Najnowsze wpisy, strona 116


wrz 01 2021 Psy wykrywają choroby
Komentarze (0)

Psy potrafią wyczuć niebezpieczne choroby, nie ma znaczenia rasa psa, kundle radzą sobie równie dobrze jak psy rasowe. Każdy pies ma bardzo wrażliwy węch. Kufa, inaczej noc psa jest wyścielany nabłonkiem, zwanym polami węchowymi, są one pofałdowane, zajmują powierzchnię 132 cm2, pies ma ok. 200 mln komórek węchowych, im większy nos tym jest ich więcej, pies rozróżnia 600000 zapachów. Jest w stanie wykryć dany zapach w bukiecie otaczającego nas powietrza, w ten sposób pies odnajduje zaginione osoby i przestępców. Psi nos jest pokryty śluzem, w którym rozpuszczają się cząsteczki zapachowe. Od początku istnienia psy były wykorzystywane przez ludzi do tropienia zwierzyny łownej. Pies może wyczuwać cząsteczki zapachowe w powietrzu i na ziemi, kiedy tropi przy ziemi [https://www.psy.pl/psi-wech-potega-psiego-nosa/]. Dziś wiemy, że psy mogą wykrywać choroby w organizmie, często zanim zaczną reagować na nie testy. Każda choroba powoduje zmiany biochemiczne w organizmie związane nie tylko z reakcją układu odpornościowego, ale i aktywnością patogenów np. obecnością toksyn bakteryjnych, metabolizmu grzybów chorobotwórczych i wirusowego rozkładu tkanek. Nowotwory za to zmieniają metabolizm danej tkanki np. na nadnerczach zmieniają ich funkcjonowanie i wpływają na wydzielanie hormonów, te zmiany powodują zmiany zapachu człowieka. Pies uczy się rozróżniać zapach danej choroby i rozpoznawać go pośród bukietu zapachów, jak my rozpoznajemy twarze w tłumie. Również zmiany poziomu cukru we krwi zmieniają zapach człowieka i pies może wykryć zbliżającą się glikemię, zanim człowiek poczuje zmiany. W szpitalu w Castellanza na północy Włoch jest sucza Liu, która potrafi wyczuć raka prostaty, zanim ten da objawy. Liu wyczuwa cząsteczki będące skutkiem aktywności nowotworu. Liu wykrywa raka prostaty z dokładnością 98%, czyli na 100 pacjentów, myli się tylko 2 razy [http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,pies-moze-wykryc-raka-na-dlugo-przed-pojawieniem-sie-pierwszych-objawow,artykul,1724272.html]. Każdy rak to zmiana genów kodujących dane białka, właśnie te zmiany wyczuwają psy, potrafią też wyczuć zmiany w przeciwciałach przeciwko konkretnym patogenom. Pies wyczuwa zmiany hormonalne zachodzące podczas glikemii oraz rozpoznaje zmienione zachowanie człowieka i trąca go nosem oraz podaje saszetkę z glukometrem, cukrem, insuliną, taki ośrodek treningowy jest w Gdańsku. Na Zachodzie takie ośrodki działają od lat [https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Te-psy-uratuja-chorego-na-cukrzyce-n54543.html]. W przypadku nowotwór piersi i płuc psy są skuteczniejsze od testów medycznych, potrafią wykryć raka zanim będzie w stanie wykryć go człowiek i jego technologia. Pis wyczuwa w wydychanym powietrzu zapach zmian zachodzących w organizmie pod wpływem raka, w przypadka raka płuc skuteczność psa wynosi 99%, w przypadku raka piersi 88%. Wystarczy próbka wydychanego powietrza, by pies,który wie czego szukać znalazł do. Do treningu psa potrzeba próbek wydychanego powietrza przez osoby z daną chorobą oraz zdrowych, żeby pies znał różnicę, próbki muszą pochodzić od ludzi w różnym wieku, z różnymi innymi schorzeniami lub zdrowi, by pies w bukiecie odnalazł wspólną cząsteczkę, próba kontrolna bez danej choroby np. cukrzycy jest po to, by pies wiedział, że u ludzi z cukrzycą jest inny zapach niż u ludzi bez niej [http://www.piesporadnik.pl/title,Psy_wykrywaja_nowotwory_,pid,1147.html]. Pies może pomóc rozpoznać rzuty innych przewlekłych chorób jak np. stwardnienie rozsiane. W Polsce potrzeba ośrodków treningowych dla psów, zamiast schronisk i usypiania współpraca z nimi przez lekarzy i chorych. Potrzeba ludzi, treserów, gdyż psów jest dostatek. Jest wiele bezdomnych psów w przepełnionych schroniskach, każdego psa można wyszkolić jako pomoc dla chorego. Dla nich węch jest jak dla nas wzrok, one rozróżniają świat po zapachach, a każdy z nas ma swój bukiet, na który składa się dieta, styl życia, czynniki genetyczne, środowiskowe i potencjalne choroby, które pies może wykryć.

