Najnowsze wpisy, strona 166


sie 30 2021

Bezpańskie zwierzęta na wsi


Komentarze (0)

Nasi przyjaciele, wierni, oddani, ufający nam bezgranicznie, częśto traktowani jak zabawki, dla wielu zbyt kłopotliwi, za duzi, za hałaśliwi, wyrzucani z samochodów, pozbywani się gdy właściciel nie ma siły się nimi opiekować, czasem zwierzak rozmnozy sie i nikt nie chce młodych, a właściciel nie może lub nie chce utrzymywać wielu zwirząt, czasem właściciel umiera i zwierzęta zostaja same. Przyzwyczajone do życia w domu, w cieple, z pełna miską, nie nadające się do zycia na wolności zostają same, bez opieki, zmuszone zdobywac pokarm, instynkt podpowiada im jak to robić, ale nie zawsze sa mozliwości, gdy np. ziwerze jest stare albo chore, często te choroby można wyleczyć jeśli weźmie sie zwierzę do weterynarza. Porównać takie zwierzę mozna do człowieka, który traci dom, dostep do opieki medycznej i musi zdobywać jedzenie ze śmietników. Samiczki zachodzą w ciążę tyle razy, ile razy pozwala im fizjologia, wiele młodych ginie przed osiągnięciem dojrzałości, te, które przeżyją pomnażaja liczbe bezpańskich zwierząt. w miastach działaja fundacje, które opiekują się bezpańskimi zwierzętami, opłacaja weterynarzy, funduja kastrację i sterylizację, dokarmiają, buduja domki, w których psy i koty mogą przetrwać zimę, dodają oliwy do karmy by zimą nie zamarzła, wolontariusze prowadza domy tymczasowe, gdzie zwierzaki przyzwyczajaja sie do obecności cżlowieka i czekają na nowe domy. W mieście jest większa mozliwość zdobycia pokarmu np. na śmietnikach, zimą są kałuże rozrobione przez przechodniów, jest cieplej, więcej jest opuszczonych budynków, gdzie zwierzaki mogą się schronic, więcej ludzi, więc zawsze znajdzie się jakis Karmiciel i ludzie w mieście są bardziej świadomi.

 

Natomiast na wsi, gdzie często nierozsądni byli właściciele zostawiają zwierzęta wiele km od swoich domów nie ma fundacji budujących domki na zimę, opłacających opiekę weterynaryjną, mniej nieużytków, walące się, dziurawe z powodu brakujących desek stodoły i szopy nadaja sie na lato, nie na zimę, zbyt duże dziury nie zapewniają ochrony przed drapieznikami, brak Karmicieli, nawet jak ktoś karmi to zimą woda zamarza, biedni ludzie nie mają pieniędzy by zapewnić nie swoim zwierzakom leczenie i kastrację, często nawet znacznie wiekszej ilości zakupów spozywczych niż ludzie są w stanie zjeść i wyrzucania pokarmu ludziom nie przychodzi do głowy by nakarmić bezpańskie zwierzęta, często nie karmia nawet swoich, są zdania: ,,a kot złapie sobie myszkę'', co dopiero obcych. a przecież zostaje wiele resztek z obiadu, wiele zeschniętego, a zdatnego do jedzenia mięsiwa, które możnaby dać zwierzakom, kastracja i sterylizacja to jednorazowe wydatki, dzięki, którym nie będą rodzić się nowe kotki i pieski, które stanowiłyby problem dla właścicieli, leki też są potrzebne, trzeba ulżyc w cierpieniu istotom, które same sobie nie pomogą, zwierzęta są jak dzieci, nie mowią co je boli, ufają człowiekowi, liczą na niego, za to powinniśmy odwdzięczyc sie im opieką, wystarczy wynieść przed dom resztki z obiadu, w przypadku kotów trzeba zabezpieczyć jedzenie tak by nie dobrały sie do niego większe i silniejsze psy, które są w stanie wymieśc im wszystko z miseczek, warto budować ocieplane domki na zimę, to doskonały temat na prace ręczne w szkołach oraz zajęcie dla całej rodziny w domu, zamiast spędzać czas przed telewizorem to mozna zrobić takie budki tak robimy karmniki dla ptaków, nie tylko współna zabawa, ale i rozwój zdolności manualnych oraz nauka współczucia i zrobienie czegoś pożytecznego. Warto brać bezpańskie zwierzaki, takie psy i koty odwdzięczają sie bezwarunkową milością i przyjaźnią, dzieci wychowywane w obecności zwierząt są zdrowsze i łagodniejsze, ale jak czlowiek ma zwierzę wyrzucić to niech nie bierze, nie ulega presjii dziecka, wiesz, że nie jesteś w stanie sprostać opiece nie pakuj sie w nią, ktoś inny zajmie sie danym zwierzakiem, ktoś kto da mu miłość i opiekę. Warto odrobaczać bezpańskie zwierzęta, one sa spragnione kontaktu z ludźmi, dzieci się z nimi i tak bawią, a tabletki na robaki nie kosztują dużo, można dawać leki dla ludzi, wiedząc ile w przybliżeniu waży kot czy pies danego rozmiaru mozna policzyc dawkę leku, to ulga dla zwierzaka i spadek ryzyka dla dzieci. Dokrmiajmy bezdomne zwierzęta, zaangażowanie w to dzieci uczy je pomocy i z nich wyrastają swiadomi ludzie, pomagający słabszym i uczący tego swoje dzieci, dajmy im przykład, to temat na lekcje wychowawcze i zadania dla szkół i przedszkoli. Duzo jedzenia sie wyrzuca, dzieci często wyrzucaja kanapki, jesli masz kanapkę z czymś czego nie lubisz nie wyrzucaj jej do kosza, daj ją bezdomnemu kotu lub psu, pomożesz mu. Bezdomne zwierzęta gromadzą się w kilkunasto osobnikowe stada  w opuszczonych domach, dokarmiając takie stado, budując domki na zimę, odrobaczając je pomagamy kilkunastu zwierzakom, gdyby każdy tak robił ulżylibyśmy wielu bezbronnym zwierzakom. Dokarmianie nie kosztuje i tak wiele jedzenia sie wyrzuca, leki sa tanie, a czas spędzony ze zwierzętami bezcenny, jesli możesz wziąść do sibie jakieś zwierzątko i wiesz, że możesz zapewnić mu opiekę zrób to jak najszybciej, zyskasz przyjaciela na długie lata. 
sie 30 2021

