Najnowsze wpisy, strona 92


wrz 02 2021

Heliofobia


Komentarze (0)

Heliofobia wg biologii to unikanie światła slonecznego przez niektóre organizmy np. grzyby, rośliny cieniolubne, niektóre pierwotniaki, żaby i gryzonie.
Ale wg. psychologii to strach przed słońćem, podobnie jak arachnofobia (strach przed pająkami), entomofobia (strach przed owadami), akrofobia (lęk wysokości) czy klaustrofobia (lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami) heliofobia potrafi znacznie utrudnić życie.
Osoba z tą przypadłością panicznie boi się słońca, już po pięciu minutach w pełnym słońcu myśli, że się spali, człowiek dotknięty tą chorobą ciągle zasuwa rolety, zasłony, żaluzje, regularnie smaruje się kremem z filtrami UV przed opuszczeniem pomieszczenia i to na 20 minut przed wyjściem, żeby krem się wchłonął (jakby za 20 minut można było sie opalić, tylko osoby o bardzo ciemnej cerze i mocno opalone zareagują po 20 minutach, osoby o jasnej cerze potrzebują minimum godziny, wiem z doświadczenia,w szkole z koleżankami zakładałysmy się, która lepiej sie opali). Osoba mająca heliofobię równiez nie wyjdzie na zwnątrz bez okularów przeciwslonecznych i chociaż większośc ludzi lepiej widzi w silniejszym świetle, osoba dotknięta heliofobią czuje wtedy ból, tak jak człowiek hipochondryk odczuwa objawy wszelkich znanych sobie chorób. Osoba z tą przypadłościa wierzy, że po 15 minutach pobytu na słońcu się oparzy, wierzy, że spojrzenie nawet sekundowe na silne źródło światła oslepi, nie zauważyłam takiej zależności po latach opalania, czy dojazdów rano, gdy słońce świeciło nisko, a ciemnych okularów nie uzywam, gdyż mnie męczą. Osoba z heliofobią może nawet czuć ból w czasie siedzenia na słońcu tak jak osoba z klaustrofobią widzi, że kurczą się wokół niej ściany, a osoba z arachnofobią czuje chodzące po ręce pająki, na tej samej zasadzie taki człowiek może mysleć, że stracił wzrok. Słońce wstaje każdego dnia, ciężko jest szukac cienia, gdy trzeba przejść przez otwarty teren do sklepu albo smarować się tylko po to by przez 15 minut przebywać na zewnątrz. Taka ochorna przeciwsłoneczna też jest kosztowna. Dlatego heliofobia utrudnia normalne funkcjonowanie. Heliofob wierzy w czerniaka tak jak człowiek chorobliwe myjący ręce wierzy, że inaczej zarazi się różnymi chorobami. Chory wierzy, że w godzinach 10-16 słońce spali go jak ogień, z doświadczenia wiem, że po 16 to mozna siedzieć i siedzieć i nawet o ton kolor skóry się nie zmieni, tak samo rano, ale osoba chora widzi zmiany. Osoby z heliofobia reaguja złością na widok ludzi opalających się czy rozmowy na tema topalania, dla nich bez opalanie bez filtrów jest czyms nie do pomyslenia, często próbuja zabraniać opalanie innym. I człowiek sam sobie z tym nie poradzi.  
Dlaczego ludzie boją się światła słonecznego tak naturalnego dla nas? Przecież życie na Ziemi istnieje dzięki Słońcu, które daje nam ciepło, czyli optymalne temperatury dla powstania zycia i umozliwiające istnienie wody w stanie ciekłym, daje światło dzieki, któremu dzienne organizmy mogą widzieć, ludzie 80% informacji pozyskują dzięki wzrokowi, a nie mamy warstwy komórek odbijających światło do siatkówki jak koty czy gryzonie, nie widzimy w ciemności. Światło o odpowiedniej długości fali (400-700 nm) jest niezbędne do procesu fotosyntezy, dzieki, której mamy tlen i mozliwe jest istnienie ogromnej liczby gatunków organizmów oddychających tlenem oraz utrzymanie łańcucha pokarmowego. Inna długość fali odpowiada za wytwarzanie witaminy D3 przez ludzi i zwierzęta, a takżde przez grzyby oraz witaminy D2 ergokalcyferolu przez rosliny, znamy wpływ witaminy D na organizm oraz wpływ wapnia i fosforu. Światło słoneczne nie jest czymś co pojawiło się 10, 20 czy 30 lat temu. Światło słoneczne istniało przed powstaniem zycia, w trakcie jego powstania, w trakcie wyjścia organizmów na ląd, w trakcie pojawienia sie ssaków i wreszcie człowieka, towarzyszyło ludzkości od początku jeje istnienia. Skąd więc ten strach?
