Archiwum wrzesień 2021, strona 30


wrz 01 2021 w obronie kotów wolnożyjących
Komentarze (0)

Pojawił się artykuł o tym, że koty polują na chronione gatunki zwierząt i co roku zabijają kilka mln zwierząt. Wiadomo nie od dziś. Kot jako drapieżnik musi polować, żeby przeżyć, mięso z upolowanej zwierzyny to jego pożywienie, tak jak my potrzebujemy pokarmów roślinnych i mącznych, tak koty potrzebują mięsa. Każdy drapieżnik poluje i zabija i ryś i blisko spokrewniony z kotem domowym żbik, lis, wilk, ptaki drapieżne, one też zabijają mniejsze zwierzęta, drobne ssaki owadożerne, gryzonie, mniejsze ptaki, sowy dodatkowo ptakom odbierają gniazda, by złożyć tam jaja, dlatego ludzie budują dla nich domki lęgowe z drewna i wikliny, wymoszczone sianem. Taki domek wiesza się na drzewie i sowa tam zakłada gniazdo. Więc skąd ta nagonka na koty? Psy także polują, potrafią nawet okaleczyć człowieka, dlaczego ktoś uparł się na koty? Twórcy tejże opinii chcą kontrolować wychodzenie kotów wiejskich poza dom i ich karmienie. Kot wykarmiony też będzie polować, bo tak każe mu instynkt, taka jego natura. Twórcy teorii chcą by urzędnicy sprawdzali jakie karmicielki dają kotom racje żywnościowe, przecież kot to zwierzę, zje ile trzeba nie wszystko naraz,jeden lubi bardziej podjeść wyje innym, drugi zje mniej, tak jak dzieci, jeden zje więcej, drugi mniej, tak samo zależy to od dnia, koty nie zawsze stawiają się w porze karmienia. Przypominam, że gminy maja obowiązek finansować sterylizację, leczenie i szczepienia kotów bezdomnych. Trzeba też edukować ludzi. Wychodzenie kota ma zalety, jak dostęp do witaminy D i wady jak np. wypadki drogowe, kastraty i sterylizowane kotki nie walczą i siedzą blisko domu, są też bardziej leniwe. Niektórzy twierdzą, że koty nie polują już na szczury, a sama widziałam jak dokarmiana starsza kotka niosła szczura większego od siebie. Koty polują na szczury, które roznoszą choroby, polują też na inne gryzonie jak myszy, które mogą zniszczyć zapasy, przegryźć instalację i spowodować pożar. Już raz w Europie wybito koty i pojawiła się pandemia dżumy. Również w Nowym Yorku pozbyto się bezdomnych kotów, to rozpanoszyły się szczury, były wszędzie w restauracjach, szpitalach, ekipy deratyzacyjne nie nadążały z truciem ich szkodliwymi truciznami. Natura stworzyła świat takim, że obok roślinożerców, padlinożerców i wszystkożerców są drapieżniki, które muszą polować, żeby żyć, nie można winić zwierzęcia za jego naturę i trzeba pamiętać, że człowiek nie ma wpływu na kocie potrzeby. Po za tym drapieżniki eliminują osobniki słabsze, dzięki czemu w populacji zostają silniejsze i sama populacja jest silniejsza. Drapieżniki oczyszczają populację z osobników chorych i kalekich, które i tak by sobie nie poradziły. Obarczono winą koty za spadek populacji ptaków, wróble niszczą metalowe dachy, pod którymi w ciepłe dni jaja się gotują od upału, ptaki jedzące owoce i ziarna niszczy chemizacja rolnictwa (trują się środkami ochrony roślin), niszczenie placów zieleni pod supermarkety i inne bzdety, zabetonowywanie terenów zielonych, gdzie rosnące tam rośliny stanowiłyby pokarm dla ptaków, tępienie komarów przy pomocy środków chemicznych powoduje, że zanikają też inne owady, czyli pokarm dla ptaków owadożernych. W tym samym artykule pisze, że tereny rolnicze stanowią ostoję dla ptaków i drobnych ssaków, a ile ich ginie podczas pac rolniczych np. orki, wypalania