Twardość gałązek


Komentarze (0)

Co decyduje o tym, że niektóre rosliny maja kruche gałązki, inne są bardzo twarde i wytrzymałe?

Na początku przypomnimy budowę wiązek przewodzących, gdyż to gęstośc drewna decyduje o jego twardości a także ilość włókien wzmacniających w drewnie i łyku, rosliny mające więje włókien i gęstsze drewno są wytrzymalsze niż te mające mniej włókien lub lżejsze drewno. Tkanka wzmacniająca - miękisz grubościenny / kolenchyma (zwarcica), komórki mają pierwotną ścianę komórkową, silnie rozwiniętą tam gdzie komórki się stykają. Jest tkanką subepidermalną. Daje roślinie wytrzymałośc na zginanie i rozciąganie. Jest tkanką pierwotną, ma zdolnośc wzrostu. Wyróżniamy kolenchymę kątową, gdzie komórki ściśle przylegaja do siebie, sa zaspolone blaszkami; łukową, blaszki środkowe w rogach rozpuszczają sie i powstaja przestwory międzykomórkowe; płatowe, prostokątne komórki, mają sześciokątne zgrubienia obejmujące ściany rónoległe do powierzchni (ściany tangencjalne), ściany prostopadłe (promieniste / radialne) są cienkie; włoknistą zgrubienia ściany są równomierne na calym obwodzie komórki, przypominają włókna. Pierścien włókien sklerenchymatycznych to komórki wydłużone, mają małą średnicę, ich ściana jest pierwotna, ściana drewnieje. Włókna są ostre, wzajemnie się klinują, są odporne na zgniatanie i rozciąganie, maja różną długość np. w agawie Agava sp. 10 cm, w pokrzywie Urtica dioica - 3 cm, najczęśściej maja kilka mm. Dla łodyg i gałązek ma znaczenie sklerenchyma.
Kolejne znaczenie ma tkanka przewodząca.
Tkanka przewodząca, pozwoliła wyjść roślinom na ląd, zbudowana jest z drewna (ksylemu) i łyka (floemu). Drewno ma naczynia, u nagozalążkowych cewki, komórki pomocnicze, włókna drzewne i miękisz, który jest jedynym żywym elementem. Zadaniem drewna jest przewodzenie wody i związków mineralnych z korzenia do liści. miękisz gromadzi substancje zapasowe, włókna wzmacniają tkankę. Łyko to żywe rurki sutowe, u nagonasiennych komórki sitowe, komórki przyrurkowe i miękisz, mogą też być włókna. Łyko przewodzi asymilaty z liści do korzeni. Rurki i komórki sitowe są żywe i silnie zwakuolizowane. Wiązki przewodzące u paprotników są w walcu osiowym steli. Stela ma kilka typów, gdy nie ma miękiszowego rdzenia są trzy typy: najprostsza jest haplostela, to kolista wiązka, gdzie drewno otoczone jest łykiem. Była u rynii Rhynia gwynne-vaughanii. Rynie wyginęły, wiązka ta juz nie występuje. Następny typ to wiązka promienista - aktynostela, tu drewno uwypukla się i ramiona drewna przecinają łyko. Jest w korzeniach u wielu współczesnych roślin. Kolejny typ to plektostela, łyko jets pomiędzy równoległymi pasmami drewna jest u widłaków Lycopodium sp. Może być aktynoplektostela czyli połączenie obu typów. Gdy centralną część zajmuje miękisz jest to syfonostela. Może być ektofloiczna, gdy łyko otacza drewno, amfifloiczna, gdy łyko jest po obu stronach drewna i wielocykliczna, gdy pomiędzy pasmami drewna i łyka są pasma miękiszu. Diktiostela jest wtedy gdy miękiszowe promienie rdzeniowe przeszywają wiązkę przewodzącą. Diktiostela o prostym układzie to wyżej opisana, diktiostela wielocykliczna ma między dzrewnem i łykiem pasma miękiszu. Najbardziej skomplikowana jest eustela, pasma drewna i łyka ułożone są rególarnie, mają taka samą wielkośc i takie same promienie miękiszowe, jest u skrzypu Equisetum sp. U nagozalążkowych są wiązki kolateralne, gdy drewno i łyko są w jednej linii zgodnie z biegiem promienia wiązki, mogą być otwarte, zamknięte lub bikolateralne. Gdy w strefie różnicowania w zalążku (tam gdzie komórki różnicują się w tkanki) powstaje prokambium to jego komórki dadzą początek wiązkom przewodzącym. Pasma prokambium maja taki sam układ jak drewno i łyko, w kóre się różnicują, jeśli zróóżnicuje się całe prokambnium jest wiązka zamnkięts, brak wtedy przyrostu wtórnego (na grubość). Tak jest u jednoliściennych. Gdy w pasmie zostaną niezróżnicowane komórki o charakterze merystematycznym (zdolne do podziałów) jest wiązka otwarta i jest przyrost wtórny. Wiązki u dwuliściennych sa zawsze otwarte, tak jest u drzew, krzewów i np. słonecznika Helianthus