Otóż wymyslono kremy z filtrami, sztuka dla sztuki, zrobiliśmy bo potrafimy, ale żeby interes się wzrócił trzeba je spieniężyć, a jak mozna przekonać ludzi do kupowania danego produktu? Przez reklamę, a jak działa reklama? Wmawia ludziom, że dany produkt jest im niezbędny. Nie znam się na marketingu, ale pamiętam czasy, gdy specjalnie naświetlano dzieci lampami UV celem zapobiegania krzywicy, nawet jasnowłose dzieci pod koniec lata były brązowiutkie, dzis te dzieci urosły, maja własne dzieci i wnuki, są zdrowe. Gdy Coco Chanel rozpoczęła modę na opalanie wcale nie zwiększyła się liczba nowotworów, natomiast dzisiaj mimo kremów z filtrami i niemodnej opalenizny liczba zachorowań na raka rośnie, dlatego, że witamina D działa przeciwnowotworowo, pisałam o tym w dziale Słońce jako źródło zdrowia, dodatkowo ekspozycja na ultrafiolet uodparnia skórę, najbardziej narażone sa oparzenia są osoby pierwszy raz sie opalające. W kolejnych latach opalamy się coraz łatwiej i szybciej, po wielu latach opalania skóra ciemnieje i szybko brązowieje nawet u osób z genetycznie jasną skórą. Jest tak dzięki melaninie, ale i dzieki zjawisku hormezy.
Zwierzęta też wytwarzają witaminę D, jej prekursory powstają w sierści, one instynktownie wystawiwaja się do słoneczka, nawet aktywne w nocy koty uwielbiają wygrzewanie do słoneczka, ludzie także instyntkownie kochają słońce, niestety propaganda trwa. Od najmłodszych lat opowiada się nam jakie to słońce jest ,,szkodliwe''. a przecież wg wszystkich religi i kultur światło jest symbolem dobra, radości, a ciemnośc zła i cierpienia.
światło potrzebne jest dla zachowania dobrego nastroju, każdy jest szczęśliwszy gdy swieci słońce, arolety, okluary, żaluzje powodują życie w stałej ciemności, skutek to depresje, mimo iż żyjemy w bezpiecznych i przyjaznych czasach rośnie liczba osób z depresją, wiemy, że światło poprawia nastrój, w okresie jesienno-zimowym nastrój się nam pogarsza, fototerapia poprawia nasze samopoczucie. Wiemy, że słońce daje radość, taka ochrona przeciwsłoneczna może być realną przyczyna depresji, przeciez ludzie przeżyli wojnę, głód, obozy koncentracyjne a mimo to wiele osób zyje do dziś, a dziś byle porzucenie przez partnera powoduje załamanie, a nie ma co porównywac tragedii tamtych ludzi do fanaberii współczesnych nastolatków. Ale tamci ludzie pracowali częśto na świeżym powietrzu, po wojnie prowadzili ormalne zycie, spędzali wiele czasu na świeżym powietrzu, a dzisiejsza młodzież cały dzień siedzi w szkole, latem straszy się nas czerniakiem, zaćmą i skutek ochrona przed światłem, permanentnay półmrok oraz depresje bez powodu. Czy bez powodu? Światło widzialne powoduje powstawanie neuroprzekaźników m. in. serotoniny, która odpowiada za dobry nastrój, światło w ciągu dnia pozwala wytworzyć melatoninę w ciemności. Więc światło reguluje procesy snu i czuwania. Potrzeba śwaitła jest potrzebą fizjologiczną niezbędną do przeżycia.
Jestem fanką światła i opalania, nie uzywam kremów z filtrem, opalam jak czas i pogoda pozwoli od 10 do 15, moje stężenie witaminy D3 we krwi wynosi 50 ng/ml, a wielu Polaków ma niedobory, mam prawidłowe wyniki wszystkich badań, nigdy nie miałam złamania, a młodsze kobiety już dotyka osteomalacja. Tak samo mówi sie o chorowitych dzieciach, a witamina D sprzyja odporności, dawniej piło się tran, naświetlało dzieci kwarcówkami. Wiemy, że witamina D łagodzi objawy alergii, tak częśtej w dzisiejszym świecie, tu mozna poczytać więcej o zależności alergii a hipowitaminozy: http://alergia.org.pl/lek/index.php?option=com_content&task=view&id=317&Itemid=76
 Dziś darmowe źródło witaminy D, lek i naturalny antydepresant w jednym jest tak bardzo krytykowane. A może warto powrócic do natury i cieszyć się słońcem i latem, gdyby nie Słońce nie byłoby życia na Ziemi.
Zdorywch, rodzinnych i szczęśliwych Świąt oraz samej słonecznej pogody, zdrowia i radości życia w nadchodzącym 2015 roku:)