wrz 01 2021 Ptaki u mnie na podwórku
Komentarze (0)

Zimą u mnie pojawia się dużo wróbli, sikorek, raniuszki, sójka. Obecnie na iglakach gniazdują gołębie, które na ziemi szukają patyków do budowy gniazd. Gniazda budują na jodle, sosnach, rok temu miały na czarnym bzie. Siadają i gruchają wszędzie, na gruszce, mirabelce, jabłoniach, orzechu, sosnach, jodle, linii energetycznej. Kiedy szukają odpowiednich gałązek do budowy gniazdek biorą je z ziemi, ważą w dziobkach, za lekkie i za ciężkie wyrzucają, wykorzystywane do budowy gałązki nie mogą przeważać im dziobków. Sprawdzają rozmiar i ciężar gałązek. Czasem jedno siada w gniazdku i odpoczywa, gruchają od wczesnego rana. Od rana śpiewają na gałęziach i liniach energetycznych. Za tują gromadzą się kosy, które wyjadają psom karmę, kilka kosów siada na gałęziach krzewów, na mnie, wchodzą na schody i do domu, potrafią przejść po nogach do jedzenia. Kosy latają po całym podwórku i za domem, rok temu siadł mi na nodze jak się opalałam, myślałam, że to pies trąca mnie pyszczkiem, odwracam się, a tu kos odlatuje.

Pod drzewkami owocowymi, gdzie zawsze znajdą się spady żerują sroki, kruki, szpaki, bażanty. Bażanty kiedyś chodziły w jednopłciowych stadach, obecnie połączyły się w pary. Nad polami i zaroślami ciurlą skowronki, wczesną wiosną śpiewały o świcie i zmroku. Na początku maja co noc śpiewały słowiki, zaczynały po zachodzie słońca i śpiewały całą noc. Siedziały na drzewkach owocowych u sąsiada w sadzie, na który wychodzi moje okno, więc były dobrze słyszalne przez szyby. Słowiki gniazdują na ziemi w kępie roślin lub pod krzakiem, ale śpiewają na gałęziach krzewów. Gniazdo budują z trawy, łodyg, liści, żyje w pobliżu rzek w zaroślach i zadrzewieniach, samice składają 4-5 jaj. Odżywają się bezkręgowcami zbieranymi z ziemi. Tak samo skowronki gniazdują na polach, na ziemi, gniazdo budują z traw w dołku ziemi ukryte w kępie roślin, jedzą bezkręgowce i części roślin, głównie zbóż. Skowronek składa 2-3 jaja, pisklęta opuszczają gniazdo po 10 dniach, ale jeszcze są nielotne i przebywają w pobliżu, a rodzice wydają drugi lęg.

