do rozmnażania, tworzy powstałe z pąka zgrubienie na łodydze, w kącie liści lub rozgaęlzieniu kwiatostanu, sa u roslin wysokogórskich, gdzie roslina nie zawsze zdąży wytworzyć nasiona ze względu na warunki zewnętrzne.
-pseudobulwa, nibybulwa, zgrubiały fragment łodygi u storczykowatych mający wzrost sympodialny (wieloosiowy), łodyga rozgałęzia się, a nowe łodygi przejmuja funkcje pędu głównego, heteroblastyczna pseudobulwa powstaje z 1 międzywęźla, homoblastyczna z kilku. heteroblastyczne tworza odpadające liście, po których zostają blizny, homoblastyczne tworza liście i kwiatostany. Pseudobulwy gromadzą wodę, biogeny, mogą fotosyntetyzować i oddychać.
-cebula bulbus to przetrwalnik służy przetrwaniu niekorzystnych warunków, występuje głównie u jednoliściennych roślin, odpowednie warunki jak natężenie światła, temperatura gleby itd. aktywują merystemy pędu wierzchołkowego, z które wytwarzają organy nadziemne jak zdolne do fotosyntezy liście i potrzebne do rozmnażania kwiaty. W krótkim zasie roslina żyję pełnią zycia, fotosyntetyzuje, wytwarza kwiaty i owoce, po dojrzeniu owoców nadziemne części obumierają, w cebuli zostają zgromadzone materiały zapasowe potrzebne do kolejnego wytworzenia nadziemnych części oraz dla komórek samej bulwy, które korzystają z nich w czasie oczekiwania na kolejne wypuszczenie częsci nadziemnych, jest to stan anabiozy. Cebula w czasie wegetacji wytwarza tez korzenie, którymi ciągnie wodę i minerały z gleby, po obumarciu części nadziemnych, korzenie tez obumierają, cebula w czasie oczekiwania nie pobiera wody ani minerałów, dlatego mozna wykopać cebulki roślin ozdobnych i przetrzymywać je z daleka od gleby. Metabolizm komórek cebuli zwalnia w czasie anabiozy. Wykorzystywane sa materiały zgromadzone w czasie wegetacji.
-odrosty, odrośla pędy z pączków śpiących i przybyszowych w korzeniach i dolnej części łodygi drzew i krzewów, powstaja po ścięciu drzewa lub krzewu w miejscu uszkodzenia np. u lilaka pospolitego Syringa vulgaris i robinii akacjowej Robinia pseudoacacia. Wykorzystywane są w sadzeniu lasów odroślowych.
-rozmnóżki wystepują już u mszaków i wyższych roslin telomowych, powstaja na rozłogach, brzegach liści, w kątach liści, na łodygach, są to bulwki lub fragmenty plechy., sa u mszkaów, paprotników i roślin nasiennych.
-pączki zimowe turiony, turio są to skrócone pędy z pakiem wierzchołkowym osłonięte zwiniętymi liśćmi, u roslin wodnych opadaja na dno, gdzie jest cieplej i tam przetrwają zimę, reszta rosliny obumiera, wiosną rozwijaja sie z nich nowe rośliny, sa tez u roslin ladowych.
-zarodniki, spory są u mszaków i paprotników. U mszaków: -mchy: sporofit rośnie w nieulistnioną łodyżkę, setę. Na jej szczycie jest zarodnia. W zarodni jest tkanka sporogenna. Komórki archesporu, powstaja z nich spory, maja mejozę, Zarodnia ma wieczko i perystom (ozębnię, rąbek). W suchym powietrzu zarodniki są uwalniane. Wieczko odpada, otwieraja się ząbki perystomu. Wiatr rusza sporofitem, zarodniki wypadają, upadają na ziemię. w podłożu kiełkuje splątek (protolema). Wytwarza chwytniki i łodyżkę. Rozwija się w gametofit. torfowce- Sporofity są małe, maja krótką, pękatą setę, są bezzieleniowe i całkowicie zamknięte w rodniach, na ich szczycie jest długa i ostra pozostałośc zarodni. Mają wieczko, które odpada rozsypując zarodniki. W zarodni nie ma ozębni. Po zapłodnieniu łodyżka z rodnią wyrasta na trzoneczku ponad ciało torfowca, żeby rozsypać zarodniki na większą powierzchnię. Zrodnik w podłożu rozwija się w nitkowaty splątek, który rozwija się w gametofit. Glewiki- sporofit ma bardzo krótką i dużą stopę. W zarodni jest archespor, z niego rozwijają się zarodniki. Po dojrzeniu zarodników zarodnia pęka od szczytu na dwie klapy. Po wypadnięciu zarodników sporofit nie obumiera, tylko dzięki stale dzielącym się komórkom u nasady cały czas wytwarza nowe zarodniki. Wątrobowce Sporofit