Najnowsze wpisy, strona 130


sie 31 2021 Usypianie ślepych miotów jako jedna z największych...
Komentarze (0)

Wiecie, że jednym z punktów opieki nad zwierzętami jest usypianie ślepych miotów? Czyli psich i kocich noworodków, bezbronnych maluszków. Przed otworzeniem oczek (kocięta i szczenięta rodzą się ślepe). Najgorszą rzeczą jaką może zrobić człowiek jest zabicie bezbronnej istoty. Fakt, zwierzęta polują na najsłabsze osobniki, ale one polują, gdyż muszą jeść, wybierają najsłabsze ofiary, żeby nie tracić sił na silniejsze, żeby zwiększych skuteczność polowania i zaspokoić potrzebę fizjologiczną jaką jest głód. Człowiek nie usypia zwierzęcych noworodków, by je zjeść, nie karmi nimi swoich dzieci, nie robi tego w obronie własnej lub swoich dzieci, robi to, gdyż może. Mnie sumienie nigdy nie pozwoliłoby na coś takiego. Normalny człowiek, z prawidłowo ukształtowanym sumieniem, nigdy nie skrzywdziłby bezbronnej istoty. Ale niektórzy ludzie dorabiają sobie ideologię, że i tak wśród miotów wolnożyjących psów i kotów przeżywa tylko jeden procent, jak wspominałam drapieżniki polują, by przeżyć, choroby są naturalne, ludzie też chorują, też mamy nieuleczalne choroby. Wolnożyjącymi zwierzętami trzeba się opiekować, jak własnymi, one przywiązuję się do karmicieli, można je leczyć i szczepić. Skoro jedna osoba niezależna od organizacji pozarządowych ani samorządów może z własnej kieszeni leczyć, karmić bezdomne koty i prowadzić ciąże kotek oraz znajdywać kotkom dobrych właścicieli, to znacznie więcej może zrobić grupa ludzi, a na choroby są leki i szczepienia, weterynarze szczepią na koszt gmin bezdomne psy i koty. Są organizacje pomagające bezdomnym zwierzętom, płacące za leczenie, karmy, szczepienia. Dobrze, że kotki chronią swoje dzieci, wyprowadzają je z ukrycia, gdy te potrafią chodzić i jeść. Żeby nie potęgować bezdomności, trzeba sterylizować i kastrować bezdomne psy i koty, ale gdy kotka czy sunia urodzi, trzeba pozwolić jej wykarmić i odchować, do 3 miesięcy młode muszą być z mamą, ona uczy je zachowań potrzebnych do przeżycia, gdy w tym czasie samiczka zajdzie w ciążę humanitarne jest pozwolenie jej urodzić i odchować, młode kastrujemy i sterylizujemy, kiedy osiągną odpowiedni wiek. Ktoś napisze, że ona może zajść w ciążę, kiedy jeszcze karmi młode,ale jakby każdego przedstawiciela danego gatunku pozbawić możliwości rozmnażania się, to dany gatunek by wyginął. Powinny być okna życia dla niechcianych psów i kotów z weterynarzem oraz ludźmi mogącymi wykarmić młode przy pomocy specjalnych strzykawek, z zapasami odpowiedniego mleka (czasem ludzie porzucają nowonarodzone zwierzątka), trzeba szkolić pracowników potrafiących obchodzić się ze zwierzęcymi niemowlętami. Żeby kotka lub suczka nie zaszła wciążę po połogu, można zabrać ją z dziećmi do specjalnych domów, gdzie wyszkoleni ludzie otoczą ją i jej dzieci opieką weterynaryjną i znajdą im domy. Potrzeba ludzi szukających dobrych, odpowiedzialnych właścicieli, sprawdzających kandydatów na właścicieli. Wiele organizacji tak robi. Tak samo opiekę weterynaryją i znalezione nowe domy powinny mieć starsze zwierzęta, wiele osób chce starsze zwierzęta, gdyż są spokojniejsze. Wiem, że do wielu ludzi argument sumienia nie przemawia, muszą mieć zysk, więc te psiemioty można wyszkolić do diagnozy chorób (choroby zmieniają metabolizm i zapach), pis wyczuwa zmiany w zapachu i wykrywa daną chorobę, w przypadku raka płuc, psi węch skuteczniej wykrywa chorobę niż badanie RTG[ttps://www.mnn.com/family/pets/stories/6-medical-conditions-that-dogs-can-sniff]. Koty z kolei to naturalny wróg szczura domowego. Każdy człowiek powinien wiedzieć, że każda istota ma prawo do życia, każdy zwierzęcy niemowlak ma przed sobą całe swoje życie, każdy zasługuje na szczęście i kochającego pana, ewentualnie wolność. Prawo do życia ma każdy organizm. Każdy noworodek czuje i cierpi. To, że kociaczki nie widzą i nie słyszą, nie znaczy, że nie mają innych zmysłów (dotyk, węch, smak), tak samo szczeniaczki, pamiętajmy, że nasze niemowlęta też widzą tylko przedmioty bezpośrednio przed buziami. Trzeba szkolić ludzi potrafiących zaopiekować się samiczkami psów i kotów w połogu i ich maluszkami, otwierać okna życia dla ludzi, którzy nie chcą tracić pieniędzy na kastrację i sterylizację, a chcą się pozbyć młodych, w takim oknie zawsze powinien być ktoś odpowiednio przeszkolony np. weterynarz. A na razie urzędnicy i weterynarze, którzy nie godzą się na zabijanie niewinnych istot muszą mieć prawo do klauzuli sumienia.