Bardzo często przelatuje czapla biała. Bardzo często pojawia się dzięcioł, rok temu wyjadał słoninę sikorkom, dziś mają opóźnione lęgi i stukają jak w marcu. U mnie miał dziuplę na jabłonce, często stuka na jabłoniach, gruszy, śliwach i kikucie po sośnie.

Na rzece mamy kaczki, głównie w zimie, ale jesienią usiadła mi na dachu, gdzie przespała cała noc. U mnie jest dużo ptaków, gdyż jest dużo drzewek i krzewów, gdzie mogą gniazdować i żerować, zawsze dostaną coś do jedzenia, kulki z nasion, słoninkę, masło, ziarna, obierki, mięso, więc przylatują przez cały rok. Nikt ich nie goni, mogą gniazdować. ostatio słyszę w krzakach kukułkę, potem pan kukułka odgoni rodziców wróblowatych, a pani złoży jajo. Płód i pisklę kukułki rozwinie się szybciej niż pisklęta pary wróblowatych i wypchnie jaja oraz maleńkie pisklęta przy pomocy łopatkowatego kuperka, potem dzięki budowie krtanii będzie śpiewać na kilka głosów, przybrani rodzice będą myśleć, że mają dużo dzieci, które wykarmić i wykarmią jedną kukułeczkę. Dotąd nie jedna już się wykluła.

 

wrz 01 2021 Ptaki zimujące i odlatujące
Komentarze (0)

Tutaj przedstawię najważniejsze ptaki z podziałem na te,które zostają w kraju cały rok, przylatują na zimę i gniazdują wiosną. Szczegółowy opis w dziale Ptaki Polski

Ptaki zostające u nas cały rok: łąbędź niemy, łabędź krzykliwy, gęgawa z wyjątkiem stycznia, kaczka krzyżówka, ohar z wyjątkie grudnia i stycznia, głowienka, czernica, gągoł, nurogęś, głuszec, cietrzew, jarząbek, kuropatwa, bażant, perkoz rdzawoszyi, perkoz rdzawoczuby, perkozek, kormoran, czapla siwa, czapla biała oprócz stycznia, orzeł bielik, orzeł przedni, jastrząb, krogulec, myszołów, pustułka, sokół wędrowny, żuraw oprócz grudnia i stycznia, łyska, kokoszka, mewa śmieszka, mewa srebrzysta, gołąb miejski, grzywacz, sierpówka, puchacz, puszczyk, płomykówka, zimorodek, dzięioł czarny, sóweczka, dzięcioł zielony, dzięcioł duży, dzięcioł zielonosiwy, dzięciołek, strzyżyk, pluszcz, kowalik, pełzacz leśny, kwiczoł, kos, mysikrólik, sikora bogatka, sikora modraszka, czubatka, sosnówka, sikora uboga, raniuszek, srokosz, kruk, gawron, worna siwa, kawka, sroka, orzechówka, sójka, szpak wróbel domowy, mazurek,zięba, dzwoniec, czyż, szczygieł, grubodziób, gil, trznadel, krzyżodziób.

Ptaki przylatujące na zimę: gęś zbożowa, nur czarnoszyi od października do maja, mewa siodłata jest od sierpnia do kwietnia, jemiołuszka październik-marzec

