Komentarze (0)
Pisanie czym jest życie to niebezpieczny temat, gdyż do dizś nie potrafimy zdefiniować tego pojęcia. Najprostsza definicja zycia mówi, że życie o okres kiedy organizm pobiera pokarm i wodę, oddycha, rozmnaża się, wydala i śpi. Niestety definicja ta pomiaja procesy samonaprawiania-regeneracji, głównie istoty żywe potrafią w szybkim czasie naprawić własne uszkodzenia. Proces powstawania skał i minerałów jest znacznie wolniejszy i zależy od czynników zewnętrznych np. regenaeracja uszkodzonego stalaktytu trwa setki lat i zależy od cieknącej wody i skały macierzystej, organizmy żywe dzięki wielu procesom biochemicznym i komórkowym regenerują się znacznie szybciej i jest to proces niezależny od świata zewnętrznego, drugi błąd to sen, łatwiej byłoby powiedzieć spoczynek, gdyż bakterie, protisty, riketsje nie śpią.
Najprostszą jednostką życia jest komórka tylko ona wykazuje cechy życia, jest układem otwartym wymieniającym materię i energię z otoczeniem i innymi komórkami, jej elementy składowe-organella już nie wykazują cech życia, komórki łączą się w tkanki-grupy komkórek o tej samej funkcji, tkanki w narządy, anrządy w układy narządów, one łączą się w organizmy, narządy i układy narządów to naczynia połaczone, ścisle i precyzyjnie współpracują ze sobą. Organizmy rónież wymieniaja materię i energię z otoczeniem. Każdy organizm dąży do homeostazy, czyli utrzymania stałych warunków fizyko-chemicznych (temperatury, cisnienia, pH, objętości, składu chemicznego) na stałym, optymalnym dla funkcjonowania poziomie. Życie to ciąg reakcji chemicznych, któych jedna katalizuje drugą, stąd definicja zespół wzajemnie się podtrzymujących procesów metabolicznych zachodzących w organizmie żywym lub jego poszczególnych częściach. życie to także zdolnośc do reprodukcji i dizedziczenia, czyli przejmowania cech po rodzicach. Życie to ciągłę zmiany, dostosowanie się do środowiska, o ile mutacje są bezkierunkowe, a środowisko warunkuje przetrwanie, o tyle cechy fenotypowe np. opalenizna przystosowują nas do środowiska. Wirusy nie sa zaliczane do istot żywych, poza ciałami gospodarza nie mają metabolizmu, w komórkach namnażają się, ale podlegają procesom ewolucji.
Życie to zdolność do postrzegania świata, każdy organizm jest zdolny reagować na otaczające go środowisko, światło, pH, temperaturę, bodźce mechaniczne, to pewien sposób odczuwania, ktoś zaraz powie, że do odczuwania potrzebny jest centralny układ nerwowy:) To, że czegoś nie potrafimy na naszym poziomie zmierzyć nie znaczy, że tego nie ma, istnieją setki badań potwierdzające zdolności poznawcze roślin czy ameb, które układu nerwowego nie mają, czucie i myślenie roślin potwierdza chociażby eksperyment Clive'a Backstera z podłączeniem roslin do wykrywacza kłamstw i gotowaniu zywcem krewetek, eksperyment wykazał zdenerwowanie roslin podczas wrzucania krewetek do wrzątku [http://www.naturaity.pl/artykul/198-rozmawiaj-z.html?p=3#ad-image-1] Ameba wystawiona na światło chowa nibynóżki, gdy promień światła pada wystarczająco długo zaczyna nieśmiało je wypuszczać jakby chciała sprawdzić czy światło nie zrobi jej krzywdy [http://www.ekologia24.com.pl/2/Przedstawiciele-Protista.htm] Pamiętam też obserwacje pod mikroskopem pantofelka, który przykleił się do czegoś czym szkiełko było zanieczyszczone, miotał się i próbował uwolnić, jego zachowanie przypominało zachowanie uwięzionych ptakó zy ssaków. Ludzki układ nerwowy też nie może ogarnąć wszystkiego, wiele ryb i morskich drapieżników odbiera impulsy elektryczne zachodzące w mięśniach ofiar, karp powierzchnią skóry wyczuwa smak wody, owady widzą w ultrafiolecie, walenie i nietoperze mają zmysł echolokacji. Jest wiele zmysłów poza ludzkim zasięgiem. Także różni ludzie postrzegają swiat inaczej zależnie od chociażby kultury np. dla ludzi mieszkających w lesie w mieście wszystkie budynki są takie same, natomiast w dżungli rozróżniaja każdy krzew i drzewo po chociażby układzie gałęzi w koronie, a ludzie z miasta widzą wszystkie drzewa jako takie same. Więc żcyie to zdolnośc do postrzegania świata.