sie 31 2021 Śluzy, gumy i kauczuk
Komentarze (0)

Śluzy i gumy to wytwory roślin, są polisacharydami, śluzy wydobywa się przez macerację nasion żywokostu, nasion lnu, prawoślazu lekarskiego, gumy przez uszkodzenie kory np. wiśni, goją rany, zatrzymują krwawienia, zmiękczają tkanki, wewnętrznie przeczyszczają, powlekają gardło, układ pokarmowy, hamują wchłanianie toksyn i metali ciężkich, łagodzą choroby gardła, kaszel. Śluzy to pektyny i hemicelulozy, najwięcej go w łupinach nasiennych, by wiązać wodę dla kiełkujących roślinek, na czapeczce, by chronić stożek przed uszkodzeniami mechanicznymi, w niektórych owocach mięsistych np. jemioły, w wierzchołkach pędu np. u szczawiu i w liściach pułapkowych np. u rosiczki jako klej dla owadów. Gumy są wykorzystywane jako wypełniacze leków, kosmetyków, żywności, bazy gum do żucia. Są jadalne, są u motylkowych i różowatych. Przykłady gum to guma arabska z akacji, guma guar z nasion guaru Cyamopsis tetragonoloba. Guma guar służy do wiązania włókien celulozy w papierze i stabilizacji nadruków na ubraniach. Gumy zatwardzają (guar łagodzi chorobę Leśniewskiego Crohna, zespół jelita drażliwego, choroby jelita grubego), śluzy przeczyszczają.