Ptaki przylatujące wiosną: cyranka od marca do października, zausznik od marca do października, bąk od marca do października, bocian czarny i biały są u nas od końca marca do początku września, orlik krzykliwy od kwietnia do października, kania ruda od marca do listopada, błotniak stawowy od marca do października, rybołów zwyczajny od kwietnia, sporadycznie marca, do października sporadycznie listopada, kobuz od mają, rzadziej kwietnia do sierpnia, rzadziej września, derkacz od kwietnia, częściej maja do października częściej września, czajka od marca do listopada czasem odlatuje tylko na styczeń, sieweczka rzeczna od marca-kwietnia do września-października, batalion od marca do listopada, częściej od kwietnia, biegus zmienny od kwietnia do listtopada, kszyk od marca do listopada, słonka od marca do listopada, częściej od kwietnia do października, rycyk od kwietnia do października, rzadziej od marca do listopada, rybitwa rzeczna od kwietnia do września, siniak od marca do października, kukułka od kwietnia do października, lelek od kwietnia-maja do września, jerzyk od maja do sierpnia, żołna od maja do sierpnia, kraska od kwietnia-maja do sierpnia-września, dudek od kwietnia do września, krętogłów od kwietnia do września, dymówka od kwietnia do października, oknówka od kwietnia-maja do października, skowronek polny od lutego do października, świergotek drzewny kwiecień-październik, pliszka siwa marzec-październik, pliszka żółta marzec-październik, kopciuszek marzec-listopad, pleszka kwiecień-październik, pokląskwa kwiecień-wrzesień, słowik szary kwiecień-maj do września, podróżniczek od marca do października, muchołówka szara od kwietnia do września, muchołówka żaołobna od kwietnia do października, rudzik od marca do listopada, drozd śpiewak od marca do października, trzcinniczek od maja do sierpnia, wodniczka kwiecień-lipiec, rokitniczka kwiecień-sierpień, kapturka kwiecień-październik, piegża kwiecień-październik, świstunka leśna, kwiecień-wszesień, częściej maj-sierpień, pierwiosnek marzec-październik, remiz od marca, częściej kwietnia do października, wilga od maja-czerwca do sierpnia, gąsiorek maj-wrzesień, dziwonia maj-czerwiec do sierpnia

 

sie 31 2021 Wstęp do radioekologii
Komentarze (0)

Radioekologia to nauka o wpływie promieniowania na rośliny oraz obiegu promieniowania w przyrodzie. U roślin tak jak u zwierząt dawka to ilość energii pochłonięta przez kg tkanki liczona w remach i siwertach, obowiązuje teoria tarczy, wg, której pojedynczy foton może zniszczyć komórkę, hipoteza podwójnych pęknięć opisująca uszkodzenie nici DNA w dwóch różnych miejscach, model liniowo-kwadratowy, który jest składową uszkodzeń nici DNA przez jeden foton i dwa niezależne fotony, są skutki genetyczne polegające na mutacjach i somatyczne jako uszkodzenia komórek, tkanek i organów. Uszkodzenia każdej komórki żywej bez względu na takson dotyczą poziomu genetycznego, biochemicznego (denaturacja białek, uszkodzenie lipidów), organelli, całych komórek, tkanek i organów lub fragmentu plechy.

Izotopy jak inne pierwiastki wchodzą do łańcucha pokarmowego, rośliny pobierają je włośnikami razem z minerałami lub gazowe przez szparki, potem odkładają w wakuolach w miękiszu lub zrzucanych organach. Grzyby pobierają izotopy z podłoża i odkładają w owocnikach np. borowik szlachetny pobiera mało cezu, ale dużo polony, dlatego jest wykorzystywany do mierzenia skażeń gleby. Roślinożercy jedzą rośliny, pierwiastki odkładają się w ich tkankach, głównie tłuszczowej, w sierści, rogach, racicach, ale przede wszystkim w organach docelowych np. jod w tarczycy, stront w kościach, mięsożercy jedzą roślinożerców, im wyższe ogniwo łańcucha pokarmowego tym więcej izotopów w ciele. Tak samo zwierzęta pobierają izotopy jedząc grzyby. Każdy izotop emituje promieniowanie i uszkadza pobliskie tkanki.