wrz 02 2021

historia traw


Komentarze (0)

Trawy to jednoliścienne rośliny wiatropylne z rodziny wiechlinowatych Poaceae. Mają korzenie, puste łodygi podzielone na węzły i międzywęźla, liście, kwiaty zebrane w kłoski,owoc to ziarniak, gdzie skórzasta owocnia zrasa się z łupiną nasienną i bielmem. Trawy rosną na otwartych terenach, robią dużo lekkiego pyłku, które przenosi się z wiatrem na wiele km, nawet na setki km. Trawy porastają wszystkie kontynenty i zyja w każdej strefie klimatycznej, rosną w górach i nad brzegami mórz. Pyłek do przenoszenia na duże odległości potrzebuje otwartej przesrzeni, sama trawa mniejsza od drzewa i wielu krzewów, które zasłaniają jej slońce również potrzebuje łąk. Wszystkie rośliny mają merystem,stożek wzrostu, zwykle na końcu pedów, który daje przyrost na długość i tworzenie organów, pojego ścięciu zostają aktywowane pączki boczne, rośliny rosliny się rozgałęziają, u traw jest on poniżej podstawy liści i łodyg,dzięki czemu po ścięciu pędu głównego on odrasta, co chroni go przed zjadaniem przez roslinożerców. Trawy są puste w środku, szybko mija okres kiedy asymilują, nadziemne części schną, chociaż w wielu środowiskach są pożary np.na sawannach, topłonie nadziemna część, która w porze mokrej była żywa i zielona, spala się szybko w niskiej temperaturze, a podziemne żywe części zostają nienaruszone i mogą puszczać nowe pędy. Początek traw sięga kredy na gondwanie na terenie dzisiejszej Afryki i Ameryki Pd. Już 65 mln lat temu znaleziono pyłek podobny do wiechlinowatych lub rzęsciowatych Restionaceae. W Indiach znaleziono fitolity, fragmenty krzemianów powstające u co najmniej 5 grup traw pochodzące z późnej kredy, na terenie Chin znaleziono fitolity i fragmenty epidermy traw na czaszce hadrozaura, datowanej na okres 107-129 mln lat temu. Pierwsze całe skamieliny traw pochodzą z przełomu paleocenu i eocenu, sprzed 55 mln lat, znajdujemy tamtejszy pyłek, fitolity i odciski całych roślin z kwiatostanami. Nawet rozpad Gondwany nie przeszkodził ttrawom opanowania całego świata. Wcześniej ich ekspansję ograniczały drzewa, rosły na skrajach lasów, na polankach i w wyższych szerokościach geograficznych.Rozpad superkontynentu i zmiany cyrkulacji powietrza dały ochlodzenie klimatu i umozliwiły ekspansję traw. Część Ziemi wyschła, lasy tropikalne zanikły, trawy zajęły puste nisze, pojawiły się trawożerne zwierzęta, susze dały pożary, które niszczyły konkurencyjne rośliny, ekspansja traw była 25 mln lat temu na przełomie wczesnego i środkowego miocenu, trawy utworzyły swoje właśne siedliska jak łąki, prawdopodobnie były wszystkie obecne rodziny. Trawy radzą sobie w każdych warunkach [https://www.jednaziemia.pl/planeta-dzieje/4034-trawy-od-narodzin-do-podboju-swiata.html ].

wrz 01 2021

Hortensja


Komentarze (0)

Hortensja ogrodowa Hydrangea macrophylla liście owalne, gęste ulsitnienie,ciemnozielone, mogą mieć jaśniejsze plamy, białe, niebieskie lub różowe kwiaty zebrane w kuliste baldachogrona, dorasta do 1,5 m.

