Najnowsze wpisy, strona 59


kwi 23 2022

Jak bronić się przed bronią biologiczną...


Komentarze (0)

Zanim przejdę do tematu mała sugestia na pozbycie się niebezpiecznego metanu z kopalni. Wystarczy nad kopalniami wywiercać w stropie pionowe szyby (w czasie, gdy nie ma tam ludzi, najlepiej w czasie otwierania nowych kopalni). Im większa powierzchnia pod ziemią, tym więcej szybów, pomiędzy pokładami również wiercenie szybów. Gazy lżejsze od powietrza jak metan czy tlenek węgla ulotnią się na powierzchnię, gdzie się rozcieńczą. CO przereaguje z tlenem w CO2, metan się rozcieńczy, te gazy i tak powstają w wyniku rozkładu materii organicznej.

Alternatywą dla tradycyjnych kopalni jest szczelinowanie hydrauliczne, na terenach stabilnych geologicznie jak Polska całkowicie bezpieczne. Pozwala też na dostęp do głębokich złóż, do których ludzie nie mogą wejść. Wierci się wąski szyb, tłoczy pod ciśnieniem wodę z rozpuszczalnikami. One wcale nie są toksyczne, powstają w przyrodzie w wyniku rozkładu, a w płynie do szczelinowania jest ich tylko 2%. szczelinowanie pozwala na wydobycie gazu łupkowego. Co prawda ciągnie wodę, ale ona z jednej strony jest wypompowywana, z drugiej wraca do środowiska nie reaguje z glebą i nie znika. Po za tym lepiej zniszczyć trochę środowiska niż truć ludzi energię atomową, która jest najgorszym syfem jaki istnieje we wszechświecie albo finansowanie broni Putina, który jest najgorszym dyktatorem jaki istnieje na Ziemi. No i kopanie uranu degradują środowisko tak samo jak kopalnie węgla, a praca górników uranowych ma dodatkowe zagrożenia związane z promieniowaniem.

Teraz wracając do tematu. Najgorszy dyktator grozi nam bronią chemiczną i biologiczną, atomową też, ale na to nie ma mocnych. Przeżycie zatrucia silnymi toksynami i zakażenia groźnymi patogenami zależy od odporności organizmu i ogólnej kondycji. Zdrowy człowiek ma większe szanse przeżyć zatrucie i chorobę niż schorowany. Wrażliwość organizmu zależy od odżywienia, snu, syntezy skórnej witaminy D, odpowiedniego ubrania, hartowania, aktywności fizycznej, picia wody, używek.

Statystyczny człowiek je przetworzoną żywność, unika słońca, mało się rusza (wszędzie samochód, 50 m nie przejdzie), je mało warzyw, owoców,mało pije wody, jeśli już to w postaci kawy i herbaty lub napojów gazowanych albo alkoholi, żyje zamknięty w domu i pracy, pomimo iż fizjologicznie dla człowieka optymalna temperatura to 25 st. (są ludzie lubiący 20 i 30, ale najwięcej 25), normy są sztucznie obniżane do aż 18, to jak ludzie mają być odporni i zdrowi? Nawet zredukowano liczbę zjedzonych owoców do 2 dziennie, człowiek potrzebuje ich znacznie więcej (sama potrafię w sezonie zjeść 2 litry malin naraz), nawet przy cukrzycy potrzeba więcej owoców, ale o niskim indeksie glikemicznym i w pierwszej połowie dnia. Ludzie nie dosypiają. Palą papierosy, unikają zwierząt. Kontakt ze zwierzętami stymuluje układ odpornościowy do zwalczania zarazków na zasadzie reakcji krzyżowych, kontakt z chorobami zwierząt uodparnia nas na ludzkie choroby np. kontakt z psią nosówką nas uodparnia na odrę, kontakt psa z odrą uodparnia go na nosówkę.