Każdy gatunek ma swoją wrażliwość ma promieniowanie tj. promienioczułość, największą mają ssaki, najodporniejsze są bakterie. Jest też różnica w promienioczułości tkanek, najbardziej wrażliwe są te dzielące i różnicujące się jak szpik kostny, węzły chłonne, gonady u zwierząt, kiełki, kambium i merystemy u roślin. Rośliny są najwrażliwsze w czasie kiełkowania i organogenezy. Uszkodzenia merystemów powodują deformacje gałęzi, pędów, liści, pąków, co skutkuje powstawaniem czarcich mioteł i innych galasów, uszkodzenia pyłku i komórek jajowych, co daje bezpłodność. Jako, że u roślin wiązki przewodzące są sobie równoważne, nie ma jak u zwierząt głównych naczyń krwionośnych, tylko wszystkie wiązki są podobne rośliny lepiej radzą sobie z ich uszkodzeniem, jeśli jest możliwa fotosynteza i parcie korzeniowe to roślina może żyć, może też odrzucić uszkodzone narządy np. pędy i liście, nawet ścięte drzewo aktywuje pączki boczne. Gorzej jak uszkodzi się pąki boczne, wtedy roślina odrośnie zdeformowana, a somatyczne uszkodzenia tkanek mogą zniszczyć liści i włośniki. Uszkodzenia chlorofilu powoduje chlorozę, czyli żółknięcie liści, uszkodzenie chloroplastów i innych ważnych organelli daje nekrozę, czyli usychanie liści. Uszkodzone rośliny są wrażliwe na atak bakterii, wirusów i grzybów, które są odporniejsze. Uszkodzenie merystemów może powodować narośle i inne zmiany. Gdy jest ich za dużo mogą zagłuszyć roślinę.

Na uszkodzenie narządów rozrodczych wrażliwe są rośliny jednoroczne i dwuletnie (w jednym roku rosną, w drugim owocują). Byliny mogą rozmnażać się wegetatywnie, oczywiście, uszkodzenia DNA mogą powodować zmiany w nowych osobnikach, mogą one być słabsze, mogą być inne. Uszkodzone bulwy, cebule i karpy mogą uniemożliwić powstawanie nowych roślinek lub mogą być zdeformowane, mutanty mogą żyć przez jakiś czas, jeśli działa przewodzenie wody i asymilatów. Najlepiej radzą sobie rośliny rozmnażające się przez kłącza i rozłogi, ale one też z czasem mogą tracić zdolność tworzenia klonów.

Wpływ promieniowania widać na słojach przyrostu wtórnego, rośliny dwuliścienne i iglaki mają kambium wtórne, które przez całe życie dobudowuje wiązki przewodzące i powoduje przyrost na grubość, przyrost wiosenny daje jasną, miękką biel, jesienny ciemną, twardą twardziel, one dają słoje, na podstawie ilości słojów można określić wiek drzewa, zmiany w podziałach i różnicowaniu kambium zmieniają kształt i grubość słojów. Napromieniowanie drzewa i krzewy mają inne słoje, widać także od kiedy słoje zaczęły się zmieniać. Promieniowanie zaburza pracę komórek i procesy biochemiczne w roślinach np. odporność

Grzyby ze względu na prostą budowę są jeszcze odporniejsze, ale nie do końca, najwrażliwsze są zarodnie, zarodniki, gametangia oraz młoda grzybnia. Dorosła grzybnia może odbudować się z niewielkiego fragmentu, więc uszkodzenie jej części nie zaszkodzi osobnikowi. Promieniowanie powoduje zmiany w budowie strzępek i owocników, zmienia wygląd nowej grzybni powstałej z zarodnika, zaburza kiełkowanie zarodników i uszkadza gamety uniemożliwiając rozmnażanie płciowe. Po za tym obowiązują te same prawa co innych komórek, są uszkodzenia genetyczne, uszkodzenia genów odpowiedzialnych za metabolizm podstawowy, zaburzenia biochemii grzyba np. procesów obronnych. Są też grzyby radiotroficzne, wykorzystujące promieniowanie w celach wytwarzania glukozy. Grzyby kumulują w sobie izotopy oraz inne metale ciężkie, analizując je można określić stan środowiska, w którym żyją.