sp. U dwuliściennych drewno i łyko moga byc w jednej linii, kolateralne lub koncentryczne (środkowe), czyli okrągłe wiązki przawodzące. Wiązki koncentryczne mogą być hadrocentryczne, gdy łyko otacza drewno np. u konwalii majowej Convallaria majalis i leptocentryczny, gdy drewno otacza łyko np. u draceny Dracaena sp.Wiązka promienista ma naprzemianległy układ drewna i lyka jest w korzeniach. Wiązki bikolateralne mają rodziny dyniowate Cucurbitaceae i psiankpowate Solanaceae. Wiązki przewodzące powstają z prokambium, różnicuje sie ono w protoksylem i protofloem. Potem różnocuje się w metaksylem, który spycha protoksylem i w metafloem, który spycha protofloem. Gdy całe prokambium zróżnicuje się jest wiązka zamknięta, gdy zostanie prokambium, przejdzie ono w kambium i jest wiązka otwarta. W łodydze jest ksylem endarchiczny, czyli prokambium różnicuje się do środka w drewno na zewnątrz w lyko. Protoksylem jest zgniatany przez metaksylem, protofloem wypychany przez metafloem. W korzeniu jest odwrotnie. Prokambium różnicuje łyko do środka, drewno na zewnątrz. Protofloem jest spychany do środka przez metafloem, metaksylem wypycha protoksylem na zewnątrz. w korzeniu jest ksylem endarchiczny. Pojedyncza wiązka przewodząca to merystela. U paprotników naczynia wystepują po raz pierwszy w ewolucji. Są to naczynia drabinkowe. U orlicy Pteridium sp. wiązka jest hadrocentryczna, ma własną własną endodermę, floem, ksylem z naczyniami drabinkowymi, przypominającymi na przekroju skrzydło orła. jest tez kanał reksygeniczny, powstały przez rozerwanie ścian komórkowych, które nie wytrzymują napięcia. Otacza go protoksylem. Pod endodermą jest warstwa komórek zawierających skrobię, jest to skrobia pochwowa. Wszystkie rośliny wyższe mają układ kolateralny. Dwuliścienne i nagozalążkowe mają układ otwarty, nie całe prokambium zostaje zróżnicowane, część zostaje jako kambium. Aktywność kambium jest okresowa, wiosną rosną dłogie, cienkie i jasne elementy przewodzace wodę, jesienią ciemne, krótkie i grube elementy wzmacniające. Późną jesienią i zimą kambium nie dzieli się. Kambium dzieli się przez cały czas zycia rośliny - roślina całe życie ma przyrost wtórny. U nagozalązkowych (nagonasiennych) między wiązkami przewodzącymi są kanały żywiczne i promienie miękiszowe. Promień miękiszowy może być pierwotnym gdy jest kontyacją budowy pierwotnej, gdy promień powstaje później i nie styka się z kambium pierwotnym jest promień wtórny. Wodę przewodzą cewki, nie ma włókien drzewnych - drewno ma małą wartośż użytkową, jest miękkie. Cewki mają jamki lejkowate. Młode cewki mają ścianę pierwotną, na niej w czasie rozwoju odkłada się ściana wtórna. ściana pierwotna ma jamki. Wlot jamki to porus. W jamkach lejkowatych miejsce gdzie ściana jest grubsza to zatyczka (torus), miejsce gdzie jest cieńsza margo. Torus ma większą średnicę od cewki, zatyka ją. Ściana wtórna nie różnicuje sie równomiernie, w niektórych miejscach tworzy nawisy (wypustki). Cewki mają transport osi podłużny - wzdłóż osi (cewki pionowe) i poprzeczny - wzdłóż promienia (cewki poprzeczne). Są cewki pozorne, leżące, traheidy, maja ząbkowaną powierzchnię, dostarczają wodę do kambium i floemu i miękiszu. W okół światła kanału żywicznego jest 4 - 5 komórek wydzielniczych. W łyku element przewodzący to u okrytonasiennych rurki sitowe. Są długie, mają zredukowany protoplast. Dwuliścienne mają różną ilośc wiązek o różnej budowie. Przekrój rośliny stanowi walec osiowy z wiązkami przewodzącymi (u paprotników to stela) i u młodych kora pierwotna, u starszych kora wtórna. Protoksylem ma naczynia i cewki pierścieniowe i spiralne, metaksylem siatkowe, siatkowo - drabinkowe i jamkowane. W walcu osiowym są wiązki przewodzące kolateralne, otwarte. W jednej linni mają drewno i łyko, pomiędzy nimi jest kambium. łyko to rurki sitowe, komórki towarzyszące i miękisz. Kambium wiązkowe ma komórki totipotencjalne, dzielą się w elementy drewna i łyka oraz miękisz. Kambium międzywiązkowe dzieli się tylko w miękisz. Przyrost wtórny jest gdy kambium wiązkowe łaczy sie z międzywiązkowym. Podczas przyrostu wtórnego komórka kambium dzieli się na 