Dobrze jeść, podstawa to warzywa i owoce, dużo i różnych, najlepiej sezonowych, własnych, a jak nie mamy swoich to myte ze sklepu lub od sąsiada z działki, jak rodzime są niedostępne to ze sklepu, ale dużo. Jak najwięcej surowych warzyw i owoców i różnych (chyba, że ktoś nie może surowych jeść). Co dają owoce i warzywa? Witaminy, komplet makro i mikroelementów,antyoksydanty (barwniki-flawonoidy, ksantofile, karotenoidy, fikobiliny, antocyjany), immunostymulanty-związki siarki. Potrzeba przypraw, ziół, czosnku, pieprzu, czili, pietruszki. Pokarm roślinny to błonnik, dla nas niestrawny, ale pokarm dla bakterii jelitowych, one robią witaminy K i B12, chronią nas przed patogennymi bakteriami, ich metabolity stymulują tkankę limfatyczną jelit. Glukoza to budulec glikoprotein, które budują białka uczestniczące w odpowiedzi immunologicznej, trzeba cukru głównie w postaci skrobi (pieczywo, ziemniaki, makarony, ryż),owoców, miodu,dobrze cukier biały zastąpić miodem, by miód zachował witaminy trzeba nie przekraczać temperatury potrawy i napoju 40 st.

Jedzmy zdrowe tłuszcze z niezbędnymi nienasyconymi kwasami tłuszczowymi, których nie wytwarzamy, tłuszcze umożliwiają wchłanianie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach: A, E, D, K, są w orzechach, kokosie, słoneczniku,oliwkach,awokado, olejach roślinnych, lnie, sezamie. Jedzmy surowe i kiszone kapustę, buraki,marchewkę,ogórki, nabiał:sery, jogurty,kefiry, pijmy maślankę, serwatkę, mleko, jeśli możemy. Pijmy dużo wody, świeżo wyciskanych soków owocowo-warzywnych. Nie jedzmy gotowych dań, jak słodycze to domowe ciasta i ciasteczka.

 Wszystkie procesy życiowe zachodzą w wodzie, z wodą wydalamy szkodliwe metabolity, musimy pić ok. 2 litrów wody dziennie, im więcej ważymy i pracujemy fizycznie tym więcej, woda to musi być woda, może być mineralna z biogenami.

Opalajmy się, jeśli temperatura powietrza na zewnątrz przekracza 20 st. można już wystawić ręce i nogi do słońca, już pół godziny wystawiania nagiego ciała bez filtra na słońcu daje syntezę 2000 IU witaminy D. ale jak jest zimno nie rozbierajmy się, nie kładźmy na zimnej ziemi, wychłodzenie powoduje choroby. Witamina D stymuluje procesy odpornościowe oraz łagodzi objawy chorób, zwiększa insulinowrażliwość, wapń uczestniczy w wydzielaniu insuliny, tlenek azotu obniża ciśnienie krwi, rozszerza naczynia krwionośne, więcej krwi z substancjami odżywczymi i tlenem dociera do narządów. Ze względu na słabszą aktywność słoneczną trzeba ten czas wydłużyć.

Ubierajmy się odpowiednio do pogody, jest marzec, nawet jak jest ładne słońce to powietrze i wiatr są zimne, jeśli chodzimy, o w cieniu, to na przeciągu zakładajmy kurtki, czapki, długie spodnie,ciepłe buty i skarpetki. Unikajmy przeciągów. Zachowajmy w domu i budynkach 25 st. Nie ma nic złego w kilkuminutowym morsowaniu czy spacerze po mrozie, krótkotrwały stres stymuluje,ale stałe przebywanie w zimnie to stały stres,który osłabia.

Miejmy kontakt ze zwierzętami i z ludźmi, kiedy ciało ma kontakt z zarazkami, wtedy układ odpornościowy ćwiczy. Brak zarazków osłabia go albo powstają uczulenia lub autoimmunologię, jak nie ma z kim walczyć, walczy ze sobą. Nie bójmy się,kiedy dzieci się ubrudzą. Przytulajmy zwierzęta, ale odrobaczajmy, szczególnie te wychodzące.