łąk,oprysków, ile gniazd zostaje zniszczonych podczas pracy kombajnu czy traktora? Najprościej zrzucić winę na bezbronne zwierzę, które się nie obroni, że udział rolników w PKB jest znaczny, a każdy woli piękny, duży, dorodny owoc i warzywo od rachitycznego i robaczywego, więc nikt nie obciąży prac rolniczych a najbiedniejszych. Karmicielki, kobiety emerytki, rencistki albo młode kobiety, pracujące, mające własne rodziny, rzadziej mężczyźni, które co dzień, w każdą pogodę, upał czy mróz, deszcz czy grad karmią, leczą, szczepią, sterylizują, prowadzą ciąże za własne pieniądze, bohaterki, które poświęcają swój czas, a najlepsze jest to, że my nie zrezygnowałybyśmy z tego za nic, bo satysfakcji, wdzięczności miłości, którą otrzymujemy nie da się z niczym porównać. Nie można karać zwierzę za jego naturę, takie jej prawo, że jedne gatunki zanikają, powstają nowe i nic na to nie poradzimy. Nie można winić człowieka, że kocha istotę, która kocha jego, a jej mózg działa w określony sposób. Każdy ma obowiązek opiekować się zwierzęciem, które oswoił, ale nie możemy wymagać od kota określonych zachowań. Nie można wymagać od kota, żeby przestał polować, a skoro nie mamy na coś wpływu, to nie warto się tym przejmować, wpływ mamy na swoje zachowanie (stosowanie pestycydów, wykorzystywany sprzęt rolniczy, typ materiałów budowlanych, zajmowanie się zielenią wokół naszych domów). Nie każdy kot niewychodzący jest nieszczęśliwy, ale wielu brakuje świeżego powietrza, tak jak ludzie dzielą się na domatorów i ludzi lubiących być poza domem, tak samo koty. Nie ma sensu męczyć zwierzę z powodu jakichś ptaków, które i tak upoluje inny ptak albo lis. Karanie ludzi za to, że opiekując się kotem biorą pod uwagę jego upodobania,to jak karanie rodzica za to, że kupuje dziecku wymarzoną zabawkę. Karać można tylko za niedostateczną opiekę, wyrzucanie kotów na mróz, nie karmienie, ale nie ze względu na inne gatunki, ale samego kota, który też czuje głód. Każdy ma obowiązek dać kotu schronienie, pokarm, opiekę weterynaryjną, jak dziecku, to samo dotyczy każdego innego zwierzęcia, którym się opiekujemy. Zwierzę musi mieć dostęp do wody pitnej, jedzenia, posłania, potrzebnych leków, schronienia przed zimnem, deszczem, upałem, śniegiem, mrozem i innymi zwierzętami. Karać można za niedopełnienie tych obowiązków, ale nie za to, że kot poluje na ptaki czy ssaki, pies tarza się w nieczystościach, a chomik w nocy hałasuje.

wrz 01 2021 wolnożyjące krowy
Komentarze (0)

Już od 10 lat w gminie Deszczno w woj. Lubuskiem żyje ok. 180 krów wolnożyjących. Krowy zostały wypuszczone na wolność i poradziły sobie przez 10 lat. Rozmnożyły się. Krowa domowa pochodzi od tura,czyli wolnożyjącego rodzimego przeżuwacza, obecnie żyją m.in. żubry i bizony jako wolnożyjący krewni krowy domowej. Tury odżywiały się głównie trawami. Chociaż obecnie zaleca się karmy dla bydła na zimę i lato, to dawniej na naszych wsiach latem krowy pasły się na łąkach a zimą jadły siano ze skoszonej trawy, do tej pory ludzie mający kilka krów na własny użytek zbiera siano na zimę. Podobnie żubry latem jedzą świeżą rośliność zielną, zimą suche badyle pozostałe po nadziemnych częściach roślin zielnych. Tak samo krowy z Deszczna jeśli miały dostęp do trawy latem i siana zimą mogły przeżyć. Dla niektórych problem stanowi brakbadań stada,ale to krowy wolnożyjące. Są wolne jak wiele gattunków ptaków, ssaków (saren, jeleni, zajęcy), których też nikt nie bada. Istnieje mało patogenów, które mogą przenosić się między gatunkami. Muszą byćone zbliżone jak ludzie i szympansy albo koty i żbiki. W Deszcznie nie ma na tyle podobnego gatunku do krowy by istniało ryzyko zarażenia krów. U krów zanikł instynkt samozachowawczy, więc samice nie zaatakują ludzi, byk może być agresywny dla ludzi i zwierząt, ale też trzeba naruszyć jego terytorium. Mówią, że krowa może wejść w kolizję z samochodem. Każde dzikie zwierzę może, jelenie i sarny też, trzeba uważać. Na Zachodzie tworzone są zielone mosty dla zwierząt. Jest to obsadzony zielenią most nad drogami, po którym przechodzą zwierzęta. One idątam,gdzie jest znany im teren, idą za roślinami, które jedzą,wychodzenie na drogę celem jedzenia to ostateczność, którą podejmują nie mając wyboru. Mając zielone mosty, w innych krajach UE są nawet nad autostradami, zwierzęta podążają nimi na drugą stronę. Problemem jest brak ziemi niczyich, dawniej były ziemie niczyje, gdzie dzikie zwierzęta i rosliny miały swoją ostoję, tam miały schronienie, pokarm, dziś wszystko się wycina, zabudowuje, zwierzęta,także dzikie nie mają,gdzie mieszkać,dlatego wkraczają na tereny ludzi jak pola uprawne. Zaletą obecności pól jest fakt, że rolnicy sprzedają najpiekniejsze okazu, brzydsze warzywa i owoce zostają na polu lub są wyrzucane, roślinożercy z nich korzystają. Wiele osób dziwi się, że krowy nie padły od chorób pasozytniczych, otóż pasożyty wewnętrzne oraz zewnętrzne przenoszone przez nie choroby zakaźne są elementem ekosystemu,występująw każdej populacji, u ludzi też i nigdy nie wybiją 100% populacji, druga sprawa to fakt, że nie ma w poblizu pokrewnego gatunku, który by te krowy zaraził. Między gatunkami choroby bakteryjne muszą przechodzić od organizmów żyjąych w podobnych warunkach jak ludzie i szczury, a krowy żyły w innych warunkach niż dzikie zwierzęta. Pomimo iż dzikie zwierzęta nie są badane, leczone weterynaryjnie to ich populacje funkcjonują, żyją krócej niż w niewoli, ale populacja trwa i się rozmnaża. Ktoś powie, że ktośupoluje taką krowę i zje. Każde upolowane mięso musi przebadać Sanepid, każda dziczyzna grozi zarażeniem pasożytami. Pytanie co z padłymi krowami, to samo co z sarnami i innymi zwierzętami, zmienią się w próchnicę, którą wykorzystają rosliny i wrócą do łańcucha pokarmowego. Dobre dla krów jest też to, że w okolicy nie ma zagrażających im drapieżników. Każdy gatunek i osobnik ma prawo do życia. Krowa robi co musi, by przetrwać, człowiek powinien kierować się sumieniem. Także krowy z Deszczna zasługują na życie, szczególnie, że obecnie chronimy tereny z duża bioróżnorodnością, jakimi są łąki i murawy, a one szybko zarastają,gdyż natura dąży do klimaksu, który u nas stanowia lasy, roślinożercy zjadają nadziemne części roślin zielnych,ale też siewki drzew i krzewów chroniąc łaki przed zarastaniem. Inaczej trzeba je 3 razy w roku wykaszać. Chore krowy nikomu nie zagrażają, nie mają kogo zarazić, gdyż nie ma pokrewnych gatunków w okolicy, a zakażenie pomiędzy różnymi gatunkami jest możliwe tylko w przypadku niektórych chorów,pies nie zarazi się HIV, a człowiek nosówką. Pamiętajmy, że w Indiach krowa ma status świętego zwierzęcia, chodzą po ulicach i podwórkach, ludzie je karmią, głaskają i jest dobrze. Pasterze w Alpach wiosną wyprowadzają swoje krowy na hale i spędzają do zagród na zimę kiedy hale przysypie śnieg.