2 komórki, ta od środka różnicuje się w drewna ta na zewnątrz w łyko. Dzieli się też w miękisz. Kambium międzywiązkowe dzieli się tylko w miękisz, zawsze ma kontakt z rdzeniem. Latem powstają duże naczynia i cewki, zimą nie ma przyrostu wtórnego powstaja pierścienie. W tropikach rośliny przyrastaja na grubośc przez caly rok, nie ma słojów przyrostu wtórnego. Gdy powstaje łyko wtórne jego elementy ulegaja przekształceniom, ciemne łyko niefunkcjonujące ma zgniecione elementy łyka, nie przewodzi asymilatów, pełni funkcję wzmacniającą. Jasne łyko funkcjonujące przewodzi asymilaty. W czasie wzrostu rośliny epiderma i sklerenchyma są rozerwane, komórki subepidermalne różnicują się w kambium korkotwórcze (fellogen). Fellogen na zewnątrz dzieli się w komórki korka (felen), do środka w felodermę. Łodyga rozrasta się kambium jest rozrywane, na zewnątrz od fellogenu powstaje martwica korkowa. w czasie rozwoju rośliny płaskie, regularnie ułożone komórki kambium korkotwórczego różnicują się na zewnątrz w duże komórki o ścianach adkrustowanych suberyną. Jest to korek. Do środka różnicuje sie w cienkościenne komórki miękiszowe (felodermę). Te 3 warstwy, feloderma, fellogen i korek stanowia perydermę. Jest to wtórna tkanka okrywająca, zawsze związana z przyrostem wtórnym. Wiązki przewodzące są kolateralne otwarte, oddzielone są promieniami miękiszowymi. Kambium wiązkowe do środka różnicuje się w drewno wtórne, na zewnątrz w łyko wtórne. Tworzy się miękisz wiązkowy. Kambium międzywiązkowe dzieli się w miękisz. Powiększa on promienie wiązkowe, jest przyrost na grubość. Lipa ma kanały śluzowe. W środku walca osiowego jest rdzeń, który po latach staje się niewidoczny. Graniczy z nim drewno pierwotne. Podział promienisty (artyklinalny) to dylatacja. Jest to proces, w którym komórka kambium różnicuje się w komórkę miękiszową, która geometrycznie dzieli się w rurkę sitową, komórkę miękiszową i komórkę towarzyszącą. Dylatacja to rozszerzanie promieni. Łyko ma włókna sklerenchymatyczne, to łyko twarde, ma zdrewniałe, wtórne włókna. Łyko miękkie to żywe rurki sitowe i komórki towarzyszące. Łyko miękkie przewodzi asymilaty, łyko twarde pełni funkcję wzmacniającą. Większość promieni jest pierwotna, pochodzi z budowy pierwotnej, ale są też wtórne. Dreno naczyniowe, gdzie są tylko naczynia ma małą wartośc użytkową jest u lipy Tilia sp. i robiniii Robinia sp. Drewno pierścieniowonaczyniowe, z wyraźnymi słojami przyrostu wtórnego, gdzie duże naczynia przyrastają wiosną, małe i gęste jesienią jest np. u buka Fagus sp. i dębu Quercus sp. ma dużą wartośc użytkową. Drewno ze wcistkami nie przewodzi wody, tylko daje wytrzymałość.Wiązki przewodzące otoczone są sklerenchymatycznymi pochwami okołowiązkowymi. Rrośliny jednoliścienne mają zawsze wiązki zamknięte, łodyga jest prosta, wiązki są rozproszone, nie ma wyodrębnionej kory pierwotnej i walca osiowego. Wiązki kolateralne zamknięte, są pod epidermą. Łodygę wypełnia miękisz zasadniczy. w warstwie subepidermalnej jest sklerenchyma. Drewno i łyko sąsiadują ze sobą. Wszystkie wiązki mają taki sam plan budowy.  Tak jest u kukurydzy Zea sp. U owsa Avena sp. rodek łodygi jest pusty pomiędzy dużymi wiązkami są małe. Przy wiązkach jest sklerenchyma, przy niektórych są niezdrewniale komórki miękiszu asymilacyjnego. Wodne rośliny mają kanał powietrzny, i miękisz powietrzny z dużymi przestworami międzykomórkowymi - aerenchymę. W epidermie nie ma chloroplastów. Sit Juncus sp. żyje w wilgotnym środowisku. Ma miekisz gąbczasty z dużymi przestworami komórkowymi. Nie ma kory pierwotnej i walca osiowego. Wiązki są kolateralne, zamknięte. Wiązkę otacza sklerenchyma, pod epidermą też jest sklerenchyma.Miekisz to dlugie komórki z jamkami prostymi w ścianach komórkowych w miejscach gdzie komórki się stykają.
Gęstość drewna, natomiast, czyli ciężar właściwy to (ciężar właściwy) jest to stosunek masy do objętości drewna wyrażony w g/cm3 lub kg/m3.
O wytrzymałości roślin decyduje tęz stosunek ługości do szerokości, drzew i krzewy z długimi, cienkimi gałązkami sa bardziej łamliwe od tych, z krótkimi i grubymi lub proporcjonalnymi gałązkami.
sie 30 2021