Ćwiczmy, ruszajmy się, spacerujmy, ruch reguluje ciśnienie krwi, w czasie ruchu zwiększa się przepływ krwi przez naczynia, rozszerzają się drogi oddechowe, więcej tlenu idzie do ciała,więcej odżywczych substancji rozchodzi się po ciele, rośnie insulinowrażliwość, spala się tkanka tłuszczowa, mięśnie oddechowe się rozwijają, serce się wzmacnia, rośnie wydolność krążeniowa i oddechowa. To samo daje praca fizyczna np. w ogródku,wrzucanie węgla do piwnicy, sadzenie drzewek i krzewów,spacer, ważny jest ruch na świeżym powietrzu.

Wysypiajmy się, człowiek potrzebuje ok. 8 godzin nieprzerwanego snu, by się zregenerować, sen resetuje mózg i regeneruje ciało,komórki dzielą się, zapełniając ubytki,goją się rany.

Ograniczmy alkohol do kieliszeczka naleweczki ziołowej lub owocowej na miesiąc lub dwa, rzućmy palenie.

Te czynniki uczynią nas odpornymi na bakterie, wirusy i grzyby, nawet czarna ospa nie była w 100% śmiertelna, zdrowieli ludzie o dobrej kondycji organizmu. Kiedy do ciała wnika patogen np. wirus komórki układu odpornościowego atakują go i unieszkodliwiają, czasem trwa to tak szybko, że nie rozwija się stan zapalny w całym ciele, tak dzieje się w przypadku zranień, kiedy bakterie z powierzchni skóry wnikają do ciała,jest lokalny stan zapalny (zaczerwienienie), który szybko mija. Drugi scenariusz to dojdzie do uogólnionej reakcji zapalnej ze stanem podgorączkowym lub gorączką, powstają komórki prezentujące antygen, organizm produkuje przeciwciała, tak jest w większości infekcji. Czasem dojdzie do tak silnej reakcji zapalnej, że organizm nie wytrzyma np. gorączka osiągnie ponad 40st. Dojdzie do zahamowania transportu międzykomórkowego,zaburzy się przewodnictwo nerwowe, skurcze mięśni,zaburzenia krążenia. A czasem ciało w ogóle nie rozpoznaje zakażenia, nie broni się,wirus wnika do komórek i robi swoje, człowiek nie ma gorączki, nie ma stanu zapalnego najwyżej kicha lub kaszle przez długi czas, zaraża, w przypadku chorób bakteryjnych, tak jest podczas boreliozy, często organizm nie poznaje bakterii, które niszczą wszystkie narządy.