wrz 01 2021 Niezbędne krople do nosa
Komentarze (0)

Teraz mówią, że krople do nosa uzależniają. Po pierwsze to jest lek,leki bierze się kiedy trzeba, a nie dla zabawy, po drugie każdy lek uzależnia. Krople do nosa są konieczne. Dlatego, że zamiast wykorzystać przeciwwirusowe zioła jak glistnik, wrotycz, driakiew, rumianek do produkcji kropli do nosa, wykorzystuje się do tejże produkcji udrażniacze, a udroznic nos trzeba. Czlowiek bez jedzenia wyrzyma miesiąć, jak ma zdrową trzustkę i insulinowrażliwośc, bez snu ok. 2 tygodni, bez picia jakichkolwiek płynów 3 dni, bez oddychania kilka minut. Przy katarze drogi oddechowe są zablokowane. Są 3 fazy kataru,pierwsza lejąca,wydzielina jest przezroczysta, rzadka, leje się ciągle, można oddychac,ale trzeba ją ścierać raniąć górną wargę, nos i skórę pomiędzy, trwa od 1 do 3 dni, druga faza dusząca,nos jest całkiem zatkany,krople do nosa są konieczne, trzeba je aplikować co 2-6 godzin, zależy od środka aktywnego, woda morska starcza na krócej, ksylometazolin na dłużej, są krople z neomecyną, która leczy katar bakteryjny, faza dusząca trwa od 1 do 3 dni, potem katar ustepuje,wydzielina jest gęsta, zielona lub żółta, można odddychac najpierw jedną dziurką, potem dwiema, świsczy w nosie, trzeszczy, chlupie, wtedy krople są konieczne jeśli pracujemy pochyleni np. pisząć, wtedy nos zatyka i na noc, jeśli chodzimy, można je odstawić na dzień,na noc są konieczne. Ta faza trwa do tygodnia, z tym, że coraz mniej jest wydzieliny, coraz mniej chlupie,coraz lepiej oddychamy, pod koniec można oddychać normalnie. Czasem katarowi towarzyszy stan podgorączkowy-do 37,5 st. pod pachą,przy grypie gorączka 38,5. Nieleczony katar może przejśc na zatoki, wtedy choroba może trwać latami, przy zapaleniu zatok zwykłe krople nie działają, dlatego katar trzeba wyleczyć do końca. Pomaga anginka, olejek geraniowy, inhalacja może podrażnic rany pod nosem i na nosie, ponieważ gorąca para działa na żywą tkankę (skóra jest zdarta),ale jak ktos wytrzyma ból można robić inhalacje z geraniolu lub azulanu (rumianek też niszczy wirusy, działa przeciwzapalnie), wrażliwsi na ból mogą wąchać gałązki anginki (pelargonii pachnącej), jako, że działa przeciwwirusowo, można zmięty listek włożyc płyko do nosa, raz jednej, raz drugiej dziurki, żeby nie blokować całego nosa, wraz z powietrzem opary rozprzestrzenią się po jamie nosowej i zatokach. Czasem czlowiek uzaleznia się od kropli, wtedy bez nich nie może odychać, nie mozna ich rzucić z dnia na dzień, bo zablokuje drogi oddechowe, dlatego jak każdy lek stosujemy je kiedy musimy, odstawiamy je stopniowo np. w 3 fazie kataru nie bierzemy kiedy chodzimy, ruszamy się (ruch odblokowuje drogi oddechowe), bierzemy gdy musimy długo być pochyleni i śpimy, potem bierzemy tylko na noc. Zresztą jak katar mija to wiemy, że możemy oddychać i nie potrzebujemy kropli. Czasem wystarczy brać krople 3 dni,ale nie zawsze, zaleznie od tego jak ciężki jest katar (szczep wirusa czy bakterii, nasza odporność w danym czasie) potrzeba ich nawet przez 5 dni bez przerwy i potem do tygodnia na noc. Najlepiej by było nie chorować, dbać o odporność, sport, opalanie latem (witamina D), zdrową dietę z dużą ilością surowych warzyw, owoców i kiszonek, odpowiednią ilość snu, odpoczynek, odpowiedni strój, ogrzewanie domu. Nie zawsze się uda uniknąć kataru (wirusy przeziębienia szybko ewuluują), wtedy trzeba się ratować. Sok i napar z kwiatów bzu skracają czas choroby, nierujące rośliny niszczące wirusy to anginka, rumianek, krwawnik, rumian szalchetny. Można naparami napełnić atomizer do kropli (i tak krople są roztworem wodnym ksylometazoliny, neomecyny lub wodą morską) i stosować jako odkażacz.

wrz 01 2021 Krzewy w Polsce 2
Komentarze (0)

Wierzba szara / łoza Salix cinerea okrągłe, owłosione pączki, kora brązowa, ma wklęsłości, listki są odwrotnie jajowate, piłkowane i zaostrzone, przylistki są nerkowate i całobrzegie, blaszka liściowa jest pomarszczona, młode listki są owłosione, przysadki wkiatowe od dołu są jasne, od góy ciemne, żeńskie maja u nasady kilka łusek, słupki nie mają szyjek, są owłosione, leżą na trzonkach. Męskie mają łopatkowate przysadki, zagięty miodnik, owłosione nasady pręcików, pylnik jest najpierw czerwony, potem żółty na końcu brunatny. Owoc to torebka o spiralnie odgiętych klapach. Roslina ozdobna i miododajna.