Czy antybiotyki są konieczne?


Komentarze (0)

Zauważyliście, że jeśli weźmiecie antybiotyk infekcja trwa 2 tygodnie, a gdy przy tych samych objawach nie weźmiecie wyzdroiejecie po 3-4 dniach? Jak to jest, że pomimo takich samych objawów lekarstwo, które ma pomóc tylko wydłuża czas trwania choroby, a brak lekarstwa pozwala ją szybko zwalczyć?

Otóż większość chorób, na które chorujemy powodują wirusy, na które antybiotyki nie działają, bakterie dla zdrowych, dobrze odrzywionych ludzi nie są groźne, nasze organizmy zwalczaja je praktycznie od razu, bakteriemie zdarzają się każdego dnia, a to przetniemy się w palec robiąc kanapki, a to oparzymy się gotując, a powstały pęcherz się uszkodzi w czasie wykonywania, codziennych czynności, a to skaleczymy sie plewiąc ogródek, a to odcisk sie zedrze na stopie, bakterie są wszędzie, w glebie, unoszą się w powietrzu wraz z cząsteczkami pyłu, tworzą film na każdej powierzchni, my tych powierzchni dotykamy, a rany stają się wrotami zakarzenia, oczywiście po kilkunastu minutach tworzy się skrzep, który również stanowi mechaniczna barierę, ale zanim to nstąpi zarazki dostają sie do ciała, nasz układ odpornościowy je zwalcza, dlatego pomimo skaleczeń funkcjonujemy dalej.Nie tylko zewnętrzne środowisko jest pełne bakterii, ale i nasze ciała, skóra, układ pokarmowy, oddechowy, moczo-płciowy mają własną florę bakteryjną, te bakterie nie szkodzą nam, mogą byc niebezpieczne gdy dostaną się np. do krwi, ale np. bakterie jelitowe dostają się do krwi przy hemoroidach, uszkodzeniach błony śluzowej spowodowanych zaparciami lub biegunkami, czy u dzieci odparzeniami skóry pomiędzy posladkami. Jedynie krew jest czysta pod tym kątem, a bakterie dostałe do niej wskutek uszkodzeń skóry czy blon sluzowych są szybko atakowane przez układ odpronościowy i niszczone. Błony sluzowe i skórę zamieszkują też wirusy i grzyby, organizmy te utrzymuja wzajemnie swoje populacje w stanie równowagi, nasze ciała to ekosystemy, które mają 10 razy więcej obcych komórek niz swoich i jak każdy ekosystem naruszony przestaje funkcjonować. Wiemy, że bakterie fagocytują wirusy i wytwarzaja związki chemiczne ograniczające rozwój grzybów. antybiotyki niszczą nie tylko bakterie patogenne (każda może być patogenem w odpowiedniej sytuacji-HIV i AIDS, choroba popromienna, nowotwory krwi, węzłów chłonnych, wrodzony niedobór odporności, niedozywienie), ale i bakterie naszej naturalnej flory fizjologicznej, dobre bakterie to pociąga niekontrolowany rozwój grzybów np. drożdżak biały Candidia albicans należy do naszej naturalnej flory skóry i śluzówki, zaczyna atakować podczas osłabienia odporności lub podczas zniszczenia dobrych bakterii. Tak samo zniszczenie flory bakteryjnej pociąga namnażanie wirusów, które już są bardziej niebezpieczne. Dodatkowo podczas infekcji wirusowych organizm traci część swoich sił, czyli dobre bakterie, więc wirusy się namnażają jeszcze bardziej, to własnie wydłuża czas choroby, dodatkowo w miejscu gdzie zniszczono bakterie tworzy sie luka dla innychh obcych bakterii, antybiotyk osłabia organizm i infekcja wtórna gotowa. Bakterie jelitowe biorą udział w syntezie witaminy K, antybiotyki zaburzają jej metabolizm, bakterie te rozkłądają blonnik ich brak potęguje tylko biegunki. Witamina K bierze udział w krzepliwości krwi, jej niedobór rozrzedza krew, katar uszkadza śluzówkę mechanicznie, dość, że podczas kichania się krwawi to jeszcze antybiotyk zaburza krzepliwość, dodatkowo obecne podczas gorączki zaparcia mogą powodować uszkodzenia sluzówki odbytu (biegunki sa zwykle po kilku dniach antybiotykoterapii). Bakterie jelitowe biorą udział w pracy tkanki limfatycznej jelit GALT, część MALT, czyli tkanki limfatycznej związanej z błonami sluzowymi, która produkuje immunoglobuliny A, które blokują przenikanie antygenów przez nabłonki, bakterie jelitowe pobudzaja limfocyty B to produkcji immunoglobulin M, pobudza do pracy makrofagi i komórki NK, które to atakują wszystkie patogeny rozpoznane jako obce bez wcześniejszego kontaktu z nimi, nie muszą wcześniej sie z czymś zetknąć by to sfagocytować i makrofagi zmienione w komórki prezentujące antygen płyna do węzłów chłonnych, gdzie powstają wyspecjalizowane limfocyty atakujące dany patogen. Antybiotyki więc porażają ochrone przed nowymi zarazkami oraz formowanie pamięci immunologicznej. Taka pamięc jest ważna w przypadku choroby, zwykle przebywając dana chorobę organizm zapamięta wywołujące ją zarazki i w przyszłości się obroni. Wyjątek szybko mutujące wirusy, ale antybiotyki nie działaja na wirusy, ale przynajmniej z danym szczepem wirusa organizm lepiej sobie poradzi. Skutek antybiotyków procesów to rozrzedzenie krwi, spadek odporności na wszelkie infekcje, organizm przestaje sie bronić, dlatego czas choroby sie wydłuża, a wystarczy przeczekać chorobę. Istnieją naturalne leki jak czosnek, cebula, por, witamina C, duzo warzyw, owoców w diecie, witamina D wzmacniająca odpornośc, a choroby nie będą nas łapać, a jesli już to będą miały lżejszy przebieg. Ktoś powie, dawniej ludzie umierali bez antybiotyków, ale dawniej panował głód, ludzie często nie dojadali, a odpowiednia ilość kcal (zależy od płci, wieku, wzrostu i wykonywanej pracy) jest potrzeba nie tylko do odnowy komórek i funkcjonowania podstawowych procesów życiowych, ale i do prawidłowego funkcjonowania ukłądu odpornosciowego. Dawniej ludzie ciezko pracowali od najmlodszych lat przy niedoborze pozywienia, zimy były wręcz glodowe, pomieszczenia były słabo ogrzewane a chłód osłabia odporność, szlachcianki unikały slońca, skutek niedobór witaminy D, dzis mamy ciepło, ogrzewanie w domach i zakładach pracy, mamy prawo do urlopu latem, mamy dostep do świezych warzyw i owoców przez cały rok, są lampy UV o dł fali 297 nm (290-310 nm cał pasmo syntezy, 297 optimum), jest też lepsza higiena, myjemy sie codziennie.
Co jeszcze chroni przed zarazkami: skóra i sluzówki to mechaniczna bariera, sklejający sluz i przesuwające patogeny oraz pyły rzęski w nabłonku migawkowym dróg oddechowych, zatok i nosie, lizozym w  moczu, pocie, ślinie, łzach, kwas żoładkowy, różne wartości pH w poszczególnych częściach układu pokarmowego (wiele patogenów potrzebuje do zycia odpowiedniego pH) oraz nasza naturalna flora fizjologiczna.