Kauczuk to składnik soku mlecznego kauczukowców m. in. kauczukowca brazylijskiego, pochodzącego z Ameryki Południowej, mniszka gumodajnego z Kaukazu i figowca sprężystego z Półwyspu Indyjskiego. Indianie przecinają korę kauczukowca, do nacięcia wkładają rurkę, kładą pod rurkę wiaderko i zbierają kauczuk, moczą w kauczuku nogi i to są ich buty, żują kauczuk jak gumę do żucia. My z kauczuku mamy lateks, który składa się z kauczuku i wody, z niego rękawiczki ochronne, nieprzemakalną odzież, namioty, kalosze, powłoki na meble, sam kauczuk daje piłeczki, z poddanego wulkanizacji kauczuku robi się gumę, z niej opony i uszczelki, części narzędzi, pojazdów, z kauczuku robi się także smoczki la niemowląt. Mniszek gumodajny ma najwięcej kauczuku w korzeniu, tamtejsze dzieci żują korzenie mniszka gumodajnego jak gumę do żucia, z korzeni mniszka pozyskuje się kauczuk. Niewiele osób wie, że niewielkie ilości kauczuku są w jadalnych roślinach jak mniszek lekarski, mlecz kolczasty, sałata ogrodowa, trojeść amerykańska, szczególnie stara sałata z łodygą ma dużo lateksu, łodygi zwane nogami się kisi, wtedy tracą lateks, ale liście maja sok, jadłam takie oderwane od nóg. Lateks maja inne mlecze, mniszki, sałaty np. kompasowa, wielu przedstawicieli astrowatych, makowatych, wilczomleczowatych (wilczomlecze mają inne związki chemiczne jak alkaloidy, które są trujące, makowate mają substancje psychoaktywne oprócz lateksu). Kauczuk w liściach sałaty pogarsza wchłanianie metali ciężkich i toksyn, spowalnia wchłanianie tłuszczu (trójglicerydów i kwasów tłuszczowych, które zatykają naczynia krwionośne i powodują miażdżycę), nadmiaru aminokwasów (nie magazynujemy ich, ile trzeba organizm wykorzysta na budowę białek, reszta idzie w brzuszek), cukru, co obniża indeks glikemiczny potraw, to ważne dla osób z cukrzycą, spożywany w nadmiarze (nie raz na jakiś czas w surówce, ale stale w dużych ilościach) może spowodować niedobory witamin i biogenów oraz deficyt kalorii, ale nie spowoduje ostrego zatrucia.

Sok mleczny roślin ma skrobię, gumy, białka, żywice, olejki eteryczne, różne substancje prozdrowotne, toksyczne i kauczuk. Sok mleczny mają astrowate, makowate, wilczomleczowate



sie 31 2021 torfowiska
Komentarze (2)

Torfowiska to miejsca z wysokim poziomem wód gruntowych, na których powstaje torf. Torfowiska to ekosystemy złożonej z określonej roślinności. Są torfowiska niskie, topogeniczne, mają wysoki lub powierzchniowy poziom ruchomych wód gruntowych, nasyconych minerałami, zasilane przez wody podziemne. Występują w wolno płynących rzekach, strumieniach i źródliskach, podłoże mają żyzne, lekko kwaśne, obojętne lub lekko zasadowe. Torfowiska wysokie, ombrogeniczne, czyli mszary są zasilane wodą opadową, mają ubogie gleby, kwaśne pH od 3,5, czasem torfowisko jest wzniesione ponad otaczający go teren, rosną tu torfowce higrofilne, przygiełka biała, bagnica torfowa, turzyca bagienna. Torfowisko przejściowe, soligeniczne korzysta z wód powierzchniowych spływających, gruntowych i opadowych, są tu mszary torfowcowe, mszary mszysto-turzycowe, formacje krzewiaste i drzewiaste z sosna i brzozą.

Na torfowiskach rosną rzadkie rośliny jak wełnianka alpejska i brzoza niska, ważki. Z torfowiskami niskimi są związane motyle mszarnik jutta i szlaczkoń torfowiec, z wysokimi najbardziej jadowity polski pająk bagnik brzeżny, z pośrednimi ważka żółta i przeniela dwuplama.

Przeważnie torfowiska rosną w zagłębieniach terenu, gdzie zbiera się woda, wilgotne podłoże sprzyja mszakom, płonnikom i torfowcom, które rozpoczynają powstawanie torfu. Potem torowiska kolonizują higrofity naczyniowe. Kiedy torfowisko wysokie porośnie mszar, wypiętrza się kopuła torfowiskowa.

Kiedy torfowisko ma wody stojące tworzy się kożuch z hydrofitów, pło. Pło to darniowa roślinność wodna. W takich miejscach mamy rzęsę, żaby składają skrzek, żyją larwy ważek, owadów różnoskrzydłych

Na torfowiskach gniazdują ptaki wodne i brodzące. Pło to inaczej spleja, pływające platformy z roślin tworzą wyspy, albo porastają mokradło od brzegu do środka tworząc kożuch, mogą to być mchy, torfowce, wątrobowce, rośliny naczyniowe, te rośliny nie ukorzeniają się, tylko tworzą kożuch lub wyspy, korzenie pobierają biogeny z gytii. Torfowiska wysokie porastają rośliny z rodziny turzycowatych, wrzosowatych i rosiczki. Formą ochrony torfowisk jest brak ingerencji człowieka.