Tak działa organizm w czasie zakażeń biologicznych, a co z chemicznymi? To są toksyny, wszystko jest trucizną zależnie od dawki. Najsilniejsza jest botulina, czyli jad kiełbasiany, powstaje w wyniku działania bakterii beztlenowych w konserwach, od jednej łyżeczki może umrzeć kilkanaście tysięcy ludzi, w zastrzykach stosowany jest w leczeniu migreny, wygładzaniu zmarszczek. Jad kiełbasiany trzeba spożyć. Są trucizny wchłaniające się przez drogi oddechowe i skórę. Te w dużych stężeniach mogą być wykorzystane przez terrorystów. Szybko się rozwiewają, ale zanim to nastanie człowiek otrzymuje śmiertelną dawkę. Kiedy zobaczycie dziwny dym, trzeba wstrzymać oddech i oddalić się, można zatkać nos i usta kilkoma chusteczkami do nosa. Profesjonalne maski mają filtr węglowy z węgla drzewnego i waty. Nie każde zatrucie jest zabójcze. Przeżycie też zależy od kondycji organizmu. Modzel świetlny, czyli pogrubienie naskórka powstałe pod wpływem działania promieniowania UVB chroni przed przenikaniem przez skórę toksyn, nie jest to wystarczająca ochrona, ale lepszy rydz niż nic. Witamina D stymuluje układ odpornościowy do pracy, on broni także przed toksynami. Tlenek azotu powstający w skórze podczas opalania reguluje ciśnienie krwi, co ważne, przy toksynach podnoszących ciśnienie, znów nie jest go tak dużo, by uczynić człowieka odpornym, ale na tyle, by miał szansę przeżyć. NO jest w krwiobiegu przez godzinę od opalania, więc chroni krótko, ale regularne opalanie zmniejsza ryzyko chorób serca, zawałów, udarów, nadciśnienia, im bliżej równika, tym mniej tych chorób. Obecnie pogoda daje coraz mniej dni na opalanie, dodatkowo nie zawsze trafi się z urlopem, ale są lampy kwarcowe o długości fali 311 nm, nadające się do standardowych gniazdek używanych w domach dla żarówek, mają moc 230 V, pomaga solarium. Modzel świetlny powstają po 3 tygodniach opalania, utrzymuje się do 2 miesięcy po. Melanina też wiąże metale ciężkie. Opalanie może być niebezpieczne tylko jeśli ktoś bierze leki zmniejszające napięcie mięśni gładkich naczyń krwionośnych np. psychotropy, wtedy może dojść do zapaści, co ciekawe przy naturalnie wrodzonym niskim ciśnieniu słońce podnosi je do optymalnych wartości-współczesny człowiek nie różni się niczym od przodka, który biegał po sawannie. Opalanie nie chroni przed absorpcją oddechową, która jest główną drogą wchłaniania tych trucizn. Nic nie da 100% ochrony, jedynie mały odsetek. Jednak zdrowy organizm lepiej radzi sobie z zatruciem niż schorowany. Dodatkowo witamina D i wapń odpowiadają za właściwą komunikację między komórkami i chronią przed nowotworami więc mogą zmniejszyć ryzyko nowotworów po kontakcie z rakotwórczymi chemikaliami.

Zatrucie zależy od dawki, środki trujące w małych dawkach należy eliminować, badać jedzenie w sklepach, na targach przez sanepid, badać wodę w wodociągach. Sprawdzać żywność i wodę oraz ubrania w sklepach, by nic nie było skażonego, sprawdzać karmę dla zwierząt, wirek. Pilnować źródeł towaru np. hurtowni. Sprawdzać hurtownie, towar w hurtowniach. Rosja może zatruć jedzenie lub wodę. Może zatruć ubrania. Pamiętajmy, że każdy interes z Rosją finansuje broń, która zabija Ukraińców, a jak nie powstrzymamy Putina zniszczy kolejne kraje. Dlatego trzeba pomóc walczyć Ukrainie, ewakuować Mariupol, Buczę, Chersoń i inne miasta (ludzi i zwierzęta), wyzwolić obozy koncentracyjne, gdzie zamykani są Ukraińcy, nie obejdzie się bez walk, ale wojna i tak się rozprzestrzeni, jeśli nie powstrzyma się Putina. 

A polski węgiel daje takie ciepło, że koszule na sznurze nad piecem zaczynają się tlić, rosyjski taki, że mucha chodzi po piecu, więc nasz lepszy, bardziej opłaci się go kupować.

kwi 22 2022

Wpis o gołębiach


Komentarze (0)

Gołębie budują gniazdka, szukają gałązek, mierzą je, ważą w dzióbkach, budują gniazdka na drzewach, krzewach i budynkach, oboje rodzice szukają gałązek, ale biorą też trawy, sznurek i inne rzeczy. Mogą wiele lat gniazdować w jednym gnieździe. Często gniazda zajmują całe powierzchnie strychów. Siniak jedynie gniazduje w dziuplach wykutych przez dzięcioła czarnego. Gołębie są wierne przez całe życie, ale zdarzają się zdrady, sporadycznie zdarza się zmiana partnera. Sierpówka (synogarlica) i gołąb miejski gniazdują na gzymsach, balkonach. Turkawki i grzywacze gniazdują na gałęziach. Turkawka niżej niż inne gołębie. Samiczka gołębia składa przeważnie 2 jaja, wysiaduje je, on jej śpiewa, często też samczyk wysiaduje, oboje rodzice karmią pisklęta. Rodzice karmią młode pisklęta ptasim mleczkiem-złuszczonymi, wypełnionymi tłuszczem komórkami wola, czasem z napęczniałymi nasionami, potem właściwym pokarmem. Grzywacz je pączki, liście, kwiaty, owoce, nasiona, gołąb miejski odpadki, siniak zielone części roślin, turkawka części roślin, których poszukuje nisko latając, sierpówka ziarniaki, nasiona i owoce. Gołębie wydają 2-3 lęgi w roku, miejski częściej.