 

A dlaczego wirusy sa bardziej niebezpieczne od bakterii? Dlatego, że one wnikają do komórek, gdzie pomnażają swoje DNA  w tej fazie organizm ich nie rozpoznaje, przyczyniają się do nowotworów lub rozkładają komórki gospodarzy (liza komórek), wtedy ukłąd odpornościowy atakuje też części włąsnych komórek oraz własne komórki z wirusowymi receptorami na powierzchni błony. Wygasnięcie infekcji zwykle łączy się ze zniszczeniem danje tkanki, która w stanie rany jest podatna na kolejne infekcje.
sie 30 2021

Potrzebny stan zapalny


Komentarze (0)

Ostatnio pojawia się wiele opracowań na temat szkodliwości stanu zapalnego w organizmie, że niby przewlekły itp. itd. A tak naprawdę stan zapalny to reakcja organizmu na wniknięcie obcych cząsteczek i zarazków. Jak już pisałam żyjemy w środowisku pełnym zarazków czy toksyn. Nie możemy się od nich izolować, gdyż to fizycznie nie jest możliwe, trzebaby całe życie spędzić w balonie tlenowym. A my zyjemy w środowisku, pomiędzy ludźmi, zwierzętami i materia nieozywioną następuje stały przepływ patogenów, także powietrze pełne jest zarazków i związków toksycznych. Także zranienia sa przyczyną stanu zapalnego (organizm zwalcza zniszczone mechanicznie komórki oraz dostałe przez rane zarazki).