Na torfowiskach powstaje torf. Hipoteza Iwanowa z 1953 r zakłada istnienie dwóch warstw dojrzewającego torfu. Górna warstwa materii organicznej akrotelm ma dostęp tlenu i materia organiczna rozkłada się przy udziale organizmów tlenowych, tu jest zmienna ilość wody, rosną rośliny, akrotelm ma duża przepuszczalną dla wody, to poziom torfotwórczy, gdzie materia organiczna kumuluje się na dnie. Dolna katotelm nie ma tlenu, tam działają organizmy beztlenowe, których jest mało. Na podstawie hipotezy Iwanowa Ingram w 1978 r nazwał dwuwarstwowe torfowisko diplotelmikiem, a jednowarstwowe bez akrotelmu haplotelmikiem. Torfu przybywa dzięki akumulacji 1mm/rok. Gleby o 10-30 cm warstwie materii organicznej to organiczno-mineralne gleby murszowe. Suo to mokradło z roślinnością torfotwórczą.

 

 

sie 31 2021 Taniec
Komentarze (0)

Skończyła się kolejna edycja Tańca z Gwiazdami, gdzie jest pociągające to, że są prezentowane rózne style z różnymi choreografiami, pojawiały się opinie, że osoby z wyższym wykształceniem nie oglądają tego programu, otóż albo oglądają albo wyjątek potwierdza regułę. Zaraz ktoś napisze, że to obciach, ale jaki to obciach podziwiać piekne figury, stroje, makijaże, fryzury, pozy? Jeden lubi sztuki walki, drugi lubi taniec. Każdy sport zapewnia rozrywkę, rozwija ciało i umysł, każdy jest wspaniały, ale nie każdy jest dla każdego, ważne by wybrać coś dla siebie. Również taniec można zaliczyć do sportu, tylko, że ten oprócz rywalizacji, daje jeszcze mnóstwo radości, przyjemności, pozwala sie odstresować, zapomniec o problemach, dodatkowo obniża ciśnienie tętnicze, rozwija wydolność oddechowo-krążeniową, wydziela endorfiny. Taniec może być doskonała formą rehabilitacji. Najważniejsze jest jednak to, że o ile pozostałe sporty wymagaja pewnej sprawności o tyle tańczyć może każdy, może nie każdy taniec, ale spokojne tańce nadaja się dla każdego, troche szybsze też. W tańcu amatorskim dla przyjemności każdy dopasowuje tempo i zakres ruchów do swojej sprawności.
Do tańca dla przyjemności nie potrzeba wielkich umiejętności, wystarczy ulubiona muzyka w radiu, na płycie, kasecie, twardym dysku, w telewizji-do wyboru, do koloru, trochę miejsca i gotowe. Ważne by muzyka do nas przemawiała, by dotykała naszych serc, nie każdy lubi ten sam rodzaj muzyki, więc dobrze znaleść to co się lubi. Pod tym względem wszystko ma wartość od rock&drolla po disco polo, ważne, że dana muzyka daje danej osobie radość. Nie trzeba się wstydzic tańca w domu, przecież jedni powtarzaja pompki czy przysiady, które dla innych sa nudne to dlaczego inni mją nie tańczyć, taniec jest o tyle ciekawy, że tańczac dla siebie często za każdym razem tworzymy różne figury, one tworzą się same, ciało poruszane daną melodią dopasowuje się do niej. Różne utwory muzyczne również urozmaicaja ćwiczenia. Ruchy w tańcu sa róznorodne zależą od naszej wrażliwości, wyobraźni i możliwości ruchowych, ale w miarę tańca sprawnośc się rozwija a zakres ruchu zwiększa.