U mnie są sierpówki, turkawki, grzywacze, żyją w zaroślach, sadach, ogrodach, laskach, stodołach, chlewach, domowe są w gołębnikach. Hodowcy wypuszczają je na obloty. Dzikie parzą się na drzewach. Często siadają na drutach. U mnie w ogrodzie są gniazda na sosnach, jodle, orzechu i czarnym bzie, używane na sosnach i bzie. Często latają grupkami, częściej parami. U mnie co roku gniazdują w tych samych miejscach, zmieniają tylko drzewa i krzewy, kiedy gniazduję na tej samej roślinie co roku remontują gniazdo, czasem remontują stare gniazda, czasem rozbudowują porzucone gniazdka, które wcześniej im się nie podobały, być może teraz gałęzie są gęstsze lub ktoś się zagnieździł w ich zeszłorocznych domkach. W starych, opuszczonych gołębnikach są zdziczałe gołębie domowe, odżywiają się ziarniakami traw, owocami, nasionami i innymi częściami roślin. Śpiewają już od rana do wieczora, najwięcej rano, w dzień żerują i budują gniazdka, potem wysiadują i karmią pisklęta.

 

Sierpówkę mylnie nazywa się cukrówką, chociaż to inny gatunek rodzaju synogarlica.

 

kwi 08 2022

kto pierwszy kwitnie


Komentarze (0)

Przez zimę kwitnie ciemiernik, który ma zielone kwiaty oraz stokrotki i przetaczniki perskie, jeśli im pogoda pozwoli. Potem wychodzą wiosenne kwiaty. Najpierw jeszcze spod śniegu, czasem już w styczniu wychodzą przebiśniegi, najpierw jak zapałeczki, potem coraz większe, obok nich w lasach wychodzą śnieżyce, zakwita oczar, zanim wypuści liście pojawiają się kwiaty. Na wierzbach już w lutym pojawiają się pierwsze szare kotki, które w marcu i kwietniu przechodzą w żółte bazie, kiedy pojawiają się szare kotki zakwita leszczyna, wypuszcza męskie żółte lub czerwone gąsieniczki, w tym czasie kwitnie. W lutym kwitnie tez magnolia, której kwiaty są takie jak u pierwszych kwiatowych. W marcu pojawiają się kwiaty przylaszczki i złoć, w kwietniu ziarnopłon, fiołki, bratki, szafirki, krokusy, śnieżniki, cebulice, sasanki, puszkinie, ranniki. Krokusy i sasanki tworzą w górach i na skwerach dywany. Ziarnopłon rośnie na podwórkach, przydrożach, łąkach, przylaszczki w lasach i ogrodach, obok nich rosną zawilce. W zaroślach i ogrodach pojawiają się pierwiosnki. Zakwitają gęsiówki kaukaskie. W marcu pojawia się bluszczyk kurdybanek, który tworzy łany. Później kwitną tulipany, migdałki, pigwowce oraz krzewy i drzewka owocowe, kwitną też berberys, kaliny, kruszyny, trzmieliny, głogi, dzikie róże.