Zapalenie to reakcja tkanki i jej mikrąkrążenia na czynnik zapalny, by wywołać stan zapalny potrzeba jest odpowiednia liczba czynników zapalnych (wszystko zależy od dawki), podczas stanu zapalnego jest napływ płynu i limfocytów do zakażonej lub zranionej tkanki, objawy to zaczerwienienie (rubor), obrzęk (tubor), podniesienie temperatury (calor), ból (dolor) i utrata funkcji-często opuchlizna uniemozliwa np. zgięcie spuchniętego palca. Etapy stanu zapalnego to inicjacja, czyli odpowiedź na wtargnięcie do organizmu antygenu (patogenów-wirusów, bakterii, grzybni, zarodników, czynników chemicznych-trucizn) lub własne tkanki np. podczas odmrożenia, mechanicznego obtarcia tkanek, także na nieszkodliwe czynniki jak alergeny, którymi może być każda substancja białkowa lub łącząca się zbiałkiem. Kolejny etap to amplifikacja, czyli podtrzymanie stanu zapalnego do zniszczenia czynnika zapalnego oraz terminacja (wygaszanie) przez humoralne (związki chemiczne zosocza) i komórkowe czynniki przeciwzapalne.

 

Inicjację zaczyna krótki skurcz naczyń, potem rozkurcz, mastocydy i bazofile pordukuja histamine, płytki krwi serotoninę, białka dopełniacza C3, C3a, C5a, MAC, kininy, gł bradykininy, które odpowiadają za rozszerzenie naczyń krwionosnych i przesącz płynu, czynnik PAF działa na płytki krwi zwieksza przepuszczalność nabłonka naczyń celem przesączenia płynu z komórkami układu odpornościowego, białka dopełniacza na zasadzie chemotaksji przyciągają komórki układu odpornościowego do zakazonej tkanki, Do zakażonej lub uszkodzonej tkanki płyną limfocyty z krwi obiegowej, im bliżej tkanki tym szybciej do niej docierają, do uszkodzonej tkanki limfocyty T, granulocyty GROα, β i γ, granulocyty IP10, monocyty, bazofile, eozynofile, ich zadaniem jest zniszczyć obce komórki lub toksyny organizm rozpoznaje je jako obce i niszczy. W zainfekowanej tkance jest przemieszczanie się leukocytów z krwi do tkanki, przesącza się płyn z przeciwciałami, hormony tkankowe: serotonina i histamina rozszerzają naczynia krwionośne, żeby więcej przeciwciał i leukocytów dostało sie do zainfekowanej tkanki. Do zakażonej tkanki płyną chemokiny, działają chemotaktycznie, przciągają z krwi obiegowej leukocyty im bliżej uszkodzonej tkanki tym większe ich zagęszczenie. Interleukina IL8 to chemokina z monocytów, makrofagów, limfocytów T. Te komórki płyną z krwią do zmienionych tkanek i przenikają do tkanki. NO to mediator stanu zapalnego, rozszerza naczynia krwionośne. Rozszerzone naczynia powodują rumień, przesącz płynu daje obrzęk. Następuje akumulacja płynu i pochodzących z osocza czynników zapalnych w zainfekowanej tkance, wewnątrznaczyniowa stymulacja płytek, aktywacja granulocytów obojętnochłonnych (neutrofili). W czasie amplifikacji wzrasta stęzenie komórek układu odpornościowego w osoczu, interleukina 1 i TNF gamma, rosnie produkcja CSF-czynnika odpowiedzialnego za tworzenie kolonii makrofagów. Interelukina 8, C5a, TGFb, PDGF  aktywują makrocyty i granulocyty obojętnochłonne, białko NOD2 bierze udział w wygaszaniu stanu. Biorą tu udział lipksyny (pochodne kwasu omega-6 archaidowego),  resolwiny (pochodne kwasu omega-3 eikozapentaenowego i dokozaheksaenowego) i protektyny, pochodne kwasu dokozaheksaenowego. Uszkodzone komórki, zniszczone fragmenty patogenów, resztki osocza zostaja jako ropa usunięta na zewnątrz. Po zakończeniu choroby następuje nabranie odporności swoistej, czyli powstanie wyspecjalizowanych rozpoznających dany patogen. Także tworzenie odporności swoistej, która jest wtórna i powstaje wskutek kontaktu z patogenami czy toksynami jest warunkowana przez środowisko, czyli kontakt z zarazkami, tu limfocyty T cytotoksyczne niszczą obce komórki, limfocyty T pomocnicze wydzielają cytokiny, B robia przeciwciaa wiążące antygeny (toksyny bakteryjne i uzywane w przemysle chemicznym) makrofagi fagocytuja patogeny i toksyny. Taką wtórna odpornością są szczepionki oraz kontakt z patogenami ludzi z danej strefy geograficznej. Kontakt z toksyną wywołuje stan zapalny, limfocyty wytwarzaja przeciwciała czyli białka łączące się z toksynami, nautralizujące je-inhibitory lub umozliwiają ich fagocytozę. Ja więc widzimy stan zapalny ratuje nam zycie, gdyby nie układ odpornościowy i reakcja organizmy, bakterie, wirusy i grzyby mogłyby namnażać się w organizmach w nieskończość uszkadzając tkanki i narządy, a toksyny zatruwałyby szybciej. Organizm nie mógłby sie bronić przed chorobami, a, że my zyjemy w środowisku, to stale w naszych ciałach trwa walka pomiędzy patogenami, a komórkami układu odpornościowego, wdychamy i zjadamy każdego dnia niezliczoną liczbę zarazków, dzięki układowi odpornościowemu żyjemy i czujemy sie dobrze, zbyt duża ilość zarazków powoduje chorobę, ale dzięki reakcjom układu odpornościowego zdrowiejemy.
sie 30 2021

Pytania i odpowiedzi


Komentarze (0)

Czy rośliny rodzime kwitły by przez cały rok gdyby nie mrozy?