Wierzba śląska Salix silesiaca odstające gałezie, pedy grube, na początku owłosione, potem nagie, nagie tępe paki, listki są zaostrzone, jajowate, karbowane, na nerwach owlosione, ogonki sa krótkie, przylistki duże, młode listki są czerwone, kotki sa duże, długie, żeńskie mają przysadki od dołu brunatne, u góry czerwone, słupki są nagie, bez szyjek, męskie maja dwubarwne, owłosione przysadki, 1 miodnik, wolne nitki pręcików, żółte pylniki. owoce to niełupki z puchem kielichowym. roslina miododajna.
Wierzba śniada Salix starkeana młode pędy sa nagie, gałązki nagie i brunatne lub żółte. Listki są eliptyczne, ząbkowane, zaostrzone, ogonkowe, z wierzchu owłosione, z dołu nagie, ząbkowane przylistki, walcowate kotki są na końcach pędów, żenskie mają owłosioną zalążnie, krótkie szyjki, od dołu jasne, od góry ciemne przysadki, męskie mają z dołu jasne z tyłu ciemne przysadki, 1 miodnik, nagie nitki pręcików. Roslina miododajna.
Wierzba uszata Salix aurita młode gałązki są cienkie, czerwonawe, nagie, starsze pędy maja wklęsłości, paki czerwone lub żółte, listki są oswrotnie jajowate, zaostrzone, od spodu szare, od góy zielone, maja widoczną nerwację, przylistki są uszkowate, młode liście są owłosione, kotki mają przysadki od dołu jasne, od góry ciemne, żeńskie maja przysadki owłosione u dołu, słupki owłosione, trzonek jest długości zalążni, brak szyjki, znamię główkowate, męskie mają łopatkowaty kształt, owłosione są u góry, włoski są białe, nitki pręcików są wolne i owłosione u nasady, miodnik czworokatny, owoce to torebki o spiralnie odwiniętych klapach, roslina miododajna i ozdobna. Podgatunki to wierzba piaskowa i rokita.
Wierzba wawrzynkowa Salix daphnoides szara, popekana kora, gałązki są obłe, zielone, owłosione, starsze są pokryte niebieskim nalotem, paki są grube, czerwone, zaosrzone, listki są lancetowate, nagie, od spodu szare, z wierzchu zielone, przylistki są sercowate, kotki mają przysadki od dołu jasne, od góry ciemne, są bezszypukowe,żeńskie mają siedzące lub krótkotrzonkowe słupki, zaląznia ma przylegające owłosienie, znamię jest dwudzielne, rozchylone, męskie są siedzące, mają owłosione przysadki, 1 miodnik, różnej długości pręciki z zółtymi pylnikami, młode kotki otulają białe włosy. Owoce to torebki. Roslina miododajna i ozdobna.
Wierzba wiciowa Salix viminalis zaokrąglone, białe paki, cienkie, wiotkie gałazki, na początku owłosione, potem nagie, równowąskie, od spodu biało owłosione listki z żółtym nerwem w środku, żeńskie kotki są mniejsze, nagie słupki na trzoneczkach, dwudzielne, łukowato rozchylone znamiona, przysadki maja jasne lub purpurowe nasady, wierzchy rdzawe lub ciemne. Roślina kmiododajna, energetyczna, na biomasę, nasadza się ją do rekultywacji gleby z metali ciężkich i ścieków.
Wierzba czerniawa Salix myrsinifolia młode gałązki sa owłosione, starsze nagie, listki sa eliptyczne, zaostrzone, piłkowane, ogonek i spód listka są owłosione, kotki mają krótkie szypułki, męskie mają owłosione nitki pręcików, żeńskie mają nagą, jajowatą zalążnię z rozwidloną szyjką słupka i rozstawionym znamieniem. Króki gruczoł miodnikowy, przysadki sa od spodu jasne, od góry brunatne. Roslina miododajna.
Wierzba długokończysta Salix dasyclados pnie są proste, wzniesione, czerwono-brązowe, listki są długie, odwrotnie jajowate, całobrzegie, krótkoogonkowe, kotki męskie i zenskie długie, szare, owoce to torebki, roslina ozdobna i miododajna.