W zimie już od grudnia kwitnie ciemiernik biały, a stokrotki i przetacznik są przez cały rok jeśli tylko temperatury przekroczą 0 stopni. Już w styczniu pojawiają się śnieżyce i przebiśniegi, są w lasach, gdzie kwitną przed pojawieniem się liści, w ogrodach, zaroślach, na podwórkach, najpierw jak zapałeczki, potem coraz większe, ich kwiaty się otwierają. Przebiśniegi mają odmiany podstawowe o dzwonkowatych kwiatach i pełne z pełnymi kwiatami. W lutym osiągają kilkadziesiąt cm wysokości. Zależnie od pogody od końca lutego w ciepłe zimy do połowy marca w zimne pojawiają się pierwsze kwiaty przylaszczki. Są w ogrodach i lasach. W marcu jest pełnia ich kwitnienia. W lutym i marcu kwitnie w ogródkach rannik zimowy. W dobre lata w końcu lutego wychodzą podbiały, w standardowe lata kwitną na przełomie marca i kwietnia, w chłodne lata pojawiają się na początku kwietnia. W marcu są wiosenne irysy. Pod koniec marca w ogrodach wychodzą prymulki, zawilce, fiołki, ziarnopłon, krokusy, cebulice, śnieżniki, puszkinie. Pierwiosnki, ziarnopłon i fiołki tworzą łany w zaroślach, lasach, na łąkach. Krokusy porastają górskie hale. Cebulice, puszkinie i śnieżniki są u nas w ogrodach i na skwerkach. Zawilce tworzą w lasach dywany. W kwietniu kwitną narcyzy i żonkile, pojawiają się pierwsze tulipany. Od marca do maja kwitnie bluszczyk kurdybanek.

W lutym kwitną oczary wirginijski, pośredni i omszony, trochę później magnolia, na przełomie marca i kwietnia zakwita forsycja. W lutym na wierzbach pojawiają się szare kotki, które z czasem przechodzą w żółte bazie, kwitną leszczyna i brzoza. Brzoza i leszczyna mają powiewające kotki wyglądające jak gąsieniczki. Często leszczyna wygląda jak kopczyk pięknych kwiatów, tak samo wierzby z baziami. W marcu zakwita kalina wonna i kwitnie do końca kwietnia. W marcu licie wypuszcza tawlina jarzębolistna, ligustr pospolity, brzoza szerokolistna i brodawkowata, pod koniec marca liście wychodzą na czarnym bzie, agreście, porzeczkach czarnej, białej, czerwonej, malinach, jeżynach, borówkach są pąki liściowe i kwiatowe na czereśniach i wiśniach, w połowie kwietnia liście wypuszczają kasztanowiec zwyczajny, kasztanowiec europejski, czeremcha zwyczajna, pęcherznica kalinolistna, porzeczka alpejska, jabłonie, grusze, śliwy, migdałki, berberys, pigwowiec, pigwy. W drugiej połowie miesiąca liście wypuszczają wierzby, dereń świdwa, lilak, leszczyna, miłorząb dwuklapowy, jarzębina. Pod koniec kwietnia już drzewa i krzewy są zielone, najpóźniej wypuszczają liście jesiony, pąki mają, kiedy inne drzewa mają liście.

W lasach pierwszymi kwiatami są przebiśniegi i śnieżyce, przeważnie wychodzą w lutym, potem są przylaszczki, zawilce, ziarnopłon, pierwiosnki, na południu śnieżniki i cebulice, w kwietniu wychodzą fiołki leśne, z podszytu kwitnie leszczyna. Na łąkach, miedzach, przydrożach wychodzi podbiał, pierwiosnki, przetacznik, ziarnopłon, fiołki wonne i psie, sasanki łąkowe, otwarte i zwyczajne. W zaroślach są przebiśniegi, przetacznik, ziarnopłon, fiołki. Kwitną łozy i inne wierzby. Na halach w kwietniu są krokusy oraz sasanki alpejskie, słowackie. Sasanki wiosenne rosną w lasach, zaroślach i na łąkach. Mniszek lekarski pojawia się razem z ciepłem, czasem już w styczniu, zwykle w kwietniu. W późniejszych miesiącach kwitną jaskry, bodziszek cuchnący, przetacznik ożankowy, migdałki, pigwowiec, pigwa, drzewka i krzewy owocowe, głogi, róże, tarnina które wypuszczają liście razem z kwiatami i mahonia.