Podczas tańca endorfiny lagodzą ból, niwelują stres, ruch poprawia trawienie, przeciwdziała zaparciom, szybki taniec odchudza-spala się wtedy duzo kalorii, skupienie na muzyce i ruchach pozwala zapomnieć nawet o silnych urazach psychicznych, dlatego choreoterapia leczy nawet nerwice i depresję. Taniec nadaje sie dla osób w każdym wieku, poprawia ogólna sprawność, łagodzi choroby związane z wiekiem, zwiększa ruchomośc stawów, poprawia pewnośc siebie. Tańczyc w domu można samemu, z partnerem, przyjaciółmi, dziećmi, wnukami, rodzeństwem, kto tylko wyrazi zgodę i się odważy. Taniec w szkółkach tanecznych daje mozliwość poznania ludzi o podobnych zainteresowaniach, dodatkowo tańcząć w grupie rodzi się też duch rywalizacji, który każe się nam ciągle doskonalić co tylko poprawia nam zdrowie i kondycję.
Taniec to także sposób na życie, pozwala pozbyć się negatywnych emocji, wyrzucić z siebie złość, w paso doble gniew jest nawet pożądany, ale nie wyzwala agresji tylko oczyszcza. Nawet nieatrakcyjni ludzie tańcząć czują się pieknymi, szczególnie po odpowiednim ubraniu, ufryzowaniu i umalowaniu-można także stroić się tańcząc w domu z przyjaciółkami, tu tylko zasoby szafy, kosmetyczki (raczej wszystkich szaf i kosmetyczek uczestniczek imprezy) i wyobraźnia nas ograniczają. Tańczyc mozna samemu, w parze lub grupie, każdy może wybrać cos dla siebie, można wybrać od tańców towarzyskich, klasycznych przy muzyce poważnej, do tańców towarzyskich turnejowych, po taniec nowoczesny. jest tyle tańców i styli, że każdy wybierze coś dla siebie.
Taniec rozwija kreatywność i wrażliwość na muzyke i sztukę, co jest ważne także dla dzieci, pozwala im pozbyć się nadmiaru energii, zmęczone dziecko łatwiej uśpić, rozwija sprawność fizyczną, odciąga od komputera, tabletu i telewizora.
Zaawansowani uczestniczą w róznych turniejach, daje to ogromną satysfakcję i radość, tancerze często podróżuja po całym świecie, mają kontakt  zóznymi ludźmi, oglądaja piekne miejsca, nawet lokalne szkoły tańca organizują międzyszkolne turnieje. Można urządzać dzieciom, nawet sobie domowe konkursy na najlepszy taniec czy strój, daje to ogromną radość. Przecież koleżanki ćwiczą w grupie np. na siłowni to dlaczego nie maja razem tańczyć?
Dzieki Tańcowi z Gwiazdami coraz więcej ludzi chciało uczyć się tańca, powstawały coraz to nowsze szkoły, co poprawiło ludziom kondycję, pozwoliło schudnąć, sprawiło, że wiele osób poznało nowych znajomych, wyszło w ogóle z domu. Taniec także robi furor na Uniewrsytetach Trzeciego Wieku, dzięki czemu ludzie starsi dłużej cieszą się sprawnością, wydolnością, lepszym zdrowiem od nie tańczących rówiesników, sa radosniejsi, bardziej dowartosciowani i czują się lepiej w swoim ciele. Mają po prostu większą radość zycia i wyższa samoocenę.
Taniec doskonale poprawia humor, pozwala zdobyć nowe umiejętności, rozwija wydolność organizmu-mniej się męczymy. w walcu każda kobieta może poczuć sie jak księżniczka, w tangu jak superkobieta.
Dobrze zatem, że Domy Kultury, Uniwersytety Trzeciego Wieku i szkoły organizują takie zajęcia, oby jak najwięcej ich było w ramach projektó ferie w mieście i lato w mieście, to wyciągnęłoby dzieci z domu i rozbudziło w nich zainteresowania.

sie 31 2021 Tradycyjne żarówki, najzdrowsze dla oczu...
Komentarze (0)