rośnie, stopa mocno pobiera wodę z gametofitu. Woda idzie do sety, komórki rosną, rodnia jest rozrywana, jej pozostałość tworzy kołnierzyk sety. Gdy sporofit urośnie ponad rodnie i periancjum zarodnia otwiera się rozpadając na 4 klapy. Otwoera się powoli, żeby zarodniki byly równomiernie wysypywane. W zarodni są sprężynowato wygięte elatery, przy dużej wilgotności skręcaja się i wiatr ich nie rozwiewa, gdy jest sucho rozkręcają się i wiatr je porywa i rozsiewa. Po wysypaniu wszystkich zarodników klapy otwierają się calkowicie i widać elatery, elaterofor przyczepia elatery do środka zarodni. U paprotników dominuje sporofit, ma organy: korzeń, krótką, podziemną lodygę, kłącze i liście. U Polypodium sp. liście pełnią funkcję rozrodczą, na spodzie liścia, pod zawijką (induzjum) w skupieniach rozwijają się sporangia (zarodnie). W środku zarodni jest tkanka sporogenna, przechodzi mejozę, z każdej komórki macierzystej powstają 4 spory. Przy suchym powietrzu pierścień zarodni się kurczy, zarodnia się otwiera, zarodniki wysypują się. W podłożu zarodnik kiełkuje w przedrośle. Gametofit jest plechowaty, ma sercowaty kształt. Ma ryzoidy (chwytniki) czerpiące wodę. Skrzyp Equisetum sp. z kłącza wyrastają obok liści asymilujących tworzy nieasymilujące pędy zarodnionośne. Na szczycie sporofitu jest sporofilostan, to przekształcony liść tworzący zarodnie (sporangia). W czasie przekształcenia jeden z liści zwija się w tarczkę, pod nią powstają zarodnie z tkanką sporogenną. Po mejozie powstają zarodniki z długimi wyrostkami (elaterami, hapterami). W wilgoci się zwijają, rozwijają dgy jest sucho i jest rozsiewanie. Zarodniki kiełkują na wilgotnym podłożu. Z takich samych zarodników powstają przedrośla męskie i żeńskie. Widłaki na przykładzie widłaka Lycopodium sp. Widłak może mieć rozgałęzione, ulistnione łodygi, dojrzałe rosliny tworzą pędy rosnące pionowo w górę. Są to kłosy zarodnionośne (sporofilostany). Każda część sporofilostanu to przekształcony liść. Sporofilostan składa się z liści zarodnionośnych (sporofili). Każdy listek tworzy u nasady jedną zarodnię, powstają w nich po 4 zarodniki. W czasie suszy ściana zarodni pęka i wysypuja się jednakowe zarodniki. One kielkują w jednakowe przedrośla. Po 6 - 7 latach z zarodników kiełkują przedrosla o burakowatym kształcie. Mlode przedrośle ma mikoryzę z grzybami, żyje pod ziemią, górna część wzrasta na powierzchnię, wytwarza tam rodnie i plemnie. Po 12 - 15 latach dojrzałe przedrośle tworzy rodnie i plemnie. Widliczka Selaginella sp. Sporofit ma łodygę, liście i korzenie. Gdy dojrzewa tworzy kłosy zarodnionośne ze sporofilami. Na liściach zarodnionośnych powstają różne typy zarodni. Na dolnej stronie są megasporangia tworzące duże zarodniki, na górze są mikrosporangia tworzące małe zarodniki. W megasporangiach dojrzewa tylko jedna megaspora, po mejozie są 4, w mikrosporangiach dojrzewa wiele mikrospor. Zarodniki kiełkują w zarodniach. Z mikrospor rozwijają się gametofity męskie, z megaspor żeńskie. Mikrospora przechodzi jeden podział, powstaja dwie komórki, jedna tworzy gametofit męski i przedrosle męskie, druga organ rozrodczy tego gametofitu, czyli plemnię. 8 komórek tworzy ściane plemni, 4 są plemnikotwórcze. W wyniku ich mitozy powstaje 256 plemników. Plemniki maja po dwie wici. Po rozerwaniu ściany plemni rozsiewają się. W megasporangium powstaz 4 megaspory. Jedna rozwija się dalej by oszczędzić substancje odżywcze. Megaspora kiełkuje w żeńskie przedrośle większe od męskiego. Komórki przedrośla dziela się w plechę, ściana megaspory pęka, część przedrośla wychodzi na zewnątrz., tworzy chwytniki, może żyć na ziemi. Tu tworzą się rodnie. Woda zmywa z góy plemniki do przedrośla żeńskiego. Płyną do rodni. Jest zapłodnienie powstaje zygota, dzieli się w zarodek. Odżywiany jest przez gametofit żeński. Potem się uniezależnia. Gametofit męski jest uproszczony.