 

sie 31 2021 Prawdziwe zagrożenia dla przyrody
Komentarze (0)

Wiemy, że nie jest straszne to co zmienia sie stopniowo dając organizmom czas na adaptacje jak np. dziura ozonowa czy zwiększona emisja róznych związków chemicznych, ale nagłe i niespodziewane zmiany warunków lub nagły wyrzut dużej ilości substancji toksycznych na ograniczonej przestrzeni. Największe zagrożenie stanowi jednak sama natura przykłady przedstawię poniżej:
Najwieksze zagrożenia:
-superwulkany, czyli wulkany powstałe w wyniku erupcji magmy zalegającej kilka km pod ziemią o objętości kilkunastu tysięcy km3. Skutki erupcji superwulkanu to zniszczenie wielu tysięcy km2, zalanie ich lawą, materiałami piroklastycznymi, spalenie, wydobycie wielu ton pyłu i gazów, raz, że takie stężenie byłoby toksyczne dla żywych istot (wiem, pisałam o uodpornieniu na te gazy, ale porównujemy botoks to zatrucia jadem kiełbasianym), dwa, że py;ly zasłoniłyby niebo i uniemozliwiłyby dostęp promieni slonecznych do powierzchni Ziemi, skutek epoka lodowcowa, już słabze wulkany np. Kratakau obniżały temperaturę na Ziemi, epoka lodowcowa uniemozliwiłaby wegetację na północy i południu co skutkowało by głodem, ubóstwem, chorobami spowodowanymi głodem i zimnem. Bliżej równika byłoby mozliwe rolnictwo, ale obniżenie temperatury uniemozliwiło by uprawę obecnie rosnących tam roslin, byłoby bardziej mroczno, dzieki tlenkom siarki wzrosła by ilośc opadów co również utrudniało by pracę rolnikom, skutki to głód, choroby, wojny o zasoby.
-upadek asteroidy daje podobne skutki, a jeszcze wielu upadkom towarzyszy silne promieniowanie.
-epoka lodowcowa skutkiem niższej aktywności słonecznej, jak wyżej.
-erupcje bazaltowe, czyli wydostanie sie na powierzchnię lawy bazaltowej leżącej pod powierzchnią ziemi, lawa bazaltowa jest rzadka, uboga w krzemionkę o niskiej temepraturze, lawa bazoltowa jest w wulkanach na Hawajach, ale nie tylko często znajduje sie też pod ziemią, czasem cisnienie rosnie i magma wydostaje sie na zewnątrz, skutki jak powyżej.
-zmiany osi Ziemi i zmiany biedunów geologicznych, zachodza stopniowo, ale maja wplyw na wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, fale tsunami, uskoki, które zgrażaja wielu ludziom, niszczą wiele ekosystemów, pól uprawnych i miast.
-wybuch supernowej i rozbłyski gamma, zbyt bliska odległość spowodowałaby odparowanie Ziemi, trochę dalsza zagotowanie się skał, jeszcze dalsza zagotowanie atmosfery, jeszcze dalsza dałąby ogromne dawki promieniowania radioaktywnego. I tu pytanko można wyciszyć fakle gamma przy pomocy interferencji? Fale elektromagnetyczne podlegają temu zjawisku. Czy czlowiek może wytworzyć fale gamma o przeciwfazie, które zniwelują rozbłysk lub osłabią go? Czy to jest mozliwe chociaż w teorii? Nie znamy metod zaradczych superwulkanom i erupcją bazaltowym-jest teoria by kierować strumień lawy do wody, ale nie powstrzyma to gazów i pyłów. Asteroidy może niszczyć DE-STARLITE. Czy mozliwe byłoby wywołanie interferencji (użycie fal o przeciwfazie) do zniwelowania skutków wybuchu supernowej/rozbłysku gamma?
Jak chcecie więcej poczytac o wulkanach polecam: http://zywaplaneta.pl/ Dowiedziałam się, że rozbłysk gamma nam nie zagraża nie ma w pobliżu odpowiednich gwiazd.