Drzewa i krzewy miałyby okres fizjologicznego uwarunkowany genetycznie, cebulowe kwitłyby i owocowały zależnie od długości okresu światła i ciemności, zielne kwitłyby przez cały czas. Rosliny wczesnowiosenne, których kwitnienie zależy od światła i temperatury, kwitłyby wcześniej przed pojawieniem sie liści, większość roslin zielnych kwitłaby przez cały rok.
Dlaczego nie czujemy ruchu obrotowego Ziemi?
Nie mamy odpowiednich zmysłów, poza tym dla nas małych w stosunku do Ziemi ta prędkość nie jest duża, tak jak bakterie na naszej skórze nie odbierają naszego ruchu. Zbyt duża róznica naszych rozmiarów w stosunku do Ziemi, bakterie, wirusy i grzyby na naszej skórze również nie odczuwałyby naszego ruchu.
Dlaczego jedne koty piją mleko inne nie?
Zależy jak się je przyzwyczai.Tak jak z karmą ze sklepu, jedne koty czy psy od małego nauczone jedzą karmę, będą ją jeść ze smakiem,  inne nauczone jeść domowe jedzenie nie ruszą sztucznej karmy. Tak samo z mlekiem, mleko ma białka, cukry, tłuszcz, witaminy rozpuszczalne w tłuszczach czyli wszystkie składniki odżywcze, natomiast woda najlepiej gasi pragnienie spośród wszystkich płynów. Podobno koty nie tolerują laktozy, ale to chyba jak z ludźmi, zalezy od kota, dawniej koty piły mleko codziennie. W kwestii upodobań wazny jest gust, co kot lubi.
Dlaczego koty nie lubią być mokre?
Chodzi o temperaturę ciała, woda parując schładza kota, kocie futerko przemaka, psy mają większą warstwę ochronną sebum na sierści i skórze, koty mniejsza, futro przemaka, woda dociera do skóry i kot marznie, koty nie lubią ciepła, mogą się wychłodzić tak jak ludzie, dodatkowo koty sa małe i lekkie, szybko się wychładzają, psy są cięższe, masywniejsze, mają więcej sebum, sierść im nie przemaka, więc wody się nie boją.
Co decyduje o tym, że roslina po ubumarciu soi lub sie pokłada?
Zależy od sztywności, te co maja wiotkie łodygi, duża długość, mała szerokość opadają, sztywne, mające dużo tkanki wzmacniającej, mocne drewno, dużo włókien stoją, też te krótkie i grube lodygi. Sztywność zależy od ilości tkanki wzmacniającej, włókien, twardośc drewna, stosunku wysokości do szerokości.
Czy polskie rosliny wytrzymałyby ocieplenie?
Wydłużyłby sie okres wegetacji, więc dostęp do własnych, świeżych warzyw i owoców, zagrożone byłyby rosliny wymagające wernalizacji, istnieją odmiany z innych stref klimatycznych nie wymagające jej. Gorsze byłoby ochłodzenie skracające czas kwitnienia i wowcowania, przemrażające pąki i młode owoce oraz spadki temperatury w ogóle uniemożliwiające kwitnienie.
dlaczego w czasie suszy rosliny więdną?
Tracą wodę potrzebną do procesów metabolicznych, jednym z etapow fotosyntezy jest fotoliza wody w komórkach do jonów H+, które redukują CO2 do glukozy, brak wody to spadek fotosyntezy, spadek innych procesów biochemicznych do których woda jest potrzebna, rosliny obumierają, zostaje sucha masa, czyli wszystkie związki chemiczne pozbawione wody. Komórki pozbawione wody tracą turgor, czyli jędrność, staja się wiotkie.
Skąd mit o nietoperzach wplątujących się we włosy?
Dawniej ludzie mieli wszy, które lubią nietoperze. One po prostu żerowały na głowie. Stąd zaplątywanie we włosy. Obecnie normalnie latający i polujący nietoperz nie zaplącze się we włosy, bo nie jesteśmy dla niego miejscem jedzenia. Chociaz poluja na owady latające w poblizu głowy, ubranie zatrzymuje emitowane przez nas ciepło wabiące owady, a twarz jest bez osłony, więc cały zapach i ciepło uchodzi na zewnątrz i wabi owady.
Dlaczego kwiaty pachna wieczorem np. maciejka?
Wieczorem aktywni są zapylacze tych kwiatów, kwiaty wydzielaja olejki zapachowe by wabić zapylaczy, kwiaty zapylane przez owady dzienne pachną za dnia. Odpowiednie długości fali światła są czynnikiem, na który roslina reaguje wydzielając olejki zapachowe.