 

niektóre drzewa i krzewy np. wierzby Salix sp. mogą ukorzeniac gałazki.
sie 30 2021 Mechanizmy mrozoodporności
Komentarze (0)

Jedne rośliny obumierają po pierwszych przymrozkach inne dalej kwitną i nawet owocują, głównie zielne. Jak to jest? Otóż, niskie temperatury obniżają tempo reakcji chemicznych, uniemożliwiają pracę enzymów, mróz powoduje zmianę fazy lipidów błonowych przez co błony tracą swoja funkcje, ochrona jest wzrost udziałów nienasyconych kwasów tłuszczowych, które mają niższą temperaturę zestalania do nasyconych. Zimno powoduje otwarcie kanałów jonowych i utratę jonów Ca, zamarzająca woda rozrywa komórki, gdyż lód ma większą objętośc od ciekłej wody. Obrona to zwiększenie ciśnienia osmotycznego, czyli wzrost stężenia jonów w komórce, jony uwalniane są z wakuoli do cytozolu, rośnie cisnienie osmotyczne wody i spada temperatura zamarzania-ciekła woda potrzebna jest do reakcji enzymatycznych. Niskie temperatury porażają pracę enzymów metabolizmu podstawowego u roślin ciepłolubnych i rośliny obumierają, mrozoodporne mają 4 mechanizmy obronne:

ochrona mechaniczna-są albo otulone liśćmi, podziemne pędy chroni gleba i ściółka, niektóre rosliny górskie stref tropikalnych zamykają rozety liściowe, chroniąc pąki i kwiaty. U drzew i krzewów oraz zielnych roślin  dwuliściennych korek stanowi warstwę izolacyjną, martwe liscie pokrywają pączki, a wrażliwe organy jak liście sa usuwane. Opadłe liście stanowią izolacje podziemnych części rosliny, podobnie jak obumarłe częsci nadziemne, cebule, kłacza, korzenie, podziemne bulwy są chronione glebą, ściółka, nadziemnymi obumarłymi częsciami roslin
Ochrona chemiczna-większe stężenie osmotyczne obniża temp. zamarzania, jony gromadzą się w wakuoli i rośnie ciśnienie osmotyczne w komórce, rośnie stężenie jonów co obniża temperaturę zamarzania jej soku (sok wakuoli to wodny roztwór soli, białek, polioli, barwników roślinnych, materiałów zapasowych itd.), woda ucieka do przestrzeni międzytkankowej i tam zamarza, a w komórkach rośnie stężenie jonów i obniża się temp zamarzania, enzymy potrzebujące ciekłej wody do pracy mogą pracować, poza tym zamarzająca woda ma większą objętość i rozsadziłaby komórki, woda gromadzi się i zamarza pod pokrywą paka lub pod łupina nasienną, są białka AFP obniżające zamarzanie wody. Białka AFP są apoplastach wiąża się z kryształkami lodu nie pozwalając wytworzyć sie dużym kryształkom, które uszkodziłyby komórki i obniżają temperaturę zamarzania roztworu, w którym się znajdują, najwięcej ich maja świerki Picea sp. wystepuja one u roślin należących do zimnych stref klimatycznych. Także cytozol dzięki jonom, które przenikaja do niego z wakuoli podnosi swoje cisnienie osmotyczne obniżając temperaturę zamarzania. Właściwie zmiana cisnienia osmotycznego komórki, obecność białek AFP i usuwanie wody z komórki na zewnątrz celem zwiększenia ciśnienia osmotycznego to są kwalifikowane jako 3 różne spoosby. Zwiększenie stosunku nienasyconych kwasów tluszczowych do nasyconych pozwala zachować płynnośc błon komórkowych i wewnątrzkomórkowych.
Zima rośnie też sztywność ścian komórkowych przez większe stężenie celulozy i chemiceluloz by zamarznięta w przestrzeniach międzykomórkowych woda nie zmiażdżyła komórek.

 

Zwykle takie odwodnienie komórek też nie jest obojętne, dodatkowo zamarznięcie wody w przestrzeni międzykomórkowej daje spadek potencjału wody w komórkach powoduje przemieszczenie wody na zewnątrz, woda potrzebna jest do reakcji biochemicznych, a szybkie rozmarzanie powoduje napływ wody do komórek, wzrost cisnienia powoduje mechaniczne uszkodzenie, mróz jest korzystny tylko dla nasion potrzebujących wernalizacji, ale dorosłe rosliny potrafia sobie z nim radzić.