kwi 05 2022

Jaskółki


Komentarze (0)

Jaskółki to piękne ptaki polujące i pijące w locie. U nas są 3 gatunki

Jaskółka dymówka ma rdzawe podgardle, kremowy spód, granatowy pas na wolu, niebieskoszary wierzch, widełkowato wycięty ogon z wydłużonymi brzeżnymi piórami. Żyje obok ludzi na wsiach, zamieszkuje uprawne tereny, je muchy, komary i inne owady, poluje w locie, żyje na wsiach i peryferiach miast w pobliżu wód, miejsc hodowli zwierząt gospodarczych, tam, gdzie jest dużo owadów, które łapie w locie, poluje nad wodą i podmokłymi łąkami, dorosłe śpią w koloniach nad wodami na trzcinach i wierzbach, gniazduje wewnątrz budynków gospodarskich, na ziemi siada tylko, by pobrać odpowiednie materiały, gniazda buduje z błota, śliny i trawy w stajniach, na strychach, wysiaduje głównie samiczka, jaja mają czerwonobrązowe plamki, oboje rodzice karmią młode, wędrowna, żyje na otwartych terenach, składa 4-5 jaj, wysiaduje je przez 14 dni, pisklęta wylatują po 21 dniach, dawniej była legenda, że dymówka zamurowuje wróble, które zajęły jej gniazdko, ale nie możliwe

Oknówka ma czarny wierzch, biały spód, wierzch opalizuje na niebieski, pod ogonem jest biała plama, poluje w locie na owady, ogon bez widełek, nogi biało opierzone do palców, siada przy kałużach pobierając błoto do budowy gniazda. Oknówka ma trzepoczący lot, cicho ćwierka, żyje w miastach, na wsiach, zamieszkuje wolno stojące budynki, żyje blisko ludzi, gniazduje w koloniach pod dachami, okapami, gniada to 1/4 lub 1/8 kuli z otworem wejściowym w górze, wyścielane są pierzem, białe jaja wysiadają oboje rodzice, wędrowna, gniazduje na otwartych, zagospodarowanych terenach, w pobliżu rzek potrafi stworzyć kolonie złożone z kilkuset gniazd, w maju składa 4-5 białych jaj, wysiaduje je przez 14 dni, młode wylatują po 21 dniach

Brzegówka ma biały spód z brązowym paskiem na piersi, brązowy wierzch, lekko wcięty ogon, zamieszkuje otwarte brzegi rzek, jezior i innych wód ze stromymi brzegami, czasem mieszka w żwirowniach i innych stromych miejscach, gniazduje w norach 50-160 cm głębokości, nory wykopuje wyrzucając piasek ze skarpy, samica składa 5-6 jaj, wędrowna, żyje na nizinach, jaskółka skalna ma szerokie skrzydła, lekko wcięty ogon, brązowe pióra na całym ciele, ogon ma białe plamki, gniazduje w południowej europie i Azji Mniejszej, gniazda z błota przyczepia do skał, nie bywa u nas

Na podstawie Rośliny i zwierzęta, książka z kluczem do rozpoznawania, część 4/5, dodatek do Gazety Wyborczej z 2008 r, na podstawie NASZA PRZYRODA Rośliny i zwierzęta Europy wydanej przez Reader's Digest Przegląd sp. z oo z 2003 r oraz Atlasu Ptaków Polski z 2017 roku.

kwi 05 2022

skamieniałości


Komentarze (0)

Skamieliny to szczątki organizmów żywych, grzybów, roślin i zwierząt oraz ślady ich aktywności w postaci kamieni, powstają odciski, czyli jakaś część zwierzęcia, głównie szkielet, muszla lub rośliny zostaje pokryta pyłem, rozkłada się, jednocześnie pył się zbija w grudę, w miejscu szczątków zostają odciski. Odlewy, inaczej ośródki są gdy odcisk zostanie wypełniony innym osadem, z którego otaczające fragmenty skał jak pył opadną.