Wierzba gęstolistna Salix cordata ciemna kora, wzniesione pędy, liście owalne z kończykami, nasady strzałkowate, krótkie ogonki, uchate przylistki, stojące, zakrzywione, zielone kotki na szczytach gałłązek, owoce to torebki, roslina miododajna.
Wierzba sniada Salix starkeana cienkie, nagie, żółte gałęzie, eliptyczne, zaostrzone, ząbkowane liście zwężają się w ogonek, są przylistki, męskie kotki maja nagie nitki pręcików, żeńskie owłosione zalążnie na długich trzponeczkach, krótkie szyjki słupków i rozgałęzione nasiona, roslina miododajna.
Wierzba wykrojona Salix retusa krótkie, rozgałęzione pędy, krótkiem gałązki, pączki wypukłe, liście odwrotnie jajowate, tepe, brzegi orzęsione, kotki męskie mają 2 wolne preciki i miodnik. Żeńskie mają miodniki i nagi słupek z długą szyjką, roslina miododajna.
Wierzba wyniosła Salix rubens kora czerwono-brązowa, gładka, liście w okółkach, są lancetowate, ząbkowane, siedzące, w kątach wyrastają stojące, lancetowate, zielone kotki. Roslina miododajna.
Wierzba zielna Salix herbacea płożaca łodyga, gałązki krótkie, pęki nagie, liście okrągłe, karbowane, ogonki są krótkie, nerwy widoczne, kotki męskie i żeńskie, słupek ma krótką, rozdwojoną szyjkę i rozdwojone znamiona, w męskiej są 2 wolne pręciki, miodniki tworzą pierścień. Roslina miododajna.
Wierzba żyłkowana Salix reticulata płożace łodygi tworzą zwartą kepke, paki są duże, zwężają się ku nasadzie, eliptyczne liście z sercowatymi nasadami, liście pokryte są woskiem, od spodu są szaro-zielone, kotki męskie mają 2 wolne pręciki, żeńskie 1 wolny słupek z krótką szyjka i rozdwojonym znamieniem. Słupek i nitki pręcików są owłosione, miodniki tworzą pierścień, roslina miododajna.
Snieguliczka biała Symphoricarpos albus proste, cienkie, czworokanciaste gałezie,  liście są eliptyczne, całobrzegie, różowe, dzwonkowate, pięciodziałkowe i pięciopłatkowe kwiaty zebrane są w nibykłosy, 1 słupek i 5 pręcików, owoce to białe, okrągłe jagody. Roślina miododajna i ozdobna.
Wiciokrzew pospolity Lonicera xylosteum puste w środku pędy młode są owłosione, stare nagie, ulistnienie nakrzyżległe, liście są krótkoogonkowe, owłosione, nasady są zaokrąglone,  pięciopłatkowe kwiaty-po 2 na szypułce mają zrośnięte płatki w rurkę, są dwuwargowe, korona jest żółta, górna warga wycięta, nasady pręcików owłosione, owoce to czerwone, zrosnięte jagody, roslina ozodbna.
Wiciokrzew czarny Lonicera nigra nagie, pełne, owłosione pędy z ciemnymi gruczołkami, kora łuszczy się na starszych okazach, paki są jajowate, czterokanciaste, maja nagie, brązowe, ostre łuski, liście są jajowate, karbowane, tępe lub zaostrzone, mają krótkie ogonki, na nerwach maja włoski, na spodzie ciemne gruczołki, różowe lub białe kwiaty wyrastają w kątach liści na długich szypułkach, korona dwuwargowa, dolna warga podzielona na 4 części, są 4 pręciki, owoce to czarne jagody z niebieskim nalotem. Roślina ozdobna.
Wiciokrzew przewiercień Lonicera caprifolium nagie, wijące pędy, ulistnienie naprzeciwległe, eliptyczne liście na krótkich ogonkach, najwyższe są zrosnięte nasadami i obejmują łodygę, po 2 kremowe kwiaty wyrastają na 1 szypułce, korona ma długą rurke, słupek pałeczkowate znamie, 5 wolnych pręcików, owoce to podłużne, pomarańczowe jagody. Roslina ozdobna.
