Niemiłe jest to ślęczenie po nocy, kiedy już o 16 jest ciemno. Nie jest to zdrowe ani dla ciała (rozregulowana gospodarka hormonalna) i dla ducha (depresje sezonowe), musimy się ratować. Nasze oczy są przystosowane do 10000 do 20000 luksów, tymczasem w domach i zakładach pracy natężenie światła wynosi zaledwie 1/5 tej wartości, jest to dlaoczu tym czym dla ciała dieta 500 kcal. Warto więc inwestować w potężne żarówki, tradycyjne, których widmo barw odpowiada widmu światła słonecznego, co prawda są znacznie słabsze, ale realistycznie oddają efekt światłocienia i kolory i nie męcza wzroku. Warto ustawić komputery i telefony na najwyższa jasność. Nie namawiam nikogo do oglądania tv, ale zawsze można popatrzeć na piekne zdjęcia przyrody, brakuje teraz zieleni, kwiatów, można popatrzeć na zdjęcia, warto latem robić dużo fotek, widok łąki czy miedzy w promieniach słońca działa na psychikę jak balsam. dodatkowo światło niebieskie z ekranów reguluje gospodarkę hormonalną i ma bezpośredni wpływ na nastrój, dzięki melanopsynie, która reaguje na światło niebieskie, receptory tego światła to komórki zwojowe siatkówki (ipRGCs), to właśnie ekspozycja na światło niebieskie w dzień stymuluje wydzielanie serotoniny i późniejsze wydzielanie melatoniny, to brak światła niebieskiego powoduje depresję sezonową, zimą,kiedy słońce jest nisko, grube warstwy atmosfery przez, które przenikają jego promienie zatrzymuja światło niebieskie i fioletowe, dlatego zimowe światło jest lekko pomarańczowe i żółtawe. Komputery i ekrany urządzeń elektronicznych mogą być jego zamiennikami, słabszymi, ale bierze sie co jest. Warto robic latem zdjęcia i filmiki z wakacji, takie pamiątki, gdzie całą rodziną robi się coś razem koją i duszę i relaksują wzrok. No i ppozwalają nam snuc piekne wspomnienia i marzenia o przyszłorocznych wakacjach.
Horrory, najlepsze są te budujące nastrój poprzez wolne tempo i muzykę, sceny gore czy sceny przeskokowe, gdzie wylatuje komputerowy stworek nie są straszne. Najlepsze są trillery, jak te z Tele5 i Puls, które dawniej puszczano po 20, które działają poprzez nastrój. Co dają nam horrory? Strach, a strach powoduje wydzielanie adrenaliny i kortyzolu, a one pobudzają, jesienia i zimą jesteśmy osłabieni, nie mamy na nic siły, a przypływ adrenaliny podnosi ciśnienie lepiej od kawy, przyspiesza metabolizm, szybszy metabolizm to lepsze wydzielanie ciepła przez ciało. Krew napływa do mięśni, by przygotować nas do walki i ucieczki, mięśnie zaczynają trawić kalorie, zostaje wytworzone ciepło. Dzieki horrorom czujemy się fizycznie lepiej i jest nam cieplej. Ktoś powie, że wtedy krew odpływa ze skóry do mięśni, stąd gęsia skórka,ale ona jest atawizmem, który został po przodkach człowieka, którzy mieli futro. Wtedy gęsia skórka stroszyła ich futro i wydawali sie wieksi i silniejsi. Tak jak przestrzaszone psy i koty stroszą sierść i wydają się większe. Szybszy metabolizm to lepsze spalanie nadmiaru kalorii, ktory pochłaniamy ratując się słodyczami i szybszy transport tlenu i składników pokarmowych po ciele, rośnie też częstość oddechów, organizm dostaje więcej tlenu, dzięki czemu komórki sa lepiej dotlenione, a ciało jest zdolne do większej pracy. Jak podaje portal
https://portal.abczdrowie.pl/czy-ogladanie-horrorow-moze-pozytywnie-wplywac-na-nasze-zdrowie oglądanie horrorów zwiększa liczbę białych krwinek, dzieki czemu lepiej radzimy sobie z jesiennymi i zimowymi infekcjami i łatwiej możemy ich uniknąć. Horror może przyczynić się do powstawania zakrzepów i niekoniecznie jest zdrowy dla ludzi z chorobami serca, ale na pewno zdrowszy od napojów energetycznych czy sztucznych pobudzaczy.
Chili, habanero i inne ostre papryczki, dzięki kapsaicynie dająćej pikantny smak stymulują wydzielanie endorfin, już uczucie gorąca samo w sobie jest błogie i stanowi miła odmianę od męczących chlodów czy bolesnych mrozów, a tu jeszcze kapsaicyna wpływa na wydzielanie hormonów szczęścia. Dzięki podraznieniu receptorów nerwowych wysyłany jest sygnał do mózgu do ośrodka smaku o ostrości smaku, w rezultacie mózg wytwarza endorfiny, dzięki czemu poprawia sie nam nastrój. Kapsaicyna blokuje odczuwanie bolu, dlatego wykorzystywana jest w maściach przeciwreumatycznych i przeciwbolowych. Dodawanie ostrych papryczek do posiłków pomoże pozbyć się bólu glowy spowodowanego nieprzyjazną pogodą i bólów mięśni spowodowanych chłodem, może też złagodzic ból skóry spowodowany mrozem. Kapsaicyna pobudza metabolizm i termogenezę, dzieki niej jest nam cieplej, pobudza też trawienie, jeśli juz musicie jeść tłuste potrawy, to chili pomoże Wam je strawić i zapobiegnie problemom ze strony układu pokarmowego. Są teorie, że nadmiar chili jest toksyczny dla wątroby, ale na pewno nie tak bardzo jak tłuste zawiesiste potrawy, których zimą, kiedy mamy mniej ruchu nie możemy spalić. Są też kraje, gdzie ludzie dodają ostrą papryke dowszystkich potraw i jakoś wcale nie ma tam więcej chorob wątroby niż w innych krajach, winna jest więc tłusta kuchnia, nie sotre przyprawy. Podobne dzialanie do chili ma cynamon, curry i pieprz. Sama teraz dodaję ostre papryczki do surowek i niemal wszystkich kanapek.