Hortensja bukietowa Hydrangea paniculata krzew zrzucający liście, dorasta do 4 m wysokości, duże, jajowate, ciemnozielone liście, kwiaty zebrane w stożkowate wieszki, kwiaty najpierw białe, potem purpurowe, duże płonne i delikatne płodne

Hortensja krzewiasta Hydrangea arborescens luźny krzew ok 2 m wysokości, szerszy niż dłuższy, duże ząbkowane, szerokojajowate, zaostrzone liście, kwiaty białe, zebrane w kuliste baldachogrona

Hortensja pnąca Hydrangea petiolaris liście jajowate, ząbkowane, skrętoległe, jesienią czerwienieją, małe białe kwiateczki zebrane w płaskie baldachogrona.

Hortensja dębolistna Hydrangea quercifolia liście dłoniaste, szeroko klapowane, kwiaty fiolotowopurpurowe zebrane w stożkowate wieszki, krzew o zwartym pokroju

Hortensja miękkowłosa Hydrangea heteromalla luźny krzew o owalnych, ząbkowanych liściach z kończykami, kwiaty białe zebrane w płaskie baldachogrona, duże, okazałe, brzeżne kwiaty płonne i małe, środkowe płodne

Hortensja piłkowana Hydrangea serrata niski, szeroki, luźny krzew o liściach dużych zaostrzonych, ząbkowanych, skrętoległych i kwiatach zebranych w szerokie, płaskie baldachogrona, brzeżne kwiaty są płonne i duże, środkowe, płodne i małe

Hortensja lubi gleby lekkie, żyzne, przepuszczalne wilgotne, potrzebuje stałej wilgoci, źle znosi suszę, w półcieniu lepiej się rozkrzewia, w słońcu lepiej kwitnie, w cieniu radzi sobie gorzej, nie lubi mrozu, na zimę trzeba zabezpieczać włókniną lub słomą całe krzewy, późna jesienią i wczesną wiosną trzeba okrywać w czasie nocy i przymrozków, gleby musi być kwaśna, można ją zakwasić sosnowym igliwiem lub kwaśnym torfem, warto je przycinać wiosną, usuwać starsze gałęzie i przekwitnięte kwiaty, by wkładała energię w produkcje nowych kwiatów nie owoców, ziemia wokół musi być sale wilgotna, ale nie przelana, w suszę warto ja podlewać rano i wieczorem. Hortensja w zasadowym środowisku zmienia kolor kwiatów na niebieskie, ale szybko marnieje, więc lepiej pozostawić gleby kwaśne, wtedy ma kwiaty różowe, są odmiany z białymi kwiatami. Lubi łagodny klimat, ciepły, morski, wymaga zabezpieczeń przed zimnem i utrzymywania wilgotnej, ale nie mokrej gleby.

 

wrz 01 2021

Polskie hydrofity


Komentarze (0)