Borówka bagienna Vaccinium uliginosum brązowe, obłe, owłosione gałazki, jajowate, tępe listki na bardzo krótkich ogonkach, białe, dzwonkowate kwiaty zebrane są w grona na końcach gałazek, oewoce to niebieskie, gruszkowate jagody pozorne, owoce to pokarm wielu zwierząt, mogą być jedzone przez ludzi-ze względu na rózne doniesienia co do ich toksyczności raczej w małych ilościach:)
Borówka brusznica Vaccinium vitis-idaea obłe, omszone gałązki, podziemne, rozgałęzione rozłogi, eliptyczne liście sa jaśniejsze od spodu, maja gruczołki i krótkie ogonki, czteropłatkowe, pięciodziałkowe, dzwonkowate kwiaty zebrane są w grona na krótkich szypułkach, znamiona wystają na zewnątrz, jest kilka pręcików, działki są trójkątne. Owoce to czerwone, okrągłe jagody. Roslina lecznicza, liście działaja moczopędnie, przeciwbiegunkowo, ściągająco, dezynfekująco, owoce regulują trawienie, roslina jadalna, owoce nadaja się na desery np. galaretki i do jedzenia na surowo.
Borówka czarna Vaccinium myrtillus gałązki sa nagie, kanciaste, gęsto rozgałezione, zielone, liście jajowate, pilkowane, zaostrzone, od spodu jaśniejsze, ulistnienie skrętoległe, ogonki sa krótkie, kwiaty wyrastają na długicvh szypułkach w kątach liści, korona biało-rózowa, beczułkowata, słupek z kilku owocolistków, 10 pręcików, owoce to czarne jagody, roslina lecznicza, suszone owoce działają przeciwzapalnie, przecwibiegunkowo i przeciwgorączkowo, surowe przeczyszczają, liście leczą choroby układu pokarmowego i moczowego, owoce i liście pomagaja przy cukrzy dzięki insulinopodobnym związkom chemicznym, owoce są jadalne na surowo, do makaranów, drzemów, komfitur, pierogów, gofrów, naleśników.
Borówka halna Vaccinium gaultherioides rozgałęzione gałązki, ulistnienie skrętoległe, liście grube, owalne, tępe, kutnerowate, kwiaty białe, dzwonkowate, owoce to niebieskie jagody, jadalne dla zwierząt i ludzi.
Żurawina błotna Oxycoccus palustris łodyga brunatna, delikatna, płożaca, liście drobne, jajowate, sine od spodu, tępe lub zaostrzone, brzegi liści są podwinięte, rózowe kwiaty wyrastaja po 3-4 na długich szypułkach maja podwinięte płatki i drobne podkwiatki, owoce to kuliste, czerwone jagody z drobnymi, zielonymi nasionami. Roslina jadlana owoce nadają sie na kisiele, galaretki, są dodatkiem do musli, roslina lecznicza, owoce działaja moczopędnie, pomagają w zapaleniu pęcherza.
żurawina wielkoowocowa Vaccinium macrocarpon brązowa, rozgałeziona łodyga, liście eliptyczne, od spodu szarozielone, o podwiniętych brzegach, kwiaty są na długich szypułkach, maja po 2 podkwiatki, działki sa niepozorne, płatki odgięte do tyłu, nitki pręcików owłosione, owoce to czerwone jagody, roslina jadalna, owoce są jadalne.
Jałowiec pospolity Juniperus communis prosty kolumnowy, pokrój, kora najpierw jest czerwonawa i gąłdka, potem szaraw i popekana i odpada, szpilki są w okółkach, leża daleko od siebie, prosto odstaja, są sztywne, twarde, zaostrzone, zielone, maja zielone smugi brzeżne, roslina dwupienna, szyszki pojawiaja się przy okółkach, męskie sa małe, żółte, długie, zwisają wdół, żeńskie wyrastaja w okólkach, sa małe, zielone, maja odstające łuski, owoce to szyszkojagody otaczające 3 nasiona, szyszkojagody-szyszki ze zmięśniałymi i zrośniętymi łuskami są niebieskie i okrągłe, roslina lecznicza, szyszkojagody, drewno i igły pomagaja na artretyzm, nadczynnośc tarczycyi przy cukrzycy. Roslina lecznicza.
Jałowiec sabiński Juniperus sabina łodyga płożąca, silnie rozgałęziona, pędy okrągłe, ulistnienie naprzeciwległe, szyszki sa trójdzielne, spłąszczone, przylegaja do łodygi jak łuski, dachówkowato zachodzą na siebie, szyszki wyrastają na zgiętych szypułkach, szyszkojagody są niebieskie i okrągłe, roslina ozdobna.