Jest grudzień, najkrótsze dni w roku, już po 15 musimy świecić elektryczne światło. Najzdrowsze dla naszych oczu jest światło naturalne, do jakiego człowiek przywykł przez miliony lat prowadzenia powierzchniowego, dziennego trybu zycia, jednak zimą tego światła mamy na lekarstwo, trzeba więc je zastąpić sztucznym światłem. Najzdrowsze są dla nas żarówki tradycyjne, wynalazek Edisona, które emitują najbardziej dla nas korzystne widmo swiatła. Rózna moc tych żarówek pozwala na różną intensywność. Sa żarówki słabe-trzydziestki, czterdziestki i bardzo mocne, setki, sto piędziesiątki i dwusetki, zależnie od potrzeb można kupić taką żarówkę jaką potrzebujemy. żarówki tradycyjne dobrze oddaja kolory, od razu świecą takim światłem do jakiego są stworzone, w przeciwieństwie do ekologicznych, które rozświetlaja się przez 20-30 minut. Zuzyta żarówka Edisona zwyczajnie gaśnie, natomiast ekologiczne z czasem zaczynają świecić coraz słabiej. Ekologiczne nie daja światła białego tylko szare, przez co bolą oczy, głowa, ludziom, którzy muszą długo przebywać przy świetle ekologicznych żarówek pogarsza się wzrok, takiego efektu nie daje długotrwałe oświetlenie edisonkami. światło ekologicznych żarówek jest mniej intensywne.
Moim zdaniem, jako osoby, która świeci światło zima od 15 dokąd się nie położy muszę stwierdzić, że intensywne światło białe jest zdrowsze od przytłumionego, słabego. Wiem też, że są ludzie, którzy wolą łagodniejsze światło o mniejszej intensywności. W intensywnym świetle białym widać wszystko dokładnie, wzrok się nie męczy. Można szyć, czytać, rozwiązywać krzyżówki itd. Im mniej intensywne światło tym wiekszy wysiłek dla oczu. W świetle szarym nawet nic nie robiąc wzrok sie męczy, dlatego im wieksza moc żarówki tym lepiej, w edisonkach są to żarówki powyżej setki, dla wielu osób już powyżej osiemdziesiątki. Jesli ktos woli słabsze oświetlenie to edisonki oferuja pełen pakiet zależnie od swojej mocy. Natomiast nie wiem, które żarówki-ekolozki emituja światło białe, te w budynkach uzyteczności publicznej są tak słabe, że nawet patrząc w nie przez dłuższy czas nie ma powidoku, czyli sa słabiutkie, chcąc kupić odpowiednio mocna ekolozkę do domu trzeba by chyba wydać nie wiadomo ile pieniędzy, setka ekolozka odpowiada intensywnością światła sześdziesiątce edisonce. Nie wiadomo czy napięcie w domach czy mieszkania wytrzymało by silniejsza ekolozkę.
Ponadto edisonki emitują cieplejsze światło, które jest odczuwane jako bardziej przyjazne i miłe, zawieraja całe widmo światła widzialnego, za to pojawiły sie ekolozki bez światła niebieskiego i fioletowego, to nie jest naturalne, taki sztuczny twór nie tylko męczy oczy, ale i uniemozliwia fotosyntezę naszych roslin doniczkowych, pasmo fotosyntezy zawiera światło niebieskie i fioletowe, którego tutaj brak, dlatego rosliny przy żarówkach energooszczędnych marnieją, a ludzie się męczą. światło w edisonce powstaje w wyniku świecenia nagrzanej wolframowej spiralki, dzieki czemu powstaje pełne widmo światła, które doskonale oddaje kolory, ekolozki przekłamują kolory i tłumią je. Zwykłe żarówki dają normalne cienie, tak jak światło słoneczne, a ekolozki daja sztuczny efekt braku cienia. Ponadto ekolozki lubią drgać co też bardzo męczy i raczej nie nadaje się do uzytku domowego, przeciez źrenice dopasowująć sie do natężenia światła kurczą sie i rozkurczają razem z ekolozką. 
Edisonki maja bardziej zblizone do naturalnego, cieplejsze światło, są dostępne żarówki o różnej mocy, emitujące światło o różnym stopniu jasności, są jaśniejsze od ekologicznych. Dodatkowo nie maja rtęci, nawet z ekolożkami pojawiła sie hipoteza hormezy rtęciowej, tylko dlaczego nie dotyczy ona termometrów ani ryb zawierających rtęć a właśnie żarówek? Albo cos jest szkodliwe albo nie. http://www.lepszezdrowie.info/tesknota_za_zarowka.htm No i produkcja edisonek jest prosta zawiera mniej energii niż produkcja ekolożek.