Często zachodzi zjawisko fosylizacji, pokryte osadem miękkie szczątki rozkładają się, twarde szkielety zmieniają się, tworząc skamieliny niekompletne, budują je głównie węglan wapnia i krzemionka oraz dolomit, syderyt, piryt, limonit. Czasem zachodzi uwęglenie, czyli wypłukanie lotnych i płynnych składników z pozostawieniem ciał stałych, w których dominuje węgiel. Uwęglenie ma fazę biochemiczną, która polega na rozkładzie materii organicznej i geochemiczną po pokryciu szczątków osadem zachodzą zmiany wytrącające węgiel, tak powstaje węgiel kamienny, brunatny, torf. Sylifikacja, skrzemionkowienie to wysycenie materii organicznej krzemionką z osadu, krzemionka zastępuje inne substancje. Kalcytyzacja, zwapnienie to zastąpienie kalcytem krzemionki np. w szkieletach gąbek. Dolomityzacja to przejście kalcytu w dolomit pod wpływem wody morskiej podczas sedymentacji i diagenezy, woda z magnezem płucze osady, magnez reaguje z kalcytem dając dolomit. Fosforytyzacja to wypychanie węglanu wapnia przez fosforan wapnia. Pirytyzacja to zamiana substancji budujących szczątki i pirytem. Glaukonityzacja powstaje w czasie wietrzenia morskich iłów, potasowych skaleni i łyszczyków, polega na powstawaniu glaukonitu.

Czasem w asfalcie zachowują się kompletne skamieliny ze wszystkimi tkankami, powstają też w procesie mumifikacji. Inne kompletne skamieliny zachowują się w bursztynie, kiedy żywica zaleje owada lub inne zwierzę, blokuje dostęp tlenu i uniemożliwia klasyczny rozkład. Kompletne skamieliny znajdujemy w martwicach wapiennych.

Tafonomia zajmuje się badaniem powstawania skamieniałości, tylko 1% wszystkich szczątków ulega skamieleniu, osady muszą szybko odciąć je od warunków zewnętrznych. Skamieniałości są strukturalne, czyli fragmenty organizmów i śladowe, czyli ichnoskamieniałości to s lady pełzania, drążenia tuneli, żerowania, mówią o życiu organizmu i jego środowisku, są też ślady spoczynku i tropy zwierząt [https://www.pgi.gov.pl/muzeum/kopalnia-wiedzy-1/10451-skamienialy-swiat.html]. Najstarsze skamieliny są z kambru, najmłodsze z miocenu. Mamy fragmenty gąbek, szkieletów, pancerzyków, muszle, fragmenty roślin, są odciski rynii, odciski liści, zarodni, fragmentów korzeni i kory skrzypów, widłaków i paproci drzewiastych, części pierwszych nagonasiennych i kwiatowych. Warto wspomnieć o okazach zamrożonych przez lodowiec. Skamieniałości narzutowe zostały przywleczone przez lodowiec z innych miejsc, są takie u nas. Skamieniałości przewodnie pochodzą z krótkiego okresu geologicznego, żyjących na dużej powierzchni Ziemi, są to trylobity, amonity, otwornice, graptolity, konodonty. Żywe skamieniałości to stare gatunki roślin i zwierząt, nie zmienione do dzisiaj. Fałszywe skamieniałości to skały przypominające skamieliny, ale nimi nie będące np. sferolity krzemionkowe, dendryty manganowe [https://www.fossils.com.pl/]. Dużo wapiennych skamielin jest tam, gdzie dawniej były morza, można znaleźć je w polach Wyżyny Miechowskiej i Jury Krakowsko-Częstochowskiej oraz na hałdach kopalnianych na Śląsku. Jest dużo odcisków części paproci np. liści w węglu lub łupkach. Wyżyna Miechowska ma szkielety jeżowców, jura amonity sprzed 200 mln lat.