Kolejny wpis o organizmach, które powinny zyć w naszych wodach. Nalezą tu glony nitkowate np. skrętnice Spirogyra, które charakteryzują się długim, spiralnie zwiniętym chloroplastem, komórki skrętnic są otoczone podwójną ścianą komórkową i ułozone są liniowo, tworząc nić, skrętnice zwykle unoszą się pod powierzchnią tworząc korzuch, czasem mają chwytniki, nalezy tu wiele gatunków rozóżnianych na podstawie stopnia zwinięcia chloroplastu, rozróżnic je można pod mikroskopem świetlnym. Do roślin naczyniowych należą:
Rzęsa garbata Lemna gibba małe, trójdzielne pędy mają 3 okrągłe człony, mają pojedynczy korzeń, mają gruby miekisz powietrzny, są spłaszczone, wytwarzają kwiaty żeńskie, które nie mają okwiatu, tylko mają 1 słupek i męskie, bez okwiatu z 2 pręcikami, owoce to suche orzeszki.
Rzęsa drobna Lemna minor pęd trójdzielny na płaskie, jajowate człony, pojedyncczy korzeń, kwiaty są w zagłebieniach członów, męskie mają tylko 2 pręciki, żeńskie 1 słupek, owoce suche, niepękajace orzeszki.
Rzęsa trójrowkowa Lemna trisulca płąskie, trójdzielne pędy podzielne na lancetowate człony, 1 korzeń, męskie kwiaty maja tylko 1 pręcik, żeńskie 1 słupek, owoce podobne do mieszków.
Rzęsa turionowa Lemna turionifera pęd jest płaski, okrągły, tworzy paki przetrwalne, turiony, krótki pęd otulony liśćmi, który ma przetrwać zimę. 1 prosty korzń bez włosników, kwiaty otoczone są pochwą, wyrastaja po bokach członów, są obupłciowe, mają słupek z jednokomorową zalążnią i kubeczkowatym znamieniem i 2 pręciki, owoc podobny do mieszka ma wieczko i bruzdkowate nasiono.
Lemna minuta pęd spłaszczony, owalny, z 1 wiązką przewodząca, 1 korzeń bez wiązki przewodzącej i włośników, kwiaty obupłciowe, słupek ma 1 komorę i kubeczkowate znamię, są 2 pręciki.
Wywłócznik okółkowy Myriophyllum verticillatum nierozgaęłzione, proste łodygi, mogą pełzać, ulistnienie okółkowe, liście nitkowate, cienkie, pierzastosieczne na nitkowate odcinki, kwiatostany zebrane w kłosy, kwiaty małe, białe, wyrastają okółkowo w kątach przysadek, owoce to drobne pestkowce, roslina ozdobna.
Wywłócznik kłosowy Myriophyllum spicatum swobodnie pływa, ma korzeń główny i przybyszowe, może się ukorzeniać, pęd rozgaęłziony, ulistnienie okółkowe, liście długie, cienkie, jakm nitki, pierzastosieczne na małe nitkowate odcinki, kwiaty drobne, rózowe, zebrane w kłosy, 4 płatki, 4 działki, ułozone okółkowo w kątach przysadek, dolne przysadki pierzastosieczne, góne całobrzegie, owoce to rozłupnie z 4 rozłupek, roslina ozodbna.
Wywłócznik skrętoległy Myriophyllum alterniflorum pęd rozgałęziony, nitkowate liście sa pierzastosieczne maja nitkowate odcinki, żółte kwiaty zebrane w grona na szczytach pędów są duże, maja kilka podługowatych płatków.
Rogatek sztywny Ceratophyllum demersum długie, silnie rozgałęzione pędy, nitkowate liście są widlasto rozgałęzione na nitkowate odcinki, ulistnienie okółkowe, sa modyfikacje liści przypominające korzenie, którymi mogą sie ukorzeniac, niepozorne kwiaty bez okwiatu, maja wiele pręcików i 1 słupek, owoce to jajowate orzeszki. Roślina ozodbna.
Rogatek skrzydełkowaty Ceratophyllum platyacanthum rozgałezione łodygi, nitkowate liście kilkukrotnie widlasto rozgałezione na nitkowate odcinki, ulistnienie okółkowe, nmałe, niepozorne kwiaty bez okwiatu, owoce to orzeszki. Roslina akwariowa.
Rogatek krókoszyjkowy Ceratophyllum submersum rozgaęłzione pędy, nitkowate liście podwójnie widlasto podzielnowe na nitkowate odcinki, małe kwiaty bez okwiatu, krótka szyjka słupka, owoce to okrągłe orzeszki z guzkami, roslina akwariowa.