Żarnowiec miotlasty Cytisus scoparius kanciasta, zielona, rozgałęziona łodyga, liście trójlistkowe, listki odwrotnie jajowate, żółe, motylkowate kwiaty są w kątach liści, 1 słupek i 10 pręcikó zrośniętych w rurke. owoce to owłosione, brunatne, pękające strąki. Roslina włoknodajna, ozdobna, lecznicza, ziele zmniejsza częstośc skurczów serca, leczy migotanie przedsinkó, częstoskurcz, zaburzenia krążenia.
Wisnia karłowata Prunus fruticosa rozkrzewia się pędami odroslowymi, jajowate liście maja klinowate nasady, berzegi sa gruczołkowate i karbowane, liście wyrastają na krótkopedach, białe, długoszypułkowe kwiaty zebrane są w baldaszi, mają 5 płatków i działek, owoce to jajowate, czerwone pestkowce, owoce sa jadalne.
Krzewy mają właściwości lecznicze, owoce wielu z nich są jadalne dla ludzi, nawet jeśli wiele jest dla nas niejadalnych sa pokarmem dla wielu zwierzat, dlatego są bardzo cenne. Musimy zostawić zarośla w spokoju, one są też schroniieniem dla wielu zwierząt.
Bagno zwyczajne Ledum palustre gałęzie wyprostowane, rudo owłosione, ulistnienie skrętoległe, liście są eliptyczne, krótkoogonkowe, kutnerowate, brzegi są podwinięte, kwiaty białe, pięciokrotne, symetria promienista, 5 działek, 5 jajowatych płatków, kwiaty zebrane są w baldachy, owoce to pekające 5 klapami torebki ze spiralnie zwiniętymi nasionami. Roslina lecznicza, liście i młode pędy leczą gościec, reumatyzm, ból zębów, stawów, krzyża, odstrasza mole. 

wrz 01 2021 Acharya Jagadish Chandra Bose
Komentarze (0)

Acharya Jagadish Chandra Bose, urodzony 30 listopada 1858 w Moimonszinho, na terenie dzisiejszego Bangladeszu, zmarł 23.11.1937. Ukończył Wydział Fizyki w Kalkucie, uczył się także w Cambridge, gdzie zdobył tytuł profesora. W 1884 r wrócił do Indii. Jest to hinduski biolog, fizjolog roślin, biofizyk, botanik, archeolog, pisarz i historyk, który udowodnił, że tkanki roslin reagują identycznie jak tkanki zwierząt na czynniki zewnętrzne, takie jak temperatura, ucisk, hałas, światło. Używał w tym celu kreskografu. To wymyslone przez niego urządzenie badająće reakcje roślin na czynniki zewnętrzne. Kreskograf nagrywa w powiekszeniu do 10000 razy reakcje roslin na działające bodźce. Dzięki temu urządzeniu Bose udowodnił, że rosliny reagują tak samo jak zwierzęta. 10 maja 1901 r w Royal Spciety w Londynie przedstawił eksperyment, w którym zanurzył łodygę rośliny w roztworze bromku, rejestrerował reakcje rośliny na kontakt z trucizną. Za pomocą kreskografu pokazał powiększenie ruchu komórek, które najpierw poruszały sie wahadłowo, potem zamarły. Bose porównał to do zatrutego szczura, który walczy ze śmiercią. W 37 r założył w Kalkucie Instytut Badań Bose. bose badań także załamanie pormieni świetlnych i fale radiowe przy pomocy koherera. W 1917 r otrzymał tytuł szlachecki. Na cześć Bose utworzono w Kalkucie jastarszy w Indiach ogród botaniczny Acharya Jagadish Chandra Bose Indian Botanic Garden, w którym badano aklimatyzacje roślin z innych stref klimatycznych. Bose wydał naukowe książki m. in. Response Living or Nonliving w 1902 i Układ Nerwowy Roślin w 1926 r. http://www.famousscientists.org/jagadish-chandra-bose/
Głównym jego odkryciem jest fakt, że rosliny również henerują impulsy elektryczne tak jak zwierzęta, jako pierwszy naukowiec zbadał wpływ mikrofal na potencjał błonowy komórek roslinnych i zmiany tego potencjału. W 1985 r w Kalkucie podczas pokazu w ratuszy wysłał falę EM na odległość 75 stóp, która uruchomiła dzwonek przez scianę. Wymyslił również koheher rtęci, czyli miernik fal radiowych. 
http://indiatoday.intoday.in/education/story/jagadish-chandra-bose-proved-plants-have-life/1/664259.html