Nikt nie wie jak powstało życie, wiemy, że struktury DNA i RNA otoczyły się błonami, żeby nie tracić energii w reakcjach oddziałujących ze skałąmi, wiemy, że mitochondria to uproszczone bakterie, któe wniknęły do komórek, a chloroplasty to uproszczone sinice. Podejrzenia są różne, że cząsteczki organiczne przybyły na meteorycie, ale skąd wzieły się w kosmosie i jak przetrwały wejście w atmosferę, upadek, czy sam lot? Druga koncepcja to powstanie zycia w kominach hydrotermalnych-najbardziej prawdopodobna, cząśteczki organiczne i DNA powstały z prostszych związków w gorącej wodzie, pierwsze organizmy były beztlenowe, a pierwsze wymieranie spowodowała fotosynteza i powstanie tlenu. Naukowcom nie udało się stworzyć sztucznego życia natomiast udało się stworzyć sztuczne DNA.
Czy życie to korelacja z dziedziczeniem czyli kwasami nukleinowymi? To prawda, że DNA i RNA warunkują wygląd osobnika, jego predyspozycje i zdolności, ale to środowisko w znacznym stopniu warunkuje jacy jesteśmy. Kultura, doświadczenia wpływają na nasze zachowanie, także zwierząt, środowisko wpływa na wygląd i zachowanie: wzrost, proliferację komórek. To środowisko warunkuje różnicowanie się komórek macierzystych w dany rodzaj komórek, tu decydują m. in. hormony, pH itd. samo DNA i RNA nie mogą działać bez enzymówi odpowiednich warunków. Życie jest więc cudem, prawdopodobieństwo jego powstania jest bardzo małe, wiadomo, że życie składa się głównie z pierwiastków występujących w glebie: węgla, żelaza, magnezu, fosforu, fluoru, manganu, litu, potasu, sodu, krzemu, wapnia, cynku, miedzi, molibdenu, chloru, kobaltu, jodu, boru, siarki, selenu-wzięłam pod uwagę rośliny i zwierzęta, ale również z tlenu i azotu, czyli pierwiastków budujących atmosferę ziemską.
Także Ziemia jest cudem, posiada atmosferę zdolną do podtrzymania życia, wodę w stanie ciekłym, chociaż w złożach ropy naftowej zyją archeony produkujące sobie wodę z metabolizmu węglowodorów, istnieje tlen będący gazem oddechowym większości organizmów, znów jest wiele organizmów beztlenowych żyjących np. w bagiennym mule i przewodzie pokarmowym kręgowców. Ma magnetosferę chroniącą nas przed wiatrem słonecznym, grawitacja Merkurego i Wenus chroni nas przed polem grawitacyjnym Słońca, a gazowe olbrzymy ściągają latające w kosmosie asteroidy. Ziemia ma idealne warunki do podtrzymania życia, a życie ma ogromne zdolności regeneracyjne i adaptacyjne, sa organizmy, ekstremofile żyjące w Rzece Ognia, którą obok wody płynie kwas, jej koryto to słoża siarki i miedzi, pH wynosi 2, w wodzie jest rozpuszczone wiele metali ciężkich, a jednak fotografia mówi sama za siebie Osobne ekosystemy ekstremofili są przy kominach hydrotermalnych, pod lodem, w gorących źródłach, bagniskach itd. i nie sa to tylko prokarionty, ale i bezkręgowce, skorupiaki, mięczaki, także wyższe organizmy dostosowuja się do środowiska dzięki chociażby procesom immunologicznym, sa np. Indianie pijący wodę z arsenem, którzy od pokoleń przyzwyczaili się do jego większych stężęń i uodpornili się na jego działanie, odpornoścosób palących na nikotynę uzywaną przez Indian do zatruwania strzał, ogólnie rośliny i zwierzęta potrafią za życia uodpornić się na wiele szkodliwych substancji.
Właśnie dlatego, że życie jest czzymś cudownym należy mu się szacunek, nie można go bezsensownie niszczyć, trzeba pozwolić żyć żywym istotom i zostawić je w spokoju.