Pływacz drobny Utricularia minor cienka łodyga ma część pływającą i część ziemną, liście podwodne nerkowate, kilkukrotnie widlasto podzielone na ostre odcinki, liście łodyg ziemnych są w postaci pęcherzyków, kwiaty grzbieciste, działki i płatki dwuwargowe, 1 słupek, 2 pręciki, żółe szypułkowe kwiaty zebrane są w grona, owoce to kuliste torebki.
Pływacz krótkoostrogowy Utricularia ochroleuca podwodny pęd rozgałeziony, nadziemny prosty, wzniesiony, podwodne liście widlasto podzielone na okrągłe odcinki, są bezzieleniowe, nadwodne to drobne, brunatne wyrostki, kwiaty żółe, duże dwuwargowe, kielich i korona dwuwargowe, kwiaty na szypułkach zebrane w grona na szczycie ziemnej łodygi.
Pływacz średni Utricularia intermedia łodyga ma część pływającą i nadwodną, pływająca jest podzielona, nadwodna prosta, liście pod wodą są nerkowate, widlasto podzielone na drobne łatki, liście nad wodą mają postać pęcherzyków, kwiaty na szypułkach zebrane są w grona na szczycie łodygi, kielich i korona dwuwargowe, korona żółta, górna warga niepodzielna, dolna okrągła, ostroga przylega do górnej wargi, owoce to kuliste torebki.
Pływacz zachodni Utricularia australis pęd podwodny rozgałęziony, nadwodny prosty, liście podwodne ułożone okółkowo, nitkowate, rozgałezione, na końcach maja pęcherzykowe aparaty chwytające, nadwodne są guzkowate, duże żółte kwiaty z dwuwargową korona i kielichem, zebrane są w grona na szczycie pędu ziemnego.
Pływacz zwyczajny Utricularia vulgaris podwodny pęd rozgałęziony, ma nitkowate, widlasto rozgałęzione liście z pęcherzykowatymi paratami chwytającymi na końcach, pęd nad powierzchnią wody jest prosty ma pęcherzykowate liście, kwiaty są żółe, grzbieciste, ostroga stożkowata, szypułki dłuższe od przysadek, żółte kwiaty zebrane są w grona nad wodą, owoce to torebki z wieloma nasionami.
Żabiściek pływający Hydrocharis morsus-ranae duże, sercowate, tępo zakończone liście rozety maja przy wiązkach przewodzących przestwory powietrzne, pływają po powierzchni wody, kwiaty szypułkowe, białe, trójpłatkowe, maja kilka lub kilkanaście pręcikó w 4 okółkach, słupek podzielony do połowy długości, korzenie nitkowate i ogonki liściowe sa pod wodą.
Grzybienie białe Nymphaea alba długoogonkowe, pokryte śluzem i włoskami liście unoszą sie na powierzchni wody, kształt blaszki liściowej okrągły, blaszka mocno wcięta przy nasadzie, od spodu są fioletowe, długoszypułkowe, czterodziałkowe, białe kwiaty, długie, spiralnie ułożone płatki, wiele pręcików z nitkami zrosniętymi z zalążnią i 1 słupek z wielodzilenym, żółtym znamieniem, grube, pełzająće, walcowate kłącze, owoce to zielone jagody, roslina ozodbna i lecznicza, korzęń uspakaja, reguluje pracę serca, leczy choroby układu oddechowego i macicy, służy do pielęgnacji włosów, z kwiatów robi się wodę kwiatową. 
Grzybienie północne Nymphaea candida pełzające, walcowate kłącza, długoogonkowe, pływające liście z komorami powietrznymi, mają wloski ze sluzem, sa okrągłe, u nasady głęboko wcięte, klapy wcięcia zachodzą na siebie, kwiaty sa białe, długoszypulkowe, działki z wierzchu zielone, w środku białe, wiele spiralnie ułozonych płatków, wiele spiralnie ułozonych pręcików, te w śrdoku mają nitki szersze od główek, owoce to zielone, wielonasienne jagody.
Jest także wiele gatunków wodnych mchów, które są najbardziej wrażliwe na zanieczyszczenia, pływacze są zagrożone dzięki zanieczyszczeniom wód, osuszaniem terenów zalewowych, stawów itd, dlatego musimy chornić środowiska wodne.

wrz 01 2021

Horyzontalny transfer genów u roślin


Komentarze (0)

Rzeczywista sytuacja, posadzono w jednej doniczce zaszczepki fiołków afrykańskich, jedna roślina miała rózowe kwiaty, druga niebieskie. Z liści zrobiono zaszczepkę, oderwano po listku, włożono liście do słoiczka z wodą aż puściły korzonki, potem posadzono oba do jednej doniczki. Obie rośliny wypuściły nowe liście, splątały się korzeniami, wydały pąki. Kwiaty okazały się fioletowe, nie częśc rózowych, część niebieskich, jakby to miało miejsce po zapyleniu krzyżowym, ale wszystkie kwiaty były fioletowe. I 100% fioletowych kwiatów rozwinęło się przy pierwszym kwitnieniu nowych roslinek powstałych z zaszczepek. Dlaczego tak się stało?
Otóż u roslin, a także zwierzą, nie tylko prostych, ale i u kręgowców również może zachodzić poziomy (horyzontalny) transfer genów. Poziomy transfer genów to enzymatyczne wycięcie fragmentu DNA jednego organizmu, przekazanie go drugiemu organizmowi i wstawienie do jego DNA.
Drugie wytłumaczenie to zrośnięcie się korzeni tych 2 osobników. Oba fiołki należały do jednego gatunku, ale różnych odmian, rózniły sie tylko kolorem kwiatów. Rosliny należące do tych samych gatunków, rosnące blisko siebie mogą zrastać się ze sobą, tworząc jeden organizm, tak dzieje się u pni m. in. oliwki europejskiej. Tutaj fiołki mogły zrosnąć sie korzneiami, połączyły się wiązki przewodzące, co ułatwiło transfer DNA pomiędzy dwoma osobnikami. takie zrastanie jest mozliwe nawet pomiędzy gatunkami, wtedy tworzą się nowe gatunki Ostatnie badania dowiodły, że po szczepieniu roslin, cała nowa roslina np. powstała z róznych odmian jabłoni posiada wspólne geny organizmów wyjścioych. dr Hieronim Golczyk z Instytutu Biotechnologii z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego twierdzi, że w miejscu styku następuje wymiana jądrowego DNA pomiędzy obiema roślinami, w przypadku fiołków blisko położone fragmenty korzeni najpierw stykały sie, potem zrosły wrastając w siebie, na miejscu styku zaszła wymiana materiału genetycznego. Szczególnie gdy w miejscu styku rosline nowy pęd ma on materiał genetyczny obu roslin wyjściowych, tu zrośnięte korzenie wydały dużo nowych liści.
Każdy z dwóch fiołków dostał materiał genetyczny drugiego przejmując jego cechy, zgodnie z prawami Mendla powstał genotyp pośredni, żaden allel nie wykazuje dominacji nad drugim, jest zjawisko niepełnej dominacji, czyli powstanie barwy pośredniej-rózowy+niebieski=fioletowy. Podobną współdominację odkrył Mendel krzyżując dziwaczki z białymi i czerwonymi kwiatami, potomstwo dziwaczków miało rózowe kwiaty. Jest to niepełna dominacja, gdy żaden z alleli nie wykazuje pełnej dominacji, a potomstwo ma cechę pośrednią niż rodzice. Mendel rozmnażal rosliny płci, poprzez apylenie pyłkiem wybranych osobników tu doszło fuzji dwóch organizmów w jeden o cesze pośredniej. Ułatwieniem fuzji fiołków był fakt, że obie rosliny należą do jednego gatunku. Prawdopodobnie inne cechy też by się wypośrodkowały, jeśli obie wersje genów z tych roslin miałyby taki sam stopień dominacji lub allele dominujące jednej rosliny zdeterminowałyby morfologię powstałej rosliny, jednak te fiołki rózniły sie tylko kolorem kwiatów.
Jako, żę połaczył sie 2 osobniki tego samego gatunku nie doszło do powstania nowego gatunku, a nowej odmiany o fioletowych kwiatach, są fiolotowe kwiaty wśród fiołków, ale ten okaz miał wyblakły, nieciekawy kolor.
Ralph Bock z Instytutu Fizjologii Molekularnej Roślin Maxa Plancka w Poczdamie-Golm zaszczepił dwa gatunki tytoniu i doszło do połaczenia materiału genetycznego i powstania nowego gatunku. Wiemy, że w obrębie tej samej rodziny można dowolnie szczepić rośliny, więc zrastanie pędów czy korzeni w przyrodzie też jest mozliwe nawet róznych gatunków czy rodzajów, jeśli